Zobacz temat - [R45] Uszczelka pod głowicą - znowu
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] Uszczelka pod głowicą - znowu

Cherman - Sob Mar 29, 2008 11:07
Temat postu: [R45] Uszczelka pod głowicą - znowu
W styczniu zeszłego roku wymieniałem uszczelkę pod głowicą (u mechanika - nie samodzielnie). Zauważyłem wycieki z tego miejsca, ale póki co nawie działa poprawnie i nie ubywa płynu chłodniczego. Na razie silnik się poci. Mechanik (inny niż zeszłoroczny) powiedział, że to na pierwszy rzut oka uszczelka pod głowicą do wymiany. Od zeszłorocznej naprawy przejechałem jakieś 25kkm. Czy to możliwe, że uszczelka tak szybko padła?

Dokładne oględziny będą miały miejsce w przyszłym tygodniu, ale już dziś mechanik powiedział, że koszty wymiany nie będą małe (900zł robocizna i do tego jeszcze części).

Czy zna ktoś warsztat w Szczecinie, gdzie można to taniej załatwić ale jak najbardziej profesjonalnie? Czy powinienem zatroszczyć się o jakiś nowy model uszczelki, żeby kłopoty się nie powtarzały?

PHJOWI - Sob Mar 29, 2008 11:09

przepraszam a co on chce za 900zł silnik wymienia czy co ?? , nie daj się naciągnąć !!
Cherman - Sob Mar 29, 2008 11:27

No tak, ale z powody swojego laictwa co do mechaniki pozostaję na łasce takich właśnie specjalistów. Ile zatem powinna kosztować taka wymiana (robocizna + części).

Czy druga wymiana uszczelki nie sugeruje może kończącego się silnika? Czy powinienem spodziewać sie poważniejszych problemów? Jak długo taka wymiana może trwać (potrzenuję auta praktycznie cały czas)?

W www.tomateam.pl widze dwie uszczelki pod głowicę. Oryginal jest droższy od nowego typu. Co zatem w razie czego wybrać?

Czy przy wymianie uszczelki pod głowicą nalezy wymieniać jeszcze jakieś części? Czy trzeba przy tym rozbierać rozrząd?

kruszyna1 - Sob Mar 29, 2008 12:06

.
Cherman napisał/a:
Czy druga wymiana uszczelki nie sugeruje może kończącego się silnika?

Nie poprostu przy poprzedniej wymianie uszczelki wystarczyło splanować głowicę, bo prawdopodobnie jest skrzywiona w tym miejscu gdzie ci wywala uszczelkę, i jeśli to to samo miejsce to na bank głowicę splanować i można śmigać dalej

PHJOWI - Sob Mar 29, 2008 13:27

spalnować głowice i sprawdzić blok zamontować nowe generacji uszczelke i będzie ok.
Cherman - Sob Mar 29, 2008 13:36

wszystko fajnie,a le ile to powinno kosztować (racjonalnie)?
PHJOWI - Sob Mar 29, 2008 13:37

robocizna 250-350zł max + części

[ Dodano: Sob Mar 29, 2008 13:38 ]
+ planowanie

komarek - Sob Mar 29, 2008 15:32

w Gdańsku płaciłem 1080 zł za:
- sprawdzenie głowicy (zlecone specjaliście)
- splanowane głowicy (jw)
- robocizna
- olej + filtr
- 3 litry koncentratu płynu chłodniczego
- komplet uszczelek (głowica, kolektor itp)

także IMO 900zł za robociznę to jakieś jaja :shock:

sTERYD - Sob Mar 29, 2008 19:31

kpt też własnie robi u siebie i w serwisie FSO mu zawołali jak dobrze pamiętam ok500 plnów za robotę łącznie z regeneracją glowicy :cool:
ale gdzie ten serwis to już musisz się jego spytać :(
myślę, że nie jest to tragedia :???:

kpt - Nie Mar 30, 2008 20:48

dobrze pamietasz, Kszyśu ;)
a ten serwis to na bialowieskiej.

sTERYD - Nie Mar 30, 2008 21:18

trudno nie pamiętać Maciuśu :P
Cherman - Pon Kwi 07, 2008 10:28

No i mam odpowiedź. Po sobotniej wizycie u mechanika (Auto Ars) okazało się, że uszczelka pod głowicą nie cieknie - na szczęście. Zródłem plam oleju na silniku są uszczelniacze, które znajdują się pod pokrywą rozrządu. Mechanik powiedział, że są ich 3szt. Dla pewności lepiej jest wymienić wszystkie na raz. Wycenił mi to na 400zł z częściami. Czy to drogo, czy to bardzo pilna naprawa?
zdzich44 - Pon Kwi 07, 2008 10:39

Cherman napisał/a:
Mechanik powiedział, że są ich 3szt. Wycenił mi to na 400zł z częściami.

O ile pamiętam to są ich 4 (jeśli myślimy o tym samym czyli uszczelniaczach wałków): 2 przednie i 2 tylne. Za komplet nie powinieneś zapłacić więcej niż 100 -150zł.

piter34 - Pon Kwi 07, 2008 10:40

Cherman napisał/a:
Mechanik powiedział, że są ich 3szt.

A nie 4 przypadkiem? Masz przecież 2 wałki rozrządu, a każdy ma 2 końce :P

Cherman napisał/a:
Wycenił mi to na 400zł z częściami.

Same uszczelniacze ok. 100PLN (4 sztuki). Do tego warto wymienić uszczelkę pokrywy wałków ok. 80-100PLN (bo będzie zdejmowana). W robociznę wchodzi jeszcze demontaż i montaż paska rozrządu...
Cena wydaje się być OK, pytanie tylko, czy wyciek jest na tyle duży, że naprawdę trzeba się za to brać...

Lechos - Pon Kwi 07, 2008 10:42

Troszke drogo, za 3 simeringi (bo chyba o nich mowa, strona rozrzadu 2 na walkach i 1 na wale) zaplacisz nie wiecej jak 50 pln. Wychodzi na to , ze za robocizne chce wziasc 350, a to juz kosmos. Raczej bym z tym nie zwlekal, bo moze sie zaoliwic pasek rozrzadu, przeskoczyc i narobic niezlego bigosu a tu juz pieniazki poplyna jak zloto. Przy okazji jesli nie wiesz kiedy miales wymieniany rozrzad to go wymien (ta sama robota).
zdzich44 - Pon Kwi 07, 2008 10:45

Lechos napisał/a:
Troszke drogo, za 3 simeringi (bo chyba o nich mowa) zaplacisz nie wiecej jak 50 pln. Wychodzi na to , ze za robocizne chce wziasc 350, a to juz kosmos.

Niekoniecznie, dołóż sobie do tego koszt zdjęcia i założenia rozrządu + uszczelki pod pokrywę. W ogóle to przy tej operacji pasowałoby zmienić pasek rozrządu...chyba, że ktoś lubi ryzyko. :)

Lechos - Pon Kwi 07, 2008 10:48

zdzich44 napisał/a:
+ uszczelki pod pokrywę

w jakim celu sciagac pokrywe zaworow?
przy wymianie simeringow trzeba zwalic rozrzad wiec po co doliczac to jeszcze do robocizny skoro wychodzi to samo przez sie.

piter34 - Pon Kwi 07, 2008 10:55

Lechos napisał/a:
w jakim celu sciagac pokrywe zaworow?

Fakt. Da się wymienić przecież bez tego.

zdzich44 - Pon Kwi 07, 2008 11:00

Ehh, widać moja znajomość roverków przyrdzewiała przez długi czas nieobecności na Forum i bezawaryjność moich sprzętów. ;)
Ale to w sumie mamy 5 uszczelniaczy - 4 wałków i jeden wału + nowy pasek rozrządu i w tej konfiguracji 400zł wydaje się akceptowalne.

Lechos - Pon Kwi 07, 2008 11:07

z paskiem da sie przelknac
jesli te 2 simeringi na walkach przy aparacie sa ok i nie ciekna, to nie trzeba ich wymieniac. Ich wymiana nie wiaze sie z ponownym zdejmowanie rozrzadu, wiec w kazdej chwili mozna je sobie wymienic.

piter34 - Pon Kwi 07, 2008 11:45

zdzich44 napisał/a:
Ale to w sumie mamy 5 uszczelniaczy - 4 wałków i jeden wału + nowy pasek rozrządu i w tej konfiguracji 400zł wydaje się akceptowalne.

No to teraz mi świta, że mechanik zapewne miał na myśli 3 sztuki uszczelniaczy po stronie rozrządu. Wtedy cena za robotę i części się nawet zgadza :P

Cherman - Pon Kwi 07, 2008 12:27

Objawy s ą takie, że co jakiś czas mam dwie kropelki oleju po nocy pod silnikiem. Pasek wymieniałem rok temu (30kkm temu). Czy zatem muszę spieszyć sie z wymianami uszczelniaczy?
piter34 - Pon Kwi 07, 2008 14:18

Mechanik ustalił, czy cieknie z uszczelniacza wału, czy z uszczelniaczy wałków rozrządu?
Cherman - Wto Kwi 08, 2008 14:16

Tego dokładnie nie sprecyzował... bo i nie pytałem (laik). Powiedział tylko o 3 uszczelniaczach pod pokrywą paska rozrżadu. Powiedział, że ywrażnie u dołu plastikowej pokrywy zbierają się zacieki oleju, więc to na pewno jeden z nich lub kilka na raz. Powiedizał, żeby dla pewności wymienić wszystkie. Nie straszył mnie, że trzeba się spieszyć dlatego Was pytam, czy to poważna usterka, bo finanse na razie nieprzychylne dla jakichkolwiek napraw.
piter34 - Wto Kwi 08, 2008 14:47

Cherman napisał/a:
Powiedział tylko o 3 uszczelniaczach pod pokrywą paska rozrżadu.

Czyli 2 uszczelniacze rozrządu i jeden uszczelniacz na wale korbowym.
Moim zdaniem lepiej to zrobić, bo jak pasek rozrządu się zachlapie, przeskoczy itp. :roll:

Lechos - Wto Kwi 08, 2008 14:51

Jesli nie jest to tylko pocenie a tak jak piszesz, ze masz krople oleju pod sam. to ja bym sie nie zastanawial i wymienil te simeringi. Jesli juz tak duzo przepuszczaja to calkiem mozliwe, ze olej bedzie rozchlapywany po walkach i moze dostac sie do paska a ten niestety sie slizgnac i kaplica.
kpt - Wto Kwi 08, 2008 20:45

hmm, czyli rok temu zaplaciles 2300 za robote i czesci i nie wymienili Ci uszczelniaczy w tej super firmie???
Cherman - Sro Kwi 09, 2008 08:44

Na rachunku mam, że wymienili. Jednak później na przeglądzie Pan diagnosta powiedział, że przecieka mi uszczelniacz wału. Pojechałem więc do mechanika (Alex) i powiedziałem co i jak. Wtedy w ramach gwarancji naprawy coś z tym zrobił (tak w każdym razie mówił). Pocenie jednak nie ustało. Kiedy znów do niego pojechałem, powiedział, że taka specyfika samochodu i kazał zmienić olej na 15W40, to przestanie cieknąć. Tak zrobiłem, ale gdy pojechałem do Auto Ars popukali się w czoło. Więcej do Alex'a nie jechałem.

Jak widać nierzetelność mechaników cięgnie się za mną. Auto Ars może i drogie jest, ale jakoś tak bardziej profesjonalnie podchodzą. Chociażby to, że każdą najmniejszą naprawę (ostatnio podciągnięcie ręcznego) wpisują do książki serwisowej i dają rachunek.

Tak więc chyba wybiorę się do Ars'a na wymianę tych uszczelniaczy (ale to w przyszłym miesiącu) i zrobię co trzeba. Cena 400zł nie jest chyba bardzo wygórowana, a przynajmniej będę miał spokój.

Tomi - Sro Kwi 09, 2008 09:12

Cherman napisał/a:
Na rachunku mam, że wymienili. Jednak później na przeglądzie Pan diagnosta powiedział, że przecieka mi uszczelniacz wału. Pojechałem więc do mechanika (Alex) i powiedziałem co i jak. Wtedy w ramach gwarancji naprawy coś z tym zrobił (tak w każdym razie mówił). Pocenie jednak nie ustało. Kiedy znów do niego pojechałem, powiedział, że taka specyfika samochodu i kazał zmienić olej na 15W40, to przestanie cieknąć. Tak zrobiłem, ale gdy pojechałem do Auto Ars popukali się w czoło. Więcej do Alex'a nie jechałem.


Moim zdaniem mogli wymienić Ci uszczelniacze, jednak mogli zastosować jakieś tanie zamienniki (być może nawet nie kierunkowe). A co do wymiany oleju na 15W40, to jest to mocno żenujące :( Te silniki muszą jeździć na conajmniej półsyntetyku 10W40.