Zobacz temat - O gazowaniu autek sportowych
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - O gazowaniu autek sportowych

Senn - Czw Lip 12, 2007 13:16

Marrkus, licze na Ciebie bo jezeli twierdzisz ze osiagi sie nie pogorszyly to zakup 220 Turbo staje sie dla mnie co raz bardziej realny. Nie stac mnie na 15ltr beny na setke, ale gaziu moglbym zalac :)
Przemek_Docent - Czw Lip 12, 2007 16:17

Senn napisał/a:
Marrkus, licze na Ciebie bo jezeli twierdzisz ze osiagi sie nie pogorszyly to zakup 220 Turbo staje sie dla mnie co raz bardziej realny. Nie stac mnie na 15ltr beny na setke, ale gaziu moglbym zalac :)
O MATKOOOO!!!!! Chcą zabić duszę w Tomcacie i zagazować go!!! To strrraszne :(
;)

piter34 - Czw Lip 12, 2007 20:50

Senn napisał/a:
jezeli twierdzisz ze osiagi sie nie pogorszyly to zakup 220 Turbo staje sie dla mnie co raz bardziej realny.

Przy dobrze wyregulowanej IV lub V generacji nie ma żadnego spadku osiągów ;-)

Brt - Czw Lip 12, 2007 23:53

Wiem, że to profanacja, ale przy moich obecnych zarobkach, to gdybym miał Tomcia, to pewnie też gazik by w nim wylądował. Wolałbym śmigać takim "sprofanowanym" i mieć banana na twarzy niezależnie od pogody, niż niedzielnie wyjechać na przejażdżkę a później tydzień ze smutkiem czekać na kolejną niedzielę ;) No może trochę przesadziłem :P
piter34 - Pią Lip 13, 2007 08:35

Brt napisał/a:
Wiem, że to profanacja,

Moim zdaniem to zbyt odważne stwierdzenie. :roll:

dobryziom - Pią Lip 13, 2007 09:09

tak szczerze nie widzialem jeszcze instalki gazowej ktora nie zabiera km i nie zamula samochodu to jest poprostu wbrew wszytskiemu, druga sprawa to czestrze wizyty w warsztacie i szybsze zlozywanie sie czesci i najwaznijsze to silnik z turbo czyli niestety dlugo juz nie pozyje:/

ps. kolega zalozyl instalke do audi s2 mialo byc taniej pojezdzil rok pozniej sie wysko posypalo mimo ze zwykle te silniczki chodza po 200-300tys. bez gadania:( o pogorszeniu osiagow juz nie mowie:(

podpisuje sie pod Docentem Profanacja

Przemek_Docent - Pią Lip 13, 2007 09:41

Brt napisał/a:
Wiem, że to profanacja,

:mrgreen: :twisted:
piter34 napisał/a:
Moim zdaniem to zbyt odważne stwierdzenie. :roll:
Ty Gazofanie! :) :twisted:
To ja też się pokuszę o jeszcze odważniejsze stwierdzenie, a co mi tam: :mrgreen:
A Quattro? Alfę 1xx GTA? GTV turbo? Type R? Imprezę? Evo? RX7? S2000? Iść dalej?
Mnie się te idee nie podobają... :evil:
Wiem, że Tomcatowi turbo może trochę do niektórych z tych aut brakować, ale blisko tej grupy chcę go widzieć :) ;)
Jak gaz w takim aucie, to tylko podtlenek azotu ;)
Dwa dni temu widziałem białego, perłowego Tomcata z gazem. NIE!
Na szczęście 1.6 ;)
A w celu spalenia leję pięknie pachnący przed i po spaleniu płyn, a nie to, na czym gotuję ziemniaki na zupę na kempingu ;)
Hihi! Ale pojechałem sobie z rana :)
Wszystkich fanów probutogazu na wszelki wypadek przepraszam :)

piter34 - Pią Lip 13, 2007 10:36

Przemek_Docent napisał/a:
To ja też się pokuszę o jeszcze odważniejsze stwierdzenie, a co mi tam: :mrgreen:
A Quattro? Alfę 1xx GTA? GTV turbo? Type R? Imprezę? Evo? RX7? S2000? Iść dalej?

Gdybym miał kasę, to każde z ww. zagazowałbym ciekłym wtryskiem gazu. :twisted:
Osiągi w górę, spalanie w dół... :roll:

Przemek_Docent - Pią Lip 13, 2007 10:39

piter34 napisał/a:
Gdybym miał kasę, to każde z ww. zagazowałbym ciekłym wtryskiem gazu. :twisted:
Osiągi w górę, spalanie w dół... :roll:
Brrrrrr.... :evil:
Marrkus - Pią Lip 13, 2007 11:06

Przy najbliższej okazji dam się przejechać każdemu chętnemu :wink:
Zaszkodzić w zasadzie mogę tylko turbinie ale ona po przejechaniu już 170 tyś chyba długo nie pociągnie

Brt - Pią Lip 13, 2007 11:08

a dlaczego gaz ma szkodzić turbinie?? bo nie bardzo rozumiem :roll:
dobryziom - Pią Lip 13, 2007 11:13

Cytat:

Gdybym miał kasę, to każde z ww. zagazowałbym ciekłym wtryskiem gazu.
Osiągi w górę, spalanie w dół...


na jakims poważnym forum tuningowym to cię ukamienują za szerzenie herezji <hahaha>

piter34 - Pią Lip 13, 2007 11:19

dobryziom napisał/a:
na jakims poważnym forum tuningowym to cię ukamienują za szerzenie herezji <hahaha>

Dobrze, że napisałeś "tuningowym".

Czy ja gdzieś pisałem, że chcę tuningować auto? :lol:

Przemek_Docent - Pią Lip 13, 2007 11:21

Piter... Masa w górę, a osiągi mimo to jeszcze w górę?
Ja już przy dwóch osobach na pokładzie czuję wyraźną różnicę w osiągach na niekorzyść...
A instalka to pewnie waży ze 30 kg...
Jakoś trudno mi w to uwierzyć...
Możesz się podeprzeć jakimiś teoriami/materiałami na Sieci? :)

Brt - Pią Lip 13, 2007 11:26

Ant w tym wątku to wyjaśniał:
http://www.roverki.pl/for...ghlight=#121167

dobryziom - Pią Lip 13, 2007 11:28

pewnie ze chcesz tuning za pomoca gazu wsadzasz i zwiekszaaja sie osiagi:p hehe
pozatym jaka by to nie byla instalka zamuli autko od 10% w gore i to przy idelanym zestrojeniu:) i ostania najwazniejsza rzecz nastepne 10% i wiecej tracisz na jakosci naszego gazu ktora jest gorzej niz tragiczna:)

Przemek_Docent - Pią Lip 13, 2007 11:33

Brt napisał/a:
Ant w tym wątku to wyjaśniał:
http://www.roverki.pl/for...ghlight=#121167
Dzięki. Poczytałem. Ciekawostka. Faktycznie wygląda na to, że działa to troszkę jak IC :) Obniża temperaturę mieszanki.
Pytanie, czy rzeczywiście poprawia to osiągi i to nie na hamowni (brak wpływu wzrostu masy auta), ale na drodze... I jak ze spalaniem, bo jeśli jest większe, to może zamiast tego zmienić mapę wtrysku na bogatszą i wyjdzie to samo :) a bez gazu... Co prawda drożej... ;)

dobryziom - Pią Lip 13, 2007 11:45

własnie Porsche i Ferrari oglosily ze beda teraz priodukowac auta na gaz bo beda szybsze:) co wy na to:)

to jakies bajki zeby tak faktycznie bylo to trzebaby pol silnika przerobic zaczynaja od wtryskow plaika a konczac na wydechu :) co wiazalo by sie z naprawde duza kasa

gaz jest fajny nie zaprzeczam ale jak dla mnie dla taksowkarzy:/ bo jzu napewno nie do sportu:)

piter34 - Pią Lip 13, 2007 12:15

Przemek_Docent napisał/a:
Jakoś trudno mi w to uwierzyć...

Jesteś człowiekiem słabej wiary. ;-)

dobryziom napisał/a:
pewnie ze chcesz tuning za pomoca gazu wsadzasz i zwiekszaaja sie osiagi:p hehe

Nieprawda. Instaluję gaz, bo chcę mieć wydawać na paliwo.

dobryziom napisał/a:
pozatym jaka by to nie byla instalka zamuli autko od 10% w gore i to przy idelanym zestrojeniu:)

Nieprawda. Na czym opierasz swoją tezę?

dobryziom napisał/a:
i ostania najwazniejsza rzecz nastepne 10% i wiecej tracisz na jakosci naszego gazu ktora jest gorzej niz tragiczna:)

Jakieś argumenty?
To samo mogę napisać o naszej polskiej benzynie.

Przemek_Docent napisał/a:
I jak ze spalaniem, bo jeśli jest większe, to może zamiast tego zmienić mapę wtrysku na bogatszą i wyjdzie to samo

To nie tak działa Przemku.
Większe spalanie na gazie (za wyjątkiem wtrysku gazu w fazie ciekłej) wynika z jego mniejszej kaloryczności (gaz w fazie lotnej). W mapach wtrysku nic się nie pomiesza (przy dobrze wyregulowanej instalacji).

dobryziom napisał/a:
to jakies bajki zeby tak faktycznie bylo to trzebaby pol silnika przerobic zaczynaja od wtryskow plaika a konczac na wydechu :) co wiazalo by sie z naprawde duza kasa

A dlaczego niby?
Każdy silnik spalinowy jest przystosowany do spalania LPG.

Wydzielę posty do nowego wątku.

Przemek_Docent - Pią Lip 13, 2007 12:23

piter34 napisał/a:
Przemek_Docent napisał/a:
I jak ze spalaniem, bo jeśli jest większe, to może zamiast tego zmienić mapę wtrysku na bogatszą i wyjdzie to samo
To nie tak działa Przemku.
Większe spalanie na gazie (za wyjątkiem wtrysku gazu w fazie ciekłej) wynika z jego mniejszej kaloryczności (gaz w fazie lotnej). W mapach wtrysku nic się nie pomiesza (przy dobrze wyregulowanej instalacji).
Nie zrozumieliśmy się... :)
Chodziło mi o to, że jeśli gaz V gen. daje wzrost osiągów w stosunku do benzyny, ale pali więcej, to mogę zmienić mapy wtrysku na bogatsze
i też będę miał wzrost osiągów wraz ze wzrostem spalania :) bez gazu... ;)

piter34 - Pią Lip 13, 2007 12:27

Przemek_Docent napisał/a:
Chodziło mi o to, że jeśli gaz V gen. daje wzrost osiągów w stosunku do benzyny, ale pali więcej, to mogę zmienić mapy wtrysku na bogatsze
i też będę miał wzrost osiągów wraz ze wzrostem spalania :) bez gazu... ;)

To zupełnie nie o to chodzi.

1. V generacja pali MNIEJ gazu niż benzyny!
2. Dobrze wyregulowana instalacja gazowa pracuje na mieszance stechiometrycznej
3. Jeśli wzbogacisz mapy paliwa to masz mieszankę bogatą, a to nie oznacza automatycznie poprawy osiągów.

dobryziom - Pią Lip 13, 2007 12:37

odnosnie jakosci lpg:
Kontrole stacji sprzedających autogaz miały ruszyć na początku stycznia, ale dopiero pod koniec marca będzie gotowe ostatnie z trzech potrzebnych do tego celu rozporządzeń. Kontrole są konieczne, bo na ok. jednej trzeciej stacji sprzedaje się autogaz złej jakości. "Kontrole uporządkują rynek. Niewykluczone, że zmienią jego strukturę" - zapowiada Szymon Araszkiewicz, analityk portalu e-petrol.pl zajmującego się monitoringiem branży.

To może oznaczać, że część najtańszego, a zarazem najgorszej jakości paliwa sprowadzanego ze Wschodu zostanie profilaktycznie wycofana ze sprzedaży, by nie podpaść inspekcji handlowej. W takiej sytuacji kierowcy będą tankować bezpieczniej, ale jednocześnie drożej, bo tanie choć kiepskie paliwo wymuszało większą konkurencyjność na rynku.
odnosnie utraty mocy na LPG ja wiem z doswiadczenia bo duzo znajomych zagazowalo i teraz narzeka , gazuje sie glownie stare samochody bo nowego szkoda bo to wyrzucone pieniadze:/ i to ty powinienes podac argumenty naprzyklad wykres z hamowni :)

coz lpg to tani sposob poruszania sie i nie ma on nic wspolnego z dynamiczna jazda:p

Przemek_Docent - Pią Lip 13, 2007 12:41

piter34 napisał/a:
Przemek_Docent napisał/a:
Chodziło mi o to, że jeśli gaz V gen. daje wzrost osiągów w stosunku do benzyny, ale pali więcej, to mogę zmienić mapy wtrysku na bogatsze
i też będę miał wzrost osiągów wraz ze wzrostem spalania :) bez gazu... ;)
To zupełnie nie o to chodzi.
1. V generacja pali MNIEJ gazu niż benzyny!
:shock: Tu mnie zdziwiłeś...
piter34 napisał/a:
3. Jeśli wzbogacisz mapy paliwa to masz mieszankę bogatą, a to nie oznacza automatycznie poprawy osiągów.
W przypadku turbo myślę, że możesz zrobić kątem wtrysku tak, żeby i powietrza też było więcej dla tej wiekszej ilości paliwa, nie? ;)
Czy nie rozumiem tematu?
Chociaż raczej jednak odwrotnie - podniesione ciśnienie na turbince/wastegate da więcej powietrza, któremu muszę z kolei dać więcej paliwa, żeby AFR było ładne - jak mówisz - stechiometryczne :)

piter34 - Pią Lip 13, 2007 13:09

dobryziom napisał/a:
odnosnie utraty mocy na LPG ja wiem z doswiadczenia bo duzo znajomych zagazowalo i teraz narzeka , gazuje sie glownie stare samochody bo nowego szkoda bo to wyrzucone pieniadze:/ i to ty powinienes podac argumenty naprzyklad wykres z hamowni :)

Ty wykresów też nie pokazałeś. Opierasz się na subiektywnych odczuciach znajomych, którzy zapewne zagazowali auto II gen. lub I. Wtedy spadek mocy jest nieunikniony.

Ja jeździłem wcześniej R200, teraz R600. W obydwu autach instalacje IV gen. i zapewniam Ciebie, że spadku osiągów nie ma. Zresztą zapytaj dowolnego użytkownika IV gen. (dobrze wyregulowanej).

Nie zgadzam się także, że do gazowania nadają się tylko stare samochody. Nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że w przypadku nowego się nie opłaca i że to wyrzucone pieniądze. :???:

piter34 - Pią Lip 13, 2007 13:12

Przemek_Docent napisał/a:
piter34 napisał/a:
1. V generacja pali MNIEJ gazu niż benzyny!

:shock: Tu mnie zdziwiłeś...

Przecież podobno czytałeś wywód Anta na ten temat w innym wątku (link był podany)

Przemek_Docent napisał/a:
W przypadku turbo myślę, że możesz zrobić kątem wtrysku tak, żeby i powietrza też było więcej dla tej wiekszej ilości paliwa, nie? ;)
Czy nie rozumiem tematu?
Chociaż raczej jednak odwrotnie - podniesione ciśnienie na turbince/wastegate da więcej powietrza, któremu muszę z kolei dać więcej paliwa, żeby AFR było ładne - jak mówisz - stechiometryczne

Ale tutaj operujemy turbinką, a nie podajemy na chama więcej paliwa.

Poza tym to już jest tuning i to ma akurat niewiele wspólnego z ogólną dyskusją o LPG. ;-)

[ Dodano: Pią Lip 13, 2007 1:13 pm ]
dobryziom napisał/a:
To może oznaczać, że część najtańszego, a zarazem najgorszej jakości paliwa sprowadzanego ze Wschodu zostanie profilaktycznie wycofana ze sprzedaży, by nie podpaść inspekcji handlowej. W takiej sytuacji kierowcy będą tankować bezpieczniej, ale jednocześnie drożej, bo tanie choć kiepskie paliwo wymuszało większą konkurencyjność na rynku.

Cena gazu na markowych stacjach w Krakowie zaczyna sie od 1,96PLN

PTE - Pią Lip 13, 2007 13:18

A ja chciałem kupić Jeepa Cherokee XJ z silnikiem 4.0 i go nie gazować :lol:
Przemek_Docent - Pią Lip 13, 2007 13:33

piter34 napisał/a:
Przemek_Docent napisał/a:
piter34 napisał/a:
1. V generacja pali MNIEJ gazu niż benzyny!

:shock: Tu mnie zdziwiłeś...
Przecież podobno czytałeś wywód Anta na ten temat w innym wątku (link był podany)
Tak, ale poproszę o dowody doświadczalne :)
piter34 napisał/a:
Przemek_Docent napisał/a:
W przypadku turbo myślę, że możesz zrobić kątem wtrysku tak, żeby i powietrza też było więcej dla tej wiekszej ilości paliwa, nie? ;)
Czy nie rozumiem tematu?
Chociaż raczej jednak odwrotnie - podniesione ciśnienie na turbince/wastegate da więcej powietrza, któremu muszę z kolei dać więcej paliwa, żeby AFR było ładne - jak mówisz - stechiometryczne
Ale tutaj operujemy turbinką, a nie podajemy na chama więcej paliwa.
Fakt. Masz rację.
piter34 napisał/a:
Poza tym to już jest tuning i to ma akurat niewiele wspólnego z ogólną dyskusją o LPG. ;-)
Ale ze wzrostem osiągów już ma ;)
dobryziom - Pią Lip 13, 2007 13:33

wiekszosc tych osob ma instalki 2 albo 4 generacji i sa to samochody o pojemnosci 2L w gore i niestety skarza sie ze czesto tzreba regulowac zeby jakos to jezadzilo ze silnik jest malo dynamiczny :/ takie sa odczucia pozatym nie kazdy silnik nadaje sie pod gaz jedne znosza lepeij inne gorzej w koncu nikt ich nie projektowal do takiego zastosowania :) co do samej jakosc LPG wystarczy sobie zobaczyc w zime nawet na tych pseldo markowych stacjach :p ja ogolnie nie jestem przeciwnikiem gazu ale wydaje mi sie ze do samochodow sportowych albo z zaciciem sportowym to juz troche przesada:/
piter34 - Pią Lip 13, 2007 14:04

Przemek_Docent napisał/a:
Tak, ale poproszę o dowody doświadczalne :)

Tutaj znalazłem porównanie wartości opałowych:
http://www.rybacki.pl/query/query_lista.php?kat=19 (oczywiście LPG w stanie ciekłym)

Wykresy pewnie też gdzieś by się znalazło, ale pewnie pojawiłiby się głosy, że hamownia niedostrojona albo pomiar na zamówienie producenta instalki ;-)

Przemek_Docent napisał/a:
piter34 napisał/a:
Poza tym to już jest tuning i to ma akurat niewiele wspólnego z ogólną dyskusją o LPG. ;-)

Ale ze wzrostem osiągów już ma ;)

Ja LPG traktuję jako narzędzie obniżające koszty paliwa, a nie jako narzędzie poprawiające osiągi.

dobryziom napisał/a:
wiekszosc tych osob ma instalki 2 albo 4 generacji i sa to samochody o pojemnosci 2L w gore i niestety skarza sie ze czesto tzreba regulowac zeby jakos to jezadzilo

IV gen. nie trzeba w ogóle regulować (wystarczy raz i dobrze zrobić to na początku). II gen. trzeba niestety.

dobryziom napisał/a:
ze silnik jest malo dynamiczny

W przypadku dobrze wyregulowanej IV gen. osiągi nie ulegają zmianie. (która raz ja to piszę...?)
II gen. to dla mnie niestety mała "zbrodnia" dla samochodu, dlatego ja bym takiej nigdy nie założył...

dobryziom napisał/a:
co do samej jakosc LPG wystarczy sobie zobaczyc w zime nawet na tych pseldo markowych stacjach

Nie rozumiem. Co się dzieje z gazem w zimie?

dobryziom napisał/a:
takie sa odczucia pozatym nie kazdy silnik nadaje sie pod gaz jedne znosza lepeij inne gorzej w koncu nikt ich nie projektowal do takiego zastosowania

Czy ktoś udowodnił doświadczalnie destruktywny wpływ LPG na stan silnika?

Paul - Pią Lip 13, 2007 14:30

piter34 napisał/a:
Nie rozumiem. Co się dzieje z gazem w zimie?

ZTCW to kombinatorzy dają butan do propanu, żeby wagę/objętość zwiększyć a wtedy, przy ujemnych temp., pogarsza się parowanie.
Dokładnie nie pamiętam, ale zasada jest właśnie taka.

piter34 - Pią Lip 13, 2007 14:33

Paul napisał/a:
ZTCW to kombinatorzy dają butan do propanu, żeby wagę/objętość zwiększyć a wtedy, przy ujemnych temp., pogarsza się parowanie.
Dokładnie nie pamiętam, ale zasada jest właśnie taka.

OK. Już wiem o co chodzi.
Na zimę gaz drożeje zazwyczaj bo zmienia się skład mieszanki. Butan ma lepszą kaloryczność i jest go więcej w zimie (jakoś tak...).

Niektórzy być może zwiększają cenę, ale nie zaopatrują się w gaz "zimowy".

Ten sam problem dotyczy ropy, która również występuje w odmianie "zimowej".

Paul - Pią Lip 13, 2007 14:39

piter34 napisał/a:
Na zimę gaz drożeje zazwyczaj bo zmienia się skład mieszanki. Butan ma lepszą kaloryczność i jest go więcej w zimie (jakoś tak...).

Drożeje dlatego, że popyt większy :D
Teoretycznie LPG to powinien być czysty PROPAN, który jest droższy. Mam doświadczenia z gazem do ogrzewania i odrobinkę teorii liznąłem.
Latem takie mieszanie uchodzi bezkarnie, ale przy większym mrozie butan zostaje w zbiorniku, bo poniżej chyba -3 st.C przestaje parować.

piter34 - Pią Lip 13, 2007 14:45

Paul napisał/a:
piter34 napisał/a:
Na zimę gaz drożeje zazwyczaj bo zmienia się skład mieszanki. Butan ma lepszą kaloryczność i jest go więcej w zimie (jakoś tak...).

Drożeje dlatego, że popyt większy :D

OK. Masz rację. :lol:

Nadmienię jednak, że zimą absolutnie nigdy nie miałem problemów z jazdą na LPG.

dobryziom - Pią Lip 13, 2007 14:49

kolega juz mnie wiecej wyjasnil o co chodzi w zime pozatym te smutne miny gazownikow niemogacych zaplaic lub stzrelajacych i szarpiacych silnikow piekny widok:p
odnosnie instalek i wplywu na silnik:
http://www.money.pl/gospo...8,0,180568.html

http://www.wojdas.24x7.pl/gaz-lpg.html bardzo duzo infomacji:)

piter34 - Pią Lip 13, 2007 14:55

dobryziom napisał/a:
http://www.wojdas.24x7.pl/gaz-lpg.html bardzo duzo infomacji:)

Czytałem to kiedyś (wiele rzeczy z przymrużeniem oka).
O magnetyzerach też różne rzeczy się wypisuje. :P

W jednym z moich poprzednich postów pytałem o dowody/wyniki doświadczalne. Na tej stronie ich brakuje.

dobryziom napisał/a:
pozatym te smutne miny gazownikow niemogacych zaplaic lub stzrelajacych i szarpiacych silnikow piekny widok:p

Typowa mentalność Polaka... :(

Jak ktoś założy gaz w stodole albo u jakiegoś "magika", to potem cierpi.
Dobrze zainstalowana i wyregulowana instalacja LPG w aucie ze sprawnym układem zapłonowym nie powoduje takich "rewelacji".

Przemek_Docent - Pią Lip 13, 2007 15:07

Brt napisał/a:
Wiem, że to profanacja, ale przy moich obecnych zarobkach, to gdybym miał Tomcia, to pewnie też gazik by w nim wylądował. Wolałbym śmigać takim "sprofanowanym" i mieć banana na twarzy niezależnie od pogody, niż niedzielnie wyjechać na przejażdżkę a później tydzień ze smutkiem czekać na kolejną niedzielę ;) No może trochę przesadziłem :P
Dopóki uważasz, że to profanacja, dopóty nie będę kręcił nosem na Twojego zagazowanego Tomcia :) ;)
dobryziom - Pią Lip 13, 2007 15:14

dlatego ja tez z przymrozeniem oka traktuje rewelacje ze instalka nie zabiera km :) zgadzam sie ze dobrze zalozona instalacja IV jest dobrym wydatkiem jesli ktos duzo jezdzi i nie zalezy mu na jakis niesamowitych osigach a na normalnej oszczednej jedzie ale litosci nie do sportowego samochodu :p


ps. musisz tez niestety przyznac ze zalozenie dobrze instalki to jest jednak problem i wiekszosc poruszajacych sie po drogach samochodow to zagazowane waraki:p chociaz oczywiscie znajda sie tez perelki:)

morris - Pią Lip 13, 2007 15:26

dobryziom napisał/a:
wiekszosc poruszajacych sie po drogach samochodow to zagazowane waraki:p chociaz oczywiscie znajda sie tez perelki:)

Z całym szacunkem, ale nie uważam, żeby moje autko bylo "perełką", a tym bardziej wypraszam sobie "wrak". Można kupić nowe auto w salonie z instalacją gazową, ostatnio mój znajomy właśnie kupił Astrę, to wrak czy perełka twoim zdaniem?

piter34 - Pią Lip 13, 2007 15:34

dobryziom napisał/a:
dlatego ja tez z przymrozeniem oka traktuje rewelacje ze instalka nie zabiera km

A dlaczego niby dobrze wyregulowana instalacja IV generacji ma te konie zabierać?
Odpowiedź uzasadnij. :lol:

dobryziom napisał/a:
zgadzam sie ze dobrze zalozona instalacja IV jest dobrym wydatkiem jesli ktos duzo jezdzi i nie zalezy mu na jakis niesamowitych osigach a na normalnej oszczednej jedzie

Założyłem gaz w 2 autkach i jak już wspominałem żadnych spadków osiągów nie ma.
Widać nie dociera do Ciebie fakt, że to jest w ogóle możliwe. ;-)

dobryziom napisał/a:
ps. musisz tez niestety przyznac ze zalozenie dobrze instalki to jest jednak problem

Tak. Jest to problem dla wielu "gazowników z przypadku".

dobryziom napisał/a:
wiekszosc poruszajacych sie po drogach samochodow to zagazowane waraki:p chociaz oczywiscie znajda sie tez perelki:)

Zdecydowanie się nie zgadzam.
Na ulicach jest również dużo wraków jeżdżących na LPG, jak i na gazie.

dobryziom - Pią Lip 13, 2007 16:09

Cytat:
Założyłem gaz w 2 autkach i jak już wspominałem żadnych spadków osiągów nie ma.


to ja tez poprosze dowody :razz: jakis wydruk z hamowni czy cos


co do gazownikow to naprawde jest malo takich ktorzy zrobia to naprawde porzadnie ale to norma:p u mechanikow bywa podobnie:p

co do prelek i wrakow chodzi mi o jakosc zalozonej instalki:) chociaz bardzo czesto okreslenie wrak wiaze sie z wygladem:)

ps. samochody z seryjnie zalozonym gazem to zupelnie inna bajka:)

Cytat:
Na ulicach jest również dużo wraków jeżdżących na LPG, jak i na gazie.


zgadzam sie:p

piter34 - Pią Lip 13, 2007 16:24

dobryziom napisał/a:
to ja tez poprosze dowody :razz: jakis wydruk z hamowni czy cos

Wydruku nie mam. Mogę Ci jedynie zaproponować jazdę próbną.

Nie istnieją żadne przeszkody, aby auto na gazie miało osiągi jak na benzynie (fizyczno-teoretyczno-chemiczne). Jeżeli twierdzisz, że istnieją, to podaj.

Odnoszę wrażenie, że Ty po prostu założyłeś sobie, że auto na LPG nie ma prawa być dynamiczne jak na benzynie, "bo ponieważ" albo "bo mi się to w głowie nie mieści". ;-)

dobryziom napisał/a:
samochody z seryjnie zalozonym gazem to zupelnie inna bajka:)

Seryjnie, czyli w fabryce?

Często instalacje gazowe zakładane są u dealerów, przed sprzedażą auta. Taki montaż też nie musi być staranny.

morris - Pią Lip 13, 2007 16:45

dobryziom napisał/a:
nie kazdy silnik nadaje sie pod gaz jedne znosza lepeij inne gorzej w koncu nikt ich nie projektowal do takiego zastosowania

jesli tak, to jakim cudem mówisz o:
dobryziom napisał/a:
samochody z seryjnie zalozonym gazem to zupelnie inna bajka:)

Jaki producent by tak "niszczył" swój produkt? Dla mnie to brak logiki lub wiedzy. Z tego co ja się dowiadywałem, to dilerzy mają podpisane umowy z konkretnymi producentami instalacji, które są dokładane do normalnego benzynowego auta.

dobryziom - Pią Lip 13, 2007 16:57

z tego co wiem to konstrukcja tych aut sie jednak sporo rozni znajde atrykul to wkleje:) to samo tyczy sie tych starat mocy czytalem jakis test z pomiarami oraz kosztami ekslaptacji lpg jakie czesci sie bardziej zuzywaja itd..:) na koncu podliczenie kosztow po 3 letnim uzytkowaniu.
piter34 - Pią Lip 13, 2007 17:19

dobryziom napisał/a:
z tego co wiem to konstrukcja tych aut sie jednak sporo rozni znajde atrykul to wkleje:)

Jaka konstrukcja?
Tam ewentualnie jest zbiornik LPG w miejsce tego na paliwko i jest podpięte wskazanie poziomu gazu na zegary. Nic więcej.

Ponawiam pytanie do Ciebie:
"A dlaczego niby dobrze wyregulowana instalacja IV generacji ma te konie zabierać? " (to samo dotyczy V generacji)

dobryziom - Pią Lip 13, 2007 18:51

1wartość kaloryczna gazu mniejsza od benzyny nawet o 30%. Tu problem z doborem mieszanki powietrzno-gazowej i duszenie dolotu aby zoptymalizować skład mieszanki
2mieszanka gazowo-powietrzna trudno się zapala stawia opór duży dla iskry.
3 gaz paruje w parowniku a nie w głowicy nie studzi jej przez parowanie. Skutek temperatura jest większa o 25 %. DO silników Forda typ-Zetek i Rowera typ-K z tego wzgledu nie powinno się zakładać LPG-suchych.
4 nie ma instalacji do konkretnego auta, gazownicy je składają z elementów wed. zasady aby taniej... skutki są takie że na 10 ins. 1 tylko chodzi ok. reszta ma problemy niestabilne wolne obroty itp.

z doświadczeń znajomych dochodzą jeszcze: częstsze wymiany świec co z tym idzie kabli częstsze wymiany części układu wydechowego oraz dość drogie wycieczki na regulacje gazu

uciekam na weekend milego wszystkim:)

piter34 - Pią Lip 13, 2007 19:54

dobryziom napisał/a:
1wartość kaloryczna gazu mniejsza od benzyny nawet o 30%.

Wartość opałowa oczywiście waha się.
Wszystko zależy od proporcji propanu i butanu.

W tej pracy naukowej można przeczytać, że wartość opałowa standardowej mieszanki propanu i butanu (odpowiednio 40/60%) to 25 150 KJ/dm3. W przypadku benzyny wartość ta jest równa 31 570 kJ/dm3.

Dalej czytamy:
"Jak widać wartość opałowa gazu LPG przeliczona na jednostkę objętości jest mniejsza od wartości opałowej benzyny. Oznacza to, że teoretyczne zapotrzebowanie na paliwo LPG jest większe od zapotrzebowania na benzynę i wynosi w zależności od rodzaju LPG (proporcji między składnikami podstawowymi paliwa propan/butan) 23÷30%."

Wniosek prosty: mniejsza kaloryczność nie oznacza mniejszej dynamiki, ale większe zapotrzebowanie na paliwo. Do dlatego moje auto spala więcej LPG niż noPb i jednocześnie mam taką samą dynamikę na tych dwóch paliwach.

Cytat:
Tu problem z doborem mieszanki powietrzno-gazowej i duszenie dolotu aby zoptymalizować skład mieszanki

Duszenie dolotu to tylko w I i II generacji...
Wtedy jest spadek osiągów. Przyznaję rację i zaznaczam, że nigdy temu nie zaprzeczałem. :lol:

dobryziom napisał/a:
mieszanka gazowo-powietrzna trudno się zapala stawia opór duży dla iskry.

Dlatego należy częściej wymieniać świece oraz przewody WN, które pracują po prostu w "cięższych" warunkach. To akurat żadnego wpływu na osiągi nie ma.

dobryziom napisał/a:
gaz paruje w parowniku a nie w głowicy nie studzi jej przez parowanie. Skutek temperatura jest większa o 25 %.

Skąd te dane procentowe?

Cytat:
DO silników Forda typ-Zetek i Rowera typ-K z tego wzgledu nie powinno się zakładać LPG-suchych.

Yyyy.
Na forum jest wielu użytkowników LPG w serii K, którzy by tę teorię obalili.
W niektórych ZETECach są ceramiczne gniazda zaworowe i to one (te gniazda) nie lubią gazu.

dobryziom napisał/a:
nie ma instalacji do konkretnego auta, gazownicy je składają z elementów wed. zasady aby taniej...

Skąd to wiesz??? :lol:
Pasuje do Twojej teorii i chyba dlatego tak piszesz.
Nie każdy gazownik jest do dupy. Ja sobie np. sam dobrałem elementy instalacji i jestem zadowolony.

Cytat:
skutki są takie że na 10 ins. 1 tylko chodzi ok. reszta ma problemy niestabilne wolne obroty itp.

A te informacje skąd?
Problemy z LPG wynikają z nieumiejętnego montażu, nieprawidłowej regulacji oraz ze złego stanu technicznego samochodu i słabej jakości gazu.
Jak masz auto bez LPG w złym stanie technicznym to też możesz mieć niestabilne obroty, prychanie, strzelanie, itp...

Z jednym się zgodzę. Gaz jest bardziej czuły na zły stan techniczny elementów układu zapłonowego.

dobryziom napisał/a:
z doświadczeń znajomych dochodzą jeszcze: częstsze wymiany świec co z tym idzie kabli częstsze wymiany części układu wydechowego oraz dość drogie wycieczki na regulacje gazu

Świece, przewody OK, ale z wydechem na LPG nigdy nie miałem problemów. Co do "wycieczek" to w przypadku I i II generacji OK, ale w wyższych generacjach jest to zbyteczne.

Nie podałeś ani jednego argumentu, z którego wynika, że LPG IV gen. zabiera konie. :lol:

Ant - Pią Lip 13, 2007 22:49

no widzę że dyskusja przybrała na ostrości a czuje się poniekąd wezwany do tablicy bo część ludzi opiera się na moich wyjasnieniach...
zatem poszperałem za materiałami i wynika że V generacja powstała głównie po to aby spełnic wymagania coraz ostrzejszych norm czystości spalin a przy okazji powstało cudo które nie dośc że jest bezawaryjne (tam generalnie nie ma się co zepsuć bo wszystkim steruje komputer który steruje wtryskiem benzyny - jedyną częścią która się może zepsuć jest pompa zanurzona w gazie), proste w budowie i poprawiające osoągi samochodu!!!
na dowód podaje kilka linków
http://www.motogaz.pl/artykul.html
http://www.jtg.com.pl/zalety.php
http://www.admoto.pl/pub/...=kg%5F146%2Exml
sam widziałem taką instalację w Volvo S80 2.4 lita zamontowaną fabrycznie i z tego co opowiadał właściciel to po prostu bajka (zresztą jak załe auto)

BubuZR - Nie Lip 15, 2007 02:40

Mnie te wszystkie artykuły i porównania jakoś nie przekonują. Jeśli ktoś decyduje się na samochód z dużym silnikiem albo małym, ale łakomym to raczej stać też tę osobę na utrzymanie samochodu. Z reszta kiedyś zrobiono wyliczenie i rzadko kiedy się zwraca instalacja gazowa chyba, że ktoś użytkuje auto około 5 albo więcej lat. Chyba na biznes.onet.pl to było, ale nie jestem pewien. W każdym razie choćby nie wiem jak moje auto by mi podpadło to gaz jest ostatnią rzeczą jaka się w nim znajdzie. Wolę te kilka tysięcy zainwestować w felgi albo jakieś dobre audio lub mody silnika. A jakby mi zabrakło na paliwo to bym się przesiadł na diesla albo przeczekał zły okres :)
Kozik - Nie Lip 15, 2007 09:32

Rozmawiałem z gazownikiem który powiedział że przy instalacji sekwencyjnej jest spadek rzędu 2proc. Założyliśmy gaz do Berlingo i takowego spadku mocy nie zauważyłem, wiadomo że instalka trochę waży i to się czuje. Ale spadku mocy na gazie nie zauważyłem, mało tego przy niższych obrotach (poniżej 3tys/obr) samochód ma moc a na benzynie nie miał. Spalanie jest do 1 L większe.
Jak chodzi w Roverku to się dowiem już jutro bo gazuje 214Si (koszt 2800zł).
Aha dopóki nie przejechałem się samochodem z konkretną instalacją też byłem anty gaz. Teraz zobacze w Roverku jak to chodzi.

[ Dodano: Nie Lip 15, 2007 9:39 am ]
piter34 napisał/a:
Świece, przewody OK, ale z wydechem na LPG nigdy nie miałem problemów.


Co do wydechu to słyszałem, że szybciej tłumiki trafia bo jest trochę wody w gazie przez co szybciej rdzewieją.

piter34 - Nie Lip 15, 2007 09:52

BubuZR napisał/a:
Z reszta kiedyś zrobiono wyliczenie i rzadko kiedy się zwraca instalacja gazowa chyba, że ktoś użytkuje auto około 5 albo więcej lat.

ROTFL

Kontrargument:
http://www.autocentrum.pl/?FF=148

Wpisz sobie dowolne dane.
W moim przypadku (15kkm rocznie, głównie po mieście), zwrot kosztów po 10 m-cach.

BubuZR napisał/a:
Mnie te wszystkie artykuły i porównania jakoś nie przekonują. Jeśli ktoś decyduje się na samochód z dużym silnikiem albo małym, ale łakomym to raczej stać też tę osobę na utrzymanie samochodu.

Stać mnie było na lanie benzyny do R620Si, ale na horyzoncie pojawiły się inne wydatki i zapadła decyzja o montażu gazu.

Nie wszystko jest takie proste jak myślisz.

BubuZR napisał/a:
A jakby mi zabrakło na paliwo to bym się przesiadł na diesla albo przeczekał zły okres

Przeczysz sam sobie?
Napisałeś, że jeśli ktoś kupuje auto z łakomym silnikiem, to raczej stać go na utrzymanie samochodu. Teraz czytamy, że jednak tych pieniędzy może braknąć. ;-)

BubuZR - Nie Lip 15, 2007 11:38

Może chociaż mnie się to nie zdarzyło nigdy, a już na pewno nigdy bym nie okaleczył mojego ZR'a kuchenką :) . Raz miałem auto z gazem. Jak kupiłem Hondę Civic to była ona zatruta, gaz za mojej kadencji pomieszkał w niej dwa dni :mrgreen: od razu poleciałem do gazowników żeby go zdemontować zwłaszcza, że instalacja była chyba źle założona.. sprzedałem ją jakiemuś gościowi do starego merola i po kłopocie ;) Zwłaszcza, że i tak gazu używają chyba głównie osoby, które dużo jeżdżą, a ja robię miesięcznie niespełna około 1000km więc w moim wypadku instalacja tym bardziej nie jest jakoś super odciążająca.
Kozik - Nie Lip 15, 2007 12:05

BubuZR napisał/a:
Może chociaż mnie się to nie zdarzyło nigdy, a już na pewno nigdy bym nie okaleczył mojego ZR'a kuchenką


Miałem takie samo zdanie na temat gazu jak Ty dopóki nie przejechałem 5 kkm samochodem z gazem sekwencyjnym, prawidłowo założonym. Zero spadku mocy i 1L gazu więcej niż benzyny

piter34 - Nie Lip 15, 2007 13:51

Kozik napisał/a:
Zero spadku mocy i 1L gazu więcej niż benzyny

1 litr w tamtym aucie i w "tamtych" warunkach drogowych.

Nie generalizujmy, że na sekwencji auto spala 1l gazu więcej niż benzyny.
Dobrze wyregulowana instalacja gazowa musi spalić min. 20% więcej gazu niż benzyny (wynika to z kaloryczności paliw, było o tym w tym wątku).

Kozik - Nie Lip 15, 2007 14:23

Jest kwestia taka że sporo jeździmy (serwis) i mniej więcej cały czas podobne trasy, benzyny berlingo paliło od 7-8 góra 8,5l benzyny a na gazie pali od 8-9,5 L gazu i to jest sprawdzane na bierząco przez 5 k km. Więc chyba można już powiedzieć, że samochód pali 1L więcej gazu czy tak?
Instalka jest DT Gas system - Gas-tech 700S
http://dtgas-system.com.pl/produkcja.html
Identyczną montuję do Rovera 214 Si z 99 r

piter34 - Nie Lip 15, 2007 16:16

Kozik napisał/a:
Więc chyba można już powiedzieć, że samochód pali 1L więcej gazu czy tak?

Ten tak. ;-)

Mnie chodzi o to, aby inni czytając Twoje posty nie myśleli, że każde auto na sekwencji pali o 1l więcej LPG niż benzyny.

BubuZR - Nie Lip 15, 2007 18:16

Ale z tego co zaobserwowałem, to zazwyczaj spalanie na gazie jest wyższe.
Kozik - Nie Lip 15, 2007 19:13

BubuZR napisał/a:
Ale z tego co zaobserwowałem, to zazwyczaj spalanie na gazie jest wyższe.

Zgadzam się, samo to, że instalacja waży około 50kg - to jest dodatkowa osoba w samochodzie, co przy małym silniku bardzo daje się odczuć i na dynamice i na spalaniu.

piter34 - Nie Lip 15, 2007 21:49

Cytat:
Ale z tego co zaobserwowałem, to zazwyczaj spalanie na gazie jest wyższe.

Sorry BubuZR, ale tym komentarzem to mnie całkowicie na łopatki położyłeś.
Tylko w tym wątku chyba kilka razy padło to stwierdzenie (w formie faktu) i nawet napisałem dlaczego tak jest...

Kozik napisał/a:
Zgadzam się, samo to, że instalacja waży około 50kg - to jest dodatkowa osoba w samochodzie, co przy małym silniku bardzo daje się odczuć i na dynamice i na spalaniu.

50kg? A co tyle waży?
Ja po założeniu gazu wywaliłem (podobnie jak w R200) koło zapasowe, które też trochę waży.

Kozik - Nie Lip 15, 2007 23:57

piter34 napisał/a:
50kg? A co tyle waży?

Zatankowany zbiornik lpg, no nie sądzę, że z kołem są równoważne, jak kupisz dojazdówkę to tylko parę kilo zaoszczędzisz, ale to jak kupisz dojazdówkę.

dobryziom - Pon Lip 16, 2007 10:01

Ja jednak trzymam sie nadal swojego zdania ze do sportowego autka nie ma co zakladac kuchenki :)

ps. pisales cos ze swiece przy gazie maja tylko ciezsze warunki pracy i nie wplywa to na dynamike...
tu sie nie zgodze znajdz mi jakies wyczynowe swiece do gazu... niestety na tych gazowych swiecach nie uzyskasz dobrych efektów a nie wiem nawet czy przynajmiej takie jak na zwyklych ngk do beni:)
jeszcze jedno z tlumikiem chodzilo wlasnie o to ze stoji w nim non stop woda i rdzewieje...
przy dobrym sportowym tlumiku jest to niedopuszczalne zeby stawla tam woda i wszystko rdzewialo na dobrze zrobionym wyliczonym wydechu mozna zyskac nawe do 15km ale nie przy jakim syfie tam stojacym:/

popieram kolegow gaz oki ale dla osob duzo jezdzacych oraz aut zwyklych nie sportowych ani w turbo no i oczywiscie do kuchenki do gotowania:)

piter34 - Pon Lip 16, 2007 10:21

Cytat:
ps. pisales cos ze swiece przy gazie maja tylko ciezsze warunki pracy i nie wplywa to na dynamike...
tu sie nie zgodze znajdz mi jakies wyczynowe swiece do gazu... niestety na tych gazowych swiecach nie uzyskasz dobrych efektów a nie wiem nawet czy przynajmiej takie jak na zwyklych ngk do beni:)

Jeżdżąc na gazie należy zakładać normalne świece, zalecane przez producenta samochodu.
Na kolejny jakiś mit dałeś się nabrać.
Ja, podobnie jak wielu innych użytkowników LPG, mam normalne "ngk do beni".

dobryziom napisał/a:
jeszcze jedno z tlumikiem chodzilo wlasnie o to ze stoji w nim non stop woda i rdzewieje...

Stoi woda?
Możesz mi wytłumaczyć ten fenomen?
Ona tak sobie stoi w całym wydechu i nie jest wypychana przez spaliny? Może ma pod górkę?
Sorry za ironię, ale nie mogłem się powstrzymać. ;-)

dobryziom napisał/a:
przy dobrym sportowym tlumiku jest to niedopuszczalne zeby stawla tam woda i wszystko rdzewialo na dobrze zrobionym wyliczonym wydechu mozna zyskac nawe do 15km ale nie przy jakim syfie tam stojacym:/

Jak wyżej...

dobryziom napisał/a:
popieram kolegow gaz oki ale dla osob duzo jezdzacych oraz aut zwyklych nie sportowych ani w turbo no i oczywiscie do kuchenki do gotowania:)

Ja natomiast nie widzę żadnych przeciwwskazań do gazowania autek o zacięciu sportowym (z punktu widzenia człowieka, któremu zależy na dynamice oraz pod warunkiem, że to będzie minimum IV generacja).

Nadal nie podałeś trafnych argumentów, które wskazują na niemożliwość uzyskania na LPG (min. IV gen.) takiej samej dynamiki jak na benzynie.

dobryziom - Pon Lip 16, 2007 10:37

eee widze ze dalsza dyskusja z toba nie ma sensu bo jestes zapatrzony w LPG i zadne argumenty do ciebie nie trafiaja.... ciezki przypadek
wszystko traktujesz z ironia a sam nie przedstawiasz zadnych potwierdzonych argumentow...

jedynym sposobem zeby obalic twoj mit LPG bylo by zrobie wyscigow tych samych modeli seryjnych i zagazowanych lub wycieczka na hamownie...

piter34 - Pon Lip 16, 2007 11:16

dobryziom napisał/a:
eee widze ze dalsza dyskusja z toba nie ma sensu bo jestes zapatrzony w LPG i zadne argumenty do ciebie nie trafiaja

Jakie argumenty? Żadnego sensownego nie podałeś.

Wypisujesz czasem wręcz rzeczy śmieszne (np. te świece do gazu i woda stojąca w wydechu).

dobryziom napisał/a:
ciezki przypadek
wszystko traktujesz z ironia a sam nie przedstawiasz zadnych potwierdzonych argumentow...

Wybacz, ale to Ty twierdzisz, że auta na LPG mają gorszą dynamikę i nie potrafisz przestawić rzeczowych argumentów. Ja konsekwentnie podważam, że "nierzeczowe".

dobryziom napisał/a:
jedynym sposobem zeby obalic twoj mit LPG

Jaki mit? Nie ma żadnego mitu. Są fakty.

Dalsza nasza dyskusja rzeczywiście nie ma sensu, ale powodem jest brak kontrargumentów z Twojej strony.

dobryziom - Pon Lip 16, 2007 11:32

nie wiem czy smieszne bo nie podales mi zadnych wyczynowych swiec ktore bada chodzily na gazie to po 1
po 2 woda stojaca w tlumiku to fakt w kazdym gazowcu tak jest i nastepny fakt ze tlumiki w gazowacach wymienia sie 2 razy czesciej wynika to z tego ze w gazie (zreszta beznadziejnej jakosci) jest woda...
po 3 to ty do tej pory nie podales ani jednego faktu ze gaz nie zabiera mocy oprocz twoich teori... jestes gazowinkiem... naukowcem... piszesz wylanie wlasne zdanie bez zadnego poparcia...
po 4 dalsza polemika nie ma sensu bo ty wiesz swoje ze gaz jest super mimo ze nie jest :)


ps. i tak jak myslalem jedyne sesnowne rozwiazanie zwiazane z hamowania lub wyscigami, nie odpowiedziales na nie pewnie bo jeszcze by wyszlo ze nie masz racji:)

z mojej strony to koniec tematu :)

pozdrawiam:)

maciej - Pon Lip 16, 2007 11:56

dobryziom napisał/a:
nie wiem czy smieszne bo nie podales mi zadnych wyczynowych swiec ktore bada chodzily na gazie to po 1

Nie ma, bo jest na to mały rynek, ale to żaden dowód - rozwinie się rynek, to pojawią się i świece - czy 10 lat temu byłeś w stanie pomyśleć, że diesel wygra w Le Mans, bo przyznam się, że ja nie, ale kilku speców z wielkich koncernów wymyśliło, że warto rozkręcić rynek diesli dla samochodów osobowych, sypnęli kasą i poszło.
dobryziom napisał/a:
po 2 woda stojaca w tlumiku to fakt w kazdym gazowcu tak jest i nastepny fakt ze tlumiki w gazowacach wymienia sie 2 razy czesciej wynika to z tego ze w gazie (zreszta beznadziejnej jakosci) jest woda...

Fascynujące - mam kolejne auto na gaz i jakoś nie widzę dużo większych ilości wody/pary w czasie jak jeżdżę na gazie w porównaniu z sytuacją, gdy jeżdzę na benzynie, poza tym, jak to się dzieję, że spaliny nie wydmuchają tej wody, i że przy temperaturze "nieco" ponad 100 st. C ta woda nie paruje?
dobryziom napisał/a:
po 3 to ty do tej pory nie podales ani jednego faktu ze gaz nie zabiera mocy oprocz twoich teori... jestes gazowinkiem... naukowcem... piszesz wylanie wlasne zdanie bez zadnego poparcia...

A jakie są dowody, że zabiera (ciągle piszemy o dobrze założonej instalacji IV lub V generacji, a nie II generacji, która z założenia zwęża dolot powietrza do silnika)?
Bo to Ty nie przytoczyłeś żadnego - silnik spalinowy działa na mieszance paliwowo-powietrznej i jeśli tylko dobierze się ją odpowiednio i da paliwo o odpowiedniej kaloryczności, da taką samą moc.
dobryziom napisał/a:
po 4 dalsza polemika nie ma sensu bo ty wiesz swoje ze gaz jest super mimo ze nie jest

Tu się zgodzę, że dyskusja nie ma sensu ze względu na różnicę w poziomie argumentacji - piter34 zbija Twoje argumenty uzasadniając swoje wypowiedzi, a Ty piszesz "gaz do kuchenek"...

[ Dodano: Pon 16 Lip, 07 12:03 ]
A i jeszcze coś - z jednym argumentem w tej dyskusji nie sposób się nie zgodzić - na niekorzyść gazu działa różnica wagi - waga butli, instalacji oraz paliwa (zakładając, że przy IV generacji musze wziąć go na pokład 20% więcej niż benzyny), co oczywiście dla aut stricte sportowych ma duże znaczenie.

dobryziom - Pon Lip 16, 2007 12:10

twoj poziom argumentow jest podobny ja tez moge tak odpowiadac :) odpierac kazdy zarzut nie podpierajac sie dowodami tylko swoimi przypuszczeniami nic trudnego:)

nie ma zapotzrebowania ?? ? co to za argument prosze cie...a w polsce ile jezdzi gazowek 100 sztuk ?? ? chyba duzo wiecej zapotrzebowanie jest tylko jedno z drugim nie idzie w parze gaz i sport z tego to wynika...

co do wody trzeba uwaznie czytac woda w czasie jazdy oczywiscie pracuje czy ja powiedzialem ze nie???

i widze kolejny fanatyk broni swojego rozumien to ale zdanie tak bo tak mnie niestatsfakcjonuje prosze mi udowodnic czarno na bialym ze nie mam racji....
oczywiscie na hamaownie oraz wyscigi brak odpowiedzi:/ skonczylo sie jak zwykle na gadaniu....

piter34 - Pon Lip 16, 2007 12:32

dobryziom napisał/a:
po 2 woda stojaca w tlumiku to fakt w kazdym gazowcu tak jest i nastepny fakt ze tlumiki w gazowacach wymienia sie 2 razy czesciej wynika to z tego ze w gazie (zreszta beznadziejnej jakosci) jest woda...

Masz dostęp do jakichś danych statystycznych, że tak liczbami rzucasz?
Z mojego doświadczenia (i nie tylko mojego) wynika, że wydech na LPG nie zużywa się zauważalnie szybciej.

dobryziom napisał/a:
po 3 to ty do tej pory nie podales ani jednego faktu ze gaz nie zabiera mocy oprocz twoich teori... jestes gazowinkiem... naukowcem... piszesz wylanie wlasne zdanie bez zadnego poparcia...

Czytaj proszę uważnie.
maciej już napisał, że jeśli tylko silnik ma odpowiednie stężenie mieszanki (paliwo-powietrze) to wytworzy taką samą ilość energii. Nieważne, czy jest to benzyna, czy gaz LPG lub CNG.
Rozumiesz powyższe?

dobryziom napisał/a:
ps. i tak jak myslalem jedyne sesnowne rozwiazanie zwiazane z hamowania lub wyscigami, nie odpowiedziales na nie pewnie bo jeszcze by wyszlo ze nie masz racji:)

Tak. Jest to sposób na empiryczne sprawdzenie i porównanie dynamiki.

dobryziom napisał/a:
twoj poziom argumentow jest podobny ja tez moge tak odpowiadac

Problem w tym, że Ty właśnie na moje uwagi dot. Twoich argumentów nie odpowiadasz (z małymi wyjątkami).

dobryziom napisał/a:
nie ma zapotzrebowania ?? ? co to za argument prosze cie...a w polsce ile jezdzi gazowek 100 sztuk ?? ? c

Nie ma zapotrzebowania, bo mało aut w sporcie wyczynowym jeździ na LPG.
Powód? Nie opłaca się zakładać LPG do auta, które jeździ głównie na wyścigi, a na codzień właściciel ma dyspozycji inne "cacko" i wypchany portfel.

dobryziom napisał/a:
co do wody trzeba uwaznie czytac woda w czasie jazdy oczywiscie pracuje czy ja powiedzialem ze nie???

Napisałeś, że stoi, co jest jednoznaczne, z tym, że nie odparowuje.
Wg Twoich słów, to auto sobie jedzie, a woda stoi.

dobryziom napisał/a:
i widze kolejny fanatyk broni swojego rozumien to ale zdanie tak bo tak mnie niestatsfakcjonuje prosze mi udowodnic czarno na bialym ze nie mam racji....

Wszystko zostało już napisane. Nie istnieją żadne czynniki, które powodowałyby spadek mocy na LPG w stosunku do benzyny (dot. IV gen. i wyższych).
Mamy z maciejem udowadniać, że brak takich czynników? Niepoważny jesteś? :lol:

dobryziom - Pon Lip 16, 2007 13:03

piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
po 2 woda stojaca w tlumiku to fakt w kazdym gazowcu tak jest i nastepny fakt ze tlumiki w gazowacach wymienia sie 2 razy czesciej wynika to z tego ze w gazie (zreszta beznadziejnej jakosci) jest woda...

Masz dostęp do jakichś danych statystycznych, że tak liczbami rzucasz?
Z mojego doświadczenia (i nie tylko mojego) wynika, że wydech na LPG nie zużywa się zauważalnie szybciej.


z mojego tak bo po kazdej jedzie zostaje woda ktora stoja w wydechu powoduje korozje...

piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
po 3 to ty do tej pory nie podales ani jednego faktu ze gaz nie zabiera mocy oprocz twoich teori... jestes gazowinkiem... naukowcem... piszesz wylanie wlasne zdanie bez zadnego poparcia...

Czytaj proszę uważnie.
maciej już napisał, że jeśli tylko silnik ma odpowiednie stężenie mieszanki (paliwo-powietrze) to wytworzy taką samą ilość energii. Nieważne, czy jest to benzyna, czy gaz LPG lub CNG.
Rozumiesz powyższe?


niestety jak juz wczesniej pisalem wieksza ilosc lpg nie oznacza zwiekszonej ilosci stezenia mieszanki co za tym idzie nie wytwarza tej samej ilosci energi!!!!!!!!!! to jak by dolewac oleju do szklanki jak wleej wiecej bedzie gestrzy????

piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
ps. i tak jak myslalem jedyne sesnowne rozwiazanie zwiazane z hamowania lub wyscigami, nie odpowiedziales na nie pewnie bo jeszcze by wyszlo ze nie masz racji:)

Tak. Jest to sposób na empiryczne sprawdzenie i porównanie dynamiki.


jest to jedyny i najlepszy sposob hamowania nie kalmie ludzie tak!!!

piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
twoj poziom argumentow jest podobny ja tez moge tak odpowiadac

Problem w tym, że Ty właśnie na moje uwagi dot. Twoich argumentów nie odpowiadasz (z małymi wyjątkami).


nie odpowiadam na niektore bo nie ma sensu piszesz wciaz to samo odpisuje tylko na nowsze watki:)

piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
nie ma zapotzrebowania ?? ? co to za argument prosze cie...a w polsce ile jezdzi gazowek 100 sztuk ?? ? c

Nie ma zapotrzebowania, bo mało aut w sporcie wyczynowym jeździ na LPG.
Powód? Nie opłaca się zakładać LPG do auta, które jeździ głównie na wyścigi, a na codzień właściciel ma dyspozycji inne "cacko" i wypchany portfel.


hehe w sporcie zadne auta nie jezdza na LPG tu jest podow z druga czescia sie moge zgodzic i w sumie mozna na tym skonczyc caly temat:)

piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
co do wody trzeba uwaznie czytac woda w czasie jazdy oczywiscie pracuje czy ja powiedzialem ze nie???

Napisałeś, że stoi, co jest jednoznaczne, z tym, że nie odparowuje.
Wg Twoich słów, to auto sobie jedzie, a woda stoi.


dla mnie slowo stoji jest jednozanczne ze staniem a nie jazda czy stoji na parkingu stoji w grazu.... woda sie zbiera i stoji po jezdzie....(zeby nie bylo niedomowien)

piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
i widze kolejny fanatyk broni swojego rozumien to ale zdanie tak bo tak mnie niestatsfakcjonuje prosze mi udowodnic czarno na bialym ze nie mam racji....

Wszystko zostało już napisane. Nie istnieją żadne czynniki, które powodowałyby spadek mocy na LPG w stosunku do benzyny (dot. IV gen. i wyższych).
Mamy z maciejem udowadniać, że brak takich czynników? Niepoważny jesteś? :lol:


bez komentarza czytaj wyzej:)

piter34: poprawiłem cytaty

piter34 - Pon Lip 16, 2007 13:14

dobryziom napisał/a:
z mojego tak bo po kazdej jedzie zostaje woda ktora stoja w wydechu powoduje korozje...

Nie stoi, ponieważ po zgaszeniu silnika momentalnie odparuje.
Dotknij sobie elementów wydechu po jeździe, to będziesz wiedział dlaczego. ;-)

dobryziom napisał/a:
niestety jak juz wczesniej pisalem wieksza ilosc lpg nie oznacza zwiekszonej ilosci stezenia mieszanki co za tym idzie nie wytwarza tej samej ilosci energi!!!!!!!!!!

Bzdury. :lol:
Wiesz, co to jest "stężenie mieszanki"?
W silniku spalinowym powinno być to stężenie stechiometryczne. Dla LPG stężenie to wynosi więcej niż dla benzyny (bodajże 15,6:1, a dla benzyny 14,8:1).
Przy stechiometrycznym stężeniu LPG wyprodukowane zostanie tyle samo energii co na benzynie.

dobryziom napisał/a:
nie odpowiadam na niektore bo nie ma sensu

Bo nie masz odwagi przyznać się do błędu lub brakuje Ci kolejnych argumentów, które mogłyby podważyć moje słowa.

dobryziom napisał/a:
hehe w sporcie zadne auta nie jezdza na LPG tu jest podow z druga czescia sie moge zgodzic i w sumie mozna na tym skonczyc caly temat:)

Teoretycznie tak. Można na tym skończyć temat "sensu gazowania aut STRICTE sportowych". Ja bym takiego auta przeznaczonego tylko do wyścigów na 1/4 albo do KJS czy RC nigdy nie gazował, bo to nie ma sensu (ale nie dlatego konkretnie, że mi LPG moc zabierze).

dobryziom napisał/a:
dla mnie slowo stoji jest jednozanczne ze staniem a nie jazda czy stoji na parkingu stoji w grazu.... woda sie zbiera i stoji po jezdzie....(zeby nie bylo niedomowien)

Aby nie było niedomówień, to tam żadna woda nie stoi (bez "j", pisze się "stoi" ;-)) , bo ona odparuje zanim zdążysz wysiąść z auta.

dobryziom - Pon Lip 16, 2007 13:37

piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
z mojego tak bo po kazdej jedzie zostaje woda ktora stoja w wydechu powoduje korozje...

Nie stoi, ponieważ po zgaszeniu silnika momentalnie odparuje.
Dotknij sobie elementów wydechu po jeździe, to będziesz wiedział dlaczego. ;-)


no nie musze ich dotykac zeby wiedziec ze sa gorace:) a mimo to po wystygnieciu zajrzyj sobie do tlumika srodkowego w czasie zimy i wylej wode:)

piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
niestety jak juz wczesniej pisalem wieksza ilosc lpg nie oznacza zwiekszonej ilosci stezenia mieszanki co za tym idzie nie wytwarza tej samej ilosci energi!!!!!!!!!!

Bzdury. :lol:
Wiesz, co to jest "stężenie mieszanki"?
W silniku spalinowym powinno być to stężenie stechiometryczne. Dla LPG stężenie to wynosi więcej niż dla benzyny (bodajże 15,6:1, a dla benzyny 14,8:1).
Przy stechiometrycznym stężeniu LPG wyprodukowane zostanie tyle samo energii co na benzynie.


Powinno byc stezenie stechiometryczne w przypadku LPG tak nie jest dlatego tez nie zastosujesz tam sportowych swiec bo nic one tam nie dadza spalnie nadal przy spalaniu bedzie mniej enegri mimo wiekszej ilosci LPG niz bezyny


piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
nie odpowiadam na niektore bo nie ma sensu

Bo nie masz odwagi przyznać się do błędu lub brakuje Ci kolejnych argumentów, które mogłyby podważyć moje słowa.


cytuj cale zdanie : bo nie ma sensu piszesz wciaz to samo odpisuje tylko na nowsze watki:)
na temat mojej odwagi sie nie wypowiadaj...

piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
hehe w sporcie zadne auta nie jezdza na LPG tu jest podow z druga czescia sie moge zgodzic i w sumie mozna na tym skonczyc caly temat:)

Teoretycznie tak. Można na tym skończyć temat "sensu gazowania aut STRICTE sportowych". Ja bym takiego auta przeznaczonego tylko do wyścigów na 1/4 albo do KJS czy RC nigdy nie gazował, bo to nie ma sensu (ale nie dlatego konkretnie, że mi LPG moc zabierze).


z pierwsza czescia sie zgodze z druga nie bo to nieprawda:)


piter34 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
dla mnie slowo stoji jest jednozanczne ze staniem a nie jazda czy stoji na parkingu stoji w grazu.... woda sie zbiera i stoji po jezdzie....(zeby nie bylo niedomowien)

Aby nie było niedomówień, to tam żadna woda nie stoi (bez "j", pisze się "stoi" ;-)) , bo ona odparuje zanim zdążysz wysiąść z auta.

poprosze fakty a nie literowki:) brak argumentow??? :)

czekam na hamowanie albo wyscig bo twoje teorie sa obalone a faktow brak...


ps. jesli takich faktow brak to temat dla mnie jest zamkniety:)

piter34 - Pon Lip 16, 2007 14:12

dobryziom napisał/a:
no nie musze ich dotykac zeby wiedziec ze sa gorace:) a mimo to po wystygnieciu zajrzyj sobie do tlumika srodkowego w czasie zimy i wylej wode:)

Dlaczego tam ma zostać woda, która zdąży wcześniej odparować?
Odpowiedź uzasadnij.

dobryziom napisał/a:
Powinno byc stezenie stechiometryczne w przypadku LPG tak nie jest dlatego tez nie zastosujesz tam sportowych swiec bo nic one tam nie dadza spalnie nadal przy spalaniu bedzie mniej enegri mimo wiekszej ilosci LPG niz bezyny

Ty nie wiesz o czym piszesz.
Wg Twoich słów stężenie stechiometryczne jest tylko na "sportowych świecach". :shock:
Normalnie szok. :shock:

Podjedź sobie dobrze wyregulowanym autem z LPG na analizator spalin lub miernik AFR, sprawdź napięcie z lambdy podczas jazdy, to zobaczysz, że stężenie jest OK...

dobryziom napisał/a:
cytuj cale zdanie : bo nie ma sensu piszesz wciaz to samo odpisuje tylko na nowsze watki:)

A te stare Twoje wypowiedzi (obalone) to się zdeaktualizowały, tak?

dobryziom napisał/a:
na temat mojej odwagi sie nie wypowiadaj...

Dlaczego nie?
Po postach pisanych na forum można się wiele dowiedzieć o drugiej osobie.

dobryziom napisał/a:
z pierwsza czescia sie zgodze z druga nie bo to nieprawda:)

Poziom wypowiedzi prawie jak retoryka Ojca Rydzyka. :lol:

dobryziom napisał/a:
poprosze fakty a nie literowki:) brak argumentow???

Fakty?
OK. To było w szkole podstawowej.
Temp parowania wody to 100 stopni Celsjusza. Temperatura w układzie wydechowym jest "n" razy wyższa. Wnioski nasuwają się same.

dobryziom napisał/a:
czekam na hamowanie albo wyscig bo twoje teorie sa obalone a faktow brak...

Brak faktów? Teorie obalone?
Gdzie? Kiedy?
Wątki pomyliłeś...? :(

dobryziom napisał/a:
ps. jesli takich faktow brak to temat dla mnie jest zamkniety:)

No to nie pisz już więcej. :wink:

dobryziom - Pon Lip 16, 2007 14:23

1 nie umiesz czytac ze zrozumieniem to tez bylo w podstawowce
2 nie znam wypowiedzi ojca rydzyka, nie slucham radia maryja ale fajnie ze ty wiesz i znasz doceniam to:)
3 twoje teorie sa tak smieszne jak zalozenie instalki w sportowym samochodzie
4 woda paruje w 100 stopnich jednak cos wyniosles z podstawowki brawo:)
5 trzymam sie nadal tego jak beda "fakty" z hamowni a nie jakies tam teorie laika ( bo nie jestes ani profesorem ani nawet gazownikiem ani mechanikiem) to pogadamy:)

piter34 - Pon Lip 16, 2007 14:29

Cytat:
1 nie umiesz czytac ze zrozumieniem to tez bylo w podstawowce
2 nie znam wypowiedzi ojca rydzyka, nie slucham radia maryja ale fajnie ze ty wiesz i znasz doceniam to:)
3 twoje teorie sa tak smieszne jak zalozenie instalki w sportowym samochodzie
4 woda paruje w 100 stopnich jednak cos wyniosles z podstawowki brawo:)
5 trzymam sie nadal tego jak beda "fakty" z hamowni a nie jakies tam teorie laika ( bo nie jestes ani profesorem ani nawet gazownikiem ani mechanikiem) to pogadamy:)

Dalej nie na temat i w dodatku rozpoczynają się wycieczki osobiste.

Przeczytaj wątek jeszcze raz ze zrozumieniem.

P.S. Nie jestem profesorem, mechanikiem, gazownikiem. To może ja w ogóle na tym forum nie powinienem się wypowiadać :?: (zwłaszcza w poradach i usterkach technicznych) ;-) Z mojej strony EOT.

Kozik - Pon Lip 16, 2007 14:58

dobryziom napisał/a:
na dobrze zrobionym wyliczonym wydechu mozna zyskac nawe do 15km


z tym się zgodzę ale samochód musi mieć fabrycznie ponad 170KM wtedy być może od początku zrobiony "wyliczony" wydech może tyle dać.
Kolega do felicji miał robiony cały wydech od cylindra do zderzaka z kwasówki i co bez przestawiania map silnika dało 8 KM a po przestawieniu (Godula - Kraków) 15KM (sam wydech).

Tomi - Pon Lip 16, 2007 15:12

maciej napisał/a:

Bo to Ty nie przytoczyłeś żadnego - silnik spalinowy działa na mieszance paliwowo-powietrznej i jeśli tylko dobierze się ją odpowiednio i da paliwo o odpowiedniej kaloryczności, da taką samą moc.

A czy to nie Ty napisałeś, że LPG jest mniej kaloryczne od benzyny?
Poza tym, odnoszę wrażenie, że nikt nie słucha argumentów drugiej strony. Piter34 podał link do wcześniejszego wątku o LPG, który ponoć wyjaśnia, że na LPG samochód może być nawet mocniejszy.

[ Dodano: Pon Lip 16, 2007 3:16 pm ]
Ja się do tego ustosunkowałem.

piter34 - Pon Lip 16, 2007 15:22

Tomi napisał/a:
A czy to nie Ty napisałeś, że LPG jest mniej kaloryczne od benzyny?

Ja już nie wiem kto to napisał. Ja to pewnie też pisałem.
Mniejsza kaloryczność benzyny powoduje konieczność dostarczenia więcej LPG w porównaniu do benzyny. Energia z tego wyjdzie taka sama.

Marrkus - Pon Lip 16, 2007 15:40

A ja miałem za sobą kolejne tankowanie (czyli kolejne ~300 km przejechane) i jest super.
W weekend byłem nad jeziorami i szczerze powiem, że 2 dodatkowe osoby i pełny bagażnik (żarcie, szmaty i %%) zabrało więcej mocy niż założeni instalacji LPG. Przełączyłem sobie na /Pb/ ale nic się nie zmieniło dalej był zamulony jednak ponad 500kg robi swoje i to bez względu na źródło zasilania :wink:

Przy najbliższej okazji zrobię badanie na hamowni - mamy na polibudzie tylko muszę
znaleźć jakiegoś kolesia to może zrobią za "free" np w ramach ćwiczeń laboratoryjnych :wink:

Tomi - Pon Lip 16, 2007 15:55

Marrkus napisał/a:

W weekend byłem nad jeziorami i szczerze powiem, że 2 dodatkowe osoby i pełny bagażnik (żarcie, szmaty i %%) zabrało więcej mocy niż założeni instalacji LPG. Przełączyłem sobie na /Pb/ ale nic się nie zmieniło dalej był zamulony jednak ponad 500kg robi swoje i to bez względu na źródło zasilania

Pamiętam, że wyjazd nad morze z 4 dorosłymi osobami na pokładzie, dzieckiem w foteliku, pełnym bagażnikie i wózkiem dziecięcym z gondolą na dachu nie robił wrażenia... Może dlatego, że nigdy nie widział LPG :P

piter34 - Pon Lip 16, 2007 16:03

Tomi napisał/a:
Może dlatego, że nigdy nie widział LPG

Nie widzę żadnego związku. :razz:

maciej - Pon Lip 16, 2007 16:14

dobryziom napisał/a:
nie ma zapotzrebowania ?? ? co to za argument prosze cie...a w polsce ile jezdzi gazowek 100 sztuk ?? ? chyba duzo wiecej zapotrzebowanie jest tylko jedno z drugim nie idzie w parze gaz i sport z tego to wynika...


Prawdziwy tuning samochodowy (a nie doklejanie drugiej rury na poxilinę ;) ) to zabawa dla ludzi dobrze zarabiających, ale nie za bardzo ;) - tak zwanej "klasy średniej", a w Polsce takich mamy ciągle niewielu, bo ludzie typu pana Krauzego, czy pana Kulczyka od razu kupią Porsche RS3 CS i nie będą się bawić w tuning, a biednych nie stać w ogóle na tuning.
Gaz w Polsce służy obniżaniu kosztów, więc pomyśl ilu ludzi z posiadaczy tych "100 sztuk", którzy zainstalowali gaz żeby oszczedzać, bo nie stać ich na coraz droższą benzynę, będzie inwestowało w platynowe świece sportowe? 1 promil?
Przy 2 mln samochodów przerobionych na zasilanie LPG daje to 2000 kompletów świec rocznie - to nie jest ilość, na której można zarobić, zwłaszcza, że większość aut przerabianych na LPG, to auta starsze, a wtedy taniej jest kupić mocniejsze fabrycznie auto, niż tunować słabsze.
Chcesz konkretny przykład na to co piszę - proszę: wybór między 620, a 623 - 623 w tym samym stanie będzie lepiej wyposażone i o 1 tysiąc zł droższe - wskaż mi proszę firmę tuningową, która ze 100% pewnością da mi w 2 l wolnossącej benzynie 20% przyrost mocy za 1000 zł.
Twój argument o świecach sportowych jest niezbyt udany, zwłaszcza, że już pisałem coś o silnikach diesel'a w sporcie i jakoś się do tego nie odniosłeś.

dobryziom napisał/a:
5 trzymam sie nadal tego jak beda "fakty" z hamowni a nie jakies tam teorie laika ( bo nie jestes ani profesorem ani nawet gazownikiem ani mechanikiem) to pogadamy:)

A Ty jesteś?
Z hamownią się zgadzam. Sam jestem Ciekaw jak to u mnie wyjdzie, tylko nie mogę tam trafić. :)

dobryziom napisał/a:
no nie musze ich dotykac zeby wiedziec ze sa gorace:) a mimo to po wystygnieciu zajrzyj sobie do tlumika srodkowego w czasie zimy i wylej wode:)

Napisz, jak Ci się udało nie odparować tej hipotetycznej wody palnikiem w czasie wycinania tłumika środkowego... ;)

[ Dodano: Pon 16 Lip, 07 16:23 ]
Tomi napisał/a:
Pamiętam, że wyjazd nad morze z 4 dorosłymi osobami na pokładzie, dzieckiem w foteliku, pełnym bagażnikie i wózkiem dziecięcym z gondolą na dachu nie robił wrażenia... Może dlatego, że nigdy nie widział LPG

A może dlatego, że małe dziecko w aucie działa lepiej niż najlepszy spot "reklamy społecznej" lub widziany na własne oczy wypadek - pamiętam jak kiedyś jechałem po przyjaciela i jego roczną córeczkę - miałem pojechać 200 km, zabrać ich i wrócić w to samo miejsce w Bieszczady. Dzień był mocno deszczowy, ale spieszyłem się - jechałem tak 110-130 km/h, wracając jechałem tą samą drogą w tych samych warunkach 60-80 km/h - sam się zdziwiłem, ale pod koniec drogi zorientowałem się, że tak na mnie działa obecność małej w samochodzie - w takiej sytuacji na pewno nie zauważyłbym po dynamice auta, że mam 100 kg w aucie więcej. :)

A domyślam się, że własne dziecko w aucie działa jeszcze bardziej.

Poza tym Tomku, chyba naprawdę chcesz udowodnić, że LPG jest be ;) bo przecież doskonale wiesz, że dodatkowe 400 kg więcej na pokładzie, ilebyś nie miał mocy, zmienia poważnie zachowanie auta, a to o czym piszesz to Twoje absolutnie subiektywne wrażenia wynikające na pewno z miłego towarzystwa tych 4 osób i wizji fajnego urlopu. ;)

[ Dodano: Pon 16 Lip, 07 16:54 ]
piter34 napisał/a:
Tomi napisał/a:

A czy to nie Ty napisałeś, że LPG jest mniej kaloryczne od benzyny?
Mniejsza kaloryczność benzyny powoduje konieczność dostarczenia więcej LPG w porównaniu do benzyny. Energia z tego wyjdzie taka sama.

Też nie pamiętam kto to napisał, ale czytając wypowiedź Tomiego nasunęła mi się jeszcze jedna wątpliwość, którą rozwiązać może nam tylko jakiś chemik/fizyk - jeśli dostarczamy większą ilość objętościowo, to jak to się ma cząsteczkowo - bo powietrza dostarczamy tyle samo - trzebaby chyba sprawdzić ile moli tlenu jest potrzebnych do spalenia litra benzyny, a ile do spalenia 1,2 litra gazu...
No i druga - czy w powietrzu wtłoczonym do silnika lepiej rozpyli się benzyna w fazie ciekłej, czy gaz w fazie lotnej (to tak tylko jeśli chodzi o sprawność instalacji IV generacji)...

Tomi - Pon Lip 16, 2007 17:34

maciej napisał/a:

Chcesz konkretny przykład na to co piszę - proszę: wybór między 620, a 623 - 623 w tym samym stanie będzie lepiej wyposażone i o 1 tysiąc zł droższe - wskaż mi proszę firmę tuningową, która ze 100% pewnością da mi w 2 l wolnossącej benzynie 20% przyrost mocy za 1000 zł

Dość pokrętna logika, ale pójdźmy nią dalej...
Chłopcy w klasie narodowej Rallycrossu (maluchy), kosztem kilkunastu-może klilkudziesięciu- osiągają znacznie lepsze wyniki niż 20%. Tylko co z tego wynika?

piter34 - Pon Lip 16, 2007 17:38

Tomi napisał/a:
Dość pokrętna logika, ale pójdźmy nią dalej...
Chłopcy w klasie narodowej Rallycrossu (maluchy), kosztem kilkunastu-może klilkudziesięciu- osiągają znacznie lepsze wyniki niż 20%. Tylko co z tego wynika?

Zupełnie nie rozumiem co chcesz przekazać tym postem. :roll:

Tomi - Pon Lip 16, 2007 17:57

piter34 napisał/a:
Tomi napisał/a:
Dość pokrętna logika, ale pójdźmy nią dalej...
Chłopcy w klasie narodowej Rallycrossu (maluchy), kosztem kilkunastu-może klilkudziesięciu- osiągają znacznie lepsze wyniki niż 20%. Tylko co z tego wynika?

Zupełnie nie rozumiem co chcesz przekazać tym postem. :roll:

Podobnie jak ja nie zrozumiałem związku pomiędzy hipotetyczną wartością samochodu używanego w kwotach do przyrostu mocy w procentach. Przyjąłem te same założenia, ale o innej wartości i wynik kompletnie inny.

Kozik - Pon Lip 16, 2007 18:02

maciej, takie posty zapierają dech w piersiach :mrgreen:
maciej - Wto Lip 17, 2007 10:14

Tomi napisał/a:
Podobnie jak ja nie zrozumiałem związku pomiędzy hipotetyczną wartością samochodu używanego w kwotach do przyrostu mocy w procentach. Przyjąłem te same założenia, ale o innej wartości i wynik kompletnie inny.

Chodzi o to, że nie będzie rynku na świece tuningowe do LPG w Polsce, gdyż:
a) LPG zakłada się, żeby jeździć taniej - 99% ludzi nawet nie pomyśli, żeby po założeniu gazu "żeby było taniej" nie będzie marnowało kasy na tuning
b) LPG w 90% przypadków zakłada się do aut używanych, a w przypadku auta używanego taniej jest od razu kupić mocniejszy model niż kupować potem do niego świece sportowe
W związku z tym szanse na pojawienie się akcesoriów tuningowych do aut z LPG na rynku jest żadna, bo nikt rozsądny nie wyda 200 zł na świece sportowe, co da przyrost mocy o 1 czy 2 procent, kiedy dokładając 1000 zł może kupić auto o 20% mocniejsze, a LPG założy, żeby było taniej.

Wydaje mi się, że z kolegą dobrymziomem nie rozumiemy się, bo mi nie chodzi o to czy sens ma tunowanie aut z LPG, tylko, czy jest to możliwe - jest, a koledze chodzi bardziej o to, czy taki tuning ma sens - od razu odpowiem - moim zdaniem nie ma technicznie ze względu na masę instalacji gazowej, a praktycznie ze względu na inny cel instalowania LPG i rzadkość rozwiązań LPG+tuning, ale to już wcześniej napisałem. :)

Moim zdaniem wogóle tuning mechaniczny silników cywilnych aut (no może oprócz aut VAG ;) ;) ) nie ma sensu, bo jeśli mały japoński inżynier w swoim wielkim biurze, na swoim wielkim komputerze coś zaprojektował, to pan Janek w garażu na pewno tego nie poprawi, poza tym, tak jak napisałem - uważam, że w klasie aut używanych lepiej kupić od razu mocniejsze auto niż kupić słabsze i potem kombinować.

[ Dodano: Wto 17 Lip, 07 10:14 ]
Kozik napisał/a:
maciej, takie posty zapierają dech w piersiach

A tak musiałem odreagować pracę. ;)

[ Dodano: Wto 17 Lip, 07 10:19 ]
Tomi napisał/a:
Chłopcy w klasie narodowej Rallycrossu (maluchy), kosztem kilkunastu-może klilkudziesięciu- osiągają znacznie lepsze wyniki niż 20%. Tylko co z tego wynika?

Piszesz o sporcie, a nie o używanych autach cywilnych i o innych rzędach wielkości nakładów finansowych - w sporcie są ograniczenia klasy itp., a za to sa mniejsze ograniczenia finansów niż w budżecie domowym - to nie ma porównania.
Poza tym jeśli stać Cie na R600 i masz jeszcze kilkanaście tysięcy na tuning, to czy kupisz R600?
Myślę, że raczej będziesz się rozglądał za innym autkiem. ;)