Zobacz temat - [R200 1.4/98r/V8] Instalacja gazowa
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.4/98r/V8] Instalacja gazowa

mats - Sob Cze 20, 2009 00:45
Temat postu: [R200 1.4/98r/V8] Instalacja gazowa
Witam
Na początek może wspomnę, że umiem używać opcji "szukaj" ;) i nie znalazłem nic "świeżego" spośród topików na temat najlepszej instalacji dla mojego roverka tj. R200 1.4/98r/V8/75KM
Co byście polecili? Ciekawi mnie koszt montażu, ponieważ różnica między gazem, a benzyną teraz jest dość spora, a ja dość dużo jeżdżę. Licząc instalację za 2000zł, wyszło mi, że wszystko mi się zwróci po niecałym roku. Proszę o porady. Dzięki

oprawca_1978 - Sob Cze 20, 2009 08:02

Ja mam w swoim Poldoroverze instalację gazową II generacji, opartą o parownik Tomasetto AT "Asterik", typ 100-konny (silnik ma niby 103 konie, ale przy 6000 rpm, a jak go kręcę do max 3500 - 4000, tak więc nie nastąpi nigdy "wyczerpanie kotła", jak to miało miejsce często np. w parowozach towarowych serii Ty-42.
Butla w koło zapasowe, polska, 45 l, gazu wchodzi jakieś 35 l, wielozawór w niej też tomasetto. Mikser tez Tomasetto, wstawiony prawidłowo, tuż przed zespołem przepustnicy, w tuleję dystansową. Mikser jest typu "mało" dławiącego, znaczy się wygląda jak mały toroid, nie ma otworów gazowych, ale szczelinę, na pewno ma ona większą powierzchnię, niż w przypadku mikserów otworowych.
Elektronika gazowni też polska, LechoLpg, typ MiniLambda. Bardzo dobrze założona, zarówno pod względem rozmieszczenia, kultury, jak i pod względem połączenia z podzespołami silnika (podłącza się ją prócz zasilania z akumulatora, do cewki zapłonowej - czytanie obrotów silnika, szeregowo w przewód sygnałowy sondy lambda - koryguje jej wskazania oraz pobiera w celu dostosowywania ilości mieszanki gazowej. Także podłącza się ją pod czujnik przepustnicy, u mnie akurat nie jest to zrobione, ma to na celu umożliwienie podawania większej ilości gazu przy nagłym wciśnięciu gazu. U mnie tego nie podłączono, i bardzo dobrze, gdyż ta funkcja często powoduje tzw. strzały gazu, które są szkodliwe, bo potrafią rozwalić nie tylko puszkę filtra powietrza, ale nawet zespół przepustnicy i kolektor dolotowy (mam metalowy).
Na gazie Poldoroverem przejechałem przez prawie cztery lata (zakładałem w sierpniu 2004 roku) prawie 96 tysięcy km. Gazownia zawiodła mnie tylko raz, w kwietniu 2007 roku - i to z całkowicie mojej winy. Nie wymieniałem filtra gazu i w parowniku nagromadziła się maź z gazu i cienka membrana nie wytrzymała tego i pękła.
Naprawiłem sam, koszt naprawy - zestaw naprawczy membran do parownika - 56 PLN na Allegro, roboty na godzinkę, łącznie z czyszczeniem parownika w środku z nagaru.
Silnik na gazie chodzi doskonale, żadnych problemów, zima, lato, palę, jadę i już.
Średnie zuzycia gazu w eksploatacji normalnej (do pracy i z powrotem, codziennie) mieszczą się w średniej wartości 8,5 LPG/100 km przy spokojnej jeździe, ale też w lato, gdy zatankuję dobry gaz (BP, Statoil, Shell) Polonez potrafi spalić nawet i 7.5 l LPG na sto km i to regularnie. Mniej się już nie da. Gazownię oczywiście, wyregulowałem po swojemu, jest dość mocno przykręcona, znaczy się, silnik chodzi na ubogiej mieszance.
Silnik to roverowska jednostka 1.4 MPI K-16, 103 konie przy 6000 rpm, max. moment przy 5000 rpm (bardzo dziwna charakterystyka..). Nawet pomimo tego, że samochód waży 1100 kg i ma tylny napęd i silnik chodzi na gazie, jego moc i dynamika jest doskonała. Oczywiście, silnik jest w bardzo dobrym stanie mechanicznym, pomimo 13 lat i ponad 163 kkm przebiegu, nie przepala oleju i nie moczy się nim na zewnątrz, a zalewam go zamiast półsyntetykiem 10W40, pełnym o lepkości 10W40, który jest o wiele rzadszy (konkretnie Lotos syntetyk).
Jeśli masz pewność, że silnik jest w dobrym stanie, dobre sprężanie, zawory trzymają, itd.. to z powodzeniem zakładaj II generację. Koszt teraz to jakieś 1700 PLN. Ja cztery lata temu tyle właśnie zapłaciłem. Lepszej nie ma sensu zakładać, szkoda pieniędzy i ewentualnych kłopotów, go z II generacją dasz sobie radę sam, jak coś padnie albo będzie trzeba wymienić, a z IV generacją z byle śrubką trzeba latać do gazownika, a oni tylko na to czekają i będzie skarbonka nie samochód.
Dobrze założona II generacja jest po prostu niezniszczalna, byle o nią dbać, czyścić, regulować i wymieniać filtry gazu.

mats - Sob Cze 20, 2009 12:30

oprawca_1978 dziękuję za wypowiedź :)
przekonałeś mnie, ale chciałbym wysłuchać jeszcze innych opinii. Co do silnika w moim aucie - działa elegancko, nic nie stuka i nie puka, z ojcem auto kupowałem (trochę się zna na autach, miał ich już 12 i rzadko kiedy jeździ do mechanika, raczej sam sobie wszystko robi, niestety co do gazu nie jest w stanie mi doradzić, bo jest przeciwnikiem jego montażu) to powiedział, że jest zaskoczony, że auto tak dobrze chodzi, zresztą to samo u mechanika usłyszałem. W sumie nie ma dużo przejechane, bo 125tys. ale i tak każdy kto do niego wsiądzie to mówi mi, że chodzi jak w zegarku. Jedynie z silnika jest delikatny wyciek oleju, jeśli to można nazwać wyciekiem... nigdy nie zauważyłem aby pod autem mi nawet mała plama została, silnik jest lekko obsmarowany, w marcu wymieniałem olej i jak sprawdzam stan, to jest taki sam jak przy wymianie prawie 4 miesiące temu. Ojciec z zaprzyjaźnionym mechanikiem powiedzieli, żebym nic z tym nie robił, bo to nic takiego.

arturky - Pon Cze 22, 2009 17:34

mats, ja potwierdzam to co napisał oprawca_1978. W silniku 1.4 8-zaworowym jest metalowy kolektor dolotowy, więc możesz założyć instalację II generacji bez problemu. Cena powinna oscylować w okolicy 1500zl. Zbiornik toroidalny w miejscu koła zapasowego wchodzi 48L a wejdzie do niego nie więcej niż 40L gazu. Przy normalnym ustawieniu spalanie gazu 15-20% większe niż benzyny. Markowe części jak wspomniane Tomasetto czy BRC, jeśli chodzi o elektronikę to LECHO lub ACgaz.

Dbać o układ zapłonowy (świece, przewody WN) i układ dolotowy (czysty filtr powietrza), a instalacja odwdzięczy się bez problemową tanią jazdą. :grin:

Dużo jeździsz - nie ma co się zastanawiać, tylko umawiać na montaż do "kumatych" gazowników. :wink:

bambi - Pon Cze 29, 2009 11:04

chyba się podłącze do tematu :smile:

Też myśle o założeniu instalacji gazowej, mam ten sam silnik co Ty.
Benzynka droga ostatnio...
Obliczyłam, że koszt założenia (sekwencja - 2300zł) zwróci mi się po około roku. Biorąc pod uwage, że nie zamierzam sprzedawać mojego R przez najbliższe kilka lat napewno więc jest to dla mnie opłacalne.

No właśnie jaka instalacja najlepsza?? Ja się kompletnie nie znam, nie chcę ani wyżucać pieniędzy w błoto, ani zaoszczędzić po to żeby później tylko dokładać do interesu :|

mats, zdecydowałeś się już? A może założyłeś?

fearless - Pon Cze 29, 2009 11:46

Zaraz będzie kolejna wojna, że Tomasseco to szit, i że tylko STAG się nadaje, albo jeszcze inne droższe. Podstawa to dobry gazownik i wszystko będzie hulać.

Mój Roverek dostał sterownik KME Diego G3, resztę bajerów Tomasseco, i wtryskiwacze (tak poniżane przez innych) Valetki, butla 44 l w miejsce koła. Cała ta przyjemność kosztowała 1900,00 zł.

Wszystko hula.

Dyskusja na temat gazu tu: http://forum.roverki.eu/v...ghlight=#351106

bambi - Wto Lip 07, 2009 18:14

Mam pytanie.
Byłam dzisiaj orientacyjnie popytać o montaż instalacji. I w jednym (bardzo chwalonym) zakładzie powiedzieli mi że albo instalacja zwykła za 1800zł lub sekwencja za 2500zł. Natomiast w drugim też chwalonym oddalonym ode mnie o ok. 70km cena instalacji sekwencji od 2900zł w górę.
Powiedzcie mi czy to nie za drogo? Czy poprostu takie są ceny?? Jak to jest?

arturky - Nie Lip 12, 2009 12:17

bambi, ceny m.in. zależą od elementów montażowych (np. zbiornik w kole zapasowym droższy od "zwykłego"). Nie napisałaś jaki masz silnik, jeśli 1.4 8V 75KM zakładałbym II generację za 1800zł, jeśli natomiast 1.4 16V 103KM to sekwencja obowiązkowo (plastikowy kolektor dolotowy silnika). Pozdrawiam :-)
bambi - Nie Lip 12, 2009 14:51

mam 1.4 8V 75KM
pytając o ceny, gość, który montuje instalacje zerknął pod maske i stwierdził że "przepustnica" jest plastikowa i że radziłby sekwencje.

Zapytałam czy II generacja nie może być? To stwierdził, że no może być ale będę miała problemy i jak kable będą coś nie teges to mi będzie samochód pyrkał i nie będzie chciał jeździć.

Dodam, że byłam tam sama, tzn. bez żadnego faceta, więc gość mógł mi kit wcisnąć niezły,w końcu kobiecie to zawsze można :/

Powiedział, że te 2 instalacje są nieporównywalne, że mając sekwencję nie ma żadnej różnicy między benzyną, a z II generacją to jest róznie.

A, że ja bym chciała oczywiście problemów nie mieć to bardziej jestem za sekwencją... chodź sama nie wiem, różnica jest jednak 700zł :>

Doradźcie mi :błagam: jutro chciałabym się umówić z gościem, bo kolejki mają dośc duże.

zouza - Nie Lip 12, 2009 14:53

Przepustnicę zmienić na alu to akurat żaden problem i ja nie bardzo widzę związek. Tak czy inaczej nie brałabym 2 gen.
DawidNB - Nie Lip 12, 2009 15:06

bambi, olej tego gazownika bo się nie zna.
po pierwsze przepustnica mi kij do tego, co innego kolektor ssący, przy drugiej generacji NIE POWINIEN (żeby nie powiedziec nie może) być plastikowy bo może zrobić bum i go rozerwie. ale akurat 1,4 8zaworówka ma kolektor aluminiowy, więc druga generacja jest dobra do tego silnika.

Ja mam w mojej 8zaarowówce instalację sekwencyjną, na śląsku zapłaciłem za stag300 - 2000 zł.

[ Dodano: Nie Lip 12, 2009 15:09 ]
http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#71

tu jest wszystko

bambi - Nie Lip 12, 2009 15:26

Ale czy sekwencja jest na tyle lepsza od II generacji, że warto wydać te 700zł więcej?

I jeszcze jedno, nizależnie od generacji, jak sobie zażyczę wlew gazu obok wlewu benzyny pod klapką to pan gazownik ma obowiązek mi tak zrobić? czy może mi odmówić bądź też chciec dodatkowej opłaty?

DawidNB - Nie Lip 12, 2009 15:28

przeważnie trzeba dopłacić 100zł za montaż pod klapką
bambi - Nie Lip 12, 2009 15:44

Byłam przekonana że wezme sekwencję, jednak teraz coraz bardziej się wacham. I nie wiem czy nie lepszym rozwiązaniem będzie wziąść II generacje.

Jak się ma zepsuć to i tak się zepsuje, a po co przepłacać :>

arturky - Nie Lip 12, 2009 16:54

bambi, ja wolałbym instalację gazową drugiej generacji (bo taka jest możliwa przy 1.4 8V - wspomniany metalowy kolektor dolotowy) założoną w renomowanym zakładzie niż IV-tą generację (potocznie sekwencję) montowaną u wspomnianego pana specjalisty od plastików i przepustnic. Jeżeli zamierzasz naprawdę długo jeździć Roverkiem, to może? opłaca się zainwestować w droższą w zakupie i eksploatacji (filtry fazy ciekłej, lotnej, kalibracje) instalację LPG. Jeśli używasz auta głównie w mieście, to zimą zanim nagrzeje się do wymaganego progu temperatury jeździsz na benzynie! W przypadku instalacji drugiej generacji chwilkę poczekasz, zwiększasz obroty przełącza się na LPG i jazda. :-)
iktorn73 - Pon Lip 13, 2009 11:59

Miałem w swoim R214i instalację II gen. sprawowała się bardzo dobrze. teraz mam IV gen. i niby też chodzi bez zarzutu ale z każdym problemem trzeba ganiać do gazownika. I to nie prawda że nie ma żadnej różnicy między benzyną a gazem przy tej instalacji,jest różnica i to odczuwalna. Załóż II gen. i będziesz zadowolona.Tylko zadbaj o to żeby była z odcięciem pompy paliwa. Wlew pod klapką mnie nie kosztował nic,gazownik zrobił to w cenie. Generalnie posłuchaj się Oprawcy 1978 :) ,facet rozsądnie gada :) .
fearless - Pon Lip 13, 2009 12:12

iktorn73 napisał/a:
I to nie prawda że nie ma żadnej różnicy między benzyną a gazem przy tej instalacji,jest różnica i to odczuwalna.
Pojęcie względne ;)
Powiem tak, jeśli podczas ustawiania instalacji, gazownik się stara i robi to tak, żeby klient był zadowolony, to spadku mocy można nie odczuć, ale jeśli robi to na odpierdziel, albo klient chce żeby samochód mało palił, to spadek będzie bardzo odczuwalny.
Ja podczas ustawiania, powiedziałem gaziarzowi, że samochód może palić więcej, ale żeby utrzymać moc na przyzwoitym poziomie. Z ustawienia wyjechałem zadowolony, na pierwszym przeglądzie, zwróciłem mu uwagę, że jednak "od dołu" czuć spadek mocy, oczywiście zostało to poprawione.
Osobiście nie widzę (nie odczuwam) spadku mocy. Spalanie w granicach 9/12 l LPG.

bambi - Pon Lip 13, 2009 20:14

Ok zdecydowałam się na II generacje. Miałam dzisiaj jechać ale nie miałam czasu. Pojade jutro się zapisać na montaż.

Jakieś porady?
O czym pamiętać? O co zapytać? O co zadbać?

iktorn73 napisał/a:
Tylko zadbaj o to żeby była z odcięciem pompy paliwa.

pewnie się osłabie, :oops: ale wole zapytać tutaj niż zrobić coś źle,
a jeśli będzie bez odcięcia pompy paliwa to co? może być w ogóle bez odcięcia?
Nie bardzo wiem o co chodzi.. tak tak kobieta... wiem wiem :wink:

O co sobie zadbać, żebym miała dobrze? powiecie mi? :błagam:

oprawca_1978 - Pon Lip 13, 2009 22:53

bambi napisał/a:
Ok zdecydowałam się na II generacje. Miałam dzisiaj jechać ale nie miałam czasu. Pojade jutro się zapisać na montaż.

Jakieś porady?
O czym pamiętać? O co zapytać? O co zadbać?

iktorn73 napisał/a:
Tylko zadbaj o to żeby była z odcięciem pompy paliwa.

pewnie się osłabie, :oops: ale wole zapytać tutaj niż zrobić coś źle,
a jeśli będzie bez odcięcia pompy paliwa to co? może być w ogóle bez odcięcia?
Nie bardzo wiem o co chodzi.. tak tak kobieta... wiem wiem :wink:

O co sobie zadbać, żebym miała dobrze? powiecie mi? :błagam:


Po pierwsze - każ sobie założyć parownik jak najbliżej zespołu przepustnicy.
Mikser wymuś, by wstawili w tuleję dystansową, zakładaną na zespól przepustnicy.
Sam mikser, w niej umieszczony, ma być mało dławiący, a otwory, podające odparowany gaz do dolotu, najlepiej by było, jakby były szczeliną, a nie otworami, jak to zwykle w palniku bywa.
Grzanie parownika ma być włączone RÓWNOLEGLE do nagrzewnicy samochodu. W parowniku jest oznaczenie, gdzie ma woda wchodzić (IN) i wychodzić (OUT). IN ma być brane z przewodu, idącego do nagrzewnicy (ciepła woda) a OUT do przewodu z niej wychodzącego. Robi to się, tnąc te gumowe przewody i wstawiając trójniki, łącząc przewody na zaciski taśmowe. Jak tego nie wiedzą, to możesz im to podać.
Zamów gazownię z komputerem. Polecam polski, firmy LechoLPG. Ja osobiście mam typ MiniLambda i jest on do tych silników zupełnie wystarczający.
Wymuś, żeby podłączyli elektronikę gazowni jak trzeba, porządnie, z lutowaniem, z izolowaniem wiązek w peszlach, z podłączeniem zasilania centralki gazowni poprzez szeregowy bezpiecznik, itd..
Mają wziąć "obroty" silnika z minusa cewki zapłonowej, z tego co pamiętam do tych centralek.
Koniecznie niech podłączą centralkę do sondy lambda (szeregowo się to robi).
Nie ma potrzeby w zasadzie podłączać jej do czujnika przepustnicy (TPS), tzw. dodatkowy gaz przy depnięciu w pedał, bo to może sprokurować strzały gazu w dolot, a to jest szkodliwe. Jak już - to niech to zrobią na szeregowy rozłącznik, sterowany z kabiny.
Wymuś, by załączyli centralkę gazowni na czytanie sygnału sondy lambda, sondy jednowoltowej. W centralce są cztery piny do przełączania, instrukcja do niej określa, jak to ma być.
Niech dobrze podłączą emulację wtryskiwaczy, te centralki standardowo obsługują do czterech wtrysków (silnik czterocylindrowy) i mają to wbudowane w centralkę.
Niech załączą włączanie gazowni przy obrotach jakieś 2000 rpm.
Wyłącznik pompy paliwa (ważne) niech dadzą automatyczny, sterowany napięciem z włączenia elektrozaworów parownika i butli, albo jakiś inny, ale poprzednie to standard.

To tyle, co z głowy, teoretycznie w tej materii wskazać mogę.

leszek95b - Pon Lip 13, 2009 22:59

takie małe wtrącenie ....
hehe, lepiej będzie jak weźmiesz Oprawcę ze sobą ;)

arturky - Pon Lip 13, 2009 23:16

leszek95b, dokładnie ! :-) Albo po prostu powiedzieć: Zróbcie tak, żeby było dobrze. :grin:
bambi - Wto Lip 14, 2009 09:28

oprawca_1978, ale ja jestem dziewczyną :> ;)

dzięki za wyczerpującą odpowiedź :) jednak czytając ją aż się przeraziłam, no bo kto takie rzeczy ma wiedzieć? ja czy gazownik?

Chodziło mi bardziej o porady zrozumiałe dla dziewczyny

Może ja wypunktuje o czym już pamiętam:

przypilnować żeby podpięli kompa i sprawdzali w czasie jazdy a nie na postoju,
wyłącznik pompy paliwa automatyczny,
oprawca_1978 napisał/a:
włączanie gazowni przy obrotach jakieś 2000 rpm.

rozumiem że bez żadnego przełącznika na gaz, tylko automatycznie
wlew w klapce,
zbiornik w miejscu koła,

co jeszcze?
z takich przyziemnych rzeczy, bo jeśli chodzi o szczegóły to nawet jeśli wykuje na pamięć słowa oprawcy to i tak w starciu z gazownikiem nie wygram bo się poprostu nie znam.


aa i jeszcze jedno
Cytat:
dopilnować, aby zamontowano odpowiednie zabezpieczenia (tzw. gwizdki na kolektorze ssącym oraz klapki na obudowie filtra powietrza).

gazownik chyba będzie wiedział? nie muszę go pouczać, mam nadzieję

iktorn73 - Wto Lip 14, 2009 10:39

Gazownik powinien to wszystko wiedzieć ale nie wszyscy gazownicy stosują się do tych zaleceń :) . Wydrukuj sobie to co napisał Oprawca 1978 i już :) . Przełącznik na gaz będziesz miała,chodzi o to że samochód przełączy się na gaz automatycznie powyżej 2000 obr./min. Ale przełącznikiem możesz ustawić sobie czy chcesz jechać na benzynie czy na gazie. Możesz również odpalić auto na gazie jeśli zabraknie Ci benzyny. Jeśli nie zamontują Ci odcięcia pompy paliwa to możesz zatrzeć ją i wydatek będzie spory. Najlepiej oczywiście automatyczne odcięcie wtedy niczym się nie martwisz :) .
oprawca_1978 - Wto Lip 14, 2009 10:43

Instalacja II generacji jest tak prosta w swej budowie, że na prawdę trzeba być ciężkim matołem, żeby coś porąbać. Ale jak ktoś się stara, to można - moja trofiejna Nexia rocznik 1998 przykładem tego jest soczystym.

Żeby instalacja II generacji chodziła dobrze, nie przysparzała problemów i do tego , silnik z nią współpracujący, miał moc i dynamikę, przy rozsądnym zużyciu gazu, nie trzeba filozofa i profesora, jest kilka kanonów powszechnie obowiązujących, które zakładowi montującemu gazownie muszą być znane z urzędu.

Np. ja "gwizdków" w silniku i filtrze powietrza nie mam -bo nie ma takiej zupełnie potrzeby. Jeśli parownik zamontowany jest odpowiednio, tj. blisko miksera, a sam mikser, jak najbliżej zespołu przepustnicy, tj. zaraz za nią, to nie ma zupełnie żadnego niebezpieczeństwa powstawania wybuchów gazu w silniku, co zresztą potwierdzam w praktyce, gdyż owe zjawisko nie spotkało mnie przez pięć lat użytkowania mojego Poldorovera i prawie 96 tysięcy przejechanych tym samochodem kilometrów.
Jeśli do tego, właściwie założą elektonikę gazowni, właściwie sprzęgną ją z czujnikami silnika i jego osprzętem (obroty z cewki, emulacja wtryskiwaczy, wpięcie w przewód sondy lambda, ewentualne podpięcie pod czujnik przepustnicy) to gazownia będzie chodzić niezawodnie całe lata, byle tylko wymieniać filtr i czyścić co jakieś dziesięć - dwadzieścia tysięcy km przebiegu parownik z syfu, który w gazie siedzi. I już.

bambi - Wto Lip 14, 2009 11:22

oprawca_1978 napisał/a:
Instalacja II generacji jest tak prosta w swej budowie, że na prawdę trzeba być ciężkim matołem, żeby coś porąbać.


pocieszające :lol: :razz:
Zamierzam montować gaz w firmie, która istanieje od 1994r. Ludzie sobie chwalą. Dają 2 lata gwarancji. To może zrobią dobrze... :smile:

A oto cytat z ich strony www:
Cytat:
A oto producenci części, których używamy przy montażu instalacji LPG i CNG:
- podzepoły bazowe: Lovato
- układy elektroniczne: Autronic oraz AC
- zbiorniki: Stako.

Każda instalacja objęta jest gwarancją producenta.


Co do szczegółów się umówie. Ale części tych producentów to chyba dobre? co myślicie? Aha no i koszt II generacji 1800zł

oprawca_1978 - Wto Lip 14, 2009 13:57

Eeee, za dużo. Ja w sierpniu 2004 roku dałem 1700 PLN, i to z fakturą, homologacją na zbiornik, zaświadczeniem od diagnosty, że instalacja działa OK, z gwarancją, instruktażem użytkowania, no i prawie że z pocałowaniem w rękę.
Chodzi mi toto w zwykłym Polonezie jak orkiestra i złego słowa nie powiem. Sam toto reguluję, naprawiam, konserwuję i nie ma tam niczego bardziej skomplikowanego, jak śrubki, sprężynki, membrany, przewody i zaciski.
To moja czeska pralka wirnikowa po babci jest bardziej zawiła i nieprzewidywalna jak ta prosta instalacja.

bambi - Wto Lip 14, 2009 17:42

Umówiłam się na 3 sierpnia, za wlew pod klapką dodatkowe 50zł, zobaczymy co z tego będzie.
iktorn73 - Sro Lip 15, 2009 11:42

Drogo,moim zdaniem. U mnie kosztuje to około 1400 zl. I to na dobrych podzespołach. Ja preferuję Lovato,wytrzymałe i tanie w częściach :) .
bambi - Pon Sie 03, 2009 22:10

I roverek już zagazowany :smile:

Mam cuś takiego:
reduktor: Lovato
zawór gazowy: Lovato
zbiornik: ZTH200/43l IRENE
wielozawór: Tomasetto
obudowa wielozaworu: IRENE
zawór tankowania: Tomasetto
układ elektroniczny: STAG L plus

całość kosztowała mnie 1850zł
mam zbiornik w miejscu koła i wlew pod klapką :mrgreen:
i nawet dostałam pokrowiec na koło zapasowe :razz: ful wypas :wink:

Roverek jest troszkę słabszy, różnica jest odczuwalna ale nie jest duża.
Za to radość z dzisiejszego tankowania do pełna za 70zł :twisted: :twisted: to nie to co benzynke do pełna za 180zł :>

Narazie jest ok. Dwa lata gwarancji. Robione 8km od domu więc jakby coś mam blisko, żeby do nich z każdą pierdółką jechać :P

dzięki za pomoc :)

staf - Pon Sie 03, 2009 22:18

bambi napisał/a:

Za to radość z dzisiejszego tankowania do pełna za 70zł :twisted: :twisted: to nie to co benzynke do pełna za 180zł :>

dzięki za pomoc :)

Przyjemne uczucie tankowania połaczone z pozostałymi wolnymi środkami płatniczymi. :mrgreen:

Brt - Wto Sie 04, 2009 09:26

będzie więcej na waciki :haha: ;) bezawaryjnej eksploatacji życzę ;)
ywis - Wto Sie 04, 2009 10:03

bambi, którą generacje założyłaś? jaki posiadasz kolektor w swoim R?
bambi - Wto Sie 04, 2009 10:18

II generacja, kolektor metalowy, ja mam silnik 1.4 75 KM
ywis - Wto Sie 04, 2009 10:21

Ano to tak, to się nadaje, mogłaś mówić, ja sprzedałem II generację za 300 pln ze swojego starego autka :) ...bo do swojego nie chciałem ryzykować z założeniem, póki benzyna nie kosztuje 5 pln/l, to jeszcze tragedii nie ma.
bambi - Wto Sie 04, 2009 10:28

Teraz to już "po ptokach" :P ;) jakoś ostatnio więcej jeżdzę, ostatnio w ciągu miesiąca tak wyszło że 3 pełne baki spaliłam nawet brakło, więc to troche jest... przynajmniej dla kieszeni biednej studentki ;) Teraz przynajmniej nie będę musiała się ograniczać :twisted:
Raptile - Wto Sie 04, 2009 10:36

mats, popraw nazwę wątku bo napewno nie masz V8 ^^ Prędzej 8v :P
DawidNB - Czw Sie 06, 2009 20:49

bambi, ja w ciągu ostatnich 14 dni zrobiłe już prawie 2000km
i jeszcze trochę zrobie i coraz bardziej doceniam gaziurę :D

bambi - Pią Sie 07, 2009 08:58

DawidNB, to ja aż tak to nie szaleje ;)
dziś piąty dzień jak mam gaz i w sumie nie moge narzekać, może i jest troszkę słabszy no ale wszystkiego mieć nie można :) ogólnie jest :ok: