Zobacz temat - [R75] Problem z alternatorem / komputerem?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Problem z alternatorem / komputerem?

solkim - Wto Gru 10, 2013 20:10
Temat postu: [R75] Problem z alternatorem / komputerem?
Hej.

Szukałem ale nic nie znalazłem. Mam bardzo dziwny problem. Gdy samochód postoi dość długo na zimnie i go odpalam przez jakiś czas (2-3 minuty) świeci mi się brak ładowania. Co ciekawe nie świeci się cały czas ale jak nacisnę gaz lub w trakcie jazdy jak przyspieszam. Gdy puszczę gaz i samochód się spokojnie toczy - lampka ładowania gaśnie. I tak jest przez jakieś 2 minuty. Później nie ma śladu po braku ładowania. Nie dzieję się tez tak za każdym razem - tylko czasami i może to śmieszne, ale mam wrażenie, że tylko gdy samochód stoi dłużej poza garażem.

Sprawdzałem ładowanie bo myślałem, że to problem z alternatorem. Ładowanie jest wręcz wzorcowe 14,5V. Przy włączeniu wszystkich pożeraczy energii też wszystko ok.

Czy któryś z kolegów domyśla się o co może chodzić? Już miałem wymieniać alternator, ale nie wiem czy to jego wina. A może komputer już wariuje?

michalie - Wto Gru 10, 2013 20:26

na 90% to wirnik alternatora już klęka, miałem to samo, jeszcze tydzień pojeździłem z mrugającą kontrolką.
dawidd - Sro Gru 11, 2013 10:53

moga byc winne szczotki w alternatorze
solkim - Sob Gru 14, 2013 18:37

ale ładowanie jest wzorcowe
michalie - Nie Gru 15, 2013 21:54

Wyjmij alternator w całości i oddaj do naprawy.
Albo wyjęcie zleć mechanikowi bo nie jest łatwo.

ripek - Pon Gru 16, 2013 11:40

Znam ten problem.
Jeszcze jak zalapie to laduje prawidlowo ale miedzy komutatorem a szczotkami ogien sie sypie.
Powinienes jak najszybciej zregenerowac alternator bo jak dluzej poczekasz to moze ci caly sczotkotrzymacz , komutator i plastikowe gniazdo lozyska stopic.
A wtedy moze byc drogo.
Gdzies na forum widzialem temat z linkiem do sklepu a tam mieli tanio komutator i szczotki.
Spokojnie dasz rade samemu to zrobic.
Stary komutator przecinasz , odlutowujesz dwa kable i sciagasz .
Nowy nabijasz na walek i lutujesz dwa kable.
Wazne zeby przed zdjeciem sprawdzic ktory kabel idzie na ktory pierscien komutatora i tego nie pomylic bo pojdzie plus na mase.
Sczotki od tylu sa lutowane , wystarczy lutownica rozgrzac i kabelek sam wyskoczy.
Czyscisz otworki z cyny, wprowadzasz nowe szczotki i lutujesz.
Skladasz alternator i sie hahasz ze tak tanio i dziala.
Warto sprawdzic tez luzy na lozyskach i ewentualnie czy nie halasuja bo drugi raz wyciagac napewno jusz nie bedzesz chcial.
Ja robilem calosc samemu i szczotki komutator i lozyska kosztowaly mnie 30 euraskow. (cena w niemczech) w Polsce napewno taniej bedzie.
Uwaga lozyska do alternatorow sa specjalne , wysokoobrotowe z luzem.
Zwykle sie rozleca albo w moment zatra.

sawian - Pią Sie 15, 2014 20:29

solkim i jak rozwiązałes problem?
Mam podobne objawy i nie wiem za co się zabrać

MaReK - Nie Sie 17, 2014 23:38

Bierz się za alternator ;) To na 95% jego wina. Też miałem takie objawy.