Zobacz temat - [R75] zawieszenie stuka i stuka
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] zawieszenie stuka i stuka

rafalmis1 - Sob Wrz 21, 2013 23:50
Temat postu: [R75] zawieszenie stuka i stuka
Wymieniłem u siebie tak
- końcówki stabilizatora
- drążki kierownicze
- końcówki drążków
- Sprężyny od ZT
- oba wahacze

Przez 500km dalej coś stukalo ale delikatnie, nawet powiedziałbym ze niezauważalnie, a teraz jest koszmar, jest pewnie gorzej niż przed wymianą. Wali ze jeździć mi się nie chce. Teraz nawet jak jest ostry zakręt i mocno skręcenie strzela jak łożysko, ale łożyska tez nowe i na postoju spokój. Nie chce wymienić poduszek i amortyzatorów na chybił trafił. Dodam jeszcze zze stuka mi zawsze odkąd mam wóz. Dodatkowo długo jeździłem z Pęknięta sprężyna (kilka tysiecy) nie widać było. Może coś źle poskladalem, chociaż sprawdziłem 2 razy. Każda śruba siedzi twardo

Rowan - Nie Wrz 22, 2013 09:15

rafalmis1, a wymieniłeś łożyska zwrotnic? U mnie pamiętam, że też długo z tym walczyłem i wymieniałem, aż łożysko zwrotnicy się rozpadło i po wymianie w końcu była cisza :wink:
MaReK - Nie Wrz 22, 2013 10:16

rafalmis1 tak opisałeś te hałasy, że już się zgubiłem kiedy i w jakich okolicznościach to słychać? ;)

Z doświadczenia jednak wiem, że takie stuki, puki ciężko wyłapać z poziomu kierowcy.
Sam walczyłem dość długo z problemem głuchego puknięcia przy ruszaniu bądź hamowaniu. Wymieniłem sanki całe (samochód stał się sztywniejszy), ale pukania nie zlikwidowałem. Hałas dobiegał ewidentnie z tyłu albo ze środka auta... jak się później okazało, to była zbyt lekko dokręcona poduszka silnika.

Ps. wymieniałeś same łożyska amortyzatorów przednich? Myślałem, że to kompletami się robi ;)

Ps.2 to kiedy się to odzywa? Przy jeździe na wprost, przy skręcaniu delikatnym, mocnym. Skręt powoli czy może szybko?

rafalmis1 - Nie Wrz 22, 2013 11:18

Rowan napisał/a:
a wymieniłeś łożyska zwrotnic?

zwrotnicy czy McPherson. Łożysko w zwrotnicy musiało by szumieć aby je wymieniać. Wymieniłem jedno łożysko McPherson mimo ze nie strzelało, tak profilaktycznie, drugie było wymieniane też w tym roku.

MaReK, stuka w taki sposób, że jak jadę na prostej drodze już około 15 km/h i wjadę w dziurę bądź droga jest pofalowana (ma hopki) to stuka raczej w sposób głuchy, nie metaliczny
dodatkowo jak jadę około 50 km/h i jest zakręt 90 stopni i gwałtownie skręcę, to wówczas jest dźwięk taki jakie wydaję padnięte łożyska McPherson i tylko jak skręcam w prawo, ale tu mi się wydaję ze to osłona na drążku kierowniczym się przesuwa

MaReK napisał/a:
Ps. wymieniałeś same łożyska amortyzatorów przednich? Myślałem, że to kompletami się robi
tak jak wyżej w sumie jedno bo drugie robiłem wcześniej, ale masz na myśli jak łożysko to i poduszkę amortyzatora ??

[ Dodano: Nie Wrz 22, 2013 11:01 ]
aha i słychać z przodu szczególnie w prawym kole

[ Dodano: Nie Wrz 22, 2013 11:18 ]
dodam jeszcze że jak gwałtownie ruszam do przodu i tyłu to też stuka lecz tu już bardziej metalicznie, na pewno zregeneruję poduszkę "ósemkę"

automechanik - Pon Wrz 23, 2013 10:54

rafalmis1, nie piszesz czy sprawdziłeś poduszki stabilizatora bardzo często to one są przyczyną stuków.
rafalmis1 - Pon Wrz 23, 2013 15:28

http://www.s-part.pl/21,r...mg-zt-zt-t.html

O tym mówisz?? Wydają się OK

[ Dodano: Pon Wrz 23, 2013 15:28 ]
a może to , maglownica stuka, ponieważ jak jadę prosto i puszę kierownicę to mam wibracje kierownicy. Nie przy hamowaniu, po prostu jak jadę, nie zależnie od prędkości

a tu filmik z maglownicy
https://www.youtube.com/watch?v=3hMJt6ulJLA

może mi jeszcze ktoś podpowiedzieć w jakiej odległości powinny być gumy znajdujące się między przegłupami?? przesunąłem na obu półosiach gumy i wyczytałam, że wibracje mogą być tego powodem

thorgalxxx - Pon Wrz 23, 2013 20:53

Wiesz co głuche stuki jadąc prosto i powoli to 99% łącznik stabilizatora. Ja w ciągu 10000km przerobiłem 3 firmy na szczęście w czasie trwania gwarancji. Następne będą lemfordera, bo wyżej już chyba nic nie ma. Najprostszy sposób na eliminację łączników to ich ściągnięcie. Pojeździj bez łączników po mieście i będziesz wiedział czy to to czy nie. Czas pracy 10min na stronę bez ściągania kół. Jeździć śmiało możesz tylko za szybko w zakręty nie wchodź :) Ja tak z 2 tygodnie jeździłem bo czekałem na zwrot.
Dziadek - Pon Wrz 23, 2013 21:14

Mogę to potwierdzić,bo doświadczyłem jazdy bez łączników z konieczności:
Przygotowałem auto do wymiany i w trakcie oczekiwania na nowe musiałem zrobić kilkanaście km. z których zrobiło się kilkadziesiąt. Auto lekko pływało,ale żadnych stuków i cisza. Wcześniej wprawdzie wymieniłem wahacze,ale i tak było ciszej niż po założeniu nowych łączników.
Prawda jest jednak taka,że w tym aucie i tak nie ma co na ten element narzekać, bo w 206ce i focusie "lecą" częściej i o ile tam da się łatwo stwierdzić zużycie,to w R75 można to rozpoznać dopiero na szarpaku.
Nikt nie wmówi mi że jest inaczej,bo na łącznikach zjadłem zęby i wymieniłem ich w różnych autach kilkadziesiąt,ale w moim R wydawały się OK a stuki były.Wymieniłem wszystko oprócz sprężyn i dopiero na szarpaku jeden zadzwonił.

thorgalxxx - Pon Wrz 23, 2013 21:21

łącznik stabilizatora służy jedynie do dociągnięcia drugiej strony pojazdu do posadzki w zakręcie. Bez tego elementu buda po prostu przechyla się bardziej na zakrętach.
rafalmis1 - Pon Wrz 23, 2013 21:31

ale ja już wymieniłem na nowe łączniki, no chyba ze po 500 kilometrach szlak je trafił :-|
thorgalxxx - Pon Wrz 23, 2013 21:33

No 500 to trochę mało, ale moje pierwsze padały po 1000 :) Jakoś tych łączników to śmiech na sali. Najpierw wziąłem średnią półkę, Chyba Delphi, później tańsze Nk, Teraz mam chyba Mooga. Wszystko to na dystansie ok 10000km
rafalmis1 - Pon Wrz 23, 2013 21:37

to jutro postaram się odłączyć. W sumie stare pracowały prawidłowo, nie maiły luzów, na stacji nić nie wyszło i po zdemontowaniu pracowały ciężko, ale jak już miałem nowe to przy okazji wymieniłem

[ Dodano: Pon Wrz 23, 2013 21:37 ]
ale moment jak odłączę, to przecież drążek stabilizatora spadnie i nie będzie to przeszkadzać w jeździe ??

thorgalxxx - Pon Wrz 23, 2013 21:38

Drążek stabilizatora sztywno siedzi w gumach. Nawet nie drgnie. A jak drgnie to do banie gumy :)
rafalmis1 - Pon Wrz 23, 2013 21:40

no nie jak zmieniałem to wszytko i ściągnąłem oba łączniki to drążek opad i to bardzo nisko
thorgalxxx - Pon Wrz 23, 2013 21:44

Nie opadł, to jest kawał sztywnego stalowego pręta odpowiednio wygiętego. On się tylko" wyprostował ". Pewnie na lewarku? Na kołach się podniesie :)
rafalmis1 - Pon Wrz 23, 2013 21:50

zrobiłem tak: Podniosłem cały przód i odkręciłem całe amortyzatory lewy i prawy wraz ze zwrotnicą i jak oba leżały obok samochodu i nie było końcówki drążków kierowniczych, to drążek nie został w takiej pozycji jak jest z końcówkami, tylko ta część do której przykręca się końcówkę przechyliła się do dołu, w gumach siedział, ale mogłem swobodnie ruszać góra dół. Do siebie od siebie nie próbowałem
thorgalxxx - Pon Wrz 23, 2013 21:52

Góra, dół ok. Nie może się obrócić wokół własnej osi bo wtedy gumy które go trzymają mają luz.
rafalmis1 - Wto Wrz 24, 2013 10:21

jutro obowiązkowo muszę to sprawdzić, bo wydaje mi się że ni było by problemu z jego obrotem, chociaż nie jestem pewien

[ Dodano: Wto Wrz 24, 2013 10:21 ]
sprawdziłem i dalej beż drążków stuka. Dodaje zdjęcie jak opada drążek gdy odepnę końcówki drążków, no i drążek góra dół pracuję swobodnie, ale wydaję mi się ze tak powinno być. Tylko w sumie nie rozumie jak wy mogliście jeździć bez końcówek drążków, ja cały stabilizator spada

automechanik - Wto Wrz 24, 2013 11:38

nie powinien opadać, poduszka trzyma go sztywno, zakres ruchu stabilizatora w czasie pracy zawieszenia nie jest na tyle duży, by gumy poduszek mogły się zrywać
thorgalxxx - Wto Wrz 24, 2013 11:49

Prawdopodobnie ktoś kiedyś wymieniał gumy i źle ustawił stabilizator. Jak stoi na kołach to trzeba go jeszcze nacisnąć do dołu żeby włożyć śrubę stabilizatora.

Jak się przejechałeś skoro stabilizator praktycznie dotyka ziemi :???:

rafalmis1 - Wto Wrz 24, 2013 12:29

thorgalxxx napisał/a:
Jak się przejechałeś skoro stabilizator praktycznie dotyka ziemi

przywiązałem do wahacza :mrgreen:

czyli co mam wymienić gumy??

automechanik - Wto Wrz 24, 2013 17:26

Wymień, stabilizator to jednak kawał żelastwa i przy dobrych łącznikach to on hałasuje latając w poduszkach jak żyd po pustym sklepie.
rafalmis1 - Wto Wrz 24, 2013 18:14

http://s-part.pl/21,rbx10...mg-zt-zt-t.html
Dla jasności 100% mówimy o tych gumach ??

Jeszcze wymienie gumy na wahaczach, poduszki amortyzatorów i zregeneruje poduszkę "8" a wszystko wykona mi firma w Olkuszu "Deuter"

Jak dalej będzie walić to tylko Maglownica bądź amortyzatory

thorgalxxx - Wto Wrz 24, 2013 18:58

W tomatem tańsze zamienniki http://www.tomateam.pl/sk...wieszenie&c=772, tylko zadzwoń przed zakupem bo ja czekałem miesiąc, a na stanie były.

Wymienić możesz, koszt nijaki, a widzę że robisz całe zawieszenie. Ja też szukam u siebie przyczyny stuków. Do wymiany z przodu zostały mi tylko drążki i ich końcówki i zajmę się tyłem.

rafalmis1 - Wto Wrz 24, 2013 21:26

Jakie amortyzatory kupiłeś??
thorgalxxx - Wto Wrz 24, 2013 21:28

Kayaba. Się połakomiłem na tanie. Przed wymianą fajnie pływał, a po wymianie sztywny się zrobił. Strasznie twarde, nie polecam.
rafalmis1 - Wto Wrz 24, 2013 21:36

http://www.allegro.pl/Sho...item=3572341410 ja myślę o tych
Ja bym chciał aby był trochę twardszy. Robie zawias, bo się tłucze i mnie to denerwuje. Po prostu ten samochód nie daje mi ani dnia spokoju. W Scenic to tylko stworzenie i maglownice wymienilem. Tu pewnie skończyssię też na maglownice. Kicha po prostu. Zamiast sprzedać to cciągle walczę :-D

thorgalxxx - Wto Wrz 24, 2013 21:45

Dobra cena. Sachs dobra marka. Sprzedawać żal jak już się większość zrobiło. Jak pozbędziesz się odgłosów z przodu to daj znać co było przyczyną, to i u siebie sprawdzę.
rafalmis1 - Wto Wrz 24, 2013 22:25

Tylko szybciej jak za 3 tygodnie nie ogarnę mojego wozu. Bo od poniedziałku zaczynam remont Matiza, a do Deuter musze najpierw wysłać stare cczęści i cczekać tydzień na zrobienie nowych
automechanik - Sro Wrz 25, 2013 11:09

rafalmis1, http://s-part.pl/21,rbx10...g-zt-zt-t.html, tak o tych.
W zasadzie powinieneś wyczuć luz szarpiąc stabilizatorem góra - dół (kiedy auto stoi na kołach łatwiej wyczuć ale można też na podnośniku)

[ Dodano: Sro Wrz 25, 2013 11:09 ]
I jeszcze jedno na szarpakach bardzo rzadko można wykryć zużycie poduszek stabilizatora, szarpaki działają w poprzek i wzdłuż auta przy jednakowym obciążeniu lewej i prawej strony zawieszenia

rafalmis1 - Sro Wrz 25, 2013 12:01

Dziwna sytuacja ale robiłem tak jak mówiszkkilkukrotnie, co pod autem tylko byłem, a było to sporo razy i żadnych luzów, ale wymianie
thorgalxxx - Sro Wrz 25, 2013 17:09

Skoro nie masz luzów i nie możesz ruszyć stabilizatorem to gumy są dobre, tylko stabilizator nie w takim położeniu jak ma być , ale podejrzewam że takie ustawienie nie ma znaczenia, tylko stabilizator jest bardziej naprężony. W rave patrzyłem lecz nie widziałem jakie ma być prawidłowe ustawienie, jedynie momenty z jakimi mają być dokręcone śruby. Może ktoś ma doświadczenie w tym. U mnie na odkręconych łącznikach boczna część stabilizatora jest w poziomie.
rafalmis1 - Sro Wrz 25, 2013 18:02

thorgalxxx, jestem w tym momencie mocno zdezorientowany. Zdjęcie które dodałem jest zrobione bez drążków stabilizatora, wyniku czego cały stabilizator opadł. Nawet się dziwiles jak mogłem się przejechać jaksstabilizator leży na ziemi. Gumy jutro dostane wiec juz wymianie i zobaczymy czy będzie siedział na miejscu bez łączników czy nadal będzie opadać pod swoim ciężarem. Nie rozumie co jest złe z ustawieniem stabilizatora. Możesz jakąś fotkę wrzucić??
thorgalxxx - Sro Wrz 25, 2013 18:11

Chodzi mi o to, że ja jak również inni mogą jeździć bez łączników bo stabilizator będzie miał do ziemi z 15cm. I chodzi mi o to, że jeśli stabilizator ani drgnie w gumach tzn. że gumy są ok, a stabilizator opada na dół bo go ktoś tak ustawił wcześniej przy wymianie (prawdopodobnie). Nie mogłem znaleźć w rave prawidłowego ustawienia stabilizatora . Wymiana nie zaszkodzi, jak robisz cały przód.
zedziczek - Sro Wrz 25, 2013 18:32

sprawdzaliście gumy na sprężynach ? często sprężyna tłucze o amortyzator jeśli guma się zsunie
rafalmis1 - Sro Wrz 25, 2013 19:26

http://www.allegro.pl/Sho...item=3522773404
Chodzi ci o tą gumę znajdująca się na dole Sprężyny w kielichu??

zedziczek - Sro Wrz 25, 2013 21:34

tak ta na spodzie sprężyny, tak jakby rozcięty wąż nasunięty na sprężyne ma on oddzielać sprężyne od amortyzatora, sama guma lubi się skręcić i wtedy odsłonięta sprężyna będzie udeżać.
MaReK - Czw Wrz 26, 2013 11:28

rafalmis1 napisał/a:
tak ta na spodzie sprężyny, tak jakby rozcięty wąż nasunięty na sprężyne ma on oddzielać sprężyne od amortyzatora, sama guma lubi się skręcić i wtedy odsłonięta sprężyna będzie udeżać.

O amortyzator czy o kielich - podstawę? Jak sprężyna może dotykać amorka, skoro on przez jej środek przechodzi? U mnie owa guma permanentnie się skręca i wysuwa, ale nigdy nie uświadczyłem z nią czy bez niej żadnych akustycznych uciążliwości...

zedziczek - Czw Wrz 26, 2013 19:44

Nie szkoliłem się w budowie samochodów, ale mi się zdaje że kielich to część nadwozia gdzie góra amortyzatora jest przykręcana, spód sprężyny jest obsadzony na talerzu czy jak to się zwie, który jest częścią amortyzatora, przez sprężyne przechodzi jedynie tłoczysko lub jak kto woli tłok, co do gumy to ma ona izolować sprężyne od amortyzatora a nie ogrzewać w zimne dni :) po przesunięciu niekoniecznie zawsze będą te obie części się stykać lub uderzać o siebie, ale mogą, na pewno będą uderzać jeśli ktoś tej gumy nie założy przy przekładaniu sprężyn.
thorgalxxx - Czw Wrz 26, 2013 21:09



Element nr 8 nie ma prawa się przesunąć. Oddziela sprężynę od łożyska amortyzatora . Nie jest możliwe złożyć amora bez tej gumy bo sama sprężyna nie ułoży się w łożysku. Ewentualnie pękła sprężyna przy kielichu. Zresztą innej opcji nie ma, żeby pomiędzy sprężyna a łożyskiem zrobił się luz jak pęknięcie sprężyny . Nacisk sprężyny jest tak duży że między tymi elementami w trakcie jazdy luzu nie uświadczysz.

rafalmis1 - Czw Wrz 26, 2013 23:30

jestem po wymianie gum, ale jeszcze nie jeździłem samochodem, dopiero jutro. A co do gum na dole sprężyny, to dołączam zdjęcie, jak widać nie odejmuję całej spezyny, bo sprężyna od ZT jest sporo grupsza, od tych co miałem wcześniej. Dodatkowo ma pytanie, jak plastikowe nadkole jest mocowane do kołyski, bo u mnie lata swobodnie i w nadkolu na samym dole też brakuję jakiegoś zaczepu, nie chciało mi się ściągać koła aby pokazać miejsce na zdjęciu, może ktoś z was wie, a jak nie to ściągnę koło i zrobię zdjęcie
MaReK - Pią Wrz 27, 2013 00:02

zedziczek napisał/a:
ale mi się zdaje że kielich to część nadwozia gdzie góra amortyzatora jest przykręcana

Tak masz rację, mój błąd. Chodziło mi o podstawkę pod sprężynę (talerz). Nadal nie wiem, jak owa guma ma izolować sprężynę od amora ;) Jak dojdzie do takiej sytuacji w czasie jazdy, że sprężyna spotka się z amortyzatorem to już tylko modlitwa zostaje ;) Chyba, że chodzi o izolację sprężyny od tego talerza, na którym ona się opiera. Poniekąd jest to całość, ale zrozumiałem, że chodzi Ci o bliskie spotkanie krawędzi sprężyny z przechodzącym przez nią amortyzatorem ;)

thorgalxxx, mnie chodziło o element typu kondom nakładany na jeden zwój sprężyny, który opiera się o podstawę.

rafalmis1 - Pią Wrz 27, 2013 17:16

Nie wiem co jest bo sytuacja jest nadal ale ciszej, a dokładnie jak odkrecilem końcówki drążków i się przejechałem, później zakrecilem, to było ciszej. Zmiana gum nic nie poprawila. Ale dlaczego od ponownego przykrecenia drążków jest trochę ciszej.

Marek poduchy sprawdziłem i jest dobrze.

Teraz nowe gumy wahaczy chodź stare mają 10tys. Nowe poduchy amortyzatorów i nowa poducha "8" jak nadal się nie poprawi, to po nowym roku amorki wpadną

mimo66 - Pią Wrz 27, 2013 20:24

Może to śmieszne:)
Sprawdź czy nie spadł Tobie lub poprzedniemu właścicielowi klucz lub inny przedmiot do przegrody lub w inne dziwne miejsce.
Kolega tak miał:) wymienił prawie całe zawieszenie, a okazało się że to klucz płaski leży pomiędzy drzwiami a nadkolem.
:twisted:

thorgalxxx - Sob Wrz 28, 2013 15:11

mimo66 napisał/a:
Może to śmieszne:)
Sprawdź czy nie spadł Tobie lub poprzedniemu właścicielowi klucz lub inny przedmiot do przegrody lub w inne dziwne miejsce.
Kolega tak miał:) wymienił prawie całe zawieszenie, a okazało się że to klucz płaski leży pomiędzy drzwiami a nadkolem.
:twisted:


To dobre :lol: Zawsze najprostszego się nie widzi.

A co do tego "condona" na sprężynie to się namęczyłem żeby go ułożyć na swoim miejscu. Najwięcej czasu mi właśnie z tym zeszło. Muszę zerknąć bo faktycznie tam może pukać o kielich.

rafalmis1 - Pon Lis 18, 2013 22:20

założyłem używane amortyzatory wraz ze sprężynami, łącznikami, poduszkami, łożyskami od MG ZT , jest poprawa, ale nie tak jakbym chciał. Jeżdżę na 18" dlatego pytanie, do osób którzy też mają taki rozmiar, czy zawieszenie zaczęło wam doskwierać, być głośniejsze ?? cokolwiek co wam przeszkadza