Zobacz temat - [Inne] Sprowadzony samochód - ubezpieczenie i inne procedury
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - [Inne] Sprowadzony samochód - ubezpieczenie i inne procedury

Cherman - Sro Gru 03, 2008 10:06
Temat postu: [Inne] Sprowadzony samochód - ubezpieczenie i inne procedury
Jako że R odszedł w zapomnienie, w tym tygodniu (mam nadzieje, że godnie) zastąpi go inne auto. Miał być VW Golf IV, ale znalazła się ładna Skoda Octavia z bogatym wyposażeniem i to właśnie ona do mnie jedzie.

Znajomy, który sprowadza mi auto dowiezie je na piątek. Jako, że zna się na rzeczy, powiedział mi, że pierwszą rzeczą jaką zrobimy, to przegląd techniczny. Jak bedę go już miał, to wykupię OC (póki co na VIN, bo tablic polskich jeszcze nie będę miał). No i w tym momencie mogę wg niego jeździć. To znaczy, muszę w końcu zarejestrować na siebie, ale w czasie załatwiania spraw niby mogę jeździć na tablicach z zagranicy - najważniejszy jest przegląd i opłacone OC...

Spotkaliście się z czymś takim?

Czy na takich samych zasadach jeźdżą ludzie, którzy mają tablice markerem narysowane?

michone - Sro Gru 03, 2008 10:13

nie istnieje cos takiego :) , przerabialem ten temat juz kilkakrotnie dzwoniąc po ubezpieczalniach, urzędach itp.

Domniewam, że auto jedzie na celnych blachach??

maciej - Sro Gru 03, 2008 10:13

Hehe...

Tu Kruchy jest specem - jeździł na włoskich "blachach" z tektury (ale takich ładnie wyklejonych, ze z daleka byś nie poznał) kilka miesięcy, ale chyba nie miał w tym czasie żadnej kontroli. :D

Poszukaj - były różne wątki o tym - szczególnie o autach z niemiec (różnice między "żółtymi" i "czerwonymi" tablicami).

Cherman - Sro Gru 03, 2008 10:18

michone napisał/a:
nie istnieje cos takiego :) , przerabialem ten temat juz kilkakrotnie dzwoniąc po ubezpieczalniach, urzędach itp.

Nie za bardzo rozumeim do czego się odnosisz... do opisanych przeze mnie tablic, czy ubezpieczenia na VIN? Jesli do tego drugiego, to już dzwoniłem do mojego TU i powiedzieli, że bez problemu ubezpieczają... nawet jeśli auto nie ma jeszcze polskich blach.

kruszon - Sro Gru 03, 2008 10:23

Ja kupujac R45 w nocy jechalem do przedstawiciela PZU (3ciego bo 2ch innych bylo zalanych w trupa ;)) i wykupowalem ubezpieczenie na miesiac na stare belgijskie blachy. Tak naprawde tylko na przejazd. Pani od ubezp. powiedziala, bo sie dopytywalem, ze dopoki mam ubezpieczenie na dany samochod i dowod posiadania (faktura) + przeglad to moge jechac spokojnie.

Faktem jest ze rowniez nie mialem zadnej kontroli. Moze jest ktos kto tak jechal i mial wtedy kontrole drogowa to niech sie wypowie.

Moze tez ktos przepis odpowiedni wyciagnie...

Pozdrawiam

michone - Sro Gru 03, 2008 10:30

Nie istnieje prawo, które pozwala jeździć nie zarejstrowanym samochodem. Od tego są tablice celne. Podejmowałem się prób przedłużenia ważności tablic celnych ale takie cos nie istnieje...

Art. 94. § 1.KW Kto prowadzi na drodze publicznej pojazd, nie mając do tego uprawnienia,

podlega karze grzywny.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto prowadzi na drodze publicznej pojazd pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu..
Art. 71. KRD

1. Dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego, ciągnika rolniczego, motoroweru lub przyczepy jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie czasowe. Przepis ten nie dotyczy pojazdów, o których mowa w ust. 3.

2. Pojazdy określone w ust. 1 są dopuszczone do ruchu, jeżeli odpowiadają warunkom określonym w art. 66 oraz są zarejestrowane i zaopatrzone w zalegalizowane tablice (tablicę) rejestracyjne, a w przypadku pojazdów samochodowych, z wyłączeniem motocykli, w nalepkę kontrolną.

7. Właściciel pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej jest obowiązany zarejestrować pojazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w terminie 30 dni od dnia jego sprowadzenia.

ludzie jezdżą na przeterminowanych celnych z opłaconym OC i przeglądem policjanci ponoc przymykają oko na to :/

kruszon - Sro Gru 03, 2008 10:38

Przesunąłem wątek do nowego działu przenaczonego na tego typu sprawy :)

Pozdrawiam

maciekmpl - Sro Gru 03, 2008 10:58

michone napisał/a:


ludzie jezdżą na przeterminowanych celnych z opłaconym OC i przeglądem policjanci ponoc przymykają oko na to :/


Kiedy szukałem swojego Roverka, to oglądałem w Wejherowie R75, sprowadzonego z Holandii, na holenderskich tablicach wywozowych, którego właściciel jeździł na nich chyba z 5 miesięcy. Nie miał zrobionego polskiego przeglądu w ogóle, za to miał polską polisę OC (nie pamiętam jakiej firmy), ważną na rok :shock: Składkę opłacał co miesiąc. Twierdził, że też nigdy nie miał kontroli drogowej, więc nie wiadomo, co stałoby się, gdyby go "drapnęli", a oprócz tego, co by było, gdyby spowodował wypadek. Widać natomiast, że przy odrobinie szczęścia i silnych nerwach można by właściwie w ogóle nie rejestrować sprowadzonego samochodu w Polsce.
Inna rzecz, że akurat po niemieckich tablicach wywozowych można od razu zorientować się, że ich ważność minęła (data na pasku), a po holenderskich nie.

Oczywiście powyższa przypowieść nie oznacza, że pochwalam tego rodzaju praktyki.

M

magneto - Sro Gru 03, 2008 11:01

z tego co mi mówił znajomy który sprowadza auta to tablice z żółtym paskiem mogą byc używane na trasie od miejsca zakupu do miejsca zamieszkania kupującego.potem nie można już na nich jeździć. a data na tym żółtym pasku to ostateczny termin w ktorym można doprowadzic auto pod dom.żółte maja przeważnie 5 dni ważności.
jeśli idzie o tablice z czerwonym paskiem to można jeździc bo kupujemy je z ubezpieczeniem auta na okres który jest oznaczony na czerwonym pasku.ale nie wiem ile jest w tym prawdy. ja nie miałem takich problemów przy sprowadzaniu tzn. po prostu jeździłem na tych śmiesznych tablicach tak dlugo aż dostałem polskie blachy czyli 4 dni :mrgreen:
PS.co się martwisz Cherman, jakoś przecież musisz zajechać do urzędu celnego,na przegląd i do tłumacza

misi3k - Sro Gru 03, 2008 12:35

Bzdura, jak ściągałem swojego to się pytałem gostka co wystawiał papiery. Kolor oznacza czas na który są wystawione blachy a razem z nimi ubezpieczenie. I do daty na tablicy można jeździć. Żółty jest krótszy, czerwony dłuższy z tego co pamiętam ale nie wiem na jakie konkretnie okresy.
michone - Sro Gru 03, 2008 12:44

zaleznie od landu... Ja bralem zółte na 7, 5 dni , czerwone na miesiac, 20 dni i 14 :/ ceny także różne :o ...

Zółtych nie zawsze chcą dać, mi raz odmówili w hamburgu.

piter34 - Sro Gru 03, 2008 12:44

Polecam ten wątek.

Auto z nieważnymi tablicami "celnymi" (z datą przeszłą) można ubezpieczyć, ale potem TU się na nas wypnie, bo auto było formalnie niezarejestrowane i nie miało w ogóle prawa poruszać się po drogach RP. Kilka osób na różnych forum to już przerabiało.

matlacz - Czw Gru 04, 2008 22:49

Panowie.
Sprowadzone auto można ubezpieczyć i ubezpieczalnia to zrobi. Lecz nie możecie jeździć tym samochodem!

Jakieś 2 lata temu można było jeździć samochodem sprowadzonym nawet na tablicach niemieckich czy francuskich itd. trzeba było tylko mieć dowód zakupu ubezpieczenie przegląd i akcyzę. Wtedy policja nie mogła nic zrobić!

Teraz jest już zakaz! Nie można tego stosować! Samochód musi być zarejestrowany na polskich blachach.!

Na pewno są tacy co jeżdżą autami na tablicach zagranicznych sprowadzonym autem, ale albo policja jeszcze ich nie zatrzymała albo umieją się jakoś wywinąć!


Co do tablic żółtych i czerwonych:

***wykupienie żółtych:
5-dniowe ubezpieczenie OC (Haftpflicht) + Tablice eksportowe (z żółtym paskiem) - Czyli przejazd przez np. Niemcy granice i Polskę (w sumie 5 dni można na nich jeździć) . Nie można na nich jeździć po Polsce.

***wykupienie czerwonych:
Są droższe ale z tego co pamiętam można na nich jeździć do dnia który jest wybity na tablicach.

Pozdrawiam!

piter34 - Czw Gru 04, 2008 23:11

matlacz napisał/a:
Sprowadzone auto można ubezpieczyć i ubezpieczalnia to zrobi. Lecz nie możecie jeździć tym samochodem!

Można jeździć do daty na tablicy.

matlacz napisał/a:
Jakieś 2 lata temu można było jeździć samochodem sprowadzonym nawet na tablicach niemieckich czy francuskich itd. trzeba było tylko mieć dowód zakupu ubezpieczenie przegląd i akcyzę. Wtedy policja nie mogła nic zrobić!

Teraz jest już zakaz!

Co się niby zmieniło w przepisach?

matlacz napisał/a:
***wykupienie żółtych:
5-dniowe ubezpieczenie OC (Haftpflicht) + Tablice eksportowe (z żółtym paskiem) - Czyli przejazd przez np. Niemcy granice i Polskę (w sumie 5 dni można na nich jeździć) . Nie można na nich jeździć po Polsce.

Można do daty na tablicy !! Poczytaj proszę stanowisko Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji w wątku, do którego odsyłałem :ok:

Cherman - Pią Gru 05, 2008 09:01

No dobrze... ale co jeśli sprowadzamy auto i jest na tablicach niemieckich? Skoro zrobimy przegląd, zapłacimy polskie OC, to czemu nie możemy tym autem jeździć conajmniej 30 dni tak jak w przypadku samochodu kupionego w Polsce? Po tym okresie w przypadku samochodu z Polski trzeba zarejestrować na siebie samochód... w przypadku importu jest inaczej?
maciej - Pią Gru 05, 2008 09:05

Pytanie jest o datę wyrejestrowania w Niemczech, bo nie możesz jeździć niezarejestrowanym samochodem.

Z tego co rozumiem z tego wątku (bo sam nigdy nie sprowadzałem auta) to data na niemieckiej tablicy wyjazdowej (nie ważne, czy czerwonej, czy żółtej) jest datą końca zarejestrowania w Niemczech i tyle, i nie ma co kombinować - od dnia kiedy kończą się te tablice powinienneś mieć już polskie, choćby tymczasowe "czerwone" i wtedy możesz jeździć ile Ci się tylko podoba.

michone napisał/a:

Art. 94 KW
§ 1. Kto prowadzi na drodze publicznej pojazd, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze grzywny.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto prowadzi na drodze publicznej pojazd pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu.

Art. 71. KRD

1. Dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego, ciągnika rolniczego, motoroweru lub przyczepy jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie czasowe. Przepis ten nie dotyczy pojazdów, o których mowa w ust. 3.

matlacz - Pią Gru 05, 2008 09:11

piter34 napisał/a:
matlacz napisał/a:
Sprowadzone auto można ubezpieczyć i ubezpieczalnia to zrobi. Lecz nie możecie jeździć tym samochodem!

Można jeździć do daty na tablicy.


Tutaj chodziło mi o tablice niemiecki czy francuskie na takich nie można (nie o żółte czy czerwone na temat tych napisałem niżej!)

piter34 napisał/a:
matlacz napisał/a:
***wykupienie żółtych:
5-dniowe ubezpieczenie OC (Haftpflicht) + Tablice eksportowe (z żółtym paskiem) - Czyli przejazd przez np. Niemcy granice i Polskę (w sumie 5 dni można na nich jeździć) . Nie można na nich jeździć po Polsce.

Można do daty na tablicy !! Poczytaj proszę stanowisko Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji w wątku, do którego odsyłałem :ok:


Żółte tablice można wykupić np. w Niemczech na 5 dni. Czyli można nim jeździć 5 dni! nie dłużej! Może źle wcześniej napisałem można jeździć po Polsce ale tylko przez okres tych 5 dni! :mrgreen:

[ Dodano: Pią Gru 05, 2008 09:15 ]
piter34 napisał/a:

Co się niby zmieniło w przepisach?


Nie wiem dokładnie bo się tym już nie interesuje. Ale gdy pytałem w urzędzie to powiedziano mi że już teraz policjant może wystawić duży mandat za takie coś. Wcześniej po prostu nie mogli się doczepić jeśli miało się te dokumenty co pisałem wcześniej!

[ Dodano: Pią Gru 05, 2008 09:20 ]
maciej napisał/a:
Pytanie jest o datę wyrejestrowania w Niemczech, bo nie możesz jeździć niezarejestrowanym samochodem.

Z tego co rozumiem z tego wątku (bo sam nigdy nie sprowadzałem auta) to data na niemieckiej tablicy wyjazdowej (nie ważne, czy czerwonej, czy żółtej) jest datą końca zarejestrowania w Niemczech i tyle, i nie ma co kombinować - od dnia kiedy kończą się te tablice powinienneś mieć już polskie, choćby tymczasowe "czerwone" i wtedy możesz jeździć ile Ci się tylko podoba.


Dokładnie! :wink:

Poza tym jeśli mamy tablice stare niemieckie po poprzednim właścicielu, to skąd ma ktoś wiedzieć że auto jest jeszcze gdzieś zarejestrowane? Może poprzedni właściciel już dawno wyrejestrował auto! Wtedy np. policja może uznać że właściwie nie masz żadnych tablic!


Niema co debatować. :mrgreen:
I tak niektórzy będą jeździć nawet z kartonowymi rejestracjami. Oby ich policja nie złapała! :razz:

maciej - Pią Gru 05, 2008 09:20

matlacz napisał/a:
Ale gdy pytałem w urzędzie to powiedziano mi że już teraz policjant może wystawić duży mandat za takie coś. Wcześniej po prostu nie mogli się doczepić jeśli miało się te dokumenty co pisałem wcześniej!

A może po prostu ktoś im wytłumaczył, że się o to można czepiać. ;)

piter34 - Pią Gru 05, 2008 11:57

matlacz napisał/a:
Poza tym jeśli mamy tablice stare niemieckie po poprzednim właścicielu, to skąd ma ktoś wiedzieć że auto jest jeszcze gdzieś zarejestrowane?

maciej napisał/a:
Art. 71. KRD
1. Dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego, ciągnika rolniczego, motoroweru lub przyczepy jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie czasowe.

Jeżeli masz DR pojazdu, który porusza się na tablicach niemieckich/francuskich/itd. zwykłych to ja nie widzę podstaw do karania w jakikolwiek sposób.

Cherman napisał/a:
No dobrze... ale co jeśli sprowadzamy auto i jest na tablicach niemieckich?

Wtedy będziesz mieć problem, bo takiego auta, które nie jest wyrejestrowane w kraju pochodzenia, nie będziesz mógł zarejestrować w RP...
Takim autem możesz się poruszać na tych niemieckich tablicach, jeżeli oczywiście masz DR, ubezpieczenie i ważny przegląd.

maciej - Pią Gru 05, 2008 12:07

Cytat:
Jeżeli masz DR pojazdu, który porusza się na tablicach niemieckich/francuskich/itd. zwykłych to ja nie widzę podstaw do karania w jakikolwiek sposób.

To wtedy tylko w ciągu miesiąca trzeba je przerejestrować:
michone napisał/a:
7. Właściciel pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej jest obowiązany zarejestrować pojazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w terminie 30 dni od dnia jego sprowadzenia.

Ale w naszym przypadku zagraniczny właściciel pozbywający się auta zwykle je wyrejestrowuje w swoim kraju, więc nie możemy mieć oryginału DR, a często i tablic (mamy albo napis flamastrem albo "wyklejankę").

piter34 - Pią Gru 05, 2008 13:13

maciej napisał/a:
Ale w naszym przypadku zagraniczny właściciel pozbywający się auta zwykle je wyrejestrowuje w swoim kraju

Przy kontroli można przecież powiedzieć, że auto jest wujka Hansa Schmitta, który przyjechał w odwiedziny do rodziny i którego personalia widnieją w DR. :roll:

maciej napisał/a:
Ale w naszym przypadku zagraniczny właściciel pozbywający się auta zwykle je wyrejestrowuje w swoim kraju, więc nie możemy mieć oryginału DR

Często jest to oryginalny DR z adnotacją o wyrejestrowaniu.

matlacz - Pią Gru 05, 2008 20:21

piter34 napisał/a:
Jeżeli masz DR pojazdu, który porusza się na tablicach niemieckich/francuskich/itd. zwykłych to ja nie widzę podstaw do karania w jakikolwiek sposób.



maciej napisał/a:
Ale w naszym przypadku zagraniczny właściciel pozbywający się auta zwykle je wyrejestrowuje w swoim kraju, więc nie możemy mieć oryginału DR, a często i tablic (mamy albo napis flamastrem albo "wyklejankę").



I tak jest zawsze! Może są jakieś wyjątki ja się nie spotkałem! :razz:

chart - Sob Gru 06, 2008 16:32

Witam,
Ja w maju b.r. sprowadziłem mojego R75 CDTi na niemieckich normalnych tablicach. Był oczywiście ubezpieczony i miał ważny TUV (o czym swiadczą naklejki na tablicach przednich i tylnych). Na tych tablicach zrobiłem pierwszy przegląd techniczny. Ja mialem oczywiście BRIEFy (duży i mały) i umowę kupna. Przy rejestracji w starostwie odebrano mi
BRIEF i bez problemu zarejestrowano (nie trzeba oddawać tablic) i dostałem nowe.
Polski urząd wysyła raz w m-cu informację do W-wy a oni dalej do Niemiec, że pojazd jest
zarejestrowany w Polsce i wtedy Niemcy go wyrejestrowuja u siebie. Proste i praktyczne, ale m.in. po to jestesmy członkami UE. Oszczędność czasu i pieniędzy przy zakupie.
Pozdrawiam wszystkich rowerkowiczów. :lol:

AndrewS - Sob Gru 06, 2008 17:39

no wlasnie mialem sie o to zapytac, czy da rade zarejestrowac samochod w polsce sprowadzony z niemiec bez zglaszania tego w niemczech, czyli bez tych tzw. zjazdowek

sytuacja typu: przyjezdza normalnie niemiec do polski i trafia mu sie kupiec

Senn - Sob Gru 06, 2008 18:18

No taka sytuacje opisuje wlasnie chart, wiec sprawa wydaje sie prosta i dobrze rokuje na planowany zakup :)
piter34 - Sob Gru 06, 2008 20:44

piter34 napisał/a:
Wtedy będziesz mieć problem, bo takiego auta, które nie jest wyrejestrowane w kraju pochodzenia, nie będziesz mógł zarejestrować w RP...

Cytat:
Ja w maju b.r. sprowadziłem mojego R75 CDTi na niemieckich normalnych tablicach. Był oczywiście ubezpieczony i miał ważny TUV (o czym swiadczą naklejki na tablicach przednich i tylnych). Na tych tablicach zrobiłem pierwszy przegląd techniczny. Ja mialem oczywiście BRIEFy (duży i mały) i umowę kupna. Przy rejestracji w starostwie odebrano mi
BRIEF i bez problemu zarejestrowano (nie trzeba oddawać tablic) i dostałem nowe.

Hmm... Nie wiem skąd mi wzięło, że nie można zarejestrować pojazdu, który nie jest wyrejestrowany w kraju pochodzenia... Teraz nie mogę tego znaleźć, ale coś mi się zdaje, że jednak byłem w błędzie... :roll:

AndrewS - Sob Gru 06, 2008 21:14

jeszcze takie cus znalazl Senn

rejestracja pojazdów
Wymagane dokumenty

5. W przypadku powierzenia pojazdu przez zagraniczną osobę prawną lub fizyczną podmiotowi polskiemu

Dokumenty:

* wniosek [pobierz],
* dowód tożsamości osoby, której powierzono pojazd,
* dokument, na podstawie, którego nastąpiło powierzenie pojazdu,
* dowód rejestracyjny pojazdu lub dokument potwierdzający zarejestrowanie pojazdu albo jego wyrejestrowanie, jeżeli pojazd był zarejestrowany zagranicą,
* tłumaczenie dokumentów sporządzonych w języku obcym przez tłumacza przysięgłego,
* dowód odprawy celnej przywozowej (dot. pojazdów sprowadzonych z krajów nie należących do UE).

Zaświadczenia:

* o opłaceniu akcyzy i o opłaceniu lub zwolnieniu z opłaty podatku VAT (dot. pojazdów sprowadzonych z krajów należących do UE),
* badanie techniczne pojazdu.

Zaświadczenie o dokonanej opłacie z tytułu wprowadzenia pojazdu na terytorium kraju (dot. samochodów osobowych i ciężarowych o masie całkowitej do 3500 kg sprowadzonych po 2006.01.01).

sa tez podane podstawy prawne ale nie bede cytowal

wszystko jest np. tu http://www.wydzial-komuni...-pojazdu,1.html

michone - Sob Gru 06, 2008 23:42

piter34 napisał/a:
piter34 napisał/a:
Wtedy będziesz mieć problem, bo takiego auta, które nie jest wyrejestrowane w kraju pochodzenia, nie będziesz mógł zarejestrować w RP...

Cytat:
Ja w maju b.r. sprowadziłem mojego R75 CDTi na niemieckich normalnych tablicach. Był oczywiście ubezpieczony i miał ważny TUV (o czym swiadczą naklejki na tablicach przednich i tylnych). Na tych tablicach zrobiłem pierwszy przegląd techniczny. Ja mialem oczywiście BRIEFy (duży i mały) i umowę kupna. Przy rejestracji w starostwie odebrano mi
BRIEF i bez problemu zarejestrowano (nie trzeba oddawać tablic) i dostałem nowe.

Hmm... Nie wiem skąd mi wzięło, że nie można zarejestrować pojazdu, który nie jest wyrejestrowany w kraju pochodzenia... Teraz nie mogę tego znaleźć, ale coś mi się zdaje, że jednak byłem w błędzie... :roll:
bylo tak do zeszlego roku, wtedy wymagane przy rejstracji bylo abmeldung taka zielona karteczka do starego briefa. Teraz jest tak ze wysmagany jest nowy brief a co za tym idzie nie jest wymagane wyrejstrowanie.

Najwiekszym paradoksem jest ze mozna kupic auto ze starym brifem! wystarczy pojechac na zulassung stelle i kupic czerwone tablice i dostaje sie nowy brief :) ja mam brief od rovera na swoje nazwisko! ba jest on ważny przez 1 rok!! ale tablice byly na miesiac :P

AndrewS - Sro Gru 10, 2008 21:03

podczepie sie pod watek, bo to tez procedura rejestracji

wiecie moze co dzieje sie i jak zachowuje sie wydzial komunikacji, jesli na umowie kupna sprzedaży, jest inny adres zamieszkania niz w dowodzie rejestracyjnym ?? , w miedzy czasie wlasciciel go zmienil

slyszalem ze byc moze bedzie trzeba napisac oswiadczenie w stylu: oswiadczam ze pan ten i ten zmienil adres zamieszkania z takiego na taki

Cherman - Czw Gru 11, 2008 08:35

No to ja niedługo się o tym przekonam... bo brief jest Duński, a samochód kupowany w Berlinie (inny właściciel w Briefie, a inny sprzedający). Nie za bardzo rozumiem jak to może działać, ale do znajomego, który samochód dla mnie sprowadzał mam zaufanie, a póki co w Urzedzie Celnym nie robili z tego problemu... nawet nie wiem, czy to zauważyli...

Rejestracja w przyszłym tygodniu, więc okaże się co i jak.

michone - Czw Gru 11, 2008 18:49

Cherman napisał/a:
No to ja niedługo się o tym przekonam... bo brief jest Duński, a samochód kupowany w Berlinie (inny właściciel w Briefie, a inny sprzedający). Nie za bardzo rozumiem jak to może działać, ale do znajomego, który samochód dla mnie sprowadzał mam zaufanie, a póki co w Urzedzie Celnym nie robili z tego problemu... nawet nie wiem, czy to zauważyli...

Rejestracja w przyszłym tygodniu, więc okaże się co i jak.
tak dziala to normalnie kolega kupil tak forda transita w berlinie i nie bylo problemu. Najlepsze ze jeszcze kupil tablice celne w niemczech na auto z dani :)
AndrewS - Czw Gru 11, 2008 21:39

Cherman napisał/a:
póki co w Urzedzie Celnym nie robili z tego problemu... nawet nie wiem, czy to zauważyli...


u mnie jak na razie to samo, jutro zamierzam atakowac WK

a BTW w celnym nie mogli w katalogach znalezc R800 2.0 benzyna byly tylko do 97 :-)
pytali si,e czy to nie przypadkiem R75, ostatecznie stawke mam od kanciaka 420 Si LUX bo im wszystko podpasowalo sedan silnik rocznik hehe :mrgreen: