Zobacz temat - [R75] 'Plastelina' w płynie sprzęgła???
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] 'Plastelina' w płynie sprzęgła???

Spitfire - Sob Lut 16, 2008 22:24
Temat postu: [R75] 'Plastelina' w płynie sprzęgła???
Witam,

Dzis wymienialem sobie plyn w ukladzie sprzegla i zauwazylem ze plyn ktory wycieka przez odpowietrznik zawiera cos jakby 'plasteline'. Male plastyczne grudki blota. Wszystko razem mialo kolor szary - i plyn i to bloto. Nie bylo tego duzo, w sumie moze tyle co ziarenko czy dwa zielonego groszku (brak mi lepszego porownania ;> )

Zaznaczam ze plyn ktory tam byl jak i ten na ktory wymienialem to DOT4, wiec nie jest to efektem mieszania DOT4 z DOT5.

Czy tak powinno byc? Moze ktos wie co jest przyczyna?

Pozdrawiam!

Rowan - Nie Lut 17, 2008 19:34

Wydaje mi się, że to efekt wypłukania tego smaru(białe, nie wiem dokładnie co to jest) np. mój nowy wysprzęglik i rurki od niego było to wszystko w środku "wyścielane" tym.
Spitfire - Pon Lut 18, 2008 07:57

Czyli teoretycznie nie jest to zly znak? :)

Dobrze wiedziec! :D

Dzieki!

Dam-Kam - Pon Lut 18, 2008 17:26

po rozebraniu pompki sprzęgła też niałem taka biała maź ale przed oringiem wiec teoretycznie po tej suchej stronie wiec to musi być jakiś smar.
Marian_K - Pon Lut 18, 2008 23:38

Spitfire napisał/a:
Dzis wymienialem sobie plyn w ukladzie sprzegla i zauwazylem ze plyn ktory wycieka przez odpowietrznik zawiera cos jakby 'plasteline'. Male plastyczne grudki blota. Wszystko razem mialo kolor szary - i plyn i to bloto.
Moim zdaniem musisz zbierać na nowy wysprzęglik...
To co opisali Rowan i Dam-Kam to rzeczywiście smar, ale jest on koloru białego i nie ma prawa dostać się do układu hydraulicznego.

Pozdrawiam!

Rowan - Wto Lut 19, 2008 13:32

No dobrze, ale co mogło się rozpuścić, według Ciebie(Marian_K, ) ? No bo może ten smar w połączeniu z płynem dał taki efekt. Bo ta "plastelina" przecież z czegoś musiał powstać. A przecież Spitfire, sam pisał, że nie było tego dużo.
Marian_K - Wto Lut 19, 2008 14:19

Rowan napisał/a:
No dobrze, ale co mogło się rozpuścić, według Ciebie(Marian_K, ) ? No bo może ten smar w połączeniu z płynem dał taki efekt.
Nawet jeśli był to smar, to nigdy nie powinien się dostać do układu hydraulicznego. Jeśli się tam dostał to znaczy, że jest nieszczelność w układzie, a więc ... wymiana wysprzęglika. Może jeszcze rok będzie działał poprawnie, ale może już jutro "paść". Takie jest moje zdanie - ale ja Kaszpirowskim nie jestem. Piszę co myślę :wink: .
Widziałem już kilka padniętych wysprzęglików i tam może paść dosłownie wszystko: stopi się plastik (a sporo tam plastikowych elementów), padnie łożysko, uszczelka, przewód. Nie widziałem wysprzęglików od innych samochodów, ale te w R75 to - moim zdaniem - jeszcze większa tandeta od wentylatora chłodnicy :sad: . Mój samochód ma przejechane 150 tys. km i teraz będę wkładał już 3 wysprzęglik do niego. Średnio więc wychodzi ok 70 tys. km na jednym wysprzęgliku. Cóż - w innych autach po zakupie zmienia się rozrząd, a u nas pasowałoby wymianiać układ wysprzęglania - aby mieć "względny" spokój.

Pozdrawiam!

gipsy2 - Wto Lut 19, 2008 17:55

a miałeś włożony "metalowy" wysprzęglik z landrovera ? ciekawsze czy lepszejszy
Marian_K - Wto Lut 19, 2008 23:05

gipsy2 napisał/a:
a miałeś włożony "metalowy" wysprzęglik z landrovera ? ciekawsze czy lepszejszy
Nie miałem. Z tego co się orientowałem, to różnica jest tylko w przewodach połączeniowych - one są metalowe, a pozostałe elementy wykonane z analogicznych materiałów. Specjalnie napisałem analogicznych, a nie takich samych, bo być może plastiki w Landroverze są mocniejsze... Tego niestety nie wiem, ale szczerze powiedziawszy wątpię, aby tak było...
Powtarzam jednak jeszcze raz - expertem to ja nie jestem...

Pozdrawiam!

Brt - Sro Lut 20, 2008 00:07

Marian_K napisał/a:
Powtarzam jednak jeszcze raz - expertem to ja nie jestem...

:hahaha: :lol: