Zobacz temat - [R400] Trwałe usunięcie immobilizera - PORADNIK
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] Trwałe usunięcie immobilizera - PORADNIK

lukasz_wlkp - Czw Gru 01, 2016 20:25
Temat postu: [R400] Trwałe usunięcie immobilizera - PORADNIK

prebenny - Czw Gru 01, 2016 20:52

Wrzuć na google drive i wrzuć linka będzie łatwiej ;)
lukasz_wlkp - Czw Gru 01, 2016 21:18


natsu9 - Czw Gru 01, 2016 23:42

Jak najbardziej fajnie że to opisałeś ale w Polsce jest chyba zabronione pisanie takich postów, jak ukraść samochód albo wyłączyć alarm ;)
sTERYD - Czw Gru 01, 2016 23:50

Jw. Po co ktoś miałby psuć sobie swój samochód.
Ten opis jest jak najbardziej znany i pojawiał się już niejednokrotnie tutaj. Ameryki nie odkryłes.

lukasz_wlkp - Pią Gru 02, 2016 11:34

Wiem, ze ameryki nie odkrylem, ale robilem cos takiego, porobilem ladne zdjecia to chcialem sie podzielic wiedza. Dodatkowo zamiescilem 100% sprawdzony wsad.

Psuc samochod? Ten system immo jest wadliwy po latach ekspolatacji i sprawia problemy. Chcialbys pojechac w trase na drugi koniec kraju i nie moc odpalic samochodu? Przy okazji dodam, ze koszt zrobienia samemu takiej roboty to 75zł wraz z zakupem odpowiedniego programatora pamieci i kleju do zabezpieczenia szczelnosci ECU po rozbiorce ;) Programator mozna spokojnie odsprzedac za jakies 40zl po robocie ;) Niestety widocznie udostepnianie takiej wiedzy za darmo godzi w interesy ludzi, ktorzy oplacaja po 200zl na rok skladki klubowej i oferuja takie uslugi za 200-350zl (za 10 min pracy przy wgraniu wsadu do ECU) ;) Pozdrawiam administracje, dbacie o uzytkownikow ;)

sTERYD - Pią Gru 02, 2016 11:56

Nie wiem, czy taki opis godzi w interesy tych czy innych ludzi. Wiem natomiast, że umożliwiają nieuprawnioną zmianę właściciela auta ;)

Nie wiem, ile koledzy biorą, za "naprawę" sterownika, ale wydaje mi się, że trochę wyolbrzymiłeś ceny (acz oczywiście mogę się mylić).

Osobiście nie mam problemów z immo, i z tego co mi wiadomo, to w większości wypadków problemy pojawiają się dopiero jak ktoś zacznie przy tym grzebać.

lukasz_wlkp - Pią Gru 02, 2016 12:20

W pilotach siadaja switche, urywaja sie kwarce, zimne luty na koszyku CR2032... A co do zmiany wlasciciela to raczej nikt nie wybierze tego sposobu, bo rozebranie zajmuje dobre 40 minut ;) zlodzieje uzywaja odpalarek podlaczanych pod gniazdo OBD, ktore w kilka sekund rozbrajaja immo ;) Po drugie, kto taki zlom kradnie?
prebenny - Pią Gru 02, 2016 13:20

Ale usterka pilota nie jest niczym powiązana z immo ;) Chyba, że tak jak u mnie rozleci się obudowa kluczyka i zgubisz pastylkę :lol:
lukasz_wlkp - Pią Gru 02, 2016 13:26

Cytat:
Ale usterka pilota nie jest niczym powiązana z immo

Hehe, dobre :o Opowiesz cos wiecej? :lol:
Przy okazji wrzucam film jak to dziala po zrobieniu. Musze jeszcze uciac kabelek od sygnalu dzwiekowego immo i koniec :cool:
https://www.youtube.com/watch?v=8PuuUglo_4A

prebenny - Pią Gru 02, 2016 14:01

Pilot to pilot - uzbraja alarm i zamyka samochód i rozbraja alarm i otwiera samochód. Immo działa na zasadzie nadajnika (pastylki) w obudowie kluczyka i odbiornika przy stacyjce.
lukasz_wlkp - Pią Gru 02, 2016 15:48

Tak, Lucas 5AS po 97 ma pasywny immo z odbiornikiem przy stacyje. Pastylki to sa na gardlo, a mowa o transponderze. Niestety ciagle nie masz racji, bo w tym aucie trzeba kliknac guzik na pilocie zeby wylaczyc immo, czyli pilot musi byc 100% sprawny, bo to 5AS sprzed 97.
prebenny - Pią Gru 02, 2016 16:22

Jak jest w 400 się kłócił nie będę, bo mam 75 więc może być i tak jak mówisz.

Natomiast co do czepiania się słówek typu pastylka immo (gdzie i tak każdy wie o co chodzi) to zanim się czegoś człowiek uczepi to należy to 3x przemyśleć także nie immo tylko immobilisera, nie stacyje tylko stacyjce, nie sa tylko są, nie gardlo tylko gardło, nie ciagle tylko ciagle, nie kliknac tylko kliknąć, nie zeby tylko żeby (albo zęby), nie byc tylko być.

Więc jeżeli mamy się czepiać to możemy zacząć ale sensu nie widzę więc ogarnij się i zluzuj pośladki.

lukasz_wlkp - Pią Gru 02, 2016 16:30

Ja nie czepiam sie slowek tylko merytoryki wypowiedzi, ktora jest najwazniesza na forach technicznych.

A transponder chip disarms a vehicle immobiliser when the car key is used to start the engine. The majority of keys to cars built after 1995 contain transponder chips.[citation needed]

When the car key is turned in the ignition, the engine control unit (ECU) on the car sends an electronic message to the key, and it will allow the car to start only provided it receives the correct message back. So, even for a simple car key without any buttons, the key must be cut correctly to turn the locks, and also programmed correctly to disarm the immobiliser. Car keys with chips can be programmed using special programmers.

Heron - Pią Gru 02, 2016 18:07

Ja gdy potrzebowałem takiego typu poradnika to nigdzie nie było. Musiałem wyrzucić immo, bo nie mogłem uruchomić WŁASNEGO samochodu, pech tak chciał.
Zapłaciłem 300 zł i zrobiłem 150km + centralne zamykanie drzwi nie dziala. Każde drzwi muszę ręcznie sam otwierać.

Bez sensu. Więcej razy nie dam się tak głupio naciągnąć.

Adrian - Pią Gru 02, 2016 20:50

lukasz_wlkp napisał/a:
Po drugie, kto taki zlom kradnie?

Jakieś pięć lat temu, gdy miałem jeszcze R416, przegoniłem kolesia, który grzebał pod maską. Dostał się od strony pasażera (wyrwana klamka) i próbował go odpalić... albo HGF`a mi chciał naprawić. :mrgreen: Do R45 też już miałem włam na mieście (rozwalony zamek)... Na moje szczęście trafiam na nieprofesjonalistów. A co do problemów z immobilajzerem, to wystarczy po zakupie zapewnić sobie drugi sprawny pilot, kod EKA i sprawny mechanizm zamka.

lukasz_wlkp - Sob Gru 03, 2016 06:08

Cytat:
Ja gdy potrzebowałem takiego typu poradnika to nigdzie nie było. Musiałem wyrzucić immo, bo nie mogłem uruchomić WŁASNEGO samochodu, pech tak chciał.
Zapłaciłem 300 zł i zrobiłem 150km + centralne zamykanie drzwi nie dziala. Każde drzwi muszę ręcznie sam otwierać.

Bez sensu. Więcej razy nie dam się tak głupio naciągnąć.


Forumowicz steryd twierdzi, ze ameryki nie odkrylem i wielokrotnie temat byl opisywany to niech ci to teraz znajdzie tu na forum ;) Twierdzil tez, ze ceny przesadzone, a potwierdziles, ze 300zl + paliwo (u mnie w miescie 400zl i to niechetnie). Co do centralnego to gosc, ktory to robil musial za duzo kabelkow poobcinac, bo prawidlowo to tylko robi sie zworke dla rozrusznika i odcina kabel do glosniczka w liczniku i centralny dziala jak dzialal.

____

Adrian, w moim poradniku byla opisana mozliwosc dolozenia przelacznika takiego najzwyklejszego za 2zl gdzies w ukrytym miejscu. Bez przycisniecia tego nie uruchomisz rozrusznika, czyli samochod nie jest 100% bezbronny.

sTERYD - Sob Gru 03, 2016 10:08

Był wielokrotnie opisywany i usuwany. Sam też znalazłeś to w internecie, bo jest dokładnie tak samo jak juz kilkakrotnie widziałem.
300 zł to biorą "spece" od alarmów, może i jestem naiwny, ale ludzie związani z klubem raczej aż tak pazerni nie są.

-_Zielarz_- - Sob Lut 18, 2017 18:30

Ja miałem taką historię z pilotem/immo ...

Pilot działał jak chciał tzn. przyszła jego pora - styki i ścieżki przy nich zaczęły się odrywać i nie zawsze dawało się łatwo otworzyć auto ... Wymieniłem obudowę (o 3XTB pilocie mowa chyba do Roverka 420 D z 95r.) ... Musiałem odpiąć go od kluczyka bo często musiałem otwierać by załapał ... aż go zgubiłem i kaplica się zrobiła.

Z kluczyka otwierał się centralny zamek i alarm się rozbrajał, ale brzeczek od imo pikał to raz a dwa nie dało się odpalić auta (rozrusznik odcięty).

Przez 2-3 dni odpalałem rozrusznik na krótko pod maską i jeździłem z tym brzeczykiem iiiiiiiiioooooooooo iiiiiiiiiiiiiii oooooooooooo - masakra heheh.

Gdzieś po dziesięciu rozruchach pojawił się kolejny problem (zabezpieczenie pewnie) a mianowicie odpalał i po chwili gasł. Wypalał paliwo z pompy. Elektrozawór zaś pozostawał zamknięty :(

Szykowały się zatem wydatki ... których jednak nie poniosłem...

Najpierw wymontowałem skrzynkę imo zza bezpieczników i wylutowałem brzęczyk.
Pod światła postojowe podłączyłem elektrozawór.
I zrobiłem na krótko odpalanie rozrusznika poprzez nowy przekaźnik zabezpieczony bezpiecznikiem a uruchamianie przekaźnika wyprowadziłem do kabiny (też na bezpieczniku oczywiście) , wszystko na odpowiednich przewodach w peszelkach itp.

Przy kierownicy mam teraz ładny chromowany "Start Engine" :D
(oczywiście by zahulał trzeba wcześniej przynajmniej postojowe zapalić).


I działa jak ta lala ... Jedyne czego brak to otwarcie auta na odległość, ale koszty jakie poniosłem to niecałe 50 zeta na części (kable, bezpieczniki z gniazdami, przekaźnik, przycisk i peszle, termokurczki itp.)

PS. Ja zrobiłem odpalanie na przycisku ale równie dobrze można sterowanie przekaźnikiem podpiąć pod kabelki przy stacyjce na 3 pozycji i mieć standardowo kręcenie rozrusznika z kluczyka ;) )

waszko_ - Pon Mar 26, 2018 11:52

lukasz_wlkp, kolego potrzebuję Twojego poradnika, mógłbyś wysłać mi go na maila?? waszkoo@gmail.com

uwaliłem 2 piloty, cały czas piszczy immo auto stoi na podwórku i juz mnie szlag trafia :/

zapodajnik - Czw Kwi 26, 2018 19:33

waszko_ napisał/a:
lukasz_wlkp, kolego potrzebuję Twojego poradnika, mógłbyś wysłać mi go na maila?? waszkoo@gmail.com

uwaliłem 2 piloty, cały czas piszczy immo auto stoi na podwórku i juz mnie szlag trafia :/



Witam,
ja tez bym poprosil o poradnik :)
zapodajnik@wp.pl