Zobacz temat - Fotka z fotoradaru a mandacik.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Fotka z fotoradaru a mandacik.

Lechos - Czw Sie 30, 2007 12:40
Temat postu: Fotka z fotoradaru a mandacik.
Mialem watpliwa przyjemnosc dostac do domku listem poleconym fotke zrobiona fotoradarem od strazy gminnej. Przewinienie (na 50 mialem 87) opiewa na 3 stowki i 6 pk. Pojechalem do nich (mala znajomosc) majac nadzieje, ze uda sie cos stargowac (choc kase). Dostalem odpowiedz, ze juz wszystko przeszlo przez CEPiK i nic sie nie da zrobic, ani kwotowo ani punktowo. I tu moje pytanie do znawcow tematu------ byli szczerzy czy bujali?
Tempest - Czw Sie 30, 2007 12:47

jak już dostałeś zdjęcie i cię wezwali to już nie da się nic zrobić
mam znajomego "smerfa", który mi właśnie tak powiedział - jeżeli by mi zrobili zdjęcie a ja bym to zauważył i się z nim skontaktował to jeszcze da się coś załatwić (nawet anulowanie ;-) , ale jak już zdjęcie poszło to guzik - chociaż co do kwoty to na dobrą sprawę dałoby się chyba lekko zjechać z ceny (chyba, że jak przejdzie przez ten ich jakiś system to już po ptokach, nie mam pewności)

maciej - Czw Sie 30, 2007 14:02

Lechos napisał/a:
Przewinienie (na 50 mialem 87) opiewa na 3 stowki i 6 pk.

No to Ci wlepili tą wyższą stawkę, bo za 31-40 km/h nad normę są widełki 200-300.
Możesz się odwołać do sądu grodzkiego - powinienneś dostać od razu instrukcję, że możesz to zrobić - tak jak policjant musi Ci powiedzieć, że masz prawo nie przyjąć mandatu.
Druga rzecz, to czy zdjęcie jest wyraźne?
Bo jak ostatnio kumplowi zrobili zdjęcie z tyłu o 4 w nocy w Pieckach na Mazurach, to się okazało, że prowadził jego szef, który mieszka w Sydney - policjantka, która wezwała go do złożenia wyjaśnień długo się śmiała. ;)
Tempest napisał/a:
jak już dostałeś zdjęcie i cię wezwali to już nie da się nic zrobić

Poczekaj, poczekaj, a na jakiej podstawie orzekli, kto prowadził?
Zanim wystawią mandat powinni najpierw się skontaktować i wezwać w celu złożenia wyjaśnień - w końcu mógł prowadzić Twój bliźniak, z którym rozdzielili Cie po porodzie.... ;)
Tempest napisał/a:
mam znajomego "smerfa", który mi właśnie tak powiedział - jeżeli by mi zrobili zdjęcie a ja bym to zauważył i się z nim skontaktował to jeszcze da się coś załatwić (nawet anulowanie , ale jak już zdjęcie poszło to guzik - chociaż co do kwoty to na dobrą sprawę dałoby się chyba lekko zjechać z ceny (chyba, że jak przejdzie przez ten ich jakiś system to już po ptokach, nie mam pewności)

A kiedy Ci to mówił?
Bo ostatnio trochę się zmieniło - jakiś miesiąc temu jechałem z koleżanką (ona prowadziła), której oboje rodzice byli policjantami, od niedawna na emeryturze (104/60 na prostym odcinku Wisłostrady o 2 w nocy, oznakowany radiowóz z wideorejestratorem) i nic się nie dało zrobić, bo to jest jedno co się Kaczorom udało - wszyscy się boją takich akcji, przynajmniej w Warszawie.

Tempest - Czw Sie 30, 2007 14:20

maciej napisał/a:
Tempest napisał/a:
jak już dostałeś zdjęcie i cię wezwali to już nie da się nic zrobić

Poczekaj, poczekaj, a na jakiej podstawie orzekli, kto prowadził?
Zanim wystawią mandat powinni najpierw się skontaktować i wezwać w celu złożenia wyjaśnień - w końcu mógł prowadzić Twój bliźniak, z którym rozdzielili Cie po porodzie.... ;)

na takiej podstawie, że dzwonią do domu i pytają się kto jeździ danym samochodem (u mnie tak było i jak pojechałem i pokazali zdjęcie z kamerki to widać było, że chodzi o mnie :/ )

maciej - Czw Sie 30, 2007 14:32

Tempest napisał/a:
na takiej podstawie, że dzwonią do domu i pytają się kto jeździ danym samochodem (u mnie tak było i jak pojechałem i pokazali zdjęcie z kamerki to widać było, że chodzi o mnie )

Ale właśnie o to mi chodzi - Lechos napisał, że mu przysłali rachunek, ale nie napisał jak doszli, że kierowca to on - jeśli nie ustali się ponad wszelką wątpliwość kierowcy, to właściciela można ukarać jedynie za odmowę złożenia wyjaśnień, a jeśli złoży (tak jak ten mój kumpel wyjaśnił, że prowadził znajomy Australijczyk), to już nic mu nie mogą zrobić (dopiero gdyby Australijczyk zeznał, że to nie on, to byłaby sprawa, który z nich kłamie, ale Australijczyk wie o zdjeciu i się przyzna, jeśli go złapią ;) ).
Jeśli zdjęcie jest wyraźne, to i tak chyba powinni wezwać w celu identyfikacji i ustalenia, czy przyjmujesz mandat, czy chcesz się odwołać do sądu grodzkiego.

Chociaż wiem - ja ciągle robię absolutnie mylne założenie, że żyjemy w Państwie Prawa. ;(
W końcu łatwiej jest ukarać kierowcę, niż mafiozę, a wykrywalność rośnie... :(
Tylko takie zaoczne wystawienie mandatu to mi "Proces" Kafki przypomina... :/

Lechos - Czw Sie 30, 2007 14:37

maciej napisał/a:
Możesz się odwołać do sądu grodzkiego

moge ale nie chce kombinowac bo dobrze wiem ze popelnilem wykroczenie
maciej napisał/a:
Druga rzecz, to czy zdjęcie jest wyraźne

wyrazne i zawiera to co trzeba
maciej napisał/a:
Zanim wystawią mandat powinni najpierw się skontaktować i wezwać w celu złożenia wyjaśnień - w końcu mógł prowadzić Twój bliźniak, z którym rozdzielili Cie po porodzie....

razem z fotka dostalem blankiet do wypelnienia, miedzy innymi czy przyznaje sie, ze kierowalem tym pojazdem, co za tym idzie zgode na przyjecie mandatu. Jesli to nie ja kierowalem to jestem zobowiazany wskazac osobe ktorej sie sam. pozyczylo lub ktora to osoba kierowala, tak ze fotka facjaty jest malo wazna :smile:
Nie chce kombinowac jak calkowicie uniknac kary tylko chcialem zejsc z ceny bo to troszke boli tak wywalic kase :sad: .

[ Dodano: Czw Sie 30, 2007 2:45 pm ]
maciej napisał/a:
Ale właśnie o to mi chodzi - Lechos napisał, że mu przysłali rachunek

tego nie pisalem, napisalem ze dostalem fotke z fotoaradru i z kara jaka jest za to wykroczenie oraz ze pojechalem sie troszke potargowac przyznajac sie do winy, niestety powiedzieli ze po otrzymaniu fotki wszystko juz przeszlo przez CEPiK i jedyne co moga zrobic to wystawic mandacik

maciej - Czw Sie 30, 2007 15:09

Lechos napisał/a:
tego nie pisalem, napisalem ze dostalem fotke z fotoaradru i z kara jaka jest za to wykroczenie oraz ze pojechalem sie troszke potargowac przyznajac sie do winy, niestety powiedzieli ze po otrzymaniu fotki wszystko juz przeszlo przez CEPiK i jedyne co moga zrobic to wystawic mandacik

No to źle zrozumiałem.
Swoją drogą, to gdzie i o której dałeś się sfotografować, że dali Ci wyższy limit?

supr3me - Czw Sie 30, 2007 15:19

maciej napisał/a:
Lechos napisał/a:
Przewinienie (na 50 mialem 87) opiewa na 3 stowki i 6 pk.

No to Ci wlepili tą wyższą stawkę, bo za 31-40 km/h nad normę są widełki 200-300


kilka miesiecy temu mialem przyjemnosc obejrzenia sie na fotoradarze, mialem 88/50 i niby 300zl i 6p. ale "znajomy" policjant zaradził zeby wlasnie zwrocic sie do sądu grodzkiego o zmniejszenie tej kwoty, mialem nadzieje ze w ogole bedzie to anulowane ale najlepsze co sie dalo w ten sposob zalatwic to zmniejszenie tej kwoty do 200zł bez zadnych dodatkowych kosztow, wystarczy napisac oswiadczenie o ktorym policjant powinien Cie powiadomic i w ogole on sam powinien przy Tobie napisac to oswiadczenie na komputerze, ja tak mialem, poczekalem z miesiac czy dwa i przyszlo powiadomienie pocztą ze sie zgadzaja itp itd, tydzien czy dwa pozniej przyszedl blankiet zaplaty mandatu 200zł zamiast 300zł wiec mysle ze zawsze to warto ;) pozdrawiam

Paul - Czw Sie 30, 2007 16:17

Lechos napisał/a:
niestety powiedzieli ze po otrzymaniu fotki wszystko juz przeszlo przez CEPiK

No to coś mataczą :(
Skoro przysłali Ci kwit na ewentualne przyznanie się lub wskazanie kierowcy, to nie mogli tego puścić przez CEPiK, bo niby na czyje konto te punkty ?? ??? Samochodu :?: :P

Lechos - Czw Sie 30, 2007 17:36

maciej napisał/a:
gdzie i o której dałeś się sfotografować

droga poza terenem zabudowanym ale dochodzi do drogi zjazdu z ronda i tam jest 50, godzina to 15:47
troszke zanizylem sobie predkosc bo mialem 89
Paul napisał/a:
to nie mogli tego puścić przez CEPiK, bo niby na czyje konto te punkty ?? ??? Samochodu

wydaje mi sie, ze do CEPiK zwracaja sie o podanie wlasiciela sam. i musza to jakos umotywowac, jesli motywuja to przewinieniem podlegajacemu jakiejs karze to chyba ta kara musi byc juz potem komus i w jakis okreslony sposob przyznana.
Zreszta sam nie wiem, dlatego pytam, moze jest jakis przedstawiciel na forum tego szczytnego zawodu (policji) co by to nam troszke rozjasnil.

walkie - Czw Sie 30, 2007 18:33

maciej napisał/a:
Bo jak ostatnio kumplowi zrobili zdjęcie z tyłu o 4 w nocy w Pieckach na Mazurach,


To tam jest radar? Dwa lata temu tam spędzałam urlop to nie było :)

giewu - Czw Sie 30, 2007 18:38

walkie napisał/a:
...
To tam jest radar? Dwa lata temu tam spędzałam urlop to nie było :)
... walkie specjalnie dla Ciebie wiadomość z 11-04-2007 r. ;)
maciej - Czw Sie 30, 2007 18:46

No to kumpel się załapał niedługo po postawieniu, bo już w czerwcu miał wezwanie. :D
Przesłałem mu ten link - nieźle się obśmiał. :)

Irek - Pią Sie 31, 2007 09:51

witam,

domyslnie jest tak, ze wezwanie przychodzi na wlasciciela auta. Nie chcesz placic to sprawa idzie do sadu grodzkiego. Na pierwszej rozprawie jesli sie nie przyznajesz to musisz wskazac inna osobe, ktora prowadzila. Zaslanianie sie niepamiecia niewiele pomaga... stosuja delikatny szantaz - albo teraz sie przyznasz i placisz mandat w wysokosci ale nie placisz kosztow rozprawy albo bedzie druga (i kolejne rozprawy) majace prowadzic do wyjasnienia sprawy za ktore rachunek otrzymasz Ty.
Jesli wskazujesz inna osobe to jest druga rozparawa na ktora "zapraszaja" takze wskazana osobe i ewentualnie wskazanych swiadkow no i sie toczy.... Koszty po Twojej stronie zazwyczaj - 2, 3 sprawy i koszty rozpraw amoga przekroczyc wysokosc manadatu. Wezmiesz do tego adwokata jak chcesz walczyc to spirala kosztow sie nakreca. Oczywiscie mozesz sprawe wygrac ale wynagrodzenie adwokatowi musisz i tak zaplacic.

Zatem powodzenia w walce ;)

pozdr

maciej - Pią Sie 31, 2007 10:19

Dlatego trzeba mieć znajomego spoza UE, najlepiej Gruzina albo Kazacha (ojciec kumpla handluje ze wschodem i już to testował), może też być Australijczyk, który zawsze prowadzi Twoje auto, ale to działa tylko jak zdjęcie jest nie wyraźne (no można jeszcze jeździć w takich okularach z nosem i wąsami z "śmiesznych rzeczy"). ;D

Druga opcja to CB + AutoMapa - CB na wszystkie szuszarki, fotoradary przenośne i wideorejestratory, a AutoMapa na skrzynki.

Na skrzynki działają też zwykłe antyradary pasywne, a jak ktoś ma taki, to zwykle poda przez CB, które skrzynki są aktywne w danym momencie (ale używanie ich jest w Polsce nielegalne). :)

Irek - Pią Sie 31, 2007 11:45

maciej napisał/a:
a AutoMapa na skrzynki.


wystarczy byc czujnym - w bolandii kazda skrzynka musi byc poprzedzona stosownym znakiem o pomiarze predkosci

pozdr

maciej - Pią Sie 31, 2007 12:02

Irek napisał/a:
bolandii kazda skrzynka musi byc poprzedzona stosownym znakiem o pomiarze predkosci

Ale tych znaków jest więcej niż skrzynek... :)

String - Pią Sie 31, 2007 13:33

ja czekam też na zdjęcie :cry: zestrzelili mnie w jakiejś wiosce za Lesznem.
zamyśliłem się i obudził mnie flesz :cry:
będzie coś około 300-400PLN i 8-10 punktów :cry: :cry:

ezy - Pią Sie 31, 2007 15:14

Cytat:

Druga rzecz, to czy zdjęcie jest wyraźne?
Bo jak ostatnio kumplowi zrobili zdjęcie z tyłu o 4 w nocy w Pieckach na Mazurach, to się okazało, że prowadził jego szef, który mieszka w Sydney - policjantka, która wezwała go do złożenia wyjaśnień długo się śmiała. ;)


No to w anglii polacy mieli by ogromne pole do popisu :) Po wydarzeniach w ktorych bywaly wypadki spowodowane fleszem w twarz zmieniono wszystkie fotoradary we anglii na strzelajace z tylu :twisted: i ukazujace jedynie numery rejestracyjne i kawalek lba z tylu :shock:
Ilez to historii mozna by wymyslec wykrecajacych z tak niedoskonalego zdjecia :mrgreen:
Nawet tesciowa mozna by wkrecic w prowadzenie naszego samochodu mimo ze sie ma lysine :mrgreen: (no przesadzilem troche)

tolik - Pią Sie 31, 2007 17:19

Kiedyś czytałem o preparacie , który po spryskaniu tablic rejestracyjnych uniemożliwia
zrobienie zdjecia, tzn.tablice ukazuja sie na zdjęciu białe.

Lechos - Pią Sie 31, 2007 18:43

dzieki, ze temat niezszedl na boczny tor :???:
Brt - Pią Sie 31, 2007 20:07

Sorki Lechos, spam już wydzielony do Spotów Lokalnych ;)