Zobacz temat - [R75] Mrozy. Paliwo, czy może coś innego?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Mrozy. Paliwo, czy może coś innego?

MokraWoda - Nie Sty 03, 2016 19:52
Temat postu: [R75] Mrozy. Paliwo, czy może coś innego?
Witam. Otóż samochód stał na mrozie jakieś ~18h, po czym pod odpaleniu całkiem sprawnie, zdążyłem wjechać na podjazd przed garaż (jakieś 5m w tył, i 5m w przód), w trakcie czuć było brak mocy, po czym samochód mi zgasł ot tak. Odpalam ponownie, pochodził z 2 sekundy i zgasł. Więc wepchnąłem go do garażu. Następnego dnia około południa odpalił w miarę sprawnie, musiałem chwilę dłużej pokręcić niż zwykle, ale odpalił i chodził dobrze ale nie długo bo około 4-5 min. po czym sam go zgasiłem. Dziś akumulator padł całkiem, po naładowaniu samochód nie odpala wcale, nawet z plakiem. :p Zastanawiam się czy to może być spowodowane zamarzającym paliwem, czy może czymś innym. Aktualnie samochód od 2 godzin stoi w garażu gdzie jest trochę cieplej.
Pawkaz - Nie Sty 03, 2016 19:58

Pojawiły się siarczyste mrozy, więc tematy o nieodpalaniu pojawiają się jak grzyby po deszczu. :mrgreen:
Zapewne zamarzło Ci paliwo.
Warto zainwestować w zimowe paliwo np na Statoilu lub Bp

cin1391 - Nie Sty 03, 2016 20:03

Dziwne. Jest zaledwie -15*C. Mój dieselek stoi na mrozie na zewnątrz. Dwa dni nie jeździłem, a pali ładnie, prawie jak w lato.

Ale fakt, że leję Vervę i na zimę dodaję Diesel Skydd. Mam nowy akumulator, świeżo wymieniony olej na Valvoline SynPower 5W40 i świeży filtr paliwa.

Jedyne z czym miałem problem, to przymarzły mi cięgna od zmiany biegów i dopóki samochód się nie rozgrzał, to drążek trzeba było naprawdę na siłę przesuwać.

Jak koledzy piszą - zapewne zmętniał olej napędowy i przypchał się filtr paliwa. Dodaj do paliwa jakiś depresator na przyszłość.

A jak układ świec żarowych?

Pawkaz - Nie Sty 03, 2016 20:05

cin1391 napisał/a:
Dodaj do paliwa jakiś depresator na przyszłość.

Niektórzy do klekotów dodają litr benzyny na cały zbiornik.

longer86 - Nie Sty 03, 2016 20:13

Z paliwem nie mam problemów, rozmawiałem ze znajomym ze stacji ze dostawy z uszlachetniaczem sa na dużo przed zimą. Jeśli auto stoi w garażu i nie odpala wcale zwłaszcza po rozładowaniu aku to spytam czy odmaczałeś aku i czy po ponownym podlaczeniu zamknales auto z pilota , otwarles i dopiero odpalales? Dodam ze mój aku po 4 dniach postoju na -7\-10 st wyzional ducha, ale ma juz 4,5 roku
christopher7 - Nie Sty 03, 2016 20:20
Temat postu: [R75] Mrozy. Paliwo, czy może coś innego?
MokraWoda, przy tych temperaturach może się już wytrącać parafina w gorszym paliwie. Super że masz garaż, jak jest w marę ciepły to jest szansa że się rozpuści z powrotem. Niestety dolewanie depresatora do baku przy wytrąconej parafinie już niewiele daje :cry:
MaReK - Nie Sty 03, 2016 21:42

U mnie dzisiaj (w nocy było -18C) a jak odpalałem -15C problem był całkiem podobny. Silnik odpalił od strzała, ale zdechł po 10sek. pracy. Potem to samo... w końcu za trzecim odpalił i przytrzymany na obrotach lekkich doszedł do siebie. Podjechałem na stację zatankowałem 5l benzyny 95 oraz na full ropy. Takie zabiegi stosuję co zimę. Na szczęście za tydzień ma być już na + ;)
gustav.pl - Nie Sty 03, 2016 22:43

Oprócz jakości paliwa, znaczenie ma też podobno jego ilość w baku(pomijam nasze kłopoty z pompką paliwa). Ja w czasie mrozów staram się uzupełniać zbiornik do "fulla", gdy poziom spadnie po niżej połowy. Dolewam też do paliwa SKYDDa. No w ilościach większych niż zalecane, ale nigdy wtedy nie mam kłopotu z odpaleniem Roverka. Raz mi nie odpalił przy -20°C, ale wtedy akurat zapomniałem wlać ten dodatek :neutral:
Pawkaz - Nie Sty 03, 2016 22:51

A ja nie stosuje żadnych dodatków i jak na razie mi dobrze 600tka odpala, chociaż kręci z 2 sekundy dłużej niż podczas cieplejszych dni.Kiedyś wyczytałem na jakimś portalu ( może i na naszym forum), że po lecie warto doładować akumulator prostownikiem.
To prawda, że im więcej paliwa w zbiorniku tym lepiej.

christopher7 - Nie Sty 03, 2016 23:11
Temat postu: [R75] Mrozy. Paliwo, czy może coś innego?
Niestety akumulatory też swoje dostają przy tych mrozach i krótkich odcinkach po mieście. Webasto trochę prądu ciągnie...
Dziadek - Nie Sty 03, 2016 23:52

Kilka lat temu miałem przykre doświadczenie z zamarzającym paliwem w trasie i od tej pory zawsze w większe mrozy leję depresator do zbiornika bo niedowierzam sprzedawcom. Wtedy też niby lałem we Wrocku "zimowy napęd", a po kilkudziesięciu minutach na A4 (w środku nocy) z filtra paliwa zrobiła się świeczka. Na szczęście w tamtym aucie filtr był rozbieralny i jakoś sobie poradziłem.
christopher7 - Pon Sty 04, 2016 08:28
Temat postu: [R75] Mrozy. Paliwo, czy może coś innego?
Tankowanie do pełna powinno zminimalizować skraplanie wody z powietrza na zimnej ściance baku. ( pusty bak=dużo powietrza z którego skrapla się woda+duża powierzchnia ścianek na których skrapla się woda). Z drugiej strony wilgotność powietrza przy minus 15C jest praktycznie zerowa. Jeśli nawet w minimalnym stopniu może to pomóc, to zatankować do pełna zawsze warto...
Dziadek - Pon Sty 04, 2016 08:39

Zgadza się, ale jeśli rozmawiamy o dieslach, to problemem jest parafina która potrafi się tak skrystalizować że praktycznie zakorkuje przewody paliwowe.
Gulliver - Pon Sty 04, 2016 09:17

Na mieście tyle aut się dzisiaj parowało przez kable że głowa mała :) Ja zawsze robię tak-
1. paliwo leję zawsze do pełna, normalne ON chyba że promocja na dynamic lub vervę (wspieramy polskie stacje!)
2. wlewam depresator (po zimie w marketach są przecenione do 5zł z 20zł za 0.5l więc się zabezpieczyłem)
3. Jak mam możliwość to podładowuję aku raz na miesiąc (a mam 5 letnią centrę)

I działa, trzeba dłużej pokręcić ale taki już urok romansu klekota z panią zimą.

Ma ktoś patent na zamarzające szyby? :mrgreen:

sknerko - Pon Sty 04, 2016 09:19

Dziadek napisał/a:
to problemem jest parafina która potrafi się tak skrystalizować że praktycznie zakorkuje przewody paliwowe.
Dlatego jak miałem diesla to od listopada do końca marca praktycznie na każdy bak lałem PB95 5l na bak
Pekabens - Pon Sty 04, 2016 09:21

Również polecam zainwestować kase w zimowe paliwo ;) Na szczęscie mam obok siebie statoil i mają tam takie coś, jak dla mnie świetne rozwiązanie.
longer86 - Pon Sty 04, 2016 09:22

Dajcie spokój, jest ledwie -13, auto moje stało teraz 4 dni, mam pól baku paliwa i nic mu nie dolega jedynie aku siadło...
AdaskoC - Pon Sty 04, 2016 09:24

Gulliver napisał/a:
Ma ktoś patent na zamarzające szyby?


Garażowanie ^^ A jak od środka marzną to klimy trzeba używać :)

prebenny - Pon Sty 04, 2016 09:25

Pekabens każda stacja powinna sprzedawać zimowe paliwo (niezależnie od jego nazwy).

Nawet jak gdzieniegdzie jest -20 to na prawdę ja się pytam - gdzie Wy tankujecie :p Ja na paliwie z auchan bez dodatków przy -10 bez zająknięcia odpalałem (teraz sam się przyznaję do dolania antyżelu :P ale problemów z odpalaniem nie było i nie ma).

longer86 - Pon Sty 04, 2016 09:30

AdaskoC napisał/a:
Gulliver napisał/a:
Ma ktoś patent na zamarzające szyby?


Garażowanie ^^ A jak od środka marzną to klimy trzeba używać :)


Albo kupic pochłaniacz wilgoci za 10-20 zl, u mnie jak ręką odjął. Przynajmniej jeśli pytasz o marzniecie od srodka

gustav.pl - Pon Sty 04, 2016 10:43

longer86 napisał/a:

Albo kupic pochłaniacz wilgoci za 10-20 zl, u mnie jak ręką odjął. Przynajmniej jeśli pytasz o marzniecie od srodka


Aby zminimalizować zamarzanie szyb od środka najlepsze jest, wg. mnie, kilkuminutowe przewietrzenie kabiny :)

Pawkaz - Pon Sty 04, 2016 16:35

Jest jeden prosty sposób na zamarzające szyby od środka-po jeździe zostawić otwarte drzwi na oścież na jakieś 3-4 minuty
MokraWoda - Pon Sty 04, 2016 18:18

Niestety, ale garaż mam nieogrzewany :P w którym o 6 rano było -10 stopni. Dobrze, że było skąd załatwić dużą dmuchawę, co grzeją nią hale. To wszystko puściło i już odpala normalnie.
MaReK - Wto Sty 05, 2016 10:46

"Pomimo burz pomimo..." parafrazując słowa piosenki Antka, moje auto dzisiaj się poddało :) Konkretnie poddał się akumulator, który próbował przez 10 min. odpalić auto, ale niestety, wątpliwej jakości ropa nawet w połączeniu z 5l benzyny nie dała rady przebić się przez zamarznięty filtr paliwa. Będę go musiał zmienić i zobaczymy wtedy. A co do zamarzniętych szyb. Z zewnątrz używam płynu do odmrażania, a wewnątrz to chwilę poczekam i samo odchodzi.
wellman - Wto Sty 05, 2016 11:43

Całkiem dobrze na zamarzanie szyb od środka działają też środki przeciw parowaniu szyb i pochłaniacze wilgoci, u mnie na razie takie połączenie zdaje egzamin. :D
Dominoz - Wto Sty 05, 2016 12:40

U mnie dzisiaj też klapa...
Auto stało od soboty 23:00, do dzisiaj 12:30.

Początkowo coś tam kręcił, ale ledwo...
Za którymś razem już tylko coś "cykało" spod maski. Świece żarowe za każdym razem dość długo się nagrzewały.

Jak myślicie, czy na kablach odpali? Światła, radio i inne rzeczy działają.
Czy jeśli filtr zamarzł, to po przyjściu wyższych temperatur wszystko wróci do normy? Mam pół baku ropy bez żadnych specyfików, czy PB.
Pozdrowienia ;)

wellman - Wto Sty 05, 2016 13:03

Dominoz, nie sprawdzisz, to się nie dowiesz. Tylko kabelki jakieś lepsze warto, bo na marketowych mój zeszłej zimy nie chciał ruszyć. Dopiero jak poprosiłem znajomego taksiarza z kablami "do diesla", które miały wyraźnie większy przekrój - ruszył.

Możesz też zabrać aku do domu i podładować. Jeśli nie jest kompletnie padnięty, to wtedy pewnie odpali sam.

Dominoz - Wto Sty 05, 2016 13:06

Prostownika nie mam, kabli nie mam...
Chyba zostaje taksówka ;)

Jeszcze jedno- jak trzymałem kluczyk w pozycji start ciut dłużej, to coś cykało spod maski, ale również spadała wskazówka poziomu paliwa. a na wyświetlaczu od automatycznej skrzyni pojawiała się jakaś dodatkowa literka. Co to może być? :)

sknerko - Wto Sty 05, 2016 13:24

Dominoz napisał/a:
Co to może być?
słaby akumulator
longer86 - Wto Sty 05, 2016 13:59

Wskazówką od paliwa opadła bo caly pozostały prąd szedł na rozrusznik, ale nie doszedł :p Dominoz ja dzis po raz 3 palilem swojego na kable, czas na nowy akumulator, kablami cieniutkimi jakies stare szmelce za 25 zl podładował się 5 minut, zakręcił ze 3 razy i zaczął klekotać. Jak odpali to śmiga, ale aku ma juz dość
Dominoz - Wto Sty 05, 2016 14:02

Jutro ma podjechać kolega z kablami.
Jak to nic nie da , to znaczy, że paliwo zamarzło...

Zobaczymy ;)
Na szczęścia dzisiaj i jutro auta nie potrzebuje.

MokraWoda - Sro Sty 06, 2016 07:35

Ja swoje wczoraj odpalałem o 6 rano, a stał od poniedziałku od godz. 17. Za pierwszym razem niby odpalił, ale jakby się zadusił. Za drugim razem też odpalił i się dusił, to musiałem chwilę potrzymać na ciut wyższych obrotach aż zaczął chodzić normalnie. Tylko czemu tak się dusił? :razz:
adam_26 - Sro Sty 06, 2016 07:40

Może być krokowiec do kąpieli z przepustnicą :P
borsuk88 - Sro Sty 06, 2016 08:26

W cdt chyba nie ma krokowca , a przepustnicy na bank nie ma! Może paliwo przymarzło trochę i zgęstniało! Ja dziś swego bede odpalać - tydzień czasu w garażu stal , zobaczymy co to będzie!
adam_26 - Sro Sty 06, 2016 09:24

Faktycznie tego nie ma sorry :???:
MokraWoda - Sro Sty 06, 2016 10:12

No to nie wiem o co mogło chodzić. :p
prebenny - Sro Sty 06, 2016 10:26

MokraWoda jak na moje to typowo jak borsuk88 mówi. Paliwo zgęstniało i były problemy z zaciąganiem go. Jak odpala i chodzi normalnie (jest rozgrzany) to wlej jakiś depresator dla świętego spokoju i tyle.
MokraWoda - Sro Sty 06, 2016 10:56

Fakt faktem, odpalił tak po pierwszej nocy po tym jak go odmroziliśmy z trudem, od razu był dolany depresator skydd. Przed chwilą odpalałem, temp. -7 ale odpalił dobrze, nic się nie dusił.
borsuk88 - Sro Sty 06, 2016 14:07

i jestem po odpaleniu - o dziwo odpalił od strzała bez żadnego problemu! fakt zalane mam statoil plus pół baka!
AdaskoC - Sro Sty 06, 2016 16:02

longer86 napisał/a:
AdaskoC napisał/a:
Gulliver napisał/a:
Ma ktoś patent na zamarzające szyby?


Garażowanie ^^ A jak od środka marzną to klimy trzeba używać :)


Albo kupic pochłaniacz wilgoci za 10-20 zl, u mnie jak ręką odjął. Przynajmniej jeśli pytasz o marzniecie od srodka


Woreczek ryżu też się super sprawdza. Przede wszystkim można go wysuszyć na grzejniku i ponownie w aucie umieścić.

MokraWoda - Sro Sty 06, 2016 17:40

Wracając do depresatora. Teraz dolałem go trochę do bańki 20l (pod koniec bańki) i jak wlewałem to na sitku zamarzało. Przez co ciężko leciało :razz: Wcześniej wlewałem już z dolanym i nie wiem czy to tak będzie dobrze przez to, że sitko przymarzało?