Zobacz temat - [wszystkie R] Ceramizer i inne ulepszacze?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [wszystkie R] Ceramizer i inne ulepszacze?

jarcat - Pią Lut 01, 2008 01:07
Temat postu: [wszystkie R] Ceramizer i inne ulepszacze?
Witam

mój przebieg 182 000 km (możliwe że coś było odkręcane, bo auto sprowadzane przez komis)
ogólnie spala na trasie ok. 7l, a miasto ok. 9-11l
olej średnio bierze (różnie), ale nie jakoś tragicznie...
wymieniłem olej i wszystkie filtry 2 tyg. temu i już auto chodzi równiej i trochę ciszej, spalania jeszcze nie mierzyłem bo za mały dystans przejechałem...
wymieniłem z mineralnego na półsyntetyk Castrol Magnatec
i czytałem ostatnio o ceramizerach troche i mnie to zaciekawiło, zastanawiam się na kupnem ceramizerów z www.ceramizer.pl
proszę o opinie osób, które użyły tych właśnie ceramizerów,
wiem, że każdy mechanik mi to odradzi i większość osób, które tego nie kupowały raczej też...
ale własnie interesują mnie opinie osób, które wlały to "ustrojstwo" do silnika?

dziękuję za odpowiedzi!

tony_finger - Pią Lut 01, 2008 08:59

witaj kolego!

mam jeszcze mondeo (no już do sprzedaży bo mam ślicznego roverka)
r. 95, 1,6 16V LPG
około rok temu bardzo mnie zainteresował temat Ceramizera. przeszperałem net, zbierałem opinie ludzi, pytałem mechaników, zebrałem kupę informacji - ogólnie ludzie mi polecali.
część mechaników odradzała z tego względu jak wywnioskowałem, że za bardzo nie wiedzą co to Ceramizer i mylą to z tzw "doktorami", które to zasyfiają i zalepiają silnik gęstą mazią.

No i zdecydowałem się w pełni przekonany na zalanie Ceramizera (tego dokładnie o którym piszesz) - 1 strzykaweczkę przy przebiegu 203000

Ogólnie nie zauważyłem jakichś zdecydowanych porażających różnic, aczkolwiek różnica była odczuwalna, już praktycznie od kilkudziesięciu km dało się zauważyć, że silniczek ładniej pracuje. Po dłuższym czasie zauważyłem delikatny spadek spalania o jakieś 5% (prowadziłem dokładne zapiski od początku kiedy kupiłem to auto).

Poza tym w przypadku Ceramizera działa dodatkowo "efekt psychologiczny", czułem się lepiej, bo wiedziałem, że zrobiłem coś fajnego dla mojego silnika.

Ogólnie - polecam, na pewno nie zaszkodzi, a co najmniej trochę lepiej będzie.

jarcat - Pią Lut 01, 2008 09:58

jeszcze kilka takich opinii i wchodzę... ;)
właśnie o to mi chodzi - czy nie zaszkodzę?
bo jak przyjdzie mi potem do wymiany olej, który właśnie wymieniłem, albo zacznie się dziać coś nieprzyjemnego z silnikiem po dłuższym czasie... to potem nie chcę pluć sobie w twarz "po co kombinowałem jak było wszystko raczej dobrze"

piter34 - Pią Lut 01, 2008 10:09

jarcat, chcesz kupić ten ceramizer dla poprawy samopoczucia, czy coś się dzieje konkretnego z silnikiem (stuki, itp.)?

Ja bym nie patrzył na opinie innych osób, tylko śmiało kupował i stosował, ale tylko w przypadku jakichś wyraźnych objawów, że coś z silnikiem jest "nie tak".

W poprzednim R200 postukiwało coś w silniku (podejrzewano popychacze, wymiana niewiele dała). W świetle obecnej wiedzy, która jest na forum, wynika że to był prawdopodobnie nadmierny luz tłok-tuleja, który w przypadku jednostek 1.4 wcale tak rzadko się nie zdarza...

Użyłem Militeca, zero zmian. Stosowałem jakiś preparat do popychaczy (Liqui Moly?), praktycznie zero zmian. Teraz podobne postukiwanie mam w 1.4 8V, którym jeździ żona.
W jakimś nagłym kaprysie albo przypływie zbędnej gotówki może się tego ceramizera chwycę... Tak doświadczalnie jak kiedyś magnetyzerów z allegro (zero zmian). :lol:

[ Dodano: Pią Lut 01, 2008 10:10 ]
jarcat napisał/a:
"po co kombinowałem jak było wszystko raczej dobrze"

Ano właśnie. Jak jest dobrze, to nie kombinuj. ;-)

jarcat - Pią Lut 01, 2008 10:26

szczerze to dla lepszego samopoczucia "że robię coś żeby było lepiej"
problemów raczej nie ma po wymianie uszczelki... (rok temu)
trochę się poci a olej bierze średnio 1l na 3000-4000km
chciałem to wlać też z racji na ilość przejechanych już km (min. 182 000 km)
i jakby to miało też poprawić spalanie o nawet ok. 5 % jak pisze tony finger, to byłoby super (wiem, że to też od auta zależy) - trochę jeżdże, jakieś 1000 km miesięcznie to po 4 miesiącach koszt by mi się zwrócił z zysku na benzynie :razz:
wiem, wiem kombinuje :twisted:

argail - Pią Lut 01, 2008 11:15

Więcej info na ten temat : http://www.streetracing.p...65&#entry593565

Różnie można do tego podchodzić .....
Sugeruję szczególnie zapoznać się z wypowiedziami p.Chojnackiego.

michone - Pią Lut 01, 2008 11:29

sorki ze sie wtrące ,

czy ktos stosowal srodki do plukania silnika przed zmiana oleju?? bo znalazlem takie które dodaje sie przed zmiana oleju, silnik na wolnych obrotach chodzi 10-15 minut i wtedy sie dopiero spuszcza olej.

czy ktos stosowal dodatki do paliwa czyszczące wtryski??

co do ceramizera to moze pojedziesz na badanie cisnienia ?? zastosujesz ceramizer i za 10k km znowu na badanie cisnienia ?? mieli bysmy obiektywny potwierdzony wykresami artykuł :)

piter34 - Pią Lut 01, 2008 11:45

michone napisał/a:
czy ktos stosowal srodki do plukania silnika przed zmiana oleju?? bo znalazlem takie które dodaje sie przed zmiana oleju, silnik na wolnych obrotach chodzi 10-15 minut i wtedy sie dopiero spuszcza olej.

Kiedyś raz zastosowałem bodajże Valvoline Engine Flush. Zero zmian.

michone napisał/a:
czy ktos stosowal dodatki do paliwa czyszczące wtryski??

Kiedyś wlałem STP. Zero zmian (ale nic złego się nie działo wcześniej)

argail - Pią Lut 01, 2008 11:48

Ja również zalałem ostatnio buteleczkę STP na 50L ON - nie zauważyłem jakiś zmian w spalaniu czy też dymieniu - co prawda przejechałem na tym dopiero 160Km ...
Wojtek - Pią Lut 01, 2008 11:54

Z różnych dolewek silnikowych stosowałem tylko Militec. Jeżdżąc "maluchem" była wyraźna zmiana w porannym rozruchu, szczególnie zimą. W Roverku też stosowałem, ale szczerze mówiąc nic nie zauważyłem. Silnik przejechał 270tkm i poszedł na żyletki.
michone - Pią Lut 01, 2008 12:29

czyli nie zaszkodzi a moze pomoc :P ja zastosuje tenod czyszczenia wtryskow bo mam wrazenie ze nieraz sie dlawi przy niskich obrotach :) nie licze na cuda :P
jarcat - Pią Lut 01, 2008 12:48

argail napisał/a:
Więcej info na ten temat : http://www.streetracing.p...65&#entry593565

Różnie można do tego podchodzić .....
Sugeruję szczególnie zapoznać się z wypowiedziami p.Chojnackiego.


Po przeczytaniu tego stwierdziłem, że raczej nie będę lał, ale interesuje mnie jeszcze kwestia mniejszego spalania po zastosowaniu ceramizera?
p. J. Chojnacki nie poruszał tego tematu w ogóle... :???:

michone - Pią Lut 01, 2008 12:49

watpie zeby zmniejszylo spalanie... jak juz to moze poprawic sprezanie i uciekanie oleju :)
jarcat - Pią Lut 01, 2008 12:57

no to uciekanie oleju tez mnie interesuje mimo, że nie jest tragicznie u mnie?
( trochę się poci a olej bierze średnio 1l na 3000-4000km )

a czy ceramizery na pewno zagęszczają olej i czy może to zapychać filtry itp.?

kolin - Pią Lut 01, 2008 13:34

Zawsze do jakiś dodatków silnikowych podchodzę sceptycznie jak dla mnie to nic innego jak tani chwyt marketingowy i chłam jak się patrzy...co ma ci pomóc ceramizer :?: jak masz już częściowo zużyte tuleje na których są progi,za równo jak i pierścienie też już swoje przejechały :?: Preparat za 50 zł ma się okazać cudownym środkiem na odmłodzenie silnika.Piszesz,że wcina ci ok 1 litra na 3-4 tys km do ewidentnie masz do roboty zapewne dół silnika jak i głowicę...Ceramizer ma nagle naprawić twarde jak kamień uszczelniacze zaworowe które już nie spełniają swojego zadania i przepuszczają olej i wiele inych rzeczy które już i tak swoje odsłużyły...

Takie środki moim zdaniem nic nie dawają po za satysfakcją lżejszego portfela i innego stanu psychicznego,że zrobiłeś coś dobre dla silnika...równocześnie mogłeś dać auto na ręczne mycie i pranie tapicerki

Jak czytałem Opinie o tym śmiesznym ceramizerze to śmiać mi się chce jak auto które brało dużo oleju przy przebiegu ok 200 tys po zalaniu cudownego środka branie oleju ustało do minimum proszę was...to po co są nad wymiarowe tłoki,remonty śliników skoro tak cudowny środek za 50 zł zrobi nam remont phiiii...

Wielu moich znajomych to stosowało i jakoś nic nie zauważyli,bo twierdzili,że to super środek...bo się naoglądali filmików i naczytali opinii super ekstra sprzedawców

Wojtek - Pią Lut 01, 2008 13:47

kolin napisał/a:
Piszesz,że wcina ci ok 1 litra na 3-4 tys km do ewidentnie masz do roboty zapewne dół silnika jak i głowicę...


Tu polemizowałbym. Spalanie oleju mieści się prawie w granicach normy, więc nie roztaczałbym pochopnie wizji remontu niemalże generalnego. Przy najbliższym HGF ;) zmieniłbym uszczelniacze zaworów i po wszystkim. Wszelkie dodatki do oleju odpuściłbym sobie.

jarcat - Pią Lut 01, 2008 13:55

Wojtek napisał/a:
Spalanie oleju mieści się prawie w granicach normy.


właśnie jaka jest ta norma?
powyżej jakiego ubytku oleju trzeba "zacząć działać"?

kolin - Pią Lut 01, 2008 14:14

Wojtek napisał/a:
Tu polemizowałbym. Spalanie oleju mieści się prawie w granicach normy


Z tego co mi wiadomo K-series nie posiada normy spalania oleju,przynajmniej nigdzie nie dopatrzyłem się w instrukcji :wink: chyba,że chodzi o normę przy takim przebiegu jak kolega posiada :wink:

Cytat:
więc nie roztaczałbym pochopnie wizji remontu niemalże generalnego.


To była moja wizja,gdybym rozebrał ten silnik :wink: bo sądzę,że silnik przy przebiegu ok 200 tys jednak już by nie był laleczką :wink:

jarcat napisał/a:
powyżej jakiego ubytku oleju trzeba "zacząć działać"?


Jak dla mnie zalerzy to od ciebie...znam takich co leją wiadrami olej do samochodu bo żrę go tyle a nic nie robią...

Ja osobiście jestem wrażliwy na pkt znikania oleju i przy twoim poborze oleju już bym pewnie szukał przyczyny,ale zaznaczam jestem wrażliwy na tego typu zjawiska :wink:

Jeśli masz ochotę znajdź dobre magika co ci zmieni uszczelniacze zaworowe bez ściągania głowicy i obserwuj co się dzieje,ja bym to teraz zrobił na początek :wink:
no ale to już tam zależy od ciebie jak bardzo ci to przeszkadza

piter34 - Pią Lut 01, 2008 17:48

kolin napisał/a:
Z tego co mi wiadomo K-series nie posiada normy spalania oleju,przynajmniej nigdzie nie dopatrzyłem się w instrukcji

Jest oficjalna norma. 0,35l/1000km
Biuletyn serwisowy z 18.05.94.
Dotyczy niby wszystkich modeli wyprodukowanych od roku 1993

jarcat - Pią Lut 01, 2008 18:40

czyli jestem w normie - nie martwię się :)
i NIE kupuje ceramizerów...

dziękuje wszystkim za pomoc w rozwiązaniu problemu, którego właściwie nie ma, ale przynajmniej większość pytań dotyczących ceramizerów została wyjaśniona :mrgreen:

Marrkus - Sob Lut 02, 2008 19:27

Kiedyś kupiłem środek STP do czyszczenia wtrysków zalałem go do baka i wypełniłem benzyną w tak około 2/3 pełnego baku. Efekt - był ! Silnik zaczął pracować równiej już po około 200km zmiana nieznaczna ale była. Co prawda nie robiłem w swoim roverku ale w dodge neonie, którego dość intensywnie eksploatowałem (średnio 700-1300km tygodniowo).
Dam-Kam - Sob Lut 02, 2008 19:51

ja kiedys użylem ceramizera do golfa III 1,6 bo cos zaczelo stukac w silniku (cichy nie metaliczny "cykot") po okolo 200km cykotanie ucichlo. po wymianie oleju zalalem jeszcze raz ceramizer i tak juz zostawilem:) przy przebiegu 250tys km od wymiany do wymiany jezdzilem bez dolewek, silnik pracowal ladnie cicho a samochodzik jak stwierdzil jeden mechanik "przy tym przebiegu to chodzi jak newka" :cool: tak ze ja bylem zadowolony z ceramizera, teraz zastanawiam sie nad wlaniem go do roverka ale przy najblizszym wiosennym przegladzie sprawdze cisnienie i jak cos to po tym zaleje :razz:
jarcat - Sob Lut 02, 2008 22:33

znowu zacząłem kombinować (i to nie z racji na powyższy komentarz :wink: ), że skoro nie zaszkodzi na pewno, a może pomóc to czemu by nie wlać ;) hehe
piter34 - Sob Lut 02, 2008 22:45

jarcat napisał/a:
że skoro nie zaszkodzi na pewno, a może pomóc to czemu by nie wlać ;) hehe

Lej, nie gadaj. :mrgreen:

Dam-Kam - Sob Lut 02, 2008 23:02

piter34 napisał/a:
Lej, nie gadaj. :mrgreen:

szef kazał, trzeba lać :wink:

mi_sza1 - Pon Mar 03, 2008 20:26

wlalem ceramizer ten allegro ze ze 2 lata temu do toyoty corolli 1,8 diesel, tak profilaktyczie,chociarz palila od strzala w kazda pogodę a spalanie jakbym nie jezdzil i gdzie bym nie jechal to nie przekraczało 5,5 litra. Miala natomiast straszne przedmuchy jak wyciagałem bagnet na odpalonym silniku to dymiło jak z parowoza. Zadnych zmian w spalaniu ani pracy nie zauwarzylem, ale przedmuch jakby deczko sie zmniejszył.
Natomiast wycieki(uszczelniacz na wale od strony sprzegła) zmniejszyły sie jak przeszedlem z oleju Castrol na Valvoline max life i dolalem do niego cos z tej samej firmy przeciw wyciekom. po dwóch zmianach oleju za drugim razem juz nie dolewałem do oleju nic, wycieki niemal znikły do zera.
teraz zaleli mi mobila nie cieknie ale nastepnym razem bedzie tez valvoline max life.

zuber84cool - Pon Lip 27, 2009 19:38

Więc z dyskusji wynika że tak profilaktycznie można zalać tego typu specyfiki,szkód nie przynosi jednak stan portfela się zmienia i dobrze byłoby gdyby stan silnika zmienił się wprost proporcjonalnie do poniesionych kosztów... oczywiście na lepsze :razz:
Botanix - Pon Wrz 07, 2009 08:17

Cytat:
michone

czy ktos stosowal dodatki do paliwa czyszczące wtryski??


Pytane zadane półtora roku temu ale odpiszę a co tam :)

Ja stosuję coś takiego:
Cytat:

http://www.wilcodirect.co...roducts_id=1126


Niby ma to poprawiać:

1. Spalanie
2. Wyciszyć silnik
3. Ułatwić start
4. Przeczyścić wtryski

W zasadzie to kupiłem to tylko z ciekawości bo opis na pudełku był dość zachęcający. Z tego co zauważyłem a stosuję z małymi przerwami mniej więcej od pół roku ( robię 2000km miesięcznie ).

1. Silnik chodzi równiej na biegu jałowym, i jest cichszy - za pewne przez to, że chodzi równiej :) .
2. Problemów ze startem nie miałem, wciąż nie mam
3. Lepiej się zbiera poniżej 2k obrotów, generalnie jest ciut mocniejszy - tego jestem pewny.
4. Przy zalaniu pełnego baku i połowy środka ( 125ml ) robię 890km ( jeżdżę w 90% po mieście na tych samych trasach ), bez tego robię około 810km.
5. Lepsze samopoczucie :wink:

cyklonst - Pon Wrz 07, 2009 22:55

ja się zastanawiałem nad tym:
http://www.allegro.pl/ite...nie_sztuki.html
rozmawiałem z mechaniorem na temat tego modyfikatora i jego opinia była taka:
vectra '91 2.0 benz + lpg
przebieg 320 kkm
przed dolaniem na benzynie szedł max 180, po dolaniu na gazie 190 i trasy zabrakło ale krypa jeszcze się bujała. odpalał na dotyk nawet zimą w białymstoku gdzie powyżej -20 st C było. kultura silnika się poprawiła, spalanie minimalnie spadło. oleju nie bierze. efekty pierwsze zauważył tak około po 200km.
zastanawiam się czy do swego R nie zalać tylko ciągle brakuje mi lewych złotówek :neutral: :neutral:

christopher7 - Wto Wrz 08, 2009 15:17

cyklonst napisał/a:
ja się zastanawiałem nad tym:
http://www.allegro.pl/ite...nie_sztuki.html


No tak, ale ten według opisu powyżej jest chyba głównie do czołgów eksploatowanych w trudnych warunkach bojowych...;-)
Osobiście raczej wybrałbym preparat na bazie komponentów ceramicznych ze względu na mniej enigmatyczny i chyba bardziej przekonywujący sposób działania. Jest tego mnóstwo na rynku...

cyklonst - Wto Wrz 08, 2009 16:29

właśnie obejrzałem se jakiś test ceramizera który tak ochronił silnik w hondzie, że ta przejechała ponad 500km bez oleju :mrgreen:
prwadopodobnie w jednym i drugim przypadku placebo daje największe efekty

gucwiz - Sro Wrz 09, 2009 17:29

a ja to g.........(badziew)czy jak nazwiece sprzedaje czy cos , i powiem tak .......... wiekszego wyrzucenia pieniedzy w bloto nie widzialem powaga sprzedaje to ,bo ludzie chca wierzyc ze to pomoze!!!!!!!!! tylko auto sugestia nic wiecej powaga i znam lepszy sposb aby wydac 180zl ale jesli chcecie to wam to sprzedam piszcie mnie to obojetne , a jak cos to zapraszam no forum
http://forum.tdi-tuning.pl/index.php
i poszukajcie tematu w ktorym kolega master (naprawde goru silnikow diesla w polsce)wypowiada sie na ten temat zreszta proby u niego w warsztacie byly zrobione to jego opinie zostaly wyciete -on wsumie nie burzyl sie za bardzo bo kase dobra za to dostal i tyle............. jedno wielki G............

Botanix - Sro Wrz 09, 2009 17:47

Cytat:
a ja to g.........(badziew)czy jak nazwiece sprzedaje czy cos , i powiem tak .......... wiekszego wyrzucenia pieniedzy w bloto nie widzialem powaga sprzedaje to ,bo ludzie chca wierzyc ze to pomoze!!!!!!!!!


To akurat nie ma się czym chwalić bo jednym słowem wciskasz ludziom ciemnotę, chyba nie tak opisujesz/ przedstawisz ten produkt jak w cytacie powyżej...

gucwiz - Sro Wrz 09, 2009 17:51

dokladnie tak jak napiselem , tlumacze ze lepiej czresciej olej i filtr wymienic ale slysze opowiedz panie ale na tvn turbo............ i czesto slysze to sprzedajsz pan to czy co .......... , no to mowie sprzedaje i sie pytam 1 czy 2 szt..?? POTEGA TV!!!!!
mimo66 - Sro Wrz 09, 2009 17:54

Był test na TVN Turbo.
Dwa stare merole zalany do jednego ceramizer, po jakimś czasie spuścili z nich olej zostawiając otwarte miski olejowe.
Odpalili silniki i ... długo nie trzeba było czekać jak ten bez preparatu się zatarł, a drugi jeszcze dosyć długo chodził i w końcu tez stanął.

Może i jest to coś warte :?: Nie mylić z szeroką gamą motor doktorów :lol:

gucwiz jak tak sprzedajesz jak starannie i czytelnie piszesz to jestem pewien podziwu :grin:

O faktycznie to był Modyfikator Plus na TVN Turbo :oops: a nie żaden ceramizer.

gucwiz - Sro Wrz 09, 2009 17:56

TO BYL MODYFIKATOR PLUS I DOKLADNIE TO SPRZEDAJE
http://forum.tdi-tuning.pl/index.php
ZAPRASZAM NA FORUM

sobrus - Czw Wrz 10, 2009 12:31

Owszem zjechano tu modyfikator ale fakt faktem silnik z modyfiktorem podziałał dłużej.
No przecież nikt nie zaprzeczy...
Nawet jeżeli 20% dłużej to już coś, a z tego co mowicie działał o wiele dłużej.
A że i tak by sie zatarł, to jak powiedział Master, "silnik bez oleju musi sie zesrać" ;)

Ale z całym szacunkiem jeżeli jeden podziałał minute a drugi pięć powiedzenie "to nic nie daje ten drugi też juz padał" jest troche dziwne.

Poza tym Master chyba nie zjechał ceramizera tylko modyfikator. Ostatnie strony mają pozytywne komentarze. Mnie natomiast bardziej zasmuciło zjechanie oleju Castrol Magnatec, którym mam zalany (nie przejechałem na nim nawet 2000km). Wiem ze następny będzie pewnie Midland 5W40 ale do tego czasu to jeszcze jeszcze...
Poprzednio był Valvoline MaxLife 10W40 i z tego co wiem jest on lepszy..

A co do ceramizera, to jak będzie brał olej to wleje. Pomoże - fajnie. Nie pomoże - więcej nie kupie. Proste.

Byc może jest to tak, że w niektórych silnikach to jakiś skutek odniesie, w innych zupełnie żaden. Różnice w konstrukcji silników są spore, w uzytych materiałach również. Przyczyn gorszego działania również są tysiące. I wtedy jeden powie że gówno drugi będzie chwalił. Ale nikt nie powie jak to zadziała w naszym przypadku.

Jeżeli chodzi o placebo, to owszem coś w tym jest. Jednak wielu użytkowników stwierdza poprawę która wykracza poza placebo (np przestał dymić). Można przyjąć że wszyscy kłamią, ale z kolei mało jest wpisów typu "wlałem i żadnego efektu".

Żeby nie było nie jestem żadnym fanem eliksirów i nic w życiu do silnika nie dolewałem. Ale jak na razie nikt nie przekonał mnie że to nie działa (jak również że działa).
Jak zwykle trzeba chyba przetestować samemu bo opinie sa dokładnie sprzeczne...
Podobnie jak ze wszystkim od żelazka po samochód.

moriel - Sob Paź 31, 2009 21:21

Znowu trochę odgrzeję temat, ale mam dość wymierne dane na temat Ceramizera.

Zalewałem w starym, 20-letnim Golfie II Ceramizer do silnika i skrzyni biegów. Jeśli chodzi o silnik to różnicy nie zaobserwowałem. Oleju nie brał przedtem, potem też nie, nie wyciszył się ani nie przybyło mu mocy.

Jeśli natomiast chodzi o skrzynię, to zupełnie inna sprawa. Była w stanie już agonalnym i np. synchronizatory działały fatalnie. Nie dawało się zredukować bez licznych chrupnięć i oporów na 2 bieg przy prędkości większej niż 40km/h, ani na 3 bieg przy prędkości większej niż 60km/h. Zmiana biegów na wyższe nie stanowiła problemu. Natomiast po zalaniu ceramizera i przejechaniu kilkudziesięciu km różnica okazała się ogromna. Bez najmniejszego problemu można było zredukować bieg z 4 na 2 nawet przy prędkości 80km/h. Rzecz jasna takich manewrów nie przeprowadza się normalnie, ale sprawdzałem to dla testu. Tak więc w zakresie działania synchronizatorów Ceramizer pomógł w sposób istotny i na dodatek "mierzalny".

Po tym zabiegu na skrzyni przejeździłem jeszcze ok. 15 tys. km bez zauważalnego pogorszenia stanu synchronizatorów i o ile mi wiadomo jest ona sprawna do dzisiaj. Rzecz jasna nie usiłuję tutaj wmawiać żadnych cudów, ale w tym konkretnym przypadku można potwierdzić, że ceramizer zmniejszył tarcie i poprawił współpracę niektórych podzespołów skrzyni.

rudealis - Sob Gru 29, 2012 21:09

Witam trochę odkopie temat,szukam opinii na temat tych ceramizer.Czy się sprawdziły w roverach,w skrzyni w silniku?
Jak z trwałością takiego specyfiku.

Drwal85 - Nie Gru 30, 2012 17:44

Używałem tego gó..... w Corsie i w tym aucie. Powiem tak - Nie zaszkodziło ani nie pomogło. Znajdziesz takich odpowiedzi pełno. Tym razem zainwestowałem w dobry olej ;)
urzendnik - Czw Mar 21, 2013 14:42
Temat postu: Wlałem ceramizer !!!
Odważyłem się i wlałem ceramizer do mojego rover 75 2.0 cdti automat 150 tys. Po wlaniu preparatu przejechałem 850 km (producent podaje, że pełna ceramizacja jest po 1500km) i wczoraj zrobiłem próbę spalania na 100 km (70 km trasy, 30 miasto). Przed wlaniem kilka razy próbowałem jechać jak najoszczędniej, najmniej spalił mi 6.4, najczęściej trasa. Wczoraj (zima, -3,5; droga sucha) uzyskałem wynik 5.5 l/100km.

Producent twierdzi że najlepsze efekty się uzyskuje po wlaniu do silnika i do skrzyni ale niestety odradzają przy automacie...

Po pełnej ceramizacji spróbuje zmierzyć na dwóch tankowaniach do pełna. Jak tylko się zbiorę i wykonam test - pochwale się kolegom.

Do mierzenia zawsze używam wskazań komputera, który kilka razy sprawdziłem lejąc pod korek, i wyniki wychodziły mi bardzo zbieżne z komputerem, max różnica 0,1 l/100km.

Pozdrawiam

NoPE - Sro Lis 05, 2014 23:07

Wlałem 200km temu i żadnej różnicy. Nowe popychacze jak cykały tak cykają nawet na rozgrzanym.
Tłoki (albo korbowód) jak waliły tak walą :) Chyba mnie czeka wymiana...
Póki co to działa ale na samopoczucie.
Odezwę się po pełnym procesie ceramizacji.

SyntaX - Czw Lis 06, 2014 08:39

Ja stosuję ceramizery do dyferencjałów i tam się sprawdzają.
Bardzo ładnie wycisza.

Drwal85 - Pią Lis 07, 2014 14:01

Używałem w 2 autach :) ściema totalna. Gdy byłem początkujący w tym, to też się napalałem i zdawało się, że są osiągi ale po czasie okazało się to jedną wielką ściemą i ktoś bije na tym ładny interes.
NoPE - Pią Lis 07, 2014 16:19

Ale używałeś ceramizera czy czegoś podobnego innej firmy? Tamte to ściema, a z ceramizerem to różnie bywa. Jednym przynosi korzyści, innym nie ale z pewnością silnikowi nie szkodzi.
W sprawie kokosów to masz rację. Sam naiwnie dałem zarobić producentowi. :mad:

darox - Sob Lis 08, 2014 14:51

Taka ciekawostka http://www.youtube.com/watch?v=ImrF8zEa1Tk
NoPE - Sob Lis 08, 2014 20:34

Raczej reklama
Drwal85 - Sob Gru 20, 2014 22:40

Oryginalnego Ceramizera :) do silnika i do skrzyni, i tak jak wyżej pisałem, ściema :)
http://www.ceramizer.pl/content/view/30/42/

O właśnie te gówno :)

Tropek - Wto Gru 23, 2014 06:13

Reklama może i jest ale z drugiej strony w każdej bajce coś prawdy jest:) Jeżeli chodzi i Ceramizer to widziałem podobny film z polonezem, też w turbo. A skoro to już drugi to nie wygląda jakby obstawali tylko za jednym producentem.
NoPE - Wto Gru 23, 2014 21:15

Ja nie przyjmuje foktów bez weryfikacji, a że najlepiej przekonać się empirycznie więc kupiłem, wlałem, sprawdziłem i u mnie nie działa.
Co więcej pojawiło się stukanie tłoków przy zimnym rozruch (piston rattle) :-|

SyntaX - Wto Gru 23, 2014 22:26

Czyli wniosek prosty - coś jest mocno nie tak z silnikiem.
NoPE - Wto Gru 23, 2014 22:32

Czyli co, tylko hamownia? Wybieram się i wybieram...
Tłoki na zimnym, a na rozgrzanym nowe popychacze też cykają jak głupie. Ogólnie orkiestra ale zbiera się. Nie dalej jak wczoraj 0-100 ok 11s więc chyba dobrze...

SyntaX - Sro Gru 24, 2014 23:00

Obstawiam na problem z tulejami tłokowymi.
NoPE - Sro Gru 24, 2014 23:22

Obawiam się, że naprawa nie na moją kieszeń i czy w ogóle opłacalna.
SyntaX - Czw Gru 25, 2014 14:41

Jaki tam masz u siebie silnik.
Ściągam angliki na części może będę miał coś do swapa.

NoPE - Czw Gru 25, 2014 14:45

1.4 MPi 103KM
Znajomy zaproponował mi właśnie to co Ty mówisz. Kupuję anglika i po sprzedaży części praktycznie swap'a mam za darmo. Problem w tym, że nie mam go gdzie wykonać.
Jeśli jesteś w stanie zdobyć zadbane zderzaki w kolorze JFV (trophy blue) to bardzo chętnie je kupię :) Z tego co się orientowałem to wyłącznie zakup anglika i podmianka, bo na rynku PL nie ma nic.

SyntaX - Czw Gru 25, 2014 15:04

Mam taki 100% sprawny silnik za 1500 zł.
Kod silnika to 14K4F wiem że jest identyczny jak 14K4M - one są zamienne.
Na rozrządzie zrobione 21.000km
auto raczej pewniak bo jeździł nim znajomy kolegi z Francji i on widział to auto niemal każdego dnia.
Silnik brudny jak to we Francji, ale bez wycieków - Jak się zdecydujesz mogę ładnie umyć by był gotowy do zamontowania.

Na 200% sprawny bo autem przyjechałem na kołach do PL z Francji.
Kolor niestety czerwona wiśnia czarne welury w środku.
Auto było po potrąceniu pieszego - na szybko mi wklejali szybę i prowizorycznie poklepaliśmy maskę.

Nie wiem skąd jesteś ale jak tak do 150km od Łodzi to istnieje możliwość transportu.
Mogę zrobić aukcje Allegro i ale z racji tego że mam wspólnika pobranie raczej odpada wiadomo kasa musi być w obrocie na kolejne auto.

Oczywiście dostaniesz gwarancję na ten silnik.
Robiłem próbę kompresji i jest OK :)

Jak coś mój nr 515-312-870

NoPE - Czw Gru 25, 2014 17:19

Ok, nr zanotowany. Jak coś to będę się kontaktował.
Kwestia definitywnej diagnozy, bo te tłoki to moje podejrzenie.
Ściągaj ZR'a w kolorze Trophy Blue :)

Tropek - Wto Gru 30, 2014 22:35

A dałeś jedną dawkę czy dwie? Bo podobno po jednej nie zawsze działa. Jak masz silnik zmieniać to możesz jeszcze spróbować :)
NoPE - Wto Gru 30, 2014 23:24

W tym problem, że auto jeździ całkiem normalnie. Nie ma z nim żadnego problemu poza tym, że orkiestra gra. Nie mam porównania z innym ZR'em 1.4 ale od 4k rpm zabawa się zaczyna. Wymiana popychaczy na nowe była niepotrzebna, bo cykają tak samo jak stare więc problem z nimi leży gdzieś indziej (i nie mówcie mi o zapchanych kanałach olejowych - są drożne).
Stukające tłoki (mam nadzieję, że to one) Rover opisał w biuletynie serwisowym jako normalny objaw pracy silnika.
Czy auto osłabło też nie mam do końca pewności, bo być może już się przyzwyczaiłem i brakuje mi mocy (jakby 1.4 ją miał :))
Postanowiłem więc nie przejmować się i jeździć do czasu naprawdę wyraźnego objawu usterki, bo jak się okazuje dotychczas wydane, niemałe pieniądze na "naprawy" mogły zostać u mnie. A tak to ani kasy ani rezultatu.

Ceramizera ani śni mi się użyć ponownie. Może do paliwa, żeby coś przeczyściło wtryskiwacze ale i to sądzę jest niepotrzebne.

Wkrótce podjadę na hamownię ale trochę żal mi wydać 150zł za informację, że jest wszystko w porządku albo silnik osłabł o 5KM. Rozumiem po jakichś mod'ach ale tak, o?