Zobacz temat - Klubowe assistance
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Pozostałe sprawy klubowe - Klubowe assistance

Markzo - Czw Maj 29, 2008 13:28
Temat postu: Klubowe assistance
Witam!
Pisze tutaj z taka mala propozycja. Otoz nie raz zdazaja sie nam jakies problemy na trasie, autko zawiedzie:( czesto dzieje sie to w obcym miescie i wtedy nie wiemy gdzie szukac ratunku. Mysle ze nie glupim pomyslem bylo by utworzenie na stronie klubowego assistance. Dostep mieli by tam tylko klubowicze a zamieszcozne bym tam byly numery oczywiscie zamieszaczli by tam nuemry Ci ktorzy chca zeby wrazie W miec do kogo dzownic, co Wy na to??

Skiba - Czw Maj 29, 2008 13:35

Warto podać linka: http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=27320
piter34 - Czw Maj 29, 2008 15:00

Markzo napisał/a:
Dostep mieli by tam tylko klubowicze

Co z osobami, które nie opłacą składki na kolejny rok? Już nie są klubowiczami, ale są w posiadaniu listy (możliwe, że nieaktualnej).

Markzo - Czw Maj 29, 2008 15:17

a nie mozna tego rozwiazac np tak jak z niekotrymi artykulami np na VKP?? lista byla by nie mozliwa do pobrania na dysk, a wejsc do tego folderu na stronie mogliby tylko klubowicze ktorzy oplacili skaldke, to jest weryfikowane na poczatku kazdego roku prawda?
maciej - Czw Maj 29, 2008 15:19

Co rozumiesz przez "niemożliwe do pobrania na dysk"?

Wskaż link, a na 99% jakoś uda się to obejść - w najgorszy razie PrtSc i OCR, ale podejrzewam, że byłyby znacznie prostrze metody... :D

Skiba - Czw Maj 29, 2008 15:25

Skoro nie da się zapisać na dysk, to jak chcesz go wozić w aucie :P ?

PS Głupi PrtSc radzi sobie ze wszystkim niezapisywalnym ;)

Markzo - Czw Maj 29, 2008 15:30

fakt zamotalem sie :oops: ale co sadzicie o takim pomysle?? tak sobie mysle ze co by bylo jakby mi np siadla pompa paliwa czy coskolwiek innego gdzies w Polsce? znajac zycie nerwy nerwy nerwy i kupa kasy :/ moze trzeba sie nad tym zastanowic??
maciej - Czw Maj 29, 2008 15:32

Jak najbardziej, ale to by jakoś mądrze trzeba zrobić... ;)
Skiba - Czw Maj 29, 2008 15:35

Pomysł jest jak najbardziej ok ! I ja już od dawna nad nim myślałem. Można zrobić listę tylko dla Klubowiczów, ale oczywiście wszystko musi się opierać na zaufaniu. Nie udostępniamy listy poza grupę Klubowiczów. Ktoś nadużywa listy, piszesz na forum i kończy się pomoc dla takiej osoby (zostaje napiętnowana).

Nic na siłę - ktoś nie ma ochoty, to się nie wpisuje. Ktoś chce - podaje miasto (okolice) i nr telefonu.

Piter34, jak ktoś raz zostanie Klubowiczem, to jakie wg Ciebie są szansę, że za rok będzie tylko Sympatykiem ? ;)

Proszę nie mylcie tej listy z listą dostępnych darmowych wróżek :) imie, miasto i telefon ... jak jesteś w trasie i masz kłopot .. a nie, że siedzisz w domu i chcesz z kimś pogadać , bo mi się nie chce w szukajce poszukać :/

Markzo - Czw Maj 29, 2008 16:03

tez tak mysle! ja np jestem pod komorka 24h na dobe wiec jak by Ktos mial klopoty to jakos moge pomoc garaz jest nocleg tez by sie znalazl;)
piter34 - Czw Maj 29, 2008 16:15

Skiba napisał/a:
Piter34, jak ktoś raz zostanie Klubowiczem, to jakie wg Ciebie są szansę, że za rok będzie tylko Sympatykiem ? ;)

walkie i Brt powinni wiedzieć ilu osobom podczas weryfikacji klubowiczów odebrano status.

Markzo - Czw Maj 29, 2008 16:25

Jesli nie chcecie to ok;) to tylko taka propozycja bo widzialem cos podobnego w kilku klubach i sie to nawet sprawdzalo;)
Paul - Czw Maj 29, 2008 16:41

Skiba napisał/a:
Piter34, jak ktoś raz zostanie Klubowiczem, to jakie wg Ciebie są szansę, że za rok będzie tylko Sympatykiem ?

Szanse są :D
Z drugiej strony - jeżeli BYŁ Klubowiczem, nie podpadł ;) a z różnych względów już nie jest, to czemu mu nie pomóc ?? (mam na myśli tych, co uzyskali listę będąc Klubowiczami).
Uważam, że takie 'pogotowie' jak najbardziej jest sensowne, pod warunkiem, że nie będzie nadużywane --> Skiba :brawo:

piter34 - Czw Maj 29, 2008 16:41

Markzo napisał/a:
lista byla by nie mozliwa do pobrania na dysk, a wejsc do tego folderu na stronie mogliby tylko klubowicze ktorzy oplacili skaldke,

...a potem ją wydrukować. :lol:

Markzo napisał/a:
Jesli nie chcecie to ok;

Ja nie uważam, że to jest zły pomysł, jednakże cała sprawa jak sam widzisz nie jest prosta...

Markzo - Czw Maj 29, 2008 16:55

Jasne Piter rozumiem CIe ale staloby sie cos jakbys pomogl nie klubowiczowi?? Oczywiscie to musialoby byc oparte na wzajemnym zaufaniu, taki jakby przywilej klubowiczy, mysle ze jesli kudzie zrozumieja ze placa sklade miedzy innymi za taki assistance to nie beda tej listy nikomu udostepniac;) a jak kots byl klubowiczem a z jakis wzgledow nie zaplacil skladki np nie mial jak czy cos a ma liste to nie pomagac mu?? a moze jak nadazy sie okazja to zaplaci..wielu ludzi zapomina o skladkach ja sobie zapsialem ze wtedy i wtedy place to i to i udalo sie nie zapomniec;)
giewu - Czw Maj 29, 2008 17:28

ja osobiście, jak już w którymś z wcześniejszych tematów pisałem jestem za stworzeniem takiej listy, dostępnej tylko i wyłącznie dla klubowiczów (uważam, że bycie klubowiczem jednak do czegoś również zobowiązuje)
natomiast w przyszłości gdy z prośbą o pomoc w awaryjnej sytuacji zadzwoni do mnie czy klubowicz, czy też "zwykły sympatyk" w miarę możliwości tej pomocy postaram się udzielić :mrgreen: ...jeśli telefon będzie z prośbą o udzielenie informacji, która można np. uzyskac na naszej stronie, bądź tutaj na forum to taki gość najnormalniej w świecie dostanie przez telefon "o.p.i.e.r.d.o.l" i tyle :twisted:

moderatorzy nie drzeć się ;) ... przepraszam za słowo, ale chciałem, by informacja ta dobitnie dotarła do przyszłych, ewentualnych "doopotrujców" :bezradny:

Tomaszi - Czw Maj 29, 2008 18:18

giewu a jak R zchrzani mi się w "Koźiej Wólce" gdzie tylko w jednym miejscu gdzieś na polu rzepaku łąpię zasięg, zero neta, a już nie wspomnę o sprzęcie typu laptop... mało który czyta wszystko na temat użytkowania i awarii do przodu, czyta się wtedy jak się schrzani i wynikła potrzeba doinformowania się.
Czy nadal uważasz, że należy się takiemu delikwentowi
giewu napisał/a:
przez telefon "o.p.i.e.r.d.o.l"
??
Pomysł takiego assistance nie jest głupi, kwestia dopracowania by miało ręce i nogi :D

Markzo - Czw Maj 29, 2008 18:26

TOmaszi zle zrozumiales :wink: Koledze chodzilo o te ze ktos np ma HGF jest w warsztacie i sie o cos pyta, ma dostep do neta itp. jesli by w jakiejs dziurze zbaitej dechami padlo auto na bank by pomocy nie odmowil :wink:
giewu - Czw Maj 29, 2008 18:32

Tomaszi przecież to co opisałeś to właśnie sytuacja awaryjna :mrgreen:

Markzo :ok: ... Ty zrozumiałeś mnie od razu :mrgreen:

promap - Czw Maj 29, 2008 18:34

Ja jako sympatyk na razie ( od soboty po zlocie już klubowicz ) myślę że taki assistans powinien być dla każdego i sympatyka i klubowicza .
Po pierwsze przecież to jest dobrowolne wpisanie się na listę chetnych do udzielenia pomocy.
po drugie jak często psują się wam roverki w innych miastach ??
a po trzecie np. ja nie znam sięna mechanice , ale mógłbym wskazać mojego mechanika czy elektryka , zacholować czy wykonać kilka telefonów wsród znajomych z terenu . Nie mogę pomóc w noclegu niestety (mieszkam z rodzina w kawalerce) . Jakkolwiek pomoc miejscowego choćby w zholowaniu jest nieoceniona . tak uważam .

No i sympatyków jest więcej niż klubowiczów . Dajmy i im szansę pomocy sobie nawzajem :)

giewu - Czw Maj 29, 2008 18:35

promap napisał/a:
No i sympatyków jest więcej niż klubowiczów

a mogłoby przecież być odwrotnie :wink:

promap - Czw Maj 29, 2008 18:41

Cytat:
a mogłoby przecież być odwrotnie :wink:


jasne , ale nie każdy kto jeździ roverem ma hopla na jego punkcie ,ludzie też czasem mają inne hobby lecz w razie awarii chętnie pomogą lub z tej pomocy skorzystają :)

Tomaszi - Czw Maj 29, 2008 18:50

giewu no to po przeczytaniu chyba 6 raz twojego posta, jest on tak napisany, że mogłem się przyczepić ;) no ale teraz już wsio jasne :ok2: :mrgreen:

Nie ma tak źle z klubowiczami 238 nawet daje radę, w tamtym roku o tym czasie było mniej jak teraz.
Zdarza się, że z co niektórymi sympatykami klubowicze mają lepszy kontakt jak z co niektórymi klubowiczami ;>

mcteusz - Czw Maj 29, 2008 22:56

Nie mam nic przeciwko pomaganiu sympatykom. Jednakże jeśli od zdobycia czyjegoś numeru telefonu będzie kogoś dzielił zwykły proces rejestracji na forum (co jest jednoznaczne z tym, że każdy będzie mógł to zrobić) to przez czyjeś głupie żarty nie jedna osoba będzie musiała zmienić numer telefonu.
Wierzę, że nawet sympatycy nie nadużywali by tej listy. Ale tak samo jak kiedyś przez udostępnianie maili dostawało się kupe spamu, tak jeśli każdy będzie mógł zajrzeć do takiej listy, to nie zdziwiłbym się gdybym otrzymał sms: "Cześć jestem Kasia... A Ty jak się nazywasz?"
Czasem odpisuję na takiego smsa: "Cześć ja też jestem Kasia... Mam 6 lat a Ty?"
I po co to komu potrzebne?
A będąc Klubowiczem chyba możemy sobie wierzyć. I w dużym stopniu lista dostępna tylko dla klubowiczów byłaby bezpieczna. A sprawdzeni i znani sympatycy mogli by otrzymać taką listę na jakimś spocie od kolegów klubowiczów.
Choć z drugiej strony patrząc, to taka lista dostępna dla Klubowiczów mogłaby być niezłą motywacją dla sympatyków, aby opłacić składkę.... :twisted:

thef - Czw Maj 29, 2008 23:25

Moim zdaniem sam pomysł tego "assistance" jest prawy i szlachetny, ale.. no właśnie, ale:
na pewno co poniektórzy - Piter, Brt, sTERYD i wielu innych - spotykają się, jak ja z zalewem PM od różnych osób. Staram się nie odmawiać i pomagać w różnych sytuacjach, ale czasami jest to na prawdę męczące, gdy ktoś 5 minut po napisaniu tematu prosi mnie bym na niego spojrzał i coś odpisał. Wyobraźmy sobie teraz, że zamiast PM dostajemy telefony na prywatne numery - koszmar. Myślę, że na forum w obliczu nagłej sytuacji ludzie reagują bardzo szybko, jest także SB, gdzie pomoc można uzyskać na prawdę bardzo szybko. Pewna grupa osób na tyle się już zna i kojarzy miejsca zamieszkania, że w razie awarii może skierować na daną osobę. Nr telefonów też znamy, kwestia zdeklarowania się, że w razie potrzeby można je podać komuś w potrzebie. Tyle w temacie ;)

Kris - Pią Maj 30, 2008 10:44

promap napisał/a:
Ja jako sympatyk na razie ( od soboty po zlocie już klubowicz ) myślę że taki assistans powinien być dla każdego i sympatyka i klubowicza .
Po pierwsze przecież to jest dobrowolne wpisanie się na listę chetnych do udzielenia pomocy.
po drugie jak często psują się wam roverki w innych miastach ??
a po trzecie np. ja nie znam sięna mechanice , ale mógłbym wskazać mojego mechanika czy elektryka , zacholować czy wykonać kilka telefonów wsród znajomych z terenu . Nie mogę pomóc w noclegu niestety (mieszkam z rodzina w kawalerce) . Jakkolwiek pomoc miejscowego choćby w zholowaniu jest nieoceniona . tak uważam .

No i sympatyków jest więcej niż klubowiczów . Dajmy i im szansę pomocy sobie nawzajem :)


Zaraz się zacznie wojna klubowicz/sympatyk ;)

Ale fakt że dostęp dla klubowiczów mialby sens, o ile jest między nimi jakies zaufanie, jest jakis tam proces uklubowiczania który w taki czy inny sposób pomaga w spersonalizowaniu danej osoby.
Co do telefonów to bardziej uczestniczący czy też Ci z dłuższym stażem, mają często telefony do tego czy tamtego i jakoś się zawsze można dogadać, doinformować.

Ale o zgrozo co przyszło mi do głowy... bandzior daje 40 dychy, dostaje listę umawia się z kims bo coś tam, ktoś zajeżdża i zostaje na poboczu bez auta :D z obitym ryjkiem :P ;)

Paul - Pią Maj 30, 2008 13:48

Chyba coś wymyśliłem........ :jupi:
Procedura:

1. Zgłaszam chęć przystąpienia do Asisstane (dalej "A")
2. Podaję swój tel. itp
3. Następuje weryfikacja moich danych itd.
4. Dostaję aktualną listę (razem już z moimi danymi)
5. Przy każdej zmianie na liście dostaję zaktualizowaną wersję.

IMHO sposób ma swoje zalety - 1. Nieważne, czy Klubowicz, czy Sympatyk
2. Listę ma tylko ten, kto sam zgłosi chęć pomocy (na zasadzie "nic za darmo" ;P )

Co Wy na to ??

[ Dodano: Pią Maj 30, 2008 13:50 ]
Cytat:
bandzior daje 40 dychy, dostaje listę umawia się z kims bo coś tam, ktoś zajeżdża i zostaje na poboczu bez auta z obitym ryjkiem


Po 1. to trwa
Po 2. taki bandzior będzie do znalezienia szybko (Klubowicz musi podać swoje dane)

Bez paniki, Panowie :D

giewu - Pią Maj 30, 2008 13:50

Paul napisał/a:
Co Wy na to ??
:ok: :mrgreen:
Kris - Pią Maj 30, 2008 14:16

Paul napisał/a:

Po 2. taki bandzior będzie do znalezienia szybko (Klubowicz musi podać swoje dane)



Już tak OT... Paul jakie dane? w jakim ty świecie żyjesz.

reed - Pią Maj 30, 2008 14:56

Tak czytam i czytam i chyba na coś wpadłem :)

Skoro "LISTA" odpada, a dowiadujemy się, że SB jest odwiedzane regularnie. Może by zrobić moduł/forum MALFUNCTION-BOX (dalej : ML-BOX)
Ktoś wchodzi na forum i w jakimś boxie który wyświetla się u góry (albo wyskakuje okienko) jest napisane pilnie potrzebna pomoc, ktoś opisuje z czym ma problem, może zostawić namiary no siebie i czeka na odpowiedź. Odpowiedź jest wysyłana albo na BOX-a albo przez kontakt bezpośredni.

Dzisiaj coraz więcej komórek ma dostęp do internetu, więc wystarczyło by takiego ML-BOX-a zrobić pod telefon komórkowy, żeby nie "ważył" dużo.
Wiele osób ma też 'duże' abonamenty z wieloma minutami.
Można zadzwonić lub wysłać sms aby potrzebujący pomocy oddzwonił.
Oczywiście dostęp do MF-BOX byłby tylko dla klubowiczów.

giewu - Pią Maj 30, 2008 15:18

reed napisał/a:
Ktoś wchodzi na forum i w jakimś boxie który wyświetla się u góry (albo wyskakuje okienko) jest napisane pilnie potrzebna pomoc, ktoś opisuje z czym ma problem, może zostawić namiary no siebie i czeka na odpowiedź

ale to znów jest sytuacja gdy ktoś ma w ogóle możliwość taką informację podczas drogi napisać ...
moim zdaniem szybciej jednak by było gdybym podczas awarii od razu znał namiary na dobrą duszę niż czekał na odpowiedź jak kolega w Częstochowie :/

Kris - Pią Maj 30, 2008 15:24

reed napisał/a:
Tak czytam i czytam i chyba na coś wpadłem :)

Skoro "LISTA" odpada, a dowiadujemy się, że SB jest odwiedzane regularnie. Może by zrobić moduł/forum MALFUNCTION-BOX (dalej : ML-BOX)
Ktoś wchodzi na forum i w jakimś boxie który wyświetla się u góry (albo wyskakuje okienko) jest napisane pilnie potrzebna pomoc, ktoś opisuje z czym ma problem, może zostawić namiary no siebie i czeka na odpowiedź. Odpowiedź jest wysyłana albo na BOX-a albo przez kontakt bezpośredni.

Dzisiaj coraz więcej komórek ma dostęp do internetu, więc wystarczyło by takiego ML-BOX-a zrobić pod telefon komórkowy, żeby nie "ważył" dużo.
Wiele osób ma też 'duże' abonamenty z wieloma minutami.
Można zadzwonić lub wysłać sms aby potrzebujący pomocy oddzwonił.
Oczywiście dostęp do MF-BOX byłby tylko dla klubowiczów.


Pomysł jest naprawdę fajny ale:
1. Dyskwalifikuje ludzi którzy jednak telefonów używaja do dzwonienia a nie do surfowania w necie.

Paul - Pią Maj 30, 2008 16:47

Kris napisał/a:
Paul jakie dane? w jakim ty świecie żyjesz.

Żeby zostać Klubowiczem, to musisz podać jakieś dane, adres itp., przecież legitymacje musi do Ciebie trafić ;>
reed napisał/a:
Tak czytam i czytam i chyba na coś wpadłem

Pomysł :ok: ale tylko dla ludzi, którzy mają mobilny net :(
Poza tym, to jest przedłużanie całej sprawy :(
Jak dzwonię do kogoś w pobliżu, to wiem od kopa, czy może mi pomóc, a tak czekałbym, aż ktoś zajrzy na stronę, odpisze/zadzwoni .......
IMHO odpada niestety :( , chyba że byłoby to dodatkowo :D

mcteusz - Pią Maj 30, 2008 20:07

Mnie tam się wydaje, że pomysł Paula jest dobry. No i w końcu nikt nikogo nie zmusza do podania swojego numeru telefonu. A jeśli ktoś go podaje to robi to na własne ryzyko...
Kris - Nie Cze 01, 2008 17:07

Paul napisał/a:
Kris napisał/a:
Paul jakie dane? w jakim ty świecie żyjesz.

Żeby zostać Klubowiczem, to musisz podać jakieś dane, adres itp., przecież legitymacje musi do Ciebie trafić ;>


SOrry za kolejny OT ale po co takiemu legitymacja zastanów się, może podać adres ciotki klotki jej imię i nazwisko adres, ciotka to dostanie i wywali bo pomyśli ze jakaś gazeciana promocja.

Paul - Nie Cze 01, 2008 23:32

Kris, bez obrazy, ale to wygląda na kolejną spiskową teorię świata ;p
Nie wierzę, żeby ktokolwiek planował w taki sposób zdobycie samochodu :)
W końcu tutaj wszyscy się znamy, choćby pośrednio, więc wystarczy rekomendacja drugiej osoby i będzie OK :D

maciej - Nie Cze 01, 2008 23:35

Kris, nie oszukuj się - Twoje auto jest tyle warte tylko dla Ciebie, a na rynku jest warte niewiele i nikt przy zdrowych zmysłach nie zada sobie trudu, żeby w ten sposób kraść - tak to może warto kraść auto za 80 tys. zł, ale nie za 20 tys. zł.
drooid - Nie Cze 01, 2008 23:49

Czytam sobie wątek z wielką ciekawością i nie rozumiem po co komu jakieś listy?
Jeśli jadę przez Kraków i mam problem z czymkolwiek, zamiast dzwonić do 20 osób z listy i liczyć na to, że 5 nie będzie miało wyłączonej komórki, 5 nie będzie w pracy a 5 nie będzie mieć ważnych spraw rodzinnych, mogę wykonać JEDEN telefon do "centrum assistance" :) i zgłosić problem.
Tylko "Centrum" dysponuje listą i na zasadzie 1-2 telefonów, łańcuszka telefonów, zgłoszenia problemu poprzez tych co właśnie są przed kompem na forum, ja dostaję za godzinę telefon od klubowicza z Krakowa, który pyta mnie gdzie jestem i jak może mi pomóc.
Kwestia tylko kto będzie owym "centrum" i jako pierwszy odbierze telefon? Rozwiązaniem na to mógłby być służbowy telefon, wszak klub jest stowarzyszeniem i może sobie chyba pozwolić na zakup komórki?

MaReK - Nie Cze 01, 2008 23:50

Dzisiaj bylo prawdziwe klubowe asistance we Wroclawiu :)
Wiecej moze opisac llygas ;D

llygas - Pon Cze 02, 2008 00:05

Cytat:
Dzisiaj bylo prawdziwe klubowe asistance we Wroclawiu :)
Wiecej moze opisac llygas ;D


Dokładnie. Dziś na trasie były pytania: "kto ma telefon do..."
Nie mam juz dzis siły sie zastanawiać nad formą assistance ale takie coś to świetna sprawa.
Ja sam obojętnie czy okolice Wawy czy Zamość zawsze chętnie pomoge.

Markzo - Pon Cze 02, 2008 00:19

pomysł drooida jest swietny!!!!! chetni do udzielenia pomocy podawali by swoje dane do "centrum" tam byla by lista, a kazdy klubowicz np na legitce klubowej mial by numer assistance;) wtedy tylko podzielic liste na woj. i sprawdzic kto jest z danego miejsca i dac namiar;)
MaReK - Pon Cze 02, 2008 00:23

A potem rozszerzyc dzialanosc na inne marki ;)
I tym sposobem Roverki.pl beda mialy najwieksza niepubliczna siec assitance ;D

Kris - Pon Cze 02, 2008 08:14

Paul napisał/a:
Kris, bez obrazy, ale to wygląda na kolejną spiskową teorię świata ;p
Nie wierzę, żeby ktokolwiek planował w taki sposób zdobycie samochodu :)
W końcu tutaj wszyscy się znamy, choćby pośrednio, więc wystarczy rekomendacja drugiej osoby i będzie OK :D


Ja tak tylko dywaguję w stronę sensu tak szerokiego udostępniania danych osobowych, zastanawiam się głośno nad tym jak to zrobić w miarę bezpiecznie. Jeden przypadek nadużycia i może się odechcieć klubu i wszystkiego (nie mam tu na myśli takich ekstremów jak pisałem dla przykładu wcześniej, ale byle co).
Przekazanie listy na zlocie, ręka w rękę czy może jakaś poczta... nie wiem.

Pomysł Drooida w zasadzie jest OK, tylko kto się zdecyduje być tą skrzynką kontaktową :)
Stać we dnie i w nocy ku pomocy :P

dareke - Pon Cze 02, 2008 08:17

Ten pomysł "centrum assistance" jest naprawdę dobry. Z całą pewnością wymaga dopracowań , ale są tu przecież osoby które z takim problemem sobie poradzą , przy pomocy podpowiedzi innych osób. Mnie do tej pory zdarzyło się dwukrotnie korzystać z telefonicznej pomocy -skutecznie. Sam też gdy ktoś zadzwonił podpowiadałem ( jeśli potrafiłem). Zakres pomocy każdy może sam zaoferować czy to ma być holowanie , nocleg , itp. Widać to było teraz na XIII zlocie jak taka pomoc działa . Jestem jak najbardziej za takim pomysłem.
drooid - Pon Cze 02, 2008 09:04

Markzo napisał/a:
chetni do udzielenia pomocy podawali by swoje dane do "centrum" tam byla by lista, a kazdy klubowicz np na legitce klubowej mial by numer assistance;) wtedy tylko podzielic liste na woj. i sprawdzic kto jest z danego miejsca i dac namiar;)


Chyba nawet ni potrzeba niczego podawać - dane klubowiczów posiada Zarząd, a numer assistance jest numerem legitymacji. Zgłoszenie akcesu do programu może odbyć się prostym mailem po którym klubowicz dostaje nr telefonu kontaktowego. Dzwoniąc do CA poda numer legitymacji i łatwo może zostać zweryfikowany. Przekazanie telefonu do CA sympatykowi zostanie od razu wyłapane przy pierwszej prośbie o pomoc - nie poda on po prostu numeru legitymacji bo jej nie ma. W ostateczności można wprowadzić naprawdę niską odpłatność za pomoc dla nie-klubowiczów (np. 10-20 zł na konto Klubu) a dla klubowiczów pomagających system punktacji z przyznaniem na dorocznym spocie nagrody dla najbardziej życzliwego klubowicza :) fundowanej choćby z w/w wpłat.

Paul - Pon Cze 02, 2008 09:31

drooid napisał/a:
dane klubowiczów posiada Zarząd

A co, jeśli Sympatyk byłby chętny do pomocy ??
dareke napisał/a:
Ten pomysł "centrum assistance" jest naprawdę dobry

Ludzie, przecież to niepotrzebne formalizowanie prostej w końcu sprawy :(

piter34 - Pon Cze 02, 2008 13:47

Centrum assistance bardzo mi się podoba, ale zapytajmy szczerze "kto się podejmie?"
Ja np. nie dysponuję czasem, aby robić za centrum dystrybucji problemów nagłych i niespodziewanych. :/

MaReK - Pon Cze 02, 2008 14:01

Dokladnie. Piter34 ma racje.
W dobie dzisiejszego zapieprzu i pogoni za pieniadzem, szczesciem itp. nie znajdzie sie wiele osob, ktore dysponuja czasem w losowo wybranych godzinach.

Jesli do mnie dzwoni ktos i prosi o pomoc, to w miare mozliwosci staram sie pomoc.
Chociazby ostatnia pomoc z R600 holowanym do mariusz418.
Niestety, nawet nie wiem kim byla osoba, ktorej pomagalem ;)

maciej - Pon Cze 02, 2008 14:10

MaReK napisał/a:
Chociazby ostatnia pomoc z R600 holowanym do mariusz418.
Niestety, nawet nie wiem kim byla osoba, ktorej pomagalem

To był kolega QCK.
Niestety nie pojawił się potem na forum, żeby podziękować. :cry:

AndrewS - Pon Cze 02, 2008 15:28

moze Marek zapomnial sie ze go holowal i jechal 160 :-)
wtedy nie dziwie sie ze sie nie odzywa :mrgreen:

a wracajac do tematu to pomysl mi sie podoba najbardziej w takiej formie jaka przedstawil Paul

mcteusz - Pon Cze 02, 2008 15:41

AndrewS napisał/a:

a wracajac do tematu to pomysl mi sie podoba najbardziej w takiej formie jaka przedstawil Paul

Mi też...

llygas - Czw Cze 12, 2008 10:12

Czy temat umarł śmiercią naturalną?

Jeśli nie możemy sie zebrać i dogadać co do formy to może na początek wspólnie zrobimy polecanych holowników i warsztatów w rejonie.

Jeśli zadzwonimy do kilku firm typu "auto holowanie" w swoim rejonie wybierzemy najlepszą/najtańszą i zrobimy liste. Tak samo z warsztatami. Każdy z nas ma w swoim mieście jakiegoś pana Heńka który naprawi wszystko, prowizorycznie ale skutecznie. Wiem że na stronie mamy polecane warsztaty ale jest ich mało i głównie duże miasta.
Chodzi mi własnie o warsztaty w małych miastach gdzie nie bede robił remontu silnika tylko prowizorycznie coś naprawił aby dojechac do domu.
Co o tym myślicie?

dareke - Czw Cze 12, 2008 10:37

Jestem jak najbardziej za. Powinno sie przemysleć też ewentualnie zasady i zakres pomocy we własnym zakresie.
piter34 - Czw Cze 12, 2008 13:01

llygas napisał/a:
Jeśli nie możemy sie zebrać i dogadać co do formy to może na początek wspólnie zrobimy polecanych holowników i warsztatów w rejonie.

Może zaczniesz? ;-)

llygas - Czw Cze 12, 2008 13:18

piter34 napisał/a:
Może zaczniesz?


Jeśli zaakceptujemy ten pomysł to nie ma problemu. Zaczynam szukać i podaje namiary na firmy z Zamościa i Mszczonowa.

Azazel85 - Czw Cze 19, 2008 19:29

Hmm... czytając wątek również od razu pomyślałem o jednej-dwóch osobach będących władczymi w temacie - czyli takim "centrum assistance".

I oczywiście największy problem w tym - kto taką osobą by mógł być... :)
Oczywiste warunki

  • ktoś kto zadeklarowałby się i mógłby być pod telefonem, tak by był czynny 24h/dobe - dlatego wydaje mi się zasadna byłaby tu współpraca dwóch max 3 osób, które między sobą ustalałyby "kto kiedy pełni dyżur":) ZTCW możliwe są przekierowania rozmów, więc "problem" kilku numerów Centrum by nie istniał;)

  • osoba(osoby) mające stały dostęp do komputera i internetu w trakcie pełnienia "dyżuru" - bo najwygodniejsze chyba byłoby stworzenie "mapy punktów pomocy" wykorzystując np Google Maps (jeżeli oczywiście można;)) - mam na myśli coś takiego jak np na serwisie www.fotka.pl - załącznik nr 1. Byłoby to chyba najlepsze najszybsze i najwygodniejsze narzędzie żeby ustalić gdzie ktoś "stoi" i gdzie są najbliższe "punkty pomocy".


Co do osób korzystających z CA... osobiście nie ograniczałbym ich tylko do Klubowiczów (oni mieliby inny przywilej - ale o tym za chwilę:)). Osobiście wprowadziłbym jakąś rejestrację, gdzie wymagane byłoby podanie swoich danych osobowych (choćby dla poczucia bezpieczeństwa, że zawsze wiemy z kim mamy do czynienia), i każda osoba uzyskiwałaby unikalne hasło (w sensie dla każdego inne), które od razu podawałaby dzwoniąc do CA co by się uwierzytelnić;) Użytkownicy sami oczywiście mogliby sobie takie hasła wymyślać, żeby pamiętać nie wiadomo czego nie musieli - a operator miałby bazę danych użytkowników z tymi hasłami włącznie - i np do każdego peselu (jest przy najmniej teoretycznie unikalny dla każdego) przypisane byłoby takie "hasło", i dzwoniąc podawałoby się te informacje na początku;)

Tak jak wyżej pisaliśmy, korzystanie z "assistance" równałoby się z niesieniem pomocy - i każdy w trakcie rejestracji deklarowałby się jakiej pomocy mógłby ewentualnie udzielić - czyli np czy tylko wskazanie warsztatu gdzie raczej nie zdemolują auta, czy holowanie, czy może nocleg (jak tak, to ewentualnie dla ilu osób) itd. Operator miałby oczywiście te informacje, i podawał dzwoniącemu 2-3 namiary na najbliższe osoby, albo np gdyby delikwent stał w szczerym polu i potrzebował noclegu, operator dawałby namiar na najbliższą osobę z noclegiem mogącą pomóc...;) Oczywiście musiałby powstać jakiś regulamin albo przy najmniej jasne ewentualnie niepisane zasady, typu że np nocleg ok, ale wyżywienie we własnym zakresie (niby oczywiste, ale czasami najbardziej oczywiste rzeczy okazuje się też trzeba powiedzieć) - bo przecież ktoś może zwyczajnie nie mieć czasu żeby komuś gotować itd;) Wiem że są społeczności podróżnicze, które właśnie jadą np na tydzień w jakieś miejsce które chcą zwiedzić/zobaczyć, i właśnie nocleg mają w domu u kogoś zupełnie obcego - i tak samo przyjmują obcych u siebie gdy ktoś w ich okolice chce przyjechać - możnaby "ich" znaleźć i ewentualnie podpatrzyć ustanowione sprawdzone i działające zasady takich "wymian":)

Hmm....ale mi referat wyszedł :p To oczywiście tylko propozycje rozwiązań jedne z wielu możliwych - do dyskusji i dopracowania ich;) Jak coś mi się jeszcze przypomni, to dopiszę;)

No i tak doszliśmy do kwestii końcowej, ale chyba podstawowej... Nie ma nic za darmo... nie dlatego bo nie chcemy, ale bo się po prostu pewnie nie da.
Dlatego wydaje mi się, że zasadne byłoby wprowadzenie jakiejś symbolicznej opłaty za uczestnictwo w takim programie... Oczywiście nie wiemy jakie ewentualnie byłoby zainteresowanie bycia objętym takim assistance... Trzeba by też jakoś oszacować koszty powołania czegoś takiego do życia i funkcjonowania...

I tu klubowicze mieliby ten przywilej, że ich np takie assistance kosztowałoby np. 5zł rocznie, a sympatyków 10zł.... Albo klubowiczów 10zł, a sympatyków 20zł...
Byłyby to fundusze np na abonament za telefon, jakiś procent tego sądze powinien trafiać do "operatorów" - bo jakby nie patrzeć świadczyliby jakąś pracę dla innych (tylko nie wiem jak tu z regulacjami prawnymi by wyglądało, w sensie że to byłby ich przychód, trzeba by się z niego rozliczać i takie tam ;p )- a i mogłoby się to przyczynić do szybszego znalezienia chętnych:)
A ewentualna nadwyżka przeznaczana byłaby na sprawy Klubu, którego dokładne przeznaczenie ustalałby Zarząd...:)

Oczywiście w przypadku, gdyby "operator" się nie sprawdzał i nie wywiązywał z obowiązków i tego do czego się zobowiązał - mógłby być odwoływany, również np decyzją Zarządu Klubu:) Tak samo uczestnicy, w przypadkach gdyby "mocno się narazili", mogliby zostać wykluczeni z programu assistance... Jest jeszcze kwestia odpowiedzialności - tzn ustalenia zasad żeby osoba która pomocy szuka, nie miała pretensji do kogoś kto stara sie pomóc wskazując warsztat, a okazałoby się że akurat dany warsztat auto bardziej by zepsuł niż naprawił...itp.

No nie wiem - sam pomysł bardzo mi się podoba i uważam jest warty próby zrealizowania:) Możnaby go wprowadzić na razie pilotażowo - na te wakacje i sezon urlopowy, gdzie tych wyjazdów jest szczególnie dużo pewnie już się nie uda, ale na zimę sądzę byłoby już bardzo realne;)
Gdzieś tam w przyszłości gdyby coś takiego działało, można by "przemianować" "Assistance Klubu Roverki.pl" na np "Assistance Miłośników Motoryzacji" i wyjść z propozycją do innych klubów aut by tamtejsi użytkownicy do programu wstępowali, i tak z czasem powstałaby naprawdę spora, pewnie międzynarodowa sieć pomocy:) Ale to oczywiście ewentualna pieśń przyszłości;)

Niestety obecnie nie mam za wielkich możliwości, ale niebawem mam nadzieję mi się to zmieni - a wtedy mielibyście jednego ludka do pomocy z okolic Kolonii w Niemczech;)

sTERYD - Pią Cze 20, 2008 00:17

wszystko to pięknie, ale czasem zbyt duża formalizacja jest zbędna....
skoro ktoś już trafił na naszą stronę i zadał sobie trud by zostać zarejestrowanym sympatykiem, to może warto mu pomóc...
jeśli chodzi o opłaty, to taki assistance to chyba wersja dobrowolna, i nie wiem czy to dobry pomysł... status klubu nie przewiduje ZTCP gratyfikacji za wzajemną pomoc klubowiczom, a chyba na tym to ma polegać..
pomysł mi się bardzo podoba, i bardzo chętnie pomogę jeśli tylko będę potrafił, ale nie da się przewidzieć wszystkiego... (np jak ktoś mnie obudzi o 6 rano po tym jak się położyłem o trzeciej to zabiję ;) ) myślę, że nie ma co nakładać opłat, ani też wymagać stuprocentowej pomocy od chętnych do takiej współpracy...
nikt nie wie wszystkiego i nikt nie jest w stanie pomóc na odległość i do tego przez sen... ;)
ale pomysł koleżeńskiej pomocy w ramach możliwości i wiedzy mi osobiście się bardzo podoba :)

MaReK - Czw Sty 15, 2009 00:31

Chciałem z tego miejsca podziekowac koledze DudekMiś za wzorowa postawe asistance ;D

Kiedy padla krówka, jako jeden jedyny przyjechal pozna pora i pomogl odpalic z kabli...
Do tego zrobil 1h runde honorowa coby aku naladowac i potem do 06:00 rano goscil u nas ;)

Dzisiaj kiedy przez swoje roztargnienie zrzucilem mamy Rovera z podnosnika i pas przedni wyszedl przez maske, znowu kolega DudekMis pospieszyl z pomoca i udostepnil mi cieply i widny garaz w swojej pracy...
Pomogl rowniez przy spasowaniu Rovera mamy po tym niefortunnym zdarzeniu.
Wlasciwie mozna powiedziec, ze nie widac sladow ;) A wygladalo niestety groznie.

Innym razem, kolega Dudekmis eskortowal mnie i moje poczciwe ZT, ktore umieralo z kulawymi wtryskami i lysymi letnimi oponami na zamarznietym sniegu :)
Odprowadzil pod sam dom, a potem zawiozl na ciag dalszy spotu ;)

Rowniez dziekuje Kruszonowi, za odowzke do domu po powyzszym zdarzeniu.

AndrewS - Czw Sty 15, 2009 16:35

no widze ze Marek mocno nadwyręża instytucje jaka jest assistance :mrgreen: :razz:
dudekmis - Czw Sty 15, 2009 18:42

Nie ma sprawy MaReK :) Ja po prostu lubię pomagać ludziom ale również oczekuje ze oni mi też pomogą nawet jak zadzwonię o 3 w nocy :)

Jak by co to pomagam uruchomić ROVER , Citroen i Fiat :) ( albo holowanie , ale zawsze wróci do domu )

Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , na cuda trzeba trochę poczekać :)



* 1) jedno ale , kobieta ZAWSZE bedzie ważniejsza

escatox - Czw Sty 15, 2009 19:28

jeżeli chcecie to mogę zrobić taki skrypcik że dostęp będzie po podaniu nr legistymacji (jeżeli taki ma bo jeszce swojej nie dostałem ;)) i wtedy byłaby baza nr legitymacji i tylko one miały by dostęp...

Jednym słowem wszelka pomoc techniczna z zakresu PHP, mySql i html ;)

pozdrowionka

MaReK - Czw Sty 15, 2009 20:33

dudekmis napisał/a:
* 1) jedno ale , kobieta ZAWSZE bedzie ważniejsza

czyja ;D ?

escatox napisał/a:
i wtedy byłaby baza nr legitymacji i tylko one miały by dostęp...

Ale apropo czego to ;D ?
Baza leigtek jest w bazie forum :)

Do tego tematu, tez maja tylko dostep klubowicze ;)

Pozdrawiam,

dudekmis - Czw Sty 15, 2009 21:24

MaReK napisał/a:
dudekmis napisał/a:
* 1) jedno ale , kobieta ZAWSZE bedzie ważniejsza


czyja ?


Moja UKOCHANA !! !!

piter34 - Pią Sty 16, 2009 15:07

escatox napisał/a:
po podaniu nr legistymacji

...oraz nicka klubowicza, bo sam nr legitymacji to marne zabezpieczenie. Jest prosty dosyć i łatwo na pałę się zalogować ;)

MaReK - Sob Sty 17, 2009 11:48

To ja nie wiem o czym my piszemy :)
Jesli dostep ma byc przez forum, to chyba forum juz na samym pcozatku prosi o zalogowanie i wtedy do tego loginu ma byc przypisana legitymacja ;)

Pozdrawiam,

rtworek - Pon Mar 09, 2009 12:22

Pisałem do emesa w tej sprawie. Z mojej strony pomysł jest bardzo fajny. Dostęp powinni mieć wszyscy klubowicze. Karzdy czymś może pomóc. Wystarczy podać numer tel imię mazwisko i z kąd i po sprawie.
memphisto - Wto Cze 09, 2009 11:39

i pomysł umarł ? nie bedzie roverkowego assistance? no i po co nazwiska nick by wystarczyl telefon i raczej powinny pomagac osoby udzielajace sie nie tylko klubowicze bo ja tez z checia bym pomogl w razie czego a klubowiczem nie jestem : )

przeciez napisac chetnych wolontariuszy mozna i ich telefony nick + telefon po co wiecej ; ) juak mi sie cos na wroclwiu stanie to bede mial np 4 telefony podzowie po kazdgo napweno mi cos poradzi powie gdzie podjechac a moze sam znajdzie chwile zeby podjechał (oczywiscie za benzyne bym zwrócił)

Taka lista wolontariuszy ogolniedostępna myśle była by dobra.

Nawet jestem skłonny za fatyg e zapłacić (poza benzyną) przeciez jakbym na warszawie coś zrobił to nie znam nikog ani miasta ani nic. Wolałbym zapłacić chocby 50PLN komus za pomoc niz samemu stac na poboczu i czekac i myslec co robic : )

maciej - Wto Cze 09, 2009 12:11

Nie umarł. Klubowe assistance działa bardzo dobrze. :)

Tylko właśnie kluczem jest chyba słowo "klubowe", bo system utworzył się samorzutnie i działa wśród osób, które znają się nawet jeśli pośrednio, to przez osobiste kontaktu kolejnych osób, a nie tylko net i mają do siebie nawzajem namiary (telefony, maile, gg) z innych powodów (spoty, zloty itp).

Ja np. już jestem pewny, że nie chcę podawać oficjalnie mojego numeru, bo coraz częściej, mimo wpisu w podpisie, jestem nękany pytaniami na PW, maila, GG o rzeczy o których nie mam pojęcia - np. immo w R200.

Kiedyś to się nie zdarzało, teraz to przynajmniej 2 przypadki w tygodniu, a wiem, że osoby więcej ode mnie udzielające się na forum mają takiego "spamu" jeszcze więcej.

Do tego spotkałem się już z totalną niewdzięcznością osób, którym pomagaliśmy.

Przykład - pewien kolega, nieklubowicz, mieszkający w Wawie miał awarię (nawet nie wiem skąd miał mój nr - chyba ze zlotu, którego byłem organizatorem). Sam nie mogłem pomóc, bo nie miałem chwilowo auta, ale sprawę przekierowałem do MaRKa, a on "za dziękuję" sholował kolegę do Mariusza418 - jakieś 12 km w środku dnia przez miasto urywając się z pracy.
Gdyby nie to, że z Mariuszem widujemy się dość często, to nigdy nie dowiedzielibyśmy się co z autkiem itd., bo kolega nie raczył nawet podziękować i opowiedzieć co i jak - ani na forum, ani dzwoniąc, ani nawet wysyłając smsa.

Myślę, że barierą jest kwestia osobistych kontaktów.

Gdy to są osoby, które już się widziało choć raz "na żywo" - zlot, spot, inne spotkanie to działa, ale udostępnienie takich danych tak poprostu w necie...
Zbyt wiele razy już widziałem nadużywanie takiej chęci pomocy - wynikające chyba właśnie głównie z takiej anonimowości, żeby się tego nie bać.

Jak się poznaje osoby, to działa inaczej, bo nawet łańcuszkiem takie rzeczy idą.

Przykład: jak ktoś zna mój nr, to nawet nie znając nr kogoś z Wrocka, może liczyć na pomoc we Wrocku, bo wystarczy, że ja się dowiem, to przekieruję sprawę dalej i znajdę kogoś z Wrocka, kto w danej chwili może pomóc, a osoba pomagająca też będzie bardziej chętna do pomocy, jeśli wie, że nie pomaga komuś zupełnie anonimowemu.

Myślę, że jeśli się pojawisz, choćby na jeden dzień na Zlocie, to już będziesz miał zapewnione takie assistance w całej Polsce i nie tylko. :)

PS. I już na pewno nie jest to sprawa płacenia - płaci się za Pomoc Drogową - tu jest to sprawa osobistej satysfakcji z udzielenia pomocy, tylko chce się w takich sytuacjach, żeby ta pomoc była naprawdę potrzebna, a nie była wykorzystaniem możliwości "ułatwienia sobie życia".

xROnx - Wto Cze 09, 2009 12:19

no i Maciej dobrze goda dać mu vódki :mrgreen:
memphisto - Wto Cze 09, 2009 13:43

:sad: ok pewno macie racje
MaReK - Wto Cze 09, 2009 14:02

Ale mozemy przeciez stworzyc numer alarmowy Roverki.pl, ktory bedzie np. obslugiwal moj system Voipowy ;) Dzwoniac na niego, przekierowuje sie numer na kilka z naszych numerow :) Bez sensu, bo przeicez odbierze pierwszy-lepszy i on bedzie na slasku, a awaria dotyczyc bedzie rejonow podlasia ;)
maciej - Wto Cze 09, 2009 14:12

Eeee... Wystarczy postawić prostego PABX (Asterisk czy cuś), w którym będzie tonowe wybieranie strefy numeracyjnej. ;)
rtworek - Wto Cze 09, 2009 16:33

Można by napisać posta, że będzie sie jechało trasą w jakiś tam godzinach. I wtedy można by podać swoje namiary do pomocy. Nie musi to być oficjalnie na forum ale na PW można. W taki sposób można coś uzyskać.
staf - Wto Cze 09, 2009 16:46

Temat bardzo trudny.Ilu klubowiczów tyle pomysłów i propozycji.Wybierzmy jedną.Moim zdaniem warta zastanowienia jest ta z PW,którą przedstawił rtworek.
memphisto - Wto Cze 09, 2009 20:57

uwazam, że to dobra propozycja ale dobrze by też zrobić liste chetnych chcacych uczestniczyc w programie.

Np nick + rejon w ktorym mozna podjechac.

przykład:

1. memphisto (śląskie) - Bytom, zabrze, chorzów, gliwice, piekary śląskie, Tarnowskie góry, Radzionków, Świerklaniec, Orzech, Pyrzowice.

kilka osob moglo by wpisac rejony w które by mogło podjechać. Jak ktoś jedzie w trasę, bierze mape sprawdza co po drodze wysyla PW po numerki (albo ktos da albo nie) jedzie w trase i nie stresuje sie jakos bardzo.

[ Dodano: Wto Cze 09, 2009 20:59 ]
np ktos sobie jedzie przez sląsk to napisze do mnie PW kiedy jedzie co i jak i albo mu odpisze albo nie : )) tzn ja zawsze oodpisze i np poinformuje ze nie bede dostepny w tych godzinach itp.

Ja bym nie mial nic przeciwko gdyby do mnie ktos napisal dasz numerek bo bede jutro o 15 jechał z warszawy i bede przez śląsk jechał ; )

rtworek - Wto Cze 09, 2009 21:08

Osobiście uważam, że pisanie postów będzie wygodniejsze. Pisanie wiadomości do wszystkich chętnych może być kłopotliwe.
W danym rejonie może być kilka osób i do każdej trzeba by było pisać PW.

memphisto - Wto Cze 09, 2009 21:26

no jak wolicie : )) a ogólnie pomysł ten co napisałem przejdzie przez jury czy nie ? tylko nick + miejscowości/region lista i w temacie kto bedzie jechal to pisze ?
rtworek - Wto Cze 09, 2009 21:29

na moje kaprawe oko niepowinno być problemów, zobaczymy co na to władze powiedzą.
MaReK - Wto Cze 09, 2009 22:01

Maciej no wlasnie takiego PBX'a mam, no ale jak wybierac strefe?
Automat bedzie prosil o wybranie klawiszami od 1-9 ?
Niektorzy nie wiedza w jakim sa rejonie jak jada... czy to mazowsze czy lubuskie:)

memphisto - Wto Cze 09, 2009 23:04

ciup tonowe wybieranie ja tu o metodzie 1 temat na forum mały bałagan w temacie i gitara a władza tutaj z jakims automatem ze bed emusial sobie region wybierac haha :D D
secio - Wto Cze 09, 2009 23:56

memphisto napisał/a:
ciup tonowe wybieranie ja tu o metodzie 1 temat na forum mały bałagan w temacie i gitara a władza tutaj z jakims automatem ze bed emusial sobie region wybierac haha :D D


Przemycajac mysl z innego watka, uwazam, ze bardzo uzyteczne i realne do stworzenia byloby opracowanie punktow POI do nawigacji samochodowych.
Kazdy chetny, dobrowolnie podalby lokalizacje w ktorej bywa i numer telefonu kontaktowego.
W skrajnej sytuacji, obcym rejonie wlaczamy widok Klubowego Assisstance w nawigacji i liczymy, ze akurat ktos bedzie mogl pomoc.

Tomaszi - Sro Cze 10, 2009 00:29

secio, normalnie powiem że czytając poprzednią stronę właśnie o tym samym pomyślałem, daje str.5 a tu BACH ubiegłeś mnie i cały plan txt układany w głowie legł w gruzach ;)
Pomysł z POI najbardziej podoba mi się ze wszystkich. Ostatnimi czasy te urządzonka navi drastycznie potaniały, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, że nie wszyscy mają.
Pliki POI można było by pobrać ze strony klubowej, trzeba by tylko chętnego, który je zrobi, a programów navi jest trochę. MapaMap, Automapa (4.x oraz 5.x) Navteq Garmina, Igo ...
Ale żeby ludki bez navi mieli jakąś opcje, pomysł Macieja i Marka też jest dobry.

zouza - Sro Cze 10, 2009 07:09

memphisto, a gdzie byłeś jak dziewczyna michone potrzebowała pomocy? Założył temat i nikt się nie odezwał (ani jedna osoba, mówię oczywiście o ekipie śląskiej żeby nie było wątpliwości). Nawet mnie nie wkurzajcie :evil: Jak ktoś ma pomóc to i tak pomoże, a jak widać z deklaracji co poniektórych niewiele wynika :evil:
Wg mnie klubowe assistance i tak działa i nie ma co przekombinować jak już wcześniej bodajże maciej powiedział. I nie ma tu tak wielkiego znaczenia czy zna się kogoś osobiście :roll:
Tak piszę rano i po nocce więc pewnie ktoś się będzie czepiał za nieścisłości i wcale nie mam zamiaru się tłumaczyć :evil:

Brt - Sro Cze 10, 2009 08:06

Zouzia ślicznie wyglądasz jak sie złościsz :mrg: .... ale co racja to racja, o czym już wcześniej pisałem .... kol. Tiger miał problem w Krk .... nie miał tel do nikogo z Krk, zadzwonił do mnie, ja do pitera34 i Tuńki i jakos dało się mu pomóc (Tuńka kogoś mu poleciła). Wystarczy bywać czasem na spotach zlotach i lista kontaktów sama się stworzy ;) :) Ja swojego tel. do listy nie dodam, ale jak ktoś ma mój numer to w miare możliwości pomogę. Powody podał maciej :ok: :)
rtworek - Sro Cze 10, 2009 08:34

No to LIPA! Osobiście mam tylko 3 numery do kolegów z klubu, jadąc w trace gdzieś dalej, trzeba bedzie wydzwaniać po wszystkich i tracić kase na telefon. Maciej ma racje, tylko niewszyscy są tacy. Trafił się jakiś burak, który nienauczył sie kultury i nie uzywa magicznych słów jak PROSZE, DZIĘKUJE itd...
thef - Sro Cze 10, 2009 09:17

rtworek napisał/a:
No to LIPA! Osobiście mam tylko 3 numery do kolegów z klubu,
I to w zupełności powinno wystarczyć - dzwonisz, a oni poprzez forum próbują Ci pomóc, szukając osoby w okolicy i prosząc ją o nr tel.
rtworek napisał/a:
jadąc w trace gdzieś dalej, trzeba bedzie wydzwaniać po wszystkich i tracić kase na telefon
Zupełnie nie rozumiem tej części zdania. Jak Ty się boisz, że stracisz kasę na telefon dzwoniąc po pomoc, to co powiesz jak ktoś poprosi o pomoc Ciebie?
rtworek napisał/a:
Maciej ma racje, tylko niewszyscy są tacy. Trafił się jakiś burak, który nienauczył sie kultury i nie uzywa magicznych słów jak PROSZE, DZIĘKUJE itd...
Niestety, ale ludzie bardzo lubią wykorzystywać innych do swoich celów, takich przypadków byłoby na pewno kilka procent.

Uważam, że żadne formalizowanie "Klubowego Assistance" nie ma sensu. Po pierwsze nie uda nam się tego zrobić porządnie bez konkretnych funduszy i osobistego zaangażowania co najmniej jednej, dwóch osób, a po drugie, nie da nam to nic więcej niż jest teraz, poza wzajemnymi pretensjami, że ktoś się zgłosił do "programu pomocy", a nie pomógł. W obecnej "nieformalnej" postaci Assistance działa jak należy, wystarczy poznać kilka osób na spocie lokalnym i wymienić się numerami. I to w zupełności wystarcza i działa na zasadzie jaką podałem pod pierwszym cytatem.

rtworek - Sro Cze 10, 2009 09:47

thef,
thef napisał/a:
rtworek napisał/a:
No to LIPA! Osobiście mam tylko 3 numery do kolegów z klubu,
I to w zupełności powinno wystarczyć - dzwonisz, a oni poprzez forum próbują Ci pomóc, szukając osoby w okolicy i prosząc ją o nr tel


No może i by to wypaliło.

thef napisał/a:
rtworek napisał/a:
jadąc w trace gdzieś dalej, trzeba bedzie wydzwaniać po wszystkich i tracić kase na telefon
Zupełnie nie rozumiem tej części zdania. Jak Ty się boisz, że stracisz kasę na telefon dzwoniąc po pomoc, to co powiesz jak ktoś poprosi o pomoc Ciebie?


Ja nie boje sie wydzwaniać w takich wypadkach, ale są też inni ludzie

thef napisał/a:
rtworek napisał/a:
Maciej ma racje, tylko niewszyscy są tacy. Trafił się jakiś burak, który nienauczył sie kultury i nie uzywa magicznych słów jak PROSZE, DZIĘKUJE itd...
Niestety, ale ludzie bardzo lubią wykorzystywać innych do swoich celów, takich przypadków byłoby na pewno kilka procent.


No tu jest problem, jak ktoś wrublem się urodził to kanarkiem nie zdechnie.

Ja uważan że ma sens, naj najlepiej żeby to było proste, napisać posta i czekać na odpowiedz, jak będą chętni to OK, a jak nie to trudno.

thef - Sro Cze 10, 2009 09:59

rtworek napisał/a:
No może i by to wypaliło.
Nie trzeba o tym pisać w czasie przyszłym, bo tak to właśnie teraz działa :) . Niech każdy, kto chce mieć w odwodzie taką pomoc gdzieś w trasie zdobędzie choć jeden, dwa numery od roverkowiczów z lokalnego podwórka (wiem, wymaga to choćby spotkań na spotach lokalnych, ale nie czarujmy się, jakieś zaufanie też trzeba u kogoś zdobyć, żeby takie "haritativ assistance" ;) miało rację bytu) i to na prawdę wystarczy.
maciej - Sro Cze 10, 2009 10:04

MaReK napisał/a:
Maciej no wlasnie takiego PBX'a mam, no ale jak wybierac strefe?

Ja bym to zrobił po strefach numeracyjnych TP, czyli po starych 49 województwach. ;)

A sprawdzić gdzie się jest jest łatwo - wystarczy znaleźć pierwszą reklamę np. pizzerii na której będzie stacjonarny nr telefonu - pierwsze dwie cyfry to nr strefy - stare województwa miały tak po 50 km średnicy, więc jest to już całkiem dokładna lokalizacja... :D

Perez - Sro Cze 10, 2009 10:11

maciej, bardzo madrze piszesz, ale co to jest ten PBX i jak to mialoby dzialac?
memphisto - Sro Cze 10, 2009 12:22

zouza napisał/a:
memphisto, a gdzie byłeś jak dziewczyna michone potrzebowała pomocy?


za 1 razem powiedzialem z enie ma problemu ale niech zapyta sie Ciebie na PW.

za 2 razem sie zjawiłem i ją poznałem : ) bodajże Malwina? nie pamiętam teraz. Ma fieste na dolnośląskich blachach. Także nie wiesz wszystkiego droga koleżanko : ))

aha no i zouza jak zauważyłaś albo i nie kilka postów wczesniej napisałem swój region i nie było w nim gliwic.

maciej - Sro Cze 10, 2009 12:29

Perez napisał/a:
co to jest ten PBX

Private Branch eXchange. ;)

Wewnętrzna centralka telefoniczna. :)
Perez napisał/a:
jak to mialoby dzialac?

Centralka stoi u MaRKa, ma ustawione nr wewnętrzne na podstawie stref numeracyjnych sieci stacjonarnej (np. Wawa - 22), a pod tymi numerami ustawione przekierowania do osób, które zadeklarowały pomoc.

Jeśli w jednej strefie jest zarejestrowanych kilka osób, to ustawia się tak zwaną "hunting list" - gdy ktoś nie odbierze, to system dzwoni do kolejnych osób z listy.

Jeżeli centralka jest bardziej rozbudowana, to można też oznaczać okresy, kiedy dana osoba jest np. na urlopie - wtedy jest pomijana przy dzwonieniu.

Samą centralkę można zabezpieczyć hasłem, żeby dostęp miały do niej tylko osoby uczestniczące w "systemie assistance". :)

To urządzenia opierające się już całkowicie na oprogramowaniu i możliwości konfiguracyjnych są setki. ;) :D
thef napisał/a:
Niech każdy, kto chce mieć w odwodzie taką pomoc gdzieś w trasie zdobędzie choć jeden, dwa numery od roverkowiczów z lokalnego podwórka (wiem, wymaga to choćby spotkań na spotach lokalnych, ale nie czarujmy się, jakieś zaufanie też trzeba u kogoś zdobyć, żeby takie "haritativ assistance" ;) miało rację bytu) i to na prawdę wystarczy.

Dokładnie - tylko tyle i aż tyle. :)

zouza - Sro Cze 10, 2009 13:01

memphisto napisał/a:
zouza napisał/a:
memphisto, a gdzie byłeś jak dziewczyna michone potrzebowała pomocy?


za 1 razem powiedzialem z enie ma problemu ale niech zapyta sie Ciebie na PW.

za 2 razem sie zjawiłem i ją poznałem : ) bodajże Malwina? nie pamiętam teraz. Ma fieste na dolnośląskich blachach. Także nie wiesz wszystkiego droga koleżanko : ))

aha no i zouza jak zauważyłaś albo i nie kilka postów wczesniej napisałem swój region i nie było w nim gliwic.


memphisto to przepraszam i zwracam honor :przytul: Punktu pierwszego nie skomentuje :rotfl:
Odwracając kota ogonem sam widzisz, że assistance działa ;)

rtworek - Sro Cze 10, 2009 13:02

Czy taki system działa tylko na telefony stacjon, numery kom też wchodzą w gre?
memphisto - Sro Cze 10, 2009 13:27

ja na przykład nie mam stacjonarnego : D
maciej - Sro Cze 10, 2009 14:39

Zależy od typu centralki i sposobu podłączenia - generalnie, w dobrych systemach, nie ma problemu z dowolną konfiguracją.
zouza napisał/a:
Odwracając kota ogonem sam widzisz, że assistance działa ;)

No właśnie - jak potrzebowałem drugiego kierowcy, żeby przeprowadzić R827 "na sznurku", to jeden telefon wystarczył. ;)

Wydryszek - Sro Cze 24, 2009 13:16

Wczoraj z "dobrego serca" doholowałem do najbliższej stacji benzynowej starego VW Golfa I z 2 młodych ludzi w środku. Była godzina 23 i podjechałem pod swój blok w Warszawie w Śródmieściu i jakoś nikt inny skory do pomocy nie był. Zrobiłem to za zwyczajne a jakże miłe "dziękuję" i moim zdaniem (chociaż Klubowiczem nie jestem...jeszcze) tworzenie zamkniętej listy dostępnej dla wybranych "a innym nie pomagamy" jest przykrym zjawiskiem ale każdy klub może mieć inne zasady dlatego "nie potępiam".
Jeśli jest jakaś lista to (o ile mi wolno nie będąc członkiem Klubu) chętnie dopiszę swój numer wraz z lokalizacją i w miarę możliwości chętnie pomogę bezinteresownie użytkownikom aut najlepszej marki zwanej też ROVER :)

maciej - Czw Cze 25, 2009 10:32

Wydryszek, nie chodziło niechęc pomocy, tylko o to, ze wielu ludzi jej już nadużyło.

Przykłady:
- jeden podałem w tym wątku - zwykła niewdzieczność,
- drugi jest ogólny - wielu ludzi nadużywa forum wysyłając maile, PW i GG w sprawach, zwykłych porad technicznych i osoby najaktywniejsze na forum boją się, że podanie nr telefonu tylko sprawę pogorszy
- przykład trzeci - kiedyś jeden kolega z forum, którego nie znałem, zgubił kluczyki do R600 - podałem mu swój nr na PW, bo umiem otworzyć R600 bez kluczyków. Kluczyki się znalazły, ale potem kolega dzwonił za każdym razem, gdy miał pytanie o największą pierdułkę w R600, zamiast napisać na forum

Dlatego chyba w Klubie kwestia "assistance przez znajomość" działa lepiej - mój nr zna wiele osób z całej Polski - jeśli ktoś bywa na spotach lokalnych w swojej okolicy, to łatwo znajdzie kontakt na "assistance" w Wawie.


I to nie jest kwestia "wybranych", czy "listy", a jedynie uwiarygodnienia się przez choćby 2-3 krotną zrealizowaną chęć spotkania, a nie tylko forum.

I nie ma tu też żadnego podziału na Klubowiczów i Sympatyków - to działa tak samo.

Wydryszek - Czw Cze 25, 2009 11:16

Maciej, mi absolutnie nie chodziło o Twoją wypowiedź :)
przepraszam jeśli kogoś uraziłem a z Twoją wypowiedzią się zgadzam, przykro by było odbierać telefony z pytaniem "dlaczego nie mogę wyciągnąć żarówki" itd.... człowiek dostałby ostrą zj...ę za to.
Ja tam tylko jestem za integracją posiadaczy Rover'ków, nie tylko klubowych.
Na następne jakieś spotkanie postaram się dotrzeć i poznać miłośników marki, na razie mam parę wydatków ale w niedługim czasie planuję dołączyć do grona klubowiczów a Roverka mam od Maja i cieszę się z kazdej wyprawy 75konną "rakietą" :P
Pomagać sobie ludziska nawzajem.....jak trzeba to i Tarpana doholuję...:D

kasjopea - Czw Cze 25, 2009 11:20

Tak jak pisze maciej, bywając na spotach, zlotach oraz udzielając się na forum, z czasem zbierzesz kolekcję numerów telefonów życzliwych ludzi, na których będziesz mógł liczyć w różnych sytuacjach.
Ja niestety musiałam ukryć swój numer gg na forum, bo niektórzy pisali do mnie w dziwacznych sprawach :/

Wydryszek - Czw Cze 25, 2009 12:18

Hmmm... no to nieciekawie.
Ja się boję pojawić na jakimś spocie w mojej okolicy na razie bo z błotników z tyłui wychodzi mi rdza, jeden zabezpieczyłem ale muszę poprawić i zrobić od razu oba..wtedy będzie się ładnie prezentował.... i automatycznie się zjawię :D

Joa - Czw Cze 25, 2009 12:26

Wydryszek, nie masz sie czego bac, przyjezdzaj :)
MaReK - Czw Cze 25, 2009 13:44

Zakradl sie maly blad. Nie mam PBX'a fizycznie tylko serwer z asteriskiem ;)
Jednak i tak i tak za pomoca skryptow AGI lub nawet zwyklym konfigiem i extenami
mozna zrobic cos na styl.

Witaj w telefonicznym asistance klubu ROVERki.pl.
Jesli chcesz uzyskac pomoc od kogos w okolicy ktorej sie znajdujesz wybierz tonwo i nacisnij krzyzyk:

10 - Mazowieckie
11 - Podlaskie
12 - Slaskie
13 - Dolnoslaskie

itp.

Wtedy automatycznie rozmowa przekierowuje sie do kogos,
kto pozwolil z siebie zrobic takiego onlineowca i udostepnil nam swoj numer tel.

Problem jest tylko inny ;) Za takie przekierowanie placi juz operatora asteriska ;P

maciej - Czw Cze 25, 2009 14:16

Może założyć nr 0-700? ;) :D
Oczywiście o małej opłacie równoważącej koszt rozmowy wychodząciej - 1zł + Vat. ;)

SyntaX - Czw Cze 25, 2009 15:16

A ja proponuje zouze na konsultantke.
Ma sexsowny głosik. :)

kasjopea - Czw Cze 25, 2009 15:18

SyntaX napisał/a:
A ja proponuje zouze na konsultantke.
Ma sexsowny głosik. :)
:hahaha:
zouza - Czw Cze 25, 2009 17:26

:shock: tak?
Skąd wiesz? Bo Dawid już się wypytuje? Czy ja znowu coś zrobiłam po pijaku i znowu nie pamiętam? :hmm:

Wydryszek - Czw Cze 25, 2009 18:10

Joa, jak patrzę na Twój avatar to na prawdę się zastanawiam :P

Gustowne lampki i....i ZR :)
Do tego jestem świeżak i nie klubowicz to od razu każdy rozpozna...
Hehe...wyszło jakbym jakiś płochliwy był :D

Joa - Czw Cze 25, 2009 18:25

Wydryszek, lampki akurat juz dawno zmienione, tylko jakos nie mam lepszego zdjecia na avatar ;)
Wydryszek - Czw Cze 25, 2009 18:54

Hieh, każde jest dobre, przecież to ZR....dla mnie klasa sama w sobie i piękno....nie do opisania :)
Ale ma to po moim 200 :P
Taki żarcik na pocieszenie dla mnie....
Mimo iż 1.4 8V to i tak jestem dumny bo to ROVER a w planach mam delikatne obniżenie, ładne delikatne felgi, cichutki ale lekko mrukliwy wydech i poprawienie niedoróbek lakierniczych. Ale mam go "dopiero" półtora miesiąca, zakochałem się w marce dużo wcześniej i nie wyobrażam sobie innego producenta poza MG/Rover

Mix - Czw Cze 25, 2009 19:40

Wydryszek napisał/a:
Do tego jestem świeżak i nie klubowicz to od razu każdy rozpozna...

Świeżakiem każdy kiedyś być musiał :wink: Przyjedź na Bemowo w niedzielę - naprawdę jest z nas banda sympatycznych ludzi - zapraszamy :lol: Nie ma się co bać, nikt nie będzie oceniać Cię po stanie/wyglądzie Twojego auta - to nie spot VW czy BMW :mrgreen:

Wydryszek - Pią Cze 26, 2009 09:06

Jak przeglądam od długiego czasu rozmowy na forum to na prawdę tu jest swoisty klimat, miło będzie poznać osoby które widuję na forum, teraz dzień w pracy zaczynam od wejścia właśnie na forum.roverki.eu :))
Mam nadzieję w niedzielę się stawić ale nie mam 100% pewności....zobaczymy, ale jak nie teraz to następnym razem na pewno :)

Raptile - Pią Cze 26, 2009 18:41

Wydryszek, bój się bój podnieś tylko maseczkę :cwaniak:
Ley - Pią Cze 26, 2009 20:55

no no, to banda sympatycznych ludzi od razu powie Ci rzeczy o Twoim Roverku, których się nie spodziewałeś w najczarniejszych snach :D Taka terapia szokowa :D

:rotfl:

Oczywiście żartuję :P

IInvit - Pią Cze 26, 2009 21:43

Ley napisał/a:
Taka terapia szokowa

terapia szokowa, ale skutkuje :) później jest już tylko lepiej ;)

MaReK - Pią Cze 26, 2009 22:12

Nie oftopujcie prosze.
Gość - Pią Lip 03, 2009 16:26

maciej napisał/a:
Może założyć nr 0-700? ;) :D
Oczywiście o małej opłacie równoważącej koszt rozmowy wychodząciej - 1zł + Vat. ;)


Wczepię się do tematu. Lepiej jest z info 0-800. Tylko to jest bardzo droga sprawa

Homi - Pią Lip 03, 2009 16:59

jarowozn napisał/a:
maciej napisał/a:
Może założyć nr 0-700? ;) :D
Oczywiście o małej opłacie równoważącej koszt rozmowy wychodząciej - 1zł + Vat. ;)


Wczepię się do tematu. Lepiej jest z info 0-800. Tylko to jest bardzo droga sprawa


0-801 to koszt ustalany z operatorem...

W temacie dyskusji, to ja ze swojej strony, jeśli tylko będę w stanie, chętnie pomogę (czy to klubowiczowi czy nie).

Ps. Północny Kraków :)

Gość - Sob Lip 04, 2009 11:06

Homi napisał/a:
0-801 to koszt ustalany z operatorem...

W temacie dyskusji, to ja ze swojej strony, jeśli tylko będę w stanie, chętnie pomogę (czy to klubowiczowi czy nie).

Ps. Północny Kraków :)



To fakt, tylko juz samo założenie i miesięczny abonament za infolinię to "KOSMOS". Wiem bo pracuję w TP S.A. Jeśli chodzi o mnie to bez problemu tez mogę pomagać, a do klubu w najbliższym czasie zamierzam wstąpić :cool:

rtworek - Sob Lip 04, 2009 19:42

Caly wątek zchodzi na złą droge. To musi być proste i mało kosztowne 0 800 czy 0 700 raczej niewchodzi w gre.
SyntaX - Sob Lip 04, 2009 19:58

Słuchajcie a co powiecie na to byśmy co jakiś czas prowadzili nasłuch na jakimś wybranym kanale CB.
Powiedzmy ustalamy sobie, że co jakiś czas wrzucamy się na określony kanał CB.
CB ma teraz coraz więcej osób.
Z tym nr to jakoś nie bardzo to widzę.
Chyba że na zasadzie takiej że w większych miastach będą osoby dyżurne.
Jeden nr do osoby która to koordynuje a ta osoba kontaktuje się dalej z osobami dyżurnymi dla danego regionu.
Ale jakoś nie bardzo to widzę bo każdy ma swoje zajęcia.

Mix - Sob Lip 04, 2009 19:59

A nie da się postawić własnej mini centrali VOIP?

[ Dodano: Sob Lip 04, 2009 20:00 ]
SyntaX, pomysł nie głupi, ale też nie odkrywczy. Wywoływanie proponuję zostawić jak jest - 19, a roverkowy (też jak był) - 17 :cool:

rtworek - Sob Lip 04, 2009 20:04

SyntaX napisał/a:
Ale jakoś nie bardzo to widzę bo każdy ma swoje zajęcia.


trafna uwaga, jednak moj pomysl wydaje mi sie że jest dobry, opisany jest wcześniej.
CB dobra rzecz ale nie wszyscy jeszcze mają.

Joa - Pon Lip 06, 2009 00:56

chyba troszeczke "przekombinowujecie" ;)

z zalozenia chyba "klubowy assistance" ma byc forma samopomocy miedzy kolegami, a nie prowadzeniem dzialalnosci gospodarczej pod szyldem "pomoc drogowa", dostepnym dla wszystkich 24h/dobe.
nie widze powodu do publikowania danych, telefonorw itp- Maciej napisal dlaczego. wystarczy sie pofatygowac na jakis spot/zlot i poznac ludzi (niezaleznie czy jest sie klubowiczem czy tez sympatykiem) i nie wierze, zeby wtedy ktos mial byc pozostawiony sam sobie w razie jakiejs awarii.

czytajac watek mam wrazenie, ze ta idea wam gdzies sie dawno temu zgubila.. :roll:

drlubicz - Wto Lip 07, 2009 11:08

W klubie Citroena jest tak że każdy kto ma coś do zaoferowania wpisuje się na listę która jest podzielona na miejscowości podając swój numer telefonu lub maila , gg czy co tam chce i wpisuje co może zrobić i w jakich godzinach lub dniach jest dostępny. Ktoś kto szuka pomocy wyszukuje sobie kto jest najbliżej jego miejsca awarii lub jadąc gdzieś daleko od razu spisuje sobie dane osób będących na jego trasie przejazdu , działa to bardzo dobrze już od kilku lat . Oferowana pomoc jest wszelaka od zwykłego noclegu i ciepłej herbaty do skomplikowanych napraw.
kasjopea - Wto Lip 07, 2009 11:19

Mnie jednak nie przekonuje upublicznianie swojego nr telefonu. Przykro mi, ale zupełnie obcej osoby nie zaproszę do domu na herbatę :/
drlubicz - Wto Lip 07, 2009 12:21

kasjopea napisał/a:
Mnie jednak nie przekonuje upublicznianie swojego nr telefonu. Przykro mi, ale zupełnie obcej osoby nie zaproszę do domu na herbatę :/


W przypadku klubu cytrynki jest trochę inaczej bo tam logujemy się na swoje prawdziwe dane które są weryfikowane , dzięki temu nie ma mowy o jakimś szczeniactwie na forum itp. Jeżeli nie masz chęci podawania numeru telefonu możesz podać maila czy całkiem cos innego ale nie widzę tez sensu by ktoś na siłę tylko dla tego ze jest klubowiczem czuł się zmuszony udzielać pomoc , niech zgłaszają się tylko chętni.

Joa - Wto Lip 07, 2009 12:31

drlubicz napisał/a:
W przypadku klubu cytrynki jest trochę inaczej bo tam logujemy się na swoje prawdziwe dane które są weryfikowane , dzięki temu nie ma mowy o jakimś szczeniactwie na forum itp.

a klubowicze tutaj danych nie podaja?
ale poczytaj jak sie nie-klubowicze poczuli urazeni, ze assistance jest "klubowe", bo oni tez chca i czuja sie niemal dyskryminowani.

drlubicz - Wto Lip 07, 2009 12:38

Ja sam nie jestem klubowiczem bo musiał bym opłacać składki w większości klubów dostępnych w necie bo już chyba każdą markę auta miałem ale mimo że nie jestem klubowiczem bardzo chętnie pomogę bo możliwości mam.
Joa - Wto Lip 07, 2009 12:43

ale widzisz, ja nie mowie, zeby nie udzielac pomocy poza klubem.

moim zdaniem kwestia tylko i wylacznie poznania sie wzajemnie, bo dla mnie posiadanie czyichs danych podanych w jakims tam serwisie internetowym to zadna znajomosc.

drlubicz - Wto Lip 07, 2009 12:49

przkładkowy w wpis w klubie cytrynki


Jarosław Fxxxxxxxx
C4 picasso 2.0 hdi
ON
zgorzelec,
+48606xxx xxx
o ile nie w pracy to o karzdej porze Ocena: 0.00 (0 ocen)


Zakres pomocy:
trzeba sobie pomagać, nie znam się na wszystkim ale czasami coś doradzę , służę netem, ewentualnie holowaniem.



i nie ma znaczenia czy to klubowicz czy nie i nie ma znaczenia czy pomocy potrzebuje klubowicz czy nie , koleś jest chętny do pomocy i tyle

rtworek - Wto Sie 04, 2009 22:39

drlubicz, popieram twoje słowa. Mam kolege w klubie cytrynki i nie mają z tym problemów, jak niechce to niepomagam.
drooid - Czw Paź 01, 2009 15:34

Dawno nie zglądałem dokładniej na forum i postanowiłem przeczytać wątek od początku.
Przyznam, że to co przeczytałem na stronach 5,6 lekko mnie zmroziło i zmartwiło.
Jestem klubowiczem już dość długo (wiem, pojęcie względne), ale z różnych powodów nie uczestniczę w zlotach. Może m.in. z powodu małej komunikatywności, czy braku umiejętności "wkręcenia się" w - może nie hermetyczne, ale stosunkowo wąskie grono klubowiczów. Nie bardzo mam możliwość pozyskania prywatnych telefonów Marka, Btr, macieja, thefa, czy kasjopei... Mam więc marne szanse na uczestniczenie we wspominanym nieformalnym assistance,
Cytat:

W obecnej "nieformalnej" postaci Assistance działa jak należy, wystarczy poznać kilka osób na spocie lokalnym i wymienić się numerami. I to w zupełności wystarcza i działa na zasadzie jaką podałem pod pierwszym cytatem.

który jak obserwuję, zszedł do czeluści prywatnych list kontaktów w telefonach. Z drugiej strony, odwracając sytuację, ucieka w ten sposób możliwość niesienia ew. pomocy, nie tylko mojej, ale pewnie też wielu innych, którzy nie znaleźli się w prywatnych książkach telefonicznych i nie wiadomo jaki jest do nich kontakt.
To tylko wstępne, smutne przemyślenia. Wydaje mi się więc, że pewne sformalizowanie idei da szersze możliwości uczestnictwa w "programie" i większą łatwość w dotarciu do kontaktu z osobami mogącymi pomóc.

P.S. Nigdy do nikogo nie dzwoniłem i nigdy tego nie zrobię (telefonofobia) w sprawie drobnych porad i problemów.

kasjopea - Czw Paź 01, 2009 17:26

drooid, problem właśnie polega na tym, jak znaleźć złoty środek :/
thef - Czw Paź 01, 2009 17:39

Drooid, cała rzecz polega na tym, że gdybyśmy rozpisali tu książkę telefoniczną, to pewnie numery byłyby wykorzystywane nie tylko w sytuacjach nagłych. Sprawa jest prosta. Wystarczy mieć z jedną czy dwoma osobami kontakt i w razie nagłego wypadku poprosić o uzyskanie namiaru na kogoś w okolicy zdarzenia, kto może pomóc. Taka osoba zagląda na forum lub dzwoni do następnej i szuka dla Ciebie jakiejś pomocy. Np.: klękło Ci auto w Bieruniu (koło Oświęcimia), Ty dzwonisz do kolegi z Łodzi i prosisz, żeby zapytał na forum czy jest ktoś w stanie pomóc. Ja dostaję w końcu info, że ktoś szuka tej pomocy i jakiś namiar na Ciebie i zdzwaniamy się, podjeżdżam i pomagam, a jeśli nie mogę, to szukam kogoś w okolicy, kto może. Ja wiem, mnie będzie łatwiej, bo mając jakąś przygodę we Wrocławiu dzwonię bezpośrednio np. do Walkie czy Emesa, ale to jest normalne, ja znam się z nimi na tyle, że mam ich numery komórek. Inna sprawa, że będąc w Łodzi, gdzie nikogo na tyle nie znam też zadzwonię np. do Walkie czy MaRKa czy kogokolwiek z Polski, mając tylko nr telefonu i poproszę, żeby mi poprzez forum znaleźli jakiś kontakt z kimś z Łodzi. I pewnie za moment "przysłowiowa" Walkie ( ;) ) zadzwoni mi, że rozmawiała na forum z Drooidem i jest chętny do pomocy i przekaże mi Twój numer. Tak to powinno działać wg mnie.
Paul - Czw Paź 01, 2009 17:41

thef napisał/a:
Tak to powinno działać wg mnie.
Amen :D
Brt - Czw Paź 01, 2009 17:54

Ja tylko dodam, że pewnym osobom z forum nawet bez osobistego spotkania "live" dałbym swój numer telefonu ... po wpisach z forum po prostu widać że dana osoba nie nadużyje zaufania i skorzysta z assistance w poważnej sprawie a nie błachostce :ok: ... generalnie właśnie tak to ma działać jak opisał thef ... i tak działa :)
MaReK - Pon Lis 23, 2009 11:29

Ostatnio, tj. w piatek ok. 17 zadzwonil telefon.
Tajemniczy glos w sluchawce zapytal czy to ja. Po uzyskaniu potwierdzenia oznajmil, ze moj telefon jest w dziale pogotowia roverkowego. Hmm... se mysle, znowu jakis roverkowicz w potrzebie, co to go w zyciu na oczy nie widzialem, ani na forum nie mialem przyjemnosci. Chce skorzystac z darmowej pomocy, po czym wiecej sie nie pojawi - niestety juz dwa takie przypadki mialem.

Ale mysle sobie, moze nie. Moze ktos faktycznie potrzebuje pomocy, wiec slucham dalej.
Okazalo sie, ze to dobrze znany nam z forum kolega.
Przyjechal, auto doznalo defektu w ukladzie hamowania i ... prosi o pomoc.

A ja, jak nie trzeba holowac, to nie wiem co robic.
Gosc ma problem, a ja jedyne co mu moge zaproponowac to herbata w firmie,
albo holowanie do Mariusz418, ktory ostatnio ma malo czasu.

Poniewaz pora byla taka, a nie inna. Moj kolega warsztatowiec w drodze po auto do niemiec, albo sciemnil a wlasnie szedl na impreske ;D Tomi nie odbiera, moze z malzonka szanowna rodzi - kaplica. Sklepy moto juz nie czynne, a te co czynne nie maja czesci do R. Holl nie potrzebny, bo kolega autem jechac moze,
zatrzymac tez sie zatrzyma. Na szczescie swoje, mial gdzie nocowac i na drugi dzien
auto zostalo naprawione.

Zastanawiam sie jednak, co mozna zrobic wiecej w takim przypadku, zeby ktos kto liczy na pomoc nie zostal sie na lodzie, zwlaszcza kiedy niemialby mozliwosci powrotu do domu
przed noca?

Pozdrawiam,

Thrillco - Pon Lis 23, 2009 12:37

Tak...to byłem ja...opisówka zwala z nóg :D lepiej bym tego nie opisał.
Ostatecznie jedynym ratunkiem było wsadzenie jakiegokolwiek klocka który ma resztki okładziny...to chyba jedyny lek na ta przypadłosc o tej porze i głownie liczyłem że takie cuś sie uda zorganizować. Po kimaniu u szwagra w Piasecznie na przeciwko w warsztacie wsadzili mi niu klocki co w sumie mnie wyszło równe 100zł....nie sądziłem że zmieszcze sie w takiej kwocie, dlatego liczyłem na pomoc kogokolwiek a numer miałem tylko do Ciebie po pamiętnym minispocie w Białymstoku.
Powiem że nawet krótka gadka o problemie pomaga bo się człek z deka odsteresowuje...bo nie jest sam ,nie liczac małzonki dla której kolcek hamulcowy, tarcza, tłoczek, zacisk to pojęcia z kosmosu :D

MaReK - Pon Lis 23, 2009 15:18

Thrillco napisał/a:
Ostatecznie jedynym ratunkiem było wsadzenie jakiegokolwiek klocka który ma resztki okładziny...

Bylem na 100% przekonany ze mam takowe uzywane po ostatniej zmianie ;D
Niestety wspolnik posprztal i lipa.

Podejrzewam, ze gdybys nie znalazl warsztatu, to bysmy cos wykombinowali :)
Zawsze to lepiej rano niz wieczorem...

Pozdrowienia dla malzonki ;)

Perez - Pon Lis 23, 2009 16:59

Po uzyskaniu potwierdzenia oznajmil, ze moj telefon jest w dziale pogotowia roverkowego.

Where?

Thrillco - Pon Lis 23, 2009 20:25

Nienie nie..to nie tak....ja miałem twój numer i nawet nie miałem pewności skąd a wspomniałem tak o pogotowiu bo to był w tym momencie jedyny dobry haczyk na rozpoczecie rozmowy...bo xle cię wpisałem w fonie :) mam przy imieniu R75...a przeicez masz MG...i tak siedze i kombinuje..kurde albo to MaReK albo sie zbłaźnie :D
Legion1349 - Nie Lis 29, 2009 13:25

w miarę możliwości chętnie pomogę w sytuacji awaryjnej w Katowicach i okolicy, tyle że nie bardzo wiem gdzie dodać swój nr kom :P . Też jestem za tym aby dostęp do takiej listy mieli klubowicze, jednak jest to w pewien sposób ograniczona liczba osób do których można mieć jakieś zaufanie a nie pierwsza lepsza osoba która weszła na forum i postanowiła sobie robić głupie żarty.
Markzo - Nie Lis 29, 2009 13:31

Myśle, że i tak troche osób ma mój nr. tel więc :D jakby ktoś potrzebował pomocy, w okolicach Rzeszowa, Błażowej, Dynowa itp, 880-300-660, w zasadzie bez ograniczeń czasowych, coś postarm się zawsze pomóc ;) pozdrówki ;)
Matius - Nie Lis 29, 2009 14:21

Ja też mógłbym służyć pomocą na zachodzie okolice miast Dębno, Kostrzyn, Gorzów Wlkp... nawet bliższe miasta niemiec jednak podanie telefonu na forum zbytnio mi się nie podoba nie chce mieć potem głupich żartów...
staf - Nie Lis 29, 2009 17:44

Matius napisał/a:
Ja też mógłbym służyć pomocą na zachodzie okolice miast Dębno, Kostrzyn, Gorzów Wlkp... nawet bliższe miasta niemiec jednak podanie telefonu na forum zbytnio mi się nie podoba nie chce mieć potem głupich żartów...

Może trzeba by pomyśleć i stworzyć coś co byłoby dostępne tylko dla klubowiczów. I tam podac numery telefonów.

Thrillco - Nie Lis 29, 2009 18:36

No...a jeśli ja np. nie jestem klubowiczem ale chetnie udzielę pomocy ( w zakresie w jakim się przynajmniej orientuję) i sam jeśli bede miał problem (odpukac) chciałbym wiedziec, czy ktoś mi pomoże to...dlaczego tylko dla klubowiczów??
Matius - Nie Lis 29, 2009 18:45

Thrillco napisał/a:
No...a jeśli ja np. nie jestem klubowiczem ale chetnie udzielę pomocy ( w zakresie w jakim się przynajmniej orientuję) i sam jeśli bede miał problem (odpukac) chciałbym wiedziec, czy ktoś mi pomoże to...dlaczego tylko dla klubowiczów??


bo musi być jakieś zabezpieczenie.

zresztą za rok się płaci 50zł i to nie jest wcale majątek przy okazji masz zniżki i w ogóle a dodatkowo masz pomoc od klubowiczów (jeśli będą w zasięgu) w razie problemu... ja jestem za tym żeby było tylko dla klubowiczów i nikogo nie namawiam.

Zresztą można zrobić coś takiego że np ja pomagam tylko dla klubowiczów (bo tylko tam jest numer podany) a Ty jeśli chcesz możesz podać dla każdego (bo będzie udostępniony wszystkim)

Joa - Nie Lis 29, 2009 19:10

eh, 8 stron i ciagle to samo w kolko..

btw Thrillco, czy mi sie zdaje, czy czytalam kilka dni temu, ze jednak mimo nie bycia klubowiczem miales do kogo zadzwonic? ;>

Thrillco - Nie Lis 29, 2009 19:25

Matius napisał/a:
Zresztą można zrobić coś takiego że np ja pomagam tylko dla klubowiczów (bo tylko tam jest numer podany) a Ty jeśli chcesz możesz podać dla każdego (bo będzie udostępniony wszystkim)
Masz jeszcze jakieś genialne pomysły? Wypożyczanie auta wszystkim czy coś??

Joa napisał/a:
btw Thrillco, czy mi sie zdaje, czy czytalam kilka dni temu, ze jednak mimo nie bycia klubowiczem miales do kogo zadzwonic?
Ha...bo mysenie nie boli...boli tylko fakt ze coś się skopało i trzeba zrobić cokolwiek...patrzysz w telefon i widzisz...Marek R75 (poprawione juz na MG) i kombinujesz...jesli to ten MaReK to w miare spoko, bo gościu jest ok i cokolwiek z tego wyjdzie miło będzie się z nim ew. zobaczyć. A jeśli to nie ten marek....no to qrde nie iwem co powiem....bedą małe jajca i oficjałka przepraszałka na forum za zawracanie d...

Natomiast pomysł jak powyżej sprowadza sie do tego, że jak ktoś np. nie chce sie wiązac z klubem to na dobra sprawe klubowicze mają go w glebokiej d... mimo ze powiedzmy bedzie tu od lat x i bedzie posiadaczem np....3 z koleji R...no ale klubowicz jest w tym wypadku kategorią lepszą...ok...nie mam pytań. Muyslałem ze społecznośc polega na czymś nieco bardziej ogólnym...myliłem się?

Joa - Nie Lis 29, 2009 19:32

spolecznosc opiera sie przede wszystkim na znajomosci.
Ty akurat znales jednego Marka, ale gdybys znal juz np 3 osoby byloby o wiele prosciej. moim zdaniem tylko i wylacznie kwestia checi.

i nadal, po 8 stronach, nie wiem czemu upieracie sie na jakies oficjalne listy- to ma byc pomoc kolezenska bez wykluczania kogos ze wzgledu na forumowy status.

MaReK - Nie Lis 29, 2009 19:39

Nie da sie tego zrobic zupelnie niekomercyjnie ;)
W opisywanym przez Thrillco przypadku feralnego piatku mnie sie akurat nie udalo pomoc.
Tomiego nie bylo, maciek (mechanik) wyjechal rzekomo po auto, moje klocki stare wyrzucil wspolnik. Poza tym poczatkowa diagnoza calkowicie wyklucala mozliwosc naprawy samemu bez zapasowych czesci ;/

Najwazniejsze jednak, ze sie udalo.
I gdyby pomoc polegala na sholowaniu auta w bezpieczne miejsce i ew. dowoz
w miejsce przeznaczenia, to z uwagi na to ze Thrillco znam - pomoglbym.

Matius - Nie Lis 29, 2009 20:45

Thrillco napisał/a:

Masz jeszcze jakieś genialne pomysły? Wypożyczanie auta wszystkim czy coś??


za to ty masz mega genialne pomysły. Człowieku chcesz - podawaj swój numer na forum pisz ogłoszenia na słupach mnie to w ogóle nie obchodzi. Ja nie mam zamiaru podawać swojego prywatnego numeru na forum z tego względu że każdy może zadzwonić i powiedzieć "Słuchaj jestem z forum Roverki i właśnie złapałem kapcia przyjedz po mnie bo nie mam nawet koła zapasowego" ja jadę a tam nikogo nie ma i teraz pomyśl geniuszu że ja musiałem się zwolnić na chwilę z pracy bo mam dobre chęci pomóc ale jakiś gnojek zrobił sobie głupi żart a następnym razem ktoś naprawdę będzie potrzebował pomocy np ty panie mądralo a ja będę udawał że mnie nie ma w okolicy... i co? stój sobie dalej... pomyśl... co jak co ale podanie numeru tylko dla klubowiczów wyeliminuję w dość dużym stopniu takie głupie żarty.

napisałem że jak chcesz to podawaj swój numer komu chcesz i ile chcesz ja mogę dać dla ludzi których spotkam na spocie bądź dla klubowiczów. Koniec mojej dyskusji nie chce mi się dyskutować z tobą o twoich poglądach.

Thrillco - Nie Lis 29, 2009 21:20

Widzisz...pomyślałbyś zanim zaczałes wykrzykiwać i się żeładkowac. Można spokojnie zrobić modulik dla ftp, gdzie kazdy chętny wpisałby swój numer jako Klubowe Assistance z konkretnego regionu. Dostęp mieli by tylko ci którzy wyrazili na takie coś zgodę i otrzymaliby hasło dostepu...thts all. Nie mowie ze ja moge to zrobić bo nie mam o tym zielonego pojęcia ale uczestnicze w innym forum, gdzie wiele tego typu modułów zostało dosłownie w przeicągu 2-3 dni przez userów zrobionych i nie śa to jacyś zaawansowani programisci. Chcieć to móc.

MaReK...pomóc i tak by się nie dąło bo 3 sruby na kole były tak zapieczone, że pneumat nawet wysiadł :D Pomógł sprawdzony sposób 1,5m rury załozonej na klucz i próba skakania...dlatego oddałem auto w ręce mechaników, bo jakby im cos trzaslo to nie moja broszka :D

Matius - Nie Lis 29, 2009 21:31

Thrillco napisał/a:
pomyślałbyś zanim zaczałes wykrzykiwać i się żeładkowac


chcesz mi coś zarzucić bo zbytnio Cię nie rozumiem?

Markzo - Nie Lis 29, 2009 21:56

a po co szukasz zwady? grzecznie odpisał, więc nie rozpoczyaj kolejnej już forumowej wojny... Dla mnie to dzielenie forumowicze/klubowicze jest z deka smieszne.... przecież tutaj są ludzie, którzy są pasjonatami tej marki... czy takie nagminne jest wykożystywnie czyjegoś zaufania?? w innych klubach działa to w sposób o jakim mówiło tu kilka osób...prosta lista z numerem i rejonem... ludzie, przeciez nikt Was nie zje ;)
kasjopea - Nie Lis 29, 2009 22:50

Thrillco, to Ty powinieneś chwilę pomyśleć, zanim napisałeś to
Thrillco napisał/a:
Masz jeszcze jakieś genialne pomysły? Wypożyczanie auta wszystkim czy coś??

Na zwyczajną propozycję odpowiedziałeś chamstwem.

dziadek173 - Nie Lis 29, 2009 23:57

z uwaga poczytalem watek i mimo ze jestem "nowy" nasuwa mi sie mala refleksja...
(bylem dzis na spocie ( i jestem mile zaskoczony ), ale nie o w tym sedno...) widze grupe ludzi zarazonych wirusem i pomagajacych sobie, nie wiem ilu sympatykow ilu klubowiczy, wazne ze maja wspolna pasje i znaja sie w jakis sposob pomagaja (czego bylem swiadkiem).. tak jak bylo napisane wczesniej to jest kwestia zaufania... jesli "x" ufa "y", a "y" ufa "z"... to dlaczego "y" ma nie dac nr tel do "z" - "y"... nie wydaje mi sie ze statut nie powinien przesadzac czy komus warto pomoc czy nie.. zrobcie liste chetnych dostepna do ownera, on niech podesle do tych ktorych uwaza za godnych posiadania jej.. oni niech rozesla wsrod ktorym ufaja i temat zostanie zalatwiony "poczta pantoflowa" (doswiadczenie mi mowi ze to jest jedyna metoda gwarantujaca ze lista trafi tam gdzie powinna).. skad pewnosc ze jak ktos zaplaci wpisowe nie zachce mu sie zarcikow strugac :?: :?: :?:
...takie jest moje zdanie

Joa - Pon Lis 30, 2009 00:20

MaReK napisał/a:
W opisywanym przez Thrillco przypadku feralnego piatku mnie sie akurat nie udalo pomoc.

no wiesz, nigdy nie jest tak, ze da sie wszystko. chodzi o sama zasade dzialania- poznaliscie sie, mial do Ciebie nr, robiles co mogles, zeby mu pomoc, ew. szukales kogos, kto poradzil by sobie lepiej (czy mialby chwile, gdybys Ty akurat nie mogl).
i moim zdaniem dokladnie tak powinno to funkcjonowac (a wlasciwie funkcjonuje).

Thrillco - Pon Lis 30, 2009 06:47

Matius napisał/a:
Thrillco napisał/a:
pomyślałbyś zanim zaczałes wykrzykiwać i się żeładkowac


chcesz mi coś zarzucić bo zbytnio Cię nie rozumiem?

Sorry ale tak odebrałem ton Twojej wypowiedzi...skoro admin może się mylić bo jest tylko człowiekiem to moge również ja...racja?

Poczta pantoflowa niestety nie zawsze działa tak ze info trafia gdzie powinno. Np....gdyby nie ona nie wiedziałbym o kolejnym donosie...a jednak poczta zadzialała choć do mnie trafić nie powinna ta informacja....przynajmniej nie w czwartek.

MaReK - Pon Lis 30, 2009 09:11

Thrillco napisał/a:
MaReK...pomóc i tak by się nie dąło bo 3 sruby na kole były tak zapieczone, że pneumat nawet wysiadł :D

Na to tez sa sposoby. Z Tomim wymienialismy kiedys w jego 200 amorki :)
Nie chcialy sie odkrecic srubki, wiec trzeba bylo zrobic dzwignie. Tuz obok stal
mocno pochylony znak zakazu zatrzymywania sie i postoju. Tomi wyrwal go z ziemi,
zalozylismy jako dzwignie, odkrecilismy sruby i pozniej Tomi wsadzil go jak byc powinien :)

Thrillco napisał/a:
Można spokojnie zrobić modulik dla ftp, gdzie kazdy chętny wpisałby swój numer jako Klubowe Assistance z konkretnego regionu.

Mowilem, ze to mozna zrobic pod jednym numerem telefonu.
Dzwonisz pod 22 456 78 90. Tam automat, z glosem jakiejs milej klubowiczki zapyta
Cie o region w ktorym jestes. Nastepnie po wybraniu odpowiedniego regionu polaczy z dana osoba, ktorej numer bedzie znala tylko "centralka". Jesli osob moze byc wiecej, osoba ktora nie moze pomoc, nieodbieralaby telefonu co powodowaloby przelaczanie dalej. Ale to sposob komercyjny, bo ktos musialby placic za ten polaczenie. Inny sposob to po wybraniu regionu automat moglby podawac numery telefonow do osob. Cyklicznie co pewien okres zmienialby sie telekod, zeby wykluczyc zartownisiow przypadkiem trafiajacych na numer assitance.

Ftpy czy bazy danych czy inne twory internetowe sa fajne dopoki nie jestem w trasie, gdzie nie mam jak skorzystac z dobrodziejstw techniki. Moj telefon z WAPem radzi sobie kiepsko :)

Thrillco napisał/a:
Widzisz...pomyślałbyś zanim zaczałes wykrzykiwać i się żeładkowac.

Nikt nie krzyczal :)
Thrillco napisał/a:
Sorry ale tak odebrałem ton Twojej wypowiedzi...

A dlaczego tak?
Za czesto odbierasz odpowiedzi ludzi jako atak personalny na swoja osobe.
A przeciez to nie pisal maciej, ani Thef :)

Cytat:
i moim zdaniem dokladnie tak powinno to funkcjonowac (a wlasciwie funkcjonuje).

Funkcjonuje ale... mogloby z wieksza skutecznoscia ;D

kasjopea napisał/a:
Na zwyczajną propozycję odpowiedziałeś chamstwem.

Ja na poczatku tez odnioslem wrazenie, ze kolega byl uszczypliwy.
A odpowiedz Thrillco byla bardziej ironiczna niz chamska ;)
Co innego gdyby napisal "Sluchaj baranie, a moze masz ... " o i to juz byloby nieladnie ;)

Przeciez takie uszczypliwe komentarze, to na spotach czy zlotach lataja non stop ;)
Fakt, ze my sie znamy dluzej i osobiscie i wtedy ma to inny wydzwiek.

Markzo napisał/a:
Dla mnie to dzielenie forumowicze/klubowicze jest z deka smieszne.... przecież tutaj są ludzie, którzy są pasjonatami tej marki...

A dla mnie nie. Np. do tego tematu maja dostep wylacznie klubowicze :P
Zwykly forumowicz nie powinien widziec co my tu sobie cichaczem piszemy ;)

dziadek173 napisał/a:
jesli "x" ufa "y", a "y" ufa "z"... to dlaczego "y" ma nie dac nr tel do "z" - "y"... nie wydaje mi sie ze statut nie powinien przesadzac czy komus warto pomoc czy nie

Mielsimy z maciejem taka sytuacje. Skonczyla sie dla mnie w sposob zaskakujacy, dlatego jestem ostrozny w pomaganiu nieznajomym. Do opowiedzenia na spocie ;)

dziadek173 napisał/a:
skad pewnosc ze jak ktos zaplaci wpisowe nie zachce mu sie zarcikow strugac

Zadnej! Sam wplacam i strugam sobie zarty rozne ;)

Pozdrawiam,

[ Dodano: Pon Lis 30, 2009 09:11 ]
A nie! To nie forum klubowe, tylko strona klubowa... tutaj dostep maja wszyscy :oops:

Mayson - Pon Lis 30, 2009 09:49

MaReK napisał/a:
A dla mnie nie. Np. do tego tematu maja dostep wylacznie klubowicze
Zwykly forumowicz nie powinien widziec co my tu sobie cichaczem piszemy

MaReK napisał/a:
A nie! To nie forum klubowe, tylko strona klubowa... tutaj dostep maja wszyscy

Zwykły forumowicz, to taki jak np. ja, tak? Pytam z ciekawości, bo sprawdziłem i na "strona klubowa" i na "forum klubowe" mam całkowity dostęp...

MaReK - Pon Lis 30, 2009 09:51

Dziwne to ;)
Kiedys do Sprawy klubowe mieli dostep tylko kluczowicze.
Nie wiem czemu sie to zmienilo... wyjasnie to z moimi kolegami adm/modami ;D
Chyba, ze tam tez macie dostep? ;D

Mayson - Pon Lis 30, 2009 09:52

MaReK napisał/a:
Chyba, ze tam tez macie dostep?

Właśnie to dziwne, już dawno chciałem o tym napisać - widzę wszystkie PW między Wami i mam obraz z pomieszczenia, gdzie stoi serwer - czy to normalne?


:wink:

MaReK - Pon Lis 30, 2009 09:55

Gdybys widzial obraz z pomieszczenia w ktorym stoi serwer, to bys sie wylogowal z tego forum ;) Nazywamy to dowcipnie serwerownia, ale... do serwerwoni wiele mu brakuje.

Najwaznijesze jednak, ze daje rade ;)

A co do PW... dziwie sie, ze jeszcze nie wybuchles po tym co tam przeczytales :)
Pamietaj ze nic nie dzieje sie tu przypadkiem. To ze masz dostep do naszych PW
jest celowym dzialaniem. Ty widzisz co o Tobie piszemy, bedac przekonanym ze
my nie wiemy ze to widzisz. Ale spokojnie... wszystko jest pod kontrola ;D

Mayson - Pon Lis 30, 2009 10:00

MaReK napisał/a:
Nazywamy to dowcipnie serwerownia, ale... do serwerwoni wiele mu brakuje.

No właśnie dlatego napisałem "pomieszczenie, gdzie stoi serwer" ;p
MaReK napisał/a:
A co do PW... dziwie sie, ze jeszcze nie wybuchles po tym co tam przeczytales

Odrobinę wzrósł procentowy udział wódki w płynach spożywanych przez mnie tygodniowo - ale się trzymam ;)
MaReK napisał/a:
To ze masz dostep do naszych PW
jest celowym dzialaniem. Ty widzisz co o Tobie piszemy, bedac przekonanym ze
my nie wiemy ze to widzisz

Myślisz, że gdybym myślał, że nie wiecie, to bym o tym napisał tutaj? Ja wiem, że Wy wiecie, że ja wiem - ale nie mogliście tego wiedzieć :wink:

MaReK - Pon Lis 30, 2009 10:03

Mayson napisał/a:
No właśnie dlatego napisałem "pomieszczenie, gdzie stoi serwer" ;p

Chyba tam dzisiaj posprzatam i usune wode spod serwerow ;)

Mayson napisał/a:
Odrobinę wzrósł procentowy udział wódki w płynach spożywanych przez mnie tygodniowo - ale się trzymam ;)

Domyslam sie, ze sie trzymasz... gdybys sie puscil na pewno bys upadl przy takim wzroscie procentowym. Ale powiem Ci, ze masz duzy dystans do siebie, ze sie jeszcze nie wypisales z tego projektu ;)

Mayson napisał/a:
Myślisz, że gdybym myślał, że nie wiecie, to bym o tym napisał tutaj? Ja wiem, że Wy wiecie, że ja wiem - ale nie mogliście tego wiedzieć :wink:

Mysle, ze gdybys wiedzial, ze my wiemy, ze ty wiesz, nie moglbys wiedziec, ze wiesz, ze my wiemy, wiesz? ;)

Mayson - Pon Lis 30, 2009 10:10

MaReK napisał/a:
Chyba tam dzisiaj posprzatam i usune wode spod serwerow

I ten grzyb ze ściany niech zniknie :>
MaReK napisał/a:
Domyslam sie, ze sie trzymasz... gdybys sie puscil na pewno bys upadl przy takim wzroscie procentowym.

Dlatego siedzę :ok:
MaReK napisał/a:
Ale powiem Ci, ze masz duzy dystans do siebie, ze sie jeszcze nie wypisales z tego projektu

No stąd ten wzrost...
MaReK napisał/a:
Mysle, ze gdybys wiedzial, ze my wiemy, ze ty wiesz, nie moglbys wiedziec, ze wiesz, ze my wiemy, wiesz?

Dostałem tel. od Włodzia z Echelonu, że mam to zakończyć, póki jeszcze wszystko czytelne :shock:

MaReK - Pon Lis 30, 2009 10:19

Mayson napisał/a:
Dostałem tel. od Włodzia z Echelonu, że mam to zakończyć, póki jeszcze wszystko czytelne :shock:

Do mnie tez dzwonil, wiec pass ;D

rtworek - Pon Lis 30, 2009 20:21

niema co kombinowac z telefonami, mozna zalożyc temat i wpisywać kto i w jakim kierunku jedzie. Jak ktoś bedzie chetny pomóc wrazie awarii wysle numer na PW, podając z jakiej okolicy jest.
MaReK - Pon Lis 30, 2009 20:41

a co jak ktos nie planuje podrozy. Wypada nagle, musi jechac i staje gdzies w pcimiu dolnym. Gdyby pcim dolny nalezal do wojewodztwa A dzwoni taki ktos na telefon podany na stronie, podaje koda i wybiera wojewodztwo. Potem uzyskuje dostep do listy telefonow, osob ktore zdecydowaly sie je udostepnic.

Zamiast przez strone, moze sie dowiedziec glosowo przez telefon.

Pozdrawiam,

rtworek - Pon Lis 30, 2009 21:00

ofert z jednego regjonu może byc kilka.

MaReK napisał/a:
dzwoni taki ktos na telefon podany na stronie, podaje koda i wybiera wojewodztwo. Potem uzyskuje dostep do listy telefonow, osob ktore zdecydowaly sie je udostepnic.


kilka ludzi poda swoje numery i tyle, bo może sie okazac że jeden pracuje, drugi poza zasięgiem, trzeci niewiadomo co. A województwo jest dosc opszernym terenem i można sie dodzwonić do kolegi z drugiego krańca województwa.

szczerz muwiąc niema idealnych rozwiązań, kożdy ma jakiś swój pomysł.

Perez - Czw Sty 28, 2010 17:33

Wiem, ze klubowe assistance dziala, ale moze by cos takiego? To moj dawny klub i zawsze byl daaaaleko za murzynami, a dzisiaj kozystajac z konkursu autoswiata zagladam i patrze, a oni nawet strone maja i takie wlasnie ciekawe assistance.

http://busikt3.radom.pl/mapka.html

maciej - Czw Sty 28, 2010 17:45

Perez, tylko wracamy do dyskusji czy ktoś chce udostępniać nr telefonu, czy nie.

W jakiej formie to zrobimy, to sprawa trzeciorzędna.

Perez - Czw Sty 28, 2010 17:52

No ja jak zachodzi potrzeba to udostepniam, ale dzisiaj zaczalem sie nad tym zastanawia, bo mialem rano telefon z zastrzezonego z jakims glupim zartem, a potem sterta wyzwisk.
rtworek - Czw Sty 28, 2010 18:29

Perez napisał/a:
bo mialem rano telefon z zastrzezonego z jakims glupim zartem, a potem sterta wyzwisk.


No wlasnie, tego chyba wszyscy sie obawiamy. Domnie można dzwonić numer jest na stronie klubowej.
Jesli bede mógl pomuc to pomoge.

Perez - Czw Sty 28, 2010 18:47

rtworek napisał/a:
No wlasnie, tego chyba wszyscy sie obawiamy.
Ale po 1 nie wiem czy to akurat z forum, a po 2 jakos sie specjalnie nie przejalem. Mam satysfakcje, ze moglem pomoc chlopakowi, ktory naprawde dba o swojego emdżika i podejzewam, ze takiemu co dzwoni nie chcialoby sie jechac z Piaseczna na Prage, zeby pomoc obcemu i wlasnie w tym mam satysfakcje.
Dydo - Czw Sty 28, 2010 21:58

Perez napisał/a:
Wiem, ze klubowe assistance dziala, ale moze by cos takiego? To moj dawny klub i zawsze byl daaaaleko za murzynami, a dzisiaj kozystajac z konkursu autoswiata zagladam i patrze, a oni nawet strone maja i takie wlasnie ciekawe assistance.

http://busikt3.radom.pl/mapka.html


'Dzwonić o każdej porze dnia i nocy'

'Sholuje, udostępnie garaż, przenocuje, postawie pepsi'

Masakra. Że są jeszcze tacy ludzie.. :roll:


Wiadomo - zawsze znajdzie się taki młot, który nie zna powagi sytuacji i musi sobie zrobić jakieś jaja, widząc dostępny numer telefonu na stronie. To żałosne, nawet bardzo, no ale cóż poradzić. Takie młoty są, były i będą, dopóki ktoś ich nie wytępi. Zaraz mi się kojarzą takie młoty, które robią sobie jaja na CB, no ludzie :/

Brt - Czw Sty 28, 2010 22:11

nasze assistance działa .... narawdę dużo nie trzeba, żeby zdobyć kontakt do kogoś z Klubu ... później jedna osoba pomaga drugiej nawet jeśli nie jest z tej okolicy ... tak było ostatnio z Remim55 ... dzwonił po północy ... tel do mnie chyba od markzo miał i zadziałało ;) takich sytuacji kilka było i się udawało coś wykombinować :) więc dajcie siepoznać, uczestniczcie w życiu Klubu a assistance samo będzie działać :ok:

Ja swoją wersję o nieudostęponianiu telefonu podtrzymuję ... wystarczy mi maili i PW z pytaniami często o błachostki ....

Markzo - Czw Sty 28, 2010 23:09

dokładnie Brt ;) Remi dzwonił do mnie o 00;05, sytuacja troche podbramkowa, to nr do Brt mu podałem i assistance zadziałało ;)
rtworek - Pią Sty 29, 2010 17:31

Brt, spotkaliśmy sie nie raz i nie dwa, i niemam do Ciebie numeru. Osobiście nierozdaje numerów innym osobom. Jak jade w trase zabieram ze sobą laptopika i modem. O CB niewspomne.
kzrr - Sob Sty 30, 2010 01:05

Rafał przykład (ja tez nie ma numeru do Brt'a). Jedziesz coś Ci się stało, a jesteś gdzieś w okolicy właśnie Głogowa, dzwonisz do mnie, ja dzwonie do Walkie i za 5 min masz np: numer do Brt :) albo do kogo tam będzie potrzeba.
Brt - Sob Sty 30, 2010 18:41

kzrr napisał/a:
Rafał przykład (ja tez nie ma numeru do Brt'a). Jedziesz coś Ci się stało, a jesteś gdzieś w okolicy właśnie Głogowa, dzwonisz do mnie, ja dzwonie do Walkie i za 5 min masz np: numer do Brt albo do kogo tam będzie potrzeba.

Dokładnie :ok: :)

Senn - Pią Kwi 05, 2013 22:09

Odkopie trochę trupa, ale akurat mam potwierdzenie, że assistance działa, a ja właśnie tego doświadczyłem.
Sprawa rozegrała się w Święta Wielkanocne, kiedy byłem u teściów w Tarnowie. Traf chciał że jakimś cudem koło sprężarki klimatyzacji przetarło mi przewód wspomagania w ZSie. Na szczęście stało się to pod blokiem i nie stanąłem gdzieś w szczerym polu. Niemniej jednak miałem niezły problem bo to się stało w niedzielę. Wiadomo żaden serwis nie działa i w poniedziałek też nie mógł działać. Jako, że byłem w małopolsce pomyślałem o chłopakach z południa. Pomyślałem, że Markzo na pewno mi pomoże. AndrewS zdobył tel do Markzo i zadzwoniłem. Szybka konsultacja, chęć pomocy i udostępniony nr. tel do Tomek1212 z Tarnowa. Tomka znałem tylko z podforum o R800. W poniedziałek scholował mnie do warsztatu i od wtorku rano zajeli się samochodem. Dorobiony został nowy wąż i po południu mogłem wracać do Warszawy.
Chciałbym w tym miejscu bardzo podziekować chłopakom - Markzo i szczególnie Tomkowi1212 bo bardzo mi pomogli.

Kozik - Sob Kwi 06, 2013 06:16

Senn napisał/a:
Markzo i szczególnie Tomkowi1212 bo bardzo mi pomogli.


zgadzam się ten zestaw działa bezbłędnie, też mi pomogli w biedzie :)

Markzo - Nie Kwi 07, 2013 22:47

Senn napisał/a:
Chciałbym w tym miejscu bardzo podziekować chłopakom - Markzo i szczególnie Tomkowi1212 bo bardzo mi pomogli.

Raczej Tomkowi trzeba dziękować, ja tylko za pośrednika robiłem ;)

Kozik napisał/a:
zgadzam się ten zestaw działa bezbłędnie, też mi pomogli w biedzie

Tomek to bardzo uczynny i pomocny gość :ok: nawet w niedziele wielkanocną w nocy odbierał telefony ode mnie :D

maryba - Sob Kwi 20, 2013 07:35

Zaczałem czytać początek, , potem trochę mnie to zmęczyło , przeskoczyłem do strony 9 i 10 i jak sądzę nie udało sie wyklarować pomysłu na Assitance ?

Jesli sie udało to super i nie musicie dalej czytać
Jesli się nie udało to jesteście dupy wołowe :) - w SierraFan jak byłem taki pomysł zrodził sie i został zrealizowanyw 2 tygodnie - poszła lista z danymi do jednej osoby - on miał XLS w którym to wszystko wbił , a plik ten mogła dostać osoba która sie na niego wpisała ..

Ot i wszystko i po za bawie .


Każdy kto był na liście miał dostęp do innych w liście. Z tego co pamietam było kilka rubryk rubryk, ale trzy musiały być wymienione, Nick, i Telefon , Województwo.
I to na tyle w temacie z mojej strony, jak dla mnie system działał, oczywiście znajdzie sie ktos komu to nie pasuje .. wtedy poprostu niech niekorzysta. :)

P.S. Listę Sierrafan to tej pory mam a jeszcze nigdy nie miałem głupiego telefonu a skorzystałem ze dwa razy :)

SyntaX - Sob Kwi 20, 2013 09:03

SyntaX - Łódź i okolice.
Jako że mam Landka jest czym auto holować.
Zawsze wożę w bagażniku liny i szekle :)
Podnośnik żaba 2T
Możliwość podpięcia pod kompa u mnie w domu.
Mogę też przekimać kogoś w kryzysowej sytuacji - łóżko rozkładane + wyprany śpiworek.
Wożę też ze sobą porządny zestaw kluczy i wkrętaków.

GSM 781-82-10-10
Jak akurat nie jestem w pracy to zawsze pomogę.

walkie - Sob Kwi 20, 2013 09:14

ja nie działa.
walkie rozkraczona na środku wrocławia bo coś się zepsuło
dzwonię do Gawina, który po 10 minutach jest przy mnie, wspiera a następnie zabiera autko do warsztatu
:)

bociannielot - Sob Kwi 20, 2013 10:19

walkie napisał/a:
dzwonię do Gawina
który jest moim sąsiadem ;P
walkie - Sob Kwi 20, 2013 10:25

bociannielot, a co to za różnica czy sąsiad czy nie sąsiad :)
bociannielot - Sob Kwi 20, 2013 10:38

walkie, po sąsiedzku inne układy są - nie zaprzeczysz ;-) :-)
walkie - Sob Kwi 20, 2013 16:19

bociannielot, sąsiadami jesteśmy dopiero od roku :)
pelson91 - Sob Kwi 20, 2013 19:08

wiedział gdzie zamieszkać by Ci się do czegoś przydać :lol:
walkie - Nie Kwi 21, 2013 08:26

pelson91, to była wspólna decyzja ;)