Zobacz temat - [R200] Problem z centralnym zamkiem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] Problem z centralnym zamkiem

Majki - Sob Wrz 21, 2013 18:22
Temat postu: [R200] Problem z centralnym zamkiem
Witam.
Problem pojawił się po tym, gdy było naprawiane ogrzewania tylniej szyby - z jednej strony była urwana fabryczna blaszka która jest przymocowana do grzałek szyby, jakiś spec pociągnał od wtyczki która jest nieopodal dwa kable i zalał jakimś przewodzącym klejem, który po czasie się pokruszył i problem znów się pojawił. Z braku pomysłów zrobiłem ten sam patent :) zauważyłem, że są spalone bezpieczniki od ogrzewania szyby oraz od tylniej pompki i wycieraczki które też nie działały, wymieniłem je. Po wymianie podczas jazdy sprawdziłem, ogrzewanie działało, pompka pracowała, wycieraczka stukała ale już wcześniej były problem z silniczkiem, zadowolony z działającego ogrzewania szyby pojechałem do domu, podczas jazdy bezpiecznik od pompki i wycieraczki zaczął dosłownie dymić, zaczął świrować silnik wycieraczki i wszystkie zamki w drzwiach, więc się zatrzymałem, wyjąłem bezpiecznik, dalej było ok lecz ogrzewanie znów nie działało. Spalił się również bezpiecznik ogrzewania szyby. Chcąc coś pomajstrować próbowałem otworzyć samochód z pilota, lecz bez reakcji. Otworzyłem więc kluczykiem. Problem polega na tym, że auto się zamyka z pilota, lecz nie otwiera ani jednego zamka.

Przeszukując parę tematów na forum, zajrzałem do wiązki w klapie, kable wyglądają ok, sprawdziłem bezpieczniki pod maską, które również są ok. Auto normalnie kręci i oraz odpala. Szaleństwo zamków i wycieraczki wskazuje na jakieś zwarcie, pytanie tylko gdzie? Podczas próby otworzenia auta z pilota migają tylko kierunki jak to miały w zwyczaju podczas tej czynności, po zamknięciu z pilota dioda miga szybko przez pewien czas, po tym miga regularnie w dłuższych odstępach jak to było po zamknięciu samochoduu, proszę o pomoc.

[ Dodano: Sob Wrz 21, 2013 18:22 ]
Dobra, kable w wiązce jednak poprute :( co najmniej 4 całkiem urwane, nie mam pojęcia co z tym zrobię, ale coś trzeba.