Zobacz temat - Pozwolenie na przeszukanie samochodu
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Pozwolenie na przeszukanie samochodu

kzrr - Pon Cze 29, 2009 12:37
Temat postu: Pozwolenie na przeszukanie samochodu
Jakiś czas temu - 1 tydzien jakoś chyba, podczas "festynu" w moim mieście (czyt. fujarka i flet na wzmacniaczu), jadąc z kumplem autem zatrzymała nas miejscowa policja swoją Kijanką i zaraz do nich dołączyli chłopaki z wrocławskiej antynarkotykówki. Bla bla dokumenty itp trzepanko, testy, alkomaty chcieli zrobić ale odpuscili. Chlopaki z anty zaczeli trzepać auto od siedzień, schowków poprzez felgi na silniku koncząc (sprawdzali czy nie ma nic w zb. z płynem do spryskiwaczy :hahaha: po 20 min szukania auta zawiedzeniu nic nie znalezli, i koniec całej sprawy. W domu przyszła mi taka myśl - czy mogą trzepać mi auto bez pozwolenia ? Poprostu lubie być czasem upierdliwy...
Remigiusz - Pon Cze 29, 2009 12:40

Powinni sobie pieska załatwić a nie tak szukacz przez cale auto :mrgreen:
maciej - Pon Cze 29, 2009 12:59

Mieli prawo.

Policjant ma prawo przeszukać Ciebie i auto "na legitymację", jeśli ma uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, a szczególnie w przypadku, gdy istnieje możliwość, że dowód popełnienia przestępstwa zostanie usunięty (tu narkotyki).

Jeśli uważasz, że przeszukanie było nie takie albo nie było "uzasadnionej przyczyny", to możesz zgłosić zażalenie (chyba do prokuratora) oraz zarządać wydania wstecznego nakazu przeszukania - wtedy Policjant musi się tłumaczyć prokuratorowi dlaczego i po co Cię przeszukiwał.

W tym przypadku podejrzewałbym, że chłopaki "mieli cynk" i to wystarcza.

Najbardziej drastycznym przykładem "po co taki przepis" są porwania - co by było, gdyby Policjant musiał wystąpić o nakaz przeszukania bagażnika każdego auta mając wiedzę, że istnieje prawdopodobnieństwo, że porwany jest w danej chwili przewożony z miejsca na miejsce.

kzrr - Pon Cze 29, 2009 13:02

Szczerze mówiąc na Twoją wypowiedz czekałem... ok ale co znaczy "podejrzenie popełnienia przestępstwa".
Jestem wrecz 100% przekonany że żadnego cynku nie mieli. Poprostu po paru godzinach nauki pojechalem sobie na fajke z kumplem a że akurat przejezdzalismy obok coz...nie kreciłem się po miescie ani nic.

ps; tak naprawde kazdy moze byc z gory podejrzany o popełnienie przestępstwa i zatrzymany na 24h.

maciej - Pon Cze 29, 2009 13:14

kzrr napisał/a:
co znaczy "podejrzenie popełnienia przestępstwa".

A co może znaczyć?

Że z jakichś powodów sądzili, że przewozisz narkotyki.

Mogli mieć informację, że dwóch młodych ludzi będzie coś przewoziło.

A może jakieś UFO im zameldowało, że widziało "dilerów" i podało opis Twojego auta. ;)
kzrr napisał/a:
Jestem wrecz 100% przekonany że żadnego cynku nie mieli.

Ale na jakiej podstawie?
Bo zatrzymania "do rutynowej kontroli" przez prewencję się zdarzają, ale nie słyszałem jeszcze, żeby bez powodu wezwali ludzi z jednostki antynarkotykowej, żeby ci przeszukali auto.
kzrr napisał/a:
Poprostu po paru godzinach nauki pojechalem sobie na fajke z kumplem a że akurat przejezdzalismy obok coz...nie kreciłem się po miescie ani nic.

Jeśli jesteś o tym przekonany, to zgłoś to do prokuratury - wtedy dostaniesz uzasadnienie przeszukania na piśmie, a jeśli rzeczywiście było niesłuszne, to chłopcy ukarani raczej nie zostaną, ale "za karę" będą mieli duuuużżżżyyyy stos papierów do wypełnienia i wkurzonego prokuratora na głowie.
kzrr napisał/a:
tak naprawde kazdy moze byc z gory podejrzany o popełnienie przestępstwa i zatrzymany na 24h.

Tak, może, ale potem można narobić sporo dymu z tego powodu.

Poza tym wyjaśnij po co ktoś miałby coś takiego robić?

pajda - Pon Cze 29, 2009 13:15

mialem to samo u mnie w miescie. Stałem moim starym jeepem wranglerem na parkingu z kolega, godz gdzies 21. Podjechala lodowa wyskoczylo 2 gosci calych na czarno ubranych z pistoletami. 3ci normalnie ubrany podszedl sprawdzil dokumenty i powiedzial co i jak. 15 min przeszukiwali samochod, przeszukali nas (sprawdzali np zawartosc portfela). I w sumie tyle.

w sumie niezreczna sytuacja, ale jak dla mnie niech robia tak czesciej :wink:

kzrr - Pon Cze 29, 2009 13:20

Tylko sytuacja była taka - był ten cały smieszny festyn nasciagali policji z sąsiednich miast i praktycznie trzepali kazdego kto szedł jechał i był w miare młody. Co do wzywania jednostki antynarkotykowej, jezdzli czaly czas razem z normalnym patrolem. Szczerze mowiac najbardziej interesuje mnie jak nastepnym razem można im uprzykrzyć życie podczas zatrzymania/kontroli.
maciej - Pon Cze 29, 2009 13:28

kzrr napisał/a:
Szczerze mowiac najbardziej interesuje mnie jak nastepnym razem można im uprzykrzyć życie podczas zatrzymania/kontroli.

Podczas - nic, bo możesz jeszcze dostać zarzut utrudniania pracy Policji.

A po - to nawet teraz możesz zrobić.

Google Twoim przyjacielem: ;)
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3575
Cytat:
Aby właściwy organ mógł przeprowadzić przeszukanie powinien okazać osobie, u której ma je dokonać, postanowienie sądu lub prokuratora. § 3 art. 220 KPK wymienia odstępstwo od powyższej zasady. Zatem w wypadkach niecierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania. Takie postanowienie sądu lub prokuratora o zatwierdzeniu należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, i to w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. Każdorazowo dana osoba powinna być pouczona o prawie zgłoszenia takiego żądania.

A teraz http://isip.sejm.gov.pl potem "Kodeks Postępowania Karnego" i już wszystko jasne - proównaj jak powinno się dziać, a jak się stało, znajdź drogę sładania zażalenia na działania Policji, poinformuj prokuratora o błędach w czasie przeszukania oraz że nie zostałeś poinformowany o swoich prawach, do tego zainteresuj sprawą jakiegoś upartego dziennikarza i jazda. ;) :D

kzrr - Pon Cze 29, 2009 13:38

pajda napisał/a:
znajomi powiedzieli mi, ze trzeba uwazac na te akcje...dlaczego ? dlatego, ze gdy bedziesz probowal byc nadgorliwy moze sie nagle odnalesc 'cos' w samochodzie co do konca nie bylo Twoje.

Oczywiscie jest to wyssane z palca,...ale trzeba miec to na uwadze..

szczerze to jezeli nic nie masz to w czym problem ?

pzdr



to nie są informacje wyssane z palca, słyszałem o takich krzywych akcjach.
W czym problem - ano w tym że poprostu wkur*** mnie coś takiego na maksa, zamiast brać się za tych za których powinni to czepiaja się "spokojnych" obywateli. Problem w tym że podczas tej imprezy wystarczyło by się przejsc kawałek dalej za miejsce imprezy gdzie masa 15-16 latków chlała na umór ale przeciez panów niebieskich to nie interesuje.

[ Dodano: Pon Cze 29, 2009 13:42 ]
Maćku czyli teraz mogę złozyć zazaleznie o braku okaznia/przesłania mi zatwierdzenia przeszukania ? Oraz o braku poinformowania mnie o prawie zgłosznia takiego żądania ?

[ Dodano: Pon Cze 29, 2009 13:45 ]
ps2: moge zazalenie wyslac mailem ? nie bede mial kiedy wedle godzin przyjmowania interesantów w prok. rejonwej podejsc osobiscie

maciej - Pon Cze 29, 2009 14:15

kzrr napisał/a:
No to troche inaczej niż jest w rzeczywistości ale to już inna bajka :)

Tak to dla mnie wygląda w tym wątku. :(

A przy okazji - zapomniałem jeszcze o jednym źródle:
www.policja.pl - tam znajdziesz drogi odwoławcze, sposób nadzoru nad Policją oraz Ustawę o Policji - tam są zdefiniowane drogi zażaleń itp.

maciej - Sro Lip 01, 2009 11:52

Offtopic z tego wątku przeniesiony dio:
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=42494

Matius - Sro Lip 08, 2009 22:11

powiem tak

policjant nie ma prawa przeszukiwać samochodu. Jeżeli zatrzyma Cię policja na drodze i będzie kazała odejść a sami będą trzepać po samochodzie to wiedz że to nie jest zgodne z prawem i możesz się odwoływać. Ogólnie ja (jestem zadzior ;p ) wyśmiałbym ich głośnym donośnym śmiechem i powiedział że bez zezwolenia mogą mnie w dupeczkę pocałować i to w sam rowek aż pierne :)

Policjant może Cię zatrzymać sprawdzić dokumenty, apteczkę, trójkąt, popatrzeć w bagażnik (ale sam go musisz otworzyć i sam odsłaniać jeśli coś tam leży) policjant nie ma prawa nawet nosa wsadzić. Jeżeli coś zobaczy np narkotyki ma prawo wtedy działać.

Istnieje coś takiego że policjant ma zezwolenie na trzepanie samochodów danego dnia czyli może każdy samochód zatrzymać i przetrzepać ale musi mieć te zezwolenie i to nie ważne że Ciebie zatrzymali po prostu mogłeś mieć pecha że tędy jechałeś a oni mieli zezwolenie. Nie wiem czy te zezwolenie to prawda bo tylko o tym słyszałem ale mówię bo może prawda :roll:

Straż graniczna może wszystko oni nawet mogą Ci pociąć samochód jeśli stwierdzą że za blachą masz narkotyki. Ja mieszkam blisko niemieckiej granicy i już nie raz widziałem jak trzepali auta, jedno nawet widziałem jak było pocięte i porozkładane na drobny mak lepiej niż w warsztacie działają :) To jest strefa graniczna, mimo tego że jest już wolny przejazd to i tak mogą jakieś auto zatrzymać na drodze i sprawdzić wszystko - po to jest straż graniczna a nie policja.

Wiem ze jeszcze straż leśna może przetrzepać samochód ale nie po to żeby szukać narkotyków ;p po prostu mają takie prawo (jest to tłumaczone tym że ludzie kradną drzewo z lasu) jednak jak mają zezwolenie to dlaczego go nie wykorzystać na wszelaki sposób? Przecież ludzie w lasach sadzą maryśkę :D znam nawet jedno miejsce u mnie w lesie gdzie ładny krzak rośnie oj ładny :D dlatego może Cie zatrzymać tzn nie może Cię skuć w kajdany (nawet ich nie posiadają ;p ) ale mogą Cię obezwładnić i dzwonią po policję żeby Cię skuli :)

podałem tylko policje straż graniczną i leśną nie wiem jak z resztą dlatego wolę nie pisać ale jak stała antynarkotykówka to nie ma gadania oni mogą przynajmniej ja to tak rozumiem bo niby po co by byli jakby nie mieli uprawnień :lol:

maciej - Czw Lip 09, 2009 09:16

Matius napisał/a:
powiem tak

policjant nie ma prawa przeszukiwać samochodu. Jeżeli zatrzyma Cię policja na drodze i będzie kazała odejść a sami będą trzepać po samochodzie to wiedz że to nie jest zgodne z prawem i możesz się odwoływać. Ogólnie ja (jestem zadzior ) wyśmiałbym ich głośnym donośnym śmiechem i powiedział że bez zezwolenia mogą mnie w dupeczkę pocałować i to w sam rowek aż pierne

Kolego, "nie mów tak", tylko podaj podstawy prawne, bo "mówiąc tak" to możesz komuś, kto Cię posłucha napytać dużej biedy, łącznie z zarzutem karnym utrudniania pracy Policji albo czynnej napaści na funkcjonariusza, jak się Policjant bardzo wkurzy.
Matius napisał/a:
Ogólnie ja (jestem zadzior ) wyśmiałbym ich głośnym donośnym śmiechem i powiedział że bez zezwolenia mogą mnie w dupeczkę pocałować i to w sam rowek aż pierne

Chciałbym zobaczyć jak to mówisz na glebie z twarzą w błocie w kajdankach...

A tak poważnie, to podaj podstawę prawną, to porozmawiamy, bo na razie to piszesz:
Matius napisał/a:
policjant nie ma prawa przeszukiwać samochodu.

Matius napisał/a:
Nie wiem czy te zezwolenie to prawda bo tylko o tym słyszałem ale mówię bo może prawda

Więc się zdecyduj - wiesz, czy nie wiesz.

Podpowiem, że podstawy prawne, w tym tzw. "przeszukanie na legitymację służbową" znajdziesz je na www.policja.pl w dziale prawnym.

Generalnie, to Policjantowi wystarczy "uzasadnione podejrzenie" - choćby dziwne zachowanie kierowcy do przeszukania auta, bo np. uzna, że kierowca jest zdenerwowany, bo wizie coś nielegalnego i to wystarcza do przeszukania!!!

zetes - Czw Lip 09, 2009 11:48

maciej napisał/a:
powiem tak

policjant nie ma prawa przeszukiwać samochodu. Jeżeli zatrzyma Cię policja na drodze i będzie kazała odejść a sami będą trzepać po samochodzie to wiedz że to nie jest zgodne z prawem i możesz się odwoływać. Ogólnie ja (jestem zadzior ) wyśmiałbym ich głośnym donośnym śmiechem i powiedział że bez zezwolenia mogą mnie w dupeczkę pocałować i to w sam rowek aż pierne

Kolego, "nie mów tak", tylko podaj podstawy prawne, bo "mówiąc tak" to możesz komuś, kto Cię posłucha napytać dużej biedy, łącznie z zarzutem karnym utrudniania pracy Policji albo czynnej napaści na funkcjonariusza, jak się Policjant bardzo wkurzy

kolejna jak najbardziej trafna i pod wzgledem merytorycznym fachowa wypowiedz Macieja. Tak faktycznie mogloby sie zachowanie opisane przez Matiusa zakonczyc. To stosownie do tresci art.224&2kk i art.226&1kk.
W uzupelnieniu dodaje, iz poza regulacja dotyczaca mozliwosci /koniecznosci/ przeprowadzenia przeszukania zawarta w art.220&3kpk, kwestie z tym zwiazane reguluje takze art.308&1kpk.

Matius - Czw Lip 09, 2009 20:06

dobra zwracam wszystkim honor chociaż muszę się doczytać wszystkiego jak doczytam to dam znać...

[ Dodano: Czw Lip 09, 2009 20:48 ]
no i kur... doczytałem się tego że policja NIE MOŻE przeszukać sobie samochodu ot tak sobie! Z tego co napisałkzrr, miał kontrole drogową gdzie przetrzepali mu całe auto (razem z felgami i pojemnikiem na spryskiwacze) i nic nie znaleźli i sobie pojechał... od kiedy to tak?

po pierwsze policjant musi zatrzymać auto i powiedzieć że JESTEŚ PODEJRZANY O PRZEWÓZ NARKOTYKÓW PROSZĘ WYJŚĆ Z SAMOCHODU W CELU JEGO PRZESZUKANIA (lub coś takiego) i wtedy grzecznie wychodzisz (chociaż kiedyś mogłeś odmówić jeśli nie miał zezwolenia - widocznie prawo się zmieniło a ja nie zawsze muszę być na bieżąco więc proszę o wyrozumiałość to jest forum i każdy może przedstawić swoje racje).

jeżeli czegoś takiego nie powiedział a trzepie Ci auto to robi tonie zgodnie z prawem bo nie poinformował Cię o tym rozumiesz?

po drugie jeśli już nawet przetrzepali Ci auto i nic nie znaleźli i każą Ci jechać to tez nie jest zgodne z prawem a od kiedy to tak? A gdzie raport? W raporcie powinny się
znaleźć takie informacje jak "uzasadnione podejrzenia" i wytłumaczenie dlaczego ten pojazd tego i tego człowieka został zatrzymany i takie tłumaczenie "bo mi wyglądał na
dilera/pasera/złego człowieka" to za mało! Musi mieć jakieś podstawy! Ty też jesteś człowiekiem i tez masz swoje prawa! Nie możemy dać policjantowi okazji do znalezienia czegoś, co mogłoby przyczynić się do aresztowania nas lub wypisania mandatu. Nasza odmowa nie stanowi wystarczającego powodu domniemania wykroczenia czy przestępstwa.


aha i jeszcze taka mała lekturka:

Cytat:
Dokonujący kontroli policjant drogówki ma prawo:

- zażądać unieruchomienia silnika (wyjęcia kluczyka ze stacyjki),

- nakazać opuszczenie pojazdu lub trzymanie rąk w określonym przez niego miejscu.

Policjant umundurowany może zatrzymać twój samochód ręką lub tzw. lizakiem o każdej porze dnia, zarówno na terenie zabudowanym, jak i niezabudowanym. Jeśli jednak zechce skontrolować cię w nocy poza obszarem zabudowanym, w bezpośredniej bliskości policjanta powinien znajdować się oznakowany radiowóz z podświetlonym napisem "Policja".

Natomiast funkcjonariusz nieumundurowany ma prawo zatrzymać twoje auto wyłącznie lizakiem lub latarką (ze światłem czerwonym), a kontrolować cię poza obszarem zabudowanym może tylko w dzień, a w pobliżu powinien znajdować się jego samochód (nie musi być to radiowóz). Policjant nieumundurowany, zanim zacznie kontrolę, ma obowiązek wylegitymować się, natomiast jeśli jest w mundurze, musi pokazać legitymację tylko wtedy, gdy tego zażądasz.
Możemy poskarżyć się na funkcjonariusza do jego ministra


Nadkomisarz Zbigniew Urbański (39 l.) z Komendy Głównej Policji:

Każdy obywatel, który uzna, że postępowanie funkcjonariusza wobec niego jest niewłaściwe, ma prawo złożyć skargę do komendy, w której ten policjant służy, lub komendy nadrzędnej - rejonowej lub wojewódzkiej. Przełożeni mają w takim przypadku obowiązek rozpatrzenia skargi i podjęcia decyzji o ewentualnym wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec funkcjonariusza. Taka skarga musi być jednak podpisana. Oczywiście każdemu przysługuje także prawo skierowania skargi do komendanta głównego policji lub ministra spraw wewnętrznych i administracji. Na stronie internetowej www.policja.pl jest nawet specjalny link do składania skarg drogą mailową.

zetes - Czw Lip 09, 2009 21:21

Matius napisał/a:
Z tego co napisałkzrr, miał kontrole drogową gdzie przetrzepali mu całe auto (razem z felgami i pojemnikiem na spryskiwacze) i nic nie znaleźli i sobie pojechał... od kiedy to tak?


Matius przeczytaj dokladnie ten pierwszy post kzrr. Z jego tresci nie wynika, ze przeszukania dokonali policjanci z drogowki, poza tym z tresci tego p-osta wynika, ze przed przeszukaniem informowali go o celu przeszukania. Kzrr okresla ta rozmowe z policja antynarkotykowa jako "bla, bla". Szkoda, ze nie przytoczyl dokladniej tresci rozmowy. Jestem przekonany, ze napewno go poinformowali o celu przeszukania.
Podstawa wykonania czynnosci przeszukania sa prede wszystkim przepisy kodeksu postepowania karnego. We wczesniejszych postach jest o tym mowa lacznie z podaniem, ktore artykuly tegoz kodeksu to normuja.

[ Dodano: Czw Lip 09, 2009 21:32 ]
Matius napisał/a:
chociaż kiedyś mogłeś odmówić jeśli nie miał zezwolenia - widocznie prawo się zmieniło a ja nie zawsze muszę być na bieżąco więc


Tak jest i bylo, zmienila sie tylko numeracja art. w kpk. Np.obecny art.308kpk, to w obowiazujacym kpk przed 1997r art.267.

Matius - Czw Lip 09, 2009 23:29

no to sorry jeśli w tym bla bla była mowa o trzepaniu to w ogóle nie ma tematu. Widocznie dla jednych bla bla to nic a od tego wszystko zależy.
Bordos - Czw Lip 09, 2009 23:32

Ja do całego wątku dodam, że pomiędzy tym, co policja może, a tym co robi jest spora różnica.

Uważam, że w naszym kraju policja może zdecydowanie za dużo i jest zbyt mało kontrolowana, jak również przepisy nie zapewniają nam odpowiedniej wolności osobistej i poszanowania naszej własności prywatnej.

Miałem osobiście sytuację, gdzie kolega zaparkował auto nad jeziorem, gdzie niby parkować nie było można (wjechał tam aby zawieść kajak i "życzliwy" doniósł na to policji). Funkcjonariusze przyjechali do mnie na posesje, gdzie zaparkowane było to auto po godzinie, i bez pytania czy mogą, weszli na teren posesji (dla mnie to jest kompletny brak poszanowania mojej ziemi), i zaczęli zasadniczo bez pytania wypisywać mandat karny. Po wyproszeniu ich z posesji (bo bez nakazu raczej nie mogą od tak wchodzić itp) zakończyliśmy sytuacje mandatem 30 zł za nie pamiętam co, a "życzliwy Pan" dostał mandat za przeklinanie i picie w miejscu publicznym. Uważam, że sam fakt ukarania mandatem na podstawie doniesienia osoby pod wpływem, jest jakąś bzdurą, bo w jaki niby sposób on nam udowodnił że w ogóle tam auto było.

Również sam fakt legitymowania ludzi jak tylko się da jest moim zdaniem ograniczeniem naszej wolności. Nie rozumiem w jakim celu jest obowiązek posiadania dowodu osobistego w ogóle, a kompletnie nie rozumiem dlaczego mam go zawsze nosić przy sobie? Przecież jestem osobą wolną, mogę nosić co chcę (więc mogę nic nie nosić).

Podobnie ma się sprawa z domniemaniem niewinności (które jeśli się nie mylę) obowiązuje w naszym kraju. A nawet telewizja (np. uwaga pirat) o tym zapomina, stwierdzając ze osoby są winne popełnienia wykroczenia, gdy te nie przyjmują mandatu i sprawa jest kierowana do sądu. Wg. mnie, będą one winnymi, dopiero po wyroku sądu, a przed nim są niewinne.

Zatrzymanie na 24h przy podejrzeniu popełnienia przestępstwa jest również mało uczciwe w naszym kraju, ponieważ gdy okaże się, że to przypadek i nic z niczym wspólnego nie mamy, żadnego przestępstwa nie popełniliśmy, to po prostu zostaniemy wypuszczeni. Dlaczego nie ma jakiejkolwiek rekompensaty za te 24h ? Przecież została nam na 24h odebrana nasza wolność bez powodu, uważam, że powinno być po takiej sprawie wypłacone odpowiednie odszkodowanie i oficjalne przeprosiny policji za takie zdarzenie.

Pozdro

wild_weasel - Pią Lip 10, 2009 01:02

Bordos, absolutnie się z Tobą nie zgadzam.
Żeby skutecznie walczyć z przestępczością policja musi mieć szerokie uprawnienia (jest przy tym kontrolowana). I w ogóle nie czuję się przy tym ograniczany w wolności osobistej ani nie jest naruszana moja własność.
(Przy okazji, co rozumiesz przez naruszenie własności? Wejście na Twoją posesję?)
Bordos napisał/a:
Po wyproszeniu ich z posesji (bo bez nakazu raczej nie mogą od tak wchodzić itp)

Nie naruszyli miru domowego. Nie jesteśmy w USA, gdzie to w niektórych stanach możesz strzelać bez ostrzeżenia do każdego, kto wejdzie na Twój trawnik.
Przy okazji, co zyskałeś wypraszając policjantów z posesji? Przyczynek do dyskusji pt. "jakich to złych policjantów spotykam w życiu"? maciej z innym nastawieniem jakoś nigdy nie spotkał odrażających, brudnych złych funkcjonariuszy. Ja również nie.
Bordos napisał/a:
Również sam fakt legitymowania ludzi jak tylko się da jest moim zdaniem ograniczeniem naszej wolności. Nie rozumiem w jakim celu jest obowiązek posiadania dowodu osobistego w ogóle, a kompletnie nie rozumiem dlaczego mam go zawsze nosić przy sobie? Przecież jestem osobą wolną, mogę nosić co chcę (więc mogę nic nie nosić).

Obowiązek posiadania dowodu osobistego oznacza konieczność posiadania go w ogóle, a nie zawsze przy sobie. Masz prawo nie mieć dokumentu tożsamości, jeśli np. wychodzisz z psem wieczorową porą.
I wytłumacz mi proszę w jaki sposób obowiązek noszenia kawałka plastiku (nawet gdyby taki istniał) mógłby ograniczać Twoją wolność? Poza samą zasadą "robię co chcę".
Żyjemy w państwie, które dla odpowiedniego funkcjonowania zmusza obywateli do następujących ograniczeń wolności osobistych i ekonomicznych: płacenie podatków, stosowanie się do decyzji organów administracyjnych i sądów, przestrzeganie przepisów ustaw, itd. Niemożność zaparkowania tam gdzie chcesz też jest ograniczeniem Twojej wolności, bo masz parę metrów więcej do przejścia.
Bordos napisał/a:
Podobnie ma się sprawa z domniemaniem niewinności (które jeśli się nie mylę) obowiązuje w naszym kraju. A nawet telewizja (np. uwaga pirat) o tym zapomina, stwierdzając ze osoby są winne popełnienia wykroczenia, gdy te nie przyjmują mandatu i sprawa jest kierowana do sądu. Wg. mnie, będą one winnymi, dopiero po wyroku sądu, a przed nim są niewinne.

Kolego, nie ma co szafować ideami i zasadami prawa, bo zapewniam Cię, że osoby zarządzające mediami korzystają z pomocy prawników, i gdyby jakieś działania nosiły znamiona naruszeń prawa, to bardzo szybko wycofano by się z nich ;)
Nie bądźmy najmądrzejsi na świecie ;)
Bordos napisał/a:
Zatrzymanie na 24h przy podejrzeniu popełnienia przestępstwa jest również mało uczciwe w naszym kraju, ponieważ gdy okaże się, że to przypadek i nic z niczym wspólnego nie mamy, żadnego przestępstwa nie popełniliśmy, to po prostu zostaniemy wypuszczeni. Dlaczego nie ma jakiejkolwiek rekompensaty za te 24h ? Przecież została nam na 24h odebrana nasza wolność bez powodu, uważam, że powinno być po takiej sprawie wypłacone odpowiednie odszkodowanie i oficjalne przeprosiny policji za takie zdarzenie.

O kwestii odszkodowania za zatrzymanie żadnej wiedzy nie mam. Jednakże z moich informacji wynika, że prewencyjne zatrzymania na 24h nie są w Polsce nadużywane, tzn. bardzo rzadko zdarza się, że zatrzymywana jest osoba nie mająca absolutnie nic na sumieniu. Poważniejszym problemem jest nadużywanie instytucji aresztu tymczasowego, ale to już temat na inną dyskusję.

Bordos, takie nastawienie do władzy i organów ścigania nie ułatwia nikomu życia. Jeśli jesteś uczciwy i nie masz nic do ukrycia, to dlaczego jest Ci nie na rękę wylegitymowanie czy przeszukanie Twojego samochodu? Narusza Twoją wolność osobistą? A czy nie narusza jej funkcjonowanie w społeczeństwie przestępców? Jeśli policja odstąpi od pewnych działań, to może właśnie umożliwi przestępcom przygotowanie do czynu, który Ty odczujesz na własnej skórze?
Wtedy będziesz mógł stwierdzić, że Twoje dobro osobiste zostało naruszone. I przy okazji zaznaczyć, że policja ściga zwykłych obywateli zamiast łapać przestępców.

Tym właśnie różnimy się od cywilizowanych społeczeństw obywatelskich - u nas policja to "psy", "mendy", obowiązuje filozofia "CHWDP", prawo jest głupie, a działania policji traktowane są z wrogością. Uczciwy obywatel nie musi się bać policji i nie powinien utrudniać jej działań prewencyjnych w obronie własnych dóbr osobistych, nawet kosztem "wyrzeczeń" jakimi są noszenie dowodu osobistego czy poświęcenie kwadransa na przeszukanie samochodu.

Powtórzę, nie zostałem nigdy spałowany za niewinność, na widok radiowozu nie wpadam w panikę i złość, moje dotychczasowe kontakty z policją (i strażą miejską) przebiegały w przyjaznej atmosferze i w zasadzie zawsze zakończone były happy endem. Najwidoczniej żyję w tym samym społeczeństwie, co maciej :roll:

zetes - Pią Lip 10, 2009 09:58

Bordos napisał/a:

Zatrzymanie na 24h przy podejrzeniu popełnienia przestępstwa jest również mało uczciwe w naszym kraju, ponieważ gdy okaże się, że to przypadek i nic z niczym wspólnego nie mamy, żadnego przestępstwa nie popełniliśmy, to po prostu zostaniemy wypuszczeni. Dlaczego nie ma jakiejkolwiek rekompensaty za te 24h ? Przecież została nam na 24h odebrana nasza wolność bez powodu, uważam, że powinno być po takiej sprawie wypłacone odpowiednie odszkodowanie i oficjalne przeprosiny policji za takie zdarzenie.


to w uzupelnieniu co napisal Wild - dotyczy nieslusznego zatrzymania. Jezeli ktos tak uwaza zawsze ma prawo domaagania sie zadoscuczynienie i odszkodowania. roszczen z tego tytulu mozna dochodzic przed sadem. Gwarantuje to art.552&4 kodeksu postepowania karnego.
Nadto w pelni podzielam poglad zareprezentowany przez Wilda nieco powyzej.
Bordos jak uwazasz, ze u nas az tak zle jezeli chodzi o dzialania policji to sproboj zapoznac sie jak to wyglada w kraju stawianym za wzor demokracji, tj. USA.
Bordos napisał/a:
Nie rozumiem w jakim celu jest obowiązek posiadania dowodu osobistego w ogóle, a kompletnie nie rozumiem dlaczego mam go zawsze nosić przy sobie? Przecież jestem osobą wolną, mogę nosić co chcę (więc mogę nic nie nosić).

zpowodu tego, ze rozne przypadki losowe chodza po ludziach. Oczywiscie nie zycze Ci
niczego zlego ale gdyby Ci sie cos przytrafilo to od razu mozna ustalic tozsamosc i powiadomic rodzine itp. To jest przeciez dla Twojego dobra.
No to ja sie tez zapisuje do tego swiata, w ktorym zyja Maciej i Wild_weasel. :/

Paul - Pią Lip 10, 2009 20:35

zetes napisał/a:
No to ja sie tez zapisuje do tego swiata, w ktorym zyja Maciej i Wild_weasel.

I ja, i ja :D Chłopaki weźcie mnie ze sobą :prosi:

A serio - zgadzam się z Zetes'em i Wild_W..

witgut - Pią Lip 10, 2009 23:27

A teraz takie pytanko: Czy w przypadku znalezienia w moim samochodzie przy "rutynowym" przeszukaniu sprzętu sportowego w postaci kija baseballowego mogę się spodziewać jakiś represji :mrgreen: ze strony Policji :?:
zetes - Pią Lip 10, 2009 23:48

witgut napisał/a:
Czy w przypadku znalezienia w moim samochodzie przy "rutynowym" przeszukaniu sprzętu sportowego w postaci kija baseballowego mogę się spodziewać jakiś represji ze strony Policji


No nie, bez przesady. Chyba, ze kija uzywales aby komus "zrobic np. masaz plecow", czy poprzestawiac kosci :grin:

Matius - Sob Lip 11, 2009 00:35

yyy nie wiem na 100% czy można czy nie ale z doświadczenia mojego kolegi że kij i siekierę można przewozić jeśli masz przy tym paragon i to też nie może być paragon z przed roku tylko np tygodniowy maksymalnie.

woził w bagażniku siekierę bo to głupek ;p i kiedyś miał kontrole to kazali mu pokazać paragon a on nie miał to zaczęli się pytać a po co wozi i takie tam i powiedzieli że kij i siekiery nie można przewozić bez paragonu mandatu nie dostał ale dali upomnienie może tak o tylko gadali a może nie wolno nie wiem.

moim zdaniem to ma jakiś sens żeby nie wozić ale też jest głupie bo jakby miał się naparzać to również mógłby okładać kluczem do odkręcania opon :)

mcteusz - Sob Lip 11, 2009 00:58

Matius napisał/a:
okładać kluczem do odkręcania opon

Matius wybacz, że się śmieję po paru głębszych, ale.... klucza do odkręcania opon to ja jeszcze nie widziałem..... :razz: :razz: :razz:

Matius - Sob Lip 11, 2009 13:13

dobra felg / alusów / kół jak kto woli... głupia uwaga przecież wiadomo o co chodzi?
Perez - Sob Lip 11, 2009 13:52

A ja też sie wtrącę ponieważ miałem cztery razy przeszukiwane auto przez policje.

Mnie przeszukiwali totalnie prewencyjnie. No raz tylko dlatego, ze powiedzialem nie to co trzeba innemu kierowcy, a to byl nieoznakowany radiowoz strazy miejskiej (lecz ci rowniez wezwali policje do przeszukania).

Odradzam wszystkim tym co lubia poprostu zadzierac dla draki mowienie tekstow w stylu "poprosze raport z przeszukania". W naszej rzeczywistosci moze sie skonczyc to na przyklad odebraniem dowodu rejestracyjnego, bo zawsze jest cos do czego sie mozna przyczepic.

Jak juz wspomnialem mialem trzepane auto 4 razy i wlaczal sie w to demontarz boczkow, kanapy, maskownic glosnikow w tylnej polce i kilku innych elementow wyposazenia pojazdu, lecz zawsze policjant dokonujacy rewizji kazal mi patrzec sobie na rece, zebym pozniej nie mogl powiedziec, ze cos mi dorzucil.

[ Dodano: Sob Lip 11, 2009 13:57 ]
witgut napisał/a:
Czy w przypadku znalezienia w moim samochodzie przy "rutynowym" przeszukaniu sprzętu sportowego w postaci kija baseballowego mogę się spodziewać jakiś represji


Z tego co mi wiadomo posiadanie kija baseballowego w naszym kraju jest zabronione. Tak samo jest z nozami. Po ulicy mozesz isc miejac przy sobie noz, ale nie wiekszy niz iles tam centymetrow, chyba, ze wracasz ze sklepu z nim.

Mnie kiedys zatrzymali podczas jazdy na mecz. Mialem w bagazniku dwie deski, bo wczesniej podkladalem je pod lewarek i mlotek gumowy, bo odginalem blache i policjant rewidujacy bagaznik tez sie pytal po co mi to i zglosil to przez radio pytajac sie co ma robic, bo ja jade na mecz.

witgut - Sob Lip 11, 2009 15:31

A co do tego sprzętu o którym pisałem, to nie to że bym był młodym bandytą :mrgreen: , to jest po prostu rekwizyt filmowy ( :arrow: min. 2:40)
http://www.youtube.com/watch?v=1xaGGiRvInI :grin:

zetes - Sob Lip 11, 2009 23:33

Perez napisał/a:
Z tego co mi wiadomo posiadanie kija baseballowego w naszym kraju jest zabronione


Nie wiem skad posiadasz takie wiesci. Przeciez gra w baseboll w Polsce nie jest zakazana. Z kolei z tego co ja wiem to nawet w Kutnie istnieje osrodek szkoleniowy dla chetnych uczenia sie zasad tej gry.

Matius - Nie Lip 12, 2009 00:13

posiadanie przy sobie jak jesteś w miejscu gdzie nie będzie Ci potrzebny (miasto klub itp) nie gra
pajda - Nie Lip 12, 2009 01:36

witgut, hah dobry ten kij w 2.40 ;p

stara plyta pezeta-muzyka rozrywkowa...teraz wyszla emocjonalna :cool:

Paul - Nie Lip 12, 2009 21:16

Matius napisał/a:
posiadanie przy sobie jak jesteś w miejscu gdzie nie będzie Ci potrzebny (miasto klub itp) nie gra
A na miejsce gry to go masz teleportować czy kurierem wysłać ? :rotfl:
Matius - Pon Lip 13, 2009 09:24

powtórzę się bo chyba czytać nie umiesz - miasto klub itp
maciej - Pon Lip 13, 2009 09:41

Matius, wyluzuj, bo następnym razem będzie ostrzeżenie za złamanie punktu 7d regulaminu.

I następnym razem pomyśl, co rozumiesz przez miasto w świetle tej rozmowy, zanim zaczniesz obrażać innych ludzi sugerując im brak umiejętności czytania.

Przecież musisz przejechać przez miasto, żeby dotrzeć do klubu, na boisko, czy do parku, w którym umówiłeś się na trening i co wtedy?

Co jeśli wtedy zatrzyma Cię policja i, jak już ustaliliśmy, legalnie przeszuka Ci auto?

Bo przecież, nie będziesz miał przy sobie dowodu, ze jedziesz na trening, a z resztą wiesz chyba, że, w przeciwieństwie do zgody na przeszukanie, której policjant nie potrzebuje, to jeśli chodzi o informację - nie musisz udzielać policjantowi odpowiedzi na pytanie skąd i dokąd jedziesz i nie musisz go informować po co, bo jesteś wolnym człowiekiem w wolnym kraju i jak się wylegitymujesz, żeby to udowodnić, to już nic więcej nie musisz.

Zresztą - podaj podstawę prawną, na podstawie której nie mogę wozić kija baseball'owego w bagażniku, bo znów zaczynamy się bawić w domysły i zgadywanki w całkiem poważnym i dość jasno zdefiniowanym temacie.

Matius - Pon Lip 13, 2009 21:44

maciej wyluzuj chłopie bo bardziej się czepiasz niż to warte.

miastem nazywam miejsce publiczne. ogólnie jak będziesz szedł z kijem przez miasto i nic nie będziesz robić to i policja Cię nie zatrzyma i nie spisze mandatu bo nie zrobiłeś nic złego chociaż w świetle prawa jest to broń biała:

Cytat:
W rozumieniu USTAWY z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji, bronią jest:
1) broń palna, w tym broń bojowa, myśliwska, sportowa, gazowa, alarmowa i sygnałowa, czyli każdy rodzaj broni palnej,
2) broń pneumatyczna, czyli wszelkiego rodzaju wiatrówki, gładkolufowe i z lufą gwintowaną
3) miotacze gazu obezwładniającego, czyli wszelkiego rodzaju miotacze gazowe nie będące bronią palna gazową,
4) narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu:
a) broń biała w postaci:
- ostrzy ukrytych w przedmiotach niemających wyglądu broni, czyli na przykład ostrze ukryte w lasce czy też parasola,
- kastetów i nunczaków, nic dodać, nic ująć,
- pałek posiadających zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierających wkładki z takiego materiału, czyli pałki teleskopowe, pałki typu tonfa posiadające wkładkę z metalowej rurki (tzw policyjne) oraz inne,
- pałek wykonanych z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, imitujących kij bejsbolowy,
b) broń cięciwową w postaci kusz,
c) przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej,czyli wszelkiego rodzaju paralizatory (tzw. elektroszokery), Air Tasery itp.

W rozumieniu ustawy bronią palną jest niebezpieczne dla życia lub zdrowia urządzenie, które w wyniku działania sprężonych gazów, powstających na skutek spalania materiału miotającego, jest zdolne do wystrzelenia pocisku lub substancji z lufy albo z elementu zastępującego lufę, a przez to do rażenia celów na odległość.

W rozumieniu ustawy bronią pneumatyczną jest niebezpieczne dla życia lub zdrowia urządzenie, które w wyniku działania sprężonego gazu jest zdolne do wystrzelenia pocisku z lufy lub elementu ją zastępującego i przez to zdolne do rażenia celu na odległość, a energia kinetyczna pocisku opuszczającego lufę lub element ją zastępujący przekracza 17 J.

Pozwolenia na broń nie wymaga się w przypadku:
1) posiadania broni palnej wytworzonej przed rokiem 1850 lub replikę tej broni,
2) gromadzenia broni w zbiorach muzealnych na podstawie odrębnych przepisów,
3) dysponowania bronią przez przedsiębiorców dokonujących obrotu bronią i amunicją na podstawie koncesji lub świadczących usługi rusznikarskie na podstawie odrębnych przepisów, o ile jest to związane bezpośrednio z prowadzeniem działalności gospodarczej,
3a) dysponowania bronią przekazaną w celu pozbawienia lub potwierdzenia pozbawienia cech użytkowych,
4) używania broni w celach sportowych, szkoleniowych lub rekreacyjnych na strzelnicy działającej na podstawie zezwolenia właściwego organu,
5) posiadania broni alarmowej o kalibrze do 6 mm,
6) posiadania ręcznych miotaczy gazu obezwładniającego,
7) posiadania przedmiotów przeznaczonych do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej o średniej wartości prądu w obwodzie nieprzekraczającej 10 mA,
8 ) używania broni palnej sygnałowej i alarmowej do celów wzywania pomocy, ratowniczych, poszukiwawczych oraz przez osoby uprawnione do sygnalizacji zawodnikom rozpoczęcia konkurencji sportowej w trakcie zawodów sportowych, jeżeli wymaga ona takiej sygnalizacji,
9) posiadania broni palnej pozbawionej cech użytkowych,
10) posiadania broni pneumatycznej.



pogrubiłem też tekst na gorze że jak używasz kija bo grasz to używasz kija bo grasz tak? ja będziesz szedł i wymachiwał kijem to wiadomo że zgarną Cię ale jak będziesz spokojnie szedł w stronę boiska to nikt Ci nic nie zrobi.

mało tego na terenie Polski prawo jest uznaniowe, i tak gość pracujący w masarni ma prawo iść przez miasto z tasakiem w ręku (narzędzie pracy), bejsbolista z kijem bejsbolowym, golfista z golfowym, a myśliwy z dubeltówką... tylko do tego trzeba mieć uprawnienia, papiery.

jeżeli grasz w jakimś klubie lub coś ala tego to posiadasz kartę członkowską z którą idziesz i nikt Ci nic nie zrobi.

inaczej sprawa wygląda jak idziesz z kijem i zahaczasz o bar - siedzisz przy barze pijesz piwo i w ręku masz kij... normalne? jesteś samochodem na stacji tankujesz paliwo i z bagażnika wyciągasz kij bo chciałeś się pochwalić koledze a właściciel dzwoni po policje i co mówisz? chciałem się pochwalić bo akurat jadę grać? to są miejsca publiczne gdzie nie powinno się pokazywać z rzeczami które nie powinny się tam znaleźć.


czy aż tak dużo musiałem pisać żeby zrozumieć co to znaczy miejsce publiczne / miasto chyba każdy o tym wie ale jedna osoba zawsze musi się czepić szczegółów...

zetes - Wto Lip 14, 2009 13:38

Widze, ze z tematu zasadnosci wykonania czynnosci przeszukania zrodzil sie temat dotyczacy zasadnosci posiadania kija bejsbolowego i przemieszczania sie z nim. Dyskusja dotyczaca posiadania i przemieszczania sie z kijem przebiega w trybie co by bylo lub co sie stanie jezeli...... dlatego proponuje jej definitywne zakonczenie.
Zapraszam do dyskusji dotyczacej przypakow, ktore wydarza sie rzeczywiscie. Wtedy bedziemy glowic sie nad tym czy bylo to prawnie dopuszczalne /najszerzej siegajac do tego czy zgodne z Konstytucja/. Zatem niezaleznie od zajmowanego dotychczas stanowiska pozwole sobie wszystim zabierajacym glos po0dziekowac. No i :grin: