Zobacz temat - [R 214Si 103KM] Czy da się...? swap silnika hondy do 214Si
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Tuning mechaniczny - [R 214Si 103KM] Czy da się...? swap silnika hondy do 214Si

kaczor662 - Nie Paź 10, 2010 12:09
Temat postu: [R 214Si 103KM] Czy da się...? swap silnika hondy do 214Si
witam. kupilem to autko bo mi sie po prostu podoba i osiągi ma/mialo wystarczające jak narazie, jednak teraz to juz malo. sprawa wyglada tak: I need more power! ;] i tu wlasnie moje pytanie, da się przełożyc d16z6 lub b16a2 do mojego rovera..? budżet to ok 5-6tys, wiem ze lepiej byloby sprzedac rovera i kupic honde ale moj roverek ma to cos... ;] ewentualnie zna ktos warsztat ktory podjąłby sie takiej operacji na terenie podkarpacia/malopolski..?
ADI-mistrzu - Nie Paź 10, 2010 12:46

Po pierwsze silnik hondy kręci się w drugą stronę niż Rovera.
Po drugie inne mocowania.
Po trzecie nie lepiej kupić sobie 1.8VVC i mieć 140KM? Dlaczego chcesz silnik hondy a nie Rovera?

Markzo - Nie Paź 10, 2010 12:51

był o tym temat, raczej bez sensu, lepiej włożyć 2.0T Rovera i mieć na start 200KM z turbem i szperą, albo VVC 160KM lub KV6 177KM, mniejsza rzeźba a efekt lepszy/podobny.
kolin - Nie Paź 10, 2010 15:18

i z takim KV6 pod maska w 214 to auto będzie wywalać na każdym zakręcie :D
dobryziom - Nie Paź 10, 2010 15:39

kolin napisał/a:
i z takim KV6 pod maska w 214 to auto będzie wywalać na każdym zakręcie :D


już lepiej 2.0 V6 mocy a zarazem lekki silnik :)

flapjck1 - Nie Paź 10, 2010 15:52

o ile dobrze kojarze to kv6 wazy mniej weicej tyle samo co Lseries - wiec tak naprawde duzej roznicy nie powinno byc w prowadzeniu
bonus89 - Nie Paź 10, 2010 16:15

Pewnie kolega myśli tak jak ja i u mnie też były takie odpowiedzi odpowiem za niego: dlaczego nie vvc lub 2.0T. VVC problem z uszczelką jak w innych k seriach i bardzo awaryjny silnik, dlaczego nie 2.0T? dlatego że jest mega drogi a dostanie go z osprzętem to cud za magiczne pieniądze. Dlatego i też chciałem hondowskie VTI

[ Dodano: Nie Paź 10, 2010 16:15 ]
Co do 2.0 V6 się nie wypowiadam, powiedzcie tylko szczerze jak ma się on do inncy roverowskich benzyn? Jest może troche mniej awaryjny od serii K? i czy ktoś widział ten silnik w 200? bo kilka takich silników znalazłem z osprzętem i sam zastanowił bym się nad tym zamiast nad sprzedażą auta, ale czy wejdzie? tak na oko to sporo większy od innych w 200

Nowal - Nie Paź 10, 2010 16:21

Ostatnio na spocie w Warszawie mówili, że ktoś wkładał ten silnik 2,0 tylko nie jestem pewien czy w 100%chodziło o ten silniczek do tej budy.
Raptile - Nie Paź 10, 2010 16:30

Nowal, tak Maciekwawa 2.0 Ti wrzucil
kaczor662 - Nie Paź 10, 2010 16:42

bonus89 napisał/a:
Pewnie kolega myśli tak jak ja i u mnie też były takie odpowiedzi odpowiem za niego: dlaczego nie vvc lub 2.0T. VVC problem z uszczelką jak w innych k seriach i bardzo awaryjny silnik, dlaczego nie 2.0T? dlatego że jest mega drogi a dostanie go z osprzętem to cud za magiczne pieniądze. Dlatego i też chciałem hondowskie VTI


otóż to. dodam tylko ze sie napaliłem, gdyż znajomy dachował del solem b16 i mam pod nosem idealny swap...

bonus89 - Nie Paź 10, 2010 17:39

ale maciek wrzucił silnik 2.0T z rovera 220 tomcata to ten silnik wiem że wchodzi a mi chodzi o 2.0 V6 taki jak w ZSie 150 KM
kolin - Nie Paź 10, 2010 19:19

a jakie to ma znaczenie że silnik Hondy się kręci w drugą stronę ? Przecież to swap a zarazem rzeźba, przekładamy wszystko co jest pod machą, spawamy, tniemy co trzeba i powinno hulać. Roboty pewnie dużo i finansów również. Druga sprawa to magik co się tego podejmie.
marcin316 - Nie Paź 10, 2010 21:41

kolin napisał/a:
a jakie to ma znaczenie że silnik Hondy się kręci w drugą stronę


A no takie że musiałbyś zmienić cały układ napędowy (silnik, sprzęgło, skrzynia, półosie) aby nie mieć pięciu biegów do tyłu i jednego do przodu ;)

bonus89 - Nie Paź 10, 2010 21:45

miał by gdyby usadowił silnik tak jak roverowski a jemu chodzi o ustawienie go w takiej pozycji jak jest w hondzie czyli skrzynią po stronie pasażera dlatego pisze o rzeźbie ;)
bula21 - Nie Paź 10, 2010 21:58

prosta odpowiedz wszystko sie da ;) a tym bardziej w PL ;]

co do v6 z r75 wchodzi nawet mam gdzies fotki na kompie r200 z v6 :)

bonus89 - Nie Paź 10, 2010 22:07

bula mogł byś poszukać? byłbym wdzięczny, z fotkami do mechaniora bym wpadł i jakoś na dniach bym wiedział czy coś wyrzeźbi i za ile
Markzo - Nie Paź 10, 2010 22:17

weź tylko poprawke na remont kapitalny hondowskiej jednostki na dzien dobry, to nie są silniki, które ktoś oszczędza, zawsze dostaja w palnik do oporu a dodatkowo mają już pare latek na karku, więc konsumpcja sporych ilości oleju nikogo nie dziwi, jak to hondziarze mówią: "honda musi dymić" :) Kv6 2.5l siedzi pod maską R200, są fotki w necie, u nas też je ktoś wklejał, waga jest taka jak 2.0T czy 2.0SDi, problemem może być inne rozłożenie tej masy nad przednią osią, ale nie wydaje mi się to aż takie porażające. Rozmawiałem kiedyś z Tomim i ztcp to mówił, że R200 i R400 mają podobne komory silnikowe, więc swap mocowan powinien być łatwiejszy niż tworzenie wszystkiego od nowa, do tego całość siada na sskrzynie pg1, więc też nie będzie jakiś trudności... ja mam 2 KV6tki w domu i obie sprawują się bardzo dobrze ;)
bonus89 - Pon Paź 11, 2010 09:41

Ja jednak wolał bym tą 2.0 V6 więc musze rozejrzeć się za mocowaniami od r400 i rozplanować to jakoś, no to szukam kogoś kto się tym będzie bawił
dobryziom - Pon Paź 11, 2010 10:16

ja bym się nie zastanawiał i wsadzał 2.0 V6 jest to najnowsza jednostka bardzo lekka i o przyzwoitych osiągach w serii 150km/185Nm

dla porównania:

1,8 VVC waży 104kg

2,5 KV6 150kg

szukam wagi 2,0 jak ktoś znajdzie szybciej niech poda.

greg-si - Pon Paź 11, 2010 10:33

ja wiem że iDT waży jakieś 20-30kg więcej od KV6 2.5 więc strasznie o prowadzenie bym się nie martwił.
Fakt że inaczej rozłoży się masa. I nie koniecznie może się zmieścić w R200 bo miejsca pod maską jest mniej niż w R400. Już na oko to widać.
Kupować łapy z R400 to bez sensu. Lepiej kupić R45 anglika i mieć całego dawcę. Wtedy jeszcze można kilka złotych odzyskać za inne części.

bonus89 - Pon Paź 11, 2010 20:23

właśnie już kiedyś zastanawiałem się nad anglikiem 25vvc lub zrem, ale ostatnio pojeździłem troszke szfagra golfem 3 VR6 i marze teraz o V6 pod maską, mi wystarczyło by 2.0 a nawet wolał bym to, może spalanie było by mniej obciążające.
Marrkus - Pon Paź 11, 2010 22:37

Silnik KV6 bez względu na pojemność warzył tyle samo czyli 154kg (na sucho)
Mam ulotkę w pdf-ie powertain-a i tam np jest podana również waga L-serii (184kg na sucho). Czyli o trakcję nie ma co się martwić








kolin - Pon Paź 11, 2010 22:47

Markzo napisał/a:
"honda musi dymić"



Nie nie nie, Vtec żyje Vtec pije :D

Zamiast 2.0 od razu 2,5

ADI-mistrzu - Pon Paź 11, 2010 22:47

Ledwo włazi tam, ale wygląda niesamowicie to :shock:
bonus89 - Pon Paź 11, 2010 23:06

No widze, i po tym opisie widać że najmocniejsza 190 koni jest zarazem najmniejsza :shock:
Jak narazie poszukuje 75 z tym silnikiem ale dość trudno, znalazłem jedną 2.0 ale w całości koleś woła za rozbitego anglika 4,5 tys :/

Marrkus - Pon Paź 11, 2010 23:21

bonus89 napisał/a:
No widze, i po tym opisie widać że najmocniejsza 190 koni jest zarazem najmniejsza


Coś tam namieszali - może bez miski olejowej czy tez kolektorów pomierzyli :wink:

dobryziom - Wto Paź 12, 2010 09:15

Marrkus napisał/a:
bonus89 napisał/a:
No widze, i po tym opisie widać że najmocniejsza 190 koni jest zarazem najmniejsza


Coś tam namieszali - może bez miski olejowej czy tez kolektorów pomierzyli :wink:


nie tylko tu nie możliwe jest żeby silnik 2,0 oraz 2,5 ważył tyle samo już nie mówie o osprzęcie...

Markzo - Wto Paź 12, 2010 13:54

ale 2.0 i 2.5 to ten samo motor, rozni się tylko i wyłącznie pojemnością...
Marrkus - Wto Paź 12, 2010 17:13

dobryziom napisał/a:
nie tylko tu nie możliwe jest żeby silnik 2,0 oraz 2,5 ważył tyle samo już nie mówie o osprzęcie...


Różnica pojemności to zasługa skok tłoka.
Podaną tabelkę należy traktować raczej tylko orientacyjnie. Na stronie miłośników LR w USA znalazłem informację że jakoby silnik suchy ale z osprzętem (użyto określenia coś mniej więcej "dry but ready to use" ) waży przeliczając z lb 152kg

dobryziom - Wto Paź 12, 2010 19:52

dziwne dziwne nie sadze żeby graty były w środku identyczne... nic trzeba by dokładnie przejrzeć RAVE
flapjck1 - Wto Paź 12, 2010 20:04

dlaczego?
roznica w masach tloka nie moze byc duza - kilkadziesiat gram raptem
korby to samo
wal jak ma wieksze wykorbienie to moze z 2-3 kg bedzie ciezszy
za to z bloku wiecej materialu wybrane na osadzenie tulej

bilans z grubsza to samo :)

bonus89 - Wto Paź 12, 2010 20:17

I tak panowie nie wiem co z tego będzie bo każdy woła magiczne sumy za ten silnik pewnie tyle jest warty ale narazie nie mam takiej gotówki, musiał bym swój pogonić a samochód mi potrzebny
Marrkus - Wto Paź 12, 2010 20:36

Mam ten sam problem - niewiele silników zbliża się do ceny 2000pln - a jak już to całkowite golasy bez kolektorów, i pozostałego osprzętu nie mówiąc już o kompie i wiązce... z osprzętem to już wydatek około 3000-3500...

Być może za 2-3 lata gdy auta z tymi silnikami przekroczą magiczny wiek 10 lat wyspiarze zechcą je wymienić na coś nowszego i będzie szansa na sprowadzenia z UK czegoś w rozsądnej cenie.
Najlepszym sposobem na podmiankę jest posiadanie sprawnego auta "dawcy" tak by było można wykorzystać wszystkie małe pierdółki które zazwyczaj kosztują i problem je zdobyć...

bonus89 - Wto Paź 12, 2010 20:45

mi najmniej z całkowitym osprzętem wiązką kompem skrzynią, łapami pod silnik itp. 4 tys. najmniej wołają
borek88 - Wto Paź 12, 2010 21:03

to nie lepiej dorwac jakiego zs z angli za ~5-7tys powyciagac co potrzeba reszte pchac a z zs to chyba chodliwa sprawa np siedzenia zawiecha alu zderzaki maska blotniki wszystko idzie dobre ceny zeby nie zalegalo i z miejsca wraca sie 3-4tys a pozniej to juz wolniejsze sprzedawanie reszty czesci
bonus89 - Wto Paź 12, 2010 21:08

no właśnie, gdyby było tylko te 5-7 tys. nie zastanawiał bym się
borek88 - Wto Paź 12, 2010 21:19

zt rozbity ale europejczyk
zs prawie "igla" europejczyk

bonus89 - Wto Paź 12, 2010 21:40

no dobrze ale to i tak nie w moim zasięgu cenowym :/
ADI-mistrzu - Wto Paź 12, 2010 21:43

W sumie pytanie mam takie trochę po za tematem ale może ktoś będzie się orientował:

Z tego co wiem to nie można tak po prostu auta wyrejestrować, więc jak to jest prawnie, że można je rozłożyć? Bo w gruncie rzeczy to samochód w końcu zniknie a będzie zarejestrowany.

greg-si - Wto Paź 12, 2010 21:58

ADI-mistrzu, np. kupujesz z przeznaczeniem na części
ADI-mistrzu - Wto Paź 12, 2010 22:05

Tzn przy kupnie oświadczam że samochód ma być przeznaczony na części i wtedy to inaczej już idzie?
A jak np. posiadam jakiś tam sobie samochód i chce go rozebrać i sprzedać na części? To też jest jakaś procedura do tego czy tylko złomowanie?

borek88 - Wto Paź 12, 2010 22:18

bonus89, to ile moglbys wydac na silnik skrzynie i osprzet silnika bez roboty bez jakis tam nie typowych rzeczy
bo np polosie bedzie trzeba dorabiac chyba ze rozstaw jest taki sam jak w 400/45/zs
lapy pewnie bedzie trzeba troche przerobic, jakiegos magika ktory to zmiesci nastepny ktory ogarnie elektryke, zrobienie wydechu choc w czesci, zrobienie dolotu bo orginalna pucha tez moze nie wejsc,
do takiego silnika trzeba by pomyslec o heblach i zawieszeniu
nikt chyba nie mysli ze to 3-4tys silnik z 1tys mechanik i hulamy
mozna zrobic duzo rzeczy tanio ale to samemu trzeba miec leb na karku i niezle zdolnosci manualno-techniczne glownie w zastosowaniu w mechanice

[ Dodano: Wto Paź 12, 2010 22:18 ]
ADI-mistrzu, to tak nie jest nie sluchaj bajek sam kiedys tak posluchalem i sie nalatalem jak glupi.
najprostszy i najbezpieczniejszy sposob dla ciebie to isc do zlomiarzy (ktorzy zlomuja auta i wystawja odpowiednie zaswiadczenia) dajesz 100-300zl w lape zanosisz dokumenty blachy i wyciete numery nadwozia i wystawiaja ci wszystko,
dowiedzialem sie po fakcie. (ale nie kazdy zlom sie na to godzi wiec trzeba pytac po cichu)
ja stare auto "sprzedalem" jakiemus facetowi ktory mial sie zajmowac zlomowaniem aut ale w efekcjie spisal umowe "jakas nie tak" ale zapewnial mnie ze wszyskto oki.
teraz moge sie tylko modlic ze nie zapuka do mnie ....(zapomnialem jak to sie nazywa urzad gwarancyjny czy cos takiego oni dbaja o ciaglosc ubezpieczen itp) i nie zapyta co to z facet lub co gorsze nie dowali jakijs kary z odsetkami
ogolnie masakra dla ludzi ktorzy nie boja sie ryzykowac. wiara spisuje na pijakow umarlakow obcokrajowco (ostatnie tez jest dobre tyle ze warto miec naprawde jakiego znajomego "ruska" ktory da wiarygodne dane i spisze uczciwa umowe a auto zostaje a ruska nikt juz nie sprawdzi
tak jak polak kupuje z niemic czy innych panst