Zobacz temat - [R600] Brak mocy - turbina? Co to może być.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Brak mocy - turbina? Co to może być.

SviRu - Sro Wrz 16, 2009 12:26
Temat postu: [R600] Brak mocy - turbina? Co to może być.
Mam problem z roverkiem.

Kiedy go kupowałem nie miał mocy. Jednak rura od kolektora ssacego do intecoolera była pęknięta i puszczała powietrze.

Teraz wymieniłem rurę na oryginał hondowski. Dynamika się znacznie poprawiła jednak dalej nie czuć turbo jak byc powinno. Coś tam ciagnie do przodu ale słabo. Jechałem bliźniaczym 600 sdi i tamten ciągnął pięknie czuć było delikatne wgniatanie w fotel (bez przesady ;)) .

Przed wymianą rury auto przy przygazówce zostawiało czarną chmurę. Teraz tego efektu już nie ma.

Dodam, że wymieniony wąż (stary) był zaolejony w środku ale się nie lało z niego.

Turbina chodzi ładnie nie słychać podejrzanych dźwięków - nie bierze raczej oleju - auto nie dymi na niebiesko, sliniczek chodzi pięknie równo.

Nie wiem o co chodzi. Wymieniłem filtr powietrza, olej 10w40, filter oleju.

Dziś patrzyłem na turbinę z tyłu i widać tam troche oleju na jednym wężu - widać, że ścieka gdzieś tam po turbinie na przegub. Nie jest to jakieś potężne. Czy szukać tam jakiejś nieszczelności?

Co to może jeszcze być? Czytałem coś o czujniku ciśnienia przy turbinie - co on robi i czym się zajmuje.

W osobnym temacie opisałem jeszcze problem z pedałem gazu > http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=45308

Pedał nie wciska się do końca a co za tym idzie nigdy nie ma maxymalnego wtrysku paliwa a co za tym idzie powietrza - pacuje nad tym problemem.

Moje pytanie brzmi czy przy 3 tys obrotow na jałowym jak przygazujemy auto to rura od ssacego do intercoolera jest tak napęczniała, że prawie ją rozsadza czy jest na tyle jeszcze flakowata, że można ją ścisnąć.

Mam 3 rzeczy do zrobienia w tym aucie - lewarek zmiany biegow, pedal gazu i zeby turbo pracowalo prawidlowo i bedzie bajka. Prosze o sugestie.

Ps. Co moze zdiagnozowac mechanik za pomoca jakis narzedzi a co moze za pomocą komputera przy sdi?

Brt - Sro Wrz 16, 2009 12:34

najpewniej by było zmierzyć ciśnienie doładowania, to by od razu pokazało czy cały system doładowania pracuje prawidłowo ... przy (nad) turbiną masz taki "lejek" gumowy ... sprawdź czy on czasem nie jest uszkodzony i najlepiej go zdejmij wyczyść wszystko, odtłuśc i poskręcaj na nowo. Zakładam, że reszta rur od turbo jest szczelna ?? Na turbinie jest zawór upustowy .... jeśli on będzie zapieczony to też turbina nie będzie dawać odpowiedniego ciśnienia. Jak zdejmiesz cięgno z niego, to sam zawór chodzi leciutko .... z założonym cięgnem ciężko go ruszyć.

Sprawdź też przepływomierz a dokładnie to go odepnij i popatrz czy jest różnica w dynamice auta (nie powinno być).

Zawsze mozesz też sprawdzić czy komp nie wskazuje błędów - artykuł o odczycie jest na stronie klubowej.

SviRu - Sro Wrz 16, 2009 12:41

Dzieki.

Czyli sciagnac wszystkie rury idace do turbo wyczyscic i poskrecac na nowo.

Ps. To ciegno co jest przy turbinie ono rozumiem jest sterowane elektronicznie/mechanicznie przez czujnik w pedale gazu?

Tam gdzie jest ten lejek wlasnie mi sie poci. Moze bo cala turbina widac ze kiedys byla zaolejona od gory. Moze byl wyciek i nikt tego nie usunal.

Czy badanie cisnienia doladowania sprawdzi sprawnosc turbiny kiedy powiedzmy jest gdzies nieszczelnosc? Czy moze pokazac falszywie np ze turbina rozwalona kiedy gdzies jest mala neiszczelnosc, ktorej nie zdiagnozowano?

Brt - Sro Wrz 16, 2009 12:54

SviRu napisał/a:
Ps. To ciegno co jest przy turbinie ono rozumiem jest sterowane elektronicznie/mechanicznie przez czujnik w pedale gazu?

jest sterowane ciśnieniem dołądowania .... jeśli ciśnienie zbliża się do ustalonej granicy, to membrana poprzez cięgno otwiera zawór upustowy i część spalin idzie bokiem omijając wirnik turbiny.

SviRu napisał/a:
Czy badanie cisnienia doladowania sprawdzi sprawnosc turbiny kiedy powiedzmy jest gdzies nieszczelnosc?

Badanie sprawdzi czy i jakie ciśnienie jest w dolocie ... na podstawie tego odczytu można wysnuć wnioski czy jest wszusyko ok czy nie i ewentualnie co jest przyczyną jeśli ciśnienie jest za niskie lub za wysokie. Samo turbo to najlepiej sprawdzić patrząc czy jest luz na wirniku. Ale turbina raczej działa binarnie czyli .... albo działa prawidłowo albo pada na amen ;)

SviRu - Sro Wrz 16, 2009 13:36

No u mnie jest tak ze ja slysze ta turbine i czasami czuje, ze dziala i ciagnie ale to przyspieszenie nie jest takie jak powinno. Ledwo odczuwalne jest to turbo. Wiec chyba nadal tam jest.

Jeszcze jedno pytanie - znalazlem we wro warsztat co jest w stanei podjac sie diagnostyki silnika - czy na komputerze Bosha wyjdzie cisnienie doladowania?

Brt - Sro Wrz 16, 2009 14:51

Jak się połączy z autem, to powinien odczytać.
SviRu - Sro Wrz 16, 2009 18:25

Czy po zdjęciu cięgna i zabawą tym zaworem mogę go jakoś przestawić wyregulować przez przypadek? Czy jest to niemożliwe (nie chce go zepsuć)?

Panowie poszedlem do auta i sprawdzilem to ciegno optycznie.

Na jalowym ciegno w pozycji nazwijmy to 0.
Ciegno przy przygazowce do 4tys w tym samym polozeniu czy tak ma byc????

filo - Sro Wrz 16, 2009 19:48

Poczytaj to CIĘGNO .
I to JESZCZE O CIĘGNIE
Może coś Ci pomogą te tematy...

Brt - Sro Wrz 16, 2009 23:21

SviRu napisał/a:
Ciegno przy przygazowce do 4tys w tym samym polozeniu czy tak ma byc????

dopiero podczas jazdy zapewne więcej się wychyla ... na postoju silnik jest za mało obciązony, zeby się ruszyło.

SviRu - Sro Wrz 16, 2009 23:39

Chyba znalazlem winowajce... to bedzie chyba jednak ten dziwny pedal gazu... ktory u mnie sie opiera o podloge... zrobilem mu wiecej miejsca do wychylenia sie i auto jedzie do przodu. Musze tylko dowiedziec sie co jest nie tak z tym pedalem...
thef - Sro Wrz 16, 2009 23:45

Sviru, może faktycznie tam za dużo jest napchane pod podłogą, a może pedał jest wygięty. Walcz dalej. Tam jest wszystko na styku, bo jak wiesz, u mnie dochodzi niby do ogranicznika, ale też się opiera o podłogę.
SviRu - Pią Kwi 02, 2010 22:33

Panowie odświeżam temat po czasie.

Niestety atuo muli strasznie nadal. Nie pozbyłem się problemu. Auto jezdzi jak DIESEL bez turbiny pomimo ze turbina jest.

To co udało mi się zdiagnozować i naprawić.

- rura od IC wymieniona na oryginal
- filtry wymienione
- auto nie bierze za duzo oleju
- przewody od IC po zdjeciu byly lekko zaolejone ale bez tragedii
- po zaslepieniu EGR to samo.
- nie doszukalem sie dziur, itp gdzie mogloby uciekac cisnienie

Auto nie jedzie. Na trasie wyprzedzanie to koszmar czesto (kiedy się jedzie w parę osób).
Nie czuć, że ta turbina cokolwiek robi.

Co do cholery jest nie tak z tym złomem???

Turbo niby pompuje ale nie ma cisnienia.

Rura od IC po przygazowaniu pecznieje ale nie tak jak powinna. Widzialem w innym R600 ze ta rura peczniala naprawde solidnie i napinala sie jak glupia. U mnie takiego efektu brak.

Tematów o braku mocy jest sporo - niestety w zadnym absolutnie nie ma odpowiedzi (oprocz tych, w ktorych padł wąż od IC) ma zadane pytanie.

Jechałem ostatnio blizniaczym roverem i rowniez nie mial mocy wcale. Przyspieszenie okolo 16-20sek do 100 to troche smieszny rezultat.

Panowie ratujcie - inaczej sprzedam rovera bo nie moge jezdzic jak emeryt.

Kot - Pią Kwi 02, 2010 22:39

sproboj odrecic wydech od turba... moze przytkany jest ktorys tlumik i dlatego tak sie dzieje :)
thef - Pią Kwi 02, 2010 22:42

Byłeś w ogóle u jakiegoś mechanika? Sprawdzałeś wszystkie węże i przewody dolotowe? Sprawdzałeś turbinę? No skoro nie ma ciśnienia, to znaczy, że trzeba działać w tym kierunku.
SviRu - Pią Kwi 02, 2010 22:59

Weze sprawdzone, dolotowe tez.

U mechanika bylem ale rozkladal rece.

Gdzies musi to cisnienie uciekac albo turbina nie daje cisnienia... nie wiem.

Jak tylko bedzie ladna pogoda odkrecam wszystkie rury od turbo z przodu i tylu silnika.
Sprawdze wirnik od turbiny i dam znac.

Niestety wlacze jeszcze z jadnym problemem... Auto szarpie jak dure i jak sadze jest to wina wiazki poniewaz jak nimi poszarpie to jest ok.

Niestety nie moge zlokalizowac ktora to kostka.
Przewody na zewnatrz wygladaja ok - nie ma przetarc zlaman.

Kostki rozpinalem i spinalem.

Mozecie mi podpowiedziec ktora to kostka na ogol szwankuje?
Czy jest to ta mala brazowa na dwa przedowy? (jeden przewod idzie chyba do 1 wtrysku?? - bardzo cienkie przewodziki) - chodzi mi po glowie pomysl wyciecia tej kostki i dosztukowania przewodow... rece opadaja).

thef - Pią Kwi 02, 2010 23:18

Odczytaj błędy jeśli wiązka jest nie bardzo sprawna. Kostki przy pompie to najczęstsza przyczyna. Pamiętaj o tym, że dolot to nie tylko grube węże intercoolera, ale także stożek zaraz nad turbiną, kolektor, czy intercooler. Nieszczelne może być wszystko. Trzeba także sprawdzić zawór upustowy turbiny. Jeśli zacięty jest w pozycji niskiego ciśnienia, to będą właśnie takie objawy. Spróbuj nim ruszyć. Wbrew pozorom można bez rozpinania, trzeba troszkę siły użyć jednak.
cesta - Sob Kwi 03, 2010 00:17

Ciśnienie powinno wynosić max 1.2 atm.Niektórzy zwiększają do 1.4 atm. i Roverek ma większego kopa,regulację przeprowadza się skracając cięgno na maxa,odkontrować nakrętkę na kluczyk 10 i radełkowanym pokrętłem skracać dżwigienkę,ale podejrzewam że padł czujnik cisnienia doładowania lub są nie szczelne cieniutkkie gomowe przewody z turbiny do MAP sensora lub uszkodzony zawór podciśnieniowy{gruszka].
SviRu - Sob Kwi 03, 2010 14:30

Wracam z prac... i jest tragicznie... ale o tym za chwile. Najpierw o turbo.

Sprawdzilem dzwignie ta sterowana podcisnieniem - chodzi swobodnie. Sprawdzilem weze wszystkie idace do turbiny - zarowno te malutkie jak i duze (oprocz stalowego w oplocie). Wszystkie wydaja sie byc ok. Poskladalem i przejechalem - bez zmian jesli chodzi o przyspieszenie.

Natomiast pojawil sie problem i to jaki. Przejechalem sie z 2km kiedy wjechalem do domu - nie moge wrzucic biegów. Wchodzą strasznie ciężko ze zgrzytem - wsteczniego wcale nie mogę wrzucić bo jest jeden wielki zgrzyt.

Jak wyłącze zapłon to mogę sobie wrzucać wszystkie biegi jak w masełko nie dotykając nawet pedału sprzęgła.

Gaszę silnik wrzucam wsteczny - odpalam i można jechać do tyłu. Wrzucenie jedynki to już zgrzyt i bardzo duzy opor - da się wrzucić ale jest naprawdę źle.

Czy coś mogłem spartolić przy grzebaniu przy turbo? Czy to niestety taki zbieg okolicznośći?

Jeśli tak to co to może być? Pompa sprzęgła? (płyn jest), wysprzęglik (nie jestem pewny czy jest w tym aucie), sprzęgło (czego się bardzo boję), skrzynia?

Dzięki za wszystkie sugestie. Jak widzicie to auto sprawa mi dużo niespodzianek niemiłych niestety,

cesta - Sob Kwi 03, 2010 20:54

No to odpowiem bo sprawdziłem przy swoim R 600 sdi,otóż piszesz że dżwignia [ciegno] przy turbinie chodzi przy Twoim Roverku swobodnie,a przy moim nawet nie drgnie jak chcę ruszyć z dużą siłą w jedną czy w drugą stronę,przy odpaleniu od startu do najwyższych w miarę możliwości obrotów nawet nie drgnie bo to jest nie do wykrycia przy jałowym dodawaniu gazu,przy obciążeniu silnika dopiero zaczyna pracować,zainstaluj kamerkę albo telefon podczas jazdy przekonasz się że cięgno jednak pracuje ale jak piszesz swobodnie porusza się to jest coś nie tak.siła podciśnienia w dieslach jest ogromna,albo masz nieszczelność kolektor ssący-turbina lub zawór podciśnieniowy siedzi bo jak piszesz dzwignia swobodnie sie porusza, to jedno drugie wyklucza.Mnie nic nie zadziwi w mechanice samochodowej bo pracuję jako mechanik samochodowy już ponad 20 lat i nadal się uczę i nie wystarczy być dobrym mechanikiem ,trzeba być idealnym .Druga sprawa to te sprzęgło -wyciek płynu z wysprzęglika lub tarcza sprzęgłowa się skończyła innych możliwości nie ma.Pozdrawiam
przemek199 - Sob Kwi 03, 2010 21:18

apropo turbo to wszystko masz dokladnie opisane...albo weze albo zawor albo sama turbina...w sumie to jeszcze kąt wtrysku moze miec wplyw na dynamike itp... ile on w ogole ma do 100? Ja mam swoim 12 sekund co forumowicze okreslali za wynik rewelacyjny przy juz 11 letnim aucie i przebiegu prawie 200 tys km... Tylko jak bedziesz mierzyl to mi tak wyszlo jak na jedynce ruszylem z okolo 2500 obr potem do okolo 4500 i dopiero dwojka potem dwojka znowu gdzies ponad 4000 i trojka juz do stówki.... A apropo sprzegla to schyl sie i sprawdz czy nie ma wyciekow pod pedalem sprzegla, u mnie az na wykladzinie bylo to widac...no i wysprzeglik to najpredzej a sama tarcza to wedlug mnie malo prawdopodobne tak nagle...powinna sie najpierw troche slizgac itp...pozdro! I podjedz do jakiegos dobrego mechanika niech zagladnie....moze jakbys to zrobil pol roku temu to juz bys zapomnial o tym problemie i smigal zadowolony...pozdro!
SviRu - Sob Kwi 03, 2010 21:55

To ciegno rusza sie oczywiscie po zdjeciu zawlaczki - czyli nie jest zapieczone.

Co do sprawdzenia poprawnosci dzialania tego ciegna mialem wlasnie zainstalowac kamerke ale nie dalem rady po padly mi biegi w aucie :) .

Heh.

Cieknie bardzo delikatnie z wysprzeglika i bardoz delikatnie z pompy jakies pojedyncze kropeleczki...

problem w tym ze wysprzeglik porusza ta lapa tak jak chyba powinien poruszac. Nie wiem co z tym zrobie ale chyba zaryzykuje wymiane gumek w pompie i wysprzegliku.

jarekb - Sob Kwi 03, 2010 22:16

sviru moze masz katalizator zapchany i nie ma mocy to moze byc przyczyna sproboj go wymienic albo wspawac rure o tym samym przekroju co orginal
SviRu - Nie Kwi 04, 2010 12:40

Nie sadze zeby to byl katalizator - ale sprawdze.

Problem polega na tym ze u mnie na postoju jak dochodze do 4000 obrotow rura od turbo nie puchnie - moge ja reka wciskac.

Widzialem u faceta ze zdrowym turbo ze u niego ten waz konkretnie pecznial - dzieki temu auto pieknie szlo.

Sprawdzilem wczoraj turbine jet delikatny luz 1mm na wirniku poprzeczny, wzdluzny moze jakis jest ale tez minimalny. Lopatki nie a uszczerbione przynajmniej moje rece tak wybadaly.

Oleju auto duzo nie bierze wiec sadze ze turbina jeszcze do czegos sie nadaje.

Kanaly sa lekko zaolejone, kapie z nich bardzo delikatnie, nie ma tutaj mowy o wylewaniu sie duzym. Auto nie kopci na niebiesko po rozgrzaniu.

Wlasnie instaluje kamere na tym zaworze upustowym od turbiny zeby zobaczyc jak on dziala w trakcie jazdy. Niewiele to chyba zmieni poniewaz moj na postoju nie pompuje weza od turbo jak nalezy.

Kolejna rzecz - na postoju moge scisnac rure dolotu do kolektora prawie calkowicie - tak ze nie ma tam przeplywu powietrza - a jak juz to minimalny - auto chodzi dalej 0_o.

Co do sprzegla to juz wiem ze na 90% padl wysprzeglik.

jarekb - Nie Kwi 04, 2010 15:26

sprawdzilem u siebie i przy przegazowce pow 4 tys z rury robi sie poprstu balon i nie da rady jej wcisnac i zauwazylem ze poruszylo sie ciegno ale przy obr 4,5tys natomiast reka nie bylem wstanie go poruszac tak twardo siedzialo posprawdzaj jeszcze raz czy wszystkie opaski na wezach masz mocno poskrecane przesledz tez caly dolot powietrza przed filtrem powietrza i do miejsca w ktorym wchodzi do turbiny, ponizej wzucilem fotke i jak widac tez jest zaolejone

[ Dodano: Nie Kwi 04, 2010 15:26 ]
porownaj tez w jakiej pozycji jest u mnie ciegna a w jakiej u ciebie

SviRu - Nie Kwi 04, 2010 17:01

dzieki za pomoc. U mnie rura nie pecznieje jak glupia jest lipa :( .

Jak go kupilem mial rure od IC peknieta rozsadzona wiec kiedys musialo byc tam dobre cisnienie - ale ulecialo. Wczoraj badalem wszystkie opaski itp. Szukalem miejsca, gdzie moze spylac powietrze ale nic nie znalazlem. Wychodzi, ze to cos z turbina chyba bo ja juz pomyslow nie ma. Zaslepilem EGR - nic sie nie zmienilo - doladowania dalej brak. Moze w konstrukcji turbiny cos jest nie tak i pcha powietrze do wydechu. Nie wiem dokladnie jak to zrobione w turbinie do r600.

Chyba czas oddac do mechanika.

Jesli to turbina to albo wymiana na uzywke 400zl albo regeneracja 800zl... nie wiem co lepsze.

karolkos - Nie Kwi 04, 2010 20:14

U mnie jak się turbina skończyła, to auto wyrzucało olej przez wydech.Okazało sie że nie dało rady jej zregenerować. Kupiłem używkę w naprawdę dobrym stanie i świszcze aż miło.Za turbinę dałem 500zł+robota+olej=750zł.
Jeśli zaś chodzi o regenerację,to czytałem na tym forum ze z tym bywa różnie

Firq - Pon Kwi 05, 2010 11:50

SviRu napisał,
Cytat:
Jesli to turbina to albo wymiana na uzywke 400zl albo regeneracja 800zl... nie wiem co lepsze.


Kup używke od klubowicza to wtedy na takiej dmuchawce pośmigasz :)
Osobiście dałem kiedys turbo do regeneracji od sprintera i juz nigdy wiecej nie dam:) Oryginał mimo ze troche zmęczony to Oryginał :)

MpR - Pon Kwi 05, 2010 12:07

Nie wiem może to mało istotne. Gdy u siebie co jakiś czas wyciągnę olej z IC to poprawiają się osiągi
Firq - Pon Kwi 05, 2010 12:12

MpR, to napewno układ masz wtedy bardziej wydajny i lepiej chłodzi powietrze co za tym idzie wiecej mieści sie go do komory spalania, tylko u kolegi SviRu, jest taki problem ze turbo nie chce juz dmuchac jak należy
GRZYBEK82 - Pon Kwi 05, 2010 12:42

Witam kolego czy ten EGR to zaślepiłeś fizycznie wstawiając blachę pod uszczelkę czy tylko wypoiłeś kostkę od sterowania zaworem od EGR-u
Firq - Pon Kwi 05, 2010 12:51

wypięcie sterowania EGR-a tylko pogorszy sprawe
GRZYBEK82 - Pon Kwi 05, 2010 12:57

Nie wiem czy w sdi komp odczytuje błąd po wypięciu sterownika ale w sd nie pogarsza sprawy wręcz przeciwnie ma to dobre strony
Firq - Pon Kwi 05, 2010 13:03

GRZYBEK82 napisał,
Cytat:
nie pogarsza sprawy wręcz przeciwnie ma to dobre strony

Kolego EGR na biegu jałowym jest otwarty co z atym idzie silnik bierze cześć spalin spowrotem do komory spalania dzieki temu silnik sie szybciej nagrzewa i lepiej pracuje na biegu jałowym lecz podczas jazdy komputer przymyka zawór EGR zeby silnik nie był mułowaty biorąc spaliny spowrotem. Ty twierdzisz ze EGR jest u ciebie cały czas otwarty i auto idzie lepiej to cos masz nie halo z autem bo to zaprzecza koncepcji zaworu EGR

GRZYBEK82 - Pon Kwi 05, 2010 13:14

wypięcie kostki sterownika egr powoduje zamknięcie go na stałe (dopóki nie wepniemy jej z powrotem)
Firq jeśli sądzisz że egr jest spoko to poczytaj i pooglądaj troszeczkę polecam ten temacik a zwłaszcza 6 i 7 stronę. http://forum.vwgolf.pl/vi...er=asc&start=90 mam nadzieje że chłopaki z vwgolf się nie obrażą

SviRu - Pon Kwi 05, 2010 13:19

Ja zaslepilem EGR na stale blaszka przy kolektorze dolotowy. Odkrecenie EGR od ukladu wydechowego wydaje sie bardzo trudne wiec lepiej to zrobic przy dolotowym.

Wystarczy zajrzec i zobaczyc co egr wrzuca. Jaki syf i sadza na 5mm.
Czytalem ostatnio opinie goscia na zachodnim forum, ktory usunal cala ta sadze - z calego kolektora i ponoc roznica w mocy jest naprawde znaczaca. Mysle ze jesli ktos ma zdrowe turbo to zaslepienie EGR i wyczyszczenie dolotu to podstawa.

Niestety ja nie bede tego robil poniewaz moja turbina zdaje sie nie dmucha.
Nie wiem co mozna jeszcze sprawdzic. Sprawdze jeszcze jak dmucha turbina zaraz na wyjsciu tej zelaznej rury przed IC. Za IC dmucha slabo - jestem ciekaw jak dmucha przed IC. Moze sie okazac ze IC jest zatkany czy cos takiego - choc szczerze w to watpie :)

Przy taki cisnieniu doladowania powinno byc jak na dloni widac dziure, nieszczelne miejsce. Niestety u mnie jest lipa i nic takiego nie zaobserwowalem.

Firq - Pon Kwi 05, 2010 13:31

GRZYBEK82, nie sądze ze EGR jest niezbędny ale sądze ze skoro jest w aucie to nie koniecznie musi szkodzić...
SviRu - Pon Kwi 05, 2010 15:39

Panowie od turbiny idzie tzw.według rave "boost pressure sensing pipe" - czyli rurka do badania cisnienia doladowania - ona idze do takiego malego ustrojstwa na grodzi. (mała gumowa rureczka o srdnicy 10mm)

Jak sądzę, to do czegoś służy ten sensor.

Czy ktoś wie na jakiej zasadzie on działa i czy może być odpowiedzialny za niewłaściwe doładowanie?

Firq - Pon Kwi 05, 2010 15:41

to jest czujnik który czyta wartość ciśnienia doładowania
SviRu - Pon Kwi 05, 2010 17:08

Zrobilem test z odpietym tym czujnikiem jedzie jak zwykly diesel bez turbiny.

Odpialem weze i sprawdzalem przy 3000 obrotach czy turbina daje cisnienie. Waz przy 4000 jest twardy ale nie tak jak u innych z tego co zaobserwowalem (nie wiem na ile wplyw ma to ze waz jest nowy wiec i pewnie nie rozciaga sie tak jak stare 10 letnie).

Wiecej chyba nie zdzialam. Turina nie pluje olejem za bardzo, auto tez go nie bierze duzo wiec chyba bede jezdzil tak jak jest. Tragedii nie ma - trzeba auto zmienic i tyle.

GRZYBEK82 - Pon Kwi 05, 2010 17:24

tak zwany map sensor

[ Dodano: Pon Kwi 05, 2010 17:24 ]
zobacz jeszcze czy ten wężyk co go przed chwilą odpinałeś nie ma czasem małej dziurki

SviRu - Pon Kwi 05, 2010 19:09

Sprawdzalem i nie ma dziurek. Jedyne do czego mozna sie przyczepic to to ze na wejsciu tego wezyka (metalowa glowa) do turbiny jest nieco oleju.

Skrecilem tez ciegno o 2mm od zaworu upustowego - przyrostu mocy nie zauwazylem.

Moja turbina nie umie chyba wygenerowac odpowiedniego cisnienia.

Swoja droga ktos napisal ze ten czujnik nie ma wplywu na jazde poniewaz zawor na turbinie jest sterowany mechanicznie a nie elektronicznie.

Wiec czemu po odpieciu wezyka auto jedzie jak bez turbo? Musi byc w takim razie elektronicznie cos sterowane.

thef - Pon Kwi 05, 2010 21:50

SviRu, a sprawdzałeś sam intercooler? Może on jest nieszczelny?
SviRu - Wto Kwi 06, 2010 02:29

Cisnienie przed Intercoolerem i za intercoolerem jest bardzo podobne (tetowane reka poprzez zatykanie wylotu) wiec wnioskuje ze on chyba nie jest dziurawy :) .
alter6 - Pon Maj 03, 2010 22:54

Witam SviRu czy może jesteś z Wrocławia jakiej dzielnicy?? bo znam gościa co regeneruje turbo i zna się na nich dobrze wiec powinien się określić czy to turbo czy nie. Miałem podobny problem co i Ty nawet pisałeś do mnie. U mnie doraźnie pomogło przeczyszczenie intercoolera ale problem powrócił. Brak mocy sam muszę do tego gościa podjechać żeby mi sprawdził turbo boo mam na nim olej ale ubytku nie zauważyłem z silnika jedyne co mi spierdziela to z wspomagania olej i chyba przez ten wąż co idzie kolo turbo bo jest cały zarzygany i tym samym cala turbinę ochlapaną mam
snikers86 - Sro Maj 12, 2010 00:12

Witam . Mam ten sam problem identyczne objawy. Wymieniłem gruszke przy turbinie i dalej to samo. Pomocy
damiansz - Sob Cze 12, 2010 20:47

pomocy! mam to samo.. rozwiązał już ktoś może ten problem? bo widzę że jednak trzeba będzie się z nim trochę pobawić..

[ Dodano: Sob Cze 12, 2010 20:13 ]
a i jedna uwaga.. z tego co czytałem różne posty, to praktycznie zawsze ten brak mocy związany jest z wcześniejszym pęknięciem rury od IC. po wymianie rury - brak mocy, tak jakby turbina nie działała.. może to kogoś na coś naprowadzi..

[ Dodano: Sob Cze 12, 2010 20:47 ]
snikers86, SviRu, czy udało Wam się rozwiązać ten problem? czy może posprzedawaliście roverki? bo ja zaczynam się nad tym grubo zastanawiać.. mam go czasami dosyć..

alter6 - Pon Cze 14, 2010 19:42

Witam! po dość długim milczeniu, ale sprawa ma się następująco trzeba podejść do tematu, że tak powiem od innej strony od tyłu i zastanowić się tak jak kolega "damiansz" napisał i napomknął większość tego typu braku mocy jest związany z wystrzeleniem lub pęknięciem węża od intercoolera. A jak wiadomo wymiana takowego węża nie ogranicza się tylko do założenia nowego, ale trzeba się zastanowić co było przyczyną takiego zdarzenia. Podaję kilka możliwości - Turbina przecieka i olejem zapycha przeloty i robi się ciśnienie oraz zatyka intercooler, zatkany katalizator co było przyczyną u mnie. Problem został rozwiązany dzięki znajomemu któremu rozleciał się i całkowicie zatkał tłumik. Po tym zdarzeniu postanowiłem przebadać sprawę u siebie i się okazało ze problem w tym tkwił.
A i również polecam podjechać do jakiegoś turbiniarza lub samemu sprawdzić stopień doładowania. Oraz polecam dokładnie przejrzenie i przeczyszczenie całego układu warto!!
A tak przy okazji wkładkę katalizatora można sprzedać u złomiarza cena 60zł - zawsze coś :grin:
poza tematem
ROVER jest wyczesany uwielbiam go !! ROVER
ten brytyjski szpan :lol:

[ Dodano: Pon Cze 14, 2010 19:30 ]
Jak coś więcej się dowiem pozyskam informacji o rozwiązaniu problemu będę uzupełniał

Pozdrawiam :cool:

[ Dodano: Pon Cze 14, 2010 19:42 ]
SviRu może łopatki w turbo już masz wychłostane i temu masz problem z ciśnieniem bo innego wyjścia to już nie widzę. Skoro cały układ szczelny no to musi być wina turbinki ja bym wymienił na używkę albo ściągną tą twoją i obejrzał łopatki ( reperacyjni komplet można kupić w necie można zawsze samemu spróbować zregenerować :mrgreen: )

Remigiusz - Pon Cze 14, 2010 21:27

alter6 napisał/a:
A tak przy okazji wkładkę katalizatora można sprzedać u złomiarza cena 60zł - zawsze coś :grin:


Brakuje chyb jeszcze 2 u ciebie bo wkład jest warty od 250-350zl :wink:

damiansz - Czw Cze 17, 2010 19:11

witam,
mi się udało rozwiązać problem.. WTRYSK STERUJĄCY MIAŁEM PADNIĘTY.. WYMIENIŁEM I WSZYSTKO W 100% PIĘKNIE CHODZI ;-)

kadzaf - Czw Paź 11, 2012 17:09

I mnie to spotkało .
mam załozony zegar (wpiety trojnik) na przewodzie idacym do czujnika doładowania i przy przyspieszaniu max pokazuje 0,5-0,7bara wiec tez cos za mało .
Czy mozliwe,że spowodowane jest wkreceniem na maxa listwy od westegate ?

damiansz - Czw Paź 11, 2012 19:54

opowiedz po kolei.. co robiłeś.. co się stało.. czy po prostu nic nie robiłeś i stracił moc..

jeżeli tak, to najbardziej prawdopodobne przyczyny:
1) nieszczelność na wężach w układzie pomiędzy turbiną, IC a kolektorem dolotowym
2) problem z wtryskiem sterującym

kadzaf - Czw Paź 11, 2012 20:21

damiansz napisał/a:
opowiedz po kolei.. co robiłeś.. co się stało.. czy po prostu nic nie robiłeś i stracił moc..

jeżeli tak, to najbardziej prawdopodobne przyczyny:
1) nieszczelność na wężach w układzie pomiędzy turbiną, IC a kolektorem dolotowym
2) problem z wtryskiem sterującym

W sumie to nic nie robilem,tylko zastanawia mnie czemu tak malo pompuje .(chyba ze wskaznik zle pokazuje ,ale watpie )
Przewod wychodzi bezposrednio z turbiny ,pod ktory wpiąłem zegar
Mozliwe ze to wtryskiem ,bowiem od czasu do czasu zaswieca sie check a po odpuszczeniu pedalu gazu monetalnie gasnie.