Zobacz temat - [R400] Czy to silnik dmuchawy?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] Czy to silnik dmuchawy?

ChorY - Sob Lut 07, 2009 15:09
Temat postu: [R400] Czy to silnik dmuchawy?
Witam.

Dzisiaj rano, odpalilem silnik i poszedlem do bagaznika cos wyciagnac, oczywiscie jak zawsze nawiew od razu na szybe wlaczony, coby nie parowala..

Wracam, patrze a tu dym z nawiewow smierdzi .. (takim spalonym kabelkiem?) ..wylaczylem szybko silnik, zasilanie, poszedlem zobaczyc pod klape, ale tam nic..

Odpalilem jeszcze raz, i zauwazylem ze dzieje sie cos dziwnego po wlaczeniu dmuchawy, nawiewu.. jesli pokretlo jest na zero to nic.. a jak juz sie wlaczy to i dziwny oglos robi.

Dodam jeszcze, ze jesli chodzi o ogrzewanie to od jakis powiedzmy ze 3 m-cy dziala tylko ostatni bieg, czyli 4.. 1 i 2 przestaly dzialac juz dawno, to mialem tylko 3 i 4, 3 przestal dzialac jakis czas temu. Poniewaz juz raz wymienialem rezystory to pomyslalem, ze nie bede znowu wymienial skoro i tak ten 4 bieg dziala, a ten juz akurat zepsuc sie nie powinien, bo prad idzie wtedy bezposrednio do dmuchawy, wiec jakby nie ma sie co spalic.

Ile wiem od elektryka jesli chodzi o ten typowy ponoc problem w Roverkach, to nie tak latwo jest ustalic dlaczego pala sie te rezystory. Spytalem go jakie kupic zeby znowu za chwile nie wymieniac? to powiedzial, ze bez miernika i testow to nic nie doradzi.. bo kilka czynnikow moga sie na to skladac. Moga byc np szczotki silnika zatarte, i prad idacy przez nie jest rozny, moze byc np sytuacja gdzie nie maja po prostu odpowiedniego chlodzenia i padaja, albo chwyta je najzwyklejsza korozja..

Dlatego tez nie wymienialem.. i chyba teraz mam za swoje..

Co myslicie?

Tomek

szamci - Sob Lut 07, 2009 16:47

Mialem podobny problem. Tez dziallay mi tylko 2 ostatnie biegi. Bylem z tym problemem u znajomego elektromechanika i sie okazalo ze owe rezystorki sie pala i palic sie beda bo silnik elektryczny daje za duze napiecie i bedzie za kazdym raze Ci te rezystorki palil. Musisz zmierzyc natazenie jakie daje twoj silnik elektryczny i jezeli jest tak jak u mnie to czeka Cie jego przeglad i naprawa!
BetJar - Sob Lut 07, 2009 18:30

szamci napisał/a:
bo silnik elektryczny daje za duze napiecie

:rotfl3: a od kiedy silnik dmuchawy oddaje napięcie ?

ChorY napisał/a:
Moga byc np szczotki silnika zatarte

Może, albo łożyska silnika, albo wiatrak gdzieś ociera?

szamci napisał/a:
Musisz zmierzyc natazenie jakie daje twoj silnik elektryczny

No nie mogę :rotfl3: :rotfl3: :rotfl3:

TARADAJA - Sob Lut 07, 2009 22:53

Odłącz dmuchawe od kostki znajdującej sie bezpośrednio w obudowie i podłącz go na krótko tzn.podaj "+" i "-" z akumulatora za pomocą zwykłych kabli elektrycznych. Sprawdzisz w ten sposób czy uszkodzeniu uległa sama dmuchawa czy układ ją zasilający?!Jeśli będzie pracowała to znaczy ze usterka leży w układzie elektrycznym. Warto w tej próbie sprawdzić amperomierzem wartość prądu pobieranego z układu.Opis dobierania nowych rezystorów był na forum wielokrotnie wałkowany poszukaj w opcji"szukaj"Pozdrawiam no i powodzenia
rybakowy - Nie Lut 08, 2009 03:23

BetJar napisał/a:
Może, albo łożyska silnika, albo wiatrak gdzieś ociera?



tam nie ma łożysk,rozbierałem to bo mi sie zatrzymała albo piszczała dmuchawa,zaczeła
sie zacierac na tulejach,poczyściłem nasmarowałem i super działa:) :shock:

jackson420 - Wto Lut 10, 2009 09:49

a moze pali się coś w okolicach tych dziwnych rezystorów (jakiś paproch albo plastik, izolacja), które dosyć mocno się rozgrzewają w czasie pracy nawiewu, a są w kanale którym płynie powietrze. Proponuje sprawdzić jeszcze działanie nawiewu na najwyższym (4) biegu - wtedy prąd nie płynie przez rezystory i będzie można je wykluczyć.
ChorY - Wto Lut 10, 2009 11:42

Witam,

Dzieki za odpowiedzi.
Wczoraj bylem u Mechnika, wyciagnal rezystory



..i akurat ten co nie byl wymieniony jak widac na zdjeciu - upalony (chociaz te "nowe" ceramiczne tez juz od dluzszego czasu nie dzialaly).. i ponoc od niego moglo sie az zadymic i smierdziec.. a silnik dmuchawy i tak i tak do wymiany. tylko nowy kosztuje dosc sporo.. znowu kupic uzywany, to nie ma pewnosci, ze bedzie lepszy, prawda? ... Tata-elektryk doradzil, ze najlepiej to oddac go do konserwacji, zeby ktos, fachowiec sprawdzil, poprawil, lozyska, szczotki itp.. i jedynie takie cos moze rozwiazac calkowicie problem.. co Wy na to? ...bo znowu jesli kupie nastepne rezystory a silnik z nimi "nie wspolpracuje" ..to znowu je popali, prawda?

Pozdrawiam,
Tomek