Zobacz temat - Reklamacja butów Reebok.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Reklamacja butów Reebok.

Dominoz - Sro Sie 17, 2016 22:33
Temat postu: Reklamacja butów Reebok.
Witajcie
W kwietniu 2016 roku kupiłem sobie buty Reeboka. Nie pierwszy raz z resztą- zwykle byłem zadowolony i wytrzymywały grubo ponad rok.
Obecne rozpadły mi się po 4 miesiącach. W prawym tak puścił klej, że prawie zaczęły gadać...masakra. Lewy też się rozklejał przy czubku.
Oczywiście oddałem buty na gwarancji do sklepu. Po kilku dniach dostałem smsa, że reklamacja została nieuznana. Zadzwoniłem od razu do sklepu i Pan przeczytał mi opinię rzeczoznawcy...Postanowiłem napisać odwołanie. Oto jego treść:

ODWOŁANIE
W odpowiedzi na odmowną reklamację obuwia REEBOK (nr reklamacji 284) postanowiłem napisać do Państwa odwołanie od tej decyzji.
Pracownik sklepu REEBOK w Luboniu przeczytał mi „opinię” rzeczoznawcy, z której wynika, że nie umiem chodzić w butach. Było to- przyznam szczerze- dość dziwne zjawisko, zwłaszcza, że mam 26 lat i generalnie chodzić nauczyłem się jak miałem nieco ponad roczek (tak twierdzą moi rodzice, aczkolwiek ciężko mi to zweryfikować).
Buty zakupiłem w kwietniu 2016 roku. Tak więc minęły 4 miesiące, jak buty mi się kompletnie rozpadły- zwłaszcza prawy. W opinii było napisane, że uszkodzenie nastąpiło z powodu „zahaczenia”. Cóż- nie wiem co musiałbym z nimi robić, żeby doprowadzić je do takiego stanu. Buty użytkowałem na co dzień- nie chodziłem w nich w ekstremalnych warunkach, gdyż jestem przed operacją kolana, co sugeruje, iż mogły być użytkowane tylko i wyłącznie w warunkach miejskich- np. podczas przejścia 30stu metrów z samochodu do pracy, czy też w jednej z galerii handlowych w Poznaniu, gdzie raczej jakość podłoża jest dość zadowalająca. Jeszcze jedno- mam psa, tak więc czasami używane były również na spacerach.
Oświadczam, że nie korzystałem z butów na różnych budowach, złomowiskach, magazynach i tym podobnych miejscach, gdzie faktycznie zamiennie można by założyć przysłowiowe „gumiaki”. Nie pływałem w nich również w basenie, czy innym akwenie wodnym. Nie wykonywałem w nich również remontów i innych „brudnych” prac, które naraziłyby owe obuwie na zniszczenie.
Stanowczo nie zgadzam się z decyzją tak zwanego „rzeczoznawcy” i proszę o dalsze rozpoznanie mojej reklamacji. Rozumiem, iż ów „rzeczoznawca” (cudzysłów nieprzypadkowy) pracuje na usługach Państwa sklepu, ale mimo wszystko proszę o uwzględnienie praw konsumenta.


Może trochę śmieszne, ale w sumie i tak nie sądzę, abym cokolwiek odzyskał :)
Mieliście jakieś doświadczenia z odwołaniami do odmowy reklamacji?
Pozdrowienia.

prebenny - Sro Sie 17, 2016 22:42

Dominoz jak nie uwzględnią to spytaj ich czy do butów była załączona instrukcja obsługi jak z nich korzystać (w tym jak w nich chodzić) ;) Sam jestem ciekawy ich odpowiedzi, bo to nie USA ale jak dla mnie całkiem oczywisty punkt, którego można się doczepić :P
Dominoz - Sro Sie 17, 2016 22:46

Nie no, wiesz...wszystko traktuję raczej humorystycznie, jak widać po tym piśmie :)
Ale również jestem ciekaw odpowiedzi.

longer86 - Sro Sie 17, 2016 23:16

Raczej odpisał bym odwołanie bez humorystycznych wycieczek, i napisałbym ogólnie ze jestem niezadowolony z jakości obuwia które rozpada sie po 4 miesiącach.

Zeszlej zimy kupiłem zimowe sprandi w ccc. Po 2 miesiącach materiał z którego byly wykonane pekl na cakej dlugosci wzdłuż podeszwy, przez co mogly przemakac i być wyraźnie oslabione. Dochodzilem do konca zimy i oddalem na reklamacje, zaznaczając w formularzu ze oczekuje zwrotu kosztów i nie chce drugiej pary bo bedzie to samo. Po 2 tygodniach reklamacja uznana i zgłosić sie po zwrot kosztów.

Dodam ze butów używałem w pracy, co wiazalo sie z tym, ze buty mocno się rozciagaly i mogli mieć to wpływ na wytrzymałość.


Ale zauważyłem ze w ccc nie bawią sie jakos szczególnie i uznają reklamacje.

Z reebokiem bym sie pouzeral, powinno im zależeć na dobrym wizerunku firmy...

Dominoz - Sro Sie 17, 2016 23:22

longer86 napisał/a:
Z reebokiem bym sie pouzeral, powinno im zależeć na dobrym wizerunku firmy...

Otóż to!
Właśnie dlatego napisałem takie pismo. Jak dostanę odpowiedź, że jednak mi nie uznają reklamacji, to wtedy po pierwsze- napiszę to, co prebenny zaproponował, żeby dali mi instrukcje obsługi butów, a po drugie, że totalnie rozczarowała mnie jakość ich obuwia i nigdy więcej nic u nich nie kupię mimo, że tu już moja któraś z rzędu para.

longer86 - Sro Sie 17, 2016 23:27

Mimo wszystko jesli to odwołanie to odpuściłbym humor, tylko z powaga, żeby tak tez Cie traktowali.

[ Dodano: Sro Sie 17, 2016 23:27 ]
Zwróć tez uwagę ze jest 8 miesiąc a zakładam ze reklamacja 284 to nr formularza z tego jednego sklepu. A wiec troche tych reklamacji jest

Dominoz - Sro Sie 17, 2016 23:32

Także czekam na odpowiedź.
Sam jestem ciekaw.

No tak- 284 reklamacje od początku roku, co daje 35 reklamacji w miesiącu- ponad jedna dziennie.
Więc moje buty to nie przypadek.

Harry - Czw Sie 18, 2016 09:43

zawsze możesz iść do rzecznika praw konsumenta z butami i on ceni czy jest wada produkty czy Twoja wina
Pawkaz - Czw Sie 18, 2016 11:54

Nie miałem nigdy takiej sytuacji, więc nie pomoge, ale pozwolę sobie napisać 3 grosze.
Co do reklamacji butów to tak jak longer86 napisał-w CCC zawsze uwzględniają reklamację i to na miejscu.Szwagier kupił kiedyś buty i co 2-3 miesiące rozpadały się, więc wymieniał je na nowe, a jak nie było tego modelu w sklepie to brał o podobnej wartości.
Zauważyłem, że światowe marku typu Adidas, Nike, Reebok nie uznają reklamacji.Zawsze zwalają winę na użytkownika, że nie potrafi chodzić w butach, albo, że w tych butach nie należy prowadzić auta.
Mimo wszystko kupuje zawsze buty Pumy i spokojnie wytrzymują 2-3 sezony
Są dwa rozwiązania:
1)Albo kupować tańsze buty w CCC i co jakiś czas latać na ich wymianę, albo :
2)Zakupić droższe buty i mieć nadzieję, że się nie rozpadną.

longer86 - Czw Sie 18, 2016 12:55

kupując nawet w outlecie masz prawo zakupić buty bez wad, wobec których oczekiwania bedą adekwatne do ceny, wiele firm traktuje klientów z góry oby nie uznać reklamacji, i w ten sposób jesli użytkownik odpuści, mają czysty zysk a Ty musisz kupic drugą parę. nie każdemu chce sie odezwać, jeździc reklamować
tomii620si - Czw Sie 18, 2016 16:20

Wiecie co ?

Beke mam nie milosierna z tematu.. Dlaczego ? Juz tlumacze aby nie wyjsc na burka..
Przez lata chodzilem w markowym obuwiu .. addidas, nike i takie tam.. Wiecznie cos.. tu sie rozkleily.. tu rozpruły.. Np. w nike 5 pamietam tzw. oczko z logo 5 na podeszwie mi sie rozkleilo ? odpadlo.. nie wiem jak to nazwac podczas egzaminu na kat. B.. haha.

No coz.. Ktoregos czasu nie mialem nadmiaru kasy aby kupic sobie "oryginalne" chinskie buty adasia itd.. Poszedlem do deichmanna i kupilem zwykle buty za 70 czy 80zl.. W szafie leza jako zapasowe (bo juz styrane) do dzis.. Zimowe buty ktore kupilem - chodzilem w nich z dobre 4 lata ? jak nie wiecej.. w tym roku czeka mnie zmiana bo sie po prostu podeszwa poddala ..
Ogolnie to serio polecam kupic buty w deichamnie i miec w pompie... a czemu nie CCC ??

Mieszkam w Polkowicach :) Zalozyciel firmy CCC jest z polkowic, cala fabryka jest w polkowicach.. pracuje tam pierdyliard moich znajomych i co ? I wiemy wszyscy jak wyglada produkcja tych butow :/ .. Masowka.. 0 jakiegos tam przykladania sie do tego.. Ma byc sztuka i tyle.. Zreszta w galerii mam deichamana i CCC drzwi w drzwi i wystarczy porownac produkty.. w ccc jest drozej, gorsze materialy a buty potrafie rozkleic palcami podczas ogladania ich wykonania.. W deichamnie nigdy mi sie nie zdarzyło aby jakis but sie rozpadl a podobne buty ogladam i zawsze w CCC jest drozej.. Wszelkie te lasockie, ebuty i inne gowno sprzedawane w ccc jest w wiekszosci u nas robione i szczerze nie polecam..

pogadal facet o butach haha

longer86 - Czw Sie 18, 2016 19:30

Dziwnym trafem na polkach deichmana leżą często adidas i nike. Sam osobiście często chodzę w pubach i nawet najtańszy model w okolicach 150 zyli śluzy mi dobre 2-3 lata.. A jak mi przypadną do gustu to wiosna, lato jesień... Lekko nie maja. Wiec uważam ze jak rozpier iły sie po 4 miesiącach to niech wymienuaja
tomii620si - Czw Sie 18, 2016 19:49

No tak ale mozna kupic cos nie markowego tak jak ja .. .. memphis ? czy cos w ten desen lub kupic nike i narzekac ze sie sypia :P haha
longer86 - Czw Sie 18, 2016 20:35

Tu akurat zalezy jak trafisz... Kupiłem juz kiedys buty w deichmanie i sylwestra nie wytrzymaly, Malo co bym bez papci wracał wiec marka obuwia nie ma tu nic do tego
Dominoz - Pon Sie 22, 2016 23:05

Oczywiście odmowa.
Napisałem kolejne pismo:

ODWOŁANIE

W związku z ponownym negatywnym rozpatrzeniem reklamacji obuwia firmy Reebok (nr reklamacji 284/300) wnoszę o kolejne rozpoznanie sprawy.
Tak jak napisałem wcześniej- buty rozpadły się po czterech miesiącach bez jakiejkolwiek mojej winy. Użytkowałem je normalnie, bez narażenia na jakiekolwiek bodźce zewnętrzne. Proponuję Państwu, aby do każdych butów dodawać instrukcję obsługi noszenia Waszego obuwia…Może nie jest wskazane prowadzenie w nich samochodu? Sam nie wiem…Nie robiłem z nimi nic, co mogłoby spowodować tak duże uszkodzenia.
Kupuję buty Reeboka od wielu lat i nigdy nie miałem takich problemów, jak z zakupionym obuwiem w sklepie w Luboniu. Uważam, iż takie uszkodzenia są wynikiem jakiegoś błędu/niedopatrzenia w produkcji.
Jeśli reklamacja nie zostanie uznana oświadczam, iż nigdy, przenigdy nie kupię już obuwia firmy Reebok. Wasz brak poszanowania praw konsumenta jest w moim przekonaniu absolutnie niesprawiedliwy.
Oświadczam również, że jeśli moja reklamacja nie zostanie przyjęta, sprawa zostanie skierowana do Rzecznika Praw Konsumenta. Proszę mi wierzyć- nie chodzi mi o pieniądze, lecz o sprawiedliwość i uczciwość.


Ciekawe co dalej ;)

prebenny - Pon Sie 22, 2016 23:42

Możesz wkleić to co Ci odpisali? ;)
zosiamod - Pią Sie 26, 2016 11:48

Szkoda Twojego czasu. Znowu odpiszą, że nie.
Idź od razu do rzecznika, bez tego nic nie zdziałasz - tam masz natomiast dość duże szanse. Od razu bym się zapytała, czy domyślnie buty powinny wytrzymać zahaczenie podeszwą o podłoże (oczywiście incydentalne i nieumyślne). Moim zdaniem tak, ponieważ jest to normalna rzecz, która się normalnie zdarza normalnym ludziom.
Wtedy nie mogliby w ogóle używać argumentu, że but zahaczył o podłoże

Dominoz - Pią Sie 26, 2016 13:37

Sprawa jest już u rzecznika.
Okazało się, że ma biuro nad moją pracą. W przyszłym tygodniu ma jechać do sklepu i wyjaśniać sprawę.

rafalmis1 - Sob Sie 27, 2016 03:23

Powiem Ci, nie dziwię się, że ci odmawiają. Jeden z butów zaczął gadać, i ty chcesz nowe, kasę czy coś innego, a sądzę, że zanim zaczęły gadać, to było widać pierwsze ślady odklejenia podeszwy, a ty je użytkowałeś, aż w końcu uszkodzenie było na tyle niewygodne, że oddałeś na reklamację i w formularzu jeszcze napisałeś, że uszkodzenie zauważyłeś 2 dni temu :-D
Poza tym, sieciówki mają swoje osoby co piszą ci odmowy i najczęściej tylko rzecznik pomoże