Zobacz temat - [R416] GAZ PROBLEM Z PIERWSZYM PRZEGLADEM...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] GAZ PROBLEM Z PIERWSZYM PRZEGLADEM...

malik - Sro Lip 11, 2007 00:03
Temat postu: [R416] GAZ PROBLEM Z PIERWSZYM PRZEGLADEM...
czy jest potrzebny jakiś papierek o dopuszczalności instalacji gazowej w aucie sprowadzonego z Holandii przed pierwszym przeglądem?????? dzięki za pomoc
piter34 - Sro Lip 11, 2007 00:07

Temat był już wałkowany.
W skrócie: jeżeli nie masz żadnych papierów od instalacji, to masz problem niestety...

Użyj szukajki, to na pewno znajdziesz wypowiedzi Tomiego_114 na ten temat.

7Tomi - Sro Lip 11, 2007 13:30
Temat postu: Re: [ ROVER 416 16V] 98r
malik napisał/a:
czy jest potrzebny jakiś papierek o dopuszczalności instalacji gazowej w aucie sprowadzonego z Holandii przed pierwszym przeglądem?????? dzięki za pomoc

To już było chwile temu więc postaram sie opisać a nie nakręcić za bardzo. Mój szef kupił 75 z NL z gazem i okazało się, że nie ma dokumentów na gaz a dokładnie homologacji na zbiornik. Mozna to zrobić legalnie i oddać na ok 2 tygodnie samochód do Instytutu (chyba miar i wag i jeczcze czegoś tam :wink: ) i Oni sprawdzą szczelność i wystawią papierek za który u nich zapłacić trzeba ok 800zł.
Można to obejść czyli "dorobić" dokumanty do instalacji, która już jest w samochodzie :wink: ale to musisz załatawiac u gazowników.

k3master - Czw Lip 12, 2007 09:40

Witam,
Przerabiałem tą sytuację jakiś czas temu.
Przy przeglądzie gość wymagał okazania atestu butli na polskie drogi.
Niestety poprzedni właściciel takiego dokumentu mi nie przekazał i twierdził, że jak on kupował samochód to były inne przepisy i nie potrzebował tego dokumentu...

Musiałem zawieść samochód do Transportowego Dozoru Technicznego (w Krakowie w ich imieniu działa firma Agrotrak - i jest podobno jedyną która może dokonać homologacji w woj. małopolskim) - tam zrobili test, wystawili papiery, skasowali 240 zł. i koniec (atest na 10 lat z tego co pamiętam).

Samochód musiałem zostawić na 1 dzień u nich, a problemem w Krakowie było jeszcze to, że gość który przeprowadzał całą operację, tymi kwestiami zajmuje się raz na dwa tygodnie przez 2 godziny. Parodia, trzeba się "wbić" w jego dni/godziny urzędowania.

Adres firmy, w której to robiłem. Możesz zadzwonić i dopytać. http://www.agrotrak.pl/home.html

Pozdrawiam
k3master