Zobacz temat - Czy garażujesz swojego Rover(k)a/MG ?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Czy garażujesz swojego Rover(k)a/MG ?

tom214Si - Wto Lis 25, 2008 12:17
Temat postu: Czy garażujesz swojego Rover(k)a/MG ?
Jak wiadomo, nawet zima ma złe strony :mrgreen:
Jedną z nich jest zapewne niekorzystny wpływ na samochody. No bo cięższy rozruch rano (silnik przez pewien czas pracuje na pół-sucho), blachożercza sól na drogach, itd.
Samo garażowanie to ułatwienie tak naprawdę głównie dla użytkownika, no ale nawet psa się w budzie trzyma. ;)
Zaciekawiło mnie jak to wygląda procentowo, chyba nikt nigdy nigdzie tego nie liczył. ;)
A może ktoś się pochwali ogrzewanym garażem? :o

azer - Wto Lis 25, 2008 13:09
Temat postu: Re: Czy garażujesz swojego Rover(k)a/MG ?
tom214Si napisał/a:
A może ktoś się pochwali ogrzewanym garażem? :o


Nie wiem czy to prawda, ale ostatnio słyszałem, że takie rozwiązania jak ogrzewany garaż czy też podziemny, nie wpływa dobrze na autko, bo w zime jest duża różnica temperatur na zewnątrz i wewnątrz i ma to negatywny wpływ. Wiadomo różnica temperatur, szybsze odtajanie itd. Ktoś potwierdza takie twierdzenie? I jak tak to czym to może szkodzić?

sknerko - Wto Lis 25, 2008 13:41

Ja swojego trzymam pod wiatą, specjalnie budowana dla niego
ernesto - Wto Lis 25, 2008 16:14

...już od wczoraj tak, garażuję :mrgreen:

Pzdr :wink:
E

magneto - Wto Lis 25, 2008 17:10

ogrzewany garaż jest dobry tylko wtedy gdy chce się naprawiać auto w zimę albo dla tych co jeżdżą od święta.
w moim przypadku taki garaż jest bezużyteczny.korzystam z auta codziennie i wjeżdżanie do takiego garażu na 6 godzin na dobę jest bez sensu.jest to zbyt krotki okres żeby auto cale wyschnęło,błoto z nadkoli tylko częściowo odpadnie a reszta pozostaje w nadkolu i utrzymuje wilgoć,a to co spadnie robi tylko bagno na podlodze.tak jak Azer napisał takie drastyczne zmiany temp.otoczenia mają negatywny wpływ na metalowe elementy(szybsza korozja-moje 4 letnie toledo mialo zjedzone przez rdzę dolne krawędzie drzwi i wszystkie inne zakamarki gdzie woda z solą miala dostęp)
moje obecne auta stoją pod chmurką i pomimo wieku nie rdzewieją tak szybko. - wiem że nie można do tego w ten spsob podchodzić bo różne marki mają różną trwałość blach ale moje 18 letnie mitsubishi nigdy nie stało w garażu i ma blachy w idealnym stanie(brak dziur na przestrzał,jedynie kilka rdzawych nalotów w miejscach gdzie lakier był przytarty-dodam jeszcze że ten nalot nie rozprzestrzenia się i pozostaje w pierwotnym stanie od kilku lat)

Raptile - Wto Lis 25, 2008 17:22

nie garażuje bo niema gdzie :sad:
tom214Si - Wto Lis 25, 2008 17:35

Dużo w tym, co napisał magneto, jest słuszności (za wyjątkiem uporczywego rozpoczynania zdań z małej litery :lol: :wink: ).
Dla pełniejszego obrazu warto wspomnieć o plusach dodatnich ;) :
- łatwiejszy rozruch (a czasem jedynie wtedy możliwy);
- mniejsze zużycie części przy zimnym starcie (chodzi o powolne docieranie zgęstniałego oleju do poszczególnych bebechów - ponoć uruchomienie zimnego silnika przy -10* C skutkuje takim zużyciem mechanizmów, jak 400 km płynnej jazdy nagrzanym);
- mniejsze zużycie paliwa;
- no i oczywiście wygoda (brak konieczności odśnieżania, odmrażania itd.).

Co do mnie to garaż nie tylko że jest, to jeszcze jest garażem sensu stricto - nie ma tam niczego oprócz paru autokosmetyków, ściereczki czy płynu do chłodnic. Jeśli ściereczka jest mokra - natychmiast wymieniam na suchą. :cool: Żadnej rupieciarni, syfu czy wilgoci. :twisted: Sprzątam częściej niż w mieszkaniu :mrgreen: , nawet wodę z podłogi :mrgreen: Co do ogrzewania, to myślę że na szczególnie mroźne noce (powiedzmy od -10* w dół) chyba będę podłączać mały grzejniczek elektryczny. :>

maciej - Wto Lis 25, 2008 17:42

tom214Si napisał/a:
- łatwiejszy rozruch (a czasem jedynie wtedy możliwy);

To co jest Twojemu Roverkowi?
Moje przy -25 st. C odpalają bez problemów... ;)

Ale nie da się ukryć, że garażu nie mam, a chciałbym mieć ze względu na poranne odśnieżanie. ;) :D

tom214Si - Wto Lis 25, 2008 17:59

macieju, to były rozważania teoretyczne o charakterze uniwersalnym ;)
kalisz - Wto Lis 25, 2008 18:16

Jestem szczęśliwym posiadaczem garażu od miesiąca :wink: . Pierwsze 3 miesiące od zakupu ROVERka były dla mnie straszne, gdy widziałem jak biedactwo moknie lub w każdej chwili może stać się ofiarą kopniętej lub rzuconej przez dzieciaki piłki :mrgreen: (p.s. jakbym sam nigdy nie grał :razz: )

Teraz po całym dniu, 200-tka ma swoją przytulną, suchą enklawę, gdzie może wypoczywać :rotfl:

Azazel85 - Wto Lis 25, 2008 18:35

Hmm...w moim przypadku tam gdzie Roverek obecnie jeździ, każdy praktycznie budynek mieszkalny ma swój podziemny (całkowity lub częściowy) parkingo-garaż, i choć temperatura tam też jakaś "szałowa" nie jest, to jeszcze nigdy nie było trzeba autka odśnieżać, lodu skrobać ani nic z tych rzeczy ;)
bambi - Wto Lis 25, 2008 18:50

Ja też garażuję :) w lecie czasem zostawiałam na noc na polu pod oknem ale to z lenistwa, bo mi się rano przed pracą nie chciało wyjeżdżać. Ale teraz to obowiązkowo, na mrozie koperka nie zostawie :)
mundek131 - Wto Lis 25, 2008 18:59

ja swojego też nie garażuję, ale gdybym miała garaz to wolałabym beż ogrzewania :)
magneto - Wto Lis 25, 2008 19:14

tom214Si napisał/a:
(za wyjątkiem uporczywego rozpoczynania zdań z małej litery ).

sorry.postaram się poprawić

zouza - Wto Lis 25, 2008 19:32

tom214Si napisał/a:
Dużo w tym, co napisał magneto, jest słuszności (za wyjątkiem uporczywego rozpoczynania zdań z małej litery :lol: :wink: ).
Dla pełniejszego obrazu warto wspomnieć o plusach dodatnich ;) :


A plus dodatni to masło maślane :P
A auta nie garażuję, bo nie mam gdzie.

tom214Si - Wto Lis 25, 2008 19:37

Za "plusem dodatnim" stał znak dystansujący. ;p
Zresztą to sformułowanie to legendarny motyw autorstwa Lecha W. vel. Bolka ;)
Odnośnie małych dzieci, jak już ktoś napomknął, mnie zalewa jak widzę czasem niesforność małych szkrabów, a czasem huligańskie wybryki większych szkrabów ;) , ale tak sobie przypomniałem, gdy "wół cielęciem był", jakie potrafiłem niesforne numery wykręcać.. aż wstyd pisać :P :oops:

szamanpl - Wto Lis 25, 2008 19:39

Plus to czyste szyby rano,ale w ogrzewanym garażu sól szybciej się rozpuszcza i "robi swoje"
Pazdzioch - Wto Lis 25, 2008 19:46

Ja garażuje bo udało mi się załatwić garaż w marcu zanim jeszcze miałem mojego Rover'ka. Wynikało to z tego że jeździłem po europie w transporcie a auto zostawione na tak długo pod blokiem cierpiało w każdym calu. Teraz dziennie dojeżdżam do innej pracy prócz weekendów, ale nic mnie tak nie raduje jak widok nieoblodzonego auta przed wyjazdem do pracy i taka mała satysfakcja jest kiedy przechodzę koło sąsiadów i widzę jak skrobia szyby od niedawna :twisted: a sam tak do zeszłej zimy odmrażałem sobie palce :/
Piotrass - Wto Lis 25, 2008 20:10

Rover w garażu, omega śpi na dworze, wybór chyba słuszny :lol:
Tomek1212 - Wto Lis 25, 2008 21:54

Na zewnątrz zostawiam auto, szybciej zgnije i sie zje**bie to szybciej sie go pozbędę.
pietro - Wto Lis 25, 2008 23:11

tom214Si napisał/a:
łatwiejszy rozruch (a czasem jedynie wtedy możliwy);
- mniejsze zużycie części przy zimnym starcie (chodzi o powolne docieranie zgęstniałego oleju do poszczególnych bebechów - ponoć uruchomienie zimnego silnika przy -10* C skutkuje takim zużyciem mechanizmów, jak 400 km płynnej jazdy nagrzanym);


Znajomy w Oplu Astrze II ma wejście w zderzaku na 12V jest to niby do zasilania jakiejś grzałki zamontowanej w misce olejowej. "Wystarczy" parkować pod domem i przeciągnąć przedłużacz z takim napięciem :D

tom214Si - Wto Lis 25, 2008 23:14

pietro napisał/a:


Znajomy w Oplu Astrze II ma wejście w zderzaku na 12V jest to niby do zasilania jakiejś grzałki zamontowanej w misce olejowej. "Wystarczy" parkować pod domem i przeciągnąć przedłużacz z takim napięciem :D


Słyszałem o takim patencie, ponoć w strefie arktycznej to normalka, z tym że chyba chodziło o grzałkę w układzie chłodzenia - tak czy owak -niegłupie ;)

Tomek1212 - Wto Lis 25, 2008 23:34

Grzałka wkręcana w miskę olejową w miejsce korka spustowego oleju. Całkiem dobry patent, u nas rzadko spotykany aczkolwiek w krajach skandynawskich jak kolega słusznie zauważył dużo bardziej popularniejszy.
Sam nie używam takiego rozwiazania bo nie ma absolutnie żadnej potrzeby.

Remigiusz - Sro Lis 26, 2008 00:03

hehe.. ja tutaj w Wiedniu nie mam garażu a bardziej za drogie koszty na garaż :cry: W Polsce mam garaz i jest garażowany :razz:

Ja u siebie sam myślałem nad takim patentem. Dzwine ze nikt zwasz o takim czyms nie slyszal. Mam fajny katalog WAECO bo juz mam od nich klime i tempomat

http://www.waeco.com/de/1276_1284.php

Tylko ze cenny tez fajne maja, ale dobra rzecz takie podgrzewanie :mrgreen:

Najtańsza wersja http://www.waeco.com/de/1276_1282.php kostuje 117€ :shock: Wiec kupiłem sobie piecyk do garażu na drewno i ma moj Roverek cieplutko w mroźne zimy :mrgreen:

PTE - Sro Lis 26, 2008 09:04

Garaż to (prawie) same zalety:
+ nie skrobiemy i nie odśnieżamy auta w zimie,
+ mamy miejsce do ewentualnych napraw,
+ nikt nam nie zdemoluje autka

Wady mojego garażu to:
- jest krótki (4,7m) i ma bardzo stromy wjazd - mało nowych aut do niego wchodzi,
- w zimie trzeba odśnieżać wjazd - kilka razy zjechałem już na tyłku przy machaniu łopatą :lol:

magneto - Sro Lis 26, 2008 10:29

Remi55 , szkoda że po niemiecku. W polsce coś takiego można kupić?
xavier - Sro Lis 26, 2008 13:10

ja od wczesnej wiosny od puznej zimy trzymam wisenke na podjezdzie..na zime wynajmuje blaszak w mojej okolicy..mi chodzi tylko oto zeby nie tzreba bylo skrobac i zeby chociaz troche oddzielic autko od temp na zewnatrz..slyszalem ze ogrzewany graz to nic dobrego jak sie dluzo jezdzi i przywozi ta cala sol na karoseri do ocieplanego garazu..co do rozruchu to jest to prawda ze auto mozna powiedzic dluzej chodzi na sucho z tego wzgeldu ze wiadomo co sie dzieje z olejem na mrozie..to slychac po zaworach ze te 10 sec puzniej sie ustawiaja niz jak jest cieplutko:)
Remigiusz - Sro Lis 26, 2008 13:15

Problem jest w tym ze kiedyś byla firma DIAVIA teraz została wykupiona przez Waeco i jakoś juz nie ma w Polsce strony a kiedyś była :cry:
dareke - Sro Lis 26, 2008 14:37

25 ma swój domek. Ogrzewanie nie jest mi potrzebne bo nawet w spore mrozy temp. jest gdzieś w granicach 0 stopni. Gdy trzeba coś tam pogrzebać to biorę ze sobą dmuchawę. Też słyszałem że nie jest dobrze gdy w zimie garaż jest mocno ogrzewany. Podobno najważniejsze jest aby był dobry przewiew. :wink: A może i nie?
Wojtek88 - Sro Lis 26, 2008 14:53

Na początku wakacji doszła nam Fieścina mk3 a na początku Listopada mój kanciak pojechał na gruntowną blacharkę. Efekt po powrocie Roverka pod koniec listopada? Fiesta na zewnątrz - sroga zima, Rover w garażu :D
zuber84cool - Pon Lip 27, 2009 21:28

Ja tam swojego trzymam pod wiatą tzn. taką jakby szopą specjalnie dla R zostawiam go tam zawsze gdy przyjeżdżam,nie zostawiam na zewnątrz i nie wystawiam na słońce ani deszcz/śnieg (no chyba że jeżdżę wiadomo to inna bajka) tam mu jest najlepiej bo jest wolny od działań atmosferycznych :razz: a przy tym ma przewiewnie tylko się trochę kurz osiada i trzeba od czasu do czasu porządnie wypucować.
staf - Pon Lip 27, 2009 21:45

Garaż
zetes - Wto Lip 28, 2009 09:48

garaz
xROnx - Wto Lip 28, 2009 09:58

Garaż, ogrzewany, w domu z kanałem i z szyną podwieszoną na suficie (opcja na wyciąganie silnika) jednak nikt z tego nie korzysta bo nikt się nie zna na mechanice aż tak żeby się tego podejmować :)
jednak garaż trochę za wąski bo nie wiem czy Wy też zauważyliście taką przypadłość że auta im młodsze to są coraz szersze i większe.

dobryziom - Wto Lip 28, 2009 10:00

niestety nie mam garażu chociaż bardzo bym chciał :( niestety cena takowego w warszawie waha sie miedzy 300-500pln za miesiąc...
Stachu - Wto Lip 28, 2009 10:07

wiata
Brt - Wto Lip 28, 2009 10:14

chmurka ;)
szamanpl - Wto Lip 28, 2009 14:17

blaszak 5x3, po zakupie wjeżdżam,a tu na "styk",już myslałem że nie wejdzie
Dydo - Wto Lip 28, 2009 22:04

Jak najbardziej garaż :) Innej opcji nie ma. Garaż z płyt betonowych, dach pokryty blachą. Odrazu lepiej. Kiedyś nie było garażu i bracia trzymali Maluszka i Poloneza pod chmurką ;P Teraz jest o niebo lepiej, gdy i mój Roverek ma nad głową daszek :)
Pływak - Wto Lip 28, 2009 22:09

Garaż chyba, ze nie chce mi się wjechać albo tak jak dzisiaj garaż zawalony gratami z samochodu i nie ma miejsca :)
davidoff - Wto Lip 28, 2009 22:36

niestety pod chmurka :cry:
namiko - Wto Lip 28, 2009 23:19

Mój też stoi pod domem. Poza okazyjnym "dachowaniem" (np. na odkurzanie itp.) nie ma szans na garaż, bo jest trzeci w rodzinie, ale powiem wam, że problem zamarzniętych szyb rozwiązałam za dosłownie kilkanaście złotych - może niezbyt to eleganckie, ale spełnia swoją funkcję: osłona na przednią szybę, lusterka i boczne szyby. Zakłada się w kilka sekund - zatrzaskuje drzwiami, a zdejmuje jeszcze szybciej. Naprawdę rewelacja! Tej zimy było trochę ostrych mrozów - rano bywało po -15st. ale szyby i lusterka były czyściusieńkie. Tylko, że jeśli ktoś parkuje na osiedlowym parkingu to może tego już rano nie zastać na samochodzie.
AndrewS - Sro Lip 29, 2009 23:10

garaz murowany
co prawda troche za wąski, jak na galeona, ale ogolnie super sprawa

greg_szczytno - Czw Lip 30, 2009 09:19

Nie no czytam i czytam
jakie zmiany temperatury ??
Ja ma grzany garaż fakt że w mrozy nie grzeję do 20 stopni tylko jest tak ok 7 - 10 na plus. Ogólnie super sprawa polecam jak tylko ktoś ma możliwość.
W lato wyjeżdżam z chłodu (garaż w piwnicy pod budynkiem) w zimę elegancko suche auto. Wszystkie uszczeleczki na drzwiach suche nie ma problemy z zamarzającymi zamkami, komora silnika, nadkola i inne elementy suche - czasem nawet w zimę po podróży w tzw warunkach soli można spłukać autko - nic nie zamarznie. Ja do tego mam jeszcze kanał można sobie autko podejrzeć. Więc polecam jak najbardziej. To dobrze służy Roverkowi.

des - Czw Lip 30, 2009 12:42

Chmurka :cry:
leszczu - Czw Lip 30, 2009 18:27

u mnie garaż
Paulinap85 - Czw Lip 30, 2009 23:50

niestety mieszkając w centrum miasta trzeba się liczyć ze sporymi kosztami wynajęcia garażu, nie wspominając już o szczęściu, żeby w ogóle trafiła się jakakolwiek możliwość, bo zazwyczaj jak ktoś już się załapie to za nic nie chce oddać... tak więc pozostaje mi parkowanie pod gołym niebem na podwórzu, ale dzięki temu w każdej chwili mogę na niego zerknąć przez okno :P a jak na razie zdarza mi się to dość często :D
Viniu - Pią Lip 31, 2009 08:17

Żadne z moich dotychczasowych aut nie spędziło nocy poza garażem, za wyjątkiem jakiegoś tygodniowego okresu przed narodzinami córci, kiedy to Roverek stał pod domem.. Wiecie jak to jest.. nie było wiadomo kiedy się zacznie, więc auto musiało być w gotowości. I jak się okazało R był potrzebny.. o 1:20 w nocy :D
Satyavan - Sro Kwi 09, 2014 17:07

U mnie każde auto stało pod gołym niebem, tak samo jak i MG. Mało tego ... czasami ciężko jest i o takie miejsce u mnie na parkingu. Ogólnie tragedia. :-|
Pawkaz - Sro Kwi 09, 2014 17:55

Nieźle wygrzebany temat :mrgreen:
Zagłosowałem na nie.U mnie także są trudności z parkowaniem na osiedlu, ale od godziny 17.00 jak ludziki wracają z pracy