Zobacz temat - Klasa... i na pewno nie Nasza-klasa
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Klasa... i na pewno nie Nasza-klasa

ghandi696 - Pią Sty 09, 2009 02:10
Temat postu: Klasa... i na pewno nie Nasza-klasa
Mam pytanko-czy podswiadomie ,jako wlasciciele aut marki rover,czujecie sie ludzmi z tak zwaną klasą?tzn-czy uwazacie posiadaczy tych aut czyli miedzy innymi siebie za ludzi oryginalnych?bo jednak roverki to nie passaty czy golfiki...
Ja mysle ze kazdy roverzysta ,to czlowiek ktory ma w sobie nutke oryginalnosci...
co wy na to?

adrian88 - Pią Sty 09, 2009 02:22

myśle, że cos w tym jest. Jako posiadacz MG czuje się fajniejszy od reszty uczestników ruchu drogowego :razz: oczywiscie dopuki na drodze nie zobacze jakiegos innego Rovera/Mg lub innego brytyjskiego auta, bo wtedy to tylko euforia :grin:
Thrillco - Pią Sty 09, 2009 06:07

Nie kupowaliśmy R75 z myśla o tym, zeby "być fajniejszym"...nie mamy tez na tym punkcie zadnych kompleksów czy potrzeb...ale inni tak to odbierają, bo tekst typu "no ale wie pan Rover to już takie auto z klasą" słyszałem już milion razy...no to co ja mam zrobić? Odpowieadam, ze Rover jak Rover...koła, pedały ;)
Vader - Pią Sty 09, 2009 06:54

Jeżdząc Roverem uchodzisz za kogoś bardzo bogatego. Wszyscy uciekają Ci z drogi będąc przekonanym, że ważny polityk spieszy się na głosowanie. W końcu, samochód może stary, ale aby go utrzymać.... bez managerskiego stanowiska w dużej firmie ani rusz :D :D:D:D
argail - Pią Sty 09, 2009 07:29

Czy oryginalni .... nie wiem ....
Grom znajomych po raz enty kupuje kolejną wersję passata, golfa,audi,skody (to i tak to samo), ja rover75, żona alfa 147, moje konto powoli przyzwyczaja się do myśli iż niedługo będzie musiało pokryć zakup Jaguara XJ6 ... myślę że tak, myślę że to wskazuje iż ludzie którzy świadomie dokonują takich wyborów mają jednak trochę inaczej poukładane w głowach....
Vader napisał/a:
bez managerskiego stanowiska w dużej firmie ani rusz

Wybacz, ale bzdura - no chyba że żartowałeś.
W tej chwili musiał byś mieć samochód co najmniej 20-sto letni aby ponosić jakieś naprawdę wyższe od przeciętnych koszta
Z tego co czasem wynika z "Nocnych Polaków rozmów" utrzymanie R75 nie jest droższe od utrzymanie VW,Audi czy BMW - a wręcz czasem taniej ;)
Faktem jest (tak wiem, jestem chory) iż przyjemnie mi się robi jak stojąc odpicowanym, po myjni R75 przed przejściem dla pieszych, widzę zazdrosne spojrzenia rodaków...
Jak widać, Rover'y budzą emocje ;)))
Jak zresztą chyba każde brytyjskie auto ;)

SyntaX - Pią Sty 09, 2009 09:25

No właśnie i o to w tym chodzi szanowny przedmówo. Jadąc swoim Fredkiem nie czuję się jak Kowalski pośród Kowalskich w Kowalskowozie :grin:

jakby ktoś pytał to nie mam nic do Kowalskich :mrgreen:

Viniu - Pią Sty 09, 2009 10:01

Coś w tym jest... kiedy jeździłem R200 i mimo, że bylo "tylko" R200 osobiście czułem sie lepiej, nigdy nie pozwoliłem, żeby R był zabrudzony, bo uważałem, że nie przystoi takiemu autu być brudnym, czułem się oryginalniej... Ostatnio, kiedy sprzedawałem swoje mieszkanie, przyszedł człowieczek-oglądacz mieszkania i od drzwi rzucił tekstem: ooo ja Pana znam, Pan jeździ Roverem !! Byliśmy z żona w szoku :D

Teraz kiedy jeżdżę Octavką przyznaję, że nie czuję już tego "coś"... czuje się zwyczajniej, bez tej satysfakcji... ot zwyczajny "kapelusznik" jeżdżący szarą Skodą...

SyntaX - Pią Sty 09, 2009 10:13

Ja wczoraj przeżyłem szok :shock:
Od kilku dni pod moja klatką parkował sobie Roverek 25.
Zastanawiałem się czyj to.
Wychodze z domu a tu sąsiad z tej smej klatki co mieszka na 2 (Ja na parterze) otwiera kluczykiem tego roverka. :shock:
No i się na piwku z sąsiadem skończyło :)
Pozatym jest ta fajna forumowa integracja, spoty.
Inni tego nie mają, gość od którego kupiłem auto pomaga w załatwianiu części do przekładki. Sam teraz też zmienia swojego Vana na Freelandera z 2007r.
Spotkasz przed marketem gościa z Roverkiem i zagadasz to się nie obraża że du... trujesz tylko zamieni kilka słów.
I o to chodzi.
Zagadałem z jednym gościem pod OBI co ma Freelandera, szybka wymiana numerów komórek. i GG. No i jak tylko zrobię swojego mam dać znać i organizujemy lokalny spocik w Łodzi. Takie miłe oderwanie od szarej codzienności.

Papaa2 - Pią Sty 09, 2009 10:43

Ja powiem jak ja to widze bo roverka mam od jakiegos pol roku i o dziwo wczesniej nie widzialem tej marki u siebie w miescie a teraz to jakby wysyp byl jakis ;-) fakt auta marki rover czy mg wyrozniaja sie i to daje mi i nam poczucie innosci w pozytywnym sensie tego slowa ;-) co do przynaleznosci to wydaje mi sie ze jestesmy duza konkurencja dla innych zespolow czy team'ow innych marek bo jednak my jestesmy ogolnopolscy a oni rzadziej :-D tak wiec cieszmy sie i badzmy dumni ze jezdzimy czym jezdzimy i nie dajemy soba gardzic jak to bywa gdy powiem kumplom czym jezdze... Zreszta wole miec swojego R niz jakiegos golfa 3 czy honde civic...
xROnx - Pią Sty 09, 2009 10:47

SyntaX napisał/a:
Spotkasz przed marketem gościa z Roverkiem i zagadasz to się nie obraża że du... trujesz tylko zamieni kilka słów.

heh dokładnie. nie raz to już przeżywałem. Zawsze rozmowe zaczynam poważnym głosem: "Pan/Pani jest właścicielem/właścicielką tego auta?" na co odp "tak a co się stało?" i wtedy uśmiech i ulotka i rozmowa. Nawet w moim nowym mieszkaniu bede mial sąsiada który jeździ R75 w pięknym bordowym kolorze. Już jesteśmy po rozmowach i jest fajnie ;)

b0b3k - Pią Sty 09, 2009 10:48

tez jak kupowałem był jeden w okolicy r200, teraz... chyba z 10 już i 400setki tez widze... ;)

najlepsze mialem ostatnio pytanie, czy "A ten samochód to nówka?" :)

Tomek1212 - Pią Sty 09, 2009 11:06

Jak to mówią "Rover to Jaguar dal ubogich"...

Auto jak auto, ma zapalać i wozić z miejsca w miejsce.
Nie mam szacunku do osób które uważają się za lepszych tylko dlatego że jeżdżą np. Roverem czy tam Maybachem.
Nie szata zdobi człowieka.

Viniu - Pią Sty 09, 2009 11:17

Tomek1212 napisał/a:
Auto jak auto, ma zapalać i wozić z miejsca w miejsce
Od tego są.... SKODY :hahaha: Dla jednych Twoja ideologia jest do przyjęcia czy wręcz priorytetem, dla innych auto ma dawać satysfakcję, budzić emocje, radość z jazdy (nie mylić ze sloganem BMW). Swoją drogą to przykre, że tak podchodzisz do swojego Roverka...
Tomek1212 napisał/a:
Nie mam szacunku do osób które uważają się za lepszych tylko dlatego że jeżdżą np. Roverem
Nie sądzę aby autor tematu miał na myśli uważanie się za lepszych, ale właśnie o tą satysfakcję, o oryginalność, o pewne wyrówżnienie się w szarej masie ludowozów...

To raczej jak z rodzajem słuchanej muzyki, czy kategorii ulubionych filmów: nie sądzę, żeby ktoś, kto słucha jazzu, muzyki klasycznej, czy dobrego rocka uważał się za kogoś lepszego od masy nastolatków bujających się w rytmie technołupanki czy miłośnik kina "moralnego niepokoju" odczówał wyższość nad miłośnikiem aktorsta Arnolda Szwajcenegera czy Czaka Norisa... To działa raczej przeciwnie... to raczej miłośnik technołupanki nie znajdzie zrozumienia u melomana...

argail - Pią Sty 09, 2009 11:17

Tomek1212 napisał/a:
Nie mam szacunku do osób które uważają się za lepszych tylko dlatego że jeżdżą np. Roverem czy tam Maybachem.

Nikt nie ma zamiaru czuć się lepszym od innych, mam zamiar czuć się ***LEPIEJ*** od innych - a to jest różnica.
Tomek1212 napisał/a:
Nie szata zdobi człowieka.

Kolejny komunał.... Aż wejdę w dyskusję :
Czyli niezależnie od tego czy idziesz ulicą owinięty z w stare szmaty, śmierdzący uryną, brudny i zkotłuniony - czy też czysty, umyty, ubrany w dobre i wybrane ze smakiem rzeczy - za każdym razem czujesz się tak samo dobrze i komfortowo ?

dareke - Pią Sty 09, 2009 13:19

Trzeba przyznać że ludzie faktycznie czasami zatrzymują się przy aucie i pytają o pewne detale. Zauważyłem też , że logo auta bardzo przyciąga uwagę. Czy czuję się z tego powodu osobą z klasą? Tak , jeśli brać pod uwagę to ,jaką frajdę sprawia podróżowanie takim autem i to jak ludzie na nie czasami reagują. To prawda , że gdy spotkają się osoby-posiadacze tej marki to zawsze kilka zdań się zamieni , jest to miłe.
Jeśli nawet to auto nie nadaje człowiekowi klasy , to przynajmniej dodaje mu sporej dawki komfortu. A tak naprawdę o klasie człowieka :lol: to chyba świadczą też i inne wartości.

Tomek1212 - Pią Sty 09, 2009 15:54

Chodziło o to, że nie oceniam ludzi po tym jakim samochodem jeżdżą, i sam tez nie chciałbym być tak ocenianym.

Swoja droga to też mnie rozśmieszacie. Wybaczcie mi moja szczerość, ale w większosci przypadków posiadacie Rovera 400 lub 200 z silnikiem 1,4 lub 1,6 z elektrycznymi szybami z przodu, ABS i to jest wg was ten luksus i klasa ??

maciej - Pią Sty 09, 2009 16:11

Jak Cię rozśmieszamy, to po co się z nami zadajesz?

Chyba nikt nie pisał tu o szybach i ABSie jako luksusie, tylko jako o wyposażeniu, którego próżno szukać w podobnych rocznikach i cenach używanych aut.

Zresztą podejrzewam, ze Ciebie też to skłoniło do kupna próchna, na które teraz tak narzekasz.

Tomek1212 - Pią Sty 09, 2009 16:15

maciej napisał/a:
Jak Cię rozśmieszamy, to po co się z nami zadajesz?


Przeszkadza ci to w czymś, bo mi nie ??

Dobra, ja już więcej nic nie mowie, bo znowu się zacznie.

Markzo - Pią Sty 09, 2009 16:19

nie do końca nas rozumiesz Mistrzu :wink: prosty przykład, jedzie 2 golfy i co, myslisz, że ich właścicele sobie pomachają migna światłami etc?? nie, zacisną zeby i będzie "2f2f". :wink: a właścicele Roverków to właściwie zawsze łapa w góre, usmiech na twarzy awaryjke itp;) i to jest piękne :wink: a do tego są to autka o ponadprzeciętnej urodzie i charakterze, z czym się chyba każdy zgodzi prawda? Nie robi na mnie wrażenia jakiś nowy VW ford czy coś, poprostu sa to auta robione na tą samą "nute", oklepane wzory poprostu plastik is fantastic. I wcale się nie dziwie, gdy ktoś widzi naprawde ładnie i wyrózniające sie z tłumu auto, to podejdzie i zagada. Sam tak miałem, idzie mały bajtel z podstawówki, obok mojego Roverka cały parking innych aut, nowszych starszych, ale ten chłopaczek patrzy tylko na moje Coupe i sie pyta Twoj? tak a co?? faaaajny;) i wtedy właśnie cuzjesz się wyjątkowy, czujesz sie lepiej;)
maciej - Pią Sty 09, 2009 16:37

Tomek1212 napisał/a:
Przeszkadza ci to w czymś, bo mi nie ??

Przeszkadza mi styl w jakim to manifestujesz.

Czy naprawdę nie potrafisz zrozumieć, że trafiłeś, chyba przez grubą pomyłkę, do grona fascynatów motoryzacji i konkretnej marki, których ciągle w czasem mało elegancki sposób próbujesz przestawić na swój tok myślenia "auto jest do jeżdżenia, a Rover to shit" i nie możesz pojąć, że wystarczył Twój jeden post mówiący o tym, jaki masz stosunek do marki - wszyscy zrozumieli, ale go nie podzielają, a Ty uparcie musisz wtrącać swoje trzy grosze i do tego zaczynasz to robić personalnie, co zawsze pogarsza atmosferę dyskusji, bo co innego napisać, że Ty uważasz, że szyby i ABS to wypas lub nie i z tym inni się zgodzą/nie zgodzą, bo to konkret i o tym można dyskutować, a co innego napisać, że "Cię rośmieszamy", bo mamy takie, a nie inne poglądy.

ezy - Pią Sty 09, 2009 16:49

Markzo napisał/a:
nie łapiesz o co kaman Mistrzu

Kurde, (zrobię wielki OT ale nie mogę się powstrzymać) - skąd ten zwrot "o co kaman"? Jakoś nie widze w nim sensu ani nawiązania do "come on" :/
http://www.miejski.pl/slowo-O+co+kaman

Markzo - Pią Sty 09, 2009 16:52

tak mi sie napisało;) juz zmieniam :wink:
tak lepiej?
PS. nie musisz mi podawać jakiś definicji itp. moja mama to polonistka :wink:

ezy - Pią Sty 09, 2009 16:55

eeej, nie chodziło mi o przy..czepianie się :wink: - nie nie. Było ok. Chodzi mi o popularność zwrotu który jest dla mnie nielogiczny. Ciekawi mnie czy dla użytkowników jest logiczny?
Markzo - Pią Sty 09, 2009 17:05

nielogiczny?? "o co kaman" - come - przyjśc/iśc, czyli wg mnie o co chodzi :wink:
Tomek1212 - Pią Sty 09, 2009 17:14

maciej napisał/a:
Tomek1212 napisał/a:
Przeszkadza ci to w czymś, bo mi nie ??

Przeszkadza mi styl w jakim to manifestujesz.

Czy naprawdę nie potrafisz zrozumieć, że trafiłeś, chyba przez grubą pomyłkę, do grona fascynatów motoryzacji i konkretnej marki, których ciągle w czasem mało elegancki sposób próbujesz przestawić na swój tok myślenia "auto jest do jeżdżenia, a Rover to shit" i nie możesz pojąć, że wystarczył Twój jeden post mówiący o tym, jaki masz stosunek do marki - wszyscy zrozumieli, ale go nie podzielają, a Ty uparcie musisz wtrącać swoje trzy grosze i do tego zaczynasz to robić personalnie, co zawsze pogarsza atmosferę dyskusji, bo co innego napisać, że Ty uważasz, że szyby i ABS to wypas lub nie i z tym inni się zgodzą/nie zgodzą, bo to konkret i o tym można dyskutować, a co innego napisać, że "Cię rośmieszamy", bo mamy takie, a nie inne poglądy.


Popadasz w skrajności. Powiedz mi gdzie w tym temacie ja próbowałem kogokolwiek przestawić na mój tok myślenia i to w sposób mało elegancki ?? Wypowiedziałem sie w temacie co sądzę na dany temat i tyle, bez obrażania kogokolwiek czy nawet marki.

W tym momencie to Ty mnie obrażasz rzucając bezpodstawne oskarżenia.

"W kółko Macieju"

Raptile - Pią Sty 09, 2009 17:18

ja nie wiem macie problemy.... JA MAM PEŁEN LUX Brak ABS 1 poducha 4 koła okrojona wersja 3 drzwiowa pozostałe 2 zaspawali :P a mimo to i tak się czuje w nim dobrze i nie wstydzę się nim jeździć :)


a no i przepraszam mam klimę namiastkę luksusu :mrgreen:

piter34 - Pią Sty 09, 2009 17:38

Tomek1212 napisał/a:
Auto jak auto, ma zapalać i wozić z miejsca w miejsce.

Wiesz... Autem można też jeździć :lol: ...i to myślę przede wszystkim różni Ciebie od Nas. ;)

Vader - Pią Sty 09, 2009 18:17

argail, Oczywiście, że żartowałem :) Cały post był utrzymany w żartobliwym tonie, troche źle to odebrałeś. Ja się śmieje z awaryjności mojego Roverka, wydałem już z jakieś 4k na naprawę. Niby dużo, ale.... kumplowi w mondziaku padło do tej pory: koło dwumasowe - 3k, sprzęgło i jakieś tam duperele - 3k, elektronika poduszek powietrznych - 3k... więc mój Roverek jest w zasadzie darmowy w naprawie :)
kasjopea - Pią Sty 09, 2009 19:30

Tomek1212, wiesz w nagłówku widnieje "Klub Miłośników" i nie ma przymusu do bycia tutaj :roll:
Tomek1212 - Pią Sty 09, 2009 19:36

Kasjo, a czy ja mówie, ze nie chce tu przebywać ?? Mi jest tu dobrze, to że mnie atakujecie jestem jeszcze stanie zrozumieć i się do tego przyzwyczaić. Na forum zostanę bo uważa, że jest to całkiem pokaźna skarbnica wiedzy i przede wszystkim doświadczenia na temat roverków. Jako osoba związana z mechaniką samochodową doceniam to.
bambi - Pią Sty 09, 2009 19:56

ja w moim roverku się czuje bardzo dobrze :mrgreen: czy z klasą... hm... napewno oryginalnie, bo takiego jak mój, w takim kolorze w okolicy nie spotkałam :cool:
a zawsze kiedy widzę na drodze innego R to sie oglądam i uśmiecham :D a jak już widzę R75 to :serducha:

kasjopea - Pią Sty 09, 2009 20:04

Klub Miłośników z samej definicji zrzesza ludzi zafascynowanych daną rzeczą, zjawiskiem itp. Więc nie dziw się, że także tutaj przeważają peamy na temat samochodów marki Rover. I to, że ktoś cieszy się i jest dumny z tego, że posiada takie a nie inne auto, że czuje się dzięki niemu lepszym człowiekiem (bo auto nie jest dla niego np. tylko środkiem lokomocji), na pewno nie jest powodem do pogardy. Nie atakuję Cię, tylko uważam, że bycie w klubie jest dobrowolne i nikt Cię nie zmusi do bycia maniakiem tej marki, tylko z powodu tego, że masz taki samochód. Zawsze możesz ograniczyć się do korzystania z porad w odpowiednim dziale i nie wchodzić w polemiki takie jak ta.
Thrillco - Pią Sty 09, 2009 20:09

piter34 napisał/a:
Autem można też jeździć

mhm..własnie...a ja dziś byłem na lotnisku podriftowac :D Ale sie ludziska gapili :D A najlpesze jest to, ze R75 jak sie okazało jest tak okrutnie stabilny, ze mimo przedniego napędu to robi najdłuzsze i najładniejsze slajdy :) oczywiście wszystko odbyło ise na lodzie i sniegu..na asfalcie bym mu tego nie zrobił.
A..i wiem dlaczego nie dali mu ESP...jest praktycznie zbedny przy tej stabilności :)

evita - Pią Sty 09, 2009 20:12

Roverek to moje trzecie auto, ale w żadnym nie czułam się tak dobrze :mrgreen:
A jakie to miłe uczucie, gdy inni patrzą na niego z podziwem( może i trochę z zazdrością) :lol:
Nie wiem, czy Wy też tak macie, ale ja jadąc gdzieś liczę zauważone roverki i z radością stwierdzam, że jest ich coraz więcej :ok2: :lol: :grin:

bambi - Pią Sty 09, 2009 20:28

evita napisał/a:
i z radością stwierdzam, że jest ich coraz więce


zanim zaczęłam mysleć o kupnie samochodu powiem szczerze nie widziałam ani jednego roverka, nawet nie wiedziałam jak wyglądały :oops: :> (raczej nie zauważałam, nie zwracałam uwagi) kiedy wpadłam na pomysł że kupię R200 to coś chyba trzy mi się mignęło w całym naszym miasteczku :wink: wypatrywałam ich cały czas, teraz kiedy Go mam to coraz częściej je widuje i tak ma być :)
dzisiaj na przykład jednego i tego samego widziałam 4 razy w ciągu dwóch godzin, chyba był na zakupach tak jak ja :P ;)

marcinmarcin - Pią Sty 09, 2009 20:29

A ja szukałem po prostu czegoś szybkiego w rozsądnych pieniążkach... Jak się przejechałem w 160 zbrojaka to zobaczyłem że MG/Rover ma po prostu to coś... jakąś taką letką nutkę dekadencji ;) Od zakupu autka w maju (mimo że na początku mi ręce opadły - nikt nie chciał mi się podjąć wymiany paska i uszczelki pod VVC - w końcu miałem sam robić, ale znalazłem na forum namiary do Pawła Midowicza) jestem w autku totalnie zakochany. Koszty utrzymania śmieszne, odpukać się nie psuje (tylko wspomniana uszczelka no i odkręcił mi raz się zamek od klapy bagażnika) a trudno znaleźć osobę która przejdzie koło tego auta obojętnie (teraz jest spokojniej bo na czarnej feldze trochę uroku stracił - ale nie miałem auta nawet tydzień jak mnie zaczął jakiś sympatyczny gościu na skrzyżowaniu wypytywać co to za potworek). A jak nawet kiedyś padnie VVC to powiem trudno i będe 1.8 turbo szukał...
Mayson - Pią Sty 09, 2009 20:32

ghandi696 napisał/a:
czy podswiadomie ,jako wlasciciele aut marki rover,czujecie sie ludzmi z tak zwaną klasą?tzn-czy uwazacie posiadaczy tych aut czyli miedzy innymi siebie za ludzi oryginalnych?bo jednak roverki to nie passaty czy golfiki...

Oczywiście! Ja jestem maniakiem motoryzacji i kiedyś, za szczeniaka, obiecałem sobie, że nigdy nie kupię "dupowozu" (czyli wozidła z A do B - skoda/vw/itd.). Poza tym, w tym rozumowaniu jest pewna logika; za cenę 15000zł nie da się kupić auta "zwykłego" porównywalnego do samochodu tzw. "ekscentrycznego" (np. Rover). Fakt, że eksploatacja na pierwszy rzut oka sprawia problemy (części, ceny, warsztaty...) ale od czego człowiek ma mózg, telefon, internet, itp.? Ja namówiłem kiedyś matkę na zakup R600, gdy auto już było w domu, to ojciec nie wiedział czy jaja se robimy mówiąc, że w garażu stoi "rołwer". On nie znał tej marki. Fakt, że trochę czasu nam zajęło znalezienie kompetentnych warsztatów i źróła części w rozsądnych cenach, ale później i ja i matka byliśmy zadowoleni! Ojciec mniej, dla niego pojazd to jak łyżka, czy papier toaletowy - musi być i do tego zawsze sprawne.
Ale się rozpisałem :oops: No ale kończąc; gdy jadę tym moim R600 nawoskowanym z kupą chromu i ładnymi alusami, to naprawdę, wielu ludzi się ogląda za nim, a jak stoję na światłach i rozejrzę się po lusterkach, to się dziwię, że tylu kierowców "obłapia" wzrokiem mojego (obecnie) ponad-dziesięcioletniego trupa :) NAwet gdy przejeżdżam obok A3 lub golfa IV "sjuninkowanego" do granic przyzwoitości (często poza nie), ich ujeżdżacze gapią się pogardliwie na moje cacko, nie będąc w stanie ocenić, czy to wyżej stoi od ich gulfa, czy niżej (dla mnie to komplement :smile: ) I to auto sprawia, że czuję się lepiej. Wydałem niedużo pieniędzy, jestem z auta zadowolony, nie sprawia mi problemów, mnóstwo ludzi zwyczajnie go podziwia (jak Bóg wie co), a ja zdaję sobie sprawę, że za kwotę nabycia tego auta, nie stać by mnie było na kupno gołej 3-drzwiowej wersji golfa IV. Ot, co. :cool:

Tomek1212 - Pią Sty 09, 2009 20:37

kasjopea napisał/a:
Zawsze możesz ograniczyć się do korzystania z porad w odpowiednim dziale i nie wchodzić w polemiki takie jak ta.


I tak właśnie zamierzam zrobić na przyszłość.

TIGER - Pią Sty 09, 2009 21:27

A słuchajcie tutaj jakich ja miałem gapiów he he. Podjeżdżam sobie w Rzeszowie na parking pod tesco parkuję, wysiadam i nagle widzę idzie sobie para starszych osób (dziadek i babcia) oglądają to cuś i co drugie zdanie słyszę. Ale nagle dziadziuś do mnie podchodzi i pyta się co to za auto, jaka marka bo bardzo ładne? Więc ja mu na to, że to usportowiona wersja ROVERA 25 a on zdziwiony był ponieważ był emblemat MG a nie ROVER. Noi na koniec dziadziuś powiedział z westchnieniem : jak ja bym miał troszkę mniej lat to bym sobie takie sprawił :mrgreen:

Więc Tomek 1212 napewno ta para starszych ludzi nie popatrzyłaby z takim westchnieniem na golfa czy innego, że tak nazwę pospoliciaka :wink:

maciej - Sob Sty 10, 2009 16:45

Tomek1212 napisał/a:
Wypowiedziałem sie w temacie co sądzę na dany temat i tyle, bez obrażania kogokolwiek czy nawet marki.
W tym momencie to Ty mnie obrażasz rzucając bezpodstawne oskarżenia.

Powiesz mi jeszcze, że napisanie:
Tomek1212 napisał/a:
Swoja droga to też mnie rozśmieszacie.

jest eleganckie i grzeczne?
Bo dla mnie takie sformułowanie jest nieeleganckie i niekulturalne, czemu dałem wyraz, więc nie "rzucam bezposdstawnych oskarżeń", co próbujesz tu wmówić, a jedynie podsumowuję moje odczucia co do Twoich wypowiedzi.

Ale oczywiście przyznaję, ze patrze na Twoje wypowiedzi przez pryzmat innych wątków i stąd stwierdzenie, że w dużym skrócie, uważasz, że "Rover to shit" - chyba nie mylę się, że pisałeś w takim stylu nie raz?

A czy to poniżej to nie jest forma przekownywania do Twoich poglądów?
Tomek1212 napisał/a:
Jak to mówią "Rover to Jaguar dal ubogich"...

Tomek1212 napisał/a:
w większosci przypadków posiadacie Rovera 400 lub 200 z silnikiem 1,4 lub 1,6 z elektrycznymi szybami z przodu, ABS i to jest wg was ten luksus i klasa ??

Dla mnie jest to forma przekonywania, więc nie wiem, jak Cię obraziłem opisując to co wyczytuję z Twoich postów.

Thrillco - Sob Sty 10, 2009 16:52

Macieju...znowu trollujesz?? Po co? ja się nie obraziłem...w pewnym sensie zauwazyłem to samo co kolega i tez mnie to nieco rozbawiło...no ale taka prawda - 75% piszacych to posiadacze 200 lub 25 czyli tego niajmniej "klasowego" z Roverków, więc nie wiem o co Ci chodzi?
Czy jak bym miał Lanosa z elektryką i klimą to tez mam prawo czuć się lepiej od innych na drodze? Bo nie oszukujmy sie, może R25 jest zgrabniejszy i ładniejszy od Golfa czy Astry, ale Astra w tej cenie bedzie posiadała takie samo lub bardzo podobne wyposazenie...no owszem...zawsze bedzie tylko Astrą, czyli...emulsją do pokrywania asfaltu :D

Raptile - Sob Sty 10, 2009 17:16

Thrillco napisał/a:
200 [...] czyli tego niajmniej "klasowego" z Roverków, więc nie wiem o co Ci chodzi?



Wypraszam sobie :wink:

MaReK - Sob Sty 10, 2009 20:50

Tomek1212 napisał/a:
Jak to mówią "Rover to Jaguar dal ubogich"...

Kto tak mowi? Gdzie to slyszales? Przeciez w Twojej okolicy nawet echo nie chce z Toba gadac ;) Powiem Ci jednak, ze cos w tym cytowanym przez Ciebie sloganie musi byc, skoro jezdzisz Roverem. Wydaje mi sie, ze w ktore auto by Ciebie jednak nie wsadzic to bedzie od razu dwie klasy w dol :)

Tomek1212 napisał/a:
Auto jak auto, ma zapalać i wozić z miejsca w miejsce.

Moje auto spelnia te zadania ;) Mimo to wybralem ta marke, bo jest nietuzinkowa i oryginalna - dla mnie jedyna w swoim rodzaju :) Jest wiele aut roznych marek, ktore mi sie podobaja, ale MG ZT byl tym na ktorego moglem sobie pozwolic, nie zdradzajac tym samym marki i klubu ;)

Wczesniej jezdzilem R200 i tez czulem, ze odrozniam sie od innych :)
Moja wersja byla najubozsza z mozliwych, ale sylwetka nadrabiala :)

Oczywiscie jak kazde auto, ma kola, szyby, rure wydechowa, klakson itp.

Poprzednicy juz napisali, ze miejsce w ktorym sie znajdujemy obecnie, to zbieranina wielu wspanialych ludzi cieszacych sie marka Rover/MG. Dla wielu z nich (mnie takze) jazda samochodem tej marki i przynaleznosc do klubu to powod do dumy ;)

Thrillco napisał/a:
Czy jak bym miał Lanosa z elektryką i klimą to tez mam prawo czuć się lepiej od innych na drodze?

W srodowisku Daewoomaniakow na pewno tak.

Tomek1212 napisał/a:
kasjopea napisał/a:
Zawsze możesz ograniczyć się do korzystania z porad w odpowiednim dziale i nie wchodzić w polemiki takie jak ta.

I tak właśnie zamierzam zrobić na przyszłość.

Zacznij już od dzisiaj.

Thrillco napisał/a:
mhm..własnie...a ja dziś byłem na lotnisku podriftowac :D

Jakos nie moge sobie Ciebie wyobrazic w tej scenerii ;)
Zawsze kojarzyles mi sie, ze statecznym kierowca limuzyny R75, ktory kazdy zakret pokonuje lagodnie ;) A tu prosze...

Jak w zeszlym roku pojechalem sie poslizgac na placu to tez sie ludzie patrzyli,
ale chyba najbardziej dlatego, ze nie mialem polowy zderzaka z tylu ;)

Thrillco napisał/a:
Macieju...znowu trollujesz?? Po co?

Maciej nie trolluje... maciej i tak byl za delikatny ;)

Thrillco napisał/a:
ja się nie obraziłem...

Co mnie dziwi! Bo wlasnie liczylem na Ciebie w tej kwestii :)

Ps. Czemu zmieniles avatara?

Thrillco - Sob Sty 10, 2009 21:17

MaReK napisał/a:
Ps. Czemu zmieniles avatara?

z dwóch powodów:
1. nie miałem wczesniej żadnego
2. do nowej zabawy na forum :)

Dolar3 - Sob Sty 10, 2009 21:22

Marek,co do tego zapalania Twojego auta to bym polemizował.Widziałem dwa tygodnie temu na Bemowie ;-)
A Twój wóz może i byłby ładny,gdyby nie te felgi... ;-)

gustav.pl - Sob Sty 10, 2009 22:16

Thrillco napisał/a:
...w pewnym sensie zauwazyłem to samo co kolega i tez mnie to nieco rozbawiło...no ale taka prawda - 75% piszacych to posiadacze 200 lub 25 czyli tego niajmniej "klasowego" z Roverków, więc nie wiem o co Ci chodzi?

Można by wnioskować, że nie czujesz się jakoś emocjonalnie związany z marką ROVER. A jeżeli miarą klasy samochodu( i jego charakteru) dla Ciebie jest tylko wielkość auta to trzeba przerzucić się np. na jakiegoś 18-to kołowca :roll:
Pozdrawiam. :smile:

Thrillco - Nie Sty 11, 2009 10:03

Gdyby dla mnie miara samochodu była wielkość to bym szukał Forda F-150 lub Dodge Dakota...bynajmniej coś z amerykanów, bo one rozmiarami zawsze sa większe od wszystkiego. problem w tym, ze amerykany...te nowsze to jakoś w ogóle mi sie nie podobają, poza tym sa badziewnie wykonane i z czesto bardziej badziewnych materialow niż nie jeden tanszy europejczyk. Pomijając, ze w polsce sa kompletnie niepraktyczne.
Po prostu Gustav.pl wyraziłem swoje zdanie a ono jest takie, ze R25 czy 200 jakos nie robi na mnie wrażenia dużo wiekszego niż inne w jego klasie. Może jest najładniejszym i najzgrabniejszym samochodem w klasie golfa ale...no nic ponad to i posiadając go nie czułbym się w nim szczególnie lepiej niż w służbowym Lanosie...a co...musze??

Mayson - Nie Sty 11, 2009 11:56

Nazwa tego miejsca, gdzie piszemy, to: Oficjalne forum miłośników i użytkowników samochodów marki Rover i MG. Kto czuje się miłośnikiem, powinien wypowiedzieć się w tym temacie i dyskutować, kto czuje się użytkownikiem niech odwiedza porady techniczne, kup/sprzedaj, itp. a tutaj niech się nie udziela, bo ta dyskusja została, właśnie takim udzielaniem, zepsuta. Szkoda.
Raptile - Nie Sty 11, 2009 11:59

Thrillco, naprawdę chcesz ze mną zadrzeć :wink: ? Nikt cię nie zmusza do jeźdzenia R200 .. równie dobrze moge powiedzieć że r75 jest mniej "klasowe" bo mi się nie podoba ? albo czarny sweter jest nie klasowy a różowy tak :wink: ? ;> O Gustach się nie rozmawia bo jeden lubi czarne a drugi białe :) Także nie obrażaj mojego Kumaka :P Bo mi nie odpali bo się pogniewa :P :trzymasie: A tak w ogóle miałeś kiedyś r200 żeby mówić ze nie czuł byś lepiej niz w lanosie ;>
MaReK - Nie Sty 11, 2009 12:06

Ładnie to ujął kolega Mayson. Kto sie nie czuje zwiazany emocjonalnie z klubem, autami marki Rover/MG niech korzysta z suchych tresci porad technicznych.

Pozdro,

Thrillco - Nie Sty 11, 2009 13:21

Raptile napisał/a:
O Gustach się nie rozmawia bo jeden lubi czarne a drugi białe
i własnie w tym momencie trzeba sobie zadac pytanie - po co w ogóle ten temat?
MaReK - Nie Sty 11, 2009 13:39

Temat nie odnosi sie do gustow, chociaz poniekad o nie zahacza.
Pytanie brzmialo, czy jako uzytkownik marki Rover/MG czuje sie oryginalnie?
Ja sie czuje oryginalnie. Nie dlatego, ze moje auto jest super, ale dlatego, ze jest malo popularne na naszych ulicach, chociaz zaczyna sie to niestety zmieniac powoli ;)

Pozdrawiam,

AndrewS - Nie Sty 11, 2009 15:52

MaReK napisał/a:
chociaz zaczyna sie to niestety zmieniac powol


eee jeszcze nie tak szybko, ja tam w pulawach drugiej osiemsetki jeszcze nie widzialem :mrgreen:

czesto widze jak ludzie patrzac na samochod nie bardzo wiedza co to za marka i zerkaja na znaczek :mrgreen:

maciej - Nie Sty 11, 2009 16:26

A propos tego wątku.

Dziś na Shellu tankowałem LPG, auto brudne jak jasny gwint, bo garażu nie mam, bałem się, że mi uszczelki po przymarzają, a dziś nie dało się wjechac do myjni bez 40 minut w kolejce...
Pan na stacji pyta gdzie mam wlew gazu, mówię, że normalnie, na zderzaku, odszedłem od auta, wracam po chwili, pan ogląda auto i nie może znalezc wlewu, który jest totalnie na wierzchu, więc mu pokazuję, pan zaczyna nalewac LPG i mówi: "bo normalnie, to ludzie do takich lepszych aut to wlewy chowają, żeby nie było, że na gazie jeżdżą, bo jak taki dobry samochód kupują, to żeby się pokazac". :grin:

Nie da się ukryc, że miło jest na stacji usłyszeć, że się jeździ "lepszym autem" i mile to wpływa na samopoczucie. :D

sknerko - Nie Sty 11, 2009 18:39

jak szukałem swojego roverka i pokazywałem ludkom fotki że takiego chcę to mi mówili "przestań to z 50tysięcy kosztuje i złodzieje sie będą cieszyć" a jak kupiłem to sie wszyscy nie mogli nadziwić że, "za normalne pieniądze taka limuzyne można kupić" i teraz w rodzinie gadają że, "on ma bryke tylko szofera sie jeszcze nie dorobił"
Czuję się mega wyjatkowo i orginalnie

Thrillco - Pon Sty 12, 2009 06:28

No ja ostatnio w pracy usłyszałem że Rolls Roycem jeżdżę...heh to dopiero wyróżnienie...byle do prezesa nie dotarło ;)
kolin - Pon Sty 12, 2009 09:58

Miałem Rovera fajnego i nie czułem się jakoś specjalnie normalny użytkownik, ludzie tylko mówili że środek fajny bo skóra itd... Teraz śmigam Fordem i też czuję się normalnie, jedynie co uwagę ludzi przyciąga to sylwetka samochodu bo po moim mieście jeżdżą 4 takie auta. Wiadomo, że nikt nie patrzy na większości Fordów,VW,Opli,BMW,AUDI,Mercedesów. Uważam że każda marka samochodu ma jakiś fajny specyficzny model. Na mnie 200,400 jak i 25 nie robi żadnego wrażenia, Natomiast zawszę z chęcią oglądam auta z palety MG
maniaq - Pon Sty 12, 2009 10:34

Thrillco napisał/a:
No ja ostatnio w pracy usłyszałem że Rolls Roycem jeżdżę...heh to dopiero wyróżnienie...byle do prezesa nie dotarło ;)



LOL i po co pisales >? PO CO SIE PYTAM >? :D

Jan Bak nie proznuje na pewno sie czai za twoimi plecami i czycha na blad - no to wpadles ;P

:rotfl:


kolin , jakos podzielam twoje zdanie ;) MG-ki to jeszcze rzadkosc, roverkow robi sie coraz wiecej. choc w okolicy mojej juz sa ze 3 MG O_o oczywiscie o ktorych wiem ;)

piter34 - Pon Sty 12, 2009 10:54

Mayson napisał/a:
Nazwa tego miejsca, gdzie piszemy, to: Oficjalne forum miłośników i użytkowników samochodów marki Rover i MG. Kto czuje się miłośnikiem, powinien wypowiedzieć się w tym temacie i dyskutować, kto czuje się użytkownikiem niech odwiedza porady techniczne, kup/sprzedaj, itp. a tutaj niech się nie udziela

Ja uważam, że powinien się udzielać, bo może da się go przerobić (argumentacją, nie wyzwiskami) na miłośnika ;)

Co do "nas" miłośników, to uważam, że nie jesteśmy osobami nieskończenie zapatrzonymi w auta marki ROVER i MG. Akceptujemy ich wady, doceniamy zalety oraz oryginalność i wyjątkowość :ok:

Co do tytułowej "klasy". Ja jeżdżąc ROVERkiem nie czuję się automatycznie jak ktoś z "klasą". Jednakże czuję, że posiadam auto nietuzinkowe, wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju oraz, że wyróżniam się tym wśród użytkowników wszelkiej maści aut "popularnych". ;)

MaReK - Pon Sty 12, 2009 10:58

Natomiast ja w czasach kiedy chodzilem do liceum i mielismy zorganizowane wyjscia, np. do muzeum, to wtedy czulem sie jak gosc z klasa ;)

Pozdrawiam,

Mayson - Pon Sty 12, 2009 11:40

piter34 napisał/a:
Ja uważam, że powinien się udzielać, bo może da się go przerobić (argumentacją, nie wyzwiskami) na miłośnika

Tacy, którzy są co do siebie niepewni, proszę bardzo. Prowokatorów z tej dyskusji napewno nie da się na nic konkretnego "przerobić", i stworzył się śmietniczek :wink:
piter34 napisał/a:
Co do tytułowej "klasy". Ja jeżdżąc ROVERkiem nie czuję się automatycznie jak ktoś z "klasą"

Obecnie, gdy byle buraczek może sobie pozwolić na auto typu Merc S, czy Jaguar XJ, chyba nie powinno się mierzyć klasy człowieka, marką posiadanego auta. Kiedyś to o czymś świadczyło, a teraz to się można przejechać na takiej ocenie. Widziałem takich ćwoków wysiadających z najnowszych Jagów (z Fiatów Ritmo, co prawda, też ale właśnie ci z Jagów stawiają się ponad gawiedź)....
piter34 napisał/a:
Jednakże czuję, że posiadam auto nietuzinkowe, wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju oraz, że wyróżniam się tym wśród użytkowników wszelkiej maści aut "popularnych"

No i to chyba jest sedno sprawy i to chyba też autorowi tematu chodziło.

Azazel85 - Pon Sty 12, 2009 12:07

kolin napisał/a:
Wiadomo, że nikt nie patrzy na większości Fordów,VW,Opli,BMW,AUDI,Mercedesów.


No ja to już w ogóle skrzywiony jestem, bo po rocznym pobycie w Niemczech, tak się do różnych aut przyzwyczaiłem, że na mnie specjalnego wrażenia nie robią już ani Astony, Bentleye czy Lambo. Porshe najróżniejszych to już w ogóle w pierwszym tygodniu znudziło mi się liczyć, bo to w setki szło, o Audi/Merc./BMW itp nie wspomniawszy:) No, za R8 ewentualnie bym się pewnie obejrzał:)

A Roverka swojego lubię, i szanuję go za to że dzielnie się trzyma (choć ostatnio tłumik środkowy padł :/ ), i co wiele razy było już pisane, za to co auto sobą reprezentuje jak na auto w tym wieku, w tej cenie, tej wielkości i w takim stanie:)

Czy jadąc nim czuje się lepiej od innych? Nie wiem. Czuję się dobrze, i wszystkim innym tak samo życzę żeby się w swoich autach czuli dobrze :)
No, może po za "słomianymi kapeluszami" :) Im życzę żeby polubili spacery :D

Senn - Pon Sty 12, 2009 20:42

AndrewS napisał/a:
MaReK napisał/a:
chociaz zaczyna sie to niestety zmieniac powol


eee jeszcze nie tak szybko, ja tam w pulawach drugiej osiemsetki jeszcze nie widzialem :mrgreen:

czesto widze jak ludzie patrzac na samochod nie bardzo wiedza co to za marka i zerkaja na znaczek :mrgreen:


Koluniu chyba o kims zapominasz :) Trafia sie czasami taka BRG Ci przypomne hehe

Thrillco - Pon Sty 12, 2009 20:45

Umnie na osiedlu jak kupowalismy to R75 było tylko jedno...teraz 5..200 to nawet nie licze. bywa, ze namieście mam sytuacje że albo jade za/obok/przed drugim R75...fajnie wyglada taka kawalkada..szczególnie jak w peleton wmiesza sie jeszcze jakieś 200 lub 400.
ericson - Pon Sty 12, 2009 20:54

Ale z was fajfusy po h....j sie żreć,niektóre posty które czytałem w tym temacie są żałosne zwłaszcza ten pierwszy wielki macho. Co z tego że masz rovera ja też mam no i co jakiś gruru jestem
Thrillco - Pon Sty 12, 2009 20:55

brava dla tego pana ;) ...za elokwencje szczególnie...a dresik uprany na jutro?? ;)
Raptile - Pon Sty 12, 2009 20:59

Thrillco napisał/a:
a dresik uprany na jutro?? ;)



Dobre dobre :ok: :wink:

thef - Pon Sty 12, 2009 21:04

ericson napisał/a:
Ale z was fajfusy po h....j sie żreć,niektóre posty które czytałem w tym temacie są żałosne zwłaszcza ten pierwszy wielki macho. Co z tego że masz rovera ja też mam no i co jakiś gruru jestem
Hamuj kolego, bo przeginasz. Jeżeli masz inne zdanie od kolegi, który temat rozpoczął, to nie oznacza, że możesz go obrażać!!!
AndrewS - Pon Sty 12, 2009 21:24

Senn napisał/a:
Trafia sie czasami taka BRG Ci przypomne hehe


taaa ten to juz zdradzil puławy :mrgreen:

MaReK - Pon Sty 12, 2009 21:38

ericson napisał/a:
Co z tego że masz rovera ja też mam no i co jakiś gruru jestem

Chyba gburu ;)

Thrillco napisał/a:
a dresik uprany na jutro?? ;)

:rotfl:

Morszczuk - Pon Sty 12, 2009 21:45

Guru... gburów ;)
Konix - Pon Sty 12, 2009 21:59

Guru to się nie czuję, ale wypasem w pseudomechanicznych skarpetkach oczywiście :wink:
ericson - Pon Sty 12, 2009 22:38

thef napisał/a:
ericson napisał/a:
Ale z was fajfusy po h....j sie żreć,niektóre posty które czytałem w tym temacie są żałosne zwłaszcza ten pierwszy wielki macho. Co z tego że masz rovera ja też mam no i co jakiś gruru jestem
Hamuj kolego, bo przeginasz. Jeżeli masz inne zdanie od kolegi, który temat rozpoczął, to nie oznacza, że możesz go obrażać!!!
wale to jeśli mnie ktoś wypiepszy mam głęboko w d... i co mi zrobisz dasz mi nagane :lol: po 1wsze to nikogo nie obrazam a jak gościu przyjął niegatywnie to sorry po 2gie mam rovera nie dla szpanu nie dla pokazówy mam i będe mieć bo lubie te samochody bo maja coś w sobie nie są oklepane jak większość na drogach lubie tą marke. Niemam klimatyzacji niemam skórzanych foteli ale mnie to lata koło H....A. I CHWALIĆ SIĘ NIKOMU NIE BĘDE BO NIE MAM TAKIEGO ZWYCZAJU.
kasjopea - Pon Sty 12, 2009 22:49

to po co tu włazisz z buciorami? :roll:
MaReK - Pon Sty 12, 2009 22:50

ericson napisał/a:
będe mieć bo lubie te samochody bo maja coś w sobie nie są oklepane jak większość na drogach lubie tą marke.

No i wlasnie o to chodzilo autorowi watku :ok:

ericson napisał/a:
wale to jeśli mnie ktoś wypiepszy mam głęboko w d...

Nie interesuja nas Twoje preferencje seksualne, ale tym razem ja Cie prosze grzecznie opanuj emocje i hamuj piętą.

ericson napisał/a:
ale mnie to lata koło H....A

To rowniez niech pozostanie dla Twojej wiadomosci, co i gdzie Ci lata.

ericson napisał/a:
I CHWALIĆ SIĘ NIKOMU NIE BĘDE BO NIE MAM TAKIEGO ZWYCZAJU.

Az dziw, ze go nie posiadasz po tym co tu wypisujesz.
Zacznij sie oswajac z kultura w swoich postach. Byc moze na poczatku bedzie to trudne, ale postaraj sie. A jesli nie potrafisz, to nie zabieraj glosu.

Pozdrawiam,

ericson - Pon Sty 12, 2009 22:50

kasjopea napisał/a:
to po co tu włazisz z buciorami? :roll:
WOLNY KRAJ :rotfl:
thef - Pon Sty 12, 2009 22:55

ericson napisał/a:
wale to jeśli mnie ktoś wypiepszy mam głęboko w d... i co mi zrobisz dasz mi nagane :lol: po 1wsze to nikogo nie obrazam a jak gościu przyjął niegatywnie to sorry po 2gie mam rovera nie dla szpanu nie dla pokazówy mam i będe mieć bo lubie te samochody bo maja coś w sobie nie są oklepane jak większość na drogach lubie tą marke. Niemam klimatyzacji niemam skórzanych foteli ale mnie to lata koło H....A. I CHWALIĆ SIĘ NIKOMU NIE BĘDE BO NIE MAM TAKIEGO ZWYCZAJU.
Obrażasz, nazywając ludzi fajfusami, pisząc, że posty są żałosne, pisząc o kimś pogardliwie pierwszy wielki macho... Obrażasz wszystkich czytających olewając zasady pisowni i za przeproszeniem "drąc ryja" i przeklinając. Uważasz, że rovery mają coś w sobie i nie są oklepane. Czy kolega, który rozpoczął wątek stwierdził coś innego? Masz wszystko głęboko w d.. to gratuluję. Nie warto się choć trochę wysilić, rozmawiać na argumenty i w miłej atmosferze? Nikt tu nikogo nie zwykł wywalać, choć zdarzały się wyjątkowe przypadki.
PS>Pamiętaj o tym co piszę jak za jakiś będziesz szukał porady na forum. Może okazać się, że nikt nie będzie skłonny Ci pomóc pamiętając jak się kiedyś zachowałeś.

Mayson - Pon Sty 12, 2009 22:57

To forum ma chyba regulamin i moderatora? Może czas skorzystać z uprawnień?
MaReK - Pon Sty 12, 2009 22:59

Mayson napisał/a:
To forum ma chyba regulamin i moderatora? Może czas skorzystać z uprawnień?

Sa dwa upomnienia. Potem warn, a potem to juz bęcki od Jacka ;)

kasjopea - Pon Sty 12, 2009 23:04

proponuję skorzystać z pomocy Jacka w pierwszej kolejności :lol:
AndrewS - Pon Sty 12, 2009 23:44

ericson napisał/a:
po 1wsze to nikogo nie obrazam a jak gościu przyjął niegatywnie to sorry


wybacz ale piszac "was fajfusy" bez zadnej emotikony to jednak obrazasz,

Tomaszi - Wto Sty 13, 2009 01:26


NIE
KARMIĆ
TROLLA


Thrillco - Wto Sty 13, 2009 16:45

No to jako naczelny troll forum powiem...aj ja gościa rozumiem ;) średnio wprawdzie, bo mam skóre, klime i inne bajery :P
Nie no dobra...dejta spokój. Swoja droga...chcieliście mieć trolla...prosze bardzo - poznajcie co to troll :D
Taki straszny, okropny, okrutny...no ale własny jakby nie było.

MaReK - Wto Sty 13, 2009 16:53

Thrillco napisał/a:
No to jako naczelny troll forum powiem...aj ja gościa rozumiem ;) średnio wprawdzie, bo mam skóre, klime i inne bajery :P
Nie no dobra...dejta spokój. Swoja droga...chcieliście mieć trolla...prosze bardzo - poznajcie co to troll :D
Taki straszny, okropny, okrutny...no ale własny jakby nie było.

Powiem Ci, ze jakos odczuwam ze sie zdystansowales sporo od ostatniego czasu :)
Nie porownuje Twoich postow do tego syna erica, bo wtedy naprawde moglbys uznac, ze Cie obrazam ;)

hubosza87 - Wto Sty 13, 2009 17:35

a ja sie musze pochawilć że dzisiaj dwóch na oko 15 letnich chłopaczków ogladało mój samochód chyba z 5 minut, chodząc w kółko, zaglądając przez okienko, jeden nawet zrobił zdjęcie. Czulem się wspaniale zwłaszcza, że obok mojego autka stał lśniący Golf V na felgach 18, a mój brudny i na 14 a mimo to wzbudził zainteresowanie, no chyba że czaili się na plecak który zostawiłem na siedzeniu pasażera, tak czy siak poczułem się naprawdę bardzo fajnie
kasjopea - Wto Sty 13, 2009 18:24

hubosza87, jesteś pewien, że nie chcieli Ci auta skroić? :wink:
evita - Wto Sty 13, 2009 18:28

Albo robili zdjęcie sprzętu i na allegro! :mrgreen:

[ Dodano: Wto Sty 13, 2009 18:34 ]
A tak na poważnie, to miłe uczucie, gdy ktos podziwia Twojego Roverka :grin:
Zawsze mi to poprawia humor :ok2:

Thrillco - Wto Sty 13, 2009 18:39

A ja dziś byłem powymieniać klemy, bo były luźne i autko kaprysiło przy porannym odpalaniu i w pierwszym ASO jak usłyszeli Rover to zapytali - "a klemy pan ma?"
-Nie
-Jakie auto?
-Rover 75
-Oj to nie ma szans
-yyy...dlaczego, przeciez klemy są w kazdym takie same?
-No ale gdyby to był Lanos czy Opel to tak ale Rover to nie da rady

Nie pytałem dlaczego...poczułem się wyjątkowo, mam tak strasznie niecodzienne auto, ze zwykła wymiana klem aku budzi groze w warsztatach :D

hubosza87 - Wto Sty 13, 2009 19:00

kasjopea napisał/a:
hubosza87, jesteś pewien, że nie chcieli Ci auta skroić? :wink:

wątpie u mnie na wsi to zostawiasz odpalony samochód na ulicy i idziesz do kiosku po gazete albo po bułki do piekarni, co najwyżej może stać kilkadziesiąt metrow dalej jak jakiś znajomy zrobi psikusa

Morszczuk - Wto Sty 13, 2009 19:38

Jak to często bywa, masę niepotrzebnej dyskusji wywołuje kilka nieprecyzyjnie sformułowanych i/lub źle zinterpretowanych wyrażeń.
Osobiście twierdzę, że R mają klasę (także 200/25 - tyle że na tle konkurentów, a przecież nie patrząc przez pryzmat R75).
Tylko że ta klasa nie emanuje automatycznie na ich posiadaczy (tu się cisną na palce setki razy wałkowane banalne stwierdzenia, że można być burakiem i w R i w Jagu, można także być gościem z klasą nawet ;) w VW czy BMW, ale nie mogę o tym więcej pisać, bo to nudniejsze niż Moda na Sukces ;) ).
Śmiem twierdzić, iż odsetek ludzi z klasą będzie w przypadku R czy Jagów wyższy niż w przypadku marek popularnych, ale oczywiście nie jest to tożsame.
Właściciele R itp. mają moim zdaniem lepszy gust (motoryzacyjny), niż ci od marek popularnych, ale to oczywiście jest tylko moja (choć nie tylko moja ;) ) opinia, pogląd, a nie fakt czy dogmat.
Natomiast padające sformułowanie czy właściciele R/MG są ludźmi z klasą jest zdecydowanie niefortunne. O tzw. klasie człowieka świadczy mnóstwo czynników i - bądźmy szczerzy - jest wiele rzeczy ważniejszych niż samochody, nawet jeśli jest się pasjonatem R czy motoryzacji w ogóle.
Pasja łączy pasjonatów, ale czasami dzieli Nas z "mugolami". Oni nigdy nie zrozumieją Nas, My nigdy Ich... i jakoś trzeba z tym żyć.. ;)
Ja tam na znawstwo i podziw u innych nie liczę - zazwyczaj jak prości ludzie czegoś nie znają to negują. Oczywiście łypią ludziska, i pewnie niektórzy z nich łypią przychylnie, :) ale mam R dla własnej satysfakcji i higieny psychicznej. ;)

Brt - Wto Sty 13, 2009 19:53

no popatrz ... Fisza i mądrze gada :P :brawa: to chyba definitywnie zakończy temat ....
Morszczuk - Wto Sty 13, 2009 20:05

Sam to powinieneś napisać zamiast klaskać prawie jak u niejakiego Rubika :P
(bez "niejakiego" tekst się wykrzaczkowywał :haha: )

piter34 - Sro Sty 14, 2009 12:45

Morszczuk napisał/a:
Osobiście twierdzę, że R mają klasę

Slogan reklamowy ROVERa -> A class of its own. ;)

Senn - Sro Sty 14, 2009 22:41

Piter oraz to co mam w sygnaturce :)

Above all, it's a Rover :mrgreen:

truten23 - Czw Sty 15, 2009 00:27

Tak sobie czytam i czytam, patrze jak się koledzy kłucą...
I powiem tak: napewno nie tylko Roverki mają klasę, madzia brata prezentuje się naprawdę okazale... :cool:
Co do autka które "ma wozić" to chyba każde ma takie zadanie, moje wozi mnie codziennie do pracy.. :roll:
Nie zawsze jest wypucowane i się lśni, :oops: ale siedzenie w nim napełnia mnie pewną satysfakcją. Poprostu jest zauważane :mrgreen:
Chyba każdemu jest miło kiedy jego bryczka z rykiem silnika kogoś objedzie/wyprzedzi, choć z pozoru nie powinna... Nasze autka mają zgrabną linię ale i pazur, a nie każdej marce udało się to zgrabnie połączyć :hm:
Poza tym 416ka to faktycznie nie taka limuzyna jak R75 czy MG ZT ale radość sprawia.

Jak mówi przysłowie: "Może nijaki i ciasny, ale własny" :cool:

hehe, aż mi zaschło :razz: :piwo:

mimo66 - Czw Sty 15, 2009 08:24

Przeczytałem wszystkie posty od początku do końca.
Po pierwsze trochę mi wstyd za trola(to samo województwo), ale cóż pewnych ludzi nie sieją, ani się rodzą.
Po drugie, gdy przesiadłem się z Mondeo(teraz żonki) do R75 to poczułem się lepiej, byłem zauważalny w kłębowisku innych samochodów.
Na światłach, parkingach itd.wzbudzał i nadal wzbudza zainteresowanie.
Podsumowując : Tak czuję się lepiej siedząc w moim R75

:wink: