Zobacz temat - [R75] Jaki przepływomierz?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Jaki przepływomierz?

Kizashi - Pią Sty 02, 2009 21:31
Temat postu: [R75] Jaki przepływomierz?
Witam,
Od kilku tygodni mam roverka 75 cdt, więc i kłopot murowany :???:
Właśnie okazało się, że przepływka jest do wymiany. Zastanawiam się tylko, czy trzeba wymianiąc całość z puszką, czy wystarczy ten "wkład". Pytam, bo napierw szukałem zamiennika, ale Rowan ostrzegł mnie (dzięki!), bym nie czepiał się zamiennika.
Dzwonię do mechanika (swój gość z rodzinki), a on mnie namawia na kupno tego "wkładu". kuzyn poleca mi go, że to jest dobrej firmy pierburg (robią graty dla meśka m.in) kosztuje toto w Intercarsie 470 zł, a więc 200 mniej niż Bosch...
Zgłupiałem do reszty. Piękny ten rowerek, ale jak poczytałem to forum, jestem przerażony ilością awarii w tych wozach :bezradny:

Brt - Pią Sty 02, 2009 21:37

Kizashi napisał/a:
Piękny ten rowerek, ale jak poczytałem to forum, jestem przerażony ilością awarii w tych wozach


eeeetam ;) dbaj o niego, a będzie Cię grzecznie woził ;) jakbyś wszedł na forum innych marek, to też byś był przerazony ilością awarii ;)

Kizashi - Pią Sty 02, 2009 21:45

Może masz rację, ale o jakich markach mówisz?
Ja do tej pory wierzyłem tylko w japońce (ale te made in japan-japan) i miałem świadomość, że większość niemieckich trzyma poziom.
A poza tym.... Włoskie bywają ładne, francuskie bezpieczne, amerykańskie - wielkie itp :mrgreen:
Moja nieodżałowana suzi miała raz ciągiem 44.000 bez usterki najmniejszej, a była już wówczas pow. 200.000.
Ale teraz zbierało jej się. W najbliższych miesiącach robiłbym 4 amorki, sprężyny, przekładnię i ogólnie był już wytłuczony... :sad:

argail - Pią Sty 02, 2009 22:00

Kizashi napisał/a:
Zgłupiałem do reszty. Piękny ten rowerek, ale jak poczytałem to forum, jestem przerażony ilością awarii w tych wozach

Jak każdy samochód - musisz wziąć pod uwagę, iż na forum nikt Ci nie napisze "nie popsuła mi się skrzynia" czy też "przepływomierz mi działa" - tu piszą ludzie którzy mają jakiś problem z samochodem.
Ja osobiście musiałem wymienić tylko przepływomierz - teraz wziąłem się za webasto ...
Osobiście uważam, iż ten samochód o wiele lepiej jeździ bez przepływomierza niż nawet ze sprawnym, ale ... lubię jak wszystko działa ;)
Samochód nie jest ani bardziej ani mniej awaryjny od innych w swojej klasie - popatrz na fora bwm czy VW czy inne - jest dokładnie to samo .... Każdy samochód ma swoje problemy - w jednych rozsypuje się układ kierowniczy (audi) w innych zawieszenie (VW) a w Roverach leci sprzęgło ;)))
Przepływomierz jest bolączką wspólną dla większości marek ;)

tommsz - Pią Sty 02, 2009 22:01

Ja kupiłem przepływomierz Boscha. Jest w komplecie razem z obudową, ale ja wymieniłem sam czujnik, bo łatwiej i szybciej.
Kizashi - Pią Sty 02, 2009 22:07

Webasto też mi nie działa, ale nie wiem - może gdzieś się je włącza, a ja nie umiem. A ogrzewanie zaczyna działać jako tako po 10-15 km ;-( .
To jest taka puszka bez osobnego akumulatora, więc jakaś prosta/ tania opcja - chyba nie fabryczne to jest.
Taaa. Wiem, że przepływka w dieslach to standard.
Co do awaryjności - sprawdzałem Dekrę i ADAC - wyszło na to, że R75 jest na ok. 80-100 pozycji na 150 samochodów - gorzej od passata, lepiej od octavii, tak mniej więcej. No, ale ADAC pisał, że diesle poprawiają te statystkę, a benzyniaki pogarszają. Więc tragedii nie ma.
Jak w sygnaturce - miałem kupić Mazdę 6 (marka słynna z nizawodności), ale zabrakło mi tk 10 koło na zadbany egzemplarz, a tego R75 kupiłem dość tanio, mimo tej przepływki i webasto... Masz pojęcie, ile za niego dałem? To jest 2003/2004, 59.000 km. Welur nie skóra, wersja wyposażenia chyba średnia (saloon?)...

[ Dodano: Pią Sty 02, 2009 22:11 ]
tommsz,
Ja się nie znam - czy to zwykle pada właśnie ten czujnik? Czy akurat u Ciebie była awaria tego elementu?

henryk - Pią Sty 02, 2009 22:14

Kizashi napisał/a:
pierburg
dobra firma, ale niech kuzyn sprawdzi dobrze czy daje również odczyt temperatury. Na angielskim forum R piszą, że nie można użyć tego przepływomierza w R75 jako zamiennika boscha z tego powodu, że bosch odczytuje również temperaturę a pierburg nie. Nie sprawdzałem i nie drążyłem dalej tematu. Poza tym u nich była cała seria zamienników z xparts, które później wyrzucali. Nie spotkałem się z opisem dobrego, dłużej działającego zamiennika.
Brt - Pią Sty 02, 2009 22:16

Kizashi napisał/a:
Webasto też mi nie działa, ale nie wiem - może gdzieś się je włącza, a ja nie umiem.

http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#55 ;)

Kizashi - Pią Sty 02, 2009 22:31

henryk_w,
OK - dzięki za info. W taki razie nie będę kombinował, tylko sprawdzę, czy znajdę tańszą metę niż Rowan, ale pewnie nie...

[ Dodano: Pią Sty 02, 2009 22:35 ]
Brt,
Dzięi Brt, przeczytałem, ale dla mnie to zbyt specjalistyczna wiedza. Bezpiecznik sprawdzę, spróbuję też odpiąć zasilanie ://

Rowan - Sob Sty 03, 2009 10:35

Kizashi, tak jest. Trzeba kupić Bosch oryginał. Bo w CDT tak jak piszą koledzy jest odczyt temp. dodatkowy. Wygląda na to, że w modelach po lifcie (CDTi) wyeliminowano ten problem wstawiając czujnik temp. w rurę gumową między EGR a intercoolerem. Tyle, że nie wiem czy stosowano jakieś inne przepływomierze czy te same.
Kizashi - Sob Sty 03, 2009 15:30

Rowan,
Przeszukałem w necie dokładnie (mam wprawę po suzuki :wink: ) i twoja meta najtańsza - już zamówiłem. W dodatku dostawę będę miał gratis, bo to jest W-wa, a ja tam pracuje, więc podrzucą mi do firmy :mrgreen:
A na allegro zamówiłem filtr kabinowy astra (włoski) za 32 + 10 zł wysyłka i preparat do odgrzybiania klimy, bo najwygodniej jedno z drugim razem załatwić.
Rowan, gdzie mam kliknąć "pomógł"???

I jeszcze ciekawostka dla każdego, kto właśnie kupił auto i przerejestrował. Skąd koledzy bierzecie / kupujecie ramki pod rejestracje?

Rowan - Sob Sty 03, 2009 15:40

Kizashi napisał/a:
preparat do odgrzybiania klimy,

To jak będziesz odgrzybiał to pamiętaj, aby wykręcić i wysunąć moduł światel, bo jak go zalejesz to może być różnie.

Kizashi napisał/a:
Rowan, gdzie mam kliknąć "pomógł"???

Pod którymś moim postem :wink:

Kizashi - Sob Sty 03, 2009 15:52

Rowan,
I znowu pomógł!
Nie widziałem wcześniej tego znaczka pod niczym postem. Teraz już kumam...
Dzięki

argail - Sob Sty 03, 2009 15:54

Kizashi napisał/a:
I jeszcze ciekawostka dla każdego, kto właśnie kupił auto i przerejestrował. Skąd koledzy bierzecie / kupujecie ramki pod rejestracje?

Z urzędu miejskiego po rejestracji (1,5 za sztukę) ;))

Kizashi - Sob Sty 03, 2009 16:29

argail,
O, to nie wiedziałem - ja mam darmowe z napisem Land Rover. Zasada jest taka, że zachodzisz do salonu / aso i w dziale z częściami, mówisz, że chciałeś "kupić" podkładki, żeby mieć zgodne z marką. Wtedy oni Ci je dają gratis, bo przecież reklamujesz wtedy ich salon (adres jest na ramce). No, a ty masz markowe (land rover to oczywiście ponad-markowe) ramki...

Mombrey - Nie Sty 04, 2009 13:42

Musze stwierdzi, ze R75 jest wspanialy i bezawaryjny!!! Czytajac posty bardzo sie obawailem czy uda i sie dojechac do Polski i jeszcze wrocic. Od konca pazdziernika Roverkiem przejechalismy 8000 km i... nic sie nie zepsulo. Sprzeglo chodzi ciezko jak w koparce ale nic nie cieknie. Musze wymienic przeplywke i wybralem wlsnie Pierburg.
Na pewnie nie nadaje sie 7.22684.07.0 bo sprawdzalem ale 7.22684.09.0 jest zalecany rzez Pierburg do r75 CDT/CDTi
Tu jest opis produktow Pierburg
http://www.autotechnik24....8/lang,english/
Za okolo miesiac wymienie (sam wklad) to napisze co i jak.

Kizashi - Nie Sty 04, 2009 15:09

Mombrey,
Dokładnie ten nr katalogowy brałem pod uwagę.
Tańszy od Boscha o 300 zł.

Rowan - Nie Sty 04, 2009 16:00

Kizashi, ja bym jednak nie ryzykował.
Kizashi - Nie Sty 04, 2009 17:45

Rowan,
Teraz piszę w czasie przeszłym, bo zamówiłem zgodnie z Twoją radą. Nie mniej pierburg to dobra firma, a gdyby część nie pasowała, można zwrócić.

phuss - Pon Sty 05, 2009 00:40

Podpinam się pod temat.
Skoro ja mam cdti to jaką ja mam przepływkę w razie coś kupić????

Kizashi - Pon Sty 05, 2009 01:55

phuss,
Ekspertem nie jestem, ale sprawdzałem w sklepach - dla obu modeli podają te same kody katalogowe:
BOSCH 0 928 400 520
PIERBURG 7.22684.09.0
Różnica między nimi (poza jakością, czyli rzeczą niezbadaną) jest na ilustracji na początku wątku. Z tego, co wiem (a wiem mało), psuje się ten "wkład".

[ Dodano: Pon Sty 05, 2009 02:05 ]
Aha,
Bosch kosztuje od 700 zł,
Pierburg od 430 (teoretycznie, bo trudno go dostać),
4MAX po ok. 500 - jakość nieznana
JC Auto - po 470 - słaba firma
BMW 13412247592 - cena nieznana
Na allegro jest sporo poniżej 200 zł, ale żaden sprzedający nie podaje producenta! Za to wszyscy wyszczególniają, że ich przepływki są dla CDT / CDTi
Na allegro można też kupić Boscha z rozbitków - teraz widzę takie za 100 i 140 zł.

[ Dodano: Pon Sty 05, 2009 02:11 ]
Ciekaw za to jestem jednego!!!
Skoro te przepływki tak często padają, to czy zmieniając sobie na Boscha załatwiamy sprawę raz (prawie) na zawsze i będzie spokój przez kilka lat?
Czy ktoś wymieniał i może się pochwalić, że zrobił na Boschu np. 50.000 km? Czy te też się psują?
Bo jeśli tak, może nie warto kupować oryginałów?
A może chodzi jeszcze o coś innego - np. czy na zamiennikach działa dobrze, czy tak, jakby nie było przepływki?
No, koledzy, gdzie jest pies pogrzebany? :?:

phuss - Pon Sty 05, 2009 10:57

a ja na allegro znalazłem to
http://moto.allegro.pl/it..._nowy_tani.html
cena jest bardzo dobra , silnik mamy ten sam ale czy to pasuje??

henryk - Pon Sty 05, 2009 10:58

Kizashi napisał/a:
zrobił na Boschu np. 50.000 km?
tak i to na tym, który był zamontowany w momencie kupna.
Kizashi napisał/a:
gdzie jest pies pogrzebany?
w wymianach filtra powietrza co 10kkm?
Rowan - Pon Sty 05, 2009 14:27

Kizashi napisał/a:
No, koledzy, gdzie jest pies pogrzebany? :?:

Dokładnie tak jak napisał henryk_w, po prostu brudne powietrze leci na sensor przepływomierza i go brudzi, przez co ten ulega bardzo szybkiemu nazwijmy to "zużyciu".

Kizashi - Pon Sty 05, 2009 21:21

phuss,
Z tym BMW sprawa jest podejrzana. Numery katalogowe nie zawsze się pokrywają z Boschem. W tej aukcji piszą, że odpowiednik Boscha ma inny numer seryjny niż zalecany jest do rovera.... teoretycznie, gdyby parametry się zgadzały i końcówka...
Ale to żadna marka. Za te pieniądze i tej klasy jest mnóstwo przepływek na allegro dedykowanych do R75.
Ja dzisiaj dostałem Boscha do łap - za 687 zł (na terenie W-wy dostawę miałem gratis!!!)

PHJOWI - Pon Sty 05, 2009 21:30

Rowan napisał/a:
Kizashi napisał/a:
No, koledzy, gdzie jest pies pogrzebany? :?:

Dokładnie tak jak napisał henryk_w, po prostu brudne powietrze leci na sensor przepływomierza i go brudzi, przez co ten ulega bardzo szybkiemu nazwijmy to "zużyciu".


prawie masz prawie racje, w przepływce ten drut pomiarowy jest podgrzewany po to by się nie lepił brud do niego i ten drut z czasem siada i pieprzy pomiary.

Kizashi - Pon Sty 05, 2009 21:39

henryk_w, PHJOWI,
No, to zobaczę, ile u mnie podziała Bosch.
Lubię wyszukiwać zamienniki, o ile ma to sens. W suzuki miało sens - kupowanie np. klocków akebono, sprzęgła nipparts czy rozrządu NSK/Mitsuboshi. Ale filtry i świece zawsze wymianiałem regularnie, a olej brałem castrol lub mobil...
Oszczędzam, ale skąpy nie jestem, bo skąpstwo... nie opłaci się :mrgreen:

[ Dodano: Pon Sty 05, 2009 21:43 ]
Rowan,
Jeszcze raz dzięki za namiar na tę przepływkę Boscha. Taniej nigdzie nie znalazłem.
Już, już prawie miałem ją taniej - za 620 zł, ale okazało się, że cena netto :idea:

henryk - Pon Sty 05, 2009 23:38

PHJOWI napisał/a:
ten drut pomiarowy jest podgrzewany
i jednocześnie chłodzony przepływającym powietrzem. Więcej powietrza = więcej prądu do utrzymania założonej temperatury. W zależności od ilości potrzebnego prądu jest przyjmowana masa powietrza przepływającego. Tak przynajmniej można wywnioskować z niedawno zamieszczonego na Forum linku, w którym bardzo ładnie i z obrazkami opisane były różne typy przepływomierzy.
Brt - Pon Sty 05, 2009 23:53

dokładnie tak to działa :)
argail - Wto Sty 06, 2009 07:15

henryk_w napisał/a:
Więcej powietrza = więcej prądu do utrzymania założonej temperatury

Poprawcie mnie więc, jeśli się mylę - czyli zamiast przepływomierza za 650 zł. wystarczył by potencjometr oporowy który utrzymywał by żądany opór elektryczny w obwodzie przepływomierza ?!

henryk - Wto Sty 06, 2009 08:39

Jeszcze raz Teoria przepływomierzy bo to ciekawy link, który już ktoś podał na naszym Forum.
Nie mamy klapek, nie mamy drutu platynowego, czyli mamy "termoanemometry płytkowe" - cokolwiek by to miało znaczyć.
Tyle, że, jeżeli dobrze zrozumiałem Anglików, przepływomierz w R75 dodatkowo - oprócz sygnału o ilości powietrza (typowa funkcja przepływomierza) obliczonej wg jednego z podanych w linku sposobów, przekazuje dodatkowo sygnał o temperaturze tego powietrza. Wtedy gdy to opisywali nie było na rynku przepływomierzy Pierburg z tą funkcją, pomimo tego, że wtyczka pasowała. Oni również kombinują czym zastąpić Bosha. Niewykluczone, że podany wyżej Pierburg, jeżeli jest dedykowany do R75, może się okazać dobrym zamiennikiem. Nie spotkałem się z realacjami na ten temat.
Powyższe nie oznacza oczywiście argail, że nie masz racji. Być może w sposób ideowo podany przez Ciebie, producent angielskich powerboxów (Synergy) ominął konieczność stosowania przepływki Bosha, bo pisze, że dzięki temu boxowi można zamiast oryginalnego Bosha stosować Pierburg bez pomiaru temperatury, czyli dużo tańszy.

Dam-Kam - Wto Sty 06, 2009 17:34

a ja mam pytanie jak Kizashi sprawdziłeś przepływkę ?? Piszesz w innym temacie że Ci pali w mieszanym 7,5-8,0l/100km. Mi w mieszanym wychodziło 7,08 i 7,1l/100km z tym że mam WEBASTo sprawne więc pewnie z 0,5l dodaje od siebie ;) W cyklu bardziej miejskim w proporcji tak 75% miasto - 25% trasa wyliczyłem 7,82l/100km.
A co do przepływki to się pytam bo chciałbym jakoś sprawdzić moją bo co prawda sądzę że jest dobra mimo że od nowości pewnie nie była wymieniana ale dla pewności chciałbym jakoś ją sprawdzić ;)

phuss - Sro Sty 07, 2009 00:21

Dam-Kam, znowu avatar zmieniłeś, przyzwyczaić się nie można :razz: .
P.S. ale ty brzydal jesteś :wink: :wink:

Dam-Kam - Sro Sty 07, 2009 09:29

brzydal ale za to zawalisty filme "nagrałem" ;) :P
Kizashi - Sro Sty 07, 2009 12:24

Dam-Kam,
Podobno to jest tak, że jak przepływka padnie, to nie można z tym jeździć (odpalić? - nie mam pewności. Wiem, że u mnie padła, bo sprzedający, mimo że znajomy-znajomego, odpiął kabelek od przepływki. Mechanicy mi to podpieli i nie działało - nie pamiętam na 100%, ale chyba miał kłopot z odpałem. A odpiął to, bo jak odepniesz, samochód działa, ale pali więcej i traci trochę mocy (chyba).
Twoje spalanie wydaje mi się przywoite. Mój standardowy dzienny przelot to:
- trasa 30 km, którą pokonuję w 20-25 min (zero korków)
- miasto W-wa - 15 km w 30 min.

Dam-Kam - Sro Sty 07, 2009 12:44

problem z tym że przepływka jak padnie można z tym jeżdzić a często gęsto psuje się powoli i kierowca nie zauważa spadku moc silnika :) Odpięcie powoduje że komputer daje dawkę paliwa o ile mi wiadomo wg. uznania czyli pewnie bierze pod uwagę obroty itp. a więc silnik dostaje więcej paliwa, jest mocniejszy ale tez dymi. Pytam się jak sprawdziłeś bo ktoś pisał że przepływkę można sprawdzić tylko pod obciążeniem i sprawdzając jakie parametry podaje i wiedząc jakie powinna podawać.
No nic, ja przyjmuję że moja jest sprawna :)

Kizashi - Sro Sty 07, 2009 13:11

Dam-Kam,
Czasem coś wiem teoretycznie, ale kompletnie się nie znam na mechanice. Nigdy nic sam nie naprwiam (czasem - zmina klocków).
Po demontażu okazało się, że coś już tam było lutowane, kombinowane...

Rowan - Sro Sty 07, 2009 14:36

Dam-Kam, to nie tak, że dostaje więcej paliwa i dymi. Po prostu dostaje nie proporcjonalną dawkę paliwa do powietrza. Nie ma więcej mocy, tylko mniej. :wink:
Dam-Kam - Sro Sty 07, 2009 14:43

Rowan, kurna to co piszesz to jest uszkodzona przepływka tak ;> a ja napisałem co się dzieje po odpięciu przepływki :P
Rowan - Sro Sty 07, 2009 15:13

Dam-Kam, ja pisze jak jest na odpiętej. Własne doświadczenie. Przy nowej przepływce, po założeniu zauważyłem spory przyrost mocy. Domini też tak mówił, że sprawna przepływka jest sporo lepsza od odpiętej.
Dam-Kam - Sro Sty 07, 2009 15:49

Boże, widzisz i nie grzmisz... spuść nogi i kopnij kogo trzeba :cwaniak: a czy ja napisałem że silnik jest mocniejszy niż na sprawnej przepływce ?? ;> napisałem że jest mocniejszy po odpięciu ale zakładając że przepływka jest padnięta. Dlatego jak ja odpinam przepływkę to nie czuje różnicy mocy a jedynie niewiekie zadymienie za plecami więc śmiem twierdzić że mam sprawną przepływkę. Ale jeśli ktoś ma padniętą a co za tym idzie silnik jest słabszy bo dostaje za mało paliwa to op odpieciu przepływki poczuje więcej mocy i będzie kopcił. Więc po to są przepływki żeby były podlączone ale pod warunkiem że są sprawnę. Gdy mi odpukać kiedyś siądzie to zamin kupie nową odepnę tą padniętą niech mi nie muli kucy :P :P :P
Rowan - Sro Sty 07, 2009 15:51

Dam-Kam, no dobra, może troche się zamotałem:D
Kizashi - Sro Sty 07, 2009 20:47

Ciekawe, ile km wytrzyma mi ta nowa, skoro oryginalna wytrzymała mniej niż 60 tys.
Dam-Kam - Sro Sty 07, 2009 20:52

już kiedyś bodajże kolega dziadek napisał że tutaj największą rolę odgrywa szczęście. Tobia padła po 60tyś, ja mam 223tyś i od 54tyś napewno nie była wymieniana a i podejrzewam że jest to jeszcze oryginalna z pierwszego montażu :) oczywiście znowu odpukać ;)
Kizashi - Czw Sty 08, 2009 10:21

Ja kupiłem z padniętą, bo mam ten samochód od połowy grudnia...
Dam-Kam - Czw Sty 08, 2009 15:51

no tak ale to nie zmienia faktu że wytrzymała Ci ~1/4 tego co moja :)
Rowan - Czw Sty 08, 2009 15:52

Dam-Kam, a dlaczego jesteś tak pewien, że nie była od nowości wymieniana? :mrgreen:
Dam-Kam - Czw Sty 08, 2009 15:59

Rowan, to znowu Ty... brak słów :P P zauważ że w poprzednim poście napisałem że od 54tyś napewno nie była wymieniana a podejrzewam tylko że jest to jeszcze oryginał. Więc wynika z tego że nie jestem pewiem.
Rowan - Czw Sty 08, 2009 16:01

Dam-Kam, ja też podejrzewam, że oryginał masz, bo jakbyś miał zamiennik to raczej byś to wyczuł :mrgreen:
Dam-Kam - Czw Sty 08, 2009 16:05

podejrzewam że jest to jeszcze oryginalna z pierwszego montażu. Czy tak trudno przeczytać całość a nie czepiać się słówek ;>
Rowan, Ty chyba piszesz żeby pisać przez co znowu wciągłeś mnie w niepotrzebną konwersację i robimy następny OT...

Rowan - Czw Sty 08, 2009 16:05

Dam-Kam, jak mi się nudzi to co mam zrobić? :razz:
Kizashi - Sro Sty 14, 2009 20:55

Przepływkę wymieniłem. Gratis, bo ostatnio mam duży "kredyt" - pomogłem upłynnić jedno auto ;-)
phuss - Sro Sty 14, 2009 21:21

Wyczułeś jakąś zmianę po jeździe ze sprawną przepływką??
Kizashi - Sro Sty 14, 2009 21:30

phuss,
Nie wyczułem zmiany żadnej!!!
Mam nadzieję, że po tankowaniu poczuję. Teraz jest zalany do pełna, do soboty zrobię nim 350, wóczas zaleję powtórnie (w tym samym statoilu) i zobaczę, czy nadal pali "prawie 8".

phuss - Sro Sty 14, 2009 21:35

Kizashi
Te 8litrów to w jakim cyklu, miejskim, trasa czy mieszany??

Dam-Kam - Sro Sty 14, 2009 21:38

Jak miał odpiętą przepływkę (a miał) to różnicy praktycznie nie odczuje :) Co najwyżej zauważy różnicę właśnie na stacji :)
Kizashi - Sro Sty 14, 2009 21:39

Mieszany: codziennie rano 30 km w 25 min. a potem 15 km w 30 min (W-wa). Po pracy to samo w odwrotnej kolejności...
Na trasie Poznan - Wwa spalił mi 7,3

Dam-Kam - Sro Sty 14, 2009 21:44

Kizashi napisał/a:
30 km w 25 min
to żę niby miasto ?? Fajna ta w-wa :D Ja rano w krk robię 4km w 40min !! A spralanie średnie mam 7.08l; 7,1l; 7,08l to są moje ostatnie 3 pomiary średniego spalania, był jeszcze 7,8l ale z dużą przewagą miasta :)

[ Dodano: Sro Sty 14, 2009 21:45 ]
nie sorry,
Kizashi napisał/a:
15 km w 30 min
to jest miasto !! ale to i tak "super" wynik ;)
Kizashi - Sro Sty 14, 2009 21:49

Dlatego napisałem "mieszany". Ja to miasto robię od najlepszej strony - od wschodniej, nie przekraczam Wisły, no i do W-wy wjeżdżam zwykle po 10.00, więc "ciut świt - pod południe" :tańcze:
phuss - Sro Sty 14, 2009 21:50

Mój spala podobnie, ale nim nauczyłem się nim jeździć(przesiadka z benzyniaka) w mieście potrafił mi spalić 12-13litrów :shock:
Teraz cykl mieszany mam ok.8, 8,3l/100km, na trasie przy prawie regulaminowej jeździe ok 6-6,5l, ale już jak depnę np. 140-160 to spalanie wzrasta do ok 7,2-7,5l/100km.
Nawet nie wiem czy mam sprawną przepływkę, ale jak mam zepsutą , a nie jest to szkodliwe dla silnika to i tak nie kupię nowej. Jest mi obojetne czy spali litr w tą czy w tamtą :wink:

Kizashi - Sro Sty 14, 2009 21:50

Tymbardziej nie powinien mi palić 7,7-8,1 a maksymalnie 7,0 - w takim trybie jazdy. Zobaczę, czy przepływka coś zmieni.

[ Dodano: Sro Sty 14, 2009 21:51 ]
phuss,
Pytanie, ile km robisz rocznie, bo ja 33, więc spalanie jest dla mnie najważniejsze. Oczywiście zaraz po DEPNIĘCIU :-)

[ Dodano: Sro Sty 14, 2009 21:53 ]
też przesiadłem się z benzyniaka, w dodatku japońskiego, gdzie kręciło się zegar do 5500 - teraz zmieniam biegi ok. 3700 (tak na oko)

phuss - Sro Sty 14, 2009 22:05

no własnie masz odpowiedź
naucz się wajchować w okolicy 2,0 - 2,5 tys obr. to nie benzyniak. ja też swojego tak na poczatku wysoko kręciłem
dość sporo robię w roku, ale paliwo wrzucam w koszty fimy więc wiesz :razz: :razz: ......

Kizashi - Sro Sty 14, 2009 22:10

Ale przy 2-2,5 on dopiero mocy nabiera - może powinienem sobie kapelusz kupić? :mrgreen:
Ja firmie żony świadczę w miesiącu 2 x 150 km. No, ale wiadomo, że odlicza się więcej - trasę do skarbówki itp. A sam pracuję na etaty / zlecenia / dzieła....

phuss - Sro Sty 14, 2009 22:15

no i jak poczujesz tą moc z turbinki to zmiana biegu, to jest prawie limuzyna :wink: , tym się jeździ dostojnie :grin:
to jest twój pierwszy dieselek??

Kizashi - Sro Sty 14, 2009 23:42

miałem kiedyś diesla golfa II - dawno temu...
kupiłem go z przebiegiem 400 i dobiłem - najpierw turbinkę, potem silnik :twisted:
hm... jak mam jeździć dostojnie, to nie myślałbym o chipie...

phuss - Czw Sty 15, 2009 01:05

Oj kizashi, chłopie, nie pogodzisz niskiego spalania z energiczną jazdą, te nasze potwory mają 1,6T. To nie jest jakaś mała fiesta z dieslem co spali w mieście 5l/100km. Albo noga z gazu albo........
Tu o turbinie też pamiętaj, najpierw smarowanie, później studzenie.

Dam-Kam - Czw Sty 15, 2009 07:36

Kizashi, dobry jesteś :D 3700 to dużo za dużo żeby spalał Ci mniej paliwa. Ja normalnie zmieniam na wyższy przy 2500 czasami niżej (w mieście) a wcale się nie mulę. Od 1800-2000 ciąnie już wystarczająco dobrze żeby jeździć sprawnie. Zresztą sam piszesz że 2-2,5tys więc w tym przedziale jeździj i napewno zauważysz spadek spalania :)
Kizashi - Czw Sty 15, 2009 11:38

phuss,
"Smarowanie" - co masz na myśli?
Studzę dość długo, ok. 20 sek. przed wyłączeniem kluczyka.

Dam-Kam,
Popróbuję, ale nie wiem, czy dam radę. Może jak mi chip poprawi dynamikę, wówczas będę miał większy zapas tych obrotów, ktore będę mógł "uwolnić" :-)
Oczywiście teraz, przy tych warunkach pogodowych, zmieniam biegi przy niższych obrotach, nie ciągnę tak w górę..... - tym bardziej nie powinien tyle żłopać. :oczy:
Ale - jak napisałem wyżej - zobaczymy za ok. 300 km, jak będę miał pierwsze tankowanie pomiarowe po zmianie przepływki. :fura:

phuss - Czw Sty 15, 2009 11:45

Kizashi, jak odpalisz maszynę to nie możesz od razu deptać tak aby się turbina załączała, musi pochodzić ok 1 min na wolnych obrotach tak do 1,5tys obrotów, wtedy turbinka się przesmaruje. Tak samo przy studzeniu też to powinno trwać ok 1min. Nie musi to się odbywać na postoju, można jechać czy manewrować na parkingu.
Kizashi - Czw Sty 15, 2009 12:11

phuss,
OK - nie wiedziałem, że wtedy się smaruje, ale W KAŻDYM samochodzie używam gazu b. delikatnie, zanim się nie rozgrzeje, więc spoko

[ Dodano: Czw Sty 15, 2009 12:13 ]
I jak odpalę, zawsze to trwa zanim ruszę... Wyjeżdżam z garażu, nie gaszę - zamykam garaż, potem bramę i dopiero jadę, najpierw delikatnie...
Po pracy też staram się najpierw odpalić, a potem się usadowić etc.

Rowan - Czw Sty 15, 2009 14:31

phuss napisał/a:
Tak samo przy studzeniu też to powinno trwać ok 1min.

Według wielu mechaników wystarczy 10sek. Dominik mówił, że powyżej 30% jak się robi chip, to trzeba wtedy studzić około minuty. Tak jak w Golfie u Dam-Kam'a. :wink:
Dam-Kam, mówiłem już, że jak moja mama jeździ to potrafi 8 wciągnąć, ale wtedy obroty nie schodzą poniżej 2500, a najczęściej jest to powyżej 3000.

Kizashi - Czw Sty 15, 2009 16:00

Rowan,
No, to pozazdrościć takiej turbo-mamuśki :fura:

Rowan - Czw Sty 15, 2009 16:10

Kizashi, :mrgreen: często mnie to denerwuje, kiedy rano jadąc na jeszcze nie dogrzanym silniku piłuje cały czas 3000rpm, gdzie można by spokojnie wrzucić wyższy bieg. Ale kiedy np. jakiś jegomość Golfem, Passkiem, A4, albo tym podobnym wynalazkiem próbuje wyprzedzić, to jeśli jadąc swoim stylem 3000rpm wciśnie do podłogi, to ten z auta obok niezłą minę, ma kiedy w momencie wyprzedzania zostaje z tyłu. :lol:
Dam-Kam - Czw Sty 15, 2009 16:14

nie wiem może ze mną coś nie teges ale o co chodzi z
Rowan napisał/a:
jak moja mama jeździ to potrafi 8 wciągnąć, ale wtedy obroty nie schodzą poniżej 2500, a najczęściej jest to powyżej 3000

głównie chodzi mi o 8, z niczym tego nie mogę powiązać... :/

Rowan - Czw Sty 15, 2009 16:15

Dam-Kam, ze spalaniem :mrgreen: Fakt, teraz to czytając sam się roześmiałem :mrgreen: Sorry za mało zrozumiały post. :wink:
Kizashi - Pią Sty 16, 2009 22:19

Rowan,
Hm, tego akurat nie pochwalam - tzn. dodawania gazu, jak ktoś wyprzedza... Wygląda na to, że ktoś jechał swoją prędkością, a potem go zabolało, że ktoś jechał szybciej - bo może się spieszył, a może zawsze jeździł szybko... Ja 90% trasy robię po 2-, 3-pasmówkach i szlag mnie trafia, jak mignę komuś deliaktnie światłami, by zjechał z lewego pasa, gdy na prawym luz i dwa samochody blokują całą rasę, a taki gość się odgraża albo zaczyna ścigać.
Ale rozumiem, że są sytuacje, gdy ktoś cwaniakuje na drodze - wtedy popieram Twoją mamę - warto wcisnąć pedał w podłogę :boks2:

[ Dodano: Pią Sty 16, 2009 22:21 ]
W tej chwili komfortowo mi się jeździ w zakresie 2000-3500, jak zmieniam bieg poniżej 3000 rpm, wówczas czuję niedosyt... No, ale bywa ślisko, więc raczej nie kręcę obrotów za wysoko.

phuss - Nie Sty 18, 2009 01:19

Kizashi
I jak jakieś zmiany w spalaniu, jak z mocą po zmianie przepływki?

Kizashi - Nie Sty 18, 2009 11:34

phuss napisał/a:
Oj kizashi, chłopie, nie pogodzisz niskiego spalania z energiczną jazdą, te nasze potwory mają 1,6T. To nie jest jakaś mała fiesta z dieslem co spali w mieście 5l/100km. Albo noga z gazu albo........
Tu o turbinie też pamiętaj, najpierw smarowanie, później studzenie.


W japońskim benzyniaku jest to możliwe - tzn. małe spalanie (stosunkowo) i dobre przyspieszenia. Podobnie w niektórych dieslach japońskich - mowa o Maździe i Hondzie...
Pozostałe marki nie miały własnych silników diesla, które "pożyczały" najczęściej z Francji...
Teraz Subaru ma własnego diesla, ale nie znam tego motoru.

[ Dodano: Nie Sty 18, 2009 11:37 ]
phuss,
Pytanie na miejscu - na razie zrobiłem 400 km od wymiany przepływki, ale nie tankowałem, czyli mam niecałe pół zbiornika paliwa. Musiałem wczoraj wypłukać się z kasy (zainwestować), więc będę tankował pewnie we wtorek/środę. Zamieszczę wtedy info o spalaniu. Sam jestem bardzo ciekaw!!!

Thrillco - Nie Sty 18, 2009 11:39

phuss napisał/a:
Oj kizashi, chłopie, nie pogodzisz niskiego spalania z energiczną jazdą
taaa..turbo zyje-turbo pije :)
Rowan - Nie Sty 18, 2009 11:58

Kizashi, w Maździe? O tym, może coś powiedzieć MaReK, niech on się wypowie o tym.
Kizashi - Nie Sty 18, 2009 12:19

Rowan,
nie rozumiem

phuss - Nie Sty 18, 2009 12:36

Byłem kiedyś posiadaczem mazd, pierwsza była 323 z 1,5l silnikiem benzynowym(gaźnik), druga 626, 2,0l benzyna pełen wtrysk 125koni. Złego słowa o tych autach nie powiem, nakulałem nimi kilometrów, że głowa boli. Ale wiecie co wam powiem samochody produkowane w latach 80-tych, miały duszę, były produkowane z lepszych materiałów, nie były tak naszpikowane elektroniką jak obecnie. Teraz jak się wsiada do nowych aut to wszystkie są do siebie podobne, masówka taka. Przed R75 miałem focusa z 2002r, niby nic się nie psuło, wszystko ok, ale to nie to. Jak kupowałem roverka to coś zaiskrzyło, przypomniało mi te samochody wcześniejsze, to nie jest już jakaś rzecz nie wiem jak to opisać. Średnio co 1,5 roku zmieniałem auto, jak będzie z roverkiem zobaczymy.
Rowan - Nie Sty 18, 2009 13:54

Kizashi, mówię, że MaReK, może coś powiedzieć o Mazdzie 6, bo jego wspólnika ma taką i z tego co pisał, to nie jest wcale takie dobre auto, jak ty go kolorujesz. :wink:
Kizashi - Nie Sty 18, 2009 13:55

phuss,
Ja własnej Mazdy nie miałem, ale jeździłem 323D (ostatnia generacja) mojego brata, i kiedyś w jednej firmie miałem okazję pojeździć parę razy Mazdą 6 - 2,0B - poezja!
Sam miałem w życiu 126p, golfa II, corollę 3d, suzuki baleno, a teraz R75.

Rowan - Nie Sty 18, 2009 13:55

Kizashi, choć to co piszę nie ma nic związanego z tym, że Mazda 6 mi się zwyczajnie podoba.
Kizashi - Nie Sty 18, 2009 13:56

Rowan,
Cóż mogę powiedzieć: zawsze poza marką liczy się również egzemplarz, bo całkiem bezawaryjnych aut nie ma. Co do zestrojenia zawieszenia czy wyglądu to już często rzecz gustu.

[ Dodano: Nie Sty 18, 2009 13:59 ]
Zanim pojawił się pomysł na R75 - jaką miałem alternatywę???
Potrzebowałem dużego kombi - żeby się nie sypało zanadto i żeby mi się toczyło prawnie i do tego - podobało...
Mazda 6 wychodziła na zasadzie wykluczeń:
- passat krowiasty,
- accord za drogi,
- avensis ani ładny ani silnikowo mi nie odpowiadający (VVTI gryzie się z gazem a diesel kiepski - a ja robię rocznie ponad 30 tys.)
I TAK DALEJ...

[ Dodano: Wto Sty 20, 2009 21:10 ]
phuss,
Zrobiłem pierwsze pomiarowe tankowanie po przejechaniu R75 z nową przepływką... Albo niefart, albo ta przepływka psu na budę potrzebna, bo spalił mi 7,7 L / 100 km. A ostatnie dni były mroźne, śliskie i raczej oszczędnie jeździłem. Niby w zimie więcej autka palą, ale jak tej zimy nie ma, to ja mam ołów w prawym bucie i cisnę...
Zobaczę, jak będzie po kolejnych tankowaniach. Na razie nie dostrzegłem pozytywnych aspektów wymiany przepływki za 700 pln. Pomiar był robiony po przejechaniu ponad 600 km - cykl mieszany: 30 km trasa - 15 km miasto i tak na zmianę. Ale zdcydowanie bez korków!!!