Zobacz temat - Warszawa, 2007.12.09, g. 20
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Spoty lokalne - Warszawa, 2007.12.09, g. 20

maciej - Pią Gru 07, 2007 14:28
Temat postu: Warszawa, 2007.12.09, g. 20
Kto się wybiera? :)

CH Bemowo, czy jest jakiś inny pomysł na miejsce spotu?

maniaq - Pią Gru 07, 2007 14:41

Ja bym sie wybral.Jakby Mariusz byl z kompem to bysmy spr te przeplywki :) Moze cos sie wyjasni z tematem , wiem ze Marek tez walczy :)
MaReK - Pią Gru 07, 2007 15:44

Ja walcze, ale ja poprostu kupie Bosha i tyle ;)
Mariusz418 - Pią Gru 07, 2007 16:26

WITAM
CO TU WALCZYĆ MADE IN CHINA NIE BEDZIE DZIAŁAĆ MUWIŁEM OD RAZU :beczy:



MARIAN

maciej - Sob Gru 08, 2007 12:21

Czyli rozumiem, że Bemowo o 20. :)
Kruchy - Sob Gru 08, 2007 12:50

Ja moge byc wczesniej :)
maciej - Sob Gru 08, 2007 16:37

To się jeszcze ustawimy, bo ja pewnie też, ale jeszcze nie wiem, czy na 100%. :)
MaReK - Nie Gru 09, 2007 14:54

Dzisiaj pass... niestety znowu mnie dopadlo jakies wstretne chorobsko i mam gardlo jak Grunwald po bitwie ;/

[ Dodano: Nie Gru 09, 2007 14:55 ]
Ma coprawda rzeczy dla Tomiego i nie wiem jak to teraz rozwiazac ;) ?

IInvit - Nie Gru 09, 2007 15:06

ja również odpadam... z tych samych powodów co MaReK :(
kruszon - Nie Gru 09, 2007 15:16

MaReK, Iinvit, zdrowka w takim razie. Ja się wybieram dzisiaj na Bemowo, mozliwe ze rowniez bede mogl byc wczesniej. Jakby cos dam znac co i jak.

Pozdrawiam

maciej - Nie Gru 09, 2007 16:42

Buu... Szkoda...
Zdrowieć, zdrowieć!!!

[ Dodano: Nie Gru 09, 2007 16:48 ]
To jak?
Bo ja też mogę być wcześniej.

[ Dodano: Nie Gru 09, 2007 16:58 ]
Urodził się nowy plan - 17:45 Cinema City Arkadia - Hitman, a potem na g. 20 na Bemowo. ;)

Mariusz418 - Nie Gru 09, 2007 18:05

WITAM

MNIE NIE BęDZIE

POZDRAWIAM

MARIUSZ

maniaq - Nie Gru 09, 2007 19:05

mnie tez nie bedzie, bo jednak musze troche bardziej oszczedzac noge :| jeszcze troche kustykam

szkoda bo chcialem podjechac i zobaczyc statek mareckeigo na chodzie - bo nie wierze ze spot moze sie odbyc bez niego ;)

pozdro i wypijcie zdrowie za chorych :D ja na pewno w takim razie cos wypije ;)

MaReK - Nie Gru 09, 2007 20:54

Nie no. Ze mna juz nie tak zle. Zastosowalem terapie antybiotykowal, sam sobie zapodalem antyb. ktorego kiedys dostala Violla ;) Poki co zyje, gardlo jakby ustepuje wiec jest gitara ;)

Ale juz wypilem piwko pszenne wiec nie moge kierowac, co ma swoj plus bo by mnie Violla po cukier i soki wygonila ;D

maniaq - Nie Gru 09, 2007 23:46

o zesz ty leniwcu, zeby uniknac wygnania na zakupy wolales sie rozchorowac , jakis wirus filipinski ;)





ps. a da sie go przeslac e-mailem? :D <ROTFL> :D

maciej - Pon Gru 10, 2007 12:33

No MaReK, nie chorujesz tak strasznie i nie przyjechałeś... :P

Byli: llygas, Kruchy, Kruszon, Tomi, szwagier Mariusza i ja. :)

llygas - Pon Gru 10, 2007 13:59

na marginesie mówiąc ze strat po zlocie mam delikatne wgniecenie na bagazniku :evil:

Panowie czy te warszawskie zloty to tak zawsze wyglądają? Jak tak to już nie pojawiam sie tam :/

maciej - Pon Gru 10, 2007 14:05

llygas napisał/a:
na marginesie mówiąc ze strat po zlocie mam delikatne wgniecenie na bagazniku

;(
Bez sensu. :(
Myślałem, że ten palant nic nie zrobił. :(
llygas napisał/a:
Panowie czy te warszawskie zloty to tak zawsze wyglądają? Jak tak to już nie pojawiam sie tam

Nigdy nic takiego się dotąd nie zdarzyło, a spotykamy się tak już grubo ponad 5 lat (chyba już ponad 6). :(

Strasznie paskudnie to wyszło. :(

llygas - Pon Gru 10, 2007 14:17

maciej napisał/a:
Bez sensu.
Myślałem, że ten palant nic nie zrobił.


też tak myślałem bo było ciemno, ale dziś w dzień zobaczyłem ze jednak nierówność jest :evil:

Jakbym zobaczył wczoraj to wgniecenie to bym mu zostawił tez trwałe wgniecenie na twarzy.

maciej - Pon Gru 10, 2007 14:18

llygas napisał/a:
Jakbym zobaczył wczoraj to wgniecenie to bym mu zostawił tez trwałe wgniecenie na twarzy.

Nie dziwie się. :(

Niestety debili nie brakuje. :( :( :(

[ Dodano: Pon Gru 10, 2007 14:20 ]
Tak pomyślałem, że jeśli lakier nie popękał to może dobry blacharz to delikatnie wypchnie od wewnątrz...

llygas - Pon Gru 10, 2007 14:22

maciej napisał/a:
Tak pomyślałem, że jeśli lakier nie popękał to może dobry blacharz to delikatnie wypchnie od wewnątrz...


zobacze to po pracy na spokojnie.

piter34 - Pon Gru 10, 2007 14:42

llygas napisał/a:
Panowie czy te warszawskie zloty to tak zawsze wyglądają? Jak tak to już nie pojawiam sie tam :/

Ale o co kaman? :shock:

maciej - Pon Gru 10, 2007 14:47

piter34 napisał/a:
Ale o co kaman?

Jak już się rozstawaliśmy koło 23 na parkingu to się jakiś pijany debil przyplątał i szukał zaczepki.

Kompletnie go olaliśmy, to tak się tym poczuł urażony, że na dowidzenia, jak zaczęliśmy wsiadać do aut, kopną w auto llygasa. :(

gnusman - Pon Gru 10, 2007 16:31

ale co sam był?? :shock:
Za sam fakt bym go przekopał po tym parkingu :evil:

Tomi - Pon Gru 10, 2007 19:03

llygas napisał/a:
na marginesie mówiąc ze strat po zlocie mam delikatne wgniecenie na bagazniku :evil:


Gdybym wiedział, byśmy go nie wypuścili. Myślałem, że nic sie nie stało :(

[ Dodano: Pon Gru 10, 2007 21:47 ]
gnusman napisał/a:
ale co sam był?? :shock:
Za sam fakt bym go przekopał po tym parkingu :evil:

Po co Ci problem? Wbrew pozorom uszkodzić człowieka jest bardzo łatwo i będzie się za Tobą problem przez całe życie. Wystarczyło go spacyfikować, co też Ilgas skutecznie uczynił. Gdybym wiedział, że uszkodził auto, zabrałoby się dowód i dokończyło sprawę na trzeźwo...

gnusman - Pon Gru 10, 2007 22:57

wsumie masz racje ale ja bym nie darował :mad:
MaReK - Wto Gru 11, 2007 08:25

Tomi napisał/a:
Wbrew pozorom uszkodzić człowieka jest bardzo łatwo i będzie się za Tobą problem przez całe życie

Trzeba go tak uszkodzic, zeby na obdukcji nie wyszlo nic :)

Szkola jak bic, zeby nie bylo widac ;)
Zaluje, ze mnie nie bylo...

maciej - Wto Gru 11, 2007 08:52

Gdyby było wiadomo, że coś uszkodził, to Policja, Kolska, sąd grodzki za huligaństwo i koszty naprawy, a tak po pacyfikacji Tomi z llygasem go puścili. :(
MaReK - Wto Gru 11, 2007 09:22

A to nie byl ktorys z BMW - ulubieniec Majkela ;D ?
maciej - Wto Gru 11, 2007 09:28

Nie... Wyglądał na za głupiego, żeby kupić prawo jazdy, a co dopiero samochód. ;)
MaReK - Wto Gru 11, 2007 09:31

Jaki wiek? Porzadnym kopem w dupe nie daloby rady go na ziemie sprowadzic?

Zreszta to nie wiadomo czy sie na jakiegos swira nie trafi.
Ostatnio w 997 pokazywali takiego, co szukal taniej zaczepki a potem nagle wbijal noz w klatke piersiowa ofiary. Przynajmniej 3 osoby w ten sposob zaciukal.

Pozdrawiam,

maciej - Wto Gru 11, 2007 09:48

Tak na moje oko dwadzieściakilka - pijany dresik.

llygas tak w końcu zrobil, ale najpierw olaliśmy gościa, uznając, ze może mu się znudzi i sobie pójdzie, zwłaszcza, że podszedł sam do czterech raczej nie małych ludzi...

Tomi - Wto Gru 11, 2007 11:03

MaReK napisał/a:
Tomi napisał/a:
Wbrew pozorom uszkodzić człowieka jest bardzo łatwo i będzie się za Tobą problem przez całe życie

Trzeba go tak uszkodzic, zeby na obdukcji nie wyszlo nic :)

Szkola jak bic, zeby nie bylo widac ;)
Zaluje, ze mnie nie bylo...


Szczególnie gdy uderzy głową w beton...

A w pewnym momencie, gdy już leżał na ulicy, był na widelcu i można było walić, aż by mu się głowa od asfaltu odbijała... tylko po co? Na trzeźwo i tak nic pamiętał nie będzie. Chyba, że ktoś chce sie po prostu wyżyć... ale to nie odróżnia go od tego, którego okłada.

maniaq - Wto Gru 11, 2007 13:21

kurde co sie dzieje na tych spotach , albo ktos kogos zaczepia , albo auta trzab naprawiac... widze ze ekipa nigdy sie nie nudzi ;)

llygas >>>? jak tam autko ?

Marian_K - Czw Gru 13, 2007 11:04

To ja trochę z innej beczki - w najbliższą niedzielę jakiś spocik będzie? Ktoś się wybiera?
Następna niedziela to już Świętami pachnie, więc jak w tą się nie wybiorę, to w następną tym bardziej. Ostatnio miałem cichą nadzieję być, ale żonkę dorwało to co MaReK-a, więc musiałem z córką zostać. Teraz mam nadzieję nic nie wyskoczy.

Pozdrawiam!

maciej - Czw Gru 13, 2007 11:06

My to raczej w niedzielę się zjeżdżamy.
Jak MaReK się umówi na testowanie przepływki, to może nawet Mariusz z T4 będzie... ;)

Marian_K - Czw Gru 13, 2007 11:08

Cytat:
My to raczej w niedzielę się zjeżdżamy.
Zauważyłem swój błąd i poprawiłem :wink:
maciej - Czw Gru 13, 2007 11:13

maniaq napisał/a:
albo ktos kogos zaczepia, albo auta trzab naprawiac...

E tam trzeba - zwykle robimy to dla zabawy - to tylko Ty miałeś pecha. ;)
A zaczepienie to nam się pierwszy raz zdarzyło, a spotykamy sie tam już 5 czy 6 lat...

[ Dodano: Czw Gru 13, 2007 11:16 ]
Marian_K napisał/a:
Zauważyłem swój błąd i poprawiłem

Zdążyłem odpisać przed poprawką. ;D

Ja się wybieram. :)