Zobacz temat - [r200] szukam dobrego roverkowego mechanika
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [r200] szukam dobrego roverkowego mechanika

marcze83 - Czw Wrz 10, 2009 16:52
Temat postu: [r200] szukam dobrego roverkowego mechanika
witam może ktoś zna dobrego mechanika w okolicach Piły(wielkopolskie), proszę o info
kalisz - Czw Wrz 10, 2009 17:18

Kawałek od Piły, ale polecam PH JOWI z Nowego Miasta nad Wartą. Swoje trzeba odczekać (odległe terminy), ale będziesz zadowolony, a Twój R jeszcze bardziej ;) KLIK
marcze83 - Czw Wrz 10, 2009 17:46

no faktycznie kawałek :wink: 160km odemnie to chyba trochę za daleko, może znajdzie się jakiś mechanik bliżej, pomóżcie
Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 18:28

marcze83,

Co znów dolega Twojemu R ?? ?

marcze83 - Czw Wrz 10, 2009 19:58

wyciek oleju ciąg dalszy :cry: , koleś nie może tego ogarnąć, jak na razie wygląda to tak: rozpołowienie uszczelniał 3 razy, następnie sam wymieniłem uszczelkę pod pokrywą zaworów bo ciekło a gość dał na starą silikon i myślał że będzie ok, po wymianie uszczelki ciekło dalej więc pojechałem do niego żeby wymienił uszczelniacze wałków, no i wymienił ale jednego: przedni i tylny bo z drugiego niby nie leciało, po wymianie samochód dziwnie chodził (źle złożył rozrząd o ząbek) :evil: , silnik od rozpołowienia w dół cały w oleju, nie mam tego jak domyć, wczoraj zdjąłem obudowę rozrządu, pasek cały w oleju koło też, więc albo z drugiego wałka uszczelniacz puszcza, albo to z rozpołowienia znowu, albo sam już nie wiem dodatkowo mam wrażenie że olej zaczął lecieć z uszczelki pod głowicą ale ze wzg. na to że jest go tam pełno na bloku ( nie mam jak tego doczyścić, w dodatku spływa tam też olej po obudowie rozrządu) to nie mam pewności. Ręce mi już opadają, jak go pierwszy raz oddałem to leciało tylko trochę z rozpołowienia a teraz po 1,5 miesiącu, to silnik wygląda masakrycznie a olej leję się dalej i to już nie wiadomo skąd :beczy: :beczy:
Lechos - Czw Wrz 10, 2009 20:03

marcze83 napisał/a:
rozpołowienie uszczelniał 3 razy
wiesz moze czym?
marcze83 - Czw Wrz 10, 2009 20:16

pierwszy raz silikonem-nie pomoglo
drugi raz loctite 510- nie pomogło
trzeci raz dał do sprawdzenia równości za pomocą magnesu czy coś i niby było trochę krzywo, splanowali znowu loctite 510 i z rozpołowienia przestało lecieć: przynajmniej z przodu, z tyłu, od strony kopułki, a od strony rozrządu to nie wiem nie bardzo widać, gość kilka lat zajmuje się roverkami i niby pierwsze widzi coś takiego

Lechos - Czw Wrz 10, 2009 20:28

marcze83 napisał/a:
trzeci raz dał do sprawdzenia równości za pomocą magnesu czy coś i niby było trochę krzywo, splanowali
:shock: No to chyba przez to planowanie masz problem. Otwory na wałki sa rozwiercane przy zlozonej glowicy, wiec jesli teraz masz powierzchnie stykajace sie zeszlifowane to nie zejda sie ze soba bo srednica walkow im na to nie pozwoli.
Taka teoria mi przychodzi do głowy
Dla zobrazowanie ;)

Vesper416 - Czw Wrz 10, 2009 20:31

Nie ma co... Nie zazdroszcze
W wielkopolsce masz 3 duże zakłady cieszące się dobrą opinią forumowiczów!
Kolejność przypadkowa:
Poznań Przemo285
Nowe Miasto Phjovi
Puszczykowo pan Wojtek

Jedź gdzie Ci lepiej. Lepiej przeboleć te 160km i mieć pewność że zajmie się tym fachowiec a nie mechanik co sie uczy roverka, bądź twierdzi że umie a jak umie to widzisz sam!

marcze83 - Czw Wrz 10, 2009 20:38

Lechos napisał/a:
jesli teraz masz powierzchnie stykajace sie zeszlifowane to nie zejda sie ze soba bo srednica walkow im na to nie pozwoli

ciężko mi cokolwiek na ten temat powiedzieć, bo nie znam się na tym :bezradny: ,ale jedyny możliwy wyciek na rozpołowieniu to ten w miejscu pomiędzy wałkami przy rozrządzie(element 11 na rysunku) nigdzie indziej z rozpołowienia nie cieknie, więc może to nie to :?:

[ Dodano: Sob Wrz 12, 2009 15:13 ]
odwiedziłem mechanika ponownie , w poniedziałek idą do wymiany te niezmienione uszczelniacze wałka i silnik cały do mycia, więc po tym będzie wiadomo, z czego jeszcze leci.
Vesper416 napisał/a:
Lepiej przeboleć te 160km i mieć pewność że zajmie się tym fachowiec

zgadza się, w przypadku np. uszczelki pod głowicą tak bym zrobił, ale jeśli chodzi np. o uszczelniacze wałka, to taki dojazd jest totalnie nieopłacalny. Trochę mało tych dobrych mechaników w Wielkopolsce masakra