Zobacz temat - Bardzo nietypowy problem.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Bardzo nietypowy problem.

Mateoos - Pią Lut 05, 2016 21:28
Temat postu: Bardzo nietypowy problem.
Witam , oddałem swoje MG ZR 160 do mechanika aby zobaczył co się stało nakierowałem go że chodzi pewnie o pompe paliwa ponieważ samochód odpalał i gasł jak i nie było zawsze jej słychać. Mechanik po 4 dniach zadzwonił do mnie i powiedział że niestety ale pompe trzeba wymienić. Pojechałem do niego powiedział że wymieniał pompy ale trzeba kupić całą kompletna która jest warta 900 zł ale to już nie ważne.
Samochodu nie naprawił a policzył mnie 750zł niby za 4 krotne wyjęcie i wkładanie baku , 4 świece i 15 l paliwa. Czy jest to wg zgodne z prawem aby taką kwote powiedzieć ? Skoro samochód dalej stoi tak jak go do niego wprowadziłem ?

Harry - Pią Lut 05, 2016 21:53

nawet 1000 zl za wymianę żarówki podświetlenia tab rej może powiedzieć i jeżeli wyrazisz zgodę to tyle zapłacisz.

Samochód nadal stoi. mas zlecenie na prawy gdzie jest podany orientacyjny koszt naprawy, diagnozy ?
Jeżeli chodzi o paliwo, poproś o paragon za ile kupił, nie może Tobie sprzedać z większa marżą, jeżeli takiej działalności nie prowadzi.

[ Dodano: Pią Lut 05, 2016 21:53 ]
ps.
wystarczy pewnie sam wkład dopasować od innego samochodu

longer86 - Pią Lut 05, 2016 23:03

Jak odprowadzasz do mechanika, to najlepiej jakis znajomy, albo taki który uzgodni co robi i za ile, bo równie dobrze mogl siedziec z piwem przed tv a bak moglbyc nie ruszony
Pawkaz - Sob Lut 06, 2016 15:25

Oddając auto do serwisu warto uzgodnić, aby usunięcie usterki powyżej "x"złotych było uzgadniane telefonicznie.W moim przypadku wartością x jest kwota 100 zł.
Powyżej tej kwoty zawsze mechanik dzwoni i pyta czy zgadzam się na naprawę/wymianę części.

prebenny - Sob Lut 06, 2016 21:27

Pawkaz ja się zawsze umawiam na samym początku co i ile, jak nie wie to sprawdza, dzwoni i mówi kosztować to będzie tyle, jak coś dojdzie znowu dzwoni. Żadnych widełek - po prostu umawiamy się na tyle i tyle ma być. Jak coś innego wyskoczy - ma dzwonić.
Dominoz - Sob Lut 06, 2016 21:29

Kluczem do sukcesu jest posiadanie zaprzyjaźnionego mechanika.
Takiego, u którego robimy auto od lat- najlepiej z polecenia kogoś innego.

Ja mam takiego, który jak znajdzie tylko coś, co trzeba nadprogramowo zrobić, od razu dzwoni, mówi o kosztach i pyta co dalej. Ani razu nie było zaskoczenia z kwotą, którą trzeba na końcu zapłacić.

sknerko - Nie Lut 07, 2016 11:50

Dominoz tez miałem takiego z polecenia, aż mnie szturchnął na ponad 2000pln :evil: . Poza tym jak się z nim rozstałem to dziwnie jakoś auta mniej się psują. Najlepszy mechanik to taki którego nie znasz osobiście ale wiesz że zna markę wtedy się stara bo nie wie czy mu koło pióra nie narobisz jak coś zje...e.
slax - Nie Lut 07, 2016 11:55

Najlepiej panowie to zaopatrzyć się w podstawowe narzędzia i robić samemu :D
sknerko - Nie Lut 07, 2016 12:01

No jeszcze trza mieć gdzie i kiedy, narzędzia to pikuś pożyczyć można
prebenny - Nie Lut 07, 2016 12:04

slax napisał/a:
Najlepiej panowie to zaopatrzyć się w podstawowe narzędzia i robić samemu :D


:ok:

Też miałem swojego zaufanego i dokładnie jak Sknerko - odkąd tam nie jeżdżę to samochód się przestał psuć. Wcześniej miałem astrę G bertone 2.2 i dosłownie co 2 tydzień coś się psuło, teraz Rovera i zrobiliśmy postęp, bo 'tylko' co miesiąc u mechanika... Odkąd tam nie jeżdżę przez pół roku nie popsuło się NIC.

slax - Nie Lut 07, 2016 12:57

sknerko napisał/a:
No jeszcze trza mieć gdzie i kiedy, narzędzia to pikuś pożyczyć można
Drugi raz silnik przekładałem na parkingu sam z 7 letnik wówczas synem :D w marcu :D , skrzynie w cupejce także zmieniałem na parkingu. Także dla chcącego nic trudnego :D Generalnie to wszystko robię na powietrzu, ogranicza mnie tylko pogoda :D Moje samochody nie widziały mechanika już od bardzo dawna :D
sknerko - Nie Lut 07, 2016 13:26

ja też robię u siebie na podwórku ale ja mam tak, że auto muszę mieć na już i wiem że sam nie dam rady, choć bym umiał i chciał a mechanik ogarnie w parę godzin bo ma gdzie, czym i wie jak do tego podejść, a ja muszę się uczyć dopiero
christopher7 - Czw Lut 11, 2016 22:11

Mateoos, Tak naprawdę pisemne zlecenie oddania do serwisu powinno precyzować zakres napraw&kosztorys. Podejrzewam, że na papierze nic nie ma a jest tylko słownie. Na materiały (świece, paliwo) poproś o faktury/rachunki. Pozostaje ci negocjować niższą cenę za robociznę. Nie sądzę żeby mechanik chciał wyjaśniać sprawę w sądzie :wink:
Tak swoją drogą proste rzeczy jak wymiana świec, pompy paliwa załatwiłbyś pewnie sam szybciej, taniej i lepiej.

Jak widzę czasami jak niektórzy mechanicy potrafią totalnie spaprać robotę nie myśląc, robiąc wszystko na chama, łamiąc połowę plastików i uwalając jasne tapicerki smarem to po prostu ręce opadają :evil:

wellman - Sob Lut 20, 2016 18:13

Mateoos, udało Ci się już rozwiązać problem z mechanikiem?

Tak, jak częściowo wspominali koledzy wyżej, żądałbym od mechanika rachunku w formie pisemnej z wyszczególnieniem kosztu części i pracy. Jeśli odmówi zawsze można zagrozić (a następnie groźbę zrealizować) zgłoszeniem do Urzędu Skarbowego, który szczególnie kocha przypadki niewystawiania rachunków.

Jeśli natomiast rachunek otrzymasz, nawet jeśli nie było pisemnego zlecenia i/lub kosztorysu na wykonanie określonych napraw i na jego podstawie nadal będziesz uważał, że cena jest zbyt wysoka, możesz posiłkować się kodeksową zasadą ekwiwalentności świadczeń lub pojęciem ceny nadmiernie wygórowanej. W obu przypadkach pierwszym krokiem będzie zgłoszenie do najbliższego Rzecznika Praw Konsumentów, który w Twoim imieniu może podjąć próbę przemówienia nieuczciwemu mechanikowi do rozsądku.