Zobacz temat - [R216 Cabrio '97] Pęknięta głowica potrzebuje sprawnej
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer - [R216 Cabrio '97] Pęknięta głowica potrzebuje sprawnej


maslo227 - Sro Sie 08, 2007 16:30
Temat postu: [R216 Cabrio '97] Pęknięta głowica potrzebuje sprawnej
Witam

Jako że niektórzy forumowicze na zlocie w Krakowie widzieli moje problemy z silnikiem w postaci szlamu zbierającego sie w zbiorniczku wyrównawczym przedstawiam wynik dochodzenia przeprowadzony przez Pana Midowicza :)

Stawiałem uszczelkę pod głowicą... jednak jak sie okazało wyszło co innego :(

Dla tych co nie znają tematu przedstawiam krótkie streszczenie

Przebieg 100tys km silnik 16K4F
-mnóstwo szlamu w układzie chłodzenia, lecz silnik trzymał normalną temeprature
-uszczelka cała (lecz była wymieniana na pewno)
-głowica przegrzana (nadaje sie do sprawdzenia i do planowania)
co ciekawe przegrzanie nastąpiło na pewno przed zakupem czyli nie z mojej winy
-chłodnica w rozsypce ... sypała sie od dotknięcia palcem. Musiałem kupić nową.

Sprawdzono głowice za pomocą metody płaszcza wodnego okazało sie że jest pęknięta.
Pęknięcie nastąpiło w skutek przegrzania. Spec od głowic powiedział że nie nadaje sie to do spawania. Tak więc potrzebuje pewnej używanej głowicy za przyzwoitą cenę.

Dzwoniłem do człowieka na ul. Truskawkową niestety telefon nie odpowiada. :(

Reasumując potrzebuje głowicy z silnika z plastikowym kolektorem ssącym który posiadał ręcznym napinacz paska rozrządu .

Ponoć głowice mogę też szukać z silników 1.4 i 1.8 z tym że 1.8 bez VVC

Jakieś sugestie co do poszukiwań i działań ?? ???

EwaiKazek - Czw Sie 09, 2007 10:16
Temat postu: Re: [R216 Cabrio '97] Pęknięta głowica potrzebuje sprawnej
Masło napisał/a:
Witam


Dzwoniłem do człowieka na ul. Truskawkową niestety telefon nie odpowiada. :(

Jakieś sugestie co do poszukiwań i działań ?? ???


Żeby się dodzwonić na Truskawkową trzeba mieć dużo cierpliwości. Nie jest to jednak niemożliwe.
Spróbuj jeszcze na Żaglowej w Mogile, jeżeli już tam nie póbowałeś dzwonić (501 478-957).

maslo227 - Czw Sie 09, 2007 19:05

Byłem na Żaglowej dorwałem głowice bez problemu . Pan Bartek posiadał ich jeszcze 3 . Składzik części ma też zaprzyjaźniony warsztat gdzie dokonują sprawdzeń szczelności głowicy metodą płaszcza wodnego. Tak więc na poniedziałek będę miał głowice przygotowaną do montażu.
Oprócz tego widziałem na placu dużo blacharki do 200 (kanciaków jak i okrągłych) 400,600 części zawieszenia, kierownice, skrzynie biegów ,kompletne drzwi z szybami .

Co do ul. Truskawkowej to panowie przenoszą sie w jakieś inne miejsce koło Wieliczki przy drodze krajowej numer 4. Dużo silników już przenieśli jak dowiedziałem sie z relacji osoby która wynajmowała im ten plac. Widziałem tylko jedną 45 z końcowych lat produkcji w dieslu z kompletnym silnikiem jakby sie komuś przydała.

A tak to w Krakowie ciężki temat jeżeli chodzi o Rovery. Na Maxi Schrocie koło Rybitw nie ma nawet co pytać . W miejscach gdzie dokonują kasacji , rozbiórki pojazdów też nic nie mają.
Ogólnie szrotów w Krakowie jest jak na lekarstwo.......

Dzięki za pomoc i pozdrawiam

piter34 - Pią Sie 17, 2007 11:41

Masło napisał/a:
co ciekawe przegrzanie nastąpiło na pewno przed zakupem czyli nie z mojej winy

Ja i tak uważam, że przegiąłeś jeżdżąc z "masłem" w układzie chłodzenia i nie wykluczam, że szybsza interwencja niekoniecznie musiałaby się wiązać z wymianą całej głowicy. ;-)

PTE - Pią Sie 17, 2007 15:38

:arrow: Masło, będziesz przy okazji wymieniać uszczelniacze trzonków zaworów?
maslo227 - Pią Sie 17, 2007 20:49

piter34 napisał/a:
Masło napisał/a:
co ciekawe przegrzanie nastąpiło na pewno przed zakupem czyli nie z mojej winy

Ja i tak uważam, że przegiąłeś jeżdżąc z "masłem" w układzie chłodzenia i nie wykluczam, że szybsza interwencja niekoniecznie musiałaby się wiązać z wymianą całej głowicy. ;-)


Pan Midowicz zdiagnozował że pęknięcie nie nastąpiło z mojej winy. Silnik ani razu sie nie przegrzał jak go używałem. Po prostu ktoś we włoszech go wcześniej przegrzał pękła mu głowica. Założyli nową uszczelkę i zamontowali pęknięta głowice.

Szlam wyciągałem regularnie za pomocą strzykawki 100ml kupionej w aptece. Trochę to pomagało. Jeździłem rzadko i w zasadzie tylko na trasie tak więc środki doraźne przydały sie..

PTE napisał/a:
Masło, będziesz przy okazji wymieniać uszczelniacze trzonków zaworów?


Nie