Zobacz temat - [R200] Zastąpienie czujnika rezysoterem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] Zastąpienie czujnika rezysoterem

Saaphyri - Pon Sty 29, 2018 23:09
Temat postu: [R200] Zastąpienie czujnika rezysoterem
Witam, z faq wiemy że:
Objawy awarii czujnika płynu chłodniczego są następujące:

Problemy z uruchomieniem silnika
Podwyższone obroty jałowe (niekoniecznie permanentnie)
Podwyższone zużycie paliwa
Szarpana/przerywana praca silnika
Włączanie się wentylatora chłodnicy po uruchomieniu silnika
Niewłączanie się wentylatora chłodnicy po "porządnym" rozgrzaniu silnika (ostra jazda, długie stanie w korku)
Czujnik ten znajduje się po prawej stronie silnika i jest wkręcony od strony chłodnicy do metalowego kolanka, z którego wychodzi wąż do chłodnicy.
Aby sprawdzić działanie czujnika należy zmierzyć rezystancję występującą pomiędzy jego stykami.

Prawidłowe wartości:

0°C - 5,9 kohm
20°C - 2,5 kohm
40°C - 1,18 kohm
60°C - 0,6 kohm
80°C - 0,33 kohm


_____

No i auto pali mi 10 na 100 może więcej, wyskoczył mi nagły daleki wyjazd ok. 500km i nie zdążę kupić czujnika, czy mogę zamiast niego wpiąć sobie rezystor 0.33kohm ?

Wydaje mi się, że nie powinno być żadnych problemow, czy aby na pewno ?

nanab - Wto Sty 30, 2018 01:51

Gdyby producent wpadł na taki genialny pomysł zamiast bawić się w jakieś czujniki :D
Wątpliwe że w ogóle będzie działać, jak sterownik wykryje że temperatura chłodziwa to kilka tysięcy stopni, to może zgłosić przegrzanie i odmówić współpracy.

seraph - Wto Sty 30, 2018 08:43

A jak wepniesz 0.33 kohm, o który zapewne Ci chodzi, to będziesz miał problem z rozruchem i pracą zimnego silnika. Jak złapie to będzie szarpał i nie miał mocy.
sTERYD - Wto Sty 30, 2018 09:45

Możesz po prostu odpiąć czujnik. Będzie gorzej odpalał i palił więcej niż normalnie, ale mniej niż non stop na ssaniu...
Saaphyri - Wto Sty 30, 2018 18:08

No to teraz tak mam, ogólnie obudowa czujnika mi sie kręci w gwincie tak jakby była urwana czy coś.

Na dobrym czujniku po odpaleniu silnik dławi z 30s i po chwili działa normalnie, no i pali tak z 7/100 w mieście. Na uszkodzonym czyli tak jak teraz odpala od razu ale pali 10 albo i więcej. nie zaleznie czy trasa czy miasto.

Tak, problemy będą z pewnością z powodu mnieszej dawki paliwa, ale odpale sobie auto a jak sie nagrzeje to sobie przepne z czujnika na rezystor, przez czujnik przepływa jakieś napięcie które za sprawą rezystancji czujnika jest obniżane do pewnej watości i na podstawie tej wartości komp wie jaka jest temperatura, więc rezystor też mi obniży napięcie i wyjdzie na to samo, tyle, że nie będę miał płynnej regulacji, ale na kilka godzin jazdy mam spokój a za zaoszczędzone pieniądze kupię czujnik haha, mam teraz czas to ide przetestować ten patent, dam znać później co i jak, rezystorek mam 500ohm, jak nie będzie problemów to jutro kupię 330 i sprawdzę.

haha ale druciane naprawy, o ile zadziałają.. :smile:

__________

Dobra zamiast czujnika wpiąłem rezystor 500Ohm, więc na logike zamiast zmiennej rezystancji czujnika, jest stała rezystancja rezystora - 500Ohm +- 5%, więc komp myśli że silnik ma cały czas ok. 60-70 stopni i na tej podstawie dobiera dawke paliwa.

I tak:

Odpalenie na zimnym, auto stało od rana - Ciężko mu, dławi się, odpala tak za 3 razem, chwile podławi i gra, zupełnie tak, jak gdy miałem sprawny czujnik, z tym, że wtedy odpalał za 1szym i dławił sie chwile, może dostałem wadliwy czujni ? nie sprawdzalem go przed montażem :/

No ale, jak już złapał temperature to normalnie wszystko działa - nie szapie, ma moc, wydaje mi się że może nawet zrobił się żwawszy, nie szarpie przy redukcji, wcześniej lekko poszarpywał.

Na ciepłym odpala normalnie.

I co jeszcze, wcześniej mi dymił na biało, teraz przestał, nie wydaje mi się bo temperatura bo wilgoć w tłumiku gdyż:

- Auto dymiło zanim wgl zdążył się nagrzać tłumik przez co obecna woda by parowała
- Auto dymi tak samo nawet na ciepłym, a najbardziej jak dam mu gazu, dym po chwili znika jakby sie ulatnia. No i nie są to wielkie obłoki, poprostu dym z rury zwykł ;d
Z tym problemem że gdy mu przygazuję to leci dym z rury borykam się od dawna, już na wakacjach taki problem występował, a przrobiłem juz z 5 czujników, myślę, że jest to spowodowane tym, że auto dostaje cały czas za dużo paliwa. Teraz komp jest oszuany daje mniej paliwa i nie dymi to niedopalone paliwo które ląduje w kolektorze.
Płynu chłodniczego mi nie ubywa wgl, nie pamiętam kiedy dolewałem.

Wydaje mi się, że ten patent działa, no bo czemu miałby nie działać ? Czy to czujnik którego rezystancja sie zmienia zależnie od temperatury czy rezystancja stała rezystora, dla komputera to obojętne, tyle, że nie dawkuje płynnie paliwa zaleznie od temperatury tylko cały czas to samo. Zobaczymy jak będzie ze spalaniem, dam znać :p

Aa no i po takich akcjach to pewnie będę musiał jechać na komputer z autem ;d

I tu pytanie: Jak mają się błędy do eksploatacji samochodu ? Podobno niektóe auta mają tak, że jak jest np,. błąd czujnika, wymienimy czujnik na sprawny, to to nic nie da dopóki nie skasujemy błędu ?> hmm ?

sTERYD - Wto Sty 30, 2018 21:17

będzie błąd w sterowniku zapamiętany, i tyle. Jak dasz sprawny czujnik to wszystko wróci do normy. Nawet uszkodzony czujnik póki nie ma zwarcia ani przerwy w obwodzie nie wywoła błędu, tylko niewłaściwą pracę silnika.