Zobacz temat - orzeczenie komisji PZU, bez uszczerbku na zdrowiu
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - orzeczenie komisji PZU, bez uszczerbku na zdrowiu

Koniu_zory - Sro Kwi 22, 2009 22:28
Temat postu: orzeczenie komisji PZU, bez uszczerbku na zdrowiu
Witam,
Jako że myśle że niektórzy z was są bardziej bogaci w doświadczenia życiowe wobec tego mam takie pytanko,mianowicie:
pod koniec roku zdarzył mi sie wypadek w pracy ( rozcięcie głowy, jakby to nazwać w "prawy tylni róg" ) od razu chirurg szwy ( 3 albo 4 chyba) i te sprawy ( 2 tyg na zwolnieniu) , w lutym mialem komisje z PZU i lekarz nie stwierdził uszczerbku na zdrowiu (jak to mi powiedział ładnie sie zabliźniło) , a odziwo ZUS tak (1 % - zawsze cos:)),
wiec,
jest sens sie odwoływać?? ile mam na to czasu? bo wiem ze zus 2 tyg a z Pzu? gdzieś mi sie obiło o uszy ze az 3 lata? myślicie ze warto tracic znów czas?

thef - Sro Kwi 22, 2009 23:39

Koniu_zory napisał/a:
ile mam na to czasu?
Powinno to być napisane w decyzji z PZU.
Koniu_zory napisał/a:
myślicie ze warto tracic znów czas?
Moim zdaniem nie warto, wątpię by przy kolejnej komisji lekarz zmienił decyzję swojego poprzednika (jeśli będzie oczywiście inny) ze względu choćby na znikomy poziom uszczerbku na zdrowiu związany z takim wypadkiem.
Koniu_zory - Sro Kwi 22, 2009 23:50

dodam jeszcze ze jestem tym, tym bardziej zdziwiony bo rok temu za wbicie sobie w dlon takiego jakby srubokreta mi przyznali, gdzie dzisiaj nawet nie ma po tym najmniejszego śladu a za głowe zero, temu mnie to tak poruszyło


a i właśnie że w decyzji nic takiego nie pisze

thef - Czw Kwi 23, 2009 10:12

Koniu_zory napisał/a:
a i właśnie że w decyzji nic takiego nie pisze
A zdaje się, że powinno i tu już chyba PZU popełnił gruby błąd. Pogooglaj może trochę w tym temacie, albo napisz maila do jakiegoś rzecznika praw czy cuś. Kwestia tylko czy dla tego jednego procenta w ogóle opłaca się walczyć ;) .
Koniu_zory napisał/a:
dodam jeszcze ze jestem tym, tym bardziej zdziwiony bo rok temu za wbicie sobie w dlon takiego jakby srubokreta mi przyznali, gdzie dzisiaj nawet nie ma po tym najmniejszego śladu a za głowe zero, temu mnie to tak poruszyło
Może PZU poruszyło, że za każde "ziazia" chcesz od nich odszkodowanie i postanowili Ci tym razem nie dać? Nie żebym się tu wyśmiewał, bo prawo masz do tego, płacisz grubą kasę na ubezpieczenie, to i świadczenia się należą w razie uszczerbku na zdrowiu, ale wiesz jak to jest na rynku ubezpieczeń.. ;)
wild_weasel - Czw Kwi 23, 2009 10:55

thef napisał/a:
do jakiegoś rzecznika praw czy cuś

Rzecznika ubezpieczonych ;)

thef - Czw Kwi 23, 2009 10:57

wild_weasel napisał/a:
Rzecznika ubezpieczonych ;)
O to to to to ;) Łasica zawsze na posterunku :D
Koniu_zory - Czw Kwi 23, 2009 11:34

tak tylko ten jeden procent w zusie to jest bodajże 538 zl wiec jednak troche...
a z tym pzu dalej mam mieszne uczucia...

Nikt z was się nie odwoływał nigdy??

fearless - Czw Kwi 23, 2009 11:46

Koniu_zory napisał/a:

Nikt z was się nie odwoływał nigdy??


Ja się odwoływałem, w przypadku skręcenia stawu skokowego, ale od orzeczenia na którym było 2% ubytku na zdrowiu. Moje odwołanie dotyczyło zwiększenia z 2% na 5% :D - dali 3 %, tyle że ja miałem napisane na decyzji, że przysługuje mi odwołanie od decyzji w ciągu chyba 14 dni.

Koniu_zory - Czw Kwi 23, 2009 12:02

a to na tym odwołaniu trzeba napisać czego sie domagasz?? czy po prostu piszesz że się nie zgadzasz i "bo coś tam coś tam", oni zwoluja znowu komisje i tyle, ja mialem komisje jakos w polowie lutego a decyzja mi przyszla jakieś półtora tygodnia temu:/ Pani w Pzu powiedziala ze jak napisze miesiac pozniej to się nic nie stanie, ale nie umiała mi odpowiedzieć ile dokładnie mam czasu.
maciej - Czw Kwi 23, 2009 12:04

Generalnie, to ZTCW oszkodowanie jest za TRWAŁY ubytek, a jeśli to było rozcięcie skóry, które się dobrze zgoiło, to ciężko mówić o trwałym ubytku...

Sprawdź warunku ubezpieczenia, to się dokładnie dowiesz.

fearless - Czw Kwi 23, 2009 12:25

Koniu_zory napisał/a:
a to na tym odwołaniu trzeba napisać czego sie domagasz?? czy po prostu piszesz że się nie zgadzasz i "bo coś tam coś tam", oni zwoluja znowu komisje i tyle


U mnie była troszkę inna sytuacja, byłem ubezpieczony w dwóch towarzystwach, jedno to ubezpieczenie sportowe, drugie normalne PZU, ja w piśmie powołałem się na orzeczenie od ubezpieczyciela sportowego, w którym % niesprawności był właśnie 5 %, nie było drugiej komisji, po prostu odpisali, "że sratatata, biorąc pod uwagę coś tam itd, analizując powtórnie dokumenty, przyznają ostatecznie 3 %"

Koniu_zory - Czw Kwi 23, 2009 12:35

maciej napisał/a:
Generalnie, to ZTCW oszkodowanie jest za TRWAŁY ubytek, a jeśli to było rozcięcie skóry, które się dobrze zgoiło, to ciężko mówić o trwałym ubytku...

myślisz ze blizna nie jest stałym uszczerbkiem na zdrowiu??
ja sobie przynajmniej mysle tak, że jeżeli ja potrzebuje wizyt u lekarza (szwów, gipsów, itp) to myśle ze chyba jakiś uszczerbek jest. Ale ja lekarzem nie jestem:/

Ogólnie widze że macie zdanie zeby se to darować...

maciej - Czw Kwi 23, 2009 12:39

Cytat:
myślisz ze blizna nie jest stałym uszczerbkiem na zdrowiu??

Poszukaj w OWE co Ci się należy i wtedy będziesz wiedział.

Może ta definicja Ci pomoże:

Trwały uszczerbek na zdrowiu - Naruszenie sprawności organizmu polegające na trwałym uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia, powodujące upośledzenie czynności organizmu.

http://www.money.pl/slown...ermin,3727.html

Nie ma niestety źródła, ale pewnie ta definicja pochodzi z jakiś OWE lub przepisów ZUS, MZ lub Kodeksu Pracy.

Jak dla mnie blizna nie podpada pod naruszenie sprawności organizmu, bo blizna raczej nie powoduje upośledzenia czynności organizmu.

sknerko - Czw Kwi 23, 2009 13:06

blizna pod to podpada bo mój syn ma kilka blizn na głowie i za wszystkie miał wypłacane odszkodowanie z tytułu uszczerbku na zdrowiu w towarzystwie ubezpieczeniowym Warta.bez szycia był to 1% z szyciem było tochyba 3% ale nie pamiętam bo dawno to było
maciej - Czw Kwi 23, 2009 13:29

To zależy od konkretnego OWU - zwykle to dokładnie opisują - trzeba przeczytać. :ok:

Co do samej definicji, to dla mnie blizna nie powoduje "upośledzenia czynności organizmu", ale wszystko zależy od OWU.

zdenek - Czw Kwi 23, 2009 13:48

Koniu_zory napisał/a:
Pani w Pzu powiedziala ze jak napisze miesiac pozniej to się nic nie stanie, ale nie umiała mi odpowiedzieć ile dokładnie mam czasu.


Panie w PiZetJu to szczwane bestie są, na tym polega jej praca żeby to wiedzieć no bo kto inny będzie bardziej kompetentny? Napisz odwołanie jak najprędzej bo potem Ci powiedzą że za późno złożyłeś wniosek.

thef - Czw Kwi 23, 2009 15:49

Blizna jak najbardziej jest uszczerbkiem na zdrowiu. Nie mówię tu już nawet o bliznach oszpecających, ale wiele blizn jest bolesnych przewlekle, poza tym są to miejsca niechronione pigmentem, zatem bardzo narażone na promieniowanie słoneczne, a także dużo bardziej delikatne niż zdrowa skóra, zatem bardziej narażone na wszystkie czynniki zewnętrzne. Wynika to chyba z braku gruczołów potowych i łojowych oraz mieszków włosowych.
Koniu_zory - Czw Kwi 23, 2009 16:16

thef napisał/a:
miejsca niechronione pigmentem, zatem bardzo narażone na promieniowanie słoneczne, a także dużo bardziej delikatne niż zdrowa skóra, zatem bardziej narażone na wszystkie czynniki zewnętrzne. Wynika to chyba z braku gruczołów potowych i łojowych oraz mieszków włosowych.


umieszcze to w odwołaniu, hehe :cool:

thef - Czw Kwi 23, 2009 17:28

Koniu_zory napisał/a:
umieszcze to w odwołaniu, hehe :cool:
Śmiało, ale może dla pewności skonsultuj to z jakimś lekarzem, bo ja specjalistą nie jestem ;) .
sknerko - Czw Kwi 23, 2009 19:29

thef napisał/a:
bo ja specjalistą nie jestem

a prawie słowo w słowo zacytowałes orzeczenie jakie miał mój syn (pamiętam ten opis bo mnie troche zszokował hehe)szkoda że go gdzieś nie mam pod ręką bo bym przepisał (troche różnych papierów mi wcieło po przeprowadzce)

maciej - Czw Kwi 23, 2009 19:33

thef napisał/a:
Blizna jak najbardziej jest uszczerbkiem na zdrowiu. Nie mówię tu już nawet o bliznach oszpecających, ale wiele blizn jest bolesnych przewlekle, poza tym są to miejsca niechronione pigmentem, zatem bardzo narażone na promieniowanie słoneczne, a także dużo bardziej delikatne niż zdrowa skóra, zatem bardziej narażone na wszystkie czynniki zewnętrzne. Wynika to chyba z braku gruczołów potowych i łojowych oraz mieszków włosowych.

No masz rację.
O tym nie pomyślałem.

thef - Czw Kwi 23, 2009 19:47

sknerko napisał/a:
a prawie słowo w słowo zacytowałes orzeczenie jakie miał mój syn (pamiętam ten opis bo mnie troche zszokował hehe)szkoda że go gdzieś nie mam pod ręką bo bym przepisał (troche różnych papierów mi wcieło po przeprowadzce)
Hehe, no to dumny jestem z siebie, że to aż tak dobrze zaargumentowałem :)
1robecki - Pią Kwi 24, 2009 09:28

PZU to chyba najbardziej upierdliwy ubezpieczyciel, pół roku się z nimi tarłem po sądach o wypłatę kasy z ubezpieczenia, w końcu uwalili w 2 instancji i musieli podpisać papiery i kasę wypłacić- a jakie wrzaski były, bo musieli zapłacić jeszcze za auto z wypożyczalni za okres od stłuczki do dnia odbioru auta z warsztatu :lol: .

Co do blizny, spróbuj stwierdzić, że chcesz mieć skórę taką, jak przed nieszczęsnym wypadkiem, a więc całą, bez śladu i że chcesz chirurga plastycznego, który ją przywróci do takiego stanu.
W przypadku oc sprawcy myślę, że byłoby to do zrobienia, bo ubezpieczenie wynosi 1,5 mln euro za szkody w osobach w 1 zdarzeniu, ale przy wypadku w pracy, to chyba ciężko będzie.
Ale zagaić chyba nie zaszkodzi, po co z porysowaną czaszką latać, a parę groszy w portfelu nie zaszkodzi.

Pozdro.

Koniu_zory - Pią Kwi 24, 2009 11:10

1robecki napisał/a:
PZU to chyba najbardziej upierdliwy ubezpieczyciel, pół roku się z nimi tarłem po sądach o wypłatę kasy z ubezpieczenia


No ja raczej nie chciałbym mieć nic wspólnego z sądem

Ale przez weekend coś chyba wyskrobie i w poniedzialek puszcze polecony

1robecki - Sro Kwi 29, 2009 11:48

Koniu_zory napisał/a:
1robecki napisał/a:
PZU to chyba najbardziej upierdliwy ubezpieczyciel, pół roku się z nimi tarłem po sądach o wypłatę kasy z ubezpieczenia


No ja raczej nie chciałbym mieć nic wspólnego z sądem


Dlatego mam brykę ubezpieczoną od skutków prawnych w DAS i to oni wystawili prawnika, który walczył i to skutecznie.

piter34 - Sro Kwi 29, 2009 14:14

thef napisał/a:
poza tym są to miejsca niechronione pigmentem, zatem bardzo narażone na promieniowanie słoneczne, a także dużo bardziej delikatne niż zdrowa skóra, zatem bardziej narażone na wszystkie czynniki zewnętrzne. Wynika to chyba z braku gruczołów potowych i łojowych oraz mieszków włosowych.

Miejsca niechronione pigmentem jak najbardziej mogą mieć gruczoły potowe, łojowe oraz być porośnięte włosami ;)
Nie każde miejsce bez pigmentu to blizna.

thef - Sro Kwi 29, 2009 14:19

piter34 napisał/a:
Miejsca niechronione pigmentem jak najbardziej mogą mieć gruczoły potowe, łojowe oraz być porośnięte włosami ;)
Nie każde miejsce bez pigmentu to blizna.

Tak miało być:
Poza tym są to miejsca niechronione pigmentem, zatem bardzo narażone na promieniowanie słoneczne. Są także dużo bardziej delikatne niż zdrowa skóra, zatem bardziej narażone na wszystkie czynniki zewnętrzne, co wynika chyba z braku gruczołów potowych i łojowych oraz mieszków włosowych. ;)

piter34 - Sro Kwi 29, 2009 14:41

thef napisał/a:
Tak miało być:

Wiem :mrgreen: