Zobacz temat - kupileś auto ? .. poszukaj listu od sprzedawcy ;)
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - kupileś auto ? .. poszukaj listu od sprzedawcy ;)

Skiba - Sro Mar 18, 2009 14:04
Temat postu: kupileś auto ? .. poszukaj listu od sprzedawcy ;)
Warto zobaczyć:

http://izismile.com/2009/...se_13_pics.html

Wojtek88 - Sro Mar 18, 2009 15:34

Nic dodać, nic ująć..
Mayson - Czw Mar 19, 2009 09:07

Potem wiadomość dnia na onecie: "Auto potrąciło wiewiórkę i rozpadło się na 5 części" :>
PTE - Czw Mar 19, 2009 09:26

Ciekawe czy te dwie połówki trzymają się tylko na tym jednym, ciągłym spawie. Jeśli nie ma tam żadnych wzmocnień, to prędzej czy później te auto samo pewnie się rozleci, nawet bez udziału w żadnej kraksie...
jerzu - Czw Mar 19, 2009 20:14

ale w ogloszeniu i na fotkach sa rozne autka :D
ywis - Czw Mar 19, 2009 21:46

Nie ciekawe zdjęcia... aż mi się nóż w kieszeni otwiera :evil:
kzrr - Czw Mar 19, 2009 21:50

To jest tzw "igła" :mrgreen:
wwekol - Sob Mar 21, 2009 19:43

A tu podobna robota mojego kolegi sam klient chciał mimo ze robocizna przewyższyła jego wartość, szkoda ze nie mam zdjęć po zmontowaniu auta :???:
maniaq - Sob Mar 21, 2009 20:29

@ wwekol

powiedz prosze, ze to wrak szykowany na akcje wystawiania wrakow jako tzw "przestroge" w programie TV ;)

SZOK !

boss.007 - Sob Mar 21, 2009 20:52

maniaq napisał/a:
SZOK !

To wszystko to nic...w porównaniu z tymi spartańskimi warunakami w tym warsztacie :!:
Dla mnie masakra... :!: więzienie dla mechanika który się tego podjoł

sTERYD - Sob Mar 21, 2009 20:54

audi?? :shock:
boss.007 - Sob Mar 21, 2009 20:57

sTERYD napisał/a:
audi?? :shock:

Na to wygląda że to jajo :shock:

wwekol - Nie Mar 22, 2009 21:13

heheh B3 audica gosciu nią jezdzi juz jakies 2 lata po tym zabieguboss.007, oj cos widze ze kolega nie mial do czynienia jeszcze tak naprawde z blacharzami :razz: moze warunki sa takie jakie widac ale ale nikomu innemu auta nie dam do roboty jak jemu bo jest bardzo solidny i tani :razz:
boss.007 - Nie Mar 22, 2009 21:21

wwekol napisał/a:
boss.007, oj cos widze ze kolega nie mial do czynienia jeszcze tak naprawde z blacharzami :razz:

Widziałem już nie takie przeszczepy i nie pochwalam tego...nawet jak by to najlepszy mechanik na świecie robił.
Gdzie tu ETYKA :?: Jak można coś takiego robić i spać spokojnie :?:

wwekol - Pią Mar 27, 2009 23:47

a powiedz mi gdzie sie spotkales z etyka bo ja jak narazie to tylko w ksiazkach :mrgreen: p.s. nie slyszlem o przysiedze blacharzy :razz:
boss.007 - Sob Mar 28, 2009 00:14

wwekol napisał/a:
a powiedz mi gdzie sie spotkales z etyka bo ja jak narazie to tylko w ksiazkach :mrgreen: p.s. nie slyszlem o przysiedze blacharzy :razz:

Tu nie chodzi o daną grupę zawodowa tu chodzi ogólnie o etykę lub jak Wolisz o zdrowy rozum.
Podam Ci przykład...Taki 100-tu procentowy,bo z mojego życia...
Jestem elektrykiem,kiedyś zadzwoniła babka że jej z puszek dym idzie i bezpieczniki wywala jak używa kilka rzeczy na raz.No to pojechałem i ...
W domu całe multum rzeczy na prąd(kuchenka,czajnik,grzejnik itp)widzę że dom "wiekowy"
otwieram puszki a tam przewody 0,75 mm(popalone bez izolacji jednym słowem makabra!)
Mówię do kobiety,nowa instalacja to jedyne wyjście...a ona panie ale zrób pan tak żeby to działało i bedzie OK(oczywiście mogłem pozakładać nowe kostki itp,bo stare wypaliły się)
Ale odpowiedziałem tak...Albo nowa instalacja,albo nie dotykam tu nic :!:
Bo jak masz łeb na karku,to nie Pozwolisz na to żeby komus coś złego się stało z ewidentnie Twojej winy :!:

Także nie Mów mi takich głópot jak te:
wwekol napisał/a:
gdzie sie spotkales z etyka bo ja jak narazie to tylko w ksiazkach :mrgreen:

Bo wiem że jest takich Ludzi więcej.
I nie chodzi tu o blacharza,elektryka,mechanika czy lekarza...
Mam nadzieję że w miarę jasne jest to co napisałem :wink:

maniaq - Sob Mar 28, 2009 00:47

niewazne ze ktos sie zabije lub zrobi krzywde komus innemu, wazne ze bylo tanio...

patrzysz i nie grzmisz...

wypisuje sie z takiego swiata EOT

faecd - Sob Mar 28, 2009 02:36

ehhh...powiem tak

Sa aspekty zycia w ktorych czlowiek moze miec ogromny wplyw na zycie drugiego czlowieka.

Sa tzw zawody zaufania publicznego. Lekarz, Budowlaniec, Elektryk i cala masa innych ludzi w tym projektanci urzadzen, maszyn. Tu rowniez samochodow.

Budujac samochod, dany koncern musi zapewnic pewien poziom bezpieczenstwa uzytkownikowi! Koncerny oczywiscie go zapewniaja za odpowiednie pieniazki winszujac sobie dana cene za swoj samochod.

Z kolei wszelcy fuszermani, blacharze, mechanicy itp patrza (w wiekszosci) na kase. Aby zrobic, aby wygladalo na dzialajace. Nie maja swiadomosci, ze czlowiek moze stracic zycie. Rozumiem, popsula mi sie dmuchawa, mechanik odstawil fuszerke na skretke opornik aby pochodizlo. Od takiej usterki nikomu sie nic nie stanie.

A tak miedzy nami to ja nie chcialbym byc szczesliwym posiadaczem ladnego swiezo pomalowanego audi:P