Zobacz temat - [PoRD] niesluszny mandat pomocy !!!
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - [PoRD] niesluszny mandat pomocy !!!

dobryziom - Czw Lis 27, 2008 11:40
Temat postu: [PoRD] niesluszny mandat pomocy !!!
Ostatnio wracałem z Lublina i dostałem mandat niby normalna sprawa ale mam pewne wątpliwości i chce napisać pismo anulowanie go i liczę na pomoc paru ekspertów z naszego forum :)

Zacznę od początku wracałem z Lublina do Warszawy po namowach koleżanki zgodziłem sie żeby nie jechać Lubelska i ominąć korki jadąc przez jakieś wioski bo trochę sie nam śpieszyło. Droga dużo gorsza ale bez tirow oraz kora... spoko wjeżdżam w kolejna już wioskę jadę i co nagle widzę kolego policjantów zwolniłem do przepisowych 50km. Nagle widzę lizaczka i zapraszam na pobocze... dziwne jadę przepisowo światła mam nie piłem o co chodzi? wysiadam daje dokumenty a pan władza mówi ze jakieś 2km wcześniej był radar i ze jechałem 93km... oczywiście standardowa gadka szmatka ze sie śpieszyłem itd.. ze nie widziałem radara ze nie było znaku , czemu tak drogo itd. itp... tez bylem jakiś zamotany ze w ogóle przyjąłem ten mandat 8punktow i 300zeta... Dopiero później włączyło mi sie myślenie ze:

policjant sie nie przedstawił ani wylegitymował
nie przedstawił mi dowodu przekroczenia prędkości
radar powinien być chyba przepisowo oznakowany
nie mam obowiązku wierzyć mu na słowo bo nie wydaje mi sie żebym jechał więcej niż 60 maks 70...

Chłopaki pomocy czuje sie pokrzywdzony i chce napisać pismo jakieś pomysły? szczególny apel do naszego ogarniacza Macieja :)

kolin - Czw Lis 27, 2008 11:51

Jak dla mnie to powinien ci pokazać tą prędkości co przekroczyłeś Film/Zapis Radaru czy na jakiej podstawie to stwierdził inaczej ja w tym momencie bym mandatu nie przyjął i kłócił bym się z nim nawet tam 3 godziny. Druga sprawa to dziwne, że się nawet nie przedstawił,wylegitymował, zawsze to robią jak podchodzą do pojazdu. Wg mnie któryś z nich miał zły dzień i padło na ciebie nie daj się :wink:
Paul - Czw Lis 27, 2008 11:54

dobryziom napisał/a:
policjant sie nie przedstawił
Udowodnisz?
dobryziom napisał/a:
ani wylegitymował
Jak był w mundurze, to nie musiał, tylko na życzenie :D
dobryziom napisał/a:
nie przedstawił mi dowodu przekroczenia prędkości
A zażądałeś ?
dobryziom napisał/a:
radar powinien być chyba przepisowo oznakowany
Nie ma przepisu na to - żadne 'krzakowe' radary znakowane nie są, chyba że chodzi o propagandę i odstraszanie :P
dobryziom napisał/a:
nie mam obowiązku wierzyć mu na słowo bo nie wydaje mi sie żebym jechał więcej niż 60 maks 70...
Nie masz, ale o tym trzeba było na miejscu myśleć i kazać sobie pokazać pomiar i czas od pomiaru (ew. zdjęcie ;p )
Teraz to już raczej pozamiatane :(

BTW, chyba nie ma takiej instytucji jak 'anulowanie mandatu'.

Thrillco - Czw Lis 27, 2008 12:13

BTW...podczas rozmowy tłumaczać się, że Ci sie spieszyło niejako przyznałes się do popełnienia wykroczenia...pozamiatane. A w sądzie predzej uwierza policjantowi niż tobie. Do tego...no dałeś się nieźle naciągnąć :D
dareke - Czw Lis 27, 2008 12:29

Kolego jeśli podpisałeś mandat to oznacza przyznanie się do popełnionego przekroczenia i przyjęcie mandatu. Możesz pisać pewnie , opisz całą sytuację dokładnie. Masz świadków swojej rozmowy z policjantem? Spisałeś może nr pojazdu oznakowanego? Radar musi mieć tylko homologację . Powodzenia.
maciej - Czw Lis 27, 2008 12:56

www.google.pl => "Przyjęcie mandatu":
http://www.twoja-firma.pl...ie-do-winy.html
Cytat:
Przyjęcie blankietu (bądź uiszczenie grzywny) oznacza przyznanie się do winy i uprawomocnienie się mandatu. To z kolei pozbawia prawa do odwołania. Prawomocny mandat może być tylko uchylony i tylko wtedy, gdy nałożono go za czyn nie będący czynem zabronionym jako wykroczenie. Na przykład dostaniesz mandat za parkowanie w strefie zakazu, a okaże się, że w tym miejscu zakaz taki nie obowiązuje. Uchylenie mandatu następuje z urzędu lub na wniosek ukaranego złożony w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia. Potem bezpowrotnie traci się uprawnienia do żądania uchylenia mandatu.


No cóż, resztę można powtórzyć po Paulu.

dobryziom napisał/a:
policjant sie nie przedstawił ani wylegitymował

Jeśli był umundurowany, to nie miał obowiązku legitymowania się, a że się nie przedstawił, to chyba naruszył wewnętrzne zarządzenie Komendanta Głównego i pewnie zostałby ustnie upomniany przez przełożonego.
Cytat:
nie przedstawił mi dowodu przekroczenia prędkości

Nie musiał, skoro się z nim zgodziłeś.
Mandaty z czasów, gdy SM nie miały podstaw używania fotoradarów nie zostały anulowane, bo skoro zostały podpisane przez sprawców, to znaczy, że popełnili wykroczenie.
dobryziom napisał/a:
radar powinien być chyba przepisowo oznakowany

Nie, nie powinien - oznakowuje się tylko te, które mają działać prewencyjnie.
dobryziom napisał/a:
nie mam obowiązku wierzyć mu na słowo bo nie wydaje mi sie żebym jechał więcej niż 60 maks 70...

To trzeba było zapytać o to natychmiast.

Z resztą raczej miałeś małe szanse, żeby to była ściema - obecnie stosowana jest praktyka, w której patrol stoi za 2 km za radarem i mandatuje "na słowo", a jak sprawca chce dowodu, to są dwie opcje - albo z nim podjeżdżają albo (częściej) odpuszczają i wysyłają pocztą, a wtedy można załatwić sprawę faksem albo jechać tłumaczyć się np. ze Szczecina do Ustrzyk dolnych. ;)
dobryziom napisał/a:
Chłopaki pomocy czuje sie pokrzywdzony i chce napisać pismo jakieś pomysły? szczególny apel do naszego ogarniacza Macieja

Niestety - jak już przyjąłeś to po zawodach.

Podstawy są w KPK:
Cytat:
2007-07-02
Art. 97.
§1. W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy:
1) schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,
2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy albo za pomocą urządzenia pomiarowego lub kontrolnego, a nie zachodzi wątpliwość co do osoby sprawcy czynu
- w tym także, w razie potrzeby, po przeprowadzeniu w niezbędnym zakresie czynności wyjaśniających, podjętych niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia.
Nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego nie może nastąpić po upływie 14 dni od daty ujawnienia czynu w wypadku, o którym mowa w pkt 1, i 30 dni w wypadku, o którym mowa w pkt 2.
§2. Sprawca wykroczenia może odmówić przyjęcia mandatu karnego.
§3. Funkcjonariusz nakładający grzywnę obowiązany jest określić jej wysokość, wykroczenie zarzucone sprawcy oraz poinformować sprawcę wykroczenia o prawie odmowy przyjęcia mandatu karnego i o skutkach prawnych takiej odmowy.
Art. 98.
§1. W postępowaniu mandatowym można nakładać grzywnę w drodze mandatu karnego:
1) wydawanego ukaranemu po uiszczeniu grzywny bezpośrednio funkcjonariuszowi, który ją nałożył,
2) kredytowanego, wydawanego ukaranemu za potwierdzeniem odbioru,
3) zaocznego.
§2. Mandatem karnym, o którym mowa w § 1 pkt 1, może być nałożona grzywna jedynie wobec osoby czasowo przebywającej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub niemającej stałego miejsca zamieszkania albo pobytu. Mandat taki staje się prawomocny z chwilą uiszczenia grzywny funkcjonariuszowi, który ją nałożył.
§3. Mandatem karnym, o którym mowa w § 1 pkt 2, może być nałożona grzywna jedynie wobec osoby innej niż wymieniona w § 2. Mandat powinien zawierać pouczenie o obowiązku uiszczenia grzywny w terminie 7 dni od daty przyjęcia mandatu oraz o skutkach nieuiszczenia grzywny w terminie. Staje się on prawomocny z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego.
§4. Mandatem karnym zaocznym można nałożyć grzywnę w razie stwierdzenia wykroczenia, którego sprawcy nie zastano na miejscu jego popełnienia, gdy nie zachodzi wątpliwość co do osoby tego sprawcy; mandat taki pozostawia się wówczas w takim miejscu, aby sprawca mógł go niezwłocznie odebrać.
§5. Mandat karny, o którym mowa w § 1 pkt 3 powinien wskazywać, gdzie w terminie 7 dni od daty jego wystawienia ukarany może uiścić grzywnę, oraz informować o skutkach jej nieuiszczenia w tym terminie. Staje się on prawomocny z chwilą uiszczenia grzywny we wskazanym miejscu i terminie.
Art. 99.
W razie odmowy przyjęcia mandatu karnego lub nieuiszczenia w wyznaczonym terminie grzywny nałożonej mandatem zaocznym, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie. We wniosku tym należy zaznaczyć, że obwiniony odmówił przyjęcia mandatu albo nieuiścił grzywny nałożonej mandatem zaocznym, a w miarę możności podać także przyczyny odmowy.
Art. 100.
Ściąganie grzywny nałożonej w drodze mandatu karnego następuje w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Grzywna ta stanowi dochód budżetu państwa, a gdy nałoży ją funkcjonariusz organu podległego władzom jednostki samorządu terytorialnego - stanowi dochód tej jednostki samorządu.
Art. 101.
§1. Prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn nie będący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu.
§ 2. Uprawniony do uchylenia prawomocnego mandatu karnego jest sąd właściwy do rozpoznania sprawy, na którego obszarze działania została nałożona grzywna. W przedmiocie uchylenia mandatu karnego sąd orzeka na posiedzeniu. W posiedzeniu ma prawo uczestniczyć ukarany, organ, który lub którego funkcjonariusz nałożył grzywnę w drodze mandatu albo przedstawiciel tego organu oraz ujawniony pokrzywdzony. Przed wydaniem postanowienia sąd może zarządzić stosowne czynności w celu sprawdzenia podstaw do uchylenia mandatu karnego.
§3. Uchylając mandat karny nakazuje się podmiotowi, na rachunek którego pobrano grzywnę, zwrot uiszczonej kwoty.

Ciebie dotyczy art. 98 par. 3:
Cytat:
Mandatem karnym, o którym mowa w § 1 pkt 2 [kredytowym - przyp. maciej], może być nałożona grzywna jedynie wobec osoby innej niż wymieniona w § 2. Mandat powinien zawierać pouczenie o obowiązku uiszczenia grzywny w terminie 7 dni od daty przyjęcia mandatu oraz o skutkach nieuiszczenia grzywny w terminie. Staje się on prawomocny z chwilą pokwitowania jego odbioru przez ukaranego.


Swoją drogą, to rozumiem, że zastosowałeś opisywaną przez Ciebie w innym wątku metodę sprowadzania się do poziomu policjantów-idiotów, tak?
dobryziom napisał/a:
ja zawsze w takich sytuacjach zachowuje sie jak idiota tym samym sprowadzam sie do ich poziomu

Sam się sprowadziłeś, a onie nie?
A może czytali forum i postanowili Ci udowodnić, że Twoje mniemania o Policji jest mylne...
:rotfl:

dobryziom - Czw Lis 27, 2008 13:20

akurat tego dnia ja miałem słaby dzień bylem zmęczony i nie miałem czasu :/ pytałem oczywiście gdzie potwierdzenie przekroczenia prędkości jakiś dowód to policjant nawet ze mną nie rozmawiał tylko powiedział żebym poczekał w samochodzie ze nie będzie dyskutował... przyszedł z wypełnionym mandatem do podpisu... dla mnie jest to bezczelne nadużycie postawienie przed faktem dokonanym bez uzasadnienia... nie ma bata żebym to zapłacił opisze dokładnie cala sytuacje i będę czekał na anulowanie :evil:


PS Maciej nie mogłem sie sprowadzić do jego poziomu bo było by to upokarzające :)

PS.2 jeszcze jedno zdarzenie w którym bylem uczestnikiem może tu coś doradzicie podobna sytuacja zatrzymanie przez policje za rzekome przekroczenie prędkości. Jadę z kolegom samochodem wjeżdżamy pod lekkie wzniesienie lewym pasem prawym zrównuje sie z nami BMW jesteśmy na szczycie strzał z pistoletu policjanta i lizaczek z zaproszeniem na bok BMW zostaje puszczone nie wiadomo czemu pewnie dlatego ze jest na gdańskich numerach ( jesteśmy na obwodnicy gdańskiej) my na warszawskich. Prędkość 120km dozwolone 80km co już jest bzdura my jechaliśmy jakieś 100km spoko było przekroczenie tylko ze byliśmy przykryci przez BMW i to jego prędkość zmierzono co zrobić ??

puszczenie drugiej osoby co jest niedopuszczalne
prędkość na 90% jest nie nasza a drugiego pojazdu
oczywiście podobna sytuacja policjant nie chce rozmawiać wysyła do samochodu i przychodzi z gotowym mandatem typowe nadużycie...

Paul - Czw Lis 27, 2008 13:36

dobryziom napisał/a:
i to jego prędkość zmierzono co zrobić
Teraz już nic :( Od razu trzeba było odmówić przyjęcia => zgodzić się na sprawę przed SG, gdzie Cię oleją, bo w 99% przypadków słowo policjanta jest święte a Ty 'z definicji' ściemniasz.
Thrillco - Czw Lis 27, 2008 13:40

w tej sytuacji obowiązuje zasada-kto pierwszy ten lepszy...ikolejna sytuacja zupełnie nie do udowodnienia własnej niewinności...tym bardziej, że niewinni nie byliście. Miałem to samo w Jeleniej Górze. Wyscig spod świateł wtedy wygrałem a nagroda było 200zł i 6pkt.
Paul - Czw Lis 27, 2008 13:41

BTW - żona miała podobną sytuację - dostała mandat za wyprzedzanie, którego nie było, na zakazie. Chciała -> włączyła kierunek -> przypomniała sobie o zakazie -> wyłączyła kierunek. Nie najechała nawet na linię środkową. "Za drzewem stali" i wcisnęli jej mandat na 100,-. Jak podpisała - było po ptokach, bo tym samym się przyznała :( Gdyby na mnie trafiło, to bym ich wyśmiał, bo sam ew. zamiar popełnienia wykroczenia nie jest (jeszcze) karalny. Idąc tym tropem, to każdemu mogliby wmówić: a) zamiar przekroczenia prędkości, b) zamiar jazdy po pijaku, c) ... i tak dalej :(

[ Dodano: Czw Lis 27, 2008 13:44 ]
Thrillco napisał/a:
w tej sytuacji obowiązuje zasada-kto pierwszy ten lepszy...
Chyba, że na 1 pomiar zatrzymują 2 auta -> obaj odmawiają przyjęcia -> SG -> kto ma zapłacić ??
Na 99,9% w takiej sytuacji misiek odpuści, bo się skompromituje w sądzie :P

maciej - Czw Lis 27, 2008 13:44

No sorry, jeśli w obu tych sytuacjach przyjąłeś mandat, to sam się sprowadziłeś do "ich" poziomu, a raczej niżej... :(

Nadużycie tak, ale trzeba było z nim walczyć od razu, a nie teraz płakać.

Druga rzecz, że to jest właśnie przyczyna, dla której warto znać swoje prawa, ZWŁASZCZA, jeśli, jak sam piszesz, jesteś często sprawdzany za sam wygląd, a nie sprowadzać się do poziomu idioty...

Bo muszę przyznać, że strasznie nie podoba mi się Twoja metoda "radzenia sobie" - ja, owszem mogę podyskutować z Policjantami, sprawdzić jakie oni mają prawa, a jakie ja (jak w moim przypadku z fotoradarem), ale nie uznaję "sprowadzania się do roli idioty" - albo przyjmuję mandat, bo źle zrobiłem i ewentualnie rozmawiam o niższym wymiarze mandatu lub pouczeniu albo nie przyjmuję i wtedy "idę na wojnę", bo to jest jedyna droga, żeby wymóc swoje prawa. No chyba, że rzeczywiście przy każdym zatrzymaniu masz coś na sumieniu, to może metoda "na idiotę" ma sens...

Może też mam inne podejście do Policji - może dlatego, że nie próbuję sprowadzać się do poziomu idioty, to Policjanci, których spotykam są wobec mnie ok i nie mam z nimi takich problemów.

Czy spróbowałeś choćby poprosić pana o legitymację i nr służbowy, bo chciałbyś to spisać?

Bo to dość często "stawia" panów do pionu.
Poza tym dobrze działa wyjęcie notesu i notowanie wszystkiego co pan mówi, a najlepiej włączyć dyktafon. ;)

Jedyne na co w tej chwili się możesz powołać to art. 101, ale obawiam się, że nic nie zdziałasz, bo musiałbys udowodnić, że np. radar stał poza terenem zabudowanym, a skasowali Cię za jazdę w terenie.

Możesz jeszcze napisać do Komendanta właściwej Komendy Rejonowej Policji lub właściwego WRD, bo w sumie nie napisałeś, czy rozmawiałeś z WPI, czy WRD, bo rzeczywiście, jeśli było tak, jak to opisałeś, to zachowanie Policjantów (a szczególnie nie podanie sposobu pomiaru) było wysoce niestosowne.

Tylko w takiej sytuacji mogłeś spokojnie nie przyjąć mandatu, a ja bym na Twoim miejscu zadzwonił pod 112, żeby potem mieć nagranie - dowód i powiedziałbym, ze w tej i tej miejscowości zatrzymał mnie patrol, który się nie przedstawił, nie chce mi podać sposobu pomiaru prędkości i proszę o przysłanie innego patrolu, bo mam wątpliwości co do zachowania panów.

Jak już chcesz walczyć z Policją, to musisz to robić ich metodami.

[ Dodano: Czw Lis 27, 2008 14:01 ]
Z dodatkowych dobrych metod - robienie zdjęć (jak zaparkowany jest ich samochód, gdzie zatrzymują kontrolowanych, jak ustawiony jest radar) też robi niezłe wrażenie, jeśli widzą, że robią coś nie do końca tak, to od razu się poprawiają.

Trzeba pamiętać, że Rozporządzenie w Sprawie Kontroli Ruchu Drogowego dość jasno określa co mogą, a czego nie mogą policjanci.

I właśnie je przejrzałem - obowiązek przedstawienia się wynika z tego Rozporządzenia, a nie z Zarządzenia Komendanta Głównego Policji, jak mi się wydawało.

maniaq - Czw Lis 27, 2008 14:01

to ja przywolam swoje wspomnienie jak zostalem ukarany za wyprzedzanie na podwojenj cioaglej przez starz graniczna - wyprzedzilem pojazd strazy i jestem na 100 % pewien ze zrobilem wsyztsko jak nalezy, przerywana , keirunki odstepy itp.

dyskusja jak z glupim - raz ze zaczalem wyprzedzac n apodwojnej , raz ze konczylem...
oczywiscie ich metodami moge nie przyjac mandatu. wycieczka do sanoka lub rzeszowa na rozprawe kosztuje wiecej niz sam mandat O_o niestety takie mam mozliwosci prawne.. a kto mi pokryje koszty dojazdu, zwolnieni w pracy zdrowia na pisma itd itp.

wole przyjac i miec spokoj, w policji i skarbowce panie maja prace;) , niestety to jest nasza rzeczywistosc :/

maciej - Czw Lis 27, 2008 14:04

Tak, maniaq, ale w Twojej sytuacji sprawa była niestety kompletnie uznaniowa, a w sytuacji dobryziom policjant nie może powiedzieć, że "widział", że przekroczyłeś prędkość - musi mieć urządzenie i to homologowane.
maniaq - Czw Lis 27, 2008 14:19

wszystko sie zgadaza , tylko pojdz na wojne i popros o spr homologacji, wierzysz ze nawet jak cos bylo nie tak to sie nagle nie wykalibruje w magazynie policyjnym >? jak z twoim blyskiem >? :D i o tym mowie , ze mozliwosci obrony masz znikome :/
Thrillco - Czw Lis 27, 2008 14:27

no co do tych zasad co wolno a czego nie to warto znać i pamiętac podstawowe zapisy. i tak np. na ul Towarowej w Białymstoku z pewną regularnością po zmroku stoją chłopcy radarowcy. Auto schowane w zatoczce, widoczne dopiero 10m przed miejscem, czesto w ogóle nie stoi zgodnie z zapisem prostopadle do jezdni, oczywiście nijak nie jest widoczne a kolo z radarem potrafi wyskoczyc przed mache. Czesto jest tam spory ruch również takich aut jak TiRy, przez co trudno czasem czuc sie bezpiecznie. I już 2 razy mnie tam zatrzymywali i 2 razy skonczyło sie na sprawdzaniu dokumentów, choc wczesniej były jakieś tam wątpliwości co do mojej prędkości itp. Zawsze nalezy się upewnić a potem zasunąc tekstem typu" ale zeby karać za łamanie przepisów nalezy samemu być wobec nich w porzadku". Policjant zazwyczaj pyta o co panu chodzi? Po szybkiej ocenie sytuacji wymieniacie - nieprawidłowe ustawienie pojazdu, nieprawidłowy sposób zatrzymania po zmroku, brak jakiegokolwiek włączonego oświetlenia pojazdu 9poza terenem zabudowanym mają byś właczone nawet sygnały swietlne bodaj) itp.itd. Potem prosimy o numer słuzbowy i...zazwyczaj"dobrze, prosze jechac" :D

maniaq - ale akurat homologacje sa ewidencjonowane, własnie po to żeby nie było takich jaj, ze między czasie się coś stało homologowane.

pietro - Czw Lis 27, 2008 14:35

dobryziom napisał/a:
Prędkość 120km dozwolone 80km co już jest bzdura my jechaliśmy jakieś 100km spoko było przekroczenie tylko ze byliśmy przykryci przez BMW i to jego prędkość zmierzono co zrobić ??


w przypadku fotoradaru zdjęcie takie nie jest chyba nawet brane pod uwagę gdy są dwa auta, (prosiłbym kogoś o potwierdzenie tego) a jeśli on to robił suszarką to mógł nie trafić w Ciebie, sprawa sporna

maciej - Czw Lis 27, 2008 14:43

Poza tym homologacja ma datę i albo jest albo jej nie ma.

I jeśli w czasie pomiaru jej nie miał, to "poprawki w magazynie" nic tu nie pomogą.

Oczywiście, że urządzenie może być niesprawne w danym momencie i to już bardzo trudno udowodnić, zresztą gdyby można było to zrobić tak "od ręki" to Policja byłaby sparaliżowana, bo po każdym pomiarze każdy kierowca żądałby ponownych badań homologacyjnych, czyli mielibyśmy radary "jednorazowe". ;)

Ja nie zgadzałem się nie z samym pomiarem, jak kolega w tym wątku, tylko z metodą, która moim zdaniem zagraża bezpieczeństwu ruchu.
Thrillco napisał/a:
poza terenem zabudowanym mają byś właczone nawet sygnały swietlne bodaj

W momencie zatrzymania powinni stanąć za Tobą, żeby Cię "osłonić", a jeśli zatrzymal Cię w miejscu zabronionym powinni włączyć jedno niebieskie, żeby ostrzegać innych kierujących.

[ Dodano: Czw Lis 27, 2008 14:45 ]
pietro napisał/a:
w przypadku fotoradaru zdjęcie takie nie jest chyba nawet brane pod uwagę gdy są dwa auta, (prosiłbym kogoś o potwierdzenie tego)

W praktyce nie są - kiedyś mi "błysło", jak jechałem równolegle z drugim autem o 3 w nocy między ogródkami działkowymi na Sobieskiego i nic nie przyszło. ;)
No chyba, ze temu drugiemu przyszło. ;)

dobryziom - Czw Lis 27, 2008 14:49

przyznaje chłopaki ze tym razem dałem ciała to powinien sie kłócić do upadłego... chociaż tekst typu proszę wrócić do samochodu był bardzo wymowny... ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem podsumowując co można zrobić w obydwu przypadkach? co napisać w ewentualnym liście; propozycje haczyków :)
Paul - Czw Lis 27, 2008 15:08

dobryziom napisał/a:
tekst typu proszę wrócić do samochodu
Nie wiem, w jaki sposób Ci to powiedzieli, ale wg PoRD masz siedzieć w samochodzie, chyba że masz zgodę lub polecenie policjanta na wyjście.
maciej - Czw Lis 27, 2008 15:17

dobryziom napisał/a:
chociaż tekst typu proszę wrócić do samochodu był bardzo wymowny...

Policjant miał prawo Ci to powiedzieć i nei bardzo miałeś się o co kłócić.
Ty masz prawo nie przyjąć mandatu, a ja bym natychmiast w takiej sytuacji podjął kontrakcję dzwoniąc na 112 albo 997 - wszystkie połączenia są nagrywane, więc miałbyś dowód, że coś było nie tak, a przy dużym szczęściu coś takiego dotarłoby do Wydziału Wewnętrznego, czy jak to się teraz nazywa i może to policjant miałby problem.

Teraz możesz na pewno napisać skargę - mandatu Ci nie anulują, bo sam się przyznałeś do popełnienia wykroczenia podpisując mandat, ale może to nauczy tego policjanta jak powinien się zachowywać.

I kurde, dlaczego w Polsce ciągle ktoś pisze o "haczykach" - to żadne "haczyki", tylko rzeczy, których policjant jako stróż prawa powinien przestrzegać, a niestety nie da się ich tego nauczyć płacząc na forach, tylko właśnie znęcając się nad nimi ich własną bronią, czyli przepisami i skargami.

Jeśli w opisanej przez Thrillco sytuacji każdy by panom wytykał błędy, a co 10 zadzwonił pod 997 ze skargą, że zachowują się niezgodnie z przepisami to za 2 dni zaczęliby się zachowywać prawidłowo.

Najprościej to przeczytać podany przeze mnie artykuł plus jeszcze kilka podobnych wyskakujących z google, a potem zweryfikować ich treść (bo oczywiście mogą podawać bzdury) z PoRD, Rozporządzeniem o kontroli ruchu drogowego i dużą ilościa informacji podawanych na stronach Policji, bo wbrew pozorom są one tworzone tak, żeby pomóc obywatelom.

Zajmie to 3h, a wiedzy nabędzie się sporo.

Podstawowe błedy to zatrzymanie niezgodnie z Rozporządzeniem. Dodatkowo policjanci często sami stają "gdzie wygodniej" - niezgodnie z przepisami.

A jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to prosisz o wytłumaczenie, o paragrafy, prosisz o możliwość spisania danych z legitymacji służbowej, jeśli pan mówi "ciekawe rzeczy" ocierające się o groźbę karalną to zaczynasz notować, a jak już coś bardzo jest nie tak - np. gdy nie chcą Ci pokazać dowodu przekroczenia prędkości, to dzwonisz pod 997, opisujesz sytuację i pytasz co w takim razie masz zrobić - słyszałem już o akcjach, gdy dyspozytor przekazywał sprawę właściwemu oficerowi dyżurnemu i jeszcze przed końcem kontroli nastawienie panów radykalnie się zmieniało (naprawdę nie wszyscy policjanci to chamy, buraki i idioci) - chyba Orson opowiadał o kontroli na autostradzie pod Wrocławiem - telefon pod 997 z pytaniem, czy wolno zatrzymywać auta na autostradzie, a na odpowied, że nie pytanie "to co robi patrol w tym i tym miejscu?" - zniknęli w ciągu 2 minut.

general_p - Czw Lis 27, 2008 18:23

W przypadku prawomocnego mandatu karnego można w terminie siedmiu dni od jego uprawomocnienia wystąpić o jego uchylenie. Niestety tylko w przypadku, gdy:

"grzywnę nałożono za czyn nie będący czynem zabronionym jako wykroczenie"

Co w praktyce oznacza, że wymierzono go za coś co nie jest czynem zabronionym. Oznacza to w zasadzie, że wymierzono go za coś co w ogóle nie jest ścigane np. wymierzono by mandat za jazdę w krótkich spodenkach w delfinie wzorki. Niestety jazda z prędkością wyższą niż obowiązujące w danym miejscu ograniczenia prędkości jest czynem zabronionym jako wykroczenie. Jeśli mandat został przyjęty, to w zasadzie nie ma już znaczenia czy faktycznie przekroczono limit prędkości czy nie. Ma to znaczenie jedynie w przypadku odmowy przyjęcia mandatu i w toczącej się następnie sprawie przed Sądem.

magneto - Czw Lis 27, 2008 18:25

pietro napisał/a:
w przypadku fotoradaru zdjęcie takie nie jest chyba nawet brane pod uwagę gdy są dwa auta, (prosiłbym kogoś o potwierdzenie tego)


Bylem wzywany za zdjęcie na ul.kościuszki w katowicach(przekroczenie prędkości 112/50 -10pkt/500pln) i przyznałem się do winy bo rzeczywiście tyle jechałem.Ale jak już przyjąłem mandat to dowiedziałem się że jak są dwa auta na zdjęciu i nikt się nie przyzna to sprawa będzie umorzona bo policja nie jest w stanie stwierdzić które auto ze zdjęcia jechało szybciej- to powiedział mi policjant

dobryziom - Wto Sty 06, 2009 14:06

jeszcze przed końcem roku udało mi się wysmarować podanie do Komendy powiatowej Policji. Opisałem cała sytuacje od początku do końca jak wyglądała, wytykając nieprawidłowości. Czekam teraz cierpliwie na odzew. Na koniec pytanie czy maja obowiązek odpisać jak tak czy w jakimś określonym czasie? oraz czy mogą mnie spotkać jakieś nieprzyjemności z tego tytułu ze strony władzy oczywiście oprócz tego ze oleją sprawę i będę musiał zaplacic wymierzona kare :p
maciej - Wto Sty 06, 2009 14:10

dobryziom napisał/a:
Na koniec pytanie czy maja obowiązek odpisać jak tak czy w jakimś określonym czasie?

Trzebaby poszukać, bo nie wiem w jakim trybie to może być rozpatrywane...
KPA? Wild_weasel, pomocy!!! :)
dobryziom napisał/a:
oraz czy mogą mnie spotkać jakieś nieprzyjemności z tego tytułu ze strony władzy oczywiście oprócz tego ze oleją sprawę i będę musiał zaplacic wymierzona kare :p

Jedyne, to gdyby skarga zadziałała, a potem trafiłbyś na tych samych funkcjonariuszy, to mógłbyś spodziewać się drobiazgowej, acz pewnie już przepisowej kontroli. ;)
Innych szykan kodeksy nie przewidują, a nie sądzę, żeby wszyscy policjanci, nawet z jednej komendy, mieli taką pamięć, żeby zapamiętać z nazwiska, że to Ty naskarżyłeś na ich kolegów. ;)

Przy czym, jednyne na co bym liczył, to przeprosiny od rzecznika komendanta, bo podpisując się pod mandatem przyznałeś się do winy i jest po zawodach. :P
To działa tak, że jeśli ktoś podpisał się pod mandatem SM, w czasach, gdy SM nie miała prawa używać fotoradarów, to i tak jest po zawodach, bo podpisując mandat sam się przyznał. :P

dobryziom - Wto Sty 06, 2009 14:15

na dobra sprawę jeśli faktycznie był tam radar to muszą mieć moja rzekoma fotkę jeśli nie to ide w zaparte i nie płace list wysłałem za potw. wiec się nie wymigają :razz:

Ps wiem wiem Maciej ale jeśli nie maja fotki a doszło by do procesu zawsze mogę powiedzieć ze policjant wywierał na mnie presje i nadużywał swojego autorytetu żebym podpisał... bo w sumie tak to wygladało:/

maciej - Wto Sty 06, 2009 14:28

dobryziom napisał/a:
na dobra sprawę jeśli faktycznie był tam radar to muszą mieć moja rzekoma fotkę jeśli nie to ide w zaparte i nie płace list wysłałem za potw. wiec się nie wymigają :razz:

Ps wiem wiem Maciej ale jeśli nie maja fotki a doszło by do procesu zawsze mogę powiedzieć ze policjant wywierał na mnie presje i nadużywał swojego autorytetu żebym podpisał... bo w sumie tak to wygladało:/

A Ty ciagle swoje...

Zrozum wreszcie!!!
PODPISAŁEŚ przyznanie się do winy oraz kwotę kary.

To jest generalnie nieodwołalne i teraz to do Ciebie zapuka komornik z Urzedu Skarbowego albo ściągnie Ci to ze zwrotu podatku, jeśli taki masz.

Do "procesu" to moze dojść jeśli nie przyjmiesz mandatu, potem napiszesz pismo wyjaśniające do Sądu Grodzkiego, potem zostaniesz skazany i jeszcze odwołasz się od wyroku "zaocznego" w pierwszej instancji. Wtedy dochodzi do tego co rozumiesz przez proces, czyli spotkania na sali Sądu Grodzkiego, ale jeśli nie masz świadków to nic tam nie zdziałasz, a jak sąd się wkurzy, to możę Ci jeszcze przysolić więcej niż policjant.

Możesz conajwyżej iść do Strasburga, ale dowodów nie masz, świadków nie masz, nic nie masz.

Policja, na Twoje pismo odpowie najwyżej, że przeprasza za nie przedstawienie się funkcjonariusza albo że wszyztko było zgodnie z procedurą i tyle. Jeśli rzeczywiście był fotoradar, to może zaproszą Cię komendę w celu obejrzenia i nic więcej.

Pokpiwałeś na forum z policjantów, a na koniec okazało się, że w realu to oni kpią z Ciebie. Ot co.

dobryziom - Wto Sty 06, 2009 14:35

rozumiem doskonale ze podpisanie jest przyznaniem się do winy tylko jedno ale ja nie miałem innej możliwości... przecież nie będę się szarpał ani wrzeszczał na władze bo wtedy by sie to na pewno skończyło w sadzie :p teraz mam nauczkę żeby szczegółowo kontrolować policjantów zapisywać a może i nagrywać tak jak mówiłeś :/ no nic zobaczymy czy coś wyjdzie na pewno zdam relacje
maciej - Wto Sty 06, 2009 14:38

dobryziom napisał/a:
ja nie miałem innej możliwości...

Miałeś.
Prowadził Twoją rękę, żebyś podpisał?
Bronią groził?

Bona to są paragrafy...

Po prostu mówisz "nie przyjmuję mandatu", wtedy policjant musi oddać Ci dokumenty i sporządzić wniosek do Sądu Grodzkiego.

O żadnym "szarpaniu", czy "wrzeszczeniu" nie ma mowy.

dobryziom - Wto Sty 06, 2009 14:47

Maciek ja to świetnie wiem może to dziwnie wygląda ale pierwszy raz bylem w takiej sytuacji... zero rozmowy kontaktu sam bylem w szoku...

[ Dodano: Czw Sty 15, 2009 13:24 ]
dostałem odpowiedz na mój list !! ! oczywiście co wstawili artykuł którego można było się spodziewać "podpisałeś to teraz masz" czytaj pocałujcie nas w dupe oczywiście na resztę zarzutów wykpili się ze wszystko było wedle procedur itd. itp tez sie moglem tego spodziewać na koniec załączony certyfikat do suszarki protokół wystawiony dzień po otrzymaniu listu co mnie bardzo rozśmieszyło a poniżej napisane ze ważny od daty produkcji listopad 2006 na 2 lata w sumie wystawienie dla policji takiej lewizny myślę ze to żaden problem :) i na koniec fotka fakt samochód widać jak wiesz co to za samochód to zgadniesz, co do fotki kierowcy hmmm jedna wielka czarna plama ( czytaj wielki czarny pixel) nie ma juz sensu ciągnąć tematu mimo ze sa podstawy zaczepienia. Ważne ze było warto bo poprawiło mi to zdecydowanie humor :)

PS spraw numer dwa tez została ruszona i czekam na wieści:p

maciej - Pon Sty 26, 2009 16:29

dobryziom napisał/a:
oczywiście co wstawili artykuł którego można było się spodziewać "podpisałeś to teraz masz"

Trudno się dziwić - powołują się na przepis, na podstawie którego działają.
dobryziom napisał/a:
czytaj pocałujcie nas w dupe

Nie przesadzaj - jakby nie powoływali się na ten artykuł, to jakby mieli działać?
dobryziom napisał/a:
oczywiście na resztę zarzutów wykpili się ze wszystko było wedle procedur itd. itp

Jakbyś miał świadków, to gra byłaby inna - oficjalna skarga itp, a tak, też nie można im się dziwić, bo inaczej to każdy kierujący podważałby ich zachowanie, żeby sie wykpić.
dobryziom napisał/a:
na koniec załączony certyfikat do suszarki protokół wystawiony dzień po otrzymaniu listu co mnie bardzo rozśmieszyło a poniżej napisane ze ważny od daty produkcji listopad 2006 na 2 lata

A możesz pokazać skan?
Bo to ciekawe...
To był odpis ze świadectwa homologacji?
Podpisany przez kogoś?
dobryziom napisał/a:
takiej lewizny myślę ze to żaden problem

Nikt nie zrobi takiej lewizny, bo za to grozi prokurator, zwolnienie ze służby i utrata emerytury.
dobryziom napisał/a:
i na koniec fotka fakt samochód widać jak wiesz co to za samochód to zgadniesz, co do fotki kierowcy hmmm jedna wielka czarna plama ( czytaj wielki czarny pixel)

Widać tablicę? To jest ksero?
Napewno nie chciało im się wyostrzać, jeśli podpisałeś mandat, ale sądzę, że gdybyś nie przyjął, to byś dostał fotkę taką jak ja - wyraźną, z rozjaśnioną twarzą i tablicą, a tak szkoda im tych 10 minut na oczyszczenie tego, bo jużsię przyznałeś.
dobryziom napisał/a:
nie ma juz sensu ciągnąć tematu mimo ze sa podstawy zaczepienia

Moim zdaniem nie ma, bo na 100% to się na kompie da wyostrzyć i dostałbyś takie jak ja.
dobryziom napisał/a:
spraw numer dwa tez została ruszona i czekam na wieści:p

A co rozumiesz przez drugą sprawę?

dobryziom - Pon Sty 26, 2009 19:03

maciej napisał/a:
dobryziom napisał/a:
oczywiście co wstawili artykuł którego można było się spodziewać "podpisałeś to teraz masz"

maciej napisał/a:
Trudno się dziwić - powołują się na przepis, na podstawie którego działają.

pewnie liczyłem na taka odp.
dobryziom napisał/a:
czytaj pocałujcie nas w dupe

maciej napisał/a:
Nie przesadzaj - jakby nie powoływali się na ten artykuł, to jakby mieli działać?

pewnie liczyłem na taka odp.
dobryziom napisał/a:
oczywiście na resztę zarzutów wykpili się ze wszystko było wedle procedur itd. itp

maciej napisał/a:
Jakbyś miał świadków, to gra byłaby inna - oficjalna skarga itp, a tak, też nie można im się dziwić, bo inaczej to każdy kierujący podważałby ich zachowanie, żeby sie wykpić.

tu sie rozczarowałem bo mogli napisac bardzo nam przykro heheh a tak olali mnie jak jakiego oszusta ... bywa :)
dobryziom napisał/a:
na koniec załączony certyfikat do suszarki protokół wystawiony dzień po otrzymaniu listu co mnie bardzo rozśmieszyło a poniżej napisane ze ważny od daty produkcji listopad 2006 na 2 lata

maciej napisał/a:
A możesz pokazać skan?
Bo to ciekawe...
To był odpis ze świadectwa homologacji?
Podpisany przez kogoś?


niestety nie mam skanera :(
Swiadectwo legalizacji ponownej wydane przez dyrektora okregowego urzedu pomiarowego nr 1 w warszawie podpisane przez naczelnika wydzialu elektrycznego i elektroniki ... i tu najsmiesznijszy motyw data utraty waznosci 30listopada2008 data wystawienia certyfikatu 29 listopada 2007 rok kozak co :) hihih
dobryziom napisał/a:
takiej lewizny myślę ze to żaden problem

maciej napisał/a:
Nikt nie zrobi takiej lewizny, bo za to grozi prokurator, zwolnienie ze służby i utrata emerytury.

tego nie wiem ale wiem ze nie takie lewizny przechodzily w Polskich urzedach :)
dobryziom napisał/a:
i na koniec fotka fakt samochód widać jak wiesz co to za samochód to zgadniesz, co do fotki kierowcy hmmm jedna wielka czarna plama ( czytaj wielki czarny pixel)

maciej napisał/a:
Widać tablicę? To jest ksero?
Napewno nie chciało im się wyostrzać, jeśli podpisałeś mandat, ale sądzę, że gdybyś nie przyjął, to byś dostał fotkę taką jak ja - wyraźną, z rozjaśnioną twarzą i tablicą, a tak szkoda im tych 10 minut na oczyszczenie tego, bo jużsię przyznałeś.

mysle ze jednak by sie nie dało tego wyostrzyc gdyz na połowie samochodu jest takze cien drzew ale fakt podpisane numer tablicy jest wiec pozamiatane...
dobryziom napisał/a:
nie ma juz sensu ciągnąć tematu mimo ze sa podstawy zaczepienia

maciej napisał/a:
Moim zdaniem nie ma, bo na 100% to się na kompie da wyostrzyć i dostałbyś takie jak ja
.
mozna ich zagiac tym podejrzanym certyfikatem ale nie mam juz na to sily :)
dobryziom napisał/a:
spraw numer dwa tez została ruszona i czekam na wieści:p

A co rozumiesz przez drugą sprawę?


sprawa jazdy po obwodnicy Trojmiasta :)

Paul - Pon Sty 26, 2009 19:07

:szok: Po co cały post cytujesz? Starczy fragment :P ;)
dobryziom - Pon Sty 26, 2009 19:09

<wow> ale fajnie wyszło :p


aha wracajac do sprawy obwodnicy bardzo podobna odpowiedz oraz podane artykuly z jednym wyjatkiem ze sprawa zatrzymania i puszczenia drugiego samochodu zostanie wzieta pod lupe... czym jestem mile zaskoczony. "Wobec zaistnialej sytuacji, w celu wyjasnienia zasadnosci nalozenia mandatuza czyn ktory mogl nie byc w Pana rozumieniu wykroczeniem w mysl obowiazujacych przepisów art 101& 2 z 24 sierp 2004. kodeks postepowania w sprawach o wykroczenia dz.u. 106 poz 1148 z dnia 29 wrzesniua 2001 pismo zostanie skierowane do do sadu grodzkiego.... w celu wyjasnienia.... Spoko zobaczymy co tam wydumaja ale uwazam to sa bardzo ucziwe podejscie do sprawy :)

maciej - Pon Sty 26, 2009 21:15

Obawiam się, że odwalą ze względu na za późne złożenie wniosku.
Procedury są nie do ruszenia, a tam jest chyba tylko tydzień na takie odwołanie.

dobryziom - Pon Sty 26, 2009 21:29

wiesz zapewne tak bedzie bo jest tak jak mowisz ale milo z ich strony ze nie bylo odrazu z laczka :) chociaz z drugiej strony niezbadane sa wyroki Pana :rotfl:
thef - Wto Sty 27, 2009 16:14

dobryziom napisał/a:
wiesz zapewne tak bedzie bo jest tak jak mowisz ale milo z ich strony ze nie bylo odrazu z laczka :) chociaz z drugiej strony niezbadane sa wyroki Pana :rotfl:
Się może też okazać, że ten na Gdańskich miał immunitet i mu mogli skoczyć, tyle, że samo zajście i ukaranie Ciebie nie mając pewności kogo złapali na radarze to było nie fair.
dobryziom - Wto Sty 27, 2009 16:23

thef mógł mieć co najwyżej immunitet typu; chyba się znamy panie władzo bo nie sadze że to jakiś sympatyczny studencik w dresach i nowym M3 za parę ładnych tysi .. zobaczymy jak się dalej sprawa rozwinie... będę informował
maciej - Wto Sty 27, 2009 17:27

dobryziom napisał/a:
chyba się znamy panie władzo bo nie sadze że to jakiś sympatyczny studencik w dresach i nowym M3 za parę ładnych tysi

Mógł być tajniak na służbie...
Oni miewają takie auta.

dobryziom - Sro Sty 28, 2009 09:02

zgadza się tylko ze nie zwalnia go to z przestrzegania przepisów drogowych bo nie widziałem żeby jechał na bombach lub sygnale....
maciej - Sro Sty 28, 2009 09:06

Są sytuacje, kiedy zwalnia - ZTCP jest wyjątek dla akcji, w czasie których muszą zachować przykrywkę, ale oczywiście szansa, że trafiłeś na taką sytuację jest znikoma.
dobryziom - Sro Sty 28, 2009 09:29

a może kręcili kryminalnych :) sprawy w ktorych dwa samochody były jednocześnie złapane na radar były umazane wiec możne coś z tego będzie. Z drugiej strony brak mocnych dowodów. Pożyjemy zobaczymy :)
maciej - Sro Sty 28, 2009 09:39

Napisałem, że szansa jest znikoma, że tak było - niestety w Polsce kolesiostwo jest i będzie jeszcze długo.
dobryziom napisał/a:
Z drugiej strony brak mocnych dowodów.

Zwłaszcza, że, jeśli dobrze zrozumiałem, przyjąłeś mandat... :(

dobryziom - Sro Sty 28, 2009 09:51

oczywiście hehehe :) ale wiesz jeśli jednak zabrali się za ten wątek jest jakieś światełko w tunelu mogli mnie standardowo potraktować z laczka i zamknąć na tym sprawę.
maciej - Sro Sty 28, 2009 10:00

Jeszcze bym się nie cieszył - może taka jest procedura, bo tylko sąd może stwierdzić przedawnienie sprawy...
dobryziom - Sro Sty 28, 2009 10:19

mogła by stwierdzić przedawnienie na moja korzyść :p hehehe


mały EDIT został juz wyznaczona sprawa w sadzie grodzkim niestety na 26 lutego wiec troche trzeba poczekac :razz: