Zobacz temat - Chce kupić MG ZR 160
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - Chce kupić MG ZR 160

KLapovchy - Wto Mar 06, 2018 13:03
Temat postu: Chce kupić MG ZR 160
Szanowni Państwo,

nazywam się Dawid, jestem z dolnego śląska i kilka lat temu popełniłem największy błąd w życiu. Kupiłem Land Rovera Disco 1. Serdecznie mi miło.

Teraz przyszedł czas by popełnić kolejne dwa błędy. Mianowicie sprzedać swoją niezawodną, niezajebywalną i urocza Toyotę Corollę E11 1.3 G6 i kupić tego angielskiego wynalazka, którym mam zamiar jeździć w między czasie kiedy składam do kupy swoje Disco.

I właśnie. Oglądałem ostatnio coś takiego w Świdnicy:

https://www.olx.pl/oferta...7adf73;promoted

Dawno takiego padła nie widziałem. Środek zniszczony, wiejski tuning (ludzie, lampy z Lexusa pasują tylko do IS300), wszędobylska korozja, silnik zarzygany, klepie i ma odcinę przy 5.5k obrotów (może myśli, że jest dieslem?) , auto pływa po drodze, lewarek lata jak żyd po pustym sklepie albo zostało rodem przeniesione z jakiegoś Ikarusa czy Autosana. Facet nie jest skory żeby zejść z ceny ale szczerze za darmo bym tego nie zabrał.

Zapewne trafić dobry egzemplarz tego samochodu jest trudniej niźli znaleźć taką Corollę G6 albo znaleźć w Polsce silnik 4A-GE lub 4E-FTE.

Znalazłem więc coś takiego:

https://www.otomoto.pl/of...y-ID6zC83l.html

Panowie i Panie. Czy ktoś zna ten samochód? Ze zdjęć wygląda na zadbany, sprzedający bardzo ładnie współpracuje bo podesłał mi 40 dodatkowych zdjęć. Tylko to nadal kupowanie samochodu w ciemno i podróż 400 km w jedną stronę dla mnie. Pozostaje też jedna kwestia - chciałbym samochód z dobrym stanem technicznym i zwiazać się z nim na jakiś dłuższy czas jak i związać z nim zasilanie LPG. Tak, wiem, puryści mnie zjedzą, ale chce wiedzieć czy ten silnik będzie chodził z gazem. Wiem, że w Freelanderze jakoś to chodziło chociaż zwrócić nigdy sie nie zwróciło bo ze 2 razy do roku trzeba było zmieniać uszczelkę.

Boże, czemu po przygodzie z Land Roverem nie jestem mądrzejszy tylko pcham się w paszczę lwa?

Pozdrawiam wszystkich pieprzniętych na punkcie brytyjskich wynalazków.
Kłapo

bociannielot - Czw Mar 08, 2018 14:18

KLapovchy, duża prośba, dorzuć zrzut ekranowy ogłoszenia tego żółtego z okolicy :ok: wymaga tego regulamin, z góry dzięki :ok:

co do oferty nr dwa, kierownica wygląda na dużo większy przebieg niż deklaruje sprzedający :ok:

KLapovchy - Czw Mar 08, 2018 17:01

Jasne idzie wrzut.

Można spotkać te samochód na kilku aukcjach, na jednej z nich dowiecie się że jest to 1.8 VVtek. Jakaś fuzja VW z Hondą?
Gość ma samochód od 2016 roku i nigdy nie kręcił go do 5k obrotów, żeby wiedzieć, że coś jest nie tak.


Odnośnie tego srebrnego - fakt, zwróciłem na to uwagę. Jednak oglądając zdjęcia spodu samochodu, który wygląda wzorowo, to zastanawiam się o co chodzi. Dodzwoniłem się do gościa i mam swoją teorię na ten temat.

Taką relacje przedstawił mi właściciel.
Otóż samochód ma dosyć ciekawą historię. Około 2014 roku samochód przybył do PL, kupił go młody jegomość, który po tygodniu jazdy postanowił zatroszczyć się o samochodzik i wymienić w nim rozrząd. Oddał to jakiemuś partaczowi, który źle ten rozrząd złożył, przy odbiorze stwierdził że zdjął go i nie potrafi założyć, a przy okazji zauważył (ot to dobry mechanik) i wymienił uszczelkę głowicy.
Potem samochód stał przez 1,5 roku pod drzewem, obecny właściciel odkupił go od niego i jako że pracował w ASO Opla zabrał sobie samochód do firmy i tam poskładał go do kupy. Z mankamentów nie opisanych na aukcji:

- Odpryski (schodzi klar?) na masce
- stuka (najprawdopodobniej) któraś końcówką, część kupił.
- wymienić olej, płyny et cetera (ale to raczej norma, bo którego samochodu bym nie kupił to robiłem kompleksowy serwis olejowy i płukanie chłodnicy, komplet filtrów i tak dalej)

Tak więc może od tego stania ta kierownica się tak sfatygowała? Poprosiłem o więcej zdjęć wnętrza, póki co link do zdjęć które mi udostępnił:

https://photos.google.com/share/AF1QipMoC8wvW8yk2xMTT5hMO-IkzzPUbCPu9Co0uDtaCFgpXyk_GtiGpG_635Ql_y9ESA?key=OG9qWFM2enRaU3JJdk1wUWJBQWFTTWRCU1ZGSjFn


PS: A byłem w Pieszycach ostatnio :)

bociannielot - Pią Mar 09, 2018 09:00

KLapovchy napisał/a:
A byłem w Pieszycach ostatnio
to musiało być nieopisane wrażenie :rotfl:
KLapovchy napisał/a:
Tak więc może od tego stania ta kierownica się tak sfatygowała?

nie możliwe szczerze mówiąc :) niby historia jakaś jest ale niezbyt namawiająca do kupna, tych 160-ek wbrew pozorom trochę jest, czasem nawet na miejscu wiec ja bym nie jechał te 400km, auto stało a jak stoi takie starsze to zawsze więcej się psuje od tego stania niż jakby jeździł :ok: chociaż blacharsko tragedii nie ma (może oprócz progu :ok: ) to jednak loteria jak będzie z mechaniką :ok: