Zobacz temat - [R416 1996] Zmiana oleju a popychacze
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416 1996] Zmiana oleju a popychacze

s0ya - Czw Cze 04, 2009 17:35
Temat postu: [R416 1996] Zmiana oleju a popychacze
Witam, w mojej skarbonce dwa dni temu dość głośno zaczęły się odzywać popychacze, a jakieś 500km temu miałem wymianę oleju i wszystkich filtrów i coś mnie podkusiło żeby zmienić olej na 15w40 (w między czasie puściła mi uszczelka pod kolektorem ssącym - naprawione). I teraz pytanie: czy zmiana oleju z 10w40 na 15w40 mogła mieć wpływ na to, że zaczęły tłuc popychacze? Czy warto zmienić z powrotem na 10w40 (cały czas leje olej forda) biorąc pod uwagę, że na 15w40 na razie mało przejechałem? Poza tym wydaje mi się, że od czasu zmiany zaczął mi trochę brać olej, ale muszę jeszcze poobserwować.

pozdrawiam

sTERYD - Czw Cze 04, 2009 18:32

s0ya napisał/a:
czy zmiana oleju z 10w40 na 15w40 mogła mieć wpływ na to, że zaczęły tłuc popychacze?

tak. Twój silnik nie jest nowy (chyba, ze jest ale śmiem wątpić ;) ) i kanaliki doprowadzające olej do popychaczy mogą juz być troszke zabrudzone, stąd gęstszy olej będzie słabiej docierał do popychaczy.
s0ya napisał/a:
Czy warto zmienić z powrotem na 10w40

myślę, że warto :cool:

s0ya - Czw Cze 04, 2009 18:38

Czyli to jednak może mieć związek. Wiem, że wy tu zalecacie wszyscy 10w40, ale mnie mechanik mój zapewnia, że to bez znaczenia większego i że to nie ma wpływu na te popychacze i tak się miotam między Wami a nim :)
szoso - Czw Cze 04, 2009 20:29

s0ya napisał/a:
ale mnie mechanik mój zapewnia

takich mechaników to ja mam głęboko w du...
a sTERYD dobrze ci napisał

keczu - Czw Cze 04, 2009 20:30

Twoj mechanik prawdopodobnie ma racje,jesli przejechales niewiele na tym oleju to przy letnich temperaturach nie ma to znaczenia.Moze to zwykly zbieg okolicznosci,mozliwe ze swiezy olej ruszyl troche syfu z silnika i przytkalo to popychacze(oleje mineralne moga miec lepsze wlasciwosci myjace niz polsyntetyki,a nawet syntetyki,zalezy od marki oleju).Mialem klopot z popychaczami po wymianie oleju,ale troche inny.Ja bym na tym oleju zrobil jakis 1000km bo jest swiezy,dal mu wyplukac co moze i wrocil do 10w40 tak jak wszyscy radza,nie z obawy o lepkosc oleju bo mamy lato,tylko polsyntetyk to olej lepszej jakosci od mineralnego(nie zawsze).Tak na marginesie to moj kolega z pracy ktory jest z RPA spedzil kilka lat w serwisie Landrovera i tam zawsze zalewali Freelandera K serie olejem 20w40 lub 20w50 :shock: i bylo oki, no ale kilimat troche inny :razz: .Oleje dla Forda robi Texaco.
s0ya - Pią Cze 05, 2009 16:31

dzięki koledzy, zastosuję się do rad i dopisze tu skutki :)

pozdro!

KRYS - Pią Cze 05, 2009 18:26

Zalej go spowrotem półsyntetyiem 10w40, o klasie przynajmiej A3 SL byle nie lotos

a tak wogóle to po co zmieniłeś olej na minerał?

[ Dodano: Pią Cze 05, 2009 18:29 ]
s0ya napisał/a:
głośno zaczęły się odzywać popychacze


Na zimnym silniku czy cały czas klepie?

s0ya - Pią Cze 05, 2009 20:02

A różnie to bywa, czasem w ogóle nie klepią, czasem i na ciepłym nie przestają. Póki co dolałem oleju bo było na ostatniej kresce po czym odpaliłem auto, waliły mocno, przejechałem 300m i nagle jak ręką odjął i na razie tak trzyma. Ale olej i tak wymienię w najbliższym czasie. pzdr
blue827 - Pią Cze 05, 2009 22:05

s0ya napisał/a:
...odpaliłem auto, waliły mocno, przejechałem 300m i nagle jak ręką odjął i na razie tak trzyma. Ale olej i tak wymienię w najbliższym czasie. pzdr


tzn po rozgrzaniu przestały klepać? to właśnie efekt za gęstego oleju, który ma trudność dostać się kanalikami aby napełnić szklanki popychaczy dlatego słychać klepanie bo jest luz pomiędzy szklankami a krzywkami na wałku rozrządu.

Ja od tygodnia jeżdzę na syntetyku 5W30 lotosa i narazie sprawuje się bardzo dobrze. Wyraźnie czuję że silnikowi jest lżej, szczególnie jak jeszcze jest zimny to teraz jest dużo żwawszy niż był na gęstym 10W40.

Pojeździj trochę na tym mazucie 15W do czasu aż zrobi się ciemny i wymień na 10W40, ewentualnie spróbowałbym tego co pisałem 5W30, dla popychaczy rzadszy lepszy.

Zukowaty - Sob Cze 06, 2009 12:46

keczu napisał/a:
oleje mineralne moga miec lepsze wlasciwosci myjace niz polsyntetyki,a nawet syntetyki,zalezy od marki oleju

Chyba odwrotnie miało być.

[ Dodano: Sob Cze 06, 2009 12:50 ]
s0ya napisał/a:
coś mnie podkusiło żeby zmienić olej na 15w40


Ale poco jak już KRYS sie pytał ?? Brał CI olej że na gęstszy zmieniasz? Lej dobry olej syntetyk lub jak już masz najechane półsyntetyk a nie będziesz wiedział co to panewki i popychacze. Od minerala i do tego nie daj Borze kiepskiej klasy silnik wygląda w środku jak jaskinia. Pełno nagaru. Syntetyki ładnie wszystko wymywają. Jest tylko jedna zasada,jeśli silnik od dłuższego czasu jeździ na mineralu to już nie ma powrotu bo syntetyk wypłucze wszystkie nagary i po silniku.

szoso - Sob Cze 06, 2009 14:22

Zukowaty napisał/a:
keczu napisał/a:
oleje mineralne moga miec lepsze wlasciwosci myjace niz polsyntetyki,a nawet syntetyki,zalezy od marki oleju

Chyba odwrotnie miało być.

no właśnie
bo to półsyntetyk wypłukuje a mineralny uszczelnia :wink:

keczu - Sob Cze 06, 2009 18:26

Zukowaty napisał/a:
keczu napisał/a:
oleje mineralne moga miec lepsze wlasciwosci myjace niz polsyntetyki,a nawet syntetyki,zalezy od marki oleju

Chyba odwrotnie miało być.
Nie odwrotnie,napisalem ze mineral moze miec,a nie ze ma.O wlasciwosciach myjacych oleju decyduje pakiet dodatkow,sama w sobie baza mineralna czy syntetyczna ma zerowe wlasciwosci myjace.Okresla to liczba TBN,ale gdzies juz to pisalem i nie chce sie powtarzac.Nie chce nikogo przekonywac jak to jest z olejami.I na prawde w letnich temperaturach pomiedzy 15w40 a 10w40 to zadna roznica,sporo oleji 10w40 to mineraly,a to co czyni je polsyntetykami do domieszka bazy syntetycznej od 5 do ok.30% tylko nikt tego nie sprawdzwa ile.Ja zalewam 0w40 Mobila i wedlug niektorych powinienem miec juz cieknacy silnik,zatarty itp.bo w instrukcji jest 10w40.Przynajmniej wiem ze to pelen syntetyk czyli najlepsza opcja dla silnika.
szosownik napisał/a:
no właśnie
bo to półsyntetyk wypłukuje a mineralny uszczelnia
No tak typowa teoria wujka Mietka co pracowal w Polmozbycie.Mineraly maja to do siebie ze speczaja uszczelki no i niby uszczelniaja,ale jak cieknie to bedzie cieklo.Problem byl z pierwszymi olejami syntetycznymi ktore nie mialy dodatkow konserwujacych uszczelki,ale to juz dawno rozwiazany problem.
szoso - Sob Cze 06, 2009 20:28

keczu napisał/a:
No tak typowa teoria wujka Mietka

dobrze że nie Zdzicha :wink:
ty jesteś z tej Ostrołęki nad Narwią co ja czy z innej wiochy? :mrgreen:

keczu - Sob Cze 06, 2009 21:29

szosownik napisał/a:
ty jesteś z tej Ostrołęki nad Narwią co ja czy z innej wiochy?
Tak z tej Ostroleki,poza tym po ostatniej zmianie twojego profilu nie widac juz nr rej. zaczynajacego sie WOS- wiec ze wsi to ty jestes. :/ .Uwaga o wujku jak cie urazila tak bardzo to sorka,chodzilo mi o stare podejscie do tematu oleju.Poza tym post jest o oleju a nie gdzie mieszkalem.Pozdr.
SeniorA - Nie Cze 07, 2009 08:29

keczu napisał/a:
O wlasciwosciach myjacych oleju decyduje pakiet dodatkow,sama w sobie baza mineralna czy syntetyczna ma zerowe wlasciwosci myjace.Okresla to liczba TBN,ale gdzies juz to pisalem i nie chce sie powtarzac.Nie chce nikogo przekonywac jak to jest z olejami.I na prawde w letnich temperaturach pomiedzy 15w40 a 10w40 to zadna roznica,sporo oleji 10w40 to mineraly,a to co czyni je polsyntetykami do domieszka bazy syntetycznej od 5 do ok.30% tylko nikt tego nie sprawdzwa
i tak jest.Oleje dzielą się właściwie na mineralne i syntetyczne , a półsyntetyk to chemicznie mineralny z domieszką bazy syntetyku.Klasa lepkości ''na ciepło '' w 10W40 i 15W40 jest ta sama ( 40 ),jedynie w niskich temperaturach różnią sie parametrami ( 15/10 ).Oczywiście 10W/40 jest olejem lepszym ( dłużej trzyma parametry i jest w nich stabilny ) i ja bym zmienił na półsyntetyk.
keczu - Nie Cze 07, 2009 10:35

SeniorA napisał/a:
tak jest.Oleje dzielą się właściwie na mineralne i syntetyczne , a półsyntetyk to chemicznie mineralny z domieszką bazy syntetyku.Klasa lepkości ''na ciepło '' w 10W40 i 15W40 jest ta sama ( 40 ),jedynie w niskich temperaturach różnią sie parametrami ( 15/10 ).Oczywiście 10W/40 jest olejem lepszym ( dłużej trzyma parametry i jest w nich stabilny ) i ja bym zmienił na półsyntetyk.
Zgadza sie.Co do podzialu oleju na mineral,polsyntetyk i syntetyk mozna dozucic jeszcze oleje hydrokrackowane,wiekszosc 5w40,5w30 ktore na opakowaniach maja napisane ze sa syntetykami lub wykonane w technologii syntetycznej to wlasnie te oleje,a to nic innego jak baza mineralna odpowiednio obrobiona chemicznie ktora finalnie jest prawie tak dobra jak syntetyk(ktory nie ma nic wspolnego z baza mineralna).Coraz wiecej bedzie takich oleji bo sa wiele tansze w produkcji niz syntetyk i umozliwiaja wydluzenie okresow wymiany tak jak syntetyki.
t15690b - Pon Cze 08, 2009 19:16

Ja zmieniłem z 15w40 na 10w40, co ciekawe spalał olej, chodził nierówno, klepało jak w starym "dieslu" zmieniłem...chociaż większość mówiła że to niebezpieczne dolałem jeszcze militec1 czy jakoś tak i...na razie przestał brać olej w większych ilościach, przestało klepać na razie same plusy przejechałem na tej konfiguracji 1500 kilosów na razie, zobaczymy co będzie dalej
hertz25 - Wto Lis 03, 2009 23:28

t15690b napisał/a:
zmieniłem...chociaż większość mówiła że to niebezpieczne
i co wszystko ok ,ja sie wlasnie zastanawiam kupilem sam i podobno mial mineralny wiec tez zmienilem na mineral mam 113tyskm przejechane na liczniku i mysle o zmianie na 10w40 i mam obawy ze moze cos sie stac i sam juz niewiem co robic
s0ya - Wto Lis 03, 2009 23:40

hehe wchodze na forum a tu moj temat sprzed 4 miesiecy ;)

Mój mechanik mówił, że jeśli zmieniać z mineralnego na polsyntetyk to jak najszybciej, po takim przebiegu to chyba nie za dobry pomysł

hertz25 - Wto Lis 03, 2009 23:54

zaluzmy ze bym zmienil mineral na polsyntetyk np co moze sie dziac zlego (jakby mialo sie cos dziac :mrgreen: :!: )np tylko uszczelka pod glowica moze byc wtedy nieszczelna i np jakie koszty czy cos jeszcze mozna cos popsuc :?:
Pływak - Wto Lis 03, 2009 23:57

No im szybciej tym lepiej ja zmieniłem po 14 latach czyli dość szybko :lol: Zmień mechanika lepiej. Co do popychaczy to u mnie po zmianie z 15w40 na 10w40 klekot chodzi sporo ciszej...
SeniorA - Sro Lis 04, 2009 00:03

s0ya napisał/a:
Mój mechanik mówił, że jeśli zmieniać z mineralnego na polsyntetyk to jak najszybciej, po takim przebiegu to chyba nie za dobry pomysł
nie dość ,że można zmieniać ,to jeszcze można mieszać ze sobą .
hertz25 - Sro Lis 04, 2009 02:18

jak mozna mieszac :?: np jak mam mineralny 15w40 castrol magnatec a teraz jak wleje 10w40 tez castrola to co bedzie oki nierozszczelni i wogole :razz:
oprawca_1978 - Sro Lis 04, 2009 05:55

Ja Poldoroverem przejechałem na jednym oleju (namiętnie używam Lotosa 5W40 syntetyka) od lipca 2007 do maja 2009 dystans prawie 40 kkm i stwierdzam, że zupełnie to silnikowi nie zaszkodziło (pierścienie, łożyska ślizgowe) - jak trzymał ciśnienie smarowania (mam płynny wskaźnik, rzadkość w polonezach z silnikiem 1.4) po odpaleniu co najmniej 0.4 - 0.42 MPa (nieco więcej wprawo od cyfry 0.4) a pod obciążeniem na zagrzanym silniku od 2000 - 2200 rpm ciśnienie co najmniej 0.45 (lato) do prawie 0.5 MPa (zima) tak trzyma cały czas, choć teraz wlałem mu Lotosa półsyntetycznego 10W40. Silnik zupełnie nie bierze oleju (suchy jest, nie ma zacieków, do boryga olej nie ucieka, uszczelniacze zaworów jeszcze trzymają i pierścienie tłokowe też - wydech w środku jest suchy jak pieprz).
A jeśli chodzi o popychacze - to im nie tyle szkodzi zły olej (np. 15W40), co zanieczyszczenia.
Je wypadałoby co jakieś 50 - 60 kkm powyjmować z silnika, rozebrać i wystukać z nich syf ze środka. Ja swego czasu w tym silniku, przy naprawie HGF'a a potem po poprawianiu tego, najpierw uszczelniłem skrzynkę wałków farbą olejną, a potem wodą szklaną (w maju br. rozebrałem to ponownie i złożyłem na "sucho") i na pewno drobiny przepalonej farby i okruchy zeschniętej wody szklanej poszły w popychacze, co nie pomogło im za bardzo - na trzech od wałka wydechowego widać już wyżłobione przez krzywki wałka "dołki" - ewidentny dowód, że ustrój wewnętrzny popychacza jest "zamurowany" i nie kasuje on do końca luzu zaworowego (olej pod ciśnieniem powinien szklankę popychacza dociskać zawsze do krzywki wałka, a wewnętrzne ustrojstwo do trzonka zaworu, kasując luz na zasadzie hydraulicznego rozpierania). Niestety, ale żadnego popychacza nie udało mi się rozebrać. Radzono tu kiedyś, by stukać nimi po wyjęciu na płasko o coś, żeby wybić wnętrze. Nie miałem sumienia tak z nimi postępować.
Wg mnie, nie tyle "słaby" olej im szkodzi, co zanieczyszczenia i brak dbania o nie.

Gonia - Sro Lis 04, 2009 07:59

s0ya napisał/a:
hehe wchodze na forum a tu moj temat sprzed 4 miesiecy ;)

Mój mechanik mówił, że jeśli zmieniać z mineralnego na polsyntetyk to jak najszybciej, po takim przebiegu to chyba nie za dobry pomysł


Nasz Cabrio przez 8-9 (100kkm.) lat jeździł na oleju półsyntetycznym (10W40), Tomi zaraz po zakupie (na dużym przeglądzie) zmienił olej na synt. (5W40) i auto jeździ już na nim kolejny rok (czwarty czy piąty :) ). Jeśli zrobiłeś na oleju mineralnym parę tysięcy km. to nie masz się nad czym zastanawiać, tylko wymieniaj.

hertz25 - Sro Lis 04, 2009 13:16

Pływak napisał/a:
No im szybciej tym lepiej ja zmieniłem po 14 latach czyli dość szybko
tak z ciekawosci jezdzil przez te lata na mineralu :shock: tak :?:
Pływak - Sro Lis 04, 2009 14:24

hertz25 napisał/a:
tak z ciekawosci jezdzil przez te lata na mineralu :shock: tak :?:


Tak na mineralnym. Prowadzisz dyskusje w dwóch podobnych tematach gdzie n razy napisane jest, ze półsyntetyk to przynajmniej w 70% olej mineralny z syntetycznymi dodatkami, a Ty się jeszcze dziwisz. Ile razy będzie trzeba to napisać aby niektórzy zrozumieli, ze przesiadka z mineralnego na syntetyk przy dobrej kondycji silnika to zmiana tylko i wyłącznie na lepsze, a jeśli silnik jest w kiepskiej kondycji to na mineralnym też w końcu zaczną się wycieki. Masz obawy co do zmiany? Proste zostań przy mineralnym ale nie pytaj już więcej razy czy Ci się coś nie posypie po zmianie...

Pozdrawiam

hertz25 - Sro Lis 04, 2009 14:38

spokojnie kto pyta ten niebladzi :mrgreen: dobra tak na powaznie postanawiam zmienic -i przed sama zmiana tak na 10 min wlac do cieplego silnika engine flusch i wylac olej i zalac juz tym wlasiwym :razz: czy dobrze jesli tak zrobie
SeniorA - Sro Lis 04, 2009 14:45

hertz25, nic nie kombinuj ,zalej pólsyntetykiem i zamknij temat.
Pływak - Sro Lis 04, 2009 14:48

hertz25 napisał/a:
spokojnie kto pyta ten niebladzi :mrgreen: dobra tak na powaznie postanawiam zmienic -i przed sama zmiana tak na 10 min wlac do cieplego silnika engine flusch i wylac olej i zalac juz tym wlasiwym :razz: czy dobrze jesli tak zrobie


Najpierw się boisz o wycieki, a teraz chcesz lać specyfik do płukania :lol: Zlej stary wlej dobry nowy i nic nie dolewaj...

hertz25 - Sro Lis 04, 2009 15:00

ok tak zrobie dzieki za podpowiedzi :ok: :wink:
KRYS - Sro Lis 04, 2009 21:13

Jak bedziesz kupował olej to przeczytaj na opakowaniu czy jest to półsyntetyk.
Bo może sie okazać ża kupisz 10w40 mineralny lub pełny syntetyk :/

filo - Sro Lis 04, 2009 22:00

Że się wtrącę-w SDi są hydrauliczne kasatory luzów-popychacze?
Mam takie wrażenie jak by jeden z nich stukał delikatnie.
Zaczęło się po zmianie oleju.
Jak był Lotos 15W40 Diesel (fioletowa naklejka) to było OK.
Zmieniałem olej nie dalej jak ze 2-3 miesiące wstecz i zaczęło stukać.
Zmieniłem na Lotos 15W40 Diesel Thermal Control (for latest generation engine) bo mi chłop w sklepie powiedział,że tego fioletowego już nie robią i nie miał.
Czyżby to była wina oleju?

Co do tematu to w oplu astrze 1 1.6 8v jak był HGF to wycisnęliśmy z ojcem olej z tych kasatorów luzów/popychaczy i bardziej przypominał konsystencją jakiś śluz niż olej...

hertz25 - Sro Lis 04, 2009 23:37

KRYS napisał/a:
Jak bedziesz kupował olej to przeczytaj na opakowaniu czy jest to półsyntetyk.
Bo może sie okazać ża kupisz 10w40 mineralny lub pełny syntetyk :/
:razz: bede pamietal :grin: :ok: