Zobacz temat - [R75] Co oznacza kontrolka?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Co oznacza kontrolka?

Olo12 - Czw Lip 26, 2007 18:46
Temat postu: [R75] Co oznacza kontrolka?
od czsu do czasu zapala mi się pomarańczowa kontrolka w górnej środkowej części wyśietlacza.
Jest to kółko z 3 przerywanymi kreskami po jednej stronie i z 3 po drugiej stronie. co to oznacza( podejżęwam, żę coś z klockami)

Piotrass - Czw Lip 26, 2007 18:59

Jest to kontrolka od klocków hamulcowych - najprawdopodobniej czas na ich wymiane.
henryk - Czw Lip 26, 2007 18:59

słusznie, trzeba sprawdzić klocki/tarcze/poziom płynu w układzie hamowania. Jak świeci od czasu do czasu, tzn., że jeszcze da się bezpiecznie jeździć. Kontrolki zaczynają migać z niejakim wyprzedzeniem - jest czas na sprawdzenie i rozejrzenie się za najlepszą ofertą. Z dalszym zużyciem klocków kontrolka zacznie się świecić ciągle.
tommsz - Czw Lip 26, 2007 22:19

czujnik też już możesz kupować
henryk - Czw Lip 26, 2007 22:26

tommsz napisał/a:
czujnik też już możesz kupować

Dlaczego?

Marian_K - Czw Lip 26, 2007 23:18

Tak jak napisał Piotrass - jest to kontrolka zużycia klocków hamulcowych. Zapalenie jej sygnalizuje zużycie jednego z czujników klocków hamulcowych. Czujniki są dwa - po prawej stronie auta (strona pasażera) w specjalnej wnęce w klockach hamulcowych.
Dziwi mnie jednak takie zapalanie kontrolki od czasu do czasu, bo (o ile mnie pamięć nie myli) oba czujniki są połączone szeregowo i podają masę na określony pin w desce rozdzielczej. Zużycie (wytarcie) jednego z czujników powoduje przerwanie obwodu i zapalenie kontrolki. Tak zapalona nie powinna gasnąć, aż do momentu wymiany czujnika (zamknięcia obwodu).
Miganie sygnalizuje - moim zdaniem - problem z połączeniami czujników. Sprawdziłbym przewody i kostki połączeniowe.

henryk_w napisał/a:
trzeba sprawdzić klocki/tarcze/poziom płynu w układzie hamowania
Moim zdaniem jest to kontrolka tylko i wyłącznie klocków - nie wskazuje niskiego poziomu płynu i zużytych tarcz.

Pozdrawiam!

jarema - Pią Lip 27, 2007 13:22

kolega marian ma rację. jest to tylko kontrolka zużycia klocków, a co za tym idzie wiąże się to z wymianą czujnika grubości klocków. jeśli kontrolka się świeci to znaczy że czujnik też się wytarł. na allegro są te czujki nowe.
kRisj - Pią Lip 27, 2007 15:20

Wie ktos może jak ominąć ten czujnik, tzn. rozłączyć coś lub połączyć na krótko, żeby komputer myślał, że klocki są ok?. Wymieniłem klocki już jakiś czas temu, ale czujnika nie ruszałem. Cały czas świeci mi sie kontrolka, a nie mam zamiaru kupować czujnika w cenie klocków.
pozdrawiam

tommsz - Pią Lip 27, 2007 16:01

Wystarczy obciąć czujnik i zewrzeć ze sobą kabelki.
Pozdrawiam

kRisj - Pią Lip 27, 2007 21:29

Dzieki tommsz za odp. Jutro się tym zajmę. Mam nadzieje, że ktoś mi jeszcze doradzi w sprawie sprzęgła, ale to już nie w tym temacie.
Pozdro

jarema - Sob Lip 28, 2007 16:36

pytanie tylko po co obcinać. po to fabryka je włożyła aby podnieść komfort użytkowania. moim zdaniem jesli stac cie na auto to te kilkadziesiąt złotych na czujnik to żadne pieniądze. ciekawe jak byś sie czuł jak kupisz samochód a przy ewentualnej wymianie klocków zobaczysz obcięte i zaizolowane przewody? ja bym sie wk.... na poprzedniego właściciela. przeciez to jest wydatek na dłuższą metę bo nie zawsze się zwali czujnik. najlepiej nie dopuszczać do takiego zużycia klocków i czujnika.
kRisj - Sob Lip 28, 2007 20:16

Nie obciąłem, ale wstawiłem mostek na złączce pomiędzy czujnikiem, a okablowaniem samochodu. Lampka się już nie świeci :)
jarema napisał/a:
po to fabryka je włożyła aby podnieść komfort użytkowania
Myśle, że fabryka wstawiła je poto, aby użytkownik, który ani troche nie zna się na swoim samochodzie wiedział kiedy pojechać do serwisu, gdzie wszystko zrobią za niego. Ja klocki wymieniałem sam, zapłaciłem za komplet na przód jeśli dobrze pamiętam ok 120zł i niechce wydawać kolejne 90zł na czujnik, skoro zaglądam w swoje koła rególarnie. To tak jakbym włożył stówę przy kole i czekał, aż się przetrze :)
jarema napisał/a:
przeciez to jest wydatek na dłuższą metę bo nie zawsze się zwali czujnik

Hmm z tego co wiem to prawie zawsze zwali się chociaż jeden czujnik. Z regóły klocki z przodu szybciej się kończą, więc rąbie się ten z przodu.
jarema napisał/a:
ciekawe jak byś sie czuł jak kupisz samochód a przy ewentualnej wymianie klocków zobaczysz obcięte i zaizolowane przewody?

Wkurzył bym się z deka, ale u mnie nie ma zaizolowanych przewodów. Zresztą narazie nie mam zamiaru sprzedawać swojego roverka, więc ktoś inny też się nie wkurzy.
jarema napisał/a:
najlepiej nie dopuszczać do takiego zużycia klocków i czujnika

czujnik się nie zużywa tylko ściera i rozlatuje na kawałki, zresztą nie ma sensu wcześniej wymieniać klocków, bo na moje oko to jeszcze po przetarciu czujnika na 10kkm by starczyły.

Tak więc jarema jak chcesz to patrz w komputer i czekaj, aż się zaświeci kontrolka od klocków - ja wolę swoje rozwiązanie.

jarema - Nie Lip 29, 2007 12:43

u mnie jak zaświeciła się kontrolka to jeden klocek był już prawie na ukończeniu, więc dobrze że ta kontrolka jest,bo jak robie trasę około 1000-1500km to przy tak cienkiej okładzinie wystarczy kilka ostrych hamowań i mamy tarczę załatwioną bo klocki są starte.
dlatego ta kontrolka ma swoje uzasadnienie- świeci się -wywalam klocki zakładam nowe+czujnik i mam spokój. nie lubie oszczędzać i w moim aucie musi być wszystko na tip top. nie oznacza to jednak że twoja metoda regularnego sprawdzania jest zła. wręcz przeciwnie bo można dodatkowo wizualnie ocenić stan tarcz,przewodów hamulcowych,itp.

henryk - Nie Lip 29, 2007 14:09

kRisj napisał/a:
na moje oko to jeszcze po przetarciu czujnika na 10kkm by starczyły
Raczej nie, bo po przeczytaniu posta o lutowaniu kabelków pojechałem do mechanika sprawdzić klocki przed dłuższym wyjazdem - kontrolka się nieświeciła - i z oceny mechanika i mojej zostało około 1-1,5 kkm do blachy. Klocki nie ścierają się idealnie symetrycznie, a decyduje tu ten najbardziej starty.
jarema - Nie Lip 29, 2007 14:18

to lepiej henryk dmuchac na zimne i za wczasu wymienić.
kRisj - Nie Lip 29, 2007 16:06

Może przesadziłem trochę z tymi 10kkm, ale jeszcze trochę mogłyby posłużyć :) .
henryk_w napisał/a:
Klocki nie ścierają się idealnie symetrycznie, a decyduje tu ten najbardziej starty.

I właśnie dlatego lepiej samemu sprawdzić. Czujniki są w końcu tylko na 2 kołach. Na oryginalnych felgach faktycznie jest trochę problem z oceną i trzeba zdejmować koło, ale teraz jeżdżę na takich, że bez zdejmowania dokładnie widać.

Olo12 - Pon Lip 30, 2007 13:25

dzięki za wszystkie opinie. ale co do czujnika ( przód) jest on wsuwany i czy on się wyciera?
jak odkręciłem koło kabelek z plastykową końcówką wysuwał się z taki metalowym druciekiem ( rodzaj sprężyny)

jarema - Pon Lip 30, 2007 20:58

jo to je ten czujnik. on sie ściera na samym czubku tam gdzie ta sprężynka.
Olo12 - Wto Lip 31, 2007 09:55

Jeszcze raz dzięki za wszyskie porady kupiłem już kpl. klocków i czujnik faktycznie kombinowanie z lutowaniem kabelków się nie opłaca ponieważ za czujnik zapłaciłem 35 zł.