Zobacz temat - [Prawo pracy] Zwolnienie dyscyplinarne
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - [Prawo pracy] Zwolnienie dyscyplinarne

xROnx - Wto Lip 14, 2009 22:45
Temat postu: [Prawo pracy] Zwolnienie dyscyplinarne
Od razu mówie że sprawa nie dotyczy mnie tylko znajomych :)
Dzisiaj znajomego zwolnili dyscyplinarnie z roboty z powodu bycia nietrzezwym. Miał ponad 3 promile w wydychanym powietrzu.
Przyjechała policja i odwiezli go do domu. Spisali jakieś papierki i teraz sprawa trafila do sądu grodzkiego.
Powiedzcie mi proszę jak to teraz sprawa będzie wyglądać? Czy znajomy będzie ponosił jakieś koszty? Jakaś grzywna czy coś w ym stylu?
Za pewne roboty sobie już nie znajdzie.... dyscyplinarka to dyscyplinarka...

Paul - Wto Lip 14, 2009 22:56

xR, dużo zależy od tego, jakiego rodzaju to robota była i jak sąd do tego podejdzie.
Inaczej potraktują kierowcę a inaczej ogrodnika, który tylko grządki pieli.
ZTCW, to od dyscyplinarki się nie wykręci, o ile pracodawca nie wykaże dobrej woli (fakt, że duuużo by jej musiał mieć, przy 3 promilach) - ustawa o wychowaniu w trzeźwości (czy jakoś tak) narzuca jakieś postępowanie (niech się fachowcy wypowiedzą).

xROnx - Wto Lip 14, 2009 23:10

Paul napisał/a:
xR, dużo zależy od tego, jakiego rodzaju to robota była

to była robota typu ochrona. czyli siedzenie w budce przy szlabanie...

Paul - Wto Lip 14, 2009 23:12

Uuuuuuuuuuu, to może być grubo :(
pajda - Sro Lip 15, 2009 00:27

przej.... jednym słowem :/

a tutaj troche informacji
http://www.prawo.egospoda...ace,1,34,3.html

xROnx - Sro Lip 15, 2009 07:09

ok dzięki za info. to już wiemy ja kbędzie sięprzedstawiała sytuacja z pracodawcą.
A co odnośnie policji i skierowania sprawy do sądu grodzkiego?

SyntaX - Sro Lip 15, 2009 08:46

W takiej sytuacji gdy był nawalony na "na warcie" zależy czego pilnował.
jednak jak była to hurtownia to maja prawo zrobić remanent i wszystkimi brakami obarczyć Jego.
Także ma przeje.........
Chyba, ze nie podpisywał papierka odpowiedzialności za powierzone mienie w co wątpię.
Zależy jak jest w papierach, czy jest wpisane odpowiedzialność zbiorowa (wtedy procentowo leci na wszystkich przy brakach.
Czy jest napisane ... w stopniu w jakim przyczynił się do powstania braków.
Miałem taki przypadek u siebie na markecie, i jest niewesoło, do tego ludzi ciągają po komendach na świadków.
Ja mam problemy bo brał u mnie telefon. Musiałem wyjaśniać że wtedy był trzeźwy i takie tam.
Ogólnie narobił wszystkim problemów.
Z tego co wiem to dostał 10.000 grzywny, a dodatkowo jakiś kark przykucał okazje i założył mu cywilkę że niby w czasie Jego warty jak wstawiał auto na parking to zarysował.
A to droga terenówka.
Świadków brak, rysa świeża była i ma przejeb….

zetes - Sro Lip 15, 2009 10:21

SyntaX napisał/a:
W takiej sytuacji gdy był nawalony na "na warcie" zależy czego pilnował.


Wlasnie duzo zalezy od tego jaki mial zakres czynnosci. niewykluczonym jest ewentualna odpowiedzialnosc z kodeksu karnego / art.160&1 - narazenie na niebezpieczenstwo/
SyntaX napisał/a:
jednak jak była to hurtownia to maja prawo zrobić remanent i wszystkimi brakami obarczyć Jego.


jezeli chodzi o odpowiedzialnosc za braki to nie takie proste, trzeba wykazac, udowidnic, ze ukradl. Moglo tak byc, ze swoim zachowaniem umozliwil dokonanie kradziezy przez inne osoby, to juz cos innego - odpowiedzialnosc cywilna.

spider666 - Pią Lip 17, 2009 09:14

lepiej nieprzyjsc do pracy niz przychodzic pijanym. za nieusprawiedliwiona nieobecnosc mniejsze sankcje, zreszta zawsze mozna sprobowac po fakcie jakies usprawiedliwienie przyniesc.
zetes - Pią Lip 17, 2009 10:15

spider666 napisał/a:
lepiej nieprzyjsc do pracy niz przychodzic pijanym. za nieusprawiedliwiona nieobecnosc mniejsze sankcje, zreszta zawsze mozna sprobowac po fa
kcie jakies usprawiedliwienie przyniesc.


No nie zawsze, zalezy od charakteru wykonywanej pracy, i od podejscia do tego przez pracodawce /dobra wola pracodawcy/.

spider666 - Pią Lip 17, 2009 10:20

tylko ze nie bedac pijanym, cos wymyslisz jak usprawiedliwic nieobecnosc jak juz wytrzezwiejesz w domu. a pijany nie ma zadnej lini obrony.
zetes - Pią Lip 17, 2009 10:33

W dzisiejszych czasach, kiedy istnieje taka szeroka mozliwosc komunikacji jak chocby najprostsza za pomoca telefonu, ciezko znalezc usprawiedliwienie /pomijam przypadki losowe/ :razz:
Gość - Pią Lip 17, 2009 16:42

zetes napisał/a:
W dzisiejszych czasach, kiedy istnieje taka szeroka mozliwosc komunikacji jak chocby najprostsza za pomoca telefonu, ciezko znalezc usprawiedliwienie /pomijam przypadki losowe/


A doliczając do tego telefon służbowy np. to już wogóle maskara. Świątek piątek czy sobota trzeba sie tłumaczyć czego sie nie odbierało. Znam niestety to aż nadto dobrze

staf - Pią Lip 17, 2009 17:06

spider666 napisał/a:
tylko ze nie bedac pijanym, cos wymyslisz jak usprawiedliwic nieobecnosc jak juz wytrzezwiejesz w domu. a pijany nie ma zadnej lini obrony.

Jest przecież urlop na żądanie. Jeden telefon bez żadnego tłumaczenia się i po sprawie. Osoba, która będąc na "fazie" idzie do pracy powinna sobie zdawać sprawe z konsekwencji jeśli już nie pomyśli o tym ze może odwalić jakiegoś babola co spowoduje cierpienie innych osób. To jak kierowca na dwóch gazach na drodze. Jego wywalą z roboty, ale tak naprawde cierpi jego rodzina. To jej wyrządził krzywdę.

Ciufa - Pią Lip 17, 2009 20:37

staf napisał/a:
Osoba, która będąc na "fazie" idzie do pracy powinna sobie zdawać sprawe z konsekwencji

poproszę o podstawę prawną zakazującą mi przyjście do pracy w stanie nietrzeźwości :)
xROnx napisał/a:
Dzisiaj znajomego zwolnili dyscyplinarnie z roboty z powodu bycia nietrzeźwym.

dostał dyscyplinarkę czy podpisał obustronne rozwiązanie umowy?

staf - Pią Lip 17, 2009 20:47

Ciufcia napisał/a:

poproszę o podstawę prawną zakazującą mi przyjście do pracy w stanie nietrzeźwości :)

Chodzi ci o coś takiego?
http://www.bhp.org.pl/Article775.html

Ciufa - Pią Lip 17, 2009 20:55

staf, dzięki, o to chodziło
a teraz napisze czemu o to pytałem :)
u mnie w pracy mimo że kilka osób było pijanych nie dostawali dyscyplinarki tylko obustronne rozwiązanie umowy.
Tak jak jest napisane w tym linku, za alkohol bardzo ciężko kogoś zwolnić,bo gościu (gościówa :P ) nie musi się poddać badaniu na trzeźwość.

staf - Pią Lip 17, 2009 21:02

Nie wiem jak jest gdzie indziej. Wiem jak jest w PKN ORLEN bo tu pracuje. jeśli nie poddasz się badaniu na alkomat wzywaja Policje i jedziesz na krew. Zabierają karte identyfikacyjną (przepustke) nie możesz wejść ...i masz pozamiatane. A obustronne rozwiązanie umowy to dobra wola pracodawcy.
Ciufa - Pią Lip 17, 2009 21:12

staf napisał/a:
jeśli nie poddasz się badaniu na alkomat wzywaja Policje i jedziesz na krew. Zabierają karte identyfikacyjną (przepustke) nie możesz wejść ...i masz pozamiatane.

czyli według źródła które podałeś, łamią prawo :) ale mniejsza z tym
staf napisał/a:
A obustronne rozwiązanie umowy to dobra wola pracodawcy.

raczej pracodawca dobrze wie, że dowód z alkomatu bez legalizacji nie jest dowodem ;)

staf - Pią Lip 17, 2009 21:22

Ciufcia, Są pewnikiem jeszcze jakieś wewnętrzne zarządzenia....Ale jak by nie patrzył....Alkohol + praca=Lipa :mrgreen:
xROnx - Sob Lip 18, 2009 10:43

Ciufcia napisał/a:
dostał dyscyplinarkę czy podpisał obustronne rozwiązanie umowy?

dyscyplinke.
najbardziej mnie zastanawia ta sprawa w sadzie grodzkim...

verbat - Nie Lip 19, 2009 10:09

Ciufcia napisał/a:
staf napisał/a:
jeśli nie poddasz się badaniu na alkomat wzywaja Policje i jedziesz na krew. Zabierają karte identyfikacyjną (przepustke) nie możesz wejść ...i masz pozamiatane.

czyli według źródła które podałeś, łamią prawo :) ale mniejsza z tym
staf napisał/a:
A obustronne rozwiązanie umowy to dobra wola pracodawcy.

raczej pracodawca dobrze wie, że dowód z alkomatu bez legalizacji nie jest dowodem ;)


Dla ścisłości można odmówić poddaniu się badaniu na alkomat oraz badaniu krwi, wtedy lekarz i Policja oceniają wizualnie stan rzeczy (różnie bywa).
I nikt nie łamie tutaj prawa oprócz tego pijanego.

xROnx napisał/a:

Za pewne roboty sobie już nie znajdzie.... dyscyplinarka to dyscyplinarka...


Nikt nie karze mu chwalić się ostatnim zatrudnieniem. Traci wówczas tylko staż pracy i udokumentowane "doświadczenie".

general_p - Sro Lip 29, 2009 13:08

xROnx napisał/a:

najbardziej mnie zastanawia ta sprawa w sadzie grodzkim...


Pił w pracy czy przed pracą? Być może znaleźli jakieś flaszki w dyżurce i ma sprawę o wykroczenie z ustawy o wychowaniu w trzeźwości? Z drugiej strony trudno mi sobie wyobrazić, że przyszedł do roboty nawalony jak stodoła (3 promile to już coś). Pewnie pił w robocie na dyżurze.

xROnx - Sro Lip 29, 2009 16:30

Sprawa z czasem się wyjaśnia. Z moich informacji to pracodawca nie zwolnił go wcale(albo nie zwolnił dyscyplinarnie). Teraz jakoś na początku sierpnia ma się stawić w komisariacie jako podejrzany w sprawie o wykroczenie i w zależności jak sie ta sprawa skończy na policji od tego bedzie zalezec przyszłość.
A czy nawalił się przed robotą czy w robocie tego nie wiem...

kzrr - Pią Lip 31, 2009 08:33

verbat napisał/a:
Nikt nie karze mu chwalić się ostatnim zatrudnieniem. Traci wówczas tylko staż pracy i udokumentowane "doświadczenie".


Tak tylko dostajesz świadectwo pracy na którym jest napisane z jakiego powodu i w jaki sposób zostala z Tobą rozwiązana umowa o prace. A z tego co wiem to idąc do nowej pracy, musisz dostarczyć świadectwo pracy z poprzedniej firmy.

wild_weasel - Pią Lip 31, 2009 08:44

kzrr, kolega napisał właśnie, że można nie chwalić się informacją o poprzednim zatrudnieniu, tzn. skłamać, że przez ostatnie ileś czasu gość nie był zatrudniony, czyli dostarczyć świadectwo pracy z przedostatniej firmy jako z ostatniej. Jasne już? :)
kzrr - Pią Lip 31, 2009 09:29

wild_weasel, jasne że jasne :P ale jak bedą chcieli to i tak dojdą :)
verbat - Pią Lip 31, 2009 22:29

kzrr napisał/a:
wild_weasel, jasne że jasne :P ale jak bedą chcieli to i tak dojdą :)

A kto? I po co? I w jaki sposób?

staf - Pią Lip 31, 2009 22:40

verbat napisał/a:
Nikt nie karze mu chwalić się ostatnim zatrudnieniem. Traci wówczas tylko staż pracy i udokumentowane "doświadczenie".


Tak tylko dostajesz świadectwo pracy na którym jest napisane z jakiego powodu i w jaki sposób zostala z Tobą rozwiązana umowa o prace. A z tego co wiem to idąc do nowej pracy, musisz dostarczyć świadectwo pracy z poprzedniej firmy.
Myślę że kolegakzrr, ma racje. Dlatego często ludziom zwolnionym dyscyplinarnie zależy bardzo na zmianie z dyscyplinarnie na za porozumieniem stron. Znam takie przypadki.

marthinez - Sob Sie 01, 2009 07:57

staf napisał/a:
Tak tylko dostajesz świadectwo pracy na którym jest napisane z jakiego powodu i w jaki sposób zostala z Tobą rozwiązana umowa o prace. A z tego co wiem to idąc do nowej pracy, musisz dostarczyć świadectwo pracy z poprzedniej firmy.
Przecież wyzej napisane było:
wild_weasel napisał/a:
można nie chwalić się informacją o poprzednim zatrudnieniu, tzn. skłamać, że przez ostatnie ileś czasu gość nie był zatrudniony, czyli dostarczyć świadectwo pracy z przedostatniej firmy jako z ostatniej.


Felerne świadectwo pracy możesz schować głęboko do szafy na pamiątkę i nikomu nie pokazywać. :ok:

Pavel - Sob Sie 29, 2009 16:14

Kod:
Felerne świadectwo pracy możesz schować głęboko do szafy na pamiątkę i nikomu nie pokazywać.


Jeżeli ktoś ma kilka miesięcy stażu pracy, to taki numer może zrobić, jeżeli ma kilka lat to ciężko usprawiedliwić u kolejnego pracodawcy taką lukę w karierze zawodowej.
Ale podpowiem wam jak można zrobić:
zatrudniamy się gdziekolwiek, prace fizyczne, budowa, prywatnie u znajomych itd. możliwości jest wiele, chodzi o to aby mieć jakąkolwiek pracę nawet na okres próbny 3 miesiące, następnie nie podpisujemy dalszej umowy i uzyskujemy „Świadectwo Pracy”, po takim przewrocie nasze „złe” świadectwo pracy zanosimy do naszego ZUS-u.
Na świadectwie pracy mamy napisane (umowa zakończona zgodnie z czasem na jaki została zawarta)a nie Art.52 KP

Ponieważ większość pracodawców życzy sobie ostatnie świadectwo pracy, nasze ostatnie świadectwo jest czyste jak łza, natomiast jeżeli pracodawca zażyczy sobie kolejnych świadectw pracy tłumaczymy mu, że poprzednie świadectwa pracy musieliśmy złożyć w ZUS-ie do naliczenia kapitału początkowego, a to jest zgodne z prawdą.

życzę powodzenia