Zobacz temat - [R diesel ] PRZEPŁYWOMIERZ
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [R diesel ] PRZEPŁYWOMIERZ

maniaq - Czw Gru 06, 2007 15:51
Temat postu: [R diesel ] PRZEPŁYWOMIERZ
Poniewaz sam walcze z tym ustrojstwem i szukam rozwiazania porblemu to postanowilem scalic wszystkie info jakei mi sie udalo zebrac + opis.

Przeplywka z mojego auta, dawala parametry ok 400 , a powinna do 750. Przy odpietej przeplywce idzie do ponad 800, stad taka roznica w przyspieszaniu jak jest odpieta. Przy zamulajacym przeplywomierzu - odepnij i spr przyspieszenie i zakres obrotow .

moj z auta


Dawal wartosci ok 400 - wyskoczyl check engine. auto zamulone. roznica byla glownie w wyzszym zakresie obrotow. przy checku kreci sie do 4 k rpm i spadaja obroty.

Od kolegi z forum pozyczylem 2 przeplywki na spr. pierwsza dawala parametry ok 500, check nei wyskakiwal , ale nie ozywil silnika.



Drugi od kolegi dawal wartosci ok 540 troche lepiej jakby sie jezdzilo , ale nie wiem czy to byla auto sugestia po zobaczeniu wynikow kompa, czy faktyczne zmiany. Nie byly mierzone zadne czasy .


a oto inny zakupiony na alegro jako uzywka, ktory nie jest jeszcze spr na kompie i w aucie tez , bo nie mialem kiedy za bardzo z powodow osobistych .



i na koniec rodzynek od osoby sprzedajacej na alegro dostalem zdjecie i pozwolenie na pokazanie tutaj zdjecia porownawczego zamiennik i oryginal. Nie tzreba mowic ktory jest ktory :) UWAGA na obrazku jest oryginalny, ale do innego auta , bodajze vw. nie sugerowac sie numerem.



wnioski :
moj z auta - wyglada na oryginal, choc jakosc wyrzezbienia cyfr i ten odlew z przodu rozni sie od tej uzywki z alegro. Z tylu literka " B "
kolega 1 - wyglada bardzo podobnie do mojego - 4 takie kropki odcisniete w podobny sposob na przodzie, z tylu literka " B "
kolega 2 - po sposobie wybicia numerow i napisach widac ze to zamiennik , nigdzie nei ma skad i przez kogo robione, UWAGA inny rowniez kolor uszczelki :) z tylu literka " H "
z alegro - ladnie rowno wybite numery , czytelnie, bez 4 kropek z przodu, z tylu literka "H"

nie wiem czy jest szansa sie dowiedziec co te kolejne roznice znacza, bo podejrzewam ze to jest sposb oznaczania roznych danych , tylko kto dojdzie na tej podstawie o co chodzi >?

SERDECZNE PODZIEKOWANIA DLA MARIUSZA ZA POMOC PRZY SPRAWDZANIU TYCH PODZESPOLOW NA KOMPUTERZE. Moze wspolnie rozwiarzemy ten porblem ;)

maciej - Czw Gru 06, 2007 15:58

Wiesz, czy to dotyczy serii L, czy R75/ZT również?

Podejrzewam, że skoro inny silnik, to również inna przepływka. :(

Może MaReK się wypowie... ;)

piter34 - Czw Gru 06, 2007 16:24

maniaq napisał/a:
Przeplywka z mojego auta, dawala parametry ok 400 , a powinna do 750.

Co to za "parametry"?

maniaq - Czw Gru 06, 2007 16:26

jak sie ktos madrzejszy wypowie po spr w 75 i ZT to zmodyfikuej temat jak bedzie potrzeba ;)
MaReK - Czw Gru 06, 2007 17:30

No to jesli chodzi o mnie to jest tak:

Po podlaczeniu do kompa okazalo sie ze w ogole nie mam podpietego przeplywomierza, ale auto ma buta. Zakupilem zamiennik jakis niemiecki, ktory jest dedykowany do BMW 3 (slowa mariusza418).

Po zalozeniu zamiennika, auto jest mulowate.
Obroty od 900 po wcisnieciu na max pedalu gazu zolwiowato podnosza sie do 2,5 tys do 3 a potem juz szybko wkreca sie do 5 tys.

Na starym zepsutym jest jeszcze gorzej, bo wkreca sie b. powoli do 5 tys.

Bez przeplywki wkreca sie momentalnie od 900 do 5 tys. po wcisnieciu pedalu gazu.

Tyle z moich obserwacji :D

maniaq - Czw Gru 06, 2007 17:38

a jaki model tej przeplywki w ZT siedzi >? ty masz wersje 136 km czy jakos tak--> nigdy nie pamietam ktora ile ma ;) i jak wygladal zamiennik >? gdzie kupiony , zeby wiedziec tego unikac :D
Rowan - Czw Gru 06, 2007 20:16

Jednym słowem:
NIE KUPUJCIE ZAMIENNIKÓW!!!!
Ja kupiłem oryginał Bosch od PHJOWI za 400zł.(a tak swoją drogą po jakim czasie pieniążki doszły? :wink: ) Auto zbiera się dużo lepiej niż na odpiętej przepływce.

maciej - Czw Gru 06, 2007 20:16

Poczekajmy jak Mariusz podłączy kompa i zobaczy co i jak z tą nową przepływką MaRKa.
henryk - Czw Gru 06, 2007 20:22

MaReK napisał/a:
ktory jest dedykowany do BMW 3
- ale (z mojej wiedzy teoretycznej) nie do R75. O ile dobrze zrozumiałem opis działania oryginalnego sensora Bosch do R75, który spotkałem na angielskich stronach, to zamienniki do innych aut mające nawet takie same wtyczki/gniazdka (teoretycznie pasujące) nie podają jednego z parametrów podawanych przez oryginał Boscha.
Silnik R75 może jest prawie identyczny jak w BMW 3, ale ECU z którym współpracuje przepływka już nie jest identyczne.

MaReK - Czw Gru 06, 2007 22:20

maciej napisał/a:
Poczekajmy jak Mariusz podłączy kompa i zobaczy co i jak z tą nową przepływką MaRKa.

Ale ja juz ja zdjalem i w nienaruszonym stanie oddaje ja sprzedajacemu ;)

henryk_w napisał/a:
ale (z mojej wiedzy teoretycznej) nie do R75. O ile dobrze zrozumiałem opis działania oryginalnego sensora Bosch do R75, który spotkałem na angielskich stronach, to zamienniki do innych aut mające nawet takie same wtyczki/gniazdka (teoretycznie pasujące) nie podają jednego z parametrów podawanych przez oryginał Boscha.
Silnik R75 może jest prawie identyczny jak w BMW 3, ale ECU z którym współpracuje przepływka już nie jest identyczne.

No to wlasnie mialem na mysli... ze to ze pasuje nie znaczy ze dziala... czyli nie pasuje ;)

Kto ma sprawna przeplywke? Nowa lub uzywana w rozsadnej cenie ;) ?

PHJOWI - Czw Gru 06, 2007 22:48

do r75 pasuje przepływka od freelanderka (sam wkład).
maniaq - Czw Gru 06, 2007 23:09

teoretycznie od opla pasuje do 25/zr-a. teoretycznie :) mam teraz 4 przeplywomierze jeden walniety , jeden oryginal -nei daje wartosci- i zamiennik ktory nie daje max wartosci ale jest bardziej spr niz oryginal. + jeszcze uzywke z alegro, ktora mam nadzieje w niedziele sprawdzic na kompie jesli mariusz sie pojawi z komputerem.

dlatego zalozylem ten watek , bo wydaje mi sie, ze to musi miec jakies znaczenie co jest wybite na przeplywce , czy h czy b , uszczelki, co z tymi kropkami na przodzie przy napisach itp itd. nic nie jest przypadkowe.

ja juz wiem, ze zamienniki to nie beda dzialac, a przynajmniej nie beda dzialac w pelni- bo na nich check engine sie nie pali, ale wartosci z kompa pokazuja dobitnie, ze nie sa w pelni sprawne.

ps. podalem ten watek osobie, od ktorej kupilem uzywke z alegro, jezeli bedzie wszystko ok podam jego namiar jako spr osobe, moze klubowicze dostana jakas znizke przy zakupach w przyszlosci ;) pozdrawiam w tym miejscu i dziekuje za pomoc i dyskusje :D

PHJOWI - Czw Gru 06, 2007 23:16

przerabiałe temat z oplem wielokrotnie , nie pasuje żadna inna , musi być taki numer jak podaje producent , ale w przypadku r 75 od freelandera pasuje na 100% , jeszcze jedna aluzja , nigdy się nie skuszę na przepływki z allegro ,4max itp. Jak coś to lepiej zapłacić i mieć wszystko wporzo. Bo "czak noris" się nie zaświeci ale wystarczą błędne odczyty z tego i lipa :(
maniaq - Czw Gru 06, 2007 23:25

no wlasnie , tutaj pies pogrzebany, bo widac na fotach, ze numerki sa te same :) wiec nie bardzo rozumiem ocb :|
PHJOWI - Czw Gru 06, 2007 23:30

to są oznaczenia gwarancyjne , zmiany , i takie tam potrzebne aby stwierdzić kto gdzie i kiedy ją wyprodukował.
MaReK - Pią Gru 07, 2007 10:41

PHJOWI a czy do mojego ZT tez jak do 75 bedzie pasowac wklad od Freelandera? Moze masz cos takiego, moze wiesz ile to kosztuje ;D ?
henryk - Pią Gru 07, 2007 11:02

maniaq napisał/a:
postanowilem scalic wszystkie info jakei mi sie udalo zebrac + opis.
- jeżeli masz możliwość sprawdzenia parametrów przepływek, to może byś również miał możliwość sprawdzenia czy przeczyszczenie przepływki coś daje. Metodę wygrzebałem na Forum TDI.pl i podał ją Piro, czyli doświadczony tuner. Na angielskich forach również trochę piszą o czyszczeniu przepływki. Jeżeli jest oryginalna i trochę "muli", czyli nie jest całkiem skończona to może warto spróbować.
Na razie nie musiałem się tym zajmować, to nie mam własnych obserwacji. Spray Kontakt WL, o którym pisał Piro to ~30zł, co przy koszcie przepływki oryginalnej może być warte próby.
Link do opisu metody tutaj:
http://www.roverki.pl/forum/viewtopic.php?t=20279

piter34 - Pią Gru 07, 2007 11:39

maniaq napisał/a:
Przeplywka z mojego auta, dawala parametry ok 400 , a powinna do 750.

Ponawiam pytanie.
Czy ktoś jest w stanie odpowiedzieć co to za parametry?

maciej - Pią Gru 07, 2007 11:42

To jest jeden parametr - to co wyskakuje na Testbooku T4 w miejscu podpisanym jako przepływomierz, w czasie testów czujników.

Niestety jak się mariusz418 bawił, to nie przyjrzałem się jaka tam jest jednostka, bo tak generalnie to dla przepływomierza sygnałem wyjściowym jest zmiana napięcia na zaciskach, ale chyba T4 to na coś przelicza (osobiście typowałbym np. dm3/minutę albo coś takiego, ale to tylko strzał "w ciemno") - jak się marusz418 pojawi na Bemowie, to się przyjrzę lepiej. :)

PHJOWI - Pią Gru 07, 2007 11:56

albo mg/h lub jeszcze coś innego nie pamiętam :)
maniaq - Pią Gru 07, 2007 14:55

henryk_w napisał/a:
Link do opisu metody tutaj:
...


prosilbym o wklejenie tutaj badz na prv metode, bo w linkach ktore tam wystepuja musialbym sie rejestrowac na forach.

pytanie czy ktos z Warszawiakow posiada ten "preparat" Kontakt WL >? ja na razie jestem uziemiony i nie bardzo mam jak pojechac i kupic, moze ktos moglby kupic i przywiezc na spot ? oddam $ . z gory dziekuje :)

Mariusz418 - Pią Gru 07, 2007 16:34

WITAM

KLIJĘT PAN TAAAAANIIIOOOO


I TAK SIĘ KOŃCZY ,,MUWIŁEM MARKOWI NIE KUPUJ ..NIE POSŁUCHAŁ


MARIAN

MaReK - Pią Gru 07, 2007 16:39

Przeciez nie kupilem. Wlozylem tylko dla sprawdzenia - oddac moge ;)

Pozdro,

maniaq - Pią Gru 07, 2007 17:07

Heja :D

jak jestes mariusz rzuc prosze okiem na te przeplywomierze co wstawilem foty, tam jest jeden zamiennik, 2 oryginaly i zaden nie dziala jak powinien. mam jeszcze inny bosha , ale nie byl sprawdzony.

henryk - Nie Gru 09, 2007 22:16

maniaq napisał/a:
prosilbym o wklejenie tutaj badz na prv metode
:
1. odkręcasz sensor z przepływki.
2. w szpary sensora pryskasz specjalnym alkoholem (Piro wskazał Kontakt WL jako właściwy).
Nie dotykasz żadnych elementów (drucików) w środku sensora.
3. Po wyschnięciu montujesz z powrotem.

maniaq - Sro Gru 12, 2007 13:14

Wczoraj dopiero mialem okazje wsiasc do autka po kontuzji i troszke wiecej pojezdzic - tak ok 150 km. - podziele sie wrazeniami , otoz zalalem bak i wyszlo mi spalanie 7,02 , przy czym nie oszczedzalem za bardzo auta i krecilem wysoko, bo chcialem spr czy lepiej wchodzi na obroty i nie zamula >? Wniosek >>>> nie zamula :D dopiero teraz idzie ladnie, plynnie przez caly zakres obrotow i jak widac spalanie tez jakby sie uspokoilo, zobaczymy po drugim baku. :?: W porownaniu do 8,3 jak bral wczesniej to duza zmiana ;)

Wydaje mi sie, ze przeplywka uzywka, ktora kupilem na alegro, jest sprawna i najlepsza z tych, ktore sprawdzalem, testowalem :) moze uda mi sie podpiac ja do kompa na ktoryms spocie i beda jakies obiektywne pomiary. takze zadnych zamiennikow i uwazac na oryginaly, bo tez moga nie dzialac jak powinny :|

pozdro

ps. sprobuje przeczyscic jak dostane ten preparat ;)

vector2 - Sro Gru 12, 2007 16:04

hmm a ja mam innjy problem z przeplywomierzem posiadam roverka 25 td idt i nie wiem co jest z ta przeplywka oraz jaka kupic dostalem 3 od kolesia niby boscha, ale bo zalozeniu roznice widac golym okiem jak samochod dochodzi w obrotach z i bez przeplywki ponad to bez dochodzi do 4000 tys obr. ale szybciutko a z do 5500tys ale znacznie wolniej prosze o pomoc :)
piter34 - Sro Gru 12, 2007 16:29

vector2 napisał/a:
ale bo zalozeniu roznice widac golym okiem jak samochod dochodzi w obrotach z i bez przeplywki ponad to bez dochodzi do 4000 tys obr. ale szybciutko a z do 5500tys ale znacznie

Czy to jest po polsku???

vector2, używaj znaków przestankowych (przecinki, kropki, itp.). Pisz po ludzku, bo ciężko to co napisałeś zrozumieć. Zresztą sam to przeczytaj...

vector2 - Sro Gru 12, 2007 16:42

no ja wiem wiem troszke sie spieszylem, no wiec tak samochodzik dziala ladnie , ale mulil sie do 2000 tys tak wiec jak wyczytalem na forach to musialabyc przeplywka, po odpieciu znacza roznica ! lepiej sie zbiera, ale tylko do 4 tys obr.(na luzie) czemu? natomiast z przeplywka ktora niestety nie dziala tak jak powinna jedzie do 5.5 tys ( to juz chyba normalne) ale niestety znacznie dluuuuzzzejjj...
ps. dzisiaj testowalem 3 rozne przeplywki i nadal nie dziala tak jak powinno :( a orginal jak wiadomo troszke kosztuje, a jak po zakupie tez nie bedzie dzialal jak powinno :/
ps2. mam nadzieje ze juz troszke jasniej napisane :P

piter34 - Sro Gru 12, 2007 17:31

vector2 napisał/a:
lepiej sie zbiera, ale tylko do 4 tys obr.(na luzie)

Na luzie się zbiera...? ;-)

vector2 napisał/a:
ps. dzisiaj testowalem 3 rozne przeplywki i nadal nie dziala tak jak powinno :(

Jakie to były konkretnie przepływki? Tanie zamienniki z allegro?
Najlepiej zainwestować w takiego BOSCHa jak był montowany oryginalnie.

vector2 - Sro Gru 12, 2007 18:07

heh na luzie to w sumie sie chyba nie zbiera :P ale na obrotomierzu widac roznice :P P
( na ulicy co prawda nie testowalem powyzej 4 tys chyba:P ale pewnie to samo by bylo)to byly bosche takie jak maniaq przedstawial na zdjeciach wczesniej (niby orginaly) ale kupione naprawdopodobniej na allegro, no tak najelpiej ale tak bosch to jakies 600-700zl :/

maniaq - Czw Gru 13, 2007 00:22

vector2 napisał/a:
mulil sie do 2000 tys tak wiec jak wyczytalem na forach to musialabyc przeplywka, po odpieciu znacza roznica ! lepiej sie zbiera, ale tylko do 4 tys obr.(na luzie) czemu?
z tego co ja wiem to kazde auto nie ma kopa od najnizszych obrotow , wiec nie wiem o co chodzi z muleniem, przy ok 1,8 k rpm to auto zaczyna naprawde mocno ciagnac, bo to moment kiedy turbina naprawde zaczyna dmuchac i jest max moment obrotowy. do 4 tys idzie jak jest w trybie awaryjnym tzn walnieta przeplywka i chyba jak odpieta tez tak samo.

vector2 napisał/a:
natomiast z przeplywka ktora niestety nie dziala tak jak powinna jedzie do 5.5 tys ( to juz chyba normalne) ale niestety znacznie dluuuuzzzejjj...
ps. dzisiaj testowalem 3 rozne przeplywki i nadal nie dziala tak jak powinno :( a orginal jak wiadomo troszke kosztuje, a jak po zakupie tez nie bedzie dzialal jak powinno :/
bo przeplywka moze nie dawac sygnalu o bledzie, ale dawac zanizone wartosci i auto zamula. Za to idzie do konca obrotow , bo nie jest w trybie awaryjnym.

Nie wiem jakie przeplywki testowales i skad je miales. Niestety jestem swiadom, ze oryginal troche kosztuje ok 700 da sie zalatwic. Oficjalnie w boshu 952 zl - o ile mnie pamiec nie myli O_o
moja, ta ktora wydaje mi sie sprawna ( bo nie byla spr na kompie) , pochodzi jako uzywka z alegro. jak spr ze jest wszystko ok , to podam namiary na konkretna osobe w polecanych osobach z allegro ;) na razie poki nie mam pewnosci nie chce nikogo polecac, ale latwo znalezc osoby handlujace tym na alegro ;)

MaReK - Czw Gru 13, 2007 09:10

Kupilem wczoraj od Tomiego oryginal Bosha przeplyweczke nowkie sztukie niesmigana ;)
Niestety z powodu walki z krówką Viollci musialem przesunąć termin zmiany :)
Dzisiaj wykonam podejscie numer 2 i postaram sie zmienic.

Co do tego co pisze kolega Vector2 to:

mialem podobny objaw, ze silnik na luzie, po wcisnieciu pedalu gazu do podlogi,
do 3 tys. wkrecal sie b. powoli dopiero od 3 tys. szedl jak burza.
To wszystko na zamontowanym zamienniku ;)

Pozdrawiam,

piter34 - Czw Gru 13, 2007 10:31

maniaq napisał/a:
z tego co ja wiem to kazde auto nie ma kopa od najnizszych obrotow

No tak, ale jak masz podłączoną wadliwą przepływkę (podającą złe wartości), to przy niskich obrotach pod górkę ciężko na 1-ce wyjechać...

MaReK - Czw Gru 13, 2007 11:07

Dobrze piter34 prawi. Ja tak wlasnie mialem nawet na prostej ;D Nie chcial skubany ruszyc.
maniaq - Czw Gru 13, 2007 12:54

no to ja chyba mialem wiecej szczescia , bo ruszal, ale mial mula wyzej, od 3 k rpm jakbym pedalu gazu nie naciskal :| na szczescie teraz mu sie poprawilo YEEEEAH :D

no i spalanie jakby wieksze wtedy mial. spr i daj znac co i jak ;)

maciej - Czw Gru 13, 2007 13:01

Jakby większe?
MaReK bez przepływki w trasie do Kraka miał 7,5 l/100km, a w Wawie, po podpięciu starej przepływki komp pokazał 15-16 l/100km!! :shock:

MaReK - Czw Gru 13, 2007 13:07

Powiem Wam, ze wlasnie sobie wszystko zmienilem. Oczyscilem te styki itp. zeby bylo pewne. Podlaczylem nowke sztuke i ... mam wrazenie ze nie ma roznicy pomiedzy takim, a niepodpietym ;D

Przejechalem sie po uliczkach, zatankowalem go do pelna i jak nabral temp. rozpoczalem pomiary. Spalanie 10.2 / 100l podawane przez komputer. Troche duzo ;) No ale dobra.

Potem na prostej probowalem sprawdzic jakie mam przyspieszenie do 100km/h.
Jakbym nie probowal, to wychodzilo mi 11,8/s :)

A w ogole to ja juz nie wiem jaki mam tu silnik ;)
Czy on ma 113, 116, 131 czy 136 KM :)

Moze ktos sie wypowiedziec. Na naszej stronie nie ma danych tech. do MG ZT :(

maniaq - Czw Gru 13, 2007 13:09

heheheh , no 8,3 8,5 w porownaniu do 7 teraz i przy ostzrejszej jezdzie bo spr jak sie kreci i jak powyzej 3k rpm chodzi ;) wiec roznica znaczna imho, bo jakbym palowal na zlej przeplywce to pewnie do 10 bym doszedl. Kolejny bak bedzie tak naprawde sprawdzianem jak spalanie, ale po opadaniu samej wskazowki widze ze jest lepiej :D

W porownaniu do marka to diametralan roznica, tylko on mowil ze ta jego to jzu zupelny trup byl moja zla dawala 400 parametrow, ale check juz wyskakiwal. Sprawdzalem przeplywki od kolegi z forum ktore byly lepsze, ale nie super sprawne. Pisalem o tym w pierwszym powscie tutaj.Pewnie dlatego, ze jego byl zlom totalny ;)

piter34 - Czw Gru 13, 2007 14:33

Cytat:
A w ogole to ja juz nie wiem jaki mam tu silnik ;)
Czy on ma 113, 116, 131 czy 136 KM :)

Masz oczywiście 131KM, a to przyspieszenie jakieś mizerne... :/

maciej - Czw Gru 13, 2007 14:48

MaReK napisał/a:
Przejechalem sie po uliczkach, zatankowalem go do pelna i jak nabral temp. rozpoczalem pomiary. Spalanie 10.2 / 100l podawane przez komputer. Troche duzo No ale dobra.

Znów więcej niż bez przepływki... :/

MaReK - Czw Gru 13, 2007 16:23

piter34 napisał/a:
Masz oczywiście 131KM, a to przyspieszenie jakieś mizerne... :/

W/g Mariusza z Babic 136 i przyspieszenie mozliwe, bo silniki nie sa zwawe ;)

piter34 - Czw Gru 13, 2007 16:55

MaReK napisał/a:
W/g Mariusza z Babic 136 i przyspieszenie mozliwe, bo silniki nie sa zwawe ;)

Wg danych technicznych to jest 131KM/4000rpm i 300Nm/1900rpm, a ta wersja nazywała się MG ZT 135 i pewnie stąd zmyła.

Popatrzyłem w dane techniczne i jestem w szoku... Rzeczywiście 11,8s
Moim zdaniem dramat... :lol:

Sprawdzę jeszcze foldery MG w domu, bo mnie się wierzyć nie chce.

MaReK - Czw Gru 13, 2007 21:15

Okej. Powiem tak, że po przejechaniu kilkudziesieciu kilometrow w cyklu miejskim spalanie siegnelo 7,9 - 8,2 l / 100 km :) To mnie satysfakcjonuje. 11,8 na 1630 kg i 18" kapcie przy 131 KM nie jest zle.

Wspolnika mazda 6 kombi, lzejsza o sto pare kilo i na kolach 16" i silniku 136 KM leci 9,7 s do 100 km/h.

W trasie jednak ZT fajnie sie jedzie. Ma bardzo wygodne fotele.

piter34 - Czw Gru 13, 2007 21:50

Cytat:
Sprawdzę jeszcze foldery MG w domu, bo mnie się wierzyć nie chce.

Dziwne...
W folderze MG-ZT dot. modeli po lifcie jest podane przyspieszenie 10,3s (sedan, skrzynia manualna), masa 1535-1620kg. Silnik oczywiście 131KM/300Nm

W folderze ROVER75 z końcówki 2002 roku jest podane przyspieszenie CDTi równe 11 sekund, masa 1510-1635kg

[ Dodano: Czw Gru 13, 2007 21:56 ]
Cytat:
Popatrzyłem w dane techniczne i jestem w szoku... Rzeczywiście 11,8s

Oj. Popatrzyłem na wersję z automatyczna skrzynią.
Z manualem ma być 11,0s.

Brt - Czw Gru 13, 2007 22:18

MaReK będzie chip, będzie lepiej :mrgreen: ;)
Marian_K - Czw Gru 13, 2007 22:25

piter34 napisał/a:
Rzeczywiście 11,8s
Moim zdaniem dramat...
Bo diesel-ka nie kupuje sie na wyścigi..., a konstrukcyjnie silnik ma już kilka latek.

MaReK napisał/a:
W trasie jednak ZT fajnie sie jedzie. Ma bardzo wygodne fotele.
Jeśli są takie same jak w R75 to w pełni się z tobą zgadzam. Najwygodniejsze fotele, w jakich miałem przyjemność podróżować (a w kwestii wygody foteli to ja wybredny jestem :mrgreen: ). Fakt - nie trzymają najlepiej na zakrętach, regulacja nie jest najłatwiejsza, ale daleka trasa to ... raj dla d... :wink: .

Moim zdaniem fotele to ... największa zaleta R75.

Pozdrawiam!

maniaq - Czw Gru 13, 2007 22:44

MaReK napisał/a:
Okej. Powiem tak, że po przejechaniu kilkudziesieciu kilometrow w cyklu miejskim spalanie siegnelo 7,9 - 8,2 l / 100 km :) To mnie satysfakcjonuje. 11,8 na 1630 kg i 18" kapcie przy 131 KM nie jest zle.


mi spalanie na poczatku wychodzilo 8,3- 8,5 i juz mi nei pasowalo, ale mowie moze ja jezdze po miescie sporo , krotkie tarsy moze tak ma byc , ale po tym ajk przeplywka padla kompletni ei zaczalem gzrebac w temacie to teraz mam ok 7 tez w cyklu miejskim i spokojnej jezdzie. chcociaz teraz ten bak tak na 100 % powie co i jak . ale zwroc uwage na roznice w masach zr a zt , wiec nie wiem czy te 7 to jeszcze nie jest sporo ?

nie spr swojego do 100km/h . czy ma ktos g-techa, zeby zrobic takie pomiary ?

MaReK napisał/a:
Ma bardzo wygodne fotele.


takie polkubly b mi leza, mimo ze ja chudzina jestem to nie latam w fotelu :D i mam najlepsza wersje mozliwa - polskory w kolorze nadwozia :D

Brt - Czw Gru 13, 2007 23:05

Marian_K napisał/a:
MaReK napisał/a:
W trasie jednak ZT fajnie sie jedzie. Ma bardzo wygodne fotele.

Jeśli są takie same jak w R75 to w pełni się z tobą zgadzam. Najwygodniejsze fotele, w jakich miałem przyjemność podróżować (a w kwestii wygody foteli to ja wybredny jestem ). Fakt - nie trzymają najlepiej na zakrętach, regulacja nie jest najłatwiejsza, ale daleka trasa to ... raj dla d... .


W ZT są inne :cool: takie sportowe i podejrzewam, że dobrze trzymają na zakretach :mrgreen:
Marian przymierzysz się to zmienisz zdanie na temat swoich ;) :D

maciej - Pią Gru 14, 2007 09:28

Marian_K napisał/a:
Jeśli są takie same jak w R75 to w pełni się z tobą zgadzam. Najwygodniejsze fotele, w jakich miałem przyjemność podróżować (a w kwestii wygody foteli to ja wybredny jestem ).

Chyba w MG ZT są inne, bo trzymają fajnie, ale obaj nie wiecie co to wygodne fotele - nie jechaliście R800! :P
Wiem co mówię - przejechałem u MaRKa z przodu 800 km jednego dnia, a R800 zrobiłem jakieś 60 kkm. :)

Marian_K - Pią Gru 14, 2007 09:33

maciej napisał/a:
obaj nie wiecie co to wygodne fotele - nie jechaliście R800!
No niestety - nie miałem przyjemności nawet siedzieć w R800 :cry: .

Trochę robimy tu off :/ .

Pozdrawiam!

maniaq - Pią Gru 14, 2007 22:38

Przy okazji spotkania z kolega MR, dowiedzialem sie od niego, ze czesto byly "wyszywane" , "dziurkowane" numery na przeplywomierzach, ktore byly regenerowane przez bosha i stad moze byc nierowne zaklejenie ktore wskazywalem na zdjeicach. Numer rowniez jest wyszyty na obudowie przeplywomierza, w miejsce rowno tloczonego. Takei informacje dostal od kogos z bosha. nie wiem jak to jest ale na moim dzialajacym obecnie jest ladnie rowno zaklejony , numerow nie spr . jutro w wolnej chwili zerkne .

Teraz wrazenia z jazdy. Wracam dzis z roboty i myslez ze autko sie zagrzalo dobrze, bo stuknalem juz ponad 20 km, z czego czesc miasto + czesc wylot z wawy. Niedaleko mojej wsi jest ladna prosta, wiec wychodze na prosta, wyskakuje na lewy, mijam 2 autka,zapinam 3bieg i cisne, przepinam na 4 i ciagne dalej. Dochodze lekko do 4,2 k rpm i pewnie moglbym ciagnac dalej, ale jakos tak nie chce go katowac ;) , wiec przepinam na 5 bieg przy ok 150 km/h na piatce. Zr chce dalej jechac. Dochodze do lekko ponad 170 i musze hamowac, bo mam autko + zblizajacy sie zakret. W porowniau z tym co bylo to na autostradzie od 150-160 juz auto nie chcialo jechac,a od 3 k rpm mial mula, to teraz wkrecanie sie na obroty to bajka :D Idzie ladnie i rowno . Pozostaje mi sprawdzic parametry na kompie i bede mogl spokojnie polecic osobe, od ktorej kupilem swoj przeplywomierz. Wlasciwie moge polecic juz teraz bo po prostu czuc ze auto odetchnelo :D jednym slowem chce mu sie jechac ;) i o dziwo wskazowka nie spada tak szybko jak wczesniej : BANAN NA TWARZY: :D

Kolega MR ma mianowicie taki problem, ze auto zamulone jest bez wzgledu na przelywke. :?: Moze ktos cos podpowie, co moze mu dolegac, bo ma wlozonego kompa od zr-a 04 czyli taki jak moj. Probowal juz z roznymi przeplywkami, czy komp moze pamietac bledy? Czy moze nie pokazywac go checkiem na desce nawet przy ewidentnie padnietym przeplywomierzu ?

Rowan - Sob Gru 15, 2007 09:24

Marian_K napisał/a:
Moim zdaniem fotele to ... największa zaleta R75.

Tak prawda, ale światła też ma extra, nawet nie xenony, w porównaniu do Vectry tego przedostatniego modelu to R75 ma boskie światła. :mrgreen:

maniaq - Nie Gru 16, 2007 00:17

podbijam watek w sprawie pytan o auto kolegi MR >? mnie to rowniez interesuje ;) ktos cos wiecej wie i ma jakie spomysly i propozycje co i jak sprawdzic ?

[ Dodano: Nie Gru 16, 2007 23:41 ]
koniec mojej walki z przeplywomierzem, zadowolenie z jazdy i reakcji auta na przeplywomierz odzwierciedlily parametry z komputera. jest sprawna i wszystko hula :D

tym samym dodam osobe od ktorej zkupilem swoja do osob polecanych z alegro, bo pewnie nie ja jeden sie zmagalem z tym problemem.

piter34 - Pon Gru 17, 2007 12:15

maniaq napisał/a:
bo ma wlozonego kompa od zr-a 04 czyli taki jak moj.

Ale on ma chyba kompa od ZRa po litfingu, czyli tego 115KM, prawda?

maanii - Pon Gru 17, 2007 13:11

przeczytałem cały temat i podepnę się do niego. Miałem problem z przepływomierzem, wymieniłem go na zamiennik z allegro i auto więcej mi pali. Nie wiem jak to jest z przyspieszeniem z jego mułowatością ale mam wrażenie że auto trochę muli.

Chiałem się zapytać, czy mam kupić oryginalny przepływomierz dajmy z takiego samego auta - rovera 75, czy też oryginalny zamiennik wyprodukowany przez firmę Bosh. Proszę o poradę

MaReK - Pon Gru 17, 2007 13:14

A jest cos takiego jak zamiennik wyprodukowany przez firme Bosh?
Ja kupilem od Tomateam przeplywke Bosh i podobnie jak kolega maniaq testy wypadly pomyslnie, jestem zadowolony ze spalania i dynamiki auta ;)

Pozdrawiam,

maanii - Pon Gru 17, 2007 13:19

faktycznie może żle napisałem "zamiennik wyprodukowany przez firmę Bosh"

miałem na myśli zamiennik wyprodukowany przez firmę Bosh,

Tomateam mam rozumieć, że jest to jakiś nick na allegro? a może tutaj na forum?

MaReK - Pon Gru 17, 2007 13:26

Napisales dokladnie tak samo.
Ale jesli piszesz o zamienniku przeplywomierza made in china, germany, tawian itp. ktory ma odpowiadac oryginalowi wyprodukowanemu przez firme Bosh, to odradzam. Rowniez kupilem z mozliwoscia zwrotu zamiennik i niestety nie dawal pozadanego efektu.

Kupilem od kolegi Tomi - wlasciciel TomaTeam (http://www.tomateam.pl) - oryginal i jest jak byc powinno. Takze, jak mowi kolega Mariusz418 - zamiennikom do 75/ZT mowimy stanowcze NIE!

Pozdrawiam,

thef - Pon Gru 17, 2007 13:31

maanii napisał/a:
faktycznie może żle napisałem "zamiennik wyprodukowany przez firmę Bosh"

miałem na myśli zamiennik wyprodukowany przez firmę Bosh,
:rotfl: A tak w ogóle, Panowie, Bosh to na pewno musi być jakiś szajs, ja bym brał Boscha ;) .
MaReK - Pon Gru 17, 2007 13:35

Bosch jest niemiecki, a Bosh germanski :)
piter34 - Pon Gru 17, 2007 13:38

maanii napisał/a:
R75 CDTi 02'

W tym roczniku nie było wersji CDTi. ;-)

maanii - Pon Gru 17, 2007 13:43

MaReK napisał/a:
Kupilem od kolegi Tomi - wlasciciel TomaTeam (http://www.tomateam.pl) - oryginal i jest jak byc powinno. Takze, jak mowi kolega Mariusz418 - zamiennikom do 75/ZT mowimy stanowcze NIE!


zobacze zaraz tą stonkę poprzeglądam i jak coś to też kupię bo to mój 2-gi zamiennik, kase wydaje i to na marne idzie. Więc postanowiłem kogoś zapytać co i jak.

A co do filtra powietrza warto inwestować w te droższe?

MaReK - Pon Gru 17, 2007 13:45

A jak duze sa roznice w kosztach?
Ja mam filtr z tego samego sklepu co przeplywomierz i nie pamietam zebym dal za niego duzo, a swoje zadanie spelnia ;)

maanii - Pon Gru 17, 2007 13:56

patrzyłem na tą stronkę ale przepływomierza nie znalazłem. Napisałem na gadu-gadu i czekam teraz na odpowiedź.

A filtr powietrza widziałem tam na stronce coś ponad 30 zł to nie są duże koszty.

MaReK - Pon Gru 17, 2007 15:46

Zadzwon na komorke i sie dogadaj.
xxxgrze - Wto Kwi 01, 2008 11:51

Przeczytałem w miarę uważnie ten wątek. :roll: I nasuwa mi się jedno pytanie (nie linczujcie, w kwestjach dizlowo-technicznych jestem totalnym zerem :oops: ).

Po co właściwie w dizlu ten przepływomierz, skoro wnioskuję z treści wątku - auto po odłączeniu go jeździ znacznie lepiej. Lub inaczej - odwracając pytanie - czy można jeździć bez przepływomierza. :?:

maciej - Wto Kwi 01, 2008 12:24

Jeżdzi lepiej po odłączeniu uszkodzonego przepływomierza, podobnie do sytuacji, kiedy podłączony jest sprawny przepływomierz, ale za to z odłączonym pali sporo więcej.
MaRKa ZT paliło w trasie z odpiętą uszkodzoną przepływką 7 l/100 km, z podłączoną nie jeździło prawie wogóle, a z nową dobrą jeździ podobnie jak bez, ale pali 5,5 l/100km.

Brt - Wto Kwi 01, 2008 12:33

dzięki tej informacji z przepływki jest optymalizowana dawka paliwa do aktualnego zapotrzebowania silnika na powietrze, stąd własnie obniżka spalania. W SDi ta różnica w spalaniu jest mniejsza, ale jest :) Chociaż ja prawie jej nie zauważyłem :mrgreen:
xxxgrze - Wto Kwi 01, 2008 13:15

Właśnie przed chwilą odpiąłem przepływomierz, zrobiłem krótką jazdę testową i ... :shock:
strach jeździć małym Roverkiem, przyspiesza od zera obrotów w górę w sposób zupełnie nie porównywalny z wczesniejszą sytuacją. :o

Jak zrobię test w pełnym zakresie obrotów i sprawdzę spalanie to dam znać. :grin:

I ostatnie pytanie. Czy większe spalanie to wszystko co grozi podczas jazdy z odpiętym przepływomierzem :?:

maciej - Wto Kwi 01, 2008 13:19

xxxgrze napisał/a:
I ostatnie pytanie. Czy większe spalanie to wszystko co grozi podczas jazdy z odpiętym przepływomierzem

Tego nie wiem, bo na dieselach się słabo znam, ale na Twoim miejscu podjechałbym do mariusza418, podłączyłbym R25 pod T4 i sprawdził przepływkę - może masz walniętą trochę mniej niż MaReK i nie dawała Ci jeszcze tak w kość jak u niego, ale warto wymienić...

maniaq - Wto Kwi 01, 2008 23:21

o ile pamietam bez przeplywki kreci sie do 4 k rpm.

jezeli jakies czujniki sa w aucie to zazwyczaj po cos. akurat przeplywka z tego co mi wiadomo ma wplyw na dozowanie paliwa itp, stad wariacje jak ona nie dziala lub odpieta. jazda na zbyt ubogiej lub zbyt bogatej mieszance na dlugim dystansie nie bedzie korzystna dla silnika.

ja wolalbym dluzej nie jezdzic na odpietej. egr ktory powoduje recyrkulacje spalin niektorzy zaslepiaja - to ma swoje plusy i minusy, ale nie jest az tak wazne dla pracy samego silnika i jego zywotnosci - o tyle o ile mi o tym wiadomo.

moze ktos madrzejszy sie wypowie :D >?

xxxgrze - Pią Kwi 11, 2008 20:24

I po problemie. :grin: Przepływomierz wymieniony na nowy (dzięki Tomi :grin: ) i przetestowany. Auto leci jak z odpiętym tylko ma większy zakres obrotów. :wink:

W temacie przepływomierza mam jedną radę dla tych którzy mają jeszcze sprawne. :roll:

Dbajcie o filtr powietrza, często go sprawdzajcie, a jak trzeba wymieniajcie. Przez zużyty filtr dostają się zanieczyszczenia (np. ziarenka piasku) które uszkadzają przepływomierz. :cry:

Wiem coś o tym bo mój filtr był nieźle zawalony piaskiem. :/

Dbanie o filtr powietrza na pewno wydłuży żywotność przepływomierza. :ok:

Zibee - Nie Kwi 13, 2008 12:58

Witam. Jestem tu nowy ale Roverem przejechlem ze 100 000km :grin:
Po lekturze tego tematu odkrecilem przeplywke i wypsikalem w nia 1/2 WD-40,
wytarlem szmatka, a delikatne elementy patyczkami kosmet.
Teraz ma wiecej kopa na nizszych obr. i na 5-ce mozna smigac przy 60 km/h. :lol:
(moja przeplywka jest inna niz ta ze zdjec na poczatku tematu. Ma plytke jako czujnik).
Pozdro. :>

maniaq - Nie Kwi 13, 2008 13:10

to napisz za jakis czas ile ci wytrzymala ;) oczywiscie zycze jak najdluzej :D
maciej - Nie Kwi 13, 2008 13:15

xxxgrze napisał/a:
Auto leci jak z odpiętym tylko ma większy zakres obrotów.

To podaj jeszcze różnice w spalaniu, bo to ciekawe. :)

Zibee - Nie Kwi 13, 2008 13:16

maniaq
no to mnie zgasiles.
Czy mozesz wyjasnic co jest nie tak?

maniaq - Nie Kwi 13, 2008 19:35

wiekszosc osob z ktorymi rozmawialem mowila ze to jest czujnik i raktowanie roznymi kotaktami, wd jest tylko dorazne.

sam mam przeplywke ktora chcialbym sprawdzic, ale czasu brak na zabawe i testy :/

Remigiusz - Nie Kwi 13, 2008 22:04

Hmm. Z tego co ja wiem to wersje przepływki w Rover'ach ktore maja tylko 4 kable na wtyku (<- '95-99 Sd, sdi ), służy on jedynie do sterowania EGR'u i tyle. Wiec jak odepniesz to masz to samo jak by się EGR zamknęło :mrgreen:

Chciałem to tylko dodać :wink:

PHJOWI - Nie Kwi 13, 2008 22:31

błąd idzie żyła do kompa , zresztą we wszystkich dieslach rovera przepływa współdziała z egr
Brt - Nie Kwi 13, 2008 22:37

w przypadku SDi przepływka ma tez wpływ na regulację pompy, nie tylko EGR ;)
Remigiusz - Nie Kwi 13, 2008 23:01

http://forums.mg-rover.or...highlight=MAFAM

Tutaj troche do poczytania na temat tych MAF'ow

Mam to z wypowiedzi ROverona z angielskiego forum, i kolega dość wiele w Dieslach kreci, jeżeli komu jego imię mowi :wink:

:mrgreen: Moje ulubione zdjęcie :ok:

Cytat:

Cytat:
Originally Posted by gammaphile View Post
Hi Ron,
I have a 98 220SDI, i would like to try the MAF disconnection as i think the car is very sluggish below 2500. Question is where the hell is it! :-)
I do not have a manual yet.

Cheers

PAul


You will not see much of a difference as the maf sensor on the sdis doesn't affect the fuelling. Its only used to control the egr valve so any effect you feel will be due to this staying closed.

The sensor is located in the intake duct from the air filter housing.

Ron

Zibee - Pon Kwi 14, 2008 06:42

Czy ktos wie dlaczego przeplywki nie mozna myc np WD40?
Co sie wtedy dzieje i jaki ma to wplyw na jej dzialanie?
pozdro.

sTERYD - Pon Kwi 14, 2008 11:05

bo jest tłusty i zaraz będzie cała zalepiona różnym syfem :?:
Remigiusz - Pon Kwi 14, 2008 12:12

Z tego co wiem to można czyścic sobie ja Alkoholem i patykiem to uszów i będzie w tedy czyste niczym innym. :idea:

Czemu WD40 przecie to jest olej a MAF zeby dobrze dzialal ma byc szysty i suchy. to nie jest śruba czy cos ze musi miec smarowanie. Płyt elektronicznych się raczej WD nie czyści :lol:

Brt - Pon Kwi 14, 2008 15:53

tej płytki się nie dotyka, jest bardzo krucha :mrgreen: . Był podawany przepis czym można ją oczyścić.
maniaq - Pon Kwi 14, 2008 23:55

z tego co pamietam ktos mowil o kontakcie , czyli preparacie zwiekszajacym przewodzenie w stykach.


o wd koledzy napisali. generalnie uwazam, ze ciezko to wyczyscic. jezeli cos juz osiadlo tzn ze bedzie sie trzymac, wacikami bym sie raczej za to nie bral, bo to delikatna sprawa.

sTERYD - Wto Kwi 15, 2008 00:02

kontakt nie tyle zwiększa przewodzenie, co rozpuszcza tlenki miedzi i inne trudno usuwalne dziadostwo ;)
i całkiem szybko odparowuje też.... może nie tak jak alkohole różnej maści, ale całkiem szybko ;)

Brt - Wto Kwi 15, 2008 00:22

najpierw ten rozpuszczający na chwilę a późnej płukanie alkoholem :) w międzyczasie tez :mrgreen: żeby się ręce nie trzęsły :P
henryk - Wto Kwi 15, 2008 16:39

to jest opis postępowania podany przez Piro na Forum TDi (zgodny z opisem Roverron'a cytowanego wyżej):
"wyjąć z auta, wyczyścić sprayem z alkoholu 2-propylowego lub 1-propylowego (propanol, kontakt WL). Wystarczy zmyć brud z widocznych w środku drucików tak, aby były koloru szarego (będą zapewne czarne). Nie dotykać ich niczym - tylko spray. Nie wolno używać benzyny i innych alkoholi."
Uwaga ogólna: procedura dotyczy sytuacji awaryjnych. Nie należy "na wszelki wypadek" czyścić sprawnych przepływomierzy.

piter34 - Sro Kwi 16, 2008 13:09

henryk_w napisał/a:
Nie należy "na wszelki wypadek" czyścić sprawnych przepływomierzy.

Na www.mg-rover.org obstają przy zasadzie, aby "na wszelki wypadek" czyścić co 1000 mil :roll:

Brt - Sro Kwi 16, 2008 13:19

po tym co widziałem ostatnio na swojej przepływce, to chyba raczej jednak warto ją od czasu do czasu przemyć ;)
xxxgrze - Czw Kwi 17, 2008 12:34

maciej napisał/a:
To podaj jeszcze różnice w spalaniu, bo to ciekawe. :)


Różnic w spalaniu niestety nie mogę podać :sad: , gdyż nie sprawdziłem z uszkodzonym przepływomierzem. Po wymianie przepływomierza wyszło mi 6,93 l/100 km w jeździe tylko miejskiej (Józefów, Warszawa, Otwock, Raszyn).

Natomiast wielkich różnic w spalaniu z dobrym i złym przepływomierzem nie zauważyłem, zawsze przejeżdżałem około 600 km na jednym tankowaniu.

U mnie zepsuty przepływomierz powodował raczej tylko duży spadek mocy, spalanie było w normie.

maras83 - Sob Mar 14, 2009 01:24

Tego typu przepływomierze działają na zasadzie utrzymania stałej temp. płytki,ew.drutu. Większa ilość powietrza bardziej schładza drut, więc trzeba doprowadzić więcej prądu,żeby utrzymać temp. Moim zdaniem, powinno się dać zmierzyć napięcie/natężenie prądu i na tej podstawie sprawdzić działanie przepływki. Nie wiecie między którymi kablami i co trzebaby zmirzyć, oraz jaka wartość powinna być?
filo - Sob Mar 14, 2009 10:28

Remi55 napisał/a:
Z tego co wiem to można czyścic sobie ja Alkoholem i patykiem to uszów i będzie w tedy czyste niczym innym. :idea:


maniaq napisał/a:
wacikami bym sie raczej za to nie bral, bo to delikatna sprawa.


Próbowałem to właśnie potraktować takim patyczkiem z watą i ledwo dotknąłem a odpadła jedna z tych blaszek...
Ale nie zauważyłem żadnych zmian w pracy,dynamice oraz spalaniu paliwa...

pgrad - Sro Kwi 22, 2009 16:17

Witam. Temat przepływki też wcześniej poruszałem. Angielskie forum całe przekopałem. Jedyny sposób na wyczyszczenie przepływki to potraktowanie jej alkoholem bodajże etylowym koniecznie w sprayu. Żadne kontakt spraye nie wchodzą w grę bo zostawiają tłuszcze. Robię trochę w elektronice, poza tym każdy może wcześniej psiknąć tym na papier i zobaczy że nie wyschnie. Ja w necie znalazłem alkohol izopropylowy i pewnie ten też by był dobry do czyszczenia tego.