Zobacz temat - MG ZR 160 a rover 200 Vi
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Tuning mechaniczny - MG ZR 160 a rover 200 Vi

donmulanka - Wto Sty 15, 2008 22:29
Temat postu: MG ZR 160 a rover 200 Vi
Jak w temacie czyli co bardziej sie opłaca, zainwestowac w rowerka 200vi 1.8 150 km czy Mg zr 160 .. z tego co wiem to sa te same silniki a MG jest moze 2 tys drozszy a jest troszke ladniejszy.. jak WY myślicie ktory z tych wozów będzie lepszym wyborem? mg zr 160 mocno wciska w fotel? miałby szanse z audi a3 1.8turbo 150km? :)
Tempest - Wto Sty 15, 2008 23:15

Rover Vi nie ma 150 tylko 145KM, w ZR'ce jest jeszcze kilka innych rzeczy "lepszych", ale nie jestem dobry w tych sprawach więc przemilczę coby głupoty nie walnąć :wink:
z A3 turbo się nie ścigałem, ale jakieś szanse pewnie by były (niby tam mniejsza moc, ale turbo)
raz się ścignąłem z subaryną (oczywiście przegrałem, ale wiedząc co jest w tamtym a co w moim to i tak za dużo ode mnie nie odstawał)
ładniejszy jest oczywiście ZR (nie obrażać mi się tu 200-tkowicze :wink: ), ale z drugiej strony objechać "szybszy wózek" niepozorną 200-tką Vi to już podbudowuje - choć za ZR'ką wiele osób się oglądało i pytało "a cio to?" :mrgreen:

secio - Sro Sty 16, 2008 22:11

Tempest napisał/a:

ładniejszy jest oczywiście ZR (nie obrażać mi się tu 200-tkowicze :wink: ), ale z drugiej strony objechać "szybszy wózek" niepozorną 200-tką Vi to już podbudowuje - choć za ZR'ką wiele osób się oglądało i pytało "a cio to?" :mrgreen:

"Understated - Just like me! That's the Rover 200Vi" ;-)
http://www.200vi.com/
O gustach sie nie dyskutuje, ale fajnie, ze sie zgadzamy, ze fajnie ze szybciej jezdzi, niz wyglada ;)
Zacytuje z w/w strony: "The Vi, in my opinion, is one of the best examples of a 'Q' car. That is, a really fast car in sheep's clothing." ;-)

Pozdrawiam,
Mariusz

Tempest - Sob Sty 19, 2008 09:57

donmulanka napisał/a:
...a chcialem dodac ja swoja 214si 103hp rozpedzilem do 190 km/h i jechala by dalej tylko drogi juz braklo (w sesie ze bezpiecznej drogi) :) co wy na to? a katalogowo V-max = 185km/h :D a slyszalem ze 214 nawet do 200 moga jechać...

a wziąłeś pod uwagę przekłamanie licznika przy tej prędkości?
najlepiej jechać sobie z jakimś GPS'em - one dobrze podają prędkość

michone - Sob Sty 19, 2008 10:03

moj SI idze na trojce do 140 :) na autostradzie wiecej niz 195 nie pojdzie. Ale dzisiaj sprawdzalem z katalogowym oponom odpowiada 195/50/r15 a ja mam 195/55/r15 czyli licznik pokazuje za malo... z gorki na 205/50/15 doszlo do 215km/h :P Jednak prawde powie nam tylko hamowania. GPS tez dokladnie nie podaje przynajmniej te budzetowe:/
srbenda - Sob Sty 19, 2008 12:58

donmulanka napisał/a:
a chcialem dodac ja swoja 214si 103hp rozpedzilem do 190 km/h i jechala by dalej tylko drogi juz braklo (w sesie ze bezpiecznej drogi) :) co wy na to? a katalogowo V-max = 185km/h :D a slyszalem ze 214 nawet do 200 moga jechać...


Ja swoją rozbujałem do licznikowych 210 :twisted: Ile było dokładnie można obliczyć - opony 175/65R14, V bieg, 6100rpm ;)

michone - Sob Sty 19, 2008 18:03

srbenda napisał/a:
donmulanka napisał/a:
a chcialem dodac ja swoja 214si 103hp rozpedzilem do 190 km/h i jechala by dalej tylko drogi juz braklo (w sesie ze bezpiecznej drogi) :) co wy na to? a katalogowo V-max = 185km/h :D a slyszalem ze 214 nawet do 200 moga jechać...


Ja swoją rozbujałem do licznikowych 210 :twisted: Ile było dokładnie można obliczyć - opony 175/65R14, V bieg, 6100rpm ;)
na takich rowerowkach to bym sie bal leciec z taka predkoscia :P nie gwarantuja duzej przyczypnosci nawet na prostej :)
Dziegiel - Pią Sie 07, 2009 01:13

a wie ktoś, czym się różnią silniki Vi od ZR ? to 1.8 vvc i to, wiec moze jest jakis sposob [ bez zmieniania samochodu :) ] zeby w Vi tez bylo 160 kucy :wink:
Toshiro - Pią Sie 07, 2009 12:50

Jak jest z dostępnością 200 Vi w Polsce ? słyszałem że ciężko dorwać, prawda to ?
secio - Pią Sie 07, 2009 20:53

Dziegiel napisał/a:
a wie ktoś, czym się różnią silniki Vi od ZR ? to 1.8 vvc i to, wiec moze jest jakis sposob [ bez zmieniania samochodu :) ] zeby w Vi tez bylo 160 kucy :wink:


Napewno komputerem i to chyba główna różnica. Dodatkowo wiem że sa drobnostki typu kształt gniazda zaworu albo samego zaworu etc.
Generalnie nie ma super sposobu na upgrade do 160HP w stylu wystarczy zmienic przepustnice etc. ;) . A poza tym to z opinii w necie w pojedynku R200vi vs. MG ZR 160 wcale ten drugi nie jest zdecydowanym faworytem, wiec pewnie ma te konie jakies takie slabsze ;) .

Jak chcesz poczytac o ewentualnym tuningu i roznych wersja K-series polecam:
http://kengine.dvapower.com/
oraz
http://www.s262612653.websitehome.co.uk/

Pzdr,
Mariusz

Dziegiel - Pią Sie 07, 2009 22:36

"Takem czuł", ale miałem cichą nadzieję że jednak się da :P

dzięki :)

Ciufa - Pią Sie 07, 2009 23:49

donmulanka napisał/a:
mg zr 160 mocno wciska w fotel? miałby szanse z audi a3 1.8turbo 150km?

wciska w fotel ale nie tak jak każdy to sobie wyobraża ;)
seryjnie A3 1.8T ma słabe osiągi (chciałem golfa z tym silnikiem i trochę czytałem na ten temat), ale bardzo tanio można z niego wydusić powyżej 180 kucy
http://www.motofakty.pl/t...l=448&typ=13486
według danych katalogowych A3 1.8T 180 koni ma gorsze przyspieszenie do 100km od ZRa :)

Tomi - Sob Sie 08, 2009 15:09

secio napisał/a:
Dziegiel napisał/a:
a wie ktoś, czym się różnią silniki Vi od ZR ? to 1.8 vvc i to, wiec moze jest jakis sposob [ bez zmieniania samochodu :) ] zeby w Vi tez bylo 160 kucy :wink:


Napewno komputerem i to chyba główna różnica. Dodatkowo wiem że sa drobnostki typu kształt gniazda zaworu albo samego zaworu etc.
Generalnie nie ma super sposobu na upgrade do 160HP w stylu wystarczy zmienic przepustnice etc. ;) . A poza tym to z opinii w necie w pojedynku R200vi vs. MG ZR 160 wcale ten drugi nie jest zdecydowanym faworytem, wiec pewnie ma te konie jakies takie slabsze ;) .


Silnikowe różnice to:
- świece,
- układ zapłonowy,
- kolektor,
- komputer,
- i wiele, wiele drobnych rzeczy, które zmiana nie koniecznie wpływa na poprawę mocy, a na zmianę modelu, norm ekologicznych i tego typu rzeczy.

Ponadto koła, zawieszenie, hamulce, układ kierowniczy i fotele.

Osobiście wybrałbym BRM'a, który jest chyba najszybszą wersją (choć nie najmocniejszą) i jedyny, który ma szperę...

ZR mógłby bez problemu wygrać z 200Vi, gdyby założyć mu mniejsze koła... choćby te z R200 (ale nie wejdą na zaciski).

rodi_ - Sob Sie 08, 2009 16:30

Tomi ale masz na mysli fabryczne 14" stalowe czy 15" alu? Ja mam zaciski od ZS i jezdze na 15, zostaje bardzo maly przeswit ale nie obcieraja.
Roj - Pon Sie 10, 2009 20:26

moim zdaniem MG ZR jest lepszy choć bardziej "widowiskowy" co nie wszystkim się podoba

różnica w cenie to raczej nie 2 tys. chyba że dobry 200 vi vs. trup MG ZR

jeśli nawet 200 vi przyspiesza podobnie to nie powiedziałbym, że jest tak samo szybki bo hamulce są mocno przeciętne jak na tę moc a zawieszenie jest kaaanaaapoooweee.

jeśli chcesz niepozorny samochód do tego żeby czasem móc wcisnąć i kogoś zaskoczyć to 200 vi, jeśli lubisz dohamować przed zakrętem i w miarę precyzyjnie go pokonać to ZR.

Tempest - Wto Sie 11, 2009 17:39

oczywiście, że ZR parametry "wyścigowe", typu heble, zawiecha itp. ma lepsze, ale jeżeli chodzi właśnie o przyspieszenie to specjalnie ZR nie jest szybszy od Vi
swego czasu jak jeszcze miałem 160 to ruszyłem razem z Sachar'em (on miał właśnie Vi, tylko chyba z większą przepustnicą) i jakoś nie mogłem go specjalnie wyprzedzić
bardzo możliwe, że waga kilku kg ospojlerowania i właśnie szersze gumy mogły się przyczynić do równej walki
bardzo możliwe, że już sama prędkość maksymalna może być większa właśnie ze względu na większą moc (ja raz pojechałem licznikowe 220 i wiem, że jeszcze troszkę mógł, ale musiałem zwolnić)

Roj - Wto Sie 11, 2009 21:27

możliwe, poza tym w sumie każdy kg się liczy, więc nawet pewnie większe hamulce więcej ważą :smile:
poza tym wiadomo, że jest seria i seria, pewnie 10 czy 12 letni vi może mieć realnie (załóżmy bo nie mam pojęcia) 130 KM albo 140 KM i pewnie podobnie z MG (+/- 10 KM).

co do licznikowych prędkości - przy oponach 185/60/14' mam około 180 km/h .. na IV biegu :mrgreen:

rodi_ - Wto Sie 11, 2009 23:00

Roj napisał/a:

co do licznikowych prędkości - przy oponach 185/60/14' mam około 180 km/h .. na IV biegu :mrgreen:

a co sie stalo z V biegiem :razz: ?

marcinmarcin - Wto Sie 11, 2009 23:13

Tempest napisał/a:
bardzo możliwe, że waga kilku kg ospojlerowania i właśnie szersze gumy mogły się przyczynić do równej walki

ZR-ka nie jest przez to cięższa ;) ufiaste spojlery to max 2-3kg komplet w porównaniu do 200. Waży dodatkowe wyposażenie w postaci klimatyzacji, 2 poduszki, absu, zapasowego koła + większe wytłumienie. Ale nie ma co dramatyzować. Moje auto, odliczając benzynę i audio ale z kołem zapasowym (część ZR ma tylko zestaw naprawczy) waży około 1080 kg. (nie wiem jak 5d). Na pewno za to nie pomagają większe koła. Ja bym szukał ZR, ale to ze względu na fakt że K-Series VVC nie jest super trwałe i można znaleźć auto z mniejszym przebiegiem, w które mniej trzeba będzie ładować. Dla przykładu, u mnie przez ponad rok i niecałe 20kkm nie zepsuło się nic, ale jak czytam niektóre posty to włos się jeży....

[ Dodano: Wto Sie 11, 2009 23:18 ]
Ciufcia napisał/a:
wciska w fotel ale nie tak jak każdy to sobie wyobraża ;)

Ale zwróć uwagę że jak się z kimś ścigasz to zostaje... ;) hehe jak jadę Skodą Octavią TDI to przez przeciążenie przy zmianie biegów i dodawaniu gazu wydaje się o wiele dynamiczniejsza niż ZR, ale jak się kiedyś z tą Skodą ścignąłem to została w tyle niczym furmanka... przez to że ZR-ka to typowa wiertarka jest efektywnie, ale napewno nie efektownie

Bidi - Wto Sie 11, 2009 23:59

marcinmarcin, a ile miala ps ta Skoda???? bo jesli ktos ma porownywac "wciskanie w fotel " TDi a N/a to nie ma sensu bo roznica Nm robi swoje;)
Roj - Sro Sie 12, 2009 07:03

rodi_ napisał/a:
a co sie stalo z V biegiem :razz: ?

zabrakło mi miejsca i bezpiecznych warunków :cool:

marcinmarcin napisał/a:
R-ka nie jest przez to cięższa ;) ufiaste spojlery to max 2-3kg komplet w porównaniu do 200. Waży dodatkowe wyposażenie w postaci klimatyzacji, 2 poduszki, absu, zapasowego koła + większe wytłumienie.

mi się wydaje, że jednak to właśnie spojlery, większe hamulce, większe felgi itd.
nie wiem jak w innych vi ale mój ma klime, 2 poduszki, abs i zapasowe koło.
więc nie sądzę, żeby różnicę generowało "większe wytłumienie" chyba że w MG jest tego jakieś 30 kg więcej niż w vi :mrgreen:

dobryziom - Sro Sie 12, 2009 09:12

marcinmarcin napisał/a:
Tempest napisał/a:
bardzo możliwe, że waga kilku kg ospojlerowania i właśnie szersze gumy mogły się przyczynić do równej walki

ZR-ka nie jest przez to cięższa ;) ufiaste spojlery to max 2-3kg komplet w porównaniu do 200. Waży dodatkowe wyposażenie w postaci klimatyzacji, 2 poduszki, absu, zapasowego koła + większe wytłumienie. Ale nie ma co dramatyzować. Moje auto, odliczając benzynę i audio ale z kołem zapasowym (część ZR ma tylko zestaw naprawczy) waży około 1080 kg. (nie wiem jak 5d).


z tego co pamietam i już kiedyś sprawdzaliśmy na forum to:

Rover 200Vi

0-60mph: 7.5 s
0-100mph: 22.2 s

Max. output: 144.9 PS (143 bph) (106.6 kW) @ 6900 rpm
Max. torque: 173 Nm (127.6 lbft) (17.6 kgm) @ 4500 rpm

waga: 1080 kg

MG ZR 160

0-60mph: 7.4 s

Max. output: 160.1 PS (158 bph) (117.8 kW) @ 7000 rpm
Max. torque: 174 Nm (128.3 lbft) (17.7 kgm) @ 4500 rpm

waga: 1145 kg

Tempest - Sro Sie 12, 2009 09:24

Bidi napisał/a:
marcinmarcin, a ile miala ps ta Skoda???? bo jesli ktos ma porownywac "wciskanie w fotel " TDi a N/a to nie ma sensu bo roznica Nm robi swoje;)

ale przecież tak jak napisał marcinmarcin w swoim poście - skodzia dawała "tylko" wrażenie większego przyspieszenia, a nie, że tak było naprawdę
ja mając teraz właśnie klekota 140KM (320 niutków) to na samym początku myślałem, że jak nic bym objechał ZR 160 jakbym się z nią ustawił, ale to były tylko wrażenia z przyspieszenia kiedy turbina zaczęła ciągnąć - może i szybciej bym ruszył ze względu na moment obrotowy, ale summa summarum pierwszą setkę zaliczyłaby ZR'ka
wg. danych producenta różnica w przyspieszeniu między moim a ZR jest ok. 2s. co już nie jest małą różnicą - gdyby tylko klekotom obroty się tak szybko nie kończyły to może i coś by z tego było

Roj - Sro Sie 12, 2009 09:45

dobryziom napisał/a:
Rover 200Vi

0-60mph: 7.5 s

waga: 1080 kg

MG ZR 160

0-60mph: 7.4 s

waga: 1145 kg


z danych na stronie klubowej:
200 vi 0-100km/h 8,0 s czyli do 60mph załóżmy 7,9

powiem tak, znajomy ma 206 RC, który z danych ma 7,4 0-100 km/h przy moc/moment 176KM/202Nm i ten RC naprawdę zamiata 200 vi.
Więc chyba poniżej 7,8 ~8,0 w vi jest nierealne (oczywiście bez zmian).

dobryziom skąd tamte dane? mierzyliście jakoś?

dobryziom - Sro Sie 12, 2009 10:09

z globalcar.com chyba największa i najlepsza baza danych tech. seryjnych aut. Zwróć uwagę ze dane są podawane w milach wiec 0-100km będzie to delikatnie więcej. Oczywiście trzeba tez zwrócić uwagę ze są to dane czysto orientacyjne i lekko nie realne dla auta po kilku lub kilkunastu latach.
Roj - Sro Sie 12, 2009 10:31

no niby racja ale 60 mil to jakieś 96,5 km z tego co wiem więc różnica niewielka

sprawdziłem na tej stronie tego RC dla porównania
0-100km/h: 7.4 s
Max. output: 176.4 PS (174 bph) (129.7 kW) @ 7000 rpm
Max. torque: 202 Nm (148.9 lbft) (20.5 kgm) @ 4750 rpm
Kerb weight: 1100 kg

musieli albo dostać do testów najlepszego Vi jaki został wyprodukowany albo nie wiem co.

bo jeśli do 100 km/h wg. ich testów szedł prawie równo z tym peżotem..
pug oprócz ww. danych tech. ma dłuugą mocną jedynkę tak że 100 ma pewnie na 2gim biegu. jest NAPRAWDĘ szybki jak na seryjnego hecza (choć to oczywiście nie type-r VII)

ja o tej stronie nie wiedziałem wcześniej ale akurat podanym tam przyspieszeniem 200 Vi moim zdaniem nie ma się co sugerować

dobryziom napisał/a:
ekko nie realne dla auta po kilku lub kilkunastu latach.

no tu to 100% racji :cool:

ja nie jestem specjalistą a czytając Twoje posty na forum jestem pewien, że ogarniasz motoryzację dużo lepiej ale 7,5 s... :mrgreen:

Bidi - Sro Sie 12, 2009 10:45

Tempest napisał/a:

wdę
ja mając teraz właśnie klekota 140KM (320 niutków) to na samym początku myślałem, że jak nic bym objechał ZR 160 jakbym się z nią ustawił, ale to były tylko wrażenia z przyspieszenia kiedy turbina zaczęła ciągnąć - może i szybciej bym ruszył ze względu na moment obrotowy, ale summa summarum pierwszą setkę zaliczyłaby ZR'ka
wg. danych producenta różnica w przyspieszeniu między moim a ZR jest ok. 2s. co już nie jest małą różnicą - gdyby tylko klekotom obroty się tak szybko nie kończyły to może i coś by z tego było


ja powiem tak nie raz widzialem jak autko diesla objechalo troche mocniejszego N/a nie mowie tu o roznicy 50ps, tylko no powiedzmy 20 ps :) a co do danych producentow to dane katalogowe nie sa rowne rzeczywistosci i stanieciu na kresce:)

dobryziom - Sro Sie 12, 2009 10:46

wiesz ja tylko podaje dane producenta te wyniki często ciężko przełożyć na osiągi na drodze, jednak faktem jest ze w starciu miedzy 200vi a ZR160 ciężko by było wyłonić wygranego :)
Roj - Sro Sie 12, 2009 10:48

ale dane producenta to chyba te, które mamy na stronie roverki (czy nie?) i tam jest 8,0 s
dobryziom - Sro Sie 12, 2009 11:12

to pytanie do admina bo nie mam pojęcia skąd są te dane :)
Roj - Sro Sie 12, 2009 11:18

ok
ale zgadzamy się, że mg zr to już coś a'la hot hatch
a rover 200 Vi to zwykły miejski hatch tylko z mocnym silnikiem?
(hamulce, zawieszenie, profil foteli i reszta moim zdaniam nie nadąża za tą mocą)

dobryziom - Sro Sie 12, 2009 11:25

moim zdaniem w jednym i drugim wypadku przystosowanie do szybszej jazdy jest słabe... w MG chyba bardziej poszli w stylistykę niż poprawę tech. ale to moje zdanie.
Roj - Sro Sie 12, 2009 11:34

ja ZR nie jeździłem, ale w 200 vi moim zdaniem zawieszenie, trzymanie fotela i hamulce to na 120 KM by nie były zbyt dobre do dynamicznej jazdy :mrgreen:
dobryziom - Sro Sie 12, 2009 11:55

Roj napisał/a:
ja ZR nie jeździłem, ale w 200 vi moim zdaniem zawieszenie, trzymanie fotela i hamulce to na 120 KM by nie były zbyt dobre do dynamicznej jazdy :mrgreen:


wiesz rzadko kiedy w samochodach ze tak powiem streetowych o podwyższonej mocy idzie w komplecie porządny pakiet... dla producentów oznaczyć by to za duże koszta. Wiele jest takich przykładów. Dopiero niedawno producenci zmienili trochę strategie. Chociaż dla niektórych osób zestaw z ZR jest wystarczający ale to kwestia bardzo indywidualna... dla niektórych dobre hamowanie to zacisk 1 tłoczkowy na seryjnych hamulcach klockach i tarczy 282mm a dla innych 4 tłoczkowe brembo z porządna tarcza 300mm i klockiem na poziomie DS... chociaż mi się wydaje ze lepiej zainwestować w porządny pakiet zawieszenia i hamulców niż w półśrodki.

PS żeby nie było ja podaje to jako przykład dla własnego samochodu i własnych odczuć :)
bo w praktyce przy zmianie przewodów na oplot plus przy dobrej tarczy i klocku 282mm powinna w zupełności starczyć do mocy MG.

Roj - Sro Sie 12, 2009 12:16

dobryziom napisał/a:
wiesz rzadko kiedy w samochodach ze tak powiem streetowych o podwyższonej mocy idzie w komplecie porządny pakiet...

to prawda ale jednak na moc, którą dysponuje Vi pakiet jest zastraszająco wręcz słaby :mrgreen:

p.s.
Ty miałeś kiedyś 200 po 95?
bywasz na spotkach na bemowie?

dobryziom - Sro Sie 12, 2009 12:25

nie mój jedyny własny R to Tomcat a na spotach czasem bywam np. na ostatnim
marcinmarcin - Czw Sie 13, 2009 20:18

Bidi napisał/a:
marcinmarcin, a ile miala ps ta Skoda???? bo jesli ktos ma porownywac "wciskanie w fotel " TDi a N/a to nie ma sensu bo roznica Nm robi swoje;)

105 :oops: ale wciska :mrgreen:

[ Dodano: Czw Sie 13, 2009 20:28 ]
dobryziom napisał/a:
moim zdaniem w jednym i drugim wypadku przystosowanie do szybszej jazdy jest słabe... w MG chyba bardziej poszli w stylistykę niż poprawę tech. ale to moje zdanie.

Hehe niektórym tłumaczyć to jak grochem o ścianę... Nie upieram się że ZR-ka jest super sportowym samochodem, ale zmiany wprowadzone przez MG wykraczają moim skromnym zdaniem sporo poza standard przyjęty przez skąpych producentów (oczywiście w tym przedziale cenowym):
1) mocniejszy silnik przełożył się na większe sprzęgło, skrzynię PG1 i mocniejsze półośki
2) zawieszenie jest w całości zmienione - obniżone i dodatkowo specjalna charakterystyka amorów (co ciekawe fabrycznie były 3 wersje amorów - do 105, 160 i diesel - aftermarket delphi jest tylko jeden) - w opinii wielu ludzi beton, ale da się jeszcze jeździć i ładnie się trzyma - dodatkowo grubszy stabilizator i zmienione kąty zawieszenia (nawet belka jest inna niż w 25, a nawet ZR II generacji ma inne kąty niż ZR I generacji)
3) 280/260 hamulce może to nie kosmos ale na 1080kg (rzeczywista masa mojego auta) jest naprawde nieźle.
4) Felgi pancerne (wiem coś o tym)i lekkie
5) Bezpośredni układ kierowniczy
6) No i brak szpery - tutaj niestety ekonomia przeważyła - oczywiście można przerzucić z 620ti lub BRMa ale nie chce mi się w sprawnej skrzyni grzebać...
więc nie powtarzaj się Chłopie co drugi post że zmiany to tylko wizualne :razz:

Ciufa - Czw Sie 13, 2009 21:47

marcinmarcin napisał/a:
6) No i brak szpery

a ja mam :D

dobryziom - Pią Sie 14, 2009 09:39

marcinmarcin napisał/a:

Hehe niektórym tłumaczyć to jak grochem o ścianę... Nie upieram się że ZR-ka jest super sportowym samochodem, ale zmiany wprowadzone przez MG wykraczają moim skromnym zdaniem sporo poza standard przyjęty przez skąpych producentów (oczywiście w tym przedziale cenowym):


marcinmarcin ale oczywiście masz prawo do takiej opinii tak samo jak ja mam do swojej.

marcinmarcin napisał/a:

1) mocniejszy silnik przełożył się na większe sprzęgło, skrzynię PG1 i mocniejsze półośki


ciężko by było zostawić starą skrzynie bo po pieszych 10tys. by jej już nie było wiec to żadne ulepszenie a wyłącznie konieczność... ewentualne dołożenie szpery było by faktycznie wzbogaceniem ale jak widać poskąpili...

marcinmarcin napisał/a:

2) zawieszenie jest w całości zmienione - obniżone i dodatkowo specjalna charakterystyka amorów (co ciekawe fabrycznie były 3 wersje amorów - do 105, 160 i diesel - aftermarket delphi jest tylko jeden) - w opinii wielu ludzi beton, ale da się jeszcze jeździć i ładnie się trzyma - dodatkowo grubszy stabilizator i zmienione kąty zawieszenia (nawet belka jest inna niż w 25, a nawet ZR II generacji ma inne kąty niż ZR I generacji)


tu się prawie zgodzę jest to wzbogacenie, oczywiście nie jest to żaden profesjonal bo amory w przeciwieństwie do tego co mówisz maja zwykłą charakterystykę i nie maja skróconego skoku... sprawdzone organoleptycznie ale zawias jest juz niższy co poprawia znacznie trzymanie.

marcinmarcin napisał/a:

3) 280/260 hamulce może to nie kosmos ale na 1080kg (rzeczywista masa mojego auta) jest naprawde nieźle.


tu sie zgodzę ze jest to wzbogacenie, po wymianie przewodów na oplot i założeniu porządnego klocka hamulce spełniają się w 100% do tej mocy.

marcinmarcin napisał/a:

4) Felgi pancerne (wiem coś o tym)i lekkie


pancerne powiadasz ostatnio sprzedawałem u nas na forum komplet tych felg po jednym przejeździe mojego kolegi na torze... wynik dwie felgi pokrzywione jedna już się nie nadawała nawet do prostowania... na życznie mogę wkleić fotkę żeby zachęcić do kupowania tych pancerników :)

marcinmarcin napisał/a:

5) Bezpośredni układ kierowniczy


tu ciężko mi coś stwierdzić bo po jeździe nie stwierdziłem jakiegoś szalu układ jak układ kiera się kreci :)

marcinmarcin napisał/a:

6) No i brak szpery - tutaj niestety ekonomia przeważyła - oczywiście można przerzucić z 620ti lub BRMa ale nie chce mi się w sprawnej skrzyni grzebać...
więc nie powtarzaj się Chłopie co drugi post że zmiany to tylko wizualne :razz:


oczywiście można tez wrzucić zaciski Brembo od TF itd.. i będzie super samochód ale rozmawiamy o tym co jest a nie gdybamy :)

PS jak zdjąłeś 65kg z samochodu? seria ma 1145kg

spider666 - Pią Sie 14, 2009 13:56

1.8 - 160

Approximate unladen vehicle weight † 1090 - 1145kg
Manual transmission

Unladen vehicle weight is calculated with no occupants and fuel tank 90% full.


wystarczy nie zatankować i nie dolać płynu do spryskiwaczy, wypuścić czynnik chłodzący, olej mieć na minimum i płyn chłodniczy również,
a efekty na wadze będą zdumiewające :mrgreen:

[ Dodano: Pią Sie 14, 2009 13:59 ]
myślę ze poza wskazanymi wyżej aspektami, waga aut prosto z fabryki też może się trochę różnić, dlatego producent podał w instrukcji przedział a nie konkretną wagę.

Markzo - Pią Sie 14, 2009 14:01

porównując 200 COupe (1.6 dohc, 1996r., koła 195/50/15) z ZR 2.0 (205/nie wiem/16) dieslem wyraznie czuc ze ZR'ka jest twardsza, sztywniejsza i ma zdecydowanie precyzyniejszy uklad kierowniczy :) hamuje równiez lepiej, osiagów nie probowalem, moj jest na dotarciu a Tigerowi nie chcialem nic uwalic przed wakacyjnym wyjazdem :)
marcinmarcin - Pią Sie 14, 2009 15:05

dobryziom napisał/a:
tu się prawie zgodzę jest to wzbogacenie, oczywiście nie jest to żaden profesjonal bo amory w przeciwieństwie do tego co mówisz maja zwykłą charakterystykę i nie maja skróconego skoku... sprawdzone organoleptycznie ale zawias jest juz niższy co poprawia znacznie trzymanie.

Organoleptycznie sprawdzone że są inne - po prostu krótsze niż w 25, twardsze i się zasysają do środka... koniec dyskusji w tym temacie, co do pancerności felg - hehe, jak kolega przejechał po bandzie na torze Wyrazów to się nie dziwię ;) tym niemniej felga naprawdę bardzo dużo wytrzymuje więc ktoś bajki opowiada, a wracając do masy - ważyłem auto z 20 litrami paliwa, z audio ważącym 20kg i wyszło mi idealnie 1120 - dodam, że mam pełne wyposażenie bez szyberdachu i żadnego odelżania - po prostu albo producent bzdury pisze, albo waży się samochód z paliwem...

dobryziom - Pią Sie 14, 2009 15:31

marcinmarcin napisał/a:

Organoleptycznie sprawdzone że są inne - po prostu krótsze niż w 25, twardsze i się zasysają do środka... koniec dyskusji w tym temacie, co do pancerności felg - hehe, jak kolega przejechał po bandzie na torze Wyrazów to się nie dziwię ;) tym niemniej felga naprawdę bardzo dużo wytrzymuje więc ktoś bajki opowiada, a wracając do masy - ważyłem auto z 20 litrami paliwa, z audio ważącym 20kg i wyszło mi idealnie 1120 - dodam, że mam pełne wyposażenie bez szyberdachu i żadnego odelżania - po prostu albo producent bzdury pisze, albo waży się samochód z paliwem...


marcinmarcin oczywiście masz racje gadam głupoty... szkoda ze w każdym z katalogów który nie otworzyłem Sachs, Keyab, Delphi, Koni do R25 i MG ZR160 są identyczne amorki... hmm zagdaka :)

co do felg sam myślałem ze są dość solidne bo chciałem takie założyć na zimę. Jednakże po tym co zobaczyłem zmieniłem zdanie. Wystarczyło ze raz wypadł z toru i przeskoczył przez takie "szyny wysokości połowy krawężnika i po Felach... wspomnę ze na tym zakręcie dużo osób wypadało i większość wracało z powrotem na tor...

co do wagi to ciężko mi w to uwierzyć ale cóż widać ze masz ewenement na skale europy :)

marcinmarcin - Pią Sie 14, 2009 20:44

dobryziom napisał/a:
co do felg sam myślałem ze są dość solidne bo chciałem takie założyć na zimę. Jednakże po tym co zobaczyłem zmieniłem zdanie. Wystarczyło ze raz wypadł z toru i przeskoczył przez takie "szyny wysokości połowy krawężnika i po Felach... wspomnę ze na tym zakręcie dużo osób wypadało i większość wracało z powrotem na tor...

Większość ZR w rajdach jeździło na tych felgach i dawało radę, jak koledze klękły na czymś małym to może były uprzednio spawane/prostowane. Ja wiem po rocznej na nich jeździe, że są bardzo twarde a jednocześnie mało kruche... :mrgreen:
dobryziom napisał/a:
co do wagi to ciężko mi w to uwierzyć ale cóż widać ze masz ewenement na skale europy :)

Podaje tylko dane które wypluła waga w Opolu, polecana mi przez właściciela 44 tuning jako jedna z najdokładniejszych - po co miałbym kłamać/ściemniać - jakiś nonsens...
dobryziom napisał/a:
marcinmarcin oczywiście masz racje gadam głupoty... szkoda ze w każdym z katalogów który nie otworzyłem Sachs, Keyab, Delphi, Koni do R25 i MG ZR160 są identyczne amorki... hmm zagdaka :)

Przecież piszę że aftermarket jest do ZR ten sam, a fabrycznie jest rozróżnienie nawet na silniki (jest inny amor do 160, inny do 105 a jeszcze inny do Diesla. Wiem, bo sam przekładałem zawieszenie, szukałem też informacji na temat, oraz miałem w łapie amory z ZR 105 z 2005r - inny zupełnie part number. Natomiast co do ich długości - Konrad porównywał mcpherson z 25 i był dłuższy, więc sorry ale głupoty w katalogach są dość powszechne :mrgreen: BTW dziś kupowałem filtr powietrza Knecht/Mahle i oczywiście ten co jest do ZR160 w katalogu (niby taki sam jak do 1.4), do mnie nie pasuje. Pasuje za to taki co powinien być do ZR Diesla - i jest to zgodne z kolei z informacjami na stronach angielskich

Konrad_Zr160 - Sro Sie 19, 2009 20:32

Proponuje rozpoczac nowy kamien milowy - wpowiadajmy sie na temat tomcata, w ktorym nie wkrecilismy ani jednej srubki Marcinie ;) Katalogow tez sporo mam na stanie heheh. U siebie silnik wyciagalem juz z 4 razy, auto wazone z 5 przy roznych konfiguracjach, mam z 4 komplety roznych amortyzatorow do tego autka roznych producentow jak rowniez i 90% zawiasu z r25 w garazu ale nadal szanowny kolega wie lepiej ;) A wracajac do tematu i konczac kolejny bezsensowny elaborat - glownym wyznacznikiem moim zdaniem przy wyborze autka powinien jednak miec jego wiek w przypadku powiedzmy tych nieco szybszych od sredniej autek. O ile w przypadku ZRki mozna jeszcze znalezc powiedzmy godny egzemplarz, ktorym mozna w miare bezpiecznie przejezdzic te 2-3 lata powiedzmy sobie szczerze Vi jest praktycznie nie do ustrzelenia w przyzwoitym stanie i bedzie wymagal sporego nakladu czasowo-finansowego z calym szacunkiem dla marki. Srednia wieku aut w PL - 12 - strach sie bac..... Pozdro!!!!
dobryziom - Nie Sie 30, 2009 11:52

marcinmarcin napisał/a:
Większość ZR w rajdach jeździło na tych felgach i dawało radę, jak koledze klękły na czymś małym to może były uprzednio spawane/prostowane. Ja wiem po rocznej na nich jeździe, że są bardzo twarde a jednocześnie mało kruche... :mrgreen:


nie były prostowanie ani spawane, znam się trochę na felgach uwierz mi... co do tego ze ZR jeździło na "podobnych" felgach w rajdach to prawdach tylko ze to był raczej stop a nie zwykle alu jak w serii :)

marcinmarcin napisał/a:

Podaje tylko dane które wypluła waga w Opolu, polecana mi przez właściciela 44 tuning jako jedna z najdokładniejszych - po co miałbym kłamać/ściemniać - jakiś nonsens...


po prostu te dane maja się nijak do seryjnej wagi a takie duże zejście z masy jest na prawdę ciężkie bez wyprucia polowy środka...

marcinmarcin napisał/a:

Przecież piszę że aftermarket jest do ZR ten sam, a fabrycznie jest rozróżnienie nawet na silniki (jest inny amor do 160, inny do 105 a jeszcze inny do Diesla. Wiem, bo sam przekładałem zawieszenie, szukałem też informacji na temat, oraz miałem w łapie amory z ZR 105 z 2005r - inny zupełnie part number. Natomiast co do ich długości - Konrad porównywał mcpherson z 25 i był dłuższy, więc sorry ale głupoty w katalogach są dość powszechne :mrgreen:


ja wiem ze w katalogach zdarzają sie błędy nic nowego ale nie w 5 różnych firm... daj mi chociaż skrawek informacji na ten temat z katalogów czy biuletynów... ja sie nie upieram na sile ze mam racje tylko pisze to co znalazłem w źródłach.

Konrad_Zr160 napisał/a:
Proponuje rozpoczac nowy kamien milowy - wpowiadajmy sie na temat tomcata, w ktorym nie wkrecilismy ani jednej srubki Marcinie ;) Katalogow tez sporo mam na stanie heheh.


proszę bardzo chętnie skonfrontuje informacje :)

Konrad_Zr160 napisał/a:
U siebie silnik wyciagalem juz z 4 razy, auto wazone z 5 przy roznych konfiguracjach


w jaki sposób ważone jakie setupy jakie wagi? może to być interesująca informacja

Konrad_Zr160 napisał/a:
mam z 4 komplety roznych amortyzatorow do tego autka roznych producentow jak rowniez i 90% zawiasu z r25 w garazu ale nadal szanowny kolega wie lepiej ;)


podziel sie informacja bo pisanie co masz w garazu chyba nikogo nie interesuje i nic nie wnosi... napisz jakie komplety w jakim aucie jaka firma model roznice...

Konrad_Zr160 napisał/a:
A wracajac do tematu i konczac kolejny bezsensowny elaborat - glownym wyznacznikiem moim zdaniem przy wyborze autka powinien jednak miec jego wiek w przypadku powiedzmy tych nieco szybszych od sredniej autek. O ile w przypadku ZRki mozna jeszcze znalezc powiedzmy godny egzemplarz, ktorym mozna w miare bezpiecznie przejezdzic te 2-3 lata powiedzmy sobie szczerze Vi jest praktycznie nie do ustrzelenia w przyzwoitym stanie i bedzie wymagal sporego nakladu czasowo-finansowego z calym szacunkiem dla marki. Srednia wieku aut w PL - 12 - strach sie bac...


masz racje tylko tak jak na końcu wspomniałeś decydujący jest tu czynnik czasowo finansowy... trzeba przekalkulować za ile kupisz i ile włożysz oraz na końcu co tym osiągniesz... bo zawsze włożenie nowego firmowego sportowego zawiasu jest lepsze niz seryjny "jak to mowie sportowy zawias z ZR" w dobrym stanie... według mnie lepij jest kupić tańszy samochód i wymienić nim kompletnie heble, zawias i drobne usterki pod warunkiem ze silnik jest sprawny i buda nie bita niz zadbany samochód w wyższej cenie :) jak to mówią później wiesz na czym stoisz a w zasadzie jeździsz :)

Karcios - Nie Sie 30, 2009 21:13

Ja mam silnik w sowjej 200 1.4 16v ale podobno jakis podrasowany tak mi mowil mechanik w warsztacie poniewaz ewidentnie widac ze silnik byl rozbierany. Ja nie wiem jak jezdza inne Rover-y z seri 200 ale moj na 2 biegu do konca to 120km/h i odciecie zaplonu raz go tak pogonilem ale mam kola 16 niskoprofilowane 205. Na razie lecialem nim 160km/h i mi wystarczy nie jest to zbyt przyjemna jazda ;/
Ciufa - Pon Sie 31, 2009 08:23

Karcios napisał/a:
Ja nie wiem jak jezdza inne Rover-y z seri 200 ale moj na 2 biegu do konca to 120km/h i odciecie

akurat prędkość jaką osiągasz na poszczególnych biegach nie odzwierciedla mocy samochodu ;)

marcinmarcin - Sro Wrz 02, 2009 21:56

[ Dodano: Sro Wrz 02, 2009 22:07 ]
dobryziom napisał/a:
nie były prostowanie ani spawane, znam się trochę na felgach uwierz mi... co do tego ze ZR jeździło na "podobnych" felgach w rajdach to prawdach tylko ze to był raczej stop a nie zwykle alu jak w serii :)

baju baju - wiem jak wygląda ta felga - chyba że twierdzisz że kolesie zamawiali kute na wzór tych oryginalnych :mrgreen: , a co do twojego "kolegi" jak nazywasz gościa z crx, który wpadł tu na forum żeby opchnąć felgi, to po pierwsze na crxie musiał mieć chyba profil 35 żeby mu to wlazło, więc szansa rozwalenia spora po drugie różne rzeczy się opowiada "kupującym"
dobryziom napisał/a:
po prostu te dane maja się nijak do seryjnej wagi a takie duże zejście z masy jest na prawdę ciężkie bez wyprucia polowy środka...

very ciekawe bo moja oryginalna, belgijska książka serwisowa podaje 1090-1145 , chyba że masz lepsze i bardziej "oryginalne" źrodła
dobryziom napisał/a:
ja wiem ze w katalogach zdarzają sie błędy nic nowego ale nie w 5 różnych firm... daj mi chociaż skrawek informacji na ten temat z katalogów czy biuletynów... ja sie nie upieram na sile ze mam racje tylko pisze to co znalazłem w źródłach.

a ja mówię co widziałem i co widział Konrad, ale oczywiście wiesz lepiej...
dobryziom napisał/a:
proszę bardzo chętnie skonfrontuje informacje :)

a ja słyszałem że w Tomcacie tyle się wydaje na walkę z rudą i usterkami, że później to już kasy na tjuning zaczyna brakować :razz:
dobryziom napisał/a:
bo zawsze włożenie nowego firmowego sportowego zawiasu jest lepsze niz seryjny "jak to mowie sportowy zawias z ZR" w dobrym stanie...

hmmmm, a według mnie nie zawsze się to sprawdza. Przywiozłem ZR na gwincie KW (niecałe 40kkm przebiegu - jak nowy), ale sie nie dało na tym w Polsce jeździć na codzień więc założyłem serie, a KW poszło na strych w oczekiwaniu jak ZRka będzie służyć jako "drugi" samochód do zabawy. Więc zwykłe seryjne zawieszenie, które jest tylko minimalnie gorsze w prowadzeniu od gwintu KW (i nie powiesz że KW jest badziewne, bo się ośmieszysz - to jeden z najlepszych torowych zawiasów) sprawdza się na codzień o wiele lepiej od KW. A różnica duża nie jest co bardzo dobrze świadczy o seryjnym zawiasie 160-ki...

dobryziom - Sro Wrz 02, 2009 23:04

ojojoj troche sie zapetliles bo zaczynasz sie powtarzac :) ale do rzeczy

marcinmarcin napisał/a:

baju baju - wiem jak wygląda ta felga - chyba że twierdzisz że kolesie zamawiali kute na wzór tych oryginalnych :mrgreen: , a co do twojego "kolegi" jak nazywasz gościa z crx, który wpadł tu na forum żeby opchnąć felgi, to po pierwsze na crxie musiał mieć chyba profil 35 żeby mu to wlazło, więc szansa rozwalenia spora po drugie różne rzeczy się opowiada "kupującym"


to dobrze ze wiesz tylko ze felgi do rajdow od zawsze byly kute oryginale od MG o ktorych mowimy NIE są jedyne co maja wspolne to wzor...

co ty wymyslasz tam byl normalny profil jak do siedemnastki 40 jezdze na takim od 5 lat w roznych samochodach o róznych masach od OZ, kosei, MAM po obecne BSA i nie raz wpadalem w dziury uderzalem w krawezniki ale takiej porazki po tej feldze sie nie spodziewalem miałem zamiar takie załozyc do siebie ale szybko zrezygnowałem...

dla zainteresowanych moge odgrzebać fotki tych "cudownych" polamanych i pogietych felg...

marcinmarcin napisał/a:

very ciekawe bo moja oryginalna, belgijska książka serwisowa podaje 1090-1145 , chyba że masz lepsze i bardziej "oryginalne" źrodła


pewnie twoje zrodlo najlepsze oki moze zrobisz skan :> jesli bedziesz miał czego :)

dobryziom napisał/a:
ja wiem ze w katalogach zdarzają sie błędy nic nowego ale nie w 5 różnych firm... daj mi chociaż skrawek informacji na ten temat z katalogów czy biuletynów... ja sie nie upieram na sile ze mam racje tylko pisze to co znalazłem w źródłach.


marcinmarcin napisał/a:

a ja mówię co widziałem i co widział Konrad, ale oczywiście wiesz lepiej...


ja widzialem jak Copperfield sprawił ze zniknoł samolot... pisałem juz jakies fakty model opis roznice bo jak na razie zadnych konkretow nie przedstawiliscie... a szkoda bo ja naprawde chetnie poslucham.

marcinmarcin napisał/a:

a ja słyszałem że w Tomcacie tyle się wydaje na walkę z rudą i usterkami, że później to już kasy na tjuning zaczyna brakować :razz:


na swoim przykladzie moge powiedziec ze nie mam ani jednego purchla a lakier jest oryginalny i dosc mocno wyplowialy bo samochod z slonecznej itali... wiec zadnej walki z ruda nie tocze :) co do usterek hmm nie zauwazylem zeby byly wieksze niz w innych samochodzach 2.0T jak wiadomo nie jest to model dla szaraka :) co do kasy jakos nie narzekam jest lepiej doinwestowany niz nijeden moglby pomarzyc :)

marcinmarcin napisał/a:

hmmmm, a według mnie nie zawsze się to sprawdza. Przywiozłem ZR na gwincie KW (niecałe 40kkm przebiegu - jak nowy), ale sie nie dało na tym w Polsce jeździć na codzień więc założyłem serie, a KW poszło na strych w oczekiwaniu jak ZRka będzie służyć jako "drugi" samochód do zabawy. Więc zwykłe seryjne zawieszenie, które jest tylko minimalnie gorsze w prowadzeniu od gwintu KW (i nie powiesz że KW jest badziewne, bo się ośmieszysz - to jeden z najlepszych torowych zawiasów) sprawdza się na codzień o wiele lepiej od KW. A różnica duża nie jest co bardzo dobrze świadczy o seryjnym zawiasie 160-ki...


nie rozumiem dlaczego zaczoles od gwintu? ani ZR nie ma nic z nim wspolnego ani kit Koni wiec skad taka mysl? Gwint to typowy standard na tor i wylacznie pod taki typ jazdy jest stworzony wiec nie bardzo rozumiem twoje zdziwienie ze w Polsce nie da sie na tym jezdzic, no bo nie da proste... ( PS to ze gwint po 40tys. km na torze nadaje sie do smietnika jesli jeszcze wogole cos z niego zostało) Co do mojego zdania o KW ja sie nie wypowiadam bo nie mam doswiadczenia z ta firmą i nie znam nikogo kto by na tym jezdzil... Musze tez przyznac ci racje ze wyzej wspomniany gwint jest gorszy na polskie drogi niz zestaw z ZR tylko tak jak mowilem co to za porownanie? Wlozyc to mozna bilsteina B6 nawet B8, kit Koni, keyba AGX ale nie gwint na polskie drogi litosci...

marcinmarcin - Czw Wrz 03, 2009 20:19

Do niektórych naprawdę nic nie trafia... :roll: masz najlepsze, super zadbane kilkunastoletnie auto, które było bardzo dbane i pieszczone w czasie wieloletniego użytkowania przez Włocha - oni wszak dbają o auta :D na dodatek przez wiele lat swojego życia nabyłeś gruntowną wiedzę motoryzacyjną i nikt, ani nic, nawet fakty nie są w stanie zmienić twoich poglądów :lol:
dobryziom napisał/a:
to dobrze ze wiesz tylko ze felgi do rajdow od zawsze byly kute oryginale od MG o ktorych mowimy NIE są jedyne co maja wspolne to wzor...

co ty wymyslasz tam byl normalny profil jak do siedemnastki 40 jezdze na takim od 5 lat w roznych samochodach o róznych masach od OZ, kosei, MAM po obecne BSA i nie raz wpadalem w dziury uderzalem w krawezniki ale takiej porazki po tej feldze sie nie spodziewalem miałem zamiar takie załozyc do siebie ale szybko zrezygnowałem...

dla zainteresowanych moge odgrzebać fotki tych "cudownych" polamanych i pogietych felg...

Czyli jednak kolega od CRXa? Nie mam więcej pytań. Chcesz zamieścić fotki - proszę bardzo. Każdą felgę można połamać, a to że je kupiłeś w nadziei, że się wyprostują... no cóż, nie moja wina. BTW, pisałeś gdzieś że spawałeś felgi - które to takie super były BSA czy kosei? Bo ja jeszcze nie spawałem felg, więc sorry ale mam inne kryterium porażki :mrgreen:
Wracając do rajdów - Xpower jeździły na OZach z tego co pamiętam - może ktoś mnie poprawi? Więc ludzie co startowali nie na OZach, mieli mieć specjalnie dla nich robione felgi MG Straights ale kute??? Moim zdaniem absurd - ale skoro tak lubisz katalogi i wieści z netu - przytocz proszę jakieś źródło.
dobryziom napisał/a:
pewnie twoje zrodlo najlepsze oki moze zrobisz skan :> jesli bedziesz miał czego :)

Jest to żenujący poziom przedszkola - nie mam skanera ale w wolnej chwili zrobię i wrzucę - ponieważ nie lubie podważania mojej prawdomówności - nie skłamałem na tym forum jednym słowem, więc takie teksty świadczą wyłącznie o twoim poziomku.
dobryziom napisał/a:
a widzialem jak Copperfield sprawił ze zniknoł samolot... pisałem juz jakies fakty model opis roznice bo jak na razie zadnych konkretow nie przedstawiliscie... a szkoda bo ja naprawde chetnie poslucham.

Nie lubię się powtarzać, jak to wygląda pisałem kilka razy, pisał Konrad, a dla ludzi myślących i tak dotrze że nie mamy powodu aby ściemniać...
dobryziom napisał/a:
na swoim przykladzie moge powiedziec ze nie mam ani jednego purchla a lakier jest oryginalny i dosc mocno wyplowialy bo samochod z slonecznej itali... wiec zadnej walki z ruda nie tocze :) co do usterek hmm nie zauwazylem zeby byly wieksze niz w innych samochodzach 2.0T jak wiadomo nie jest to model dla szaraka :) co do kasy jakos nie narzekam jest lepiej doinwestowany niz nijeden moglby pomarzyc :)

No gratuluje, super wypasiony, zadbany i jeszcze niezjedzony przez rudą wózek ze słonecznej Italii.... :grin:
dobryziom napisał/a:
nie rozumiem dlaczego zaczoles od gwintu? ani ZR nie ma nic z nim wspolnego ani kit Koni wiec skad taka mysl? Gwint to typowy standard na tor i wylacznie pod taki typ jazdy jest stworzony wiec nie bardzo rozumiem twoje zdziwienie ze w Polsce nie da sie na tym jezdzic, no bo nie da proste... ( PS to ze gwint po 40tys. km na torze nadaje sie do smietnika jesli jeszcze wogole cos z niego zostało) Co do mojego zdania o KW ja sie nie wypowiadam bo nie mam doswiadczenia z ta firmą i nie znam nikogo kto by na tym jezdzil... Musze tez przyznac ci racje ze wyzej wspomniany gwint jest gorszy na polskie drogi niz zestaw z ZR tylko tak jak mowilem co to za porownanie? Wlozyc to mozna bilsteina B6 nawet B8, kit Koni, keyba AGX ale nie gwint na polskie drogi litosci...

No widzisz, wypowiadasz się mimo że nic nie wiesz o KW, a to jeden z najlepszych zawiasów. Żenadą kolejną jest to, że mi tu piszesz o wyrzucaniu gwintu po 40tys. na torze. Po pierwsze, z tego co wiem moje auto nie widziało żadnego toru, po drugie KW daje na zachodzie dożywotnią gwarancję, po trzecie zawieszenie jest w stanie idealnym, po czwarte gwint służył poprzedniemu właścicielowi raczej wyłącznie do wizualnego obniżenia auta w celach lanserskich, gdyż auto napewno nie było katowane - jest na to w zbyt dobrym stanie i zbyt dużo znaków na to wskazuje. A Koni skąd wziąłeś do porównania to już nie wiem wcale... Wiem też, że jak MG nie będzie autem na codzień to gwint sobie założę z powrotem...

dobryziom - Czw Wrz 03, 2009 22:43

marcinmarcin napisał/a:
Do niektórych naprawdę nic nie trafia... :roll: masz najlepsze, super zadbane kilkunastoletnie auto, które było bardzo dbane i pieszczone w czasie wieloletniego użytkowania przez Włocha - oni wszak dbają o auta :D na dodatek przez wiele lat swojego życia nabyłeś gruntowną wiedzę motoryzacyjną i nikt, ani nic, nawet fakty nie są w stanie zmienić twoich poglądów :lol:


to prawda mam 13 letnie bardzo zadbane i dofinansowane auto i nie mam powodu by sie wstydzić. Masz racje wlosi nie dbają o auta tylko jedna różnica moj samochód byl kupiony od sąsiadów mojej ciotki i byl jeżdżony okazyjnie i po śmierci właściciela stal 5 lat nie ruszany wiec znam jego historie i nie mam sie co martwic ze to jakis zajechany pokemon ktore sie widuje na allegro albo ściąga z anglii. Co do mojej wiedzy troche wiem i sa to sprawdzone informacje. Piszesz mi o jakiś faktach? jak na razie żadnych nie podałeś wiec na jakiej podstawie mam zmienić zdanie ? twoich teorii i braku dostępu do skanera w XXI wieku :)


marcinmarcin napisał/a:

Czyli jednak kolega od CRXa? Nie mam więcej pytań. Chcesz zamieścić fotki - proszę bardzo. Każdą felgę można połamać, a to że je kupiłeś w nadziei, że się wyprostują... no cóż, nie moja wina. BTW, pisałeś gdzieś że spawałeś felgi - które to takie super były BSA czy kosei? Bo ja jeszcze nie spawałem felg, więc sorry ale mam inne kryterium porażki :mrgreen:


ja kupiłem a w zasadzie dostałem je w celu dokupienia dwóch następnych żeby mieć na zimówki zeby zakładane duże heble mi weszły ale jak poznałem dokładną historie to sie ich pozbyłem... co do spawania nigdy żadnych nie spawałem tylko zasięgałem opini w tym temacie, bo żeby pękła kosei albo BSA to nie wiem co by trzeba bylo zrobić...


marcinmarcin napisał/a:
Wracając do rajdów - Xpower jeździły na OZach z tego co pamiętam - może ktoś mnie poprawi? Więc ludzie co startowali nie na OZach, mieli mieć specjalnie dla nich robione felgi MG Straights ale kute??? Moim zdaniem absurd - ale skoro tak lubisz katalogi i wieści z netu - przytocz proszę jakieś źródło.


no ładnie pojechałeś najpierw piszesz ze mg startowało na tych szprychach a teraz ze na OZ'ach zdecyduj sie ( piszesz ze nigdy nie skłamałeś? hehe zobacz juz 1 raz w 1 poście) Wyjaśniam bo widze ze o felgach wiesz tyle ze sa i rozpoznajesz je na podstawie tego ze cos jest podobne... wszystkie felgi rajdowe sa kute, nie sa czysta mieszanka aluminium jesli w ogole takie występują , nie wiem skad wziąłeś taka informacje ? lub tez obecnie magnezowe.



marcinmarcin napisał/a:
Jest to żenujący poziom przedszkola - nie mam skanera ale w wolnej chwili zrobię i wrzucę - ponieważ nie lubie podważania mojej prawdomówności - nie skłamałem na tym forum jednym słowem, więc takie teksty świadczą wyłącznie o twoim poziomku..


żenujące jest to ze muszę sie prosić bo to tobie powinno zależeć na wyjściu z twarzą i nie wprowadzaniu w błąd innych...

marcinmarcin napisał/a:
Nie lubię się powtarzać, jak to wygląda pisałem kilka razy, pisał Konrad, a dla ludzi myślących i tak dotrze że nie mamy powodu aby ściemniać...


no to napisz raz a porządnie tak jak prosiłem bo faktycznie szkoda mojego i twojego czasu... bo to ze ktos cos kiedys gdzies widzial to bardzo dobrze ale fajnie jak by to mialo jakies poparcie i odzwierciedlenie w faktach... tak duzo wiesz i nie możesz znaleźć informacji? dziwne

marcinmarcin napisał/a:

No gratuluje, super wypasiony, zadbany i jeszcze niezjedzony przez rudą wózek ze słonecznej Italii.... :grin:


dzieki, jak sie dba to sie ma :)

marcinmarcin napisał/a:

No widzisz, wypowiadasz się mimo że nic nie wiesz o KW, a to jeden z najlepszych zawiasów. Żenadą kolejną jest to, że mi tu piszesz o wyrzucaniu gwintu po 40tys. na torze. Po pierwsze, z tego co wiem moje auto nie widziało żadnego toru, po drugie KW daje na zachodzie dożywotnią gwarancję, po trzecie zawieszenie jest w stanie idealnym, po czwarte gwint służył poprzedniemu właścicielowi raczej wyłącznie do wizualnego obniżenia auta w celach lanserskich, gdyż auto napewno nie było katowane - jest na to w zbyt dobrym stanie i zbyt dużo znaków na to wskazuje. A Koni skąd wziąłeś do porównania to już nie wiem wcale... Wiem też, że jak MG nie będzie autem na codzień to gwint sobie założę z powrotem...


gdzie sie wypowiadam? powiedziałem ze nie mam zdania bo nie jeździłem i nikt z kolego co jezdza profesjonalnie na torze nie używa tyle... czytaj ze zrozumieniem. Jak bys pogadał z ludźmi którzy naprawdę zjedli zęby na torze to bys sie dowiedział ile wytrzymuje zawias i na jakich jeżdżą :) Widocznie tobie najbardziej odpowiada KW po przejechaniu paru km po ulicy. Dożywotnią gwarancje hmmm moze pokażesz bo ciezko mi w to uwierzyć ale moge nie miec racji wykaż sie :) Twojego gwintu nie widzialem i mnie malo interesuje wiec nie wiem po co historia jego zycia, masz super nich lezy na strychu jak taki wypas.Pytasz skad koni? bo to jedyne słuszne rozwiązanie na ulice przetesowane dobitnie nie tylko u mnie :)

Markzo - Czw Wrz 03, 2009 22:51

oooooo matko..... chce Wam sie pisac w kolko to samo N-ty raz? dajcie foto tych roznych amorow, skan ksiazki i bedzie loooz bo sie chyba z powolaniem na wierszokletów mineliscie jak takie poematy trzaskacie :rotfl:
marcinmarcin - Czw Wrz 03, 2009 22:57

dobryziom napisał/a:
no ładnie pojechałeś najpierw piszesz ze mg startowało na tych szprychach a teraz ze na OZ'ach zdecyduj sie ( piszesz ze nigdy nie skłamałeś? hehe zobacz juz 1 raz w 1 poście)

Nie dość że zabierasz głos w sprawach o których nie masz zielonego pojęcia (jak ZR - sam przyznałeś że chyba raz się tym przejechałeś z kimś) to jeszcze przeginasz i mnie obrażasz. Oryginalne XPower z tego co wiem jeździły na OZach. Natomiast mnóstwo ZRek jeździło w różnych klasach/ligach np. we Włoszech i b. często jeździły właśnie na tych felgach. Nie zamierzam się wdawać w dalsze dyskusje na twoim poziomie. A książkę zeskanuje, bo normalnie opadają mi ręce.

[ Dodano: Czw Wrz 03, 2009 23:01 ]
Markzo napisał/a:
dajcie foto tych roznych amorow, skan ksiazki
może mam mpcphersona wyciągać bo dobryziom twierdzi że nie mam racji? :mrgreen: sorry, ale na to za leniwy jestem. Natomiast skan książki zrobię przy najbliższej okazji, bo dyskusja jest żałosna.
dobryziom - Czw Wrz 03, 2009 23:07

Markzo napisał/a:
oooooo matko..... chce Wam sie pisac w kolko to samo N-ty raz? dajcie foto tych roznych amorow, skan ksiazki i bedzie loooz bo sie chyba z powolaniem na wierszokletów mineliscie jak takie poematy trzaskacie :rotfl:


Markzo wiem ze to smutne ale sam widzisz ani fotek ani skanow ani jakis linkow do literatury brak z kolegi strony to co ja mam biedny zrobic? a moje dane z katalogow nie przekonuja wszytskie firmy maja zle :)

marcinmarcin napisał/a:

Nie dość że zabierasz głos w sprawach o których nie masz zielonego pojęcia (jak ZR - sam przyznałeś że chyba raz się tym przejechałeś z kimś) to jeszcze przeginasz i mnie obrażasz. Oryginalne XPower z tego co wiem jeździły na OZach. Natomiast mnóstwo ZRek jeździło w różnych klasach/ligach np. we Włoszech i b. często jeździły właśnie na tych felgach. Nie zamierzam się wdawać w dalsze dyskusje na twoim poziomie. A książkę zeskanuje, bo normalnie opadają mi ręce.


ja nie mam zielonego pojęcia? to ty twierdzisz ze MG x power w rajdach jezdzilo na tych felgach co masz:) a teraz juz motasz sie w zeznaniach mam powklejać kolejne posty i narobić ci wstydu?


marcinmarcin napisał/a:

[ Dodano: Czw Wrz 03, 2009 23:01 ]
Markzo napisał/a:
dajcie foto tych roznych amorow, skan ksiazki
może mam mpcphersona wyciągać bo dobryziom twierdzi że nie mam racji? :mrgreen: sorry, ale na to za leniwy jestem. Natomiast skan książki zrobię przy najbliższej okazji, bo dyskusja jest żałosna.
[/quote]

jak jestes leniwy to po co sie wypowiadasz? takie pisanie dla pisania jest żenujace bez zadnego poparcia a podobno twoj kolega ma naccie wyciagietych w roznych konfiguracjach niech sie pochali :)

marcinmarcin - Czw Wrz 03, 2009 23:09

dobryziom napisał/a:
co do spawania nigdy żadnych nie spawałem tylko zasięgałem opini w tym temacie, bo żeby pękła kosei albo BSA to nie wiem co by trzeba bylo zrobić...

Ten post temu całkowicie przeczy http://forum.roverki.eu/v...highlight=felgi

[ Dodano: Czw Wrz 03, 2009 23:11 ]
dobryziom napisał/a:
ja nie mam zielonego pojęcia? to ty twierdzisz ze MG x power w rajdach jezdzilo na tych felgach co masz:) a teraz juz motasz sie w zeznaniach mam powklejać kolejne posty i narobić ci wstydu?
Proszę Cię bardzo, ja w przeciwieństwie do Ciebie nie ściemniam
dobryziom - Czw Wrz 03, 2009 23:12

widac jakie masz pojecie o felgach jak dla ciebie zalanie otworku wielkości główki szpilki jest spawaniem felgi to faktycznie przyznaje sie :)

gdzie ta sciema?

marcinmarcin - Czw Wrz 03, 2009 23:32

W załączeniu zdjęcia książki. Jak pisałem - masa dla 1.8 160 jest podana jako 1090-1145. Na innej stronie książki jest podane od 1070-1175. Czym się różnią te przedziały - niestety nie znam belgijskiego. I proszę przestań pisać że kłamię, chyba że potrafisz udowodnić, że jest inaczej.
dobryziom - Pią Wrz 04, 2009 09:04

marcinmarcin napisał/a:
W załączeniu zdjęcia książki. Jak pisałem - masa dla 1.8 160 jest podana jako 1090-1145. Na innej stronie książki jest podane od 1070-1175. Czym się różnią te przedziały - niestety nie znam belgijskiego. I proszę przestań pisać że kłamię, chyba że potrafisz udowodnić, że jest inaczej.


no widzisz jak sie chce to jednak mozna sie troche zmobilizowac :)

http://www.globalcar.com/datasheet/MG.htm
http://www.supercarsite.net/mg/zr-160/2002

itd... 1145kg jak by sie znalazl ktos na forum kto zna belgijski to mozna by bylo dowiedziec sie wiecej...

sobrus - Sro Wrz 09, 2009 07:59

Dla mnie podstawowa różnica to to czy chcemy poczuć się jak w sportowym samochodzie, czy komfortowym samochodzie z mocnym silnikiem.
Jak to gdzieś napisali Rover zawsze przeginał w komfortem kosztem właściwości jezdnych zawieszenia, a MG - w drugą stronę...

Osobiście nie brałbym MG właśnie ze względu na gorszy komfort, ale ktoś o sportowym zacięciu (szybkie zakręty a nie długie proste) na Roverka nawet nie spojrzy.

IMO wybór powinien być więc prosty w zależności od oczekiwań.

Roj - Sro Wrz 09, 2009 11:37

zgadzam się z tym co napisał sobrus,
jak pisałem wcześniej, w moim odczuciu:
Cytat:
.. mg zr to już coś a'la hot hatch
a rover 200 Vi to zwykły miejski hatch tylko z mocnym silnikiem

Krzysi3k - Sro Wrz 09, 2009 12:09

sobrus napisał/a:
Rover zawsze przeginał w komfortem kosztem właściwości jezdnych zawieszenia


U mnie w R25 ma wg. mnie bardzo dobre właściwości jezdne. Zawieszenie ani nie za twarde, ani nie za miękkie. W zakręty lubię ostro wchodzić i ten samochód dobrze się do tego nadaję ;) Do sportowego mu oczywiście daleko, ale dobre połączenie komfortu i właściwości jezdnych :)

Ciufa - Sro Wrz 09, 2009 22:31

"Jeśli weźmiemy pod uwagę przeznaczenie samochodu (sportowy), rodzaj silnika (wysokoobrotowy, nie doładowany), moc, osiągi itp, okaże się, że drobne niedociągnięcia i usterki nie zakłócą rzeczy najważniejszej czyli frajdy z jazdy. On ma być twardy, głośny i brutalnie silny. Jeśli chcecie sportowych osiągów i oszczędności pomyliliście priorytety. Jeśli jednak szukacie głównie radości z prowadzenia samochodu - nie musicie dalej szukać."
dlatego wybrałem MG :D
dla mnie komfort się nie liczy (za młody na to jestem :P ), auto ma być niskie, twarde i mocne ;)

Roj - Nie Wrz 13, 2009 19:00

Ciufcia napisał/a:
On ma być twardy, głośny i brutalnie silny


hehe, tu to trochę jak z top gear określenie :mrgreen:
uważam, że mg zr 160 jest bardzo spoko, ale do brutalnie silnego to jeszcze mu brakuje.. z połowę co najmniej :wink:

Ciufa - Nie Wrz 13, 2009 20:34

Roj napisał/a:
do brutalnie silnego to jeszcze mu brakuje.. z połowę co najmniej

to był cytat ;)
moim zdaniem jeszcze raz tyle mu brakuje ale przesiadając się z z 1.8 zwykłego czuć różnice, chociaż nie taką jak myślałem :P

Markzo - Nie Wrz 13, 2009 22:47

odczucia to subiektywna sprawa ;) czasy i sklepane furki są wyznacznikiem tego, czy auto jeździ ;) np w nowych dieslach starsznie "czuć" kopa, a jednak sam wzrost prędkości już taki szybki nie jest :) dla przykładu w moim coupe (wysokoobrotowa szlifierka) nie czuć mocy, ale wczoraj ganiałem się z Saabem 900 Turbo S i nie uciekł mi ;)odczucia to TYLKo odczucia ;)
Roj - Nie Wrz 13, 2009 23:40

Markzo napisał/a:
czasy i sklepane furki są wyznacznikiem tego, czy auto jeździ

czasy tak, sklepane furki tylko jeśli wiesz na pewno, że kierowca innego samochodu jechał na sto procent.

p.s. wysokoobrotowa szlifierka to np. honda s2000 :wink:

Markzo - Nie Wrz 13, 2009 23:59

nie no, to chyba oczywiste, że kierowcy obu autek jadą na 100% :)

mi się kręci coś ok. 7500 więc ok, niech będzie szlifierka, zgoda?

Roj - Pon Wrz 14, 2009 07:00

no 7500 to już nieźle, więc zgoda :mrgreen:
przesunąłeś odcięcie? jaki masz silnik w tym R?

Markzo - Pon Wrz 14, 2009 08:16

nic nie ruszałem, D16A8 made by Honda :mrgreen:
sobrus - Pon Wrz 14, 2009 08:59

Widzieliście obrotomierz nissana skyline :D
do 10000 rpm :D ale szlifierka :D
Najlepsze że wskazówka od prędkościomierza zasuwa jak od obrotomierza :D
Na youtube są filmiki tych wozów @1400KM.
Masakra, ryczy jak dziki zwierz :D

Ciekawe ile to pali jak sie tak wkręci na 8 tysięcy....

Faktycznie w roverkowych szlifierkach mocy nie czuć wcale, ale są żwawe :)
Ja mojego ponad 5k wkręciłem tylko raz... mazda3 potem przez kilometr wlekła się za mna 50km/h...
nie wiem co sobie wyobrażała :cool:

Właśnie to mi sie podoba. Niepozorny hatchback, nie ma nawet aluminiowych felg. Miękkie zawieszenie. Ale gdy trzeba .... :twisted:

Markzo - Pon Wrz 14, 2009 09:20

he he he :D ale na codzień taka fura jest nie do jazdy :( tylko na tor... :(

I o to chodzi, nie ma wodotrysków, bólu w karku ale jak przyjdzie co do czego to nawet się to zbiera ;)

Vesper416 - Pon Wrz 14, 2009 13:30

sobrus napisał/a:


Faktycznie w roverkowych szlifierkach mocy nie czuć wcale, ale są żwawe :)
Ja mojego ponad 5k wkręciłem tylko raz... mazda3 potem przez kilometr wlekła się za mna 50km/h...
nie wiem co sobie wyobrażała :cool:

Właśnie to mi sie podoba. Niepozorny hatchback, nie ma nawet aluminiowych felg. Miękkie zawieszenie. Ale gdy trzeba .... :twisted:



Pragnę zdementować te plotki! Bzdura ja mam 216 Coupe z silnikiem 16k4f 111KM i czuć moc jak diabli wiem że 111 to nie dużo ale czuć je ewidentnie. Bardzo często powiedzmy że jade szybciej od kierowcy zajmującego sąsiedni pas który stara się mnie przegonić i żadko się to udaje a już różne fury próbowały. Mój idzie jak strzała 100km/h jak liczyliśmy to robi cos w 7,6sec przy sprzyjających warunkach!!!

[ Dodano: Pon Wrz 14, 2009 13:31 ]
a dodam jedynie że 2 i 4 bieg słabo wypadają

Tempest - Pon Wrz 14, 2009 13:58

Vesper416 napisał/a:
...Mój idzie jak strzała 100km/h jak liczyliśmy to robi cos w 7,6sec przy sprzyjających warunkach!!!

no to tutaj to żeś poleciał z samozachwałem
katalogowo MG ZR 160 (podobna waga co 200, a większa pojemność, moc no i VVC) ma 7,4, więc w jaki sposób twój może mieć niewiele więcej?
jak już tutaj zostało wielokrotnie napisane - co innego twoje odczucia a co innego rzeczywistość - prędzej masz coś koło 8,4 czyli 1 sec robi już różnicę

zouza - Pon Wrz 14, 2009 14:02

Tempest, wątpię, że nawet tyle, r25 1.6 katalogowo ma do 100km/h 10sek. 216 coupe ma 2kM więcej i parę lat więcej....
Chyba, ze te sprzyjające warunki to ostro z górki ;)

michael511 - Pon Wrz 14, 2009 14:13

Przy sprzyjających warunkach, czyli z górki 20% nachylenia, bez pasażerów, foteli, dywaników, radia :grin: i pomiar telefonem komórkowym na czuja (start pomiaru 20 km/h a koniec 95 km/h) :grin: 7,6 do setki :mrgreen:
Roj - Pon Wrz 14, 2009 14:26

Vesper416 napisał/a:
Mój idzie jak strzała 100km/h jak liczyliśmy to robi cos w 7,6sec przy sprzyjających warunkach!!!


mój ma na oko z 10 sek od 0 do 100 km/h.
to możemy się o jakieś symboliczne grosze założyć jak wypadnie konfrontacja :mrgreen:

zouza - Pon Wrz 14, 2009 14:29

Roj, a ty z kolei przegiąłeś chyba w drugą stronę :P
Roj - Pon Wrz 14, 2009 14:31

zouza napisał/a:
Roj, a ty z kolei przegiąłeś chyba w drugą stronę


no co? taki pomiar "na oko"
liczysz sobie pod nosem i jedziesz to pewnie tak wyjdzie :mrgreen:
tak jak te 7,6 mniej więcej :cool:

Tomi - Pon Wrz 14, 2009 15:12

Vesper416 napisał/a:

Pragnę zdementować te plotki! Bzdura ja mam 216 Coupe z silnikiem 16k4f 111KM i czuć moc jak diabli wiem że 111 (...) Mój idzie jak strzała 100km/h jak liczyliśmy to robi cos w 7,6sec przy sprzyjających warunkach!!!


Takim wynikiem (lub minimalnie lepszym, to mogę ja się pochwalić (2.5 V6) w niewiele cięższym aucie. W Twoim przypadku spekulowałbym okolice 10 sek.

Roj - Pon Wrz 14, 2009 15:18

Tomi, ja Ci policzę przyspieszenie to Ci wyjdzie w okolicach 5,0 :wink:
i już nie będziesz mówił, że Twój samochód wygląda na szybszy niż jest :mrgreen:

jako, że po mieście można jeździć do 50 km/h to zmierzymy w ile przyspiesza do 50 i pomnożymy wynik przez 2

Vesper416 - Pon Wrz 14, 2009 15:26

Tempest napisał/a:
Vesper416 napisał/a:
...Mój idzie jak strzała 100km/h jak liczyliśmy to robi cos w 7,6sec przy sprzyjających warunkach!!!

no to tutaj to żeś poleciał z samozachwałem
katalogowo MG ZR 160 (podobna waga co 200, a większa pojemność, moc no i VVC) ma 7,4, więc w jaki sposób twój może mieć niewiele więcej?
jak już tutaj zostało wielokrotnie napisane - co innego twoje odczucia a co innego rzeczywistość - prędzej masz coś koło 8,4 czyli 1 sec robi już różnicę



Nie wiem było to liczone na komórce przez kumpla i na gps i wyniki były zbliżone 0,5sec
ile prawdy w tym to nie wiem bo nie ścigam się w 1/4 mili tak czy owak ma kopa. I nie porównuj 200 do coupe bo to dwie różne sprawy - a sory to nie w tym kontekscie pisales ;)

[ Dodano: Pon Wrz 14, 2009 15:52 ]
A i mam pytanie bo teraz jak przeczytałem całość tematu to zapytam mały offtop
Jak sprawdzić przekłamanie licznika? Może mnie $%#& oszukuje w gps nie wierze bo pokazywał że starym transporterem z prawie zatartym silnikiem pokazywał 112km/h a na transporterze było "prawie" 100km/h i więcej nie wyciągnął więc komu tu wierzyć??

Mam felgi 15" 6j a opony pirelli 205/45/15

Roj - Pon Wrz 14, 2009 16:20

przekłamanie licznika podobno jest około 6 % w górę (czyli licznikowe 106 - faktycznie 100).

należy jednak brać pod uwagę inne czynniki np. różnicę w wielkości założonych felg i profilu opon (co zwiększa lub zmniejsza całkowity obwód koła).

prawdopodobnie najlepiej umówić się z kimś kto ma profesjonalne urządzenie do pamiarów (np. driftbox podaje, że "Pomiary są dokonywane z dokładnością do 0.1s oraz 0.1km/h.")

Vesper416 - Pon Wrz 14, 2009 16:48

okey mam cos nie tak z licznikiem przyznaje. Wyjechałem na autostrade specjalnie bo przypomniało mi sie że nie daleko ode mnie stoi taka latarnia na autostradzie i pokazuje z jaka prędkością jedziesz. NA liczniku równiutko 100km/h a na wyświetlaczu pokazywało 91km/h więc mam !@!$# licznik no bo chyba takiego przekłamania fabrycznego nie ma?

Przyznam się że licznik był rozkręcany po zakupie bo chciałem zmienić podświetlenie może coś uszkodziłem nie wiem? czy dotkniecie wskazówki jest równo jej uszkodzeniu przesunieciu?

dobryziom - Pon Wrz 14, 2009 16:57

z licznikiem masz wszystko oki tylko nie ten rozmiar opon dlatego licznik przekłamuje :)
Marrkus - Pon Wrz 14, 2009 17:00

e tam - normalne licznik musi zawyżać - chyba jest to nawet określone jakąś normą.

Co do gps-u i pomiaru prędkości za jego pomocą - to nie jest tak źle - jest wystarczająco dokładny

Jeśli chcesz pobawić się w pomiary przyśpieszenia itp polecam programik (niestety tylko pod PDA) GPS performance




poprawiono pewną nieścisłość myślową

Roj - Pon Wrz 14, 2009 17:41

Marrkus napisał/a:
e tam - normalne licznik musi zaniżać - chyba jest to nawet określone jakąś normą.


jeszcze nie słyszałem od nikogo żeby mu licznik zaniżał :neutral:
a z doświadczenia - od peugota 205 55 KM po lancera 350 KM licznik zawyża!

poza tym na zdrowy rozsądek, jaka norma określałaby to że użytkownik pojazdu widzi na liczniku 100 a w rzeczywistości jedzie np. 110 (czyli łamanie przepisów, bezpieczeństwo itp)? czy tylko ja tu widzę jakąś lukę w logice?

Markzo - Pon Wrz 14, 2009 17:51

na oponach 195/50/15 przekłamanie licznika było 4-5km/h czyli: licznikowe 100km/h a na GPS 95/96km/h itd :) na 205/40/17 idealnie równo czyli: 100 na budziku odpowiada 100 na GPS :)

co do czasów do 100km/h :) nigdy swojego nie mierzyłem, na oko jakieś 9s (starcie z Vectra B2.5V6 170KM i łeb w łeb a raczej zderzak w zderzak) poczekam do końca docierania silnika i zmierze :) tylko ja mam 1.6 16V Hondy - wyjściowo 122KM, po tym jak jeździ jest chyba ciut więcej :)

Marrkus - Pon Wrz 14, 2009 19:39

Roj napisał/a:
jeszcze nie słyszałem od nikogo żeby mu licznik zaniżał


He he literówka :wink: chodziło o zawyżanie. licznik musi zawyżać by pozostawić ten margines bezpieczeństwa

Jak ktoś mi mówi że mierzył przyśpieszenie do setki stoperem to już wiem że ten wynik jest o kant d.... bo nie uwzględnia właśnie tej różnicy pomiędzy prędkością rzeczywistą a wskazaniem licznika. Można to zniwelować w pewnym stopniu rozmiarem opony ale to już chyba sztuka dla sztuki

marcinmarcin - Pon Wrz 14, 2009 20:29

Marrkus napisał/a:
Jak ktoś mi mówi że mierzył przyśpieszenie do setki stoperem to już wiem że ten wynik jest o kant d.... bo nie uwzględnia właśnie tej różnicy pomiędzy prędkością rzeczywistą a wskazaniem licznika. Można to zniwelować w pewnym stopniu rozmiarem opony ale to już chyba sztuka dla sztuki

A ja nie wiem jak to jest i czemu tak jest - ale prędkościomierz mi praktycznie nie przekłamuje... mierzyłem kiedyś z GPS i przy 190 na liczniku było 186 lub 7... :)

Vesper416 - Pon Wrz 14, 2009 21:17

Sory że jeszcze raz wtrące ale jestem informatykiem i musze was poinformować że GPS'owi nie można wierzyć. Standard GPS jaki znamy nie może być dokładny ponieważ technologia ta została stworzona dla potrzem wojskowych. WOjskowi oddali patent cywilom z zastrzeżeniem precyzji pomiaru. NIe pamietam dokładnie ale GPS jaki znamy musi oszukiwać nas o iles jednostek w kazdym pomiarze, chyba że posiadamy typowo wojskowy sprzęt.

Poza tym co do prędkości jaką pokazuje GPS to też nigdy on nie pokaże nam idealnej prędkości ze względu na sposób działania urządzenia.

GPS aby funkcjonował powinien być połączony z minimum 3 satelitami aby ustalić pozycje urządzenia. Im wiecej satelit łączy się z urządzeniem tym precyzjniejsze dane otrzymujemy ale co za tym idzie? Urządzonko z każdym satelitą musi się połączyć i synchronizować. Po synchronizacji musi odświeżać połączenie co określony czas. Nie było bym w tym nic ciekawego gdy nie fakt że połączenie z każdym satelitą odbywa się osobnym kanałem i z każdym satelitą czas jaki jest potrzebny na połacznenie może być mocno różniący sie od pozostałych połączen a więc dane te muszą byc dodatkowo zsynchronizowane z resztą informacji (są one właściwie średnią wszystkich zebranych informacji) dotego oczywiście dochodzą zmienne warunki pogodowe itp... Ogólnie są to informacje po prostu przybliżone ale nie prawdziwe!!! Aby GPS był naprawde dokłądny to musimy mieć naprawde dobry sprzęt i musi być on bardzo dobrze skalibrowany... NIe będe się wypowiadać o GPS'ach za 300zl z marketu bo znimi to są różne jaja.

Osobiscie pokusilem sie ostatnio na otwarciu mediaexpert w Poznaniu na zakup Akiry Gepard 2 za 150zl i co sie okazalo ze nie byla ona w stanie lapac fixa lapala go raz na tydzien natomiast sprzet ktory akurat mialem na testach 12 letni GPS niemieckiej produkcji praktyczni NO NAME który nie posiadal prawie wcale ramu łapał fixa momentalnie.

A ciekawostką jest to że cały projekt GPS za pare lat wygasa i nasze Navi bedą bez użyteczne. Unia pracuje nad nowym rozwiazaniem. Tylko teraz pytanie czy nowy system bedzie zsynchronizowany z czestątliwością starych urządzeń????


Ale zanudziłem was i pewnie zaraz dostane opieprz za OFFTOP ale co mi tam mam dziś naprawde zły dzień i musze się wygadać :twisted: :twisted: :twisted: :evil:

zouza - Pon Wrz 14, 2009 21:28

Vesper416, :przytul: tu nikt za OT nie opieprza, to najbardziej tolerancyjne forum na świcie ;) Na SB zapraszam :D
Brt - Pon Wrz 14, 2009 21:28

Jest wystarczająco dokładny (o ile pamietam, to dokładność rzędu 1km/h) a napewno nie przekłamuje o tyle co liczniki samochodów ;) Była na forum dyskusja na ten temat chyba nawet z podanym źródłem informacji :roll: Zachęcam do wypowiedzenia sie w tamtym temacie ;)
Vesper416 - Pon Wrz 14, 2009 22:22

zouza,
DZięki od razu mi sie humor polepszył :tort:

Roj - Pon Wrz 14, 2009 23:16

Vesper416, co do offtopu
jak zauważyłeś (w temacie MG ZR 160 vs Rover 200 vi :!: ) dyskusja przeszła już przez debaty na temat tego kto wie więcej o trwałości felg do mg, przez krótką wymianę zdań co nazywamy bestialską siłą w motoryzajcji po rozważania nad dokładnością pomiaru czasu przyspieszenia..
więc gdybym nawet znalazł na którejś stronie tego tematu przepis na karkówkę z grilla to nie byłbym zaskoczony :mrgreen:

marcinmarcin - Wto Wrz 15, 2009 20:47

Roj napisał/a:
więc gdybym nawet znalazł na którejś stronie tego tematu przepis na karkówkę z grilla to nie byłbym zaskoczony :mrgreen:

No ja bardzo lubię karkówkę z grilla, ważne tylko żeby nie przesadzić z ilością czosnku i nie piec zbyt długo... :razz:

Roj - Wto Wrz 15, 2009 21:04

najważniejsze żeby nie była za sucha a niestety o to nie trudno
dobrze jest marynować co najmniej kilka godzin i przede wszystkim kupić dobre mięso i nie przyprawiać jakoś bardzo dużo :mrgreen:

Brt - Wto Wrz 15, 2009 21:05

:nonono: ... ;)
Roj - Wto Wrz 15, 2009 21:07

Brt napisał/a:
:nonono: ... ;)

że co?
nie marynować długo jednak? :wink:

Brt - Wto Wrz 15, 2009 21:14

też :P ;)
Roj - Wto Wrz 15, 2009 23:46

a wracając przez przypadek do tematu :mrgreen:
ciekaw jestem czy tak naprawdę 200 vi nie mógłby się okazać konkurencyjny jeśli chodzi o radochę z jazdy przy założeniu

dobry vi ~10 k
dobry ZR ~20 k

jeżeli za różnicę dorzucimy do vi lekki remont pierdół mechanicznych + kompleksowo zawieszenie, większe lepsze hamulce, bardzo dobre opony to mogłoby się okazać, że na ustawionej próbie wcale nie byłby wolniejszy :?:

Kurczak85 - Sro Wrz 16, 2009 00:14

Musi być dobrze przyprawiona :D
Vesper416 - Sro Wrz 16, 2009 08:46

Przyprawiona musi być miodzio! Najlepsza Pół krwista i nie polecam tych gotowych karkówek Sokołów co sprzedają w marketach bo to mięso smakuje gorzej niż wygląda....
PopaY - Sro Wrz 16, 2009 08:51

A ja się zastanawiam do czego prowadzi ten temat :P
Brt - Sro Wrz 16, 2009 09:39

do zamknięcia jak nie wrócimy do tematu Vi/ZR :ok: ... Roj jak najbardziej frajda z jazdy by była ;)
Roj - Sro Wrz 16, 2009 11:37

Brt napisał/a:
Roj jak najbardziej frajda z jazdy by była
no frajda frajdą
ale zaczynam się zastanawiać nad tym
do tej pory gdyby ktoś spytał co do miejskiej ew, czasem sportowej jazdy do 20 tys. z dwójki wymienionej w temacie to bym powiedział że ZR na pewno, ale jeśli się dobrze zainwestuje 6, 8 czy 10 tys w rozsądne modyfickacje 200 vi (nie ruszając silnika - ew. tylko powrót do serii jeśli coś jest nie tak) to oprócz koloru lakieru i mniej fajnego wnętrza może być fajniejszą furką za tę samą cenę..
chyba że oczywiście są jakieś 'przeciw' i tu może ktoś będzie miał pomysł, który zburzy moją wizję :mrgreen:

Markzo - Sro Wrz 16, 2009 11:42

a BRM?? moc ta sama co Vi ale wnętrze już np inne i można powiedzieć duuużo fajniejsze niż w Vi i ZR....a przy tym pstrokate dodatki na zewnątrz :D
dobryziom - Sro Wrz 16, 2009 12:17

Roj napisał/a:
Brt napisał/a:
Roj jak najbardziej frajda z jazdy by była
no frajda frajdą
ale zaczynam się zastanawiać nad tym
do tej pory gdyby ktoś spytał co do miejskiej ew, czasem sportowej jazdy do 20 tys. z dwójki wymienionej w temacie to bym powiedział że ZR na pewno, ale jeśli się dobrze zainwestuje 6, 8 czy 10 tys w rozsądne modyfickacje 200 vi (nie ruszając silnika - ew. tylko powrót do serii jeśli coś jest nie tak) to oprócz koloru lakieru i mniej fajnego wnętrza może być fajniejszą furką za tę samą cenę..
chyba że oczywiście są jakieś 'przeciw' i tu może ktoś będzie miał pomysł, który zburzy moją wizję :mrgreen:


jeśli miał bym do wyboru kupić seryjne MG ZR 160 w dobrym stanie za 20K kontra 200vi za 10k wybrał bym ten drugi inwestując różnice:

* 2,5k spręży plus amorki np. koni/vogtland
* 2k felgi plus opony np. jakąś lekka mocna 15, do dorwania w używce kosei, rota, enkei, OZ racing / brigstone, toyo, yokohama
* 2k wydech plus dolot, obliczony wydajny układ z kwasa na dwóch przelotowych tlumikach plus porządny filtr stożkowy z dobrym dolotem powietrza
* pozostałe 3,5 generalka silnika plus jak starczy wałki plus regulowane kółka..

za te same 20K masz profesjonalnie zrobione autko którym bez problemu objedziesz wyżej wymienione MG :)

srbenda - Sro Wrz 16, 2009 12:39

@ Markzo
ZTCW to BRM ma 150KM i dodatkowo szpere ;)

Roj - Sro Wrz 16, 2009 13:55

no właśnie,
a jak wygląda sprawa szpery do vi??
ktoś coś wie?

dobryziom - Sro Wrz 16, 2009 14:42

tylko wersje BRM, co do mocy to 145PS przy 6750rpm
Roj - Sro Wrz 16, 2009 16:23

ale są w obiegu? da się kupić i włożyć bez jakiejś strasznej rzeźby i problemów do zwykłego vi? czy pasuje p&p? ktoś to przerabiał? koszta coś tego? :smile:
ceremony - Sro Wrz 16, 2009 16:25

Wałsnie a ze szpera do ZRa ktos sie spotkal? Jakie to koszty, ja widzialem kiedys ale cos kolo 2,5 tys wychodzilo chyba.. :/
marcinmarcin - Sro Wrz 16, 2009 20:46

Roj napisał/a:
ale są w obiegu? da się kupić i włożyć bez jakiejś strasznej rzeźby i problemów do zwykłego vi? czy pasuje p&p? ktoś to przerabiał? koszta coś tego? :smile:

Cytat:
Wałsnie a ze szpera do ZRa ktos sie spotkal? Jakie to koszty, ja widzialem kiedys ale cos kolo 2,5 tys wychodzilo chyba.. :/

Nowa Quaife - chyba ponad 3k, ale jest na to rada - torsen z 620ti Plug'n Play :) (można też z tomcata, ale tam jest tzw typ A - starsza wersja - gorsza w rozkładzie momentu i mniej wytrzymała) maksymalnie za parę stówek do dorwania - potem wymiana łożysk na nowe, wymiana głównej zębatki z różnicowego ZR i jest szpera... Jedyny minus to konieczność rozbabrania skrzyni biegów. Może kiedyś przy wymianie sprzęgła się pobawie...

Ciufa - Sro Wrz 16, 2009 22:45

ceremony napisał/a:
Wałsnie a ze szpera do ZRa ktos sie spotkal?

ja mam :D podobno ;P

Roj - Czw Wrz 17, 2009 08:44

marcinmarcin napisał/a:
ale jest na to rada - torsen z 620ti Plug'n Play

a wiesz jakie wychodzą koszta i czy ktoś z Twoich znajomych to przerabiał?

ceremony - Czw Wrz 17, 2009 09:57

marcinmarcin napisał/a:

Nowa Quaife - chyba ponad 3k, ale jest na to rada - torsen z 620ti Plug'n Play :) (można też z tomcata, ale tam jest tzw typ A - starsza wersja - gorsza w rozkładzie momentu i mniej wytrzymała) maksymalnie za parę stówek do dorwania - potem wymiana łożysk na nowe, wymiana głównej zębatki z różnicowego ZR i jest szpera... Jedyny minus to konieczność rozbabrania skrzyni biegów. Może kiedyś przy wymianie sprzęgła się pobawie...

Czyli troche zabawy jest :) nie takie znowu plug 'n' play, jak zrobisz i zadziala to ja tez sie za to wezme ;)
A tak na serio, gdzie to wyczytales ze torsen pasuje??? Moze bym sie tym zainteresowal, bo juz mnie denerwuje ten brak szpery, tragedia.. :/

[ Dodano: Czw Wrz 17, 2009 09:58 ]
Ciufcia napisał/a:
ceremony napisał/a:
Wałsnie a ze szpera do ZRa ktos sie spotkal?

ja mam :D podobno ;P

Ciufcia nie denerwuj ludzi naprawde! :twisted:
A skad masz? Skad wiesz ze masz podobno? A moze chcesz sie pozbyc jak masz, zamienimy sie? ;) :lol:

Brt - Czw Wrz 17, 2009 09:59

ceremony napisał/a:
A tak na serio, gdzie to wyczytales ze torsen pasuje???

Bo to ta sama skrzynia (PG1) co w ZR ... więc czemu ma nie pasować ;)

ceremony - Czw Wrz 17, 2009 10:00

A moze da sie jakos LSD od civa wlozyc ze skrzynia cala :)
dobryziom - Czw Wrz 17, 2009 10:18

Brt napisał/a:
ceremony napisał/a:
A tak na serio, gdzie to wyczytales ze torsen pasuje???

Bo to ta sama skrzynia (PG1) co w ZR ... więc czemu ma nie pasować ;)


dokładnie tak

co do wykorzystania szpery z 620Ti to mam mieszane uczucia to samo tyczy się 220 turbo, wystarczy przejrzeć ogłoszenia na allegro koszt skrzyni waha się od 800-1200pln czego można się po niej spodziewać? niewiele 90% z nich to trupy które nie widziały nigdy wymiany oleju nie mówiąc już o jakiejkolwiek regeneracji. W większości z nich szpery już po prostu nie działa. Koszt regeneracji PG1 który sam przerabiałem niecały rok temu to 1200pln same części plus robocizna. Warto wiec przemyśleć zakup nowej skrzyni z torsenem... chociaż cena nowej z anglii to 5k regenerowanej kolo 3k.

ceremony - Czw Wrz 17, 2009 10:39

albo w koncu... http://www.quaife.co.uk/M...TB-differential

Nie ma przegiecia, a jakosc napewno najwyzsza, chyba rozwaze.. :mrgreen:

dobryziom - Czw Wrz 17, 2009 10:50

http://cgi.ebay.co.uk/Rov...id=p3286.c0.m14

http://cgi.ebay.co.uk/ROV...id=p3286.c0.m14

całkiem przyzwoite pieniądze po dzisiejszym kursie F

ceremony - Czw Wrz 17, 2009 11:16

dobryziom napisał/a:
http://cgi.ebay.co.uk/Rover-MG-Lotus-Torsen-LSD-unit-for-PG1-gearbox_W0QQitemZ250455737357QQcmdZViewItemQQptZUK_CarsParts_Vehicles_CarParts_SM?hash=item3a5053440d&_trksid=p3286.c0.m14

http://cgi.ebay.co.uk/ROV...id=p3286.c0.m14

całkiem przyzwoite pieniądze po dzisiejszym kursie F

kurcze ceny rzeczywiscie niskie :))) dzieki, tylko czy oni mi to wysla do PL i za ile, zapytam w wolnej chwili..

Botanix - Czw Wrz 17, 2009 12:40

Cytat:
kurcze ceny rzeczywiscie niskie :) )) dzieki, tylko czy oni mi to wysla do PL i za ile, zapytam w wolnej chwili..


Jak nie wyślą to pukaj do mnie.

Roj - Czw Wrz 17, 2009 14:52

jakby ktoś się zabrał za to to niech koniecznie informuje na bieżąco!
Ciufa - Czw Wrz 17, 2009 20:31

ceremony napisał/a:
A skad masz? Skad wiesz ze masz podobno?

jak kupowałem auto pytałem mariusza jaka jest skrzynia w aucie
odpowiedział PG2 ze szperą :D
ceremony napisał/a:
A moze chcesz sie pozbyc jak masz, zamienimy sie?

:niee:

ceremony - Pią Wrz 18, 2009 09:39

PG2 ciekawe rzeczywiscie, gdzie normalnie takie skrzynie sie montuje w jakich modelach?
Ronald - Wto Kwi 12, 2011 23:09

Odświeżam temat :)

Od 2 tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem Rover'a 200 VI. Auto z pewnej ręki bo od mojej... Mamy :) Byl to jej pierwszy samochód, powiem tak. Mistrzynią kierownicy nie była, a komplet opon zmieniała 2x na sezon. Ale pieniędzy na autko tez nie szczędziła i Rover cały był serwisowany tylko w zaufanych zakładach. Jakiś czas temu strzeliła uszczelka pod głowicą, skutkiem tego była planowana głowica. Dodając do tego brak kata, prawdopodobnie pod maską siedzi ponad 145KM.
Jechałem nim maksymalnie 210 km/h. Więcej się bałem bo kierownica od 200 zaczeła wibrować. Jeździłem różnymi samochodami, od Scorpio '91, '93 Cosworth, przez Audi S4, po Westfield'a z 60 któregoś roku. Może Rover nie jest super szybki i nie trzyma się rewelacyjnie zakrętów, ale na codzien zupełnie wystarcza! Start spod świateł odstawiając resztę nie jest problemem. Na trasie równiez daje rade. Spalanie małe, mało się też psuje. Wygląda ok. Ale to co dla mnie się liczy to fakt że w życiu nie widziałem drugiego 200 Vi w przeciwieństwie do MG i to się dla mnie liczy najbardziej... Dlatego wolę 200vi od MG ;)


Fotki:
http://profile.imageshack.us/user/prosiak99/

desperado67 - Wto Kwi 12, 2011 23:41

MG to uboga wersja Rovera, to już nie ta jakość :lol:
marcinmarcin - Sro Kwi 13, 2011 09:43

desperado67 napisał/a:
MG to uboga wersja Rovera, to już nie ta jakość

:mrgreen:
Ronald napisał/a:
Może Rover nie jest super szybki i nie trzyma się rewelacyjnie zakrętów, ale na codzien zupełnie wystarcza!
A ZR się trzyma, a na dodatek hamuje ;) a na dodatek podobnego do swojego widziałem chyba tylko u P.Midowicza, a 200 widzę sporo :P
Ronald - Sro Kwi 13, 2011 10:56

U mnie w Warszawie MG nie ma tyle co Golfów, co to to nie :) MG ZR 160 widziałem nie więcej niż 5 razy w ciągu ostatnich 2 lat. Wychodzi na to że to rzadziej spotykane auto niż Ferrari ;) Jednakże wersji 200 Vi nie widziałem ani razu. Raz z 3 lata temu widziałem 200 Si. Jestem fanem motoryzacji i zwracam mimowolnie uwagę na to co śmiga po ulicach...
dobryziom - Sro Kwi 13, 2011 11:11

desperado67 napisał/a:
MG to uboga wersja Rovera, to już nie ta jakość :lol:


ajjjj :)

Tomi - Sro Kwi 13, 2011 12:55

Vesper416 napisał/a:

Pragnę zdementować te plotki! Bzdura ja mam 216 Coupe z silnikiem 16k4f 111KM i czuć moc jak diabli wiem że 111 to nie dużo ale czuć je ewidentnie. Bardzo często powiedzmy że jade szybciej od kierowcy zajmującego sąsiedni pas który stara się mnie przegonić i żadko się to udaje a już różne fury próbowały. Mój idzie jak strzała 100km/h jak liczyliśmy to robi cos w 7,6sec przy sprzyjających warunkach!!!


Stary wątek ale pojechałem :rotfl:

Chyba na zegarku z rozładowaną baterią, gdzie wskazówka od sekund nieźle zwalnie :)

Ronald napisał/a:
Ale to co dla mnie się liczy to fakt że w życiu nie widziałem drugiego 200 Vi w przeciwieństwie do MG i to się dla mnie liczy najbardziej... Dlatego wolę 200vi od MG ;)


:) Hmmm a jest jakaś różnica wizualna pomiędzy Vi, a choćby najtańszym 214i??

Wystarczy zmienić emblemat z tyłu i nie rozpoznasz z zewnątrz.

desperado67 napisał/a:
MG to uboga wersja Rovera, to już nie ta jakość :lol:


:)

To nie jest kwestie Rover vs. MG, a roku produkcji.

Ronald napisał/a:
U mnie w Warszawie MG nie ma tyle co Golfów, co to to nie :) MG ZR 160 widziałem nie więcej niż 5 razy w ciągu ostatnich 2 lat. Wychodzi na to że to rzadziej spotykane auto niż Ferrari ;) Jednakże wersji 200 Vi nie widziałem ani razu. Raz z 3 lata temu widziałem 200 Si. Jestem fanem motoryzacji i zwracam mimowolnie uwagę na to co śmiga po ulicach...


W Warszawie są 2 BRM'y a to jest prawdziwa rzadkość.

Ale widzę inną rzecz na fotkach. Wydawało mi się, że mój będzie jako jedyny z progami od Seata Ibizy... a Ty już takie masz założone.

flapjck1 - Sro Kwi 13, 2011 14:11

bardzo ladne Vi moja kobita ma identyko w serii ( poza progami )

smiga po stolicy :D
i widzialem jeszcze 2 takie sztuki na warszawskich blachach w kolorze tahiti blue z szyberem

pelna zgodnosc :D

Marrkus - Sro Kwi 13, 2011 20:37

Tomi napisał/a:
W Warszawie są 2 BRM'y a to jest prawdziwa rzadkość.


U mnie na prowincji też jeden śmiga i w dodatku jeździ nim b.ładna dziewczyna :mrgreen:

Ronald - Sro Kwi 13, 2011 21:08

Tomi napisał/a:
Hmmm a jest jakaś różnica wizualna pomiędzy Vi, a choćby najtańszym 214i??


W takim bądź razie nigdy nie widziałem żadnego Roverka z napisem 200Vi na tylnej klapie ;)

Jesteście na forum nie od dziś, z pewnością wiecie co do sztuki ile jakiej wersji jest w danym mieście. Co nie zmienia faktu iż na ponad milionowe miasto jakim jest nasza piękna stolica są tylko dwa BRM i zapewne nie wiele więcej Vi... To tylko sprawia że jeszcze mi fajniej posiadając właśnie Vi.

Tomi napisał/a:
Ale widzę inną rzecz na fotkach. Wydawało mi się, że mój będzie jako jedyny z progami od Seata Ibizy... a Ty już takie masz założone.


Śliczne prawda? ;)

Tomi - Sro Kwi 13, 2011 21:25

Ronald napisał/a:
Co nie zmienia faktu iż na ponad milionowe miasto jakim jest nasza piękna stolica są tylko dwa BRM i zapewne nie wiele więcej Vi... To tylko sprawia że jeszcze mi fajniej posiadając właśnie Vi.


BRM to wersja limitowana, w klubie BRM'a widniało imię i nazwisko każdego właściciela tej exluzywnej wersji. Wyprodukowano ich ok. 2000 szt (jeśli dobrze pamiętam)





Ronald napisał/a:
Tomi napisał/a:
Ale widzę inną rzecz na fotkach. Wydawało mi się, że mój będzie jako jedyny z progami od Seata Ibizy... a Ty już takie masz założone.


Śliczne prawda? ;)


Nie wiem czy śliczne... tanie, w miarę uniwersalne i nie rzucają się w oczy. Najbardziej neutralne w odróżnieniu od "tuningowych wydumek" czy innych siatexów :)

Ronald - Sro Kwi 13, 2011 22:07

Tomi napisał/a:
Wyprodukowano ich ok. 2000 szt (jeśli dobrze pamiętam)


Ładna liczba :)Ciekawe jaka wtedy była na dzisiejsze pieniądze cena zwykłego (jeśli można tak nazwać) Vi a BRM.

BRM ma szpere, skórzane wnętrze, coś jeszcze?

Ma się rozumieć że to BRM?
http://otomoto.pl/rover-200-C18419705.html

imejdz - Sro Kwi 13, 2011 23:05

Ronald napisał/a:
W takim bądź razie nigdy nie widziałem żadnego Roverka z napisem 200Vi na tylnej klapie


u mnie na wsi jeszcze kilka tygodni temu jeździł 200Vi ale z kartką za szybą także możliwe że zmienił miasto :razz:
Ronald napisał/a:
Ma się rozumieć że to BRM?
http://otomoto.pl/rover-200-C18419705.html


prawdopodobnie tak:)

Tomi - Sro Kwi 13, 2011 23:07

Ronald napisał/a:


BRM ma szpere, skórzane wnętrze, coś jeszcze?


...inny układ kierowniczy (bardziej bezpośredni), inne zawieszenie, koła 16-cali i pewnie jeszcze kilka zmian. We wnętrzu charakterystyczne aluminiowe elementy i pokrętła nawiewu. Zwróć uwagę na boczki, w których nie ma plastikowych rączek (skórzane paski na wzór starych wyścigówek), nie ma plastikowych schowków (skórzane kieszenie). Tapicerka na podłodze i pasy są czerwone. Wykończenie przy głośnikach aluminiowe (a nie plastikowe).



Ma się rozumieć że to BRM?
http://otomoto.pl/rover-200-C18419705.html[/quote]

tak walnięty przodem. Oryginalnie BRM ma w grillu siatkę, taką samą jak MG ZR.

imejdz - Sro Kwi 13, 2011 23:12

ciekawe czy komplet siedzen i boczków z brm jest cięzki do zdobycia i jak to droga impreza jest :roll:
Tomi - Sro Kwi 13, 2011 23:17

Jest, jest i w Anglii za darmo tego nie chcą oddać... mało tego wiele z akcesoriów produkowanych w Anglii do ZR'ów, stylizowane są na BRM'a (tylko n.p. z czarnej skóry przeszytej żółtą nicią). Widziałem też kilka ZR'ów, w których cały środek zaapliowany był z BRM. Próbowałem kupić parokrotenie, jednak jak by nie patrzeć wychodziło 200-300 funtów za cały komplet (+ wysyłka do Polski), która też tania by nie była :(
imejdz - Sro Kwi 13, 2011 23:23

http://cgi.ebay.co.uk/Rov...bf#ht_500wt_979

ogolnie na forum angielskim najmniej to 150 funtów krzyczą (jak są na sprzedaż), ciekawe ile te dobiją


http://cgi.ebay.co.uk/ROV...8f#ht_500wt_979
komplet 450funtów -,-


ten tutaj http://cgi.ebay.co.uk/199...6e#ht_500wt_979 ma jakieś takie fajne dokładki błotnikach, chyba z fabryki z takimi nie wyjechał?

Ronald - Czw Kwi 14, 2011 00:12

Te fotele na aukcji z tego co widze są jak z Vi tyle że obite ładna skóra. Myśle ze za kilka tyś PLN spokojnie ktoś by się podją zrobienia od podstaw na wzór BRM... Pytanie kto i za ile :?:
Tomi - Czw Kwi 14, 2011 08:59

imejdz napisał/a:

ten tutaj http://cgi.ebay.co.uk/199...6e#ht_500wt_979 ma jakieś takie fajne dokładki błotnikach, chyba z fabryki z takimi nie wyjechał?


To są oryginalne dokładki, tylko pasują najlepiej do ZR'a "w pełnej listwie" tzn. z progami. W rajdówce takie właśnie będę miał :)



[ Dodano: Czw Kwi 14, 2011 08:59 ]
Ronald napisał/a:
Te fotele na aukcji z tego co widze są jak z Vi tyle że obite ładna skóra. Myśle ze za kilka tyś PLN spokojnie ktoś by się podją zrobienia od podstaw na wzór BRM... Pytanie kto i za ile :?:


Za kilka tysi, to można mieć kompletne wnętrze (z konsolą środkową, kierownicą, dźwignią ręcznego, panelem nawiewu, pokrętłami i boczkami na drzwi).

Jak tapicerkę na fotele tapicer zrobi, tak z panelami na drzwi może mieć problem.

greg-si - Czw Kwi 14, 2011 09:02

Czyli BRM ma szperę?
Kozik - Czw Kwi 14, 2011 10:14

tak ma greg-si,
greg-si - Czw Kwi 14, 2011 11:33

To fajnie :)
Będzie trzeba kupić sobie BRM`a :)

Marrkus - Czw Kwi 14, 2011 22:04

http://www.youtube.com/watch?v=HaDFtZvsL18

Tu trochę wyjaśniają co do wyprodukowanej ilości i tego co te autko ma i potrafi

marcinmarcin - Czw Kwi 14, 2011 22:12

Marrkus napisał/a:
Wysłany: Dzisiaj 22:04

http://www.youtube.com/watch?v=HaDFtZvsL18

Tu trochę wyjaśniają co do wyprodukowanej ilości i tego co te autko ma i potrafi

Piękna sprawa, dlatego mi się choruje na szpere do 160, ale się trochę boję skrzynię ruszać :(

Tomi - Czw Kwi 14, 2011 22:19

Moje będzie prowadziło się lepiej :)

Magiel już mam, zawias będzie lepszy, a za mechanizmem różnicowym LSD znajomy się już rozgląda w U.K.

marcinmarcin - Czw Kwi 14, 2011 22:36

Tomi napisał/a:
zawias będzie lepszy
Zostawiłeś sobie te xpowery z ogłoszenia? :)
Tomi - Czw Kwi 14, 2011 22:47

Tak, przez chwilę był inny koncept... ale zrezygnowałem i zostanie na XPoweR'ach
Ronald - Pon Maj 09, 2011 22:37

Witam ponownie,

Nie chce zakladac nowego tematu wiec naklepie tutaj. 1,3 tyś km temu zmianiana była uszczelka pod głowicą, chłodnica, plyny, filtry. Przejechałem 500 km w trasie, większość trasy pedał w podłodze. Następne 800 km na spokojnie, max 120 km/h. W sobotę jak wracałem do Warszawy lał deszcz, a silnik zaczął się dziwnie zachowywać. Na biegu jałowym trzymał ~1400 obrotów i za cholere nie chciał zejść na ~900. Myślałem że złapał wilgoci, ale teraz gdy już 2 dni jest sucho dalej to samo. Na zimnym zle odpala, najpierw sie dlawi jak by paliwo bylo malo, pozniej trzyma za duze obroty. Jak sie nagrzeje dalej ma te 1400. Z wyzszych obrotow na biegu szarpie. Dziwna sprawa... Spalanie auta bez zmian... Jakieś sugestie? Mechanikiem nie jestem, ale stukanie z silnika + te objawy mówią mi - "rozrząd". Ten był robiony 40k km temu, mechanik mówił że jest ok. Dziwne...

Raptile - Pon Maj 09, 2011 23:01

Ronald, dobrze sie wstrzeliłeś w temat :rotfl:
Ronald - Pon Maj 09, 2011 23:04

Wiem że nie powinienem, ale zakładać nowego tematu się nie opłaca...
Raptile - Pon Maj 09, 2011 23:13

Tu Ci raczej nie odpowiedzą ;) Otwórz nowy temat lepiej ;)
flapjck1 - Pon Maj 09, 2011 23:59

a ja odpowiem :P

zobacz czy ci oleju nie ubylo, a jak ubylo to zerknij w przewody odmy :) jest spora szansa ze zarzuciles mazutem krokowca :)