Zobacz temat - [R75] Blokujące się obroty, maź w przepustnicy, krokowiec
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Blokujące się obroty, maź w przepustnicy, krokowiec

mike-l - Wto Gru 28, 2010 07:15
Temat postu: [R75] Blokujące się obroty, maź w przepustnicy, krokowiec
Witam!
Niestety muszę pozawracać Wam głowę... Otóż kolejny raz wystąpiła dziwna sytuacja, jadąc przy ok 2tyś obr zatrzymuję się na światłach a silnik dalej trzyma obroty, nie mogłem się nigdzie zatrzymać i po przejechaniu kilkuset metrów na kolejnych światłach obroty zaczęły falować od ok 1000 do 200. Po kilku takich falach wyrównały się. Nie dotykałem gazu w tym czasie. Co dziwne, to nie występuje na zimnym silniku tylko jak się już nagrzeje. Dzisiaj zdarzyło mi się to 2 razy (jechałem łącznie jakieś 30 minut do pracy).
Dodatkowe info: ponad 3 miesiące temu czyściłem silniczek krokowy, przepustnica (układ cięgien) jest przesmarowany, auto w nocy stoi w garażu. Ostatnio czyściłem miejsce (było sporo czarnego syfu) gdzie wchodzi górny przewód (zaznaczony na czerwono), samego przewodu nie ruszałem.
Zaczęło się to dopiero na ostatnich mrozach. Czytałem podobne tematy, ale nie znalazłem podobnego przypadku.
Próbowałem wywołać taką sytuację na postoju ale nie udaje się.
Proszę o podpowiedzi co to może być...

Andrzej_1272 - Wto Gru 28, 2010 12:17

Witaj,miałem to samo.To wina silniczka krokowego,NA BANK.Ja wymontowałem go wyczyściłem starannie,przedmuchałem WD40,zmontowałem do kupy i działa O.K.Ale jeśli Ci to nie pomoże to czeka Ciebie wymiana silniczka krokowego.POZDRAWIAM.
mike-l - Wto Gru 28, 2010 16:31

Andrzeju, silniczek czyściłem całkiem niedawno :)
Wróciłem z pracy, zdjąłem plastikowy dolot do przepustnicy i ukazał się taki widok jak na zdjęciu nr 1. Sporo kleistej mazi. Jak wszystko wyczyściłem to zacząłem dochodzić co i jak:
- korek oleju bez tej mazi (tylko olej)
- korek płynu chłodzącego czysty
Odpaliłem auto i i po przepustnicy popłynęło odrobinkę oleju a z wężyka (zaznaczono na niebiesko na zdjęciu nr2) spłynęły powoli kropelki wody. Teraz pytanie bo się nie znam:
1. Czy taka ilość oleju w przepustnicy to normalne? Auto bierze mi na oko 0,4-0,5 litra oleju na 1000km. Dotarłem do info, że te silniki mogą brać 0,38 litra/1000km.
2. Gdzie ten przewód (na zdjęciu nr 2) idzie? Czy może do odmy? Proszę o wyjaśnienie co można z tym fantem zrobić...
Dodam, że auto ma dynamikę, nagrzewa się szybciutko.

jupik - Wto Gru 28, 2010 21:49

Krótkie trasy,niska tmp,niedogrzany silnik to recepta na budyń na korku,a to że u ciebie występuje w przepustnicy to tak jak mówiłeś pewnie dlatego że auto bierze olej
SeniorA - Wto Gru 28, 2010 21:56

mike-l napisał/a:
. Gdzie ten przewód (na zdjęciu nr 2) idzie? Czy może do odmy? Proszę o wyjaśnienie co można z tym fantem zrobić...
to jest jeden z przewodów odpowietrzajacych skrzynię korbową .Przewody te nazywają odmą. Wpisz do szukajki "separator" albo "odolejacz" , jest tam opisane działanie tej "odmy".
mike-l - Wto Gru 28, 2010 22:07

Właśnie wróciłem z miasta (auto stało na mroźnie 1,5h), znowu przyblokowało obroty, po zdjęciu tej gumy od filtra powietrza ukazała się bryłka lodu w przepustnicy.
Poczytałem o tej "odmie" i oprócz czyszczenia przewodów (grubego i cienkiego) nie ma na to sposobu? Bo odległości na które jeżdżę nie mam wpływu :P (w tym sensie, żeby auto się pięknie nagrzało). Może rozpiąć te przewody tak aby nie dostarczały wilgoci do przepustnicy??

SeniorA - Wto Gru 28, 2010 22:30

mike-l napisał/a:
Poczytałem o tej "odmie" i oprócz czyszczenia przewodów (grubego i cienkiego) nie ma na to sposobu?
poczytaj jeszcze o seperatorze.
mike-l - Wto Gru 28, 2010 22:36

Właśnie myślę o separatorze, tak żeby zbierał mi wilgoć na tym grubym przewodzie. Olej może sobie cieknąć z kolektora dolotowego, to nie stanowi problemu. Tylko wilgoć i i jej zamarzanie.
SeniorA - Wto Gru 28, 2010 22:49

z doświadczeń i z zasady działania układu odpowietrzania wynika ,że należy zamontować odolejacz na cienkim przewodzie.Odolejacz zbiera olej i wodę.
Andrzej_1272 - Sro Gru 29, 2010 15:27

Kolego co do oleju,strasznie dużo Ci żłopie tego oleju.A ta maź w przepustnicy, to nie jest normalne.Wręcz niepokojące.Przyczyn tego może być parę.Masz jeszcze inne zdjęcia?bierze ci płyn?
SeniorA - Sro Gru 29, 2010 17:10

mike-l, to nie jest tak,że mogą brać 0.38 l/1000 km. Sprawny silnik benzynowy nie wymaga dolewania oleju między wymianami Zuzycie 0.2 l/1000 , to juz sygnał, że silnik ma usterkę , a przekroczenie 0.38 l/1000 km ,to ewidentna awaria silnika (np. pierścienie). Przy takim zużyciu oleju ,a raczej zużyciu silnika, nie ma co sie dziwić , że w dolocie jest taka maź , bo są b. duże przedmuchy do skrzyni korbowej.
mike-l - Sro Gru 29, 2010 18:01

To jest właśnie kłopot, silnik jest po remoncie głównym, pierścienie wymieniane. Nie wiem skąd ma tam ściekać olej, przynajmniej w takiej ilości. Chyba bez rozbiórki by się nie obeszło by do tego dojść. Ale silnik chodzi elegancko. Parametry spalin w normie. BTW, auto kupione od Zukowatego.
Czy bierze płyn chłodniczy? Raczej nie, dolałem trochę ( może 0,4 litra na 1000km) po czyszczeniu nagrzewnicy i w trakcie odpowietrzenia układu bo bulgotało w rurkach. Także teraz dopiero mi wyjdzie czy bierze też płyn.

Andrzej_1272 - Sro Gru 29, 2010 19:41

mike-I,bez mechanika się nie obędzie.Przesłałem twoje zdjęcia i to co napisałeś mojemu mechanikowi.Powiedział krótko,dalsza jazda z tym syfem w przepustnicy,skończy się wkrótce życie Twego silnika.Jest to naprawdę poważna sprawa.Nie mówiąc już o zużyciu oleju u Ciebie.Radze Ci szybką wizytę u mechanika.
mike-l - Czw Gru 30, 2010 06:55

W najbliższych dniach ugadam się warsztatem na przegląd i naprawę.
Trochę się martwię o dostęp do części, uszczelniacze i pierścienie (jeśli to nawala).

Markzo - Pią Gru 31, 2010 10:32

ztcp to Żuki na zime zdjął odme i jeździł bez niej, bo zamarzała i były takie cyrki :/
Zukowaty - Pią Gru 31, 2010 10:40

Markzo napisał/a:
ztcp to Żuki na zime zdjął odme i jeździł bez niej, bo zamarzała i były takie cyrki :/


Dokładnie. Jak robisz krótkie trasy, wyjeżdżasz z ciepłego garażu to skrapla Ci się mnóstwo wody. Ja miałem ten sam problem zimą. Poz zdjęciu odmy było już ok. Zainteresuj się sprawą zanim wypchnie Ci cały olej z silnika.

Markzo - Pią Gru 31, 2010 10:42

a btw, jaki olej masz zalany?
Zukowaty - Pią Gru 31, 2010 10:45

Sprawdź również gdzie znika ten olej bo 0,2-0,3l ok ale 0.5 to już za dużo. Spalać się nie spala bo spaliny by się nie zmieściły w normie a Ty tlenku węgla praktycznie nie masz (idealne spalanie). Może tworzą się podciśnienia i wypycha olej odmami?
mike-l - Pią Gru 31, 2010 10:53

Mam wlany 5W40 (wymiana w lato, okazało się, że skończył się 10W40 to taki wlali :) )
Gdzieś jest wyciek bo zbiera się trochę oleju przy skrzyni. Właśnie umówię się na oględziny, żeby dojść co i jak.
Co do przewodów (odma): gdy je wypnę z bloku silnika to ta wilgoć będzie spływać po silniku tak? Chociaż przepustnica będzie czystsza ;)
Zuki a ile Tobie brał oleju w okresie zimowym?

Markzo - Pią Gru 31, 2010 11:19

masz za żadki olej, zalecany jest 10W40 i taki zalej, do tego uszczelnij motor, żeby Ci nie kapało nigdzie :)
Zukowaty - Sob Sty 01, 2011 18:01

Gdy odepniesz przewody to będzie trochę łapał lewego powietrza i jak Senior mnie kiedyś uświadamiał przewietrzanie silnika będzie lekko zaburzone ale lepsze to niż wypchnięte uszczelniacze.
Wlej olej taki jak ma być, uczulałem Cię na to wtedy w Łodzi. Mi brał tyle samo w zimę i lato: +/- 0.2l (zależy od stylu jazdy). Silnik olej brać musi...szczególnie jak znajduje się go w kolektorze, silnik go nie produkuje żeby nie ubywało. Wlej taki olej jak ma być i po pierwsze zużycie Ci znacznie spadnie a po drugie będzie zdrowiej dla jednostki.

mike-l - Sob Sty 01, 2011 20:21

Przewody rozpiąłem wczoraj, w jednym tylko była maź więc tylko go wywaliłem poza obwód. Co do oleju to za parę dni jak się uda to zmienię. Trochę rozbraja mnie bagnet poziomu oleju, cały czas jest mniej lub bardziej zachlapany i nie widać aktualnego poziomu oleju. Pojeżdżę trochę z odłączonym przewodem i zobaczę jaki efekt.
Aragorn - Sob Sty 01, 2011 21:27

mike-l napisał/a:
Mam wlany 5W40 (wymiana w lato, okazało się, że skończył się 10W40 to taki wlali)


...to wlali lepszy niż minimalny wymóg producenta (10w40), ja jeżdżę na 5w40 i mimo jazdy na krótkich odcinkach w zimie nie ma w przewodach odmy mazi tylko trochę oleju. Więc nie sądzę by to była wina oleju.

SeniorA - Nie Sty 02, 2011 09:18

Też mam 5W/40 Shella i bez klopotów , a zużycie oleju od wymiany do wymiany prawie niezauważalne , może 0.2 l łącznie z separatorem.
Wymiana oleju na świeży (nie rozcienczony benzyną i bez wody ) może poprawić sytuację.
W warunkach pracy silnika na gorąco , lepkość olejów 10W40 i 5W/40 jest taka sama (liczba 40) , a syntetyk stabilniej tą lepkość trzyma. Lepkość na zimno 5W ,ułatwia rozruch i wcześniejsze dotarcie oleju do punktów smarowania.

[ Dodano: Sob Sty 01, 2011 22:28 ]
mike-l napisał/a:
Przewody rozpiąłem wczoraj, w jednym tylko była maź więc tylko go wywaliłem poza obwód
ale trzeba zaslepić otwór do dolotu , bo inaczej to tak jak jazda bez filtra.

[ Dodano: Nie Sty 02, 2011 09:18 ]
To ,że parametry spalin są w normie , to nie znaczy,że nie bierze oleju , bo nie stężenie CO o tym mówi .O takim braniu oleju ( 0.5 l) bedzie świadczyć zbyt wysokie stężenie węglowodorów.

mike-l - Nie Sty 02, 2011 22:10

Jeśli chodzi o stężenie węglowodorów to tak:
- 24.04.10: 54 [ppm obj]
- 13.05.10: 45 (bieg jałowy) oraz 36 (bieg podwyższony) [ppm obj] <-- podczas montażu instalacji LPG.
W tym tygodniu porobię więcej kilometrów i zobaczę jak się spisuje. Jak na razie brak mazi w przepustnicy, za to przez otwarty układ odmy sączą się kropelki wilgoci.

SeniorA - Pon Sty 03, 2011 15:02

no to dobre stężenie .Źle by było, jak wynosiło by między 100-200 ppm i wyżej.
bambi - Pią Lut 25, 2011 13:54

mike-l jak sprawuje się Roverek z odpiętą odmą ? Mam ten sam problem co Ty ale odma była całkowicie zapchana i zaczęło różnymi drogami wywalać olej. Czy po odpięciu poprawiło sie?

pisał joogi :ok:

mike-l - Pią Lut 25, 2011 14:57

Czołem!
Odpiąłem jeden przewód, w miejscu w którym wchodzi w metalowy korpus przepustnicy i tylko na czas mrozów. Gdy temperatura spadła wyraźnie poniżej zera (np -8, akurat tak testowałem) to pojawiły sie problemy (falujące obroty), po odpięciu i przeczyszeniu przepustnicy jak ręką odjął. Przy lekkich mrozach typu -1 lub -2 nie zauważyłem tych objawów. Gdy temp. jest wyraźnie na + to podpinam przewód spowrotem. Wlot do przepustnicy zaślepiam, aby nie dostało się zanieczyszczone powietrze.
Z odpiętego przewodu skrapla sobie ciecz (woda+film olejowy) i nic nie blokuje przepustnicy.
W takim układzie silnik chodzi poprawnie. Ostatnio jechałem przy -20 i nie było żadnych niedomagań. Oczywiście dochodzi sprawa braku smarowania (przez ten olej) klapek układu VIS, ale nie jest to rozwiązanie na stałe.
Dodam, że w moim autko była błędnie podłączona odma i jej przewody były źle złożone (o jeden trójnik za dużo), więc zrobiłem swoją własną z materiałów ogólnodostępnych. Poprawa jest ogromna. Chodzi o niskie obroty (a jeżdżę głównie w mieście), które już nie spadają i generalnie trzymają równy poziom.
Polecam dodatkowo przesmarować na zimę (np ŁT-43, smar grafitowy) linki gazu i całe te ruchome ustrojstwo, bo potrafi się zablokować...
Cały ten układ odma+przepustnica to bardzo słaby element tego silnika. Na szczęście łatwo dostępny i w 5 minut można wyczyścić :)

Ps do czyszczenia wszelakiego syfu polecam preparat do czyszczenia gaźników GUNK

SeniorA - Pią Lut 25, 2011 15:43

mike-l napisał/a:
Odpiąłem jeden przewód, w miejscu w którym wchodzi w metalowy korpus przepustnicy
który ?, cienki czy gruby.
mike-l napisał/a:
była błędnie podłączona odma i jej przewody były źle złożone (o jeden trójnik za dużo
tzn. jak ? , na przewodach grubych powinien być 1 trójnik i 1 na cienkich.Jeden trójniki ma łączyć przewody cienkie z każdej głowicy , z przewodem do przepustnicy , a drugi trójnik łączy 2 grube przewody z grubym idącym też do przepustnicy. To cała filozofia ,no i otwory w głowicach ( 4szt. ) nie powinny być zatkane nagarem.
mike-l - Pią Lut 25, 2011 16:38

Chodzi o przewód wpięty w metalową część przepustnicy, tuż przy filtrze powietrza, na zdjęciu na niebiesko.
Co do odmy to pokazałem na zdjęciu: czerwonym krzyżykiem oznaczyłem miejsce na przewodzie w którym miałem podłączony przewód wychodzący spod kolektora dolotowego. A powinien być podpięty pod przewód wchodzący za przepustnicę (oznaczyłem go na zielono). Czyli ten "zielony" przewód był bezpośrednio podłączony do kolektora (za przepustnicą).
W poprzedniej "konfiguracji" tych podłączeń, bardzo często silnik prawie gasł (obroty spadały do ok 100-200) a teraz pracuje równo.
Załącz również schemat odmy ze strony rimmer bros - pisząc bardzo obrazowo ;) przewód nr 2 był wpięty w numer 3 w miejscu oznaczonym czerwonym krzyżykiem :)

SeniorA - Pią Lut 25, 2011 19:31

Po kolei.Przewód z czerwonym ( tzw. gruby ) ma trójnik z lewej strony na foto ( biały) i jest wpięty do korpusu przepustnicy przed klapką przepustnicy( na niebiesko ) i to jest OK. Przewód zielony (tzw. cienki ~ 9 mm) idzie z pokrywy rozrządu przedniej głowicy i ma być polączony w okolicy kolektora (tu może być trójnik) z przewodem idacym z obudowy wałków rozrządu tylnej głowicy.

[ Dodano: Pią Lut 25, 2011 19:13 ]
mike-l napisał/a:
Czyli ten "zielony" przewód był bezpośrednio podłączony do kolektora (za przepustnicą
do kolektora nie ma być podpięty żaden przewód , on tylko idzie pod kolektorem do drugiej głowicy.

[ Dodano: Pią Lut 25, 2011 19:22 ]
na załączonym schemacie , przewód 3 to tzw. gruby . Przewód cienki, to 2 idący z tylnej głowicy i 1 idący z przedniej glowicy, połączone tym okrągłym zaciskiem. To wszystko nazywa się odmą.

[ Dodano: Pią Lut 25, 2011 19:31 ]
mike-l napisał/a:
poprzedniej "konfiguracji" tych podłączeń, bardzo często silnik prawie gasł (obroty spadały do ok 100-200) a teraz pracuje równo.
bo to było faktycznie źle połączone i były zaburzone przepływy, to był baypass przepustnicy ,a ona nie mogła działać prawidłowo zwłaszcza na wolnych obrotach.
mike-l - Pią Lut 25, 2011 21:05

SeniorA napisał/a:
Po kolei.Przewód z czerwonym ( tzw. gruby ) ma trójnik z lewej strony na foto ( biały) i jest wpięty do korpusu przepustnicy przed klapką przepustnicy( na niebiesko )

I o to chodzi, że ten gruby przewód (czyli nr 3) był rozcięty i miał wstawiony dodatkowy trójnik - w miejscu zaznaczonym na czerwono - i tam wpięty przewód nr 2 czyli tym "idącym z obudowy wałków rozrządu tylnej głowicy". Natomiast ten "zielony" czyli nr 1 nie posiadał żadnego odgałęzienia (trójnika). Czyli tak jak piszesz,
SeniorA napisał/a:
to było faktycznie źle połączone i były zaburzone przepływy
I stąd te spadające obroty.
Z tych starych przewodów już nie mogłem zmontować poprawnego układu, więc sam z zakupionych części szybko złożyłem nową "odmę" :) Autko śmiga i nie ma tyle syfu w przepustnicy.
Całe te przygody wynikały z tego, że miałem źle dorobioną/podłączoną odmę i tego nie wiedziałem. Ale na szczęście - dzięki forum - doszedłem do tego co i jak.

Lechu6 - Pon Kwi 11, 2011 19:57

Witam, mam podobny problem tylko przy silniku 1.8. Obroty podczas jazdy podbijają się same i utrzymują np. na 2000 tys./obr. Dzieje się tak przy wysprzęglaniu lub na biegu jałowym. Rozebrałem już całą przepustnicę silniczek krokowy wszystko odpowiednio wyczyściłem co nie dało żadnych efektów. Następnie kupiłem kompletną przepustnicę z potencjometrem oraz silniczek krokowy po wymianie nadal nie ma poprawy! Próbowałem tęż zamieniać te podzespoły na przemian ale to nic nie pomaga czy ktoś może pomóc. Auto pali bardzo dużo a problem występuje niezależnie od temperatury.
Pozdrawiam

joogi - Pon Kwi 11, 2011 22:43

Lechu6 sprawdź kody błędów. Jeżeli samochód przepala znacznie i to co powyższe to pasowałoby sprawdzić sondę lambda. Ale pierwsze co, to test komputera - roverek zazwyczaj sam mówi co go boli.
mike-l - Wto Kwi 12, 2011 13:36

Odzywam się po naprawach i testach szczelności silnika :)
Jak było pisane wyżej znikał mi olej silnikowy.
Dość szybko ustaliłem że 1. puścił uszczelniacz skrzyni biegów 2. przewód olejowy (od filtra oleju do chłodniczki oleju). Gdy te rzeczy zostały wymienione na nowe to nadal wcinało mi ten olej. Okazało się że drugi przewód olejowy popuszczał na gwincie. Po naprawie zrobiłem 300 km i olej trzyma na bagnecie równy poziom co do mm :)
Uff nareszczcie!
A urok zrobionego kompletnego sprzęgła to taki, że spadło spalanie :)

Lechu6 - Wto Kwi 12, 2011 17:50

Jako tako check engine się nie świeci. Do kompa podepnę na tygodniu ale już był podpinany i raczej nic nie pokazywał.
owcze - Nie Maj 29, 2011 16:35

Czy mógłby ktoś pokazać mi jak się dobrać do przepustnicy i tego całego 'krokowca'?? może jakaś fotka z krótkim opisem?
dawid7890 - Pon Cze 06, 2011 15:42

Silnik Krokowy masz zaraz od przodu prepustnicy po prawej stronie .Jesli przeczyszczenie nic nie da wymien na nowy musisz zresetowac komputer najlepiej odlaczyc okolo pol gdz a pozniej po ponownemu podlaczeniu nagrzac auto az zalaczy sie wentylator .Czujnik temperatury musi tostac dostrojony z krokowcem . :mrgreen:


to co widac na zdjeciu to silnik krokowy gora przepsutnicy:))

[ Dodano: Pon Cze 06, 2011 15:42 ]

falko29 - Sro Sty 30, 2013 22:12

Witam pojawił mi się też ten sam problem z falujacym iobrotami i ęstą oleistą mazią w przepustnicy.... Wszystko rozebrałem, wymyłem dokładnie w benzynie ekstrakcyjnej, krokowca też wyczyściłem, wszystko czyste i dobrze poskładane, ale problemy nie ustały....

Olej jaki wlał do auta poprzedni właściciel to 5W50 , Czy to nie za rzadki olej ? Chyba nie jest dobry skoro odparowuje , ew przedmuchy wyciskają ten rzadki olej i trafia on do przrepustnicy...
WYmienić na 10W40 ?? Bardzo pilne , proszę pomóc....

mike-l - Sro Sty 30, 2013 22:30

Najlepiej wypnij ten górny przewód odmy z gniazd silnika i przepustnicy, potem sprawdź czy jest poprawa.
rafalmis1 - Sro Sty 30, 2013 22:51

falko29 napisał/a:
Olej jaki wlał do auta poprzedni właściciel to 5W50

nie wymieniaj lej nadal taki !! !!


robisz krótkie odcinki samochodem i dlatego masz maź w przepustnicy

SeniorA - Czw Sty 31, 2013 09:59

falko29 napisał/a:
Olej jaki wlał do auta poprzedni właściciel to 5W50 , Czy to nie za rzadki olej ? Chyba nie jest dobry skoro odparowuje
to jest odpowiedni w naszych warunkach klimatycznych olej do tego silnika , tylko że drogi (MOBIL 1)serwisy taki lały. To nie ten olej jest przyczyną powstawania mazi.
falko29 - Czw Sty 31, 2013 15:13

rozumiem, na innym forum czytałem, że właśnie wymiana oleju z 5w50 na 10w40, eliminowało problem.
Coś czytałem, że sie robi mgła olejowa, ze odparpowuje itp, ze przez to skrapla się w odmie i dlartego brązowa maź powstaje w przepustnicy.....

mike-l - Czw Sty 31, 2013 17:07

skrapla się w przewodach odpowietrzających ponieważ są one relatywnie długie, powyginane, łączone trójnikiem. Występuje za dużo oporów liniowych (długość!) i punktowych (np trójnik). Dodatkowo ta mieszanina częściowo skroplonego gazu wpada do zimnej przepustnicy i miesza się z lodowatym (jak to w zimie) powietrzem. Niestety lokalizacja przepustnicy jest niefortunna - w naszych warunkach pogodowych - zaciąga zimne i brudne powietrze z okolic nadkola. Tak myślę, że gdyby odprowadzić bezpośrednio te opary do kolektora to nie byłoby tego całego problemu.

W tym wątku pisałem, że wymieniłem olej właśnie z 5w40 na 10w40, żadnej zmiany nie było. Dopiero odpięcie górnego przewodu odmy pomogło.

falko29 - Czw Sty 31, 2013 17:52

Czyli radzicie oleju nie wymieniać? Poprzedni właściciel ma udokumentowaną wymiane 1.500 km temu ;/ więc olej nówka... A odpięcie tego malutkiego węża odmy (ten górny ? fi 20 mm ? ) chyba nie zmieniło u mnie nic, nie wiem teraz dokładnie... wiem, że jak falowały obrototy na jałowym, to odpiąłem wtyczkę przepływomierza i o dziwo falowanie ustało...... po wkręceniu na obroty, samochód naturalnie zgasł, bo nie miał sygnału gdzie zatrzymać się na wolnychobrotach. Zatem przepływomierz?
SeniorA - Czw Sty 31, 2013 18:15

falko29 napisał/a:
A odpięcie tego malutkiego węża odmy (ten górny ? fi 20 mm ? ) chyba nie zmieniło u mnie nic, nie wiem teraz dokładnie.
bo może są zatkane otwory odmy w pokrywach półgłowiczek i jeszcze trzeba wypłukać MAP. Jak są zatkane otwory, to w przewodach nie ma dobrego przepływu powietrza i gromadzi się maź.
falko29 - Czw Sty 31, 2013 20:59

to wszystko też czyściłem podczas czyszczenia całej przepustnicy. powykręcałem z niej co się dało i wszyskto czyściłem. łącznie właśnie z tym elementem który jest przykręcony od góry do przepustnicy i ma on wystającą rurkę na którą nachodzi ta mała z odmy... Nie wiem jak to fachowo nazywać :)

Mało tego, dzisiaj zczytałem błędy i pojawiło się coś nowego :
P0132 - Obwód Sondy Lambda (blok cyl.1 czujnik 1) wysokie napięcie

poza tym wywala mi P0135 i P0155, to od obwodów grzania sond lambda.
Czy niesprawna lambda moze powodować problemy z falowaniem obrotami ??

mike-l - Czw Sty 31, 2013 21:46

Może powodować falowanie obrotów, ale główny objaw to zwiększone spalanie.
falko29 - Czw Sty 31, 2013 21:48

Wiem, że są Sondy z oznaczeniem L i bez L, nie wiem jaką mam ja ;/ mam nadzieję, że to nie ma duzego znaczenia.
krystianolga - Pią Mar 15, 2013 12:00

witam wszystkich
mialem tez problem z obrotami silnika (falowaly silnik gasl) mialem szlam w przepustnicy wyczyscilem i wszysko ok
ale mechanik powiedzial mi ze to od krotkich tras i takie zeczy beda sie dzialy zima
mam zalozona instalacje gazowa bo glownie jezdze po miescie i garazuje w cieplym garazu
moim zdaniem temat o zalozeniu separatora olejowo-wodnego rozwiaze problem
pozdrawiam

tomek92k2 - Sob Sie 29, 2015 15:30

Witam kolegów . Mam problem ze Roverkiem. Auto normalnie jeździ chodź dojezdzacac do skrzyżowania albo zmienie biegów obroty spadają i gaśnie. Chodź nie zawsze .gdy odpalam to falują gdy dodam gazu się normuja i jest ok. Adaptacja byla robiona i nic nie pomoglo proszę o pomoc może to krokowiec..? Po skasowaniu błędów nic nie wykrylo a problem nadal jest
sknerko - Sob Sie 29, 2015 22:49

wymień krokowy