Zobacz temat - [R214] "dławi się przy dodawaniu gazu"...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214] "dławi się przy dodawaniu gazu"...

SMOKMERC - Pią Cze 12, 2009 09:49
Temat postu: [R214] "dławi się przy dodawaniu gazu"...
Witam! mam mały problem... podczas jazdy autko dławi sie przy mocniejszym dodawaniu gazu. Na postoju obroty trzyma elegancko, chodzi równo, bez problemu wkręca sie też na obroty, jednak już podczas ruszania muszę trochę więcej gazu dodać żeby nie zgasł. Nie dzieje sie to ciągle ale często. Podczas jazdy gdy delikatnie dodaje gazu jest wszystko w porządku jednak kiedy tylko nacisne mocniej pedał gazu zaraz mi sie dławi i szarpie. Pierwsze co mi przychodzi na myśl to filtr paliwa ale czy jest coś może jeszcze na co powinienem zwrócić uwagę?? Dzieki z góry za porady
oprawca_1978 - Pią Cze 12, 2009 09:58

Jeśli normalnie silnik chodzi, a jedynie przy dodaniu ostrzejszym gazu szarpie i wydziwia, to znaczy się, że albo za mała dawka paliwa idzie wtedy do silnika (powietrze ciągnie on bez ograniczeń, całe szczęście, że jest jeszcze ono za darmo), czyli czytaj, układ paliwowy zaczyna niedomagać (sprawdź ciśnienie paliwa - ma być 0,3 MPa na listwie), drożność filtra paliwa, oprawne działanie wtryskiwaczy, działanie regulatora ciśnienia paliwa.
Także wypadałoby sprawdzić zapłon - cewka, kopułka, palec rozdzielacza, przewody WN, świece - czystość, sprawność, brak uszkodzeń, przebić, właściwa przerwa na świecach, itd..
W tych silnikach, gdy szarpie silnik - to też wypadałoby sprawdzić czujnik położenia wału korbowego, czujnik temp. cieczy chłodzącej, drożność katalizatora oraz czystość zespołu przepustnicy (kłania się czyszczenie silniczka krokowego i kanalika obejściowego) oraz drożność filtra powietrza.

SMOKMERC - Pią Cze 12, 2009 10:02

:shock: shit! o kurcze myslałem że to bedzie prostrze.. :oops:
oprawca_1978 - Pią Cze 12, 2009 10:13

Za mało danych. To niestety nie jest gaźnikowiec, gdzie najbardziej skomplikowanym elementem w samochodzie była dioda krzemowa w alternatorze.
Te silniki są dobre, mocne, ekonomiczne, nowoczesne, trwałe, ale niestety, oryginalnie skonstruowane (przez co często pada im uszczelka pod głowicą) no i mają dość wrażliwy osprzęt, a w szczególności czujnik położenia wału korbowego, silniczek krokowy przepustnicy, czasami czujnik temp. cieczy chłodzącej. Także i zapłon potrafi w nich niedomagać (przewody, kopułka, palec, cewka).
Ale nie ma czego się bać - ten silnik to nie zagadka, każdy da sobie z nim radę, jak chce. Nie mówię tego gołosłownie.

SMOKMERC - Pią Cze 12, 2009 10:50

Wiesz właśnie problem polega na tym że kable, kopółka jak i inne sprzety wyglądają jakby były nie dawno wymieniane.. Ale odniosę sie do Twoich zaleceń tylko zastanawiam się od czego zacząć heheh i żebym nie musiał kredytu brać!! :lol:
pawojcie - Pią Cze 19, 2009 10:31

Czy udało się jakoś rozwiązać problem szarpania?
Kupiłem kilka dni temu Roverka 214 i mam identyczny problem..
Na wolnym biegu chodzi równo i ładnie, przy dodawaniu gazu na wolnym biegu również bez problemów, natomiast po obciążeniu silnika (ruszanie z 1ki, zmiana na 2kę przy niezbyt wysokich obrotach) zaczynają się skoki.. strasznie to uciążliwe w mieśćie..

Może nie do końca w temacie, ale przejżałem forum i nie znalazłem za bardzo informacji, więc przy okazji podpytam - dość ciężko chodzi mi pedał gazu - trzeba użyć nieco siły żeby go wdusić.. czy 'ten model tak ma' czy jest to wina jakiejś zapieczonej linki może albo coś :?:

kalisz - Pią Cze 19, 2009 10:40

pawojcie napisał/a:
Czy udało się jakoś rozwiązać problem szarpania?
Kupiłem kilka dni temu Roverka 214 i mam identyczny problem..
Na wolnym biegu chodzi równo i ładnie, przy dodawaniu gazu na wolnym biegu również bez problemów, natomiast po obciążeniu silnika (ruszanie z 1ki, zmiana na 2kę przy niezbyt wysokich obrotach) zaczynają się skoki.. strasznie to uciążliwe w mieśćie..

Może nie do końca w temacie, ale przejżałem forum i nie znalazłem za bardzo informacji, więc przy okazji podpytam - dość ciężko chodzi mi pedał gazu - trzeba użyć nieco siły żeby go wdusić.. czy 'ten model tak ma' czy jest to wina jakiejś zapieczonej linki może albo coś :?:

U mnie przy identycznych objawach pomogła wymiana świec, kopułki, palca i przewodów WN :wink:

pawojcie - Pią Cze 19, 2009 12:22

wrc_fan_: Dzięki.. mam nadzieję, że i u mnie to pomoże, bo już róże rzeczy mi wróżyli - od jakiejś sprężyny w sprzęgle po problemy z wtryskiwaczami.. Ale zacznę myślę od tej elektryki, bo podobną sytuację miałem w Civicu, którym niegdyś pomykałem - przewody również pomogły..
oprawca_1978 - Pią Cze 19, 2009 12:40

pawojcie napisał/a:
wrc_fan_: Dzięki.. mam nadzieję, że i u mnie to pomoże, bo już róże rzeczy mi wróżyli - od jakiejś sprężyny w sprzęgle po problemy z wtryskiwaczami.. Ale zacznę myślę od tej elektryki, bo podobną sytuację miałem w Civicu, którym niegdyś pomykałem - przewody również pomogły..


Grunt - to nie wymieniaj wszystkiego dookoła na radosne sugestie tzw. "mechaników" samochodowych, bo stracisz kupę forsy i nerwów, a nic nie naprawisz.

pawojcie - Nie Cze 28, 2009 06:42

Skończyło się na wymianie świec :)
Poprzedni właściciel coś się nie popisał najwyraźniej - jedna była nowsza, pozostałe stare, któraś musiała niedomagać.

[ Dodano: Pon Lip 13, 2009 06:33 ]
A jednak problemy wróciły.. Na dodatek ze wzmożoną siłą :/
Auto znów się dławi a dodatkowo jeszcze pojawiły się problemy z zapalaniem silnika.
Po kilku dniach postoju przez dłuższą chwilę w ogóle nie chciał odpalić, a jak już odpalił - buchnął dymem. Dodatkowo świece są zababrane olejem.. W jednej olej wręcz stał..

Jakieś pomysły?