Zobacz temat - [R214i 97r 1.4 8V] Słabo odpala rano, słabo kręci
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214i 97r 1.4 8V] Słabo odpala rano, słabo kręci

strala1 - Sro Paź 14, 2009 10:03
Temat postu: [R214i 97r 1.4 8V] Słabo odpala rano, słabo kręci
Mam następujący problem. Z powodu nadejścia nieco niższych temeperatur zauważyłem w swoim R problem z odpalaniem rano. Silnik co prawda odpala za 1 razem, jednak pierwsze przekręcenie silnika przychodzi mu z wielkim bólem ( sorry za nie fachowy opis, ale nie wiem jak to opisać ) Problem występuje tylko po dłuższym postoju i rano z uwagi, że autko stoi pod chmurką. Po 1 uruchomieniu później pali na dotyk. Akumulator jest wymieniony na nowy 2 miesiące temu także to odpada. Kontrolka ładowania się nie pali także z ładowaniem chyba wszystko ok. Co może być powodem. Wygląda to tak jakby olej w silniku był za gęsty i rozrusznik miał problem z przekręceniem silnika rano. Może to wam przybliży nieco sytuacje. Boje się co będzie jak temperatura spadnie poniżej 0. Proszę o porady.

P.S Może to świece?

borsi - Sro Paź 14, 2009 10:22

Możliwe że to kable zapłonowe . Wilgotne są rano i dlatego...
a jaki tam olej lejesz jakiej gęstości.

blue827 - Sro Paź 14, 2009 10:40

Spróbuj odpalać tak że przekręcasz kluczyk w pozycję 1 (zapłon) czekasz jedną sekundę i dopiero wtedy kręcisz. Mi np tylko tak odpala, gdy zaszybko lub zapóźno zaczynam kręcić to silnik nawet nie załapuje.

Podstawa to sprawdzenie układu zapłonowego, zmierz rezystancje na przewodach. Wyczyść styki w kopółce przerywacza, sprawdź kolor iskry musi być biało-niebieski. Świece nie zaszkodzi wymienić na ngk , koszt nie jest duży.

strala1 - Sro Paź 14, 2009 11:05

Olej właśnie wymieniłem na olej GM10W40 taki jak sugeruję Rover. Jeżeli chodzi o odpalanie to tak właśnie robie najpierw kluczyk na II, jak zniknie kontrolka od poduszki odpalam.
blue827 - Sro Paź 14, 2009 11:17

No, tak zapłon pozycja 2.
Odnośnie sprawdzania iskry to jeszcze jest taki sposób że odłączasz centralny przewód z kopółki (tzn ten który idzie od cewki) i przykładasz metalową końcówkę do bloku silnika, ale w odstępie ~5mm. Druga osoba kręci rozrusznikiem (bieg na luz) a ty patrzysz czy wogóle jest iskra i jaki ma kolor.

strala1 - Sro Paź 14, 2009 11:32

A jeżeli możecie wytłumaczcie mi jedną rzecz, bo się na tym nie znam. Dlaczego po porannym odpaleniu samochód pali jak nowy przez cały dzień, aż do rana. Wnioskuję, że jeżeli coś nie tak byłoby ze świecami, kablami itd. itp. samochód miałby cały czas te problemy. Mylę się? Jeśli tak niech ktoś wyprowdzi mnie z błędu.
borsi - Sro Paź 14, 2009 11:35

rano panuje większa wilgość niż przez dzień.

[ Dodano: Sro Paź 14, 2009 11:35 ]
w nocy panuje większa wilgotność niż za dnia i po całym nocu stania powiedzmy kable nabrały wilgości i dopiero gdy nabiorą "mocy" to jest im dobrze :mrgreen:

strala1 - Sro Paź 14, 2009 11:40

Czyli co zrobić żeby było im dobrze z rana po nocy? hehehe Jak je zadowolić? :oops: :rotfl: [you]
Lechos - Sro Paź 14, 2009 11:47

Wez je na jedna nocke do domu i zobacz z rana czy ladnie odpali..... jesli tak, to kabelki trzeba wymienic.
strala1 - Sro Paź 14, 2009 12:53

Ale czy jeżeli coś nie tak byłoby z kablami, świecami itp to problemy nie występowałyby cały czas? Problem jest tylko rano.
borsi - Sro Paź 14, 2009 14:11

zrób tak jak kolega powiedział i się okaże jednej nocy jest dymno i porno innej wilgotno etc !
strala1 - Sro Paź 14, 2009 14:14

No tak tylko, że samochód używam na codzień, rano o 5 wyjeżdżam, wracam wieczorami. Nie mam czasu na takie zabawy typu wyciąganie i branie świec do domu.
borsi - Sro Paź 14, 2009 14:31

3 minuty nie masz czasu zdjąć kabli a potem ich założyć kolego ?? ? przecież jak Ci stać to kup sobie od razu nówki nie śmigane
strala1 - Sro Paź 14, 2009 14:39

No właśnie nie, jak wychodzę do pracy jest ciemno, wracam jest ciemno. Trochę cieżko. Nikt nie opowiedział mi na moje pytanie. Czy jeżeli byłby coś nie tak z kablami czy świecami to czy te problemy nie występowałyby cały czas a nie tylko rano?
cortex - Sro Paź 14, 2009 15:20

odpowiedzieli ci. rano jest wilgotno i może kable nadają sie do wymiany.
strala1 - Sro Paź 14, 2009 15:27

Ok rozumiem i przyjmuje do wiadomosci ten argument. Tylko, ze akurat od kilku dni parkuje w garazu w ktorym wilgotnosc jest zapewne mniejsza, niz na zewnatrz. Od kilku dni w miescie w ktorym mieszkam w dzien pada non stop i wilgotnosc jest wieksza w dzien niz w nocy w garazu. Takze to zjawisko powinno sie nasilac w dzien, gdyż samochod stoi caly dzien na deszczu - a tak sie nie dzieje Takze mysle ze to odpada i problem tkwi w czyms innym
borsi - Czw Paź 15, 2009 08:29

metoda prób i błędów.
Od czegoś trzeba zacząć.

darek_wp - Czw Paź 15, 2009 09:13

strala1 napisał/a:
jednak pierwsze przekręcenie silnika przychodzi mu z wielkim bólem

na pierwszy ogień idzie oczyszczenie klem, kontrola połaczenia mas z nadwoziem i silnikiem i stanu końcówek na rozruszniku (czy nie zaśniedziałe)

faecd - Czw Paź 15, 2009 09:57

strala1, a czy przypadkiem Tobie rozrusznik nie kreci? wszyscy Ci opisuja o tych kablach WN ale z tego co napisales wnioskuje, ze to problem z rozrusznikiem.

Posluchaj jaka ja mam przypalosc. Od jakiegos czasu rozrusznik sie zacina. Nie zauwazylem by to byla wina porannego odpalania czy nie. Otorz gdy przekerecam kluczyk w pozycje III (krecenie rozrusznikiem) rozrusznik raz bujnie, pol sekundy cisza i dalej kreci odpalajac silnik!

Czy cos podobnego sie u Ciebie dzieje? Czy podczas przekrecania w poz III rozrusznik kreci caly czas i dopiero po kilku zakreceniach silnik odpala. Pisales cos o jakby za gestym oleju. Wiec podejrzewam, ze masz tak jak ja.

W tym przypadku trzeba przyjzec sie rozrusznikowi. Na poczatek stan przewodow przy polaczeniu rozrusznika. POzniej...nie wiem. kolega cos podpowiadal,ze bede mial Bendiks do wymiany w rozruszniku jednak nie mam zielnoego pojecia o rozrusznikach poniewaz jak do tej pory nie musialem naprawiac rozrusznika stad brak wiedzy;) Poki co pali jezdzi nie przejmuje sie tym zabardzo:)

darek_wp - Czw Paź 15, 2009 10:06

faecd napisał/a:
rozrusznik raz bujnie, pol sekundy cisza i dalej kreci odpalajac silnik!

wg mojego doświadczenia to raczej zawieszają się szczotki lub nadpalone są styki w automacie niż problem z bendixem

strala1 - Czw Paź 15, 2009 10:50

Nie nie, nic z tych rzeczy, z rozrusznikiem jest wszystko ok według mnie. Dzisiaj rano przy 1 odpaleniu znow to wystapiło, w momencie krecenia rozrusznikiem lampki przygasly i odpalil ale z ledwoscia. Przy koljenych odpaleniach z racji, ze zrobilem autem 1,5 km (nawet sie nie rozgrzal) palil jak nowy z salonu. Nie wiem o co mu chodzi. Boje sie co bedzie jak przyjda mrozy
darek_wp - Czw Paź 15, 2009 11:44

przeczyść mimo wszystko klemy, podłączenia mas i połączenia na rozruszniku (to na pewno nie zaszkodzi) i wskazane było by sprawdzić stan aku - może ma już obniżoną pojemność i po nocy może tracić prąd a szczególnie przy włączonym alarmie a wystarczy czasem kilka minut pracy alternatora żeby się podładował i później pracował w miarę ok
des - Czw Paź 15, 2009 20:26

faecd napisał/a:
Otorz gdy przekerecam kluczyk w pozycje III (krecenie rozrusznikiem) rozrusznik raz bujnie, pol sekundy cisza i dalej kreci odpalajac silnik!
Mam tak samo i podobnie jak autor tematu rano jest nieciekawie. Co ciekawe z dnia na dzień się to pogłębia.
strala1 - Czw Paź 15, 2009 20:56

u mnie właśnie z dnia na dzień też coraz gorzej. Boję się co to będzie jak temp. spadnie porządnie poniżej 0
faecd - Czw Paź 15, 2009 22:18

darek_wp napisał/a:
wg mojego doświadczenia to raczej zawieszają się szczotki lub nadpalone są styki w automacie niż problem z bendixem
mozliwe jak pisalem nie znam sie na rozrusznikach:)

Ja tam mimo wszystko w najblizszym czasie wszelkie styki przeczyszcze plus nasmaruje wazelinka, jutro dygam do motoryzacyjnego po wazeline:)

darek_wp - Pią Paź 16, 2009 10:27

faecd napisał/a:
jutro dygam do motoryzacyjnego po wazeline:)


:rotfl: :hurra: to może lepiej do apteki :razz:
a tak na serio kup smar z miedzią - jest lepszy i bardziej odporny na wilgoć niż wazelina (nawet techniczna)
pozdr

darek