Zobacz temat - [R200] Trzeba "pompować" gazem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] Trzeba "pompować" gazem

vad - Sro Sie 05, 2009 18:07
Temat postu: [R200] Trzeba "pompować" gazem
Witam

Mam następujący problem: kiedy naciskam gaz, szczególnie delikatnie samochód nie ma wcale mocy, nie wchodzi w ogóle na obroty. Muszę dopiero puścić gaz i nacisnąć drugi raz i wtedy autko zachowuje się już normalnie, tzn. przyśpiesza tak jak powinien. Problem występuje na każdym biegu, zaczął występować od czasu wymiany oleju i filtru oleju (nie wiem czy może to mieć jakiś związek w ogóle ale to wyglądało tak, że jak zajechałem do warsztatu to nie było tego efektu, a jak wyjeżdżam to już jest, mechanicy z warsztatu oczywiście mówią, że tak musiało już być bo oni tylko wymienili olej i filtr, a to wg nich pompa paliwa). Nie wiem już sam co o tym myśleć dlatego zwracam się z prośbą o pomoc do bardziej doświadczonych osób na forum.

Z góry dziękuję i pozdrawiam

staf - Sro Sie 05, 2009 19:21

Zobacz to . Moze ci pomoże.
http://forum.roverki.eu/v...5c5e0778dbd6032

Brt - Sro Sie 05, 2009 19:22

Poszukaj na forum tematów o "czujniku pedału hamulca" :ok: To ów czujnik jest przyczyna takiego zachowania auta :ok: Link do wyszukiwarki jest w nagłówku forum, lub w moim podpisie :)
kml - Pią Kwi 29, 2011 12:12

Chciałbym odświeżyć temat. Mam dokładnie taki sam problem, stało się to zupełnie nagle. Po 4 dniach niejeżdżenia wsiadłem do auta i przy delikatnym przyspieszaniu lub jeździe poniżej 2000 obrotów reakcja jest taka, jakbym puścił pedał gazu. Doraźnie pomaga kilkukrotne mocne wciśnięcie gazu - wtedy przeskakuję tę "dziurę" i normalnie przyspiesza. Przejrzałem forum i wszystko pasuje do tego czujnika hamulca, dodatkowo wypstrykałem błędy i wyskoczył mi 37 - właśnie od tego czujnika. Sprawdziłem czujnik i w stanie wyciśniętym jedna para pinów po przekątnej jest zwarta a druga para rozwarta. W stanie wciśniętym jest dokładnie odwrotnie. Czy to jest prawidłowe działanie czujnika? Wydaje mi się, że tak. Próbowałem na stałe zewrzeć jedną parę pinów w ten sposób, aby zasymulować wciśnięty stan czujnika (nie ma hamowania), ale nie dało to żadnych efektów. Sprawdziłem wtyczkę, okoliczne przewody w poszukiwaniu przebicia, standardowo wiązkę tylnej klapy i zero efektów. Za parę dni czeka mnie powrót z urlopu 600km i zaczynam się już poważnie niepokoić :( Czy coś pominąłem? Może jakieś wskazówki? Czy jest jeszcze jakieś miejsce, gdzie mogło dojść do zwarcia?
Brt - Pią Kwi 29, 2011 13:29

kml napisał/a:
Czy to jest prawidłowe działanie czujnika? Wydaje mi się, że tak

tak, to prawidłowe działanie.
kml napisał/a:
Próbowałem na stałe zewrzeć jedną parę pinów w ten sposób, aby zasymulować wciśnięty stan czujnika (nie ma hamowania), ale nie dało to żadnych efektów.
No to nic innego nie przychodzi mi do głowy :(
kml - Pią Kwi 29, 2011 15:49

Przeanalizowałem schematy elektryczne i wziąłem się do sprawdzania po kolei wszystkich złącz aż do ECM. Daleko nie musiałem szukać. Jakież było moje zdziwienie, gdy w okolicach złącz C18 i C213 (obok zbiornika na płyn hamulcowy) pod strzępami izolacji zobaczyłem pourywane przewody - właśnie te od czujnika hamulca. Zastanawiam się tylko jak to jest możliwe, żeby tak same z siebie się urwały.. wygląda to bardzo nienaturalnie, tak jakby już wcześniej zrobione to było celowo. Może coś było na rzeczy i ktoś celowo to pourywał i sobie radośnie zwarł z masą na stałe, żeby omijać czujnik? Przy okazji mam też urwane przewody wychodzące ze zbiorniczka na płyn hamulcowy, zastanawiam się do czego służą... Żadnych innych błędów oprócz tego od czujnika nie miałem. W każdym razem spróbuję wszystko połatać i dam znać czy pomogło.
thef - Pią Kwi 29, 2011 16:56

kml napisał/a:
Przy okazji mam też urwane przewody wychodzące ze zbiorniczka na płyn hamulcowy, zastanawiam się do czego służą...
Do włączania kontrolki sygnalizującej za niski stan płynu hamulcowego.
kml - Pią Kwi 29, 2011 17:31

Udało się :) Wszystko działa jak dawniej :) Ale do końca życia się będę zastanawiał, jakim cudem pourywały się te przewody. A co do przewodów od zbiorniczka, to pewnie normalnie "panuje" na nich rozwarcie i poza sygnalizacją nie mają wpływu na pracę układów. W każdym razie ponownie to forum uratowało mi tyłek, sto lat jego twórcom :)