Zobacz temat - [R75] Małe FAku dot. klimy
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Małe FAku dot. klimy

Rowan - Pią Kwi 17, 2009 20:56
Temat postu: [R75] Małe FAku dot. klimy
Witam koledzy!
Pewnie już nie jeden z was borykał się z problemem smrodu po włączeniu nawiewu/klimy, może niektórzy czytali post Mariana_K, może jednak nie był on na tyle obrazowy, aby laik sobie z tym poradził? :grin:
Korzystając dziś z okazji, że miałem trochę czasu, no i wiadomo chęci :mrgreen: wziąłem się za klimę, wymieniłem przeciwpyłkowca, no i chciałem się w końcu rozprawić ze smrodkiem, bo zaczął mnie dość mocno denerwować, o ile nie był tak silny pod koniec tamtego lata, po włączeniu klimy kilka dni temu był okropny :/
No, ale nie było załamki, kazałem ojcu kupić przeciwpyłkowca i środek do odgrzybiania. Korzystając z okazji porobiłem fotki, no i będzie taka mała instrukcja dla potomnych.
Opiszę tutaj procedurę odgrzybiania, a raczej dostania się do parownika, w którym siedzi praktycznie cały ten smród.
Na początek napiszę, że miejscem przez które się dostaniemy jest strona pasażerska z przodu.


Następnie zaczynamy od zdjecia samego wylotu na nogi pasażera, jest przykręcony jednym wkrętem. Wykręcamy i zdejmujemy wylot.

Następnie wyciągamy maskownicę/ściankę.

Teraz, aby było nam wygodniej dalej pracować zdejmujemy pokrywę bezpieczników, jest on przymocowana u góry, zaczepami, które przekręcamy o 90* i puszczają, a na dole trzeba palcami bądź śrubokrętem odkręcić plastikowe ala śruby, bo trzeba je odkręcić, a składając je wciskamy.

Następnie zabieramy się za zaślepkę. Jest przykręcona 6 wkrętami(jednego u góry a fotce nie widać, ale go zaznaczyłem). Wypinamy też zatrzask, który mocuje kabel do zaślepki, oraz musimy klapkę wyjmować odchylając zatrzask po prawej stronie na dole.

Po wyjęciu zaślepki ukazuje nam się taki oto widok:

UWAGA! Odór po otwarciu może zabić nawet dorosłego człowieka :mrgreen:
Dobra, teraz dobrze, gdybyśmy mieli środek, najlepiej piankę do odgrzybiania z długą rurką. Celujemy dobrze, i ładujemy duuużą ilość po obu stronach, nie musimy się bać, o parownik ma odpływy i możemy zaobserwować, że po chwili piana zacznie cieknąć pod auto. Teraz czekamy około 10 min, aby zabiło zarazki. Potem jeszcze raz pakujemy duża ilość pianki, zatykamy zaślepkę (ważne, żeby to zrobić) i włączmy wentylator na drugi poziom na 20 sek. Odtykamy znowu i pakujemy jeszcze raz, znów zatykamy i włączmy wentylator na kilkanaście sek. wyłączamy i składamy w odwrotnej kolejności. Po tym zabiegu w aucie już nie będzie śmierdzieć, nadgorliwi mogą jeszcze przeczyścić kanały, ale to zbędne, a w R75 nawet niebezpieczne z uwagi na LSM.
To by było na tyle.
Pozdrawiam Bartek

edward25 - Pią Kwi 17, 2009 21:19

Witaj, fajnie ze tak dokładnie opisałeś cały tok postępowania przy odgrzybianiu.
Ja zrobiłem to nieco inaczej (nie wiem czy dobrze) i też uzyskałem efekt świeżego powietrza w aucie. Zakupiłem włoska piankę CLIM - koszt ok 15 zł.
Dostałem się do filtra p/pyłkowego od podszybia i tam ładowałem piankę przy włączonym wentylatorze i klimatyzacją, kilkakrotnie tak zrobiłem, wykorzystując 1/2 opakowania tego środka. Pootwierane miałem oczywiście wszystkie wyloty wewnątrz auta.
Ładnie wciągało sporą ilość pianki, wyłączałem na kilka sekund i ponownie podawałem piankę, a jak już wessało wszystko - założyłem filtr i poskładałem podszybie.
Jak na razie jest dobrze, a zrobiłem już ok 4 tyś. km

se7en86 - Pią Kwi 17, 2009 21:19

Super :-) Chyba jak będę miał wolną sobotę pobawię się, chociaż jeszcze prawe tylnie drzwi muszę zrobić, bo zacięły mi się :( Ale wiecznie nie ma czasu.

edward25 - no to miałeś szczęście, że nie uszkodziłeś modułu LSM. Ja w taki sposób trochę go podrażniłem, miałem przez jeden dzień problemy, ale na szczęście samo się naprawiło :)

Rowan - Pią Kwi 17, 2009 21:31

No właśnie, przy sposobie w jaki to robił edward25, też jest ryzyko zalania LSM'u bądź bezpiecznikow, wolałem zabić smród w jego zarodku :mrgreen:
SeniorA - Pią Kwi 17, 2009 21:38

Rowan, pozwolę sobie dodać , że dla ułatwienia odgrzybiania na przyszłość ( jeśli ktoś chce ), można wykonać w odpowiednim miejscu otwór , lub dwa w osłonie ( zaślepce )przez które można wprowadzić rurkę dozownika z pianką.Otwory następnie zatykamy zaślepkami do tapicerki.Procedura będzie o wiele łatwiejsza.
Rowan - Nie Kwi 19, 2009 15:12

SeniorA napisał/a:
można wykonać w odpowiednim miejscu otwór , lub dwa w osłonie ( zaślepce )przez które można wprowadzić rurkę dozownika z pianką.

Tylko prawda jest taka, że wprowadzając przez dziurkę nie wycelujesz tak jak przez otwartą zaślepkę.

SeniorA - Nie Kwi 19, 2009 17:35

Rurkę dozownika usztywnioną stalowym drutem , wprowadzam przez otwór w zaślepce do końca parownika i wyciągając powoli dozuję piankę. 10 minut i odgrzybione.
Dam-Kam - Nie Kwi 19, 2009 17:37

SeniorA, nie bądź leń - 7 śrub nie chce Ci się odkręcić ale stalowy drut będziesz robił albo szukał ;> ;)
SeniorA - Nie Kwi 19, 2009 19:55

Dam-Kam, ja akurat robiąc przy aucie odpoczywam , a ponieważ często odgrzybiam klimę to upraszczam sobie prace. Drutu też nie szukam bo mam przygotowaną rurkę-dyszę którą przekładam każdorazowo do pojemnika wykorzystując też przy innych autach.Sposób podałem pod rozwagę , bo wiem ,że są koledzy co tak robią i nie tylko w Roverkach.
Dam-Kam - Nie Kwi 19, 2009 20:10

a to chyba że :) ja swoją też będę musiał odgrzybić bo ze 2 lata nie ruszana ale jak narazie jeszcze nie śmierdzi :)
henryk - Nie Kwi 19, 2009 20:15

se7en86, Rowan, przy metodzie opisanej przez edward25, nie ma ryzyka zalania modułu LSM. Zwracam uwagę, że pianę podaje się przed parownikiem, więc skąd ta obawa? Przecież podając pianę na parownik też trzeba włączyć wentylator. Piana za filtr nie jest metodą lepszą i dokładniejszą ale stosowana regularnie swoje robi. Trzeba tylko zwrócić uwagę żeby klapka odcinająca powietrze z zewnątrz była w pozycji otwartej.
Dam-Kam - Nie Kwi 19, 2009 20:16

a właśnie, ma być obieg wewnętrzny czy nie ??
se7en86 - Nie Kwi 19, 2009 20:19

henryk_w Ja w swoim R robiłem przez filtr pyłkowy i podrażniłem moduł LSM. Przez jeden dzień miałem problem ze światłami i z radiem. Na szczęście następnego dnia wszystko się poprawiło i do dzisiaj działa ok.

Tylko teraz się zastanawiam, jak można nie podrażnić LSM, skoro przez filtr i parownik piana i tak wylatuje przez kratki. Hmm, pogubiłem się chyba.

Jedynie to chyba odłączyć na czas oczyszczania LSM.

henryk - Nie Kwi 19, 2009 20:25

To wynika z tego, że gdybyś zadał tą samą ilość piany na parownik, byłoby jeszcze gorzej. Może masz jakoś bardziej nieszczelny kanał wentylacyjny?
Dam-Kam, jeżeli dasz pianę na parownik to myślę, że obieg może być zamknięty lub otwarty, ale jeżeli pianę podajesz za filtr pyłkowy to musi być obieg otwarty, żeby powietrze do klimy pobierane było z zewnątrz przez komorę filtra pyłkowego.

[ Dodano: Nie Kwi 19, 2009 20:27 ]
se7en86 napisał/a:
piana i tak wylatuje przez kratki
ani razu tego nie zauważyłem. Powietrze z zapachem piany tak, ale piana z żadnego kanału nie wylatywała.
se7en86 - Nie Kwi 19, 2009 20:35

U mnie wyleciała. ( Chyba, że dałem w kratki pianę od środka - a teraz o tym już nie pamiętam ) Ale skoro nie wylatuje to gdzie się ona podziewa ?
argail - Nie Kwi 19, 2009 20:43

BTW - jaki środkiem to robicie - szukałem trochę po sklepach i owszem znalazłem kilka płynów do czyszczenia klimatyzacji (z dozownikami/rurkami) ale wszystko płyn w sprayu - żadnej pianki ;/
SeniorA - Nie Kwi 19, 2009 20:58

henryk_w,
Cytat:
se7en86 napisał/a:
piana i tak wylatuje przez kratki
ani razu tego nie zauważyłem. Powietrze z zapachem piany tak, ale piana z żadnego kanału nie wylatywała.
_________________
bo dajesz właściwy ,moim zdaniem średni nawiew wentylatora.
Dam-Kam napisał/a:
ale jak narazie jeszcze nie śmierdzi :)
to nie znaczy , że jest dobrze Dam-Kam, nie bądż leń - 7 śrub nie chce Ci się odkręcić :?: . Może ja Ci to zrobię jak będziesz stał na św.Filipa. Pozdrawiam.
se7en86 - Nie Kwi 19, 2009 20:58

argail Ja wziąłem pierwszy lepszy ( firma BioLine ) i była to pianka. Pudełko normalne jak spray. Dodatkowo rurka. Może te co patrzysz to fakt jest w sprayu z rurką, ale po naciśnięciu guziczka zamienia się płyn w piankę.

SeniorA To gdzie w takim razie ta piana się wydostaje ?? Jak czyściłem, pamiętam miałem bardzo zabrudzoną. Piana ruda wylatywała, jakiś wcześniejszy właściciel palił cygara i wszystko było bleee... Czarne, rude itp.

SeniorA - Nie Kwi 19, 2009 21:05

w pojemniku jest płyn który przechodzi w piankę w celach penetracyjnych i za parę minut wraca do stanu płynnego i wtedy jest niebezpieczny dla układów elektrycznych.
Dam-Kam - Nie Kwi 19, 2009 21:05

SeniorA, zapraszam jutro między 10 a 13 ;) a tak na poważnie to odgrzybiłem ją po kupinie (czyli ponad 2 lata) ale żadnej różnicy nie zauważyłem ale to może dlatego że psikałem przez wyloty i pewnie do parownika nie dotarło ta pianka :lol: ale co śmieszne jak siąde do innych samochodów z klimą to głowamnie boli ale w R jeszcze nie :)

[ Dodano: Nie Kwi 19, 2009 21:07 ]
ps. wyczaiłeś mnie tam na filipa ?? ;>

SeniorA - Nie Kwi 19, 2009 21:09

se7en86 napisał/a:
SeniorA To gdzie w takim razie ta piana się wydostaje
tak jak napisałem , nie wydostaje się bo ''siada'' przechodząc w stan płynny i ścieka odpływem lub innymi nieszczelnościami.
henryk - Nie Kwi 19, 2009 22:31

se7en86 napisał/a:
gdzie w takim razie ta piana się wydostaje
odpływ na skropliny (i nadmiar piany) jest pod samochodem od strony pasażera. Jeżeli miałeś pianę w wylotach i sucho pod autem to odpływ zatkany i całość będzie coraz bardziej wilgotna i zapchana.
SeniorA - Nie Kwi 19, 2009 23:29

Dam-Kam napisał/a:
ps. wyczaiłeś mnie tam na filipa ?? ;>
Często tamtędy jeżdżę, ale nie R75, więc trudno nie zauważyć.

[ Dodano: Nie Kwi 19, 2009 23:42 ]
Jeśli klimę się wyłącza parę minut wcześniej przed planowanym dłuższym postojem , tak by parownik się wysuszył , to nie zagrzybia się i nie ma przykrych zapachów.Najgorsze jest wyłączanie klimy wraz ze silnikiem.

Dam-Kam - Pon Kwi 20, 2009 07:48

to drugim razem jak będziesz widział jakiegoś łepka wysiadającego z 75-tki to trąb lub mrugaj ;)
wracając do tematu to być może to co piszesz jest powodem dlaczego mi nie śmierdzi bo jak używam klimy to raczej nie ciągle ale momentami i żadko zdarzało mi się wyłączać ją razem z silnikiem (mam manuala) a w samochodach rodziców gdzie sa automaty to właśnie śmierdzi no ale tm klima chodzi cały czas :roll:

[ Dodano: Nie Kwi 26, 2009 10:03 ]
Rowan :ok:
byłem wczoraj w domu i odgrzybiłem klimę w taki sam sposób jak pisałeś ale różnica była taka, że jak odkręciłem dekiel to nic ale to NIC nie śmierdziało :)

maniek.919 - Czw Lip 09, 2009 15:04

Witam Panowie
niech ktoś mi pokaże w jakie otworki w parowniku wpuszcza się piankę

apples - Czw Lip 09, 2009 15:11

Ja też podłączam się do pytania maniek.919 :grin:

Henryk w którym miejscu jest dokładnie ten odpływ?

Artur - Czw Lip 09, 2009 16:14

henryk napisał/a:
odpływ na skropliny (i nadmiar piany) jest pod samochodem od strony pasażera


a tak precyzyjniej to gdzie?, trzeba zdjąć osłonę silnika czy nie, żeby dostać się do tego odpływu ??
no i skoro to jest odpływ parownika to może przez ten odpływ można wprowadzić rurkę z pianką i psiknąć.

apples - Czw Lip 09, 2009 16:23

znalazłem coś takiego na forum VW

http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?p=519613

SeniorA - Czw Lip 09, 2009 18:31

Artur napisał/a:
a tak precyzyjniej to gdzie?, trzeba zdjąć osłonę silnika czy nie, żeby dostać się do tego odpływu

nie trzeba zdejmować osłony , są dwa odpływy -rurki gumowe o średnicy ok. 15 mm,po obu stronach katalizatora, wygięte pod kątem około 110 stopni na wysokości początku drugiego katalizatora.Trudno jest wsunąć dyszę bo rurki są zagięte.

[ Dodano: Czw Lip 09, 2009 18:45 ]
maniek.919 napisał/a:
niech ktoś mi pokaże w jakie otworki w parowniku wpuszcza się piankę
nie w otworki , tylko z przodu i z tyłu parownika wkładając rurke przed i za parownik ,po odkręceniu zaślepki ( wtedy ukaże się ścianka boczna parownika ). Ja proponowałem zrobienie sobie otworków w zaślepce po jej wyjęciu, żeby następnym razem jej nie odkręcać.
maniek.919 - Czw Lip 09, 2009 19:45

dzięki kolego,jutro zabieram się do pracy.a może ktoś wie gdzie znajdę schemat elektryczny wycieraczek????
dzieju - Wto Mar 15, 2011 12:09

A jak mi auto czasem Bąka pusci ? to gdzie moge dobrac sie aby usunac grzybka :D
Rowan - Wto Mar 15, 2011 19:53

dzieju, przeczytać to się nie chciało nawet dwóch stron :roll:
Wystarczyło pierwszy post przeczytać....

dzieju - Nie Kwi 10, 2011 00:44

Przepraszam :/
markozalko - Pią Kwi 29, 2011 18:18

Tak się zastanawiam co jest u mnie. Zawsze się mówi że klima śmierdzi.U mnie jest na odwrót. Jak klima działa nie wali a jak ją wyłączę to śmierdzi. Pare dni temu wpuszczałem piankę K2 w nawiewy i nic nie pomogło. Czy to tez jest wina tego parownika?
Jeszce jedno pytanie czy normlane jest jak podczas jazdy wyłącze całkikem nawiewy a i tak czuć że z nich wieje podczas jazdy oczywiście. Jak zamnkę ujście wiatru ppkrętłami oki jest. Czy układ jest jakiś nieszczelny czy co? Jak wyłączyłem nawiewy to też mi waliło.

automechanik - Pią Kwi 29, 2011 19:33

markozalko, Spróbuj jak jest przy włączonym obiegu wewnętrznym.
A pozatym sprawdż jak wygląda filtr przeciwpyłkowy.

markozalko - Pią Kwi 29, 2011 19:48

przy właczonym obiegu też wali a filtr zmieniałem w tamty roku wić nie wiem
automechanik - Pią Kwi 29, 2011 20:16

Ciekawi mnie dlaczego przy włączonej klimatyzacji nic nie czuć :?:
Może powtórz odgrzybianie, najlepiej przy pomocy urządzenia do ozonowania, lub przy użyciu aerosolu który wstawiasz do środka, uruchamiasz nawiewy na max i uruchamiasz aerosol, który opróżniając się automatycznie wypuszcza mgiełkę która krązy w układzie wentylacji likwidując przykry zapach.

Obieg zamknięty. tzn. wewnętrzny.

[ Dodano: Pią Kwi 29, 2011 20:16 ]
Ciekawi mnie dlaczego przy włączonej klimatyzacji nic nie czuć

Byłbym jednak za sprawdzeniem filtra i ogólnie przestrzeni dolotu powietrza do dyfuzora. Jakieś liście ,czy inne organiczne śmieci.

apples - Pią Kwi 29, 2011 21:34

markozalko napisał/a:
Tak się zastanawiam co jest u mnie. Zawsze się mówi że klima śmierdzi.U mnie jest na odwrót. Jak klima działa nie wali a jak ją wyłączę to śmierdzi.
U mnie identycznie. Ozonowanie nic nie dało, pianka CRC też, pianka Motip również, K2 porażka, a teraz używam pianki Plak co 3 miesiące i dużo lepiej. Nie mam również pojęcia skąd się to bierze. Zmiana filtra również nic nie daje. To siedzi gdzieś za wentylatorem, a przed parownikiem.
Rowan - Sob Kwi 30, 2011 07:49

apples, najlepsza według serwisantów klimy jest nie pianka, a płyn Wurth'a SaBesto. Sam go używam do dezynfekcji parownikwów w kombajnie i ciągnikach i mogę z czystym sumieniem polecić go. Fakt, jest dosyć drogi, ale naprawde warto... :wink:
apples - Sob Kwi 30, 2011 11:00

Rowan napisał/a:
najlepsza według serwisantów klimy jest nie pianka, a płyn Wurth'a SaBesto. Sam go używam do dezynfekcji parownikwów w kombajnie i ciągnikach i mogę z czystym sumieniem polecić go. Fakt, jest dosyć drogi, ale naprawde warto...
Chyba wypróbuje. Dzięki. :)
automechanik - Sob Kwi 30, 2011 13:02

Ozonowanie faktycznie nie usunie przykrego zapachu, zabija natomiast bakterie,grzyby i roztocza które to właśnie produkują ten smrodek. Więc nie piszcie że nic nie daje.
Dopiero połączenie tej metody i preparatu uwalniającego się z pojemnika w postaci aerosolu daje oczekiwany rezultat.
Wspomniałem również by sprawdzić przestrzeń za filtrem, tam przecież też mogło sie coś wykluć , można tam wpuścic preparat do odgrzybiania, a dmuchawe włączyć np. z godzinnym opóżnieniem (preparat i tak dojdzie gdzie trzeba grawitacyjnie)

Użyć np. tego http://allegro.pl/bezinwa...1571772056.html

markozalko - Sob Kwi 30, 2011 17:04

Mam prośbę o pomoc. Dziś próbowałem dostać się do filtra kabinowego. Nie odkręcałem wycieraczki i dlatego nie mogłem wyjąć tej czarnej puszki. Bałem się też że coś urwę albo coś. Nie mogłem jej przecisnąć przez tę dziurę w plastkiu. Zobaczyłem że ma ona jakieś zatrzaski po środku. Czy ją się odpina i wtedy wyciąga czy razem z tym się wyjmuje? Zobaczyłem że na dnie jest sporo syfu organicznego. Drutem przepchałem tę dziurę ale tylko zobaczyłem małą dziurkę ze światłem. Widać sporo jest tam tego brudu. Czy może to tak walić jak klima nie działa? Dostałem się do parownika i tam wogóle nie śmierdzi.
apples - Sob Kwi 30, 2011 17:40

markozalko napisał/a:
Nie mogłem jej przecisnąć przez tę dziurę w plastkiu.
Plastyk podważasz też do góry. Wypinasz tylko kołek narożny
markozalko napisał/a:
Zobaczyłem że ma ona jakieś zatrzaski po środku. Czy ją się odpina i wtedy wyciąga czy razem z tym się wyjmuje?
Razem wyciągasz do góry po odchyleniu plastyku o którym pisałeś wyżej. Ściągasz osłonkę "kraciastą", wyciągasz zaślepienie nad ECM i filtrem i odginasz plastyk do góry.
markozalko napisał/a:
Zobaczyłem że na dnie jest sporo syfu organicznego. Drutem przepchałem tę dziurę ale tylko zobaczyłem małą dziurkę ze światłem. Widać sporo jest tam tego brudu. Czy może to tak walić jak klima nie działa?
Nie. U mnie jest czysto i śmierdzi. Zauważ, że zapach pojawia się tylko w momencie wyłączenia AC i utrzymuje się (bynajmniej u mnie) przez około 10min. Po włączeniu AC automatycznie zanika.
markozalko - Sob Kwi 30, 2011 18:05

A czy w takim razie muszę wyjąć ten cały plastik (który unoszę do góry żeby tę puszkę wyjąć), spod kantu maski? Jak jest maska otwarta to początek plastiku właśnie jest pod tym. Trzeb ago wyjąć i wtedy da się bardziej do góry podnieść te ciortostwo?
apples - Sob Kwi 30, 2011 18:09

Cytat:
A czy w takim razie muszę wyjąć ten cały plastik (który unoszę do góry żeby tę puszkę wyjąć), spod kantu maski? Jak jest maska otwarta to początek plastiku właśnie jest pod tym. Trzeb ago wyjąć i wtedy da się bardziej do góry podnieść te ciortostwo?
Nie. Unosisz do góry po odchyleniu uszczelki od strony silnika. Wyciągasz tylko kratkę i zaślepkę nad filtrem i ECM. Przy odchylaniu uważaj aby nie poleciały w kosmos zaślepki owalne z podszybia. :wink:

Jakby coś wysłałem ci numer telefonu do mnie na PW.

Brt - Nie Maj 01, 2011 22:30

Zapach "wilgoci" po wyłączeniu klimy jest normalny, bo wtedy jest odparowywana woda, która wcześniej podczas pracy klimatyzacji, skropliła się na parowniku. Taki efekt zauważyłem w każdym typie klimatyzatora z którymi miałem stycznosć (i w samochodowych i domowych).
apples - Pon Maj 02, 2011 12:27

Brt napisał/a:
Zapach "wilgoci" po wyłączeniu klimy jest normalny, bo wtedy jest odparowywana woda, która wcześniej podczas pracy klimatyzacji, skropliła się na parowniku. Taki efekt zauważyłem w każdym typie klimatyzatora z którymi miałem stycznosć (i w samochodowych i domowych).
Kurcze, ale żeby aż tak śmierdziało. Zapach podobny do starej mokrej szmaty od podłogi. W niektórych autach, aż tak nie śmierdzi lub wcale.
nnneeeooo - Pon Maj 02, 2011 19:01

Kurde w scenicu (manualna klima) też tego nie czułem gdy się robiło off
w audi a4 (klima auto) także czuje ale delikatniej niż w r75 przy wyłączaniu, czyli mówicie że to normalny objaw?

w poldolocie nie mam tego problemu :lol:

automechanik - Pon Maj 02, 2011 19:14

U mnie po wyłączeniu klimy czyli po przełączeniu na ekon czuć tylko przez chwile zwiększenie wilgotności powietrza, natomiast nie czuć żadnego smrodka.
Raz na rok używam seBasto w postaci takiego pojemnika który wstawia się do auta na 10 min w tym czasie wypuszcza aerosol, który krąży w obiegu zamkniętym klima nie musi być włączona jedynie dmuchawa.

[ Dodano: Pon Maj 02, 2011 19:14 ]
apples, sprawdż czy masz w pełni czyste odprowadzenie skroplin z parownika.

apples - Wto Maj 03, 2011 12:58

automechanik napisał/a:
apples, sprawdż czy masz w pełni czyste odprowadzenie skroplin z parownika.
Czyste.
automechanik - Wto Maj 03, 2011 14:53

Palenie osłabia węch :mrgreen:
markozalko - Sob Maj 12, 2012 08:35

Mam pytanie do Applesa czy uporałeś się z tym smrodem. Znów mi się zaczęło. Jak włączę rano nawiew (bez klimy) to wali normalnie moczem. Jak się włączy klimę to smrodu nie ma. Niedawno dobrałem się do parownika i spsikałem pianką go, ale parownik chyba działa jak klima chodzi. Skąd to wali? Czy jak walnę pianką w boczne nawiewy to tez mogę zalać moduł? Musze coś z tym zrobic bo to obrzydliwe jest. Może smród się bierze od deszczu bo leci mi woda do środka, korki w podszybiu zalepiłem silikonem a i tak leci.
21matys - Sob Maj 12, 2012 09:38

markozalko napisał/a:
parownik chyba działa jak klima chodzi
z tego co wiem to powietrze cały czas pzchodzi przez parownik..... nawet jak klima jest wyłaczona tylke wtedy parownik nie schładza.... fakt u mnie tez czasem tak jest ze jak wyłacze klime to po chwile przez pewein czas czuc dziwny zapach wbarzo wilgotnego powietrza ale nie moczu póki co :) w tamtym roku wywaliłem cała piane do parownik i pzez pwien czas najperw pieknie pachniało cytryną potem przz dwa tygodnie waliło octem ;p ; a potem pzestało wogóle chyba bakterie i grzby przegrały walkę...
ale moze ozonowanie cos pomoże ??

Kamil79 - Sob Maj 12, 2012 11:23

U mnie po wyłączeniu także zapach mokrej szmaty, czas zdjąć osłonkę po stronie pasażera i władować tam cały spray do czyszczenia klimy.
markozalko - Sob Maj 12, 2012 11:44

A myślisz że to jest właśnie wina parownika? W sumie tez tam psikałem pianki ale może mało. A jak się psiknie w nawiewy oprócz środkowych to też można ten moduł zalać??
Rowan - Sob Maj 12, 2012 15:10

Wurth SaBesto. Najskuteczniejszy środek do dezynfekcji. Sam przetestowałem w R, w ciągnikach i w kombajnie. Pięknie zwalcza każde grzybki :wink: Ale tani nie jest :razz:
21matys - Sob Maj 12, 2012 16:33

Rowan napisał/a:
Wurth
nic co jest z tej firmy nie jst tanie ale za to skuteczne ;p bo nemeckie ;p
markozalko - Sob Maj 11, 2013 14:26

Ostatnio kupilem ten prepatar Wurth za 46 zł z myślą że spsikam parownik. Na opakowaniu pisze że starcza na 2 użycia po ok. 30 sekund każde. Myślę sobie 15 sekund na jedną stronę parownika i 15 na drugą. Jakie było moje zdziwienie jak po 15 sekundach pojemnik był pusty. Wkurzyłem się okropnie bo chyba mi sprzedali oszukany preparat ale jak to udowodnię. Żeby to było 10 zł pali licho ale prawie 50. Mialem resztę pianki k2 więc władowałem w tę drugą stronę. Niestety znów wali jajami. Nie śmierdzi jak klima działa tylko jak wyłączę. Wczorja jeździłem z klimą trochę a dziś rano jak włączyyłem nawiew fujjj. Nie iwem czym już ten smród zniszczyć. Warto psikac w te kratki nawiewu? Rozumiem ż ew te środkowe nie bo moduł zaleje. Filtr kabinowy nowy. Nie mam pojęcia czym sobie pomóc, żeby znów nie przepłacić
Dziadek - Sob Maj 11, 2013 16:32

U mnie dokładnie tak samo. Już zaczyna brakować cierpliwości,bo użyłem wszystkiego co możliwe (także Wurtha). Pozostało mi jeszcze ozonowanie,ale sąsiad robił w swoim audi i capi u niego starą szmatą. Najgorzej jest po dłuższym nieużywaniu klimy- po włączeniu super,ale jak dojeżdżam do garażu i włączę Econ,to......
mocu - Sob Maj 11, 2013 17:10

Ja od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zbudowania ozonatora... (mam już potrzebne części) ale czasu brak... Jeśli chcecie poczytać na temat skuteczności usuwania smrodku przy pomocy ozonu zerknijcie na elektrodę Ozon jest chyba najskuteczniejszy.
markozalko - Sro Cze 05, 2013 18:24

Kupiłem preparat Atlas clim bo gość zachwalał go. Pisze na nim żeby psikać w miejsce gdzie znajduje się filtr kabinowy. Czy to tak trzeba czy w naszych furach psika się tylko w parownik. Nie wiem już sam gdzi eznajduje się najwięcej syfu i smrodu. Czy znów parownik spryskać czy dobrać się do filtra, jak wy robicie?
rafalmis1 - Sro Cze 05, 2013 19:42

U mnie poszło tylko w parownik, ale całkowicie nie pomogło. W nawiewu napewno nie psikne, bo już nie jeden instalacje przez to spalił
markozalko - Sro Cze 05, 2013 20:14

To co proponujesz znów ładować środek an parownik a nie od strony filtra kabinowego? A może psiknąć w boczne kratki nawiewu a ni ete środkowe.
paranoik - Sro Sie 21, 2013 00:12

I Jak, pomaga psikanie w kanał za filtrem kabinowym, czy zalewa coś, czy można ładować?
PressionLife - Pon Sty 25, 2016 13:56

Trochę odkopię temat - mógłby ktoś wrzucić re-up zdjęć ?
Ares - Sob Cze 11, 2016 19:19

Również jestem za aby odnowić temat i wstawić jakieś foto jak to zrobić aby czegoś nie zalać...
prebenny - Sob Cze 11, 2016 21:11

https://www.roverki.eu/zr...roverze-75.html

Zdjęcia małe ale z zdecydowanie wystarczą :)

Ares - Nie Gru 02, 2018 21:19

Podziękował bardzo teraz można odgrzybiać samemu za groszowe sprawy a nie płacić te kolosalne sumy co wakacje :mrgreen:
christopher7 - Pon Gru 03, 2018 16:15

Warto przed tą procedurą zaopatrzyć się w jakąś maskę z filtrem węglowym.
Zapaszek który może się pojawić po dostaniu się do parownika naprawdę potrafi zwalić z nóg...
No w każdym razie nie polecam się tym zaciągać :rzyga: