Zobacz temat - Pięknie zaczął się ten piątek ...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Pięknie zaczął się ten piątek ...

Mietkowski - Pią Wrz 12, 2008 08:32
Temat postu: Pięknie zaczął się ten piątek ...
Pięknie zaczął się piątek, idę rano do samochodu, a tam okazało się, że komuś spodobały się moje opony do tego stopnia, żę postanowił je z zawiści przeciąć nożem :( . Masakra, podniesione ciśnienie od samego rana, a miałem zabrać narzeczoną na weekend, gdzie mieliśmy świętować moją obronę pracy dyplomowej :(
xROnx - Pią Wrz 12, 2008 08:35

o kurde! fatalnie :/
kiedyś gdzieś w jakimś mieście (nie pamietam jakim) ktos na jednym osiedlu tez poprzecinał wszytkim opony... :/

walkie - Pią Wrz 12, 2008 08:37

Mietkowski, a gdzie mieszkasz we Wrocławiu tak z ciekawości...
współczuje :cry:

Mietkowski - Pią Wrz 12, 2008 09:09

Okolice Ślężnej, niedaleko Parku Południowego. Teoretycznie bezpieczna okolica. Po prostu ktoś z zawiści mi to zrobił. Przecież jak to może być, że ktoś ma lepiej od niego.
walkie - Pią Wrz 12, 2008 09:11

No to spokojna dzielnica :(
I niebezpiecznie blisko mnie ;)

maniaq - Pią Wrz 12, 2008 10:20

odnowic kare ucinania rak grrrrrr !! !
PTE - Pią Wrz 12, 2008 11:16

Mietkowski napisał/a:
Okolice Ślężnej, niedaleko Parku Południowego. Teoretycznie bezpieczna okolica. Po prostu ktoś z zawiści mi to zrobił. Przecież jak to może być, że ktoś ma lepiej od niego.


Niekoniecznie z zawiści. Po prostu z głupoty. Mi kiedyś w nastoletniej skodzie 125 też jakiś troglodyta przeciął dwie nowe opony :cry:

Mietkowski - Pią Wrz 12, 2008 11:22

PTE napisał/a:
Mietkowski napisał/a:
Okolice Ślężnej, niedaleko Parku Południowego. Teoretycznie bezpieczna okolica. Po prostu ktoś z zawiści mi to zrobił. Przecież jak to może być, że ktoś ma lepiej od niego.


Niekoniecznie z zawiści. Po prostu z głupoty. Mi kiedyś w nastoletniej skodzie 125 też jakiś troglodyta przeciął dwie nowe opony :cry:


Albo ktoś mógł uznać, że miejsce pod blokiem, w którym mieszkam należy do niego. Co ja bym dał, żeby się dowiedzieć kto to.

jerzu - Pią Wrz 12, 2008 11:26

a nie macie na osiedlu jakiegoś minotoringu czy czegoś takiego?
Mietkowski - Pią Wrz 12, 2008 11:34

jerzu napisał/a:
a nie macie na osiedlu jakiegoś minotoringu czy czegoś takiego?


Nie, to jest stare osiedle spółdzielcze, w którym wszyscy cały dzień wiszą w oknach i interesują się wszystkim i wszystkimi.

maciej - Pią Wrz 12, 2008 11:41

Współczuję...
Ręce łamać!!! :(

zouza - Pią Wrz 12, 2008 11:59

Mietkowski, wiem, że to marne pocieszenie, ale ja już przerabiałam kradzieże znaczków, blendy (nieudana hehe), rysowanie, a wczoraj w nocy ktoś mi zrobił wgniecenie na masce :/
Mietkowski - Pią Wrz 12, 2008 12:04

zouza napisał/a:
Mietkowski, wiem, że to marne pocieszenie, ale ja już przerabiałam kradzieże znaczków, blendy (nieudana hehe), rysowanie, a wczoraj w nocy ktoś mi zrobił wgniecenie na masce :/


Dzisiaj rozmawiałem ze znajomym, mówił coś o jakimś "monitoringu samochodowym", podobno skuteczne i niedrogie. Po południu będę się z nim widział, to pogadam z nim na ten temat. Jak coś będę wiedział to dam znać, no chyba, że znacie coś takiego

tetryk - Sob Wrz 13, 2008 11:33

Współczuję...ja jestem po wymianie i malowaniu maski (ktoś sobie "poskakał...)-450 pln poszło się j.......
Co to za kraj.... :cry:

MaReK - Wto Wrz 16, 2008 13:00

Mietkowski, a moze jednak zaparkowales nie tu gdzie trzeba... moze to bylo miejsce czyjes, dla inwalidy, albo co gorsza np. wjazd do posesji, albo inny i ktos w ten sposob dal Ci nauczke bo np. zwracal ci uwage czas jakis temu... tylko hipotetycznie to pisze, zeby nie bylo ze to tak sobie ktos pocial Ci gumy.

U nas na osiedlu, strzezonym, monitorowanym z ochrona itp. stawal na trawniku (mimo ze miejsc bylo sporo, ale dalej od domu - 500 m.) pod swoim oknem gosc terenowka.
Zwracala mu uwage ochrona, ludzie przechodzacy i nic sobie z tego nie robil.
Ktoregos dnia wyszedl i zobaczyl, ze fura stoi na kapciach ;)
Ja wiem kto byl autorem dziela, ale milcze bo uwazam ze sie gosciowi nalezalo.
Oprocz tego, ze robil jak robil byl pospolitym chamem i wyzej sral niz dupe mial.

Nauczka jednak podzialala. Od tamtego czasu stawal na swoim - przypisanym - miejscu.
A pozniej chyba sie wyprowadzil bo ani auta ani jego nie widze - obrazil sie ;P

Pozdrawiam,

tetryk - Wto Wrz 16, 2008 20:28

MaReK napisał/a:
Mietkowski, a moze jednak zaparkowales nie tu gdzie trzeba... moze to bylo miejsce czyjes, dla inwalidy, albo co gorsza np. wjazd do posesji, albo inny i ktos w ten sposob dal Ci nauczke bo np. zwracal ci uwage czas jakis temu... tylko hipotetycznie to pisze, zeby nie bylo ze to tak sobie ktos pocial Ci gumy.

U nas na osiedlu, strzezonym, monitorowanym z ochrona itp. stawal na trawniku (mimo ze miejsc bylo sporo, ale dalej od domu - 500 m.) pod swoim oknem gosc terenowka.
Zwracala mu uwage ochrona, ludzie przechodzacy i nic sobie z tego nie robil.
Ktoregos dnia wyszedl i zobaczyl, ze fura stoi na kapciach
Ja wiem kto byl autorem dziela, ale milcze bo uwazam ze sie gosciowi nalezalo.
Oprocz tego, ze robil jak robil byl pospolitym chamem i wyzej sral niz dupe mial.

Nauczka jednak podzialala. Od tamtego czasu stawal na swoim - przypisanym - miejscu.
A pozniej chyba sie wyprowadzil bo ani auta ani jego nie widze - obrazil sie

co ty pie....sz człowieku ?? ? weź się zastanów???jezeli ktoś źle staje to są odpowiednie służby od tego.....a nie cięcie kapci..... :roll:
jak ktoś cie obrazi ,albo Ci ubliży to mu "kosę" zapodasz ? do czego to prowadzi....

walkie - Wto Wrz 16, 2008 20:40

tetryk, spokojnie...opanuj się...
Marek nie opisuje tego co robi a to co się dzieje w jego otoczeniu. Ze smutkiem muszę przyznać, że to prawdziwe niestety jest.
U mnie ktoś ostatnio antenę wziął od radia, złamał i rzucił. Znaczki w 200 też zdarte i porzucone.
Na głupotę ludzką nie ma lekarstwa, jest przewlekła i nieuleczalna.

Brt - Wto Wrz 16, 2008 20:52

Na pewne osoby innych metod nie ma. Przykłady napewno kazdy z nas znajdzie w swoim otoczeniu. A tematu parkowania to lepiej nie poruszajmy. Większość kierowców ma w :dupa: innych użytkowników i to czy będa mieli gdzie zaparkować. Sister w San Francisco widziała straznika, który jeździła wózkiem akumulatorowym i wypisywał mandaty za nierówne czy zbyt płytkie parkowanie. Kiedyś wieczorem usiłowałem zaparkować (ok. 23.00) i przejechałem całą ulicę i naliczyłem ponad 10 podwójnych miejsc zajętych przez jeden samochód. I co z takimi debilami zrobić ??
Dolar3 - Wto Wrz 16, 2008 20:59

Myślę że niestety MaReK ma rację.Sam bym komuś nie poprzecinał opon,ale też w tym przypadku nie wydałbym tej osoby.Z niektórymi osobami niestety nie można po dobroci,bo to nie skutkuje.Jak widać na załączonym obrazku.Wystarczył raz-i gość od razu się nauczył.
I po co wzywać odpowiednie służby?Niech łapią w tym czasie prawdziwych przestępców. :-)))

Joa - Wto Wrz 16, 2008 21:09

nie no, przecinanie odrazu to przesada moze, ale spuszczac powietrze spokojnie by mozna bylo- ot np za parkowanie na miejscach dla inwalidow :/

Dolar3 napisał/a:
I po co wzywać odpowiednie służby?Niech łapią w tym czasie prawdziwych przestępców. :-) ))

zeby tak im sie chcialo.. im wygoniej byloby przyjechac do takiego "przypadku" przeciez ;)

maciej - Wto Wrz 16, 2008 21:30

Brt napisał/a:
Sister w San Francisco widziała straznika, który jeździła wózkiem akumulatorowym i wypisywał mandaty za nierówne czy zbyt płytkie parkowanie.
W Berlinie widziałem strażniczki miejskie sprawdzające "stopkami" odległości od skrzyżowania lub przystanku - zabawne, ale skuteczne. :D
Brt napisał/a:
Kiedyś wieczorem usiłowałem zaparkować (ok. 23.00) i przejechałem całą ulicę i naliczyłem ponad 10 podwójnych miejsc zajętych przez jeden samochód. I co z takimi debilami zrobić

Któryś z moich sąsiadów co rano wkładał takim za wycieraczkę kartkę A3 z drukarki (chyba, żeby mie było charakteru pisma ;) ) z ostrymi, ale nie wulgarnymi docinkami, tak, żeby wszyscy widzieli - po kilku dniach pomogło. :)

piter34 - Wto Wrz 16, 2008 22:02

maciej napisał/a:
Któryś z moich sąsiadów co rano wkładał takim za wycieraczkę kartkę A3 z drukarki (chyba, żeby mie było charakteru pisma ;) ) z ostrymi, ale nie wulgarnymi docinkami, tak, żeby wszyscy widzieli - po kilku dniach pomogło. :)

To mi przypomina akcję mojego szwagra. Są u mnie na osiedlu schody i bywały czasy, że zaraz za zejściem ze schodów parkowały samochody na chodniku. Po prostu się schodziło tymi schodami i trzeba byłoby wejść na maskę, aby zachować wektor ruchu. Szwagier wydrukował sobie karteczki A4 ze znaczkiem inwalidy i tekstem "Jestem inwalidą umysłowym!! Dlatego tak zaparkowałem!!"
Działało :lol:

MaReK - Wto Wrz 16, 2008 22:37

tetryk napisał/a:
co ty pie....sz człowieku ?? ? weź się zastanów???

Opanuj emocje przyjacielu, bo... moge Ci "kose zapodac" ;)
Zastanawiam sie co pisze, bo pisze o fakcie. Bylem swiadkiem tez jak ten jegomosc kopal po oponach i dzwonil po lawete :) Widok mnie bawil i wcale mu nie wspolczulem.
Tutaj pobieznie o nim napisalem, jego trzeba by poznac.

Nie zakladam, ze kolega mietkowski to niedoscigniony wzor chamstwa i byc moze stal sie ofiara jakiegos wandalizmu zawistnych ludzi. Napisalem tylko hipotetycznie, ze mogl sie komus narazic i ktos postanowil wymierzyc mu kare ;)

tetryk napisał/a:
jezeli ktoś źle staje to są odpowiednie służby od tego.....a nie cięcie kapci..... :roll:


Jak pisali wyzej forumowicze, nie do wszystkich to dociera.
Ten Pan moglby zaplacic mandat i nic z tego sobie nie zrobic.
Poza tym czy dzwoniles kiedys po takie sluzby?
Ja 3 razy pod rzad dzwonilem pod 112 i ... slyszalem przez 20 min tit... tit...

Cytat:
jak ktoś cie obrazi ,albo Ci ubliży to mu "kosę" zapodasz ? do czego to prowadzi....

Kto wie, kto wie? :) Moze polamie mu kolana bejsbolem, a moze odejde i go zignoruje... :)

Pozdrawiam,

tetryk - Sro Wrz 17, 2008 20:20

MaReK napisał/a:
Ten Pan moglby zaplacic mandat i nic z tego sobie nie zrobic.
-no i tak do skutku jak ktoś parę razy zapłaci choćby po 100 pln - to go chyba wkoncu "bodnie" po kieszeni.... :wink:
MaReK - Sro Wrz 17, 2008 20:24

Nie wydaje mi sie, zeby do tego skutku dochodzilo.
Jak przekraczasz predkosc, to nie za kazdym razem dostajesz mandat.

Sprawdza sie stare madre przyslowie: "z chamem po chamsku".

Ciufa - Sro Wrz 17, 2008 23:03

Mietkowski napisał/a:
Dzisiaj rozmawiałem ze znajomym, mówił coś o jakimś "monitoringu samochodowym", podobno skuteczne i niedrogie.

http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=29236
a co do twojego przypadku to nie wymachiwałeś ostatnio na drodze komuś rękami lub nie groziłeś na drodze? może spisał numery i uznał że trzeba cie nauczyć jezdzić (nie twierdze że słusznie)