Zobacz temat - Jakie auto do zabawy?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Jakie auto do zabawy?

marcin316 - Sro Paź 28, 2009 19:28
Temat postu: Jakie auto do zabawy?
Witam

Chciałbym zapytać o doświadczenia Kolegów jeśli chodzi o niedrogie auta o lekkim zacięciu sportowym. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie zakup takiego autka, które zapewniło by trochę więcej adrenaliny podczas jazdy, pozwoliło czasem pobawić się na jakimś torze a przy okazji nadawało się do normalnego ruchu.

Chciał bym aby spełniało ono następujące wymagania:
1) cena zakupu nie większa niż 10kzł
2) przyzwoita dostępność i cena części
3) małe skomplikowanie pozwalające na samodzielne wykonywanie koniecznych napraw
4) stosunkowo niska awaryjność
5) rozsądne koszty utrzymania
6) mała wrażliwość na garażowanie "pod chmurką" (garaż zajmuje Roverek :))

Komfort, ergonomia, wielkość auta nie mają kluczowego znaczenia, ważniejsze jest dawanie przyjemności z jazdy.

Ze wstępnej analizy ogłoszeń motoryzacyjnych powiem, że w oko wpadły mi:
Mazda MX3 1,8 V6
Honda Civic 1,6 V-Tec V generacji
Nissan 200 SX
BMW 325 e30
Ford Escort RS 2000
Mitsubishi Eclipse pierwszej generacji
Renault Megane Coupe 2,0

Ważna jest też realne prawdopodobieństwo znalezienia niezajeżdżonego egzemplarza ;) Pewnie powiecie, że takie rzeczy to tylko w Erze, ale chciałbym pojeździć takim autkiem przynajmniej ze dwa sezony bez konieczności wymiany zawieszenia czy silnika.

Liczę na wpisy które pozwolą mi zwiększyć orientację w temacie i albo zdecydować się na coś konkretnego, albo poszukać... innego hobby ;)

Jugol - Sro Paź 28, 2009 19:35

Chyba spełnia wszystkie wymienione przez Cię wymogi :wink: :
http://www.allegro.pl/ite...samochodow.html

...żarcik :mrgreen:

Kamil79 - Sro Paź 28, 2009 19:51

Kupno dobrego nissana 200sx poniżej 10k graniczy z cudem. Auto bardzo fajne posiadające fantastyczne właściwości trakcyjne. Silniki cierpią na problemy z panewkami, no co wpływ ma mała ilość oleju w silniku (3,5l) i nieumiejętne użytkowane auta przez poprzednich właścicieli.
Zawieszenie jest bardzo wytrzymałe mimo wielowahaczowej konstrukcji, ciekawostka jest elektryczna pompka oleju w tylnym moście połączona z niewielką chłodniczką która schładza olej w dyferencjale. Auto pali w mieście (15-20l) , na trasie 9-12 (przy przelotowej na poziomie 150-200km/h). Więcej info na www.turbokillers.com

mój były 200sx http://www.polskajazda.pl...san/200SX/15039

Markzo - Sro Paź 28, 2009 19:53

zapomniałeś o bandziorku ;)
np:
http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C10268505
spełnia wszystkie założenia ;) mowie o wersji 1.6 do 1996r. gdzie siedzi motor hondy 1.6 16V 122KM ;)

witgut - Sro Paź 28, 2009 20:24

Najlepszy "samochód" do zabawy to fiat 126p, w żadnym innym aucie nie da się "TEGO" czegoś poczuć. Wiem bo moje pierwsze auto to biały fiacik z czerwonymi drzwiami :mrgreen:
Nie musi być wersja seryjna ale np taki: http://moto.allegro.pl/it...js_rajdowy.html

marcin316 - Sro Paź 28, 2009 20:37

Markzo napisał/a:
zapomniałeś o bandziorku


W tym z ogłoszenia siedzi akurat motor Rovera, ale owszem, auto wygląda ciekawie :)

witgut napisał/a:
Najlepszy "samochód" do zabawy to fiat 126p


Fiacik to było moje pierwsze autko, niestety dobrze "przygotowany" silnik żyje w takim autku bardzo krótko, stąd szukam czegoś, co już seryjnie zapewnia nieco więcej ;)

Kamil79 napisał/a:
Kupno dobrego nissana 200sx poniżej 10k graniczy z cudem


No niestety... jak miał bym 3x więcej to można kupić wersję bardzo dobrze przygotowaną do zabawy http://otomoto.pl/nissan-...-C10321924.html niestety zarobki mi na takie autko jeszcze baaardzo długo nie pozwolą...

Markzo - Sro Paź 28, 2009 21:08

o nie nie ;) to silnik hondy ;) D16A8 ;) mam taki sam ;)
michael511 - Sro Paź 28, 2009 23:31

Ze swojej strony polecam Hondę CRX ewentualnie Civic jeszcze w kwadratowej budzie z silnikiem B16A1 o mocy 150km, kiedyś ścigałem się z taką ze startu swoim Tomcatem to wyprzedziłem ją dopiero przy prędkości ok. 180-190km/h (do prędkości 140km/h dostawałem jakies dobre 10m), przy czym ten CRX miał lekko dłubnięty silnik :mrgreen:
Polecam również Suzuki Swift GTI, 101km, 8,6 sek do 100km/h, bardzo fajne i niepozorne autko :wink:
Z cichociemnych to np. Fiat Uno 1.4 Turbo, ewentualnie Punto GT :cool:

Tomek1212 - Sro Paź 28, 2009 23:56

Audi 100 C4, czyli pierwsza S4 z silnikiem 2,2 turbo 20V 230KM z napędem quattro. Myśle, że 90% podanych propozycji wygryziesz bez problemu. Z pod świateł lepiej się zbiera od najnowszego audi A8 4.2 quattro w tiptronicu (sprawdzałem osobiście).
michael511 - Czw Paź 29, 2009 00:05

Tomek1212 napisał/a:
Audi 100 C4, czyli pierwsza S4 z silnikiem 2,2 turbo 20V 230KM z napędem quattro. Myśle, że 90% podanych propozycji wygryziesz bez problemu. Z pod świateł lepiej się zbiera od najnowszego audi A8 4.2 quattro w tiptronicu (sprawdzałem osobiście).

marzenie :smile: piękne auto, ale wątpię, aby znalazł się egzemplarz godny uwagi w cenie do 10 tysięcy, a i z częściami nie jest łatwo, auto nie jest proste w obsłudze (4x4, turbo...) :/

Tomek1212 - Czw Paź 29, 2009 00:22

Kumpel ostatnio kupił za 8900zł, ale fakt, ze chwile szukał. Części są ogólnodostępne, bo generalnie wszystko pasuje od zwykłej setki, a napęd quattro to też nie jest żadna egzotyka.
marcin316 - Czw Paź 29, 2009 08:47

Markzo napisał/a:
o nie nie ;) to silnik hondy ;) D16A8 ;) mam taki sam ;)


Zwracam honor, tylko pokrywa rozrządu jest od Rovera. Chwila z Google i się douczyłem ;)

Honda CRX wygląda świetnie, aczkolwiek Civic jest bardziej niepozorny co dla mnie osobiście jest zaletą. Dodatkowym atutem tego autka jest nisko położony środek ciężkości.

Audi 100 wydaje się być trochę za duże jak na zabawkę ;) Rozważałem też 80-tkę z V6-tką 2,6 litra.

Jeśli chodzi o Fiata to nie wiem jak w tych konkretnych modelach przedstawia się sytuacja z korozją nadwozia. Szukając kilka lat temu autka które miało być następcą malucha oglądałem Uniaki z drugiej połowy lat 90-tych i z przerażeniem stwierdzałem, że większość tych kilkuletnich wtedy autek jest miejscami kompletnie zjedzona przez korozję.

Z niepozornych autek do głowy przychodzi mi jeszcze Peugeot 205 GTI, ale chyba mało prawdopodobne jest znalezienie egzemplarza godnego uwagi.

Pływak - Czw Paź 29, 2009 09:01

marcin316 napisał/a:

Zwracam honor, tylko pokrywa rozrządu jest od Rovera. Chwila z Google i się douczyłem ;)
.


Gdzie tam pokrywę widzisz od Rovera? Po za tym na pierwszy rzut oka widać, ze to silnik hondy bo jest po przeciwnej stronie komory silnika... Wracając do tematu trudno w tych pieniądzach kupić jakąś fajną niezajechaną zabawkę ja bym polował na Nissana 200sx albo jakąś Honde z V-tec'kiem np. już wyżej wspomniany Civic ewentualnie (już widzę to oburzenie u niektórych) Golfa mk3 z silnikiem VR6 dźwięk tego silnika niesamowity, a o osiągach nie wspomnę bo całkiem przyzwoicie sie odpycha takie autko...

Mc_Abra - Czw Paź 29, 2009 09:33

marcin316 napisał/a:

Mazda MX3 1,8 V6

Spoko jeździ, co prawda jezdziłem V6 w 323F ( tam jest chyba 2,0 V6 :roll: )
Kultura pracy fałki, ładnie ciągnie z dołu, lekki samochód, przy zabawie lyknie ok 12-14 litrów :roll: ponoć nie przepada za gazem.
marcin316 napisał/a:
Honda Civic 1,6 V-Tec V generacji

no na pewno kompleksow nie będziesz miał na drodze :) Vtec do zabawy się nadaje, ładnie się kręci i fajne uczucie jak stajesz z samochodem o podobnej mocy na kresce, ruszacie, idziecie łeb w łeb, jemu ok. 6000 tysi kończy się skrzynia, a tobie zmieniają się fazy i robisz takie hop do przodu :D
Gaz jaki by nie był ( nawet najdroższe, najlepsze sekwencję)pozbawiają trochę wigoru ten silnik, choć i tak nie jest źle, może to kwestia wystrojenia :roll:
Inna kwestia że ciężko będzie znaleźć w dobrym stanie Hanie z takim motorem... raczej dziadek do turlania się z babcia do kościoła takiego samochodu nie kupował :roll:
Spalanie przy zabawach 10-11 spokojnie :)
marcin316 napisał/a:
Nissan 200 SX

Fajny i ładny samochód, ale ciężko znaleźć dobry egzemplarz, mój kolega miał tego Nissana jedyne co zapamiętałem z niego to to, że miał wieczne problemy, a to turbina, a to jakaś uszczelka, a to znowu turbina i tak w koło macieju, Never Ending Story. I zapomnij o LPG :)
marcin316 napisał/a:
BMW 325 e30

Super samochód do zabawy, sam miałem takiego na oku w Kielcach, stan kolekcjonerski, z gazem sekwencyjnym, wersja iX czyli stały napęd na 4 koła, no po prostu bajka... zamiast kupić pojechałem oglądać jeszcze jakąś Prelude ( zachciało mi się ;( ) jak chciałem po Beemkę wrócić, okazało się że już kolo spisuje umowę ;( Mówił że ma ktoś przyjechać ją po mnie oglądać, ale uznałem że to bluff jakich wiele stosują ludzie jak sprzedają samochód... także jak 325, e30 to tylko iX, bo z ośką przy tej mocy ciężko będzie ruszyć czy wyprzedzić coś :) dźwięk silnika ładny, silnior starej pancernej konstrukcji, czysta mechanika :) polecam, ciężko z dobrym stanem sprzedawanych samochodów, ale często trafia się takie BMW od jakiegoś fanatyka marki. Do zabawy najlepszy ze wszystkich wg. mnie.
Co do spalania: koleś od którego chciałem kupić powiedział, cytuje " spalanie zaczyna się od 14 litrów, niestety górna granica jest nie określona, zależy od fantazji kierowcy ..."
marcin316 napisał/a:
Ford Escort RS 2000
Mitsubishi Eclipse pierwszej generacji

Nie miałem za dużo do czynienia z tymi samochodami, więc się nie wypowiadam :roll:
marcin316 napisał/a:
Renault Megane Coupe 2,0

nawet daje radę, ale jakieś to auto takie... francuskie.... ;) sam się nad nim zastanawiałem bo szukam samochodu do zabawy dla siebie, ale odnoszę wrażenie że lepiej wygląda niż jeździ :roll: poza tym miałem okazje uczestniczyć w hamowaniu 2 czy 3 takich meganek i każda z nich ( mimo że miały pozakładane stożki, sportowe wydechy itp. dosyć znacznie odstawała od serii na minus ... :roll: )

Najfajniejszym jak do tej pory samochodem który miałem do zabawy była stara Vectra z silnikiem 2,0 150 koni :)
C20XE ostatni dobry silnik opla... wychodził też w calibrach wystarczy popatrzeć co tymi kalibrami wyprawiają małolaty, a dalej jakoś one hulają :)
dobrze znoszą gaz. Taka asterka np, z tym silnikiem w dobrym stanie i śmiało możesz na ćwiartkę stawać z każdym z w/w samochodów, no może 200SX to nie ta klasa ;)
Tyle ode mnie, zaznaczam że jest to sugestywna opinia autora i nie reprezentuje ona żadnej większości ogółu społeczeństwa i bazuje ona na pół rocznym po/prze- szukiwaniu giełd i ogłoszeń przez autora, celem nabycia niedrogiego samochodu do zabawy :)

Viniu - Czw Paź 29, 2009 09:50

marcin316 napisał/a:
Mitsubishi Eclipse pierwszej generacji
Takiego Eclipsa miał przed wielu laty (połowa lat 90-tych) sąsiad.. niby 150 koni ale ZTCP jakieś takie mułowate one były :/ Pamiętam, że nienaturalnie długa jedynka była. Później kupił BMW 525 i zbierało się to to zupełnie inaczej...

Co do innych aut, to wszystko zależy od tego co oczekujesz: czy małe zwinne i szybkie auto (Swift, AX, Corsa GSI itp), czy auto o większych pojemnościach typu e30 325 ??

xROnx - Czw Paź 29, 2009 10:08

hmmm ja bym polecał Cinquecento z silnikiem 1.2 16V albo 1.4. Fajny bzyczek :lol:
marcin316 - Czw Paź 29, 2009 10:27

Zużycie paliwa nie jest sprawą dla mnie najistotniejszą, gdyż do codziennej eksploatacji mam R45 :) Ważniejsze jest, aby nowa "zabawka" nie pochłaniała wszystkich dostępnych pieniążókw poprzez konieczność ciągłych napraw czy częstych wizyt u mechaników.

Nie mam zamiaru też podróżować autkiem z zawrotnymi prędkościami powyżej 150 km/h czy "gasić" innych użytkowników dróg startem spod świateł, oczywiście przyspieszenie jest istotne ale to nie priorytet. Ważniejsze jest, aby autko dobrze trzymało się drogi i wykazywało przewagę na zakrętach nad szeroko rozumianą konkurencją a także pozwoliło poćwiczyć "jazdę bokami" na odpowiednim torze...

Wiem że więcej frajdy z jazdy uzyskać można dzięki RWD jednak trzeba mieć też więcej umiejętności a ja dopiero bym zaczynał więc nie umiem ocenić czy to dobry pomysł. Znajomy miał kiedyś BMW e30 325. Przyspieszenie co prawda było znakomite, jednak autko nie wybaczało błędów i przy nieostrożnym operowaniem pedału gazu potrafiło zrobić przykrą niespodziankę. Po dwóch tygodniach poszło na złom... Wiem też, że przy tego typu autach (BMW, proponowane wyżej Audi, Nissan czy Eclipse) górna granica zużycia paliwa praktycznie nie istnieje ;)

sobrus - Czw Paź 29, 2009 10:36

Megane Coupe odpada bo awaryjne toto.
Ja bym sie zastanawiał nad Mazdą 323f z silnikiem serii K.
Albo CRX del sol VTEC. Jest to kabrio wiec frajdy na pewno dużo!

Kiedyś chorowałem na CRX na IV generacji. Z zewnątrz prezentuje się super, ale w środku to niestety już archaiczne i nie wiem czy wielka frajda byłaby tym jeździć. Poza tym najnowsze egzemplarze są 1992 więc na pewno i zajeżdżone i przerdzewiałe.

A może Prelude?

dobryziom - Czw Paź 29, 2009 10:48
Temat postu: Re: Jakie auto do zabawy?
marcin316

Tylko dwie propozycje R114GTI lub Renault 5 GTX 1,7L

1) bardzo tani zakup z remontem generalnym zmieścisz się ponizej 10K
2) bardzo dobra dostępność części oraz niska cena
3) prosta budowa jak cep :)
4) awaryjność z uwagi na budowę mala
5) koszty utrzymania zależne od szaleństwa ( przy normalnej jeździe małe spalanie)

w przypadku R114gti możliwość zrobienia swapu na 1,8 tak jak to miał zrobione kamil koszta małe a fan jeszcze większy :)

w przypadku R5 możliwość zakupu R5 GTT 1,4 Turbo również większy fan jednak większa awaryjność silnik na gaźniku...

Rokosz - Czw Paź 29, 2009 11:10

Gdybyś miał troszkę więcej (około 15K) mógłbyś poszukać zadbanej, poliftingowej (od 96) Toyoty Celici VI. Podobno bardzo mało awaryjny samochód, odporny na korozję, wersje sprzed liftingu mogą mieć kłopoty z rdzą. Jeśli jednak się już coś zepsuje, to części będą dość kosztowne.
PTE - Czw Paź 29, 2009 11:56

Jak 15 lat temu otrzymałem prawo jazdy, moim marzeniem był Peugeot 205 GTI. Może taki?
Viniu - Czw Paź 29, 2009 12:01

Jeśli ma być RWD, to ja oprócz BMW szukałbym Sierry 2.0 DOHC lub Miercedesa 190E 2.5... szatany nie auta :D Ale niestety... jak sam wspomniałeś.. one nie wybaczają błędów. Miałem kiedyś, w zamierzchłych czasach dwa Poldżery.. wiadomo, na asfalcie nie było czy pojechać, ale na śliskiej nawierzchni pięknie tańczyło to to ale trzeba było sporych umiejętności, żeby świadomie jechac bokiem... ja ich nie miałem :D i częściej leciałem driftem.. bo tak wyszło.. :haha:
Tomek1212 - Czw Paź 29, 2009 20:22

Ja jeszcze chciałem dodać, ze nie warto kupować auta z silnikiem o mocy powyżej 150KM z napędem na przód. Problemy z trakcją i nie można w pełni wykorzystać mocy silnika. Poza tym jak można kupować auto do zabawy do jeżdżenia m.in. po torze z przód napędem ? Uważam, że do takich rzeczy nadaje się tylko stały napęd na obie osie, lub w ostateczności tył napęd.


A to już jest auto legenda:

http://moto.allegro.pl/it...o_rajdowka.html

marcin316 - Czw Paź 29, 2009 20:31

Z ciekawych aut jakie udało mi się jeszcze wyszperać w ogłoszeniach to Toyota MR2 i 150-cio konny Nissan Sunny. Można też w zakładanej kwocie zakupić dosyć mocną i nie starą Almerę z silnikiem 2.0 benzyna, chyba jakaś kontynuacja tego co wkładali do Sunny. Ciekawie wygląda też Mitsubishi Colt, nie wiem tylko czy osiągi silnika 1,6 będą wystarczające i jak z awaryjnością tego auta.

Z podanych propozycji Renault 5 i Rover 114 odpadają z racji wyglądu (kwestia gustu).

W moim przypadku chyba lepiej będzie skupić się na przednionapędówce, aby szybko zabawki nie popsuć i sobie krzywdy nie zrobić... ;)

Największy wybór z wymienionych aut jest wśród Mazd model MX-3 i Civic'ów. CRX-a też nie skreślam bo coraz bardziej mi się podoba.

Co do wspomnianego wyżej Mercedesa to słyszałem, że montowany jest tam mechaniczny wtrysk benzyny, który w przypadku awarii jest praktycznie nienaprawialny.

Jeśli chodzi o trakcję i przeniesienie mocy na podłoże, to ostatnio zmieniając opony w R45 przekonałem się, jak ogromne mają znaczenie. Na poprzednich jadąc pod lekką górkę gwałtowne dodanie gazu skutkowało zerwaniem przyczepności, na obecnych ciężko zerwać przyczepność nawet na pierwszym biegu.

Barosz1990 - Czw Paź 29, 2009 20:40

z Mojej strony :
propozycja nr. 1Astra GSI 16v ;)
piękny motorek 2.0 . 150 koni . wiele ich w kjs-ach jeździ . i radzą sobie świetnie . miałem okazje na nielegalach oglądać taką super sztuke w idealnej serii i siała niezły postrach .
http://moto.allegro.pl/it...si_2_0_16v.html np. idzie dorwać sztuki po 7 tys. . więc zostaje na doprowadzenie auta do ideału i jakiś gwint co by lepiej się trzymał ;) odpada wersja C20NE czyli 115 konna bo z taką to wiem że i ja mam szanse swoim
propozycja nr 2
Honda Civic . jajko czyli gen V rocznik 92-95. wystarczy silnik 1.6 125 koni żeby zabawa byłaa przednia. VTI to inna bajka i inna kasa. choć u mnie w okolicy jest w sedanie do sprzedania taka sztuka i zmieściłbyś się w tej kasie.

propozycja nr 3
Vw Golf III VR6 ;) opisywać autka nie trzeba .dźwięk , osiągi bija wszystkie auta na kolana ;) tylko cięzko znaleźć zadbaną sztuke ale niektóre można zakupić za taką kwote że zostaje na jakis remoncik ;)

propozycja nr 4
VW Golf II GTI . wersji jest do wyboru do koloru . i jeśli się nie myle to nie trudno o sztuke w super stanie. w mojej okolicy jest taki golf II GTI z nitro do sprzedania . za 5900zł ;) stan perfekt . daje sobie przyrodzenie za niego obciąc ;) tylko że zawieszenie ma jak skała i zęby potracić można. ale radzi sobie świetnie ;)

michael511 - Czw Paź 29, 2009 20:47

Z tego co wiem to Nissan Sunny GTI ma 143km, co nie zmienia faktu, że to bardzo fajne autko z charakterem. Do zabawy będzie moim zdaniem lepszy od Almery GTI.
Wspomniałeś o Coltcie, od 1.6 lepsza jest wersja 1.8 GTI 140km, znakomite osiągi jak na taką moc, 7,6 do 100km/h :grin:

Tomek1212 - Czw Paź 29, 2009 21:00

Marcin316, widzę że chyba jednak nie jeździłeś zbyt wieloma samochodami z napędem na obie osie. Taki samochód jest znacznie łatwiejszy do opanowania od przednionapędowaca. Jeżeli wpadniesz w poślizg to najlepszym sposobem na wyjście z niego jest wciśnięcie gazu do spodu, jak wszystkie 4 koła zaczną ciągnąć, to auto od razu nabierze właściwy tor jazdy.


Co do mercedesa, to prawie wszystkie silniki benzynowe nie na gaźniku z lat 80tych i początku 90tych mają mechaniczny wtrysk benzyny typu BOSCH K-Jetronic i BOSCH KE-Jetronic. Generalnie nie psuje się, póki nie zobaczy złej instalacji gazowej.

Speedy - Czw Paź 29, 2009 21:37

http://www.youtube.com/wa...feature=related

http://www.youtube.com/wa...feature=related

ja bym polecał poszukać coś takiego Citroen AX VTS :mrgreen:

marcin316 - Czw Paź 29, 2009 21:39

Tomek1212 napisał/a:
Marcin316, widzę że chyba jednak nie jeździłeś zbyt wieloma samochodami z napędem na obie osie.


Zgadłeś ;) Aż wstyd się przyznać ale czteronapędówką nie miałem jeszcze okazji... chociaż jak kilka miesięcy temu szukałem autka to byłem zainteresowany Imprezą z jednym ze słabszych silników (jak i różnymi innymi autkami), jednak jak zobaczyłem Roverka... :)

michael511 napisał/a:
Wspomniałeś o Coltcie, od 1.6 lepsza jest wersja 1.8 GTI 140km, znakomite osiągi jak na taką moc, 7,6 do 100km/h :grin:


Zgadzam się, ale jak widzę po ogłoszeniach silnik ten jest mało popularny, ponadto z racji większej mocy autko może być w gorszym stanie.

Barosz1990 napisał/a:
propozycja nr. 1Astra GSI 16v


Wiesz może jak w tych autkach przedstawia się sytuacja z rudą zarazą? Użytkowałem przez cztery lata Astrę (rocznik 91) i jeśli o mechanikę chodzi to złego słowa powiedzieć nie mogę, natomiast blachy... dostałem uczulenia na pryszcze że o dziurach w progach i nadkolach nie wspomnę ;)

PTE - Czw Paź 29, 2009 21:46

marcin316 napisał/a:
Tomek1212 napisał/a:
Marcin316, widzę że chyba jednak nie jeździłeś zbyt wieloma samochodami z napędem na obie osie.


Zgadłeś ;) Aż wstyd się przyznać ale czteronapędówką nie miałem jeszcze okazji...


Tam zaraz wstyd. Pewnie większość roverkowiczów nie miała takiej okazji.

Barosz1990 - Czw Paź 29, 2009 22:26

marcin316 napisał/a:
Wiesz może jak w tych autkach przedstawia się sytuacja z rudą zarazą? Użytkowałem przez cztery lata Astrę (rocznik 91) i jeśli o mechanikę chodzi to złego słowa powiedzieć nie mogę, natomiast blachy... dostałem uczulenia na pryszcze że o dziurach w progach i nadkolach nie wspomnę ;)

powiem tak :
kumpel z 16v nie wspominał nic o rdzy .
kumpel mający C20NE miał tylko nadkola lekko a podwozie jak się nie myle sam konserwował . tak na wszelki wypadek .

no i co na plus GSI :
LPG . dużo tego jeździ na tym wynalazku i jak widać jeżdżą .

Mc_Abra - Czw Paź 29, 2009 23:01

marcin316 napisał/a:
Wiesz może jak w tych autkach przedstawia się sytuacja z rudą zarazą?

no niestety ruda lubi oplowskie blachy :roll:
Ważna rzecz przy zakupie C20XE to głowica. Niestety problem głowic K ( 400 i 700) jest taki że lubią pękać :roll: najlepsza głowica to Costcast. Zdrowe XE ( nie NE :) ) w asterce na pewno będzie Cię cieszyć.
Silniki te trzymają serię i dobrze eksploatowane posłużą. Co też nie bez znaczenia nie palą aż tak dużo adekwatnie do osiągów :)

marcin316 - Nie Lis 01, 2009 19:38

Przeglądając ogłoszenia stwierdziłem, że Colta należy bezwzględnie dodać do rozważanej listy autek ;)

http://otomoto.pl/mitsubi...-C10428456.html

Golf serii II też nie jest głupią propozycją, jeździłem swojego czasu takim z silnikiem 1.8 8V i sportowym zawieszeniem... trochę za słaby, więc trzeba by szukać wyraźnie mocniejszej wersji. VR6-tkę raczej bym sobie odpuścił z racji na trudności z zakupem auta nie wymagającego poważnych inwestycji. Wydaje mi się też, że nie ma co myśleć o silniku z turbiną z racji wieku pojazdów spełniających założenia.

Jak do tej pory najbardziej przypadły mi do gustu Colt, MX-3, Peugeot 205-tka i Civic. Podoba mi się też Roverek 216 Coupe, jednak z racji przeznaczenia koniecznym wydaje się od razu po zakupie popracować nad zawieszeniem. Ze zdjęć na aukcjach wywnioskować można, że jest dosyć wysoko zawieszony.

Markzo - Nie Lis 01, 2009 19:46

a ja sugerowałbym zaśiąść za kółkiem coupety ;) pięknie sie prowadzi, na początek wystarczy w zupełności ;) sztywne twarde i super klejace autko ;)
hvil - Nie Lis 01, 2009 19:52

ja od 6 lat jeździłem mx3 mazda:-D i nadal ja mam :D obecnie juz tylko do zabawy:-D świetny wozik:D a po swapie na 2.5 klze kosmos:-D
marcin316 - Nie Lis 01, 2009 20:15

Jak będzie więcej czasu to zacznę dzwonić i szukać... Mam nadzieję porównać kilka aut i wybrać to, które mi będzie najbardziej odpowiadać. Nie chcę się spieszyć z zakupem, do wiosny (marzec, kwiecień) spokojnie wytrzymam, no chyba że spotkam naprawdę godne uwagi auto. Niestety w lubelskim wybór zazwyczaj marny... ale jak było by coś ciekawego to i dalej można się wybrać.

hvil napisał/a:
ja od 6 lat jeździłem mx3 mazda:-D i nadal ja mam


Jak Ci się spisywało autko przez ten czas? Możesz coś napisać o zauważonych zaletach/wadach? Jaki silnik miałeś wcześniej? Widzę że jesteś z Lublina. Może pojawisz się kiedyś na spocie to uda się zasięgnąć bliższych informacji ;)

hvil - Nie Lis 01, 2009 20:26

miałem najmniejszy silnik montowany. wozik nie do zdarcia kupiłem miał niecałe 100 tys. serwisowany w wierzchowiskach tam gdzie i rover teraz:-D ogólnie wozik nigdy nie stanal na trasie mi, z napraw to jedynie sprzęgło wymieniane i skrzynie zarznąłem bo bylem mały i głupi wiadomo pierwsze auto w życiu, na początku trochę się popisywało :D po tej naprawie praktycznie nic poza naprawami bieżącymi:D w tym wozie co roku trzeba w zawieszę mieniać łączniki stabilizatorów bo sie wiecznie wybijają:-D a poza tym tylko olej co 10 tysi i śmiga:-D na zlota to ja roverkiem się pojawię:-D bo mazda to już tylko zabawka najbardziej to mnie boli ze po tylu latach lakier jej wyblakł:-( wolałem se kupić 2 auto już takie bardziej cywilne niż ładować w lakier tamtemu i używam go na zabawy i zloty mazdaspeed:-D

P.s. Nie wiedzialem jak wkleić link do całej galerii na fotosie wiec tu link do konkretnego zdjęcia rverka zaraz po kupnie a z niego można i mzade oglądnąć.
http://www.fotosik.pl/pok...0ae34d6ea3.html

dobryziom - Wto Lis 03, 2009 11:23

http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C10453652

dobra fura dobra cena :)

Perez - Wto Lis 03, 2009 12:21

W Ułężu na torze nadzwyczaj dobrze radzila sobie MX5, ale nie wiem, czy da sie kupic za te pieniadze.

Ja do "upalania" mam Swifta. Auto kupione za 1800zl, a daje mnostwo frajdy z jazdy i jak sie wyszaleje Świstakiem to pozniej nie katuje Roverka.

Z wlasnego doswiadczenia powiem Tobie, ze nie ma czegos takiego, ze kupie auto do upalania i nie bedzie mnie to duzo kosztowalo. Sporty motorowe polykaja mnostwo pieniedzy, a jak sie wciagniesz w to na dobre to to nie ma konca pompowania pieniedzy.
Kazde auto eksploatowane w sporcie jest w swoim rodzaju "katowane", wiec bedzie sie musialo sypac.

marcin316 - Wto Lis 03, 2009 13:14

Cytat:
Kazde auto eksploatowane w sporcie jest w swoim rodzaju "katowane", wiec bedzie sie musialo sypac.


Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i wiem, że bez okresowych inwestycji się nie obędzie. Chciałbym jedynie uniknąć sytuacji typu wymiana progów, nadkoli, czy konieczności masowego robienia zaprawek ;)

Niestety mam dosyć mało czasu na tego typu przyjemności i zakładam, że autko nie zrobi rocznie więcej jak 2-3 kkm stąd wydaje mi się, że jedne klocki i jedna wymiana oleju rocznie powinny wystarczyć ;)

Jeśli wystarczy mi kasy chciałbym niedługo po zakupie doprowadzić silnik do odpowiedniego stanu, oczywiście jeśli tego będzie wymagał. Podobnie z zawieszeniem. Nie chcę jednak zakładać takiej konieczności już na etapie poszukiwania auta.

hvil - Wto Lis 03, 2009 16:35

ziomek z klubu mazdy zrobił mx5 błękitne takie na ponad 300koni:-D a woz z lat 90tych:-D ja do swojej to oponki i zawieche czesto mieniam ale silnik jak sie olej mienia co 10 tysi i pilnuje nieprzegrzania to nie do zarąbania serducho:-D ino skrzynia nie sportowa i za bardzo delikatna:-D
marcin316 - Wto Lis 03, 2009 17:20

Jeśli moim priorytetem nie była by zabawa od czasu do czasu, a chęć częstych szaleństw na torze czy drogach publicznych, to pewnie szukał bym czegoś takiego ;)

http://allegro.pl/show_item.php?item=793098455

Być może jestem przewrażliwiony, ale sądzę, że w wypadku takich aut trzeba być przygotowanym na częste naprawy i kontrolowanie stanu po każdej "poważniejszej" przejażdżce.

Moc w granicach 130 - 140 kucyków w budzie typu mazda MX-3, Civic, Colt czy Peugeot 205 powinna być wystarczająca na moje potrzeby ;)

MX 5-tka nie spełnia jednego z głównych założeń - odporności na garażowanie pod chmurką, jednak przyznać muszę że bardzo mi się podoba.

hvil - Wto Lis 03, 2009 17:35

no twoje japońskie typy sa naprawdę godne do zabawy, i wytrzymałe jeśli chodzi o zabawę jednak każdy kto traktuje motoryzacje jak hobby czasem sport liczy się z wydatkami na to:-D zabawa nie najtańsza ale przednia:-D Dlatego kupiłem 75:-D bo wóz zacny i godny ale mazdy nie pogonie:-D nikomu i nigdy:-D a civic z 97 roku z silnikiem 1.8(ostatni wypust tej wersji z początku lat 90tych jeśli chodzi o kształt) w automacie zajebisty do zabawy nawet o dziwo w automaciku mi sie cudownie prowadzi.
Perez - Wto Lis 03, 2009 20:07

Widzialem dzisiaj tego Peugeota co dobryziom pokazywal. Na zywo juz tak ladnie nie wyglada
dobryziom - Sro Lis 04, 2009 08:38

Perez napisał/a:
Widzialem dzisiaj tego Peugeota co dobryziom pokazywal. Na zywo juz tak ladnie nie wyglada


samochód nie ma wyglądać tylko zpierdalać :p heheh

hvil - Sro Lis 04, 2009 08:55

no ale bez przesady:-D audi 100 z silnikiem moze ze 4 litry !@!$# ale wstyd:-D czy zapuszczone ospojlerowane szarki:-D moze niezle jezdza ale troche wsia jedzie:-D
Tomi - Sro Lis 04, 2009 10:01
Temat postu: Re: Jakie auto do zabawy?
marcin316 napisał/a:

1) cena zakupu nie większa niż 10kzł
2) przyzwoita dostępność i cena części
3) małe skomplikowanie pozwalające na samodzielne wykonywanie koniecznych napraw
4) stosunkowo niska awaryjność
5) rozsądne koszty utrzymania
6) mała wrażliwość na garażowanie "pod chmurką" (garaż zajmuje Roverek :))
(...)
Mitsubishi Eclipse pierwszej generacji


Miałem okazję pojeździć takim w wersji 2.0T 4x4. osiągi porównywalne w EVO z tego okresu (zresztą napęd i silnik był właśnie z EVO). Mam jednak obawy, że pomimo frajdy jaką dawał, to niestety nie spełnia większości warunków, które postawiłeś.

Osobiście obstawiałbym Suzuki Swift GTi. Podobno samochód szybki, zwrotny i pomimo brutalnego traktowania bardzo niezawodny. Osobiście do listy dorzuciłbym Miniaka z silnikiem 1.3i. Miniak sam z siebie się bardzo fajnie prowadzi, a w wersji z tarczami i silnikiem 1.3 naprawdę daje radę.

[ Dodano: Sro Lis 04, 2009 09:44 ]
Aaaa!!! W zeszłym roku widziałem również coś bardzo fajnego, ale chyba ciężko takie auto trafić. Mowa o Mitsubishi Colt AWD, z napędami z EVO 3... albo Subaru Justy 4x4 ??

[ Dodano: Sro Lis 04, 2009 10:01 ]
Tomek1212 napisał/a:
Ja jeszcze chciałem dodać, ze nie warto kupować auta z silnikiem o mocy powyżej 150KM z napędem na przód. Problemy z trakcją i nie można w pełni wykorzystać mocy silnika. Poza tym jak można kupować auto do zabawy do jeżdżenia m.in. po torze z przód napędem ? Uważam, że do takich rzeczy nadaje się tylko stały napęd na obie osie, lub w ostateczności tył napęd.


Sorki ale w ten sposób to już chyba tylko dinozaury myślą. Brakuje tylko stwierdzenie, że jeśli Bóg chciałby abyś jeśli FWD, to chodzilibyśmy na rękach. A tak na serio RWD, dają tylko frajdę właścicielowi, gdy tył odjeżdża. RWD ma jedynie przewagę przy starcie (jeśli dla kogoś frajdą jest 1/4 mili). W innych przypadkach FWD daje więcej frajdy, szybciej jeździsz w zakrętach i generalnie jest poręczniejsze.

Idealnym porównaniem wszystkich napędów jest rallycross. Różnice w napędach są widoczne gołym okiem. RWD są wolniejsze w zakrętach, ponadto znacznie trudniejsze do opanowania. Nie pisz proszę, że Ty, czy ktokolwiek potrafi to ogarnąć w 100%... Może z wyjątkiem drifterów.

hvil - Sro Lis 04, 2009 10:05

to oglądnijcie się za mazda 323 gtr:-Dgtx:D 1.8 turbo i 4x4 w wózku wielkości punto:-D jedyny minus razem z wozem trzeba sobie ze 2 skrzynie biegów od razu kupić bo 2 bieg leci raz na rok przy katowaniu:-)
Zukowaty - Sro Lis 04, 2009 10:07

Tomi napisał/a:
Brakuje tylko stwierdzenie, że jeśli Bóg chciałby abyś jeśli FWD, to chodzilibyśmy na rękach

To ja to dopowiem :mrgreen:

Tomi napisał/a:
ponadto znacznie trudniejsze do opanowania.

Bo to są auta a nie wózki sklepowe :razz:

dobryziom - Sro Lis 04, 2009 10:09
Temat postu: Re: Jakie auto do zabawy?
Tomi napisał/a:

Aaaa!!! W zeszłym roku widziałem również coś bardzo fajnego, ale chyba ciężko takie auto trafić. Mowa o Mitsubishi Colt AWD, z napędami z EVO 3... albo Subaru Justy 4x4 ??


ciężka sprawa znaleźć takiego colta nie mówiąc już o późniejszym serwisie i częściach... jednak subaru justy super pomysł chociaż kolega z miejsca odrzucił moje propozycje naprawdę super samochodów jak R5GT oraz R114GTI wiec raczej justy tez mu się nie spodoba z wyglądu... jak dla mnie dziwne podejście przy wybieraniu samochodu " do zabawy" :)

Zukowaty - Sro Lis 04, 2009 10:10

Nie wiem czy padła już taka propozycja ale czemu nie Audi 80 B4 2.3 Quattro ?
Dostęp do części dobry. Pięknie grające 5 garów w rzędzie. Jeden z najlepszych napędów w autach cywilnych swojego czasu. Naprawdę małe skomplikowanie. A jak chcesz się pokazać to mozna szukać wersji Coupe.

Tomi - Sro Lis 04, 2009 10:18

Barosz1990 napisał/a:
marcin316 napisał/a:
Wiesz może jak w tych autkach przedstawia się sytuacja z rudą zarazą? Użytkowałem przez cztery lata Astrę (rocznik 91) i jeśli o mechanikę chodzi to złego słowa powiedzieć nie mogę, natomiast blachy... dostałem uczulenia na pryszcze że o dziurach w progach i nadkolach nie wspomnę ;)

powiem tak :
kumpel z 16v nie wspominał nic o rdzy .
kumpel mający C20NE miał tylko nadkola lekko a podwozie jak się nie myle sam konserwował . tak na wszelki wypadek .

no i co na plus GSI :
LPG . dużo tego jeździ na tym wynalazku i jak widać jeżdżą .


Jakiś czas temu widziałem Astrę kombi, która przyjechała na wymianę sprężyn. Po wyjęciu starych odpadły mocowania tylnych sprężyn... powód korozja. Mechanik popatrzyła i stwierdził, że nie ma tu do czego założyć i trzymał się już tylko na grawitacji (tyle na własne oczy), a z opowieści... szkoda mówić :)

Osobiście do listy dodałbym Peugeot'a 106 Rally (1.6 120 koni).

[ Dodano: Sro Lis 04, 2009 10:13 ]
Zukowaty napisał/a:
Nie wiem czy padła już taka propozycja ale czemu nie Audi 80 B4 2.3 Quattro ?
Dostęp do części dobry. Pięknie grające 5 garów w rzędzie. Jeden z najlepszych napędów w autach cywilnych swojego czasu. Naprawdę małe skomplikowanie. A jak chcesz się pokazać to mozna szukać wersji Coupe.


W dobrym stanie auto ciężko będzie zmieścić się w 10k PLN.... ale bardzo fajne auto.

[ Dodano: Sro Lis 04, 2009 10:18 ]
dobryziom napisał/a:
Tomi napisał/a:

Aaaa!!! W zeszłym roku widziałem również coś bardzo fajnego, ale chyba ciężko takie auto trafić. Mowa o Mitsubishi Colt AWD, z napędami z EVO 3... albo Subaru Justy 4x4 ??


ciężka sprawa znaleźć takiego colta nie mówiąc już o późniejszym serwisie i częściach... jednak subaru justy super pomysł chociaż kolega z miejsca odrzucił moje propozycje naprawdę super samochodów jak R5GT oraz R114GTI wiec raczej justy tez mu się nie spodoba z wyglądu... jak dla mnie dziwne podejście przy wybieraniu samochodu " do zabawy" :)


Wiesz, w przypadku Subaru nie dyskutuje się o wyglądzie, bo to chyba jedyne auto tej wielkości z napędem 4x4.

hvil - Sro Lis 04, 2009 10:19

to już lepiej cygara poszukać ale to rarytas i duuuzo kości:-D
Tomi - Sro Lis 04, 2009 10:26

hvil napisał/a:
to już lepiej cygara poszukać ale to rarytas i duuuzo kości:-D


Takim klocem?? Takiego to chyba tylko silnik V8 napędzi :)

Zukowaty - Sro Lis 04, 2009 10:28

marcin316 napisał/a:
Audi 100 wydaje się być trochę za duże jak na zabawkę ;) Rozważałem też 80-tkę z V6-tką 2,6 litra.

No to widzę że jednak była mowa o 80 ale jeśli już się targniesz na V6 (większe koszta eksploatacji) to bym brał 2.8-największy silnik w tym aucie. Rewelacja by był 2.2T, silnik Porsche w A80 ale granica 10tys raczej nie wystarczy. Oznaczenie modelu to S2.

Tomi - Sro Lis 04, 2009 10:32

Zukowaty napisał/a:
Tomi napisał/a:
Brakuje tylko stwierdzenie, że jeśli Bóg chciałby abyś jeśli FWD, to chodzilibyśmy na rękach

To ja to dopowiem :mrgreen:

Tomi napisał/a:
ponadto znacznie trudniejsze do opanowania.

Bo to są auta a nie wózki sklepowe :razz:


Ja też mam sentyment do RWD... ale pamiętam również jakie lęki miałem potem w każdym RWD, gdy tyłem wydzwoniłem w latarnię Sierrą 2.0 DOHC.

Zukowaty - Sro Lis 04, 2009 10:33

A80 2.3 http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C9822354

[ Dodano: Sro Lis 04, 2009 10:33 ]
Tomi napisał/a:
ale pamiętam również jakie lęki miałem potem w każdym RWD, gdy tyłem wydzwoniłem w latarnię Sierrą 2.0 DOHC.

I jakim FWD zdobędziesz takie wspomnienia?? :twisted:

EDIT:
A takiego czegoś należy szukać http://allegro.pl/item794...pe_quattro.html ...może warto dołożyć kilka zł.

hvil - Sro Lis 04, 2009 10:41

to juz lepiej jak idziemy w koszta stare dobre pierwsze quatro:-D i legenda i przyjemnosc i moc:-D http://allegro.pl/item792...o_rajdowka.html
dobryziom - Sro Lis 04, 2009 10:46

Tomi napisał/a:

Osobiście do listy dodałbym Peugeot'a 106 Rally (1.6 120 koni).


wklejałem nawet w dobrej cenie bo to ciekawy temat.

Tomi napisał/a:

Wiesz, w przypadku Subaru nie dyskutuje się o wyglądzie, bo to chyba jedyne auto tej wielkości z napędem 4x4.


hmmm Honda Shuttle mk I, Fiat Panda :p

Co do S2 to silnik faktycznie super jednak tez samochód wymaga już pewny umiejętności ( nie nadaje się na pierwszy sportowy wóz) oraz cena zakupu w dobrym stanie oraz późniejszej eksploatacji przekroczy wielokrotnie budżet...

ja bym nadal obstawał przy samochodach mniejszych gabarytowo bez turbo :)

Tomi - Sro Lis 04, 2009 10:52

Zukowaty napisał/a:

Tomi napisał/a:
tyłem wydzwoniłem w latarnię Sierrą 2.0 DOHC.

I jakim FWD zdobędziesz takie wspomnienia?? :twisted:


Z Uno też mam trochę wspomnień (wizyty w rowach, barierki, krawężniki czy drzewa)... ponadto był cały czarny (lakier, szyby, światła, tapicerka) i w numerze rej. 666 :)

Zukowaty - Sro Lis 04, 2009 11:13

hvil, ale to już extremum cenowe. To auto nie pójdzie za 20-30 czy nawet 50 tys zl. Cena pewnie dobije do około 100 tys.
marcin316 - Sro Lis 04, 2009 12:59

dobryziom napisał/a:
ja bym nadal obstawał przy samochodach mniejszych gabarytowo bez turbo


Tego się na razie chcę trzymać ;)

dobryziom napisał/a:
wiec raczej justy tez mu się nie spodoba z wyglądu


Akurat to autko z wyglądu jest ok, jednak jak na 4x4 to kucyków trochę mało...

Wydaje mi się, że taki Colt GTi może zapewnić ciekawsze wrażenia niż Audi 80 na torze, a z dobrym zawieszeniem i odpowiednimi oponami czasy przejazdu nie będą wcale gorsze ;)

Tomi - Sro Lis 04, 2009 13:11

marcin316 napisał/a:
dobryziom napisał/a:
wiec raczej justy tez mu się nie spodoba z wyglądu

Akurat to autko z wyglądu jest ok, jednak jak na 4x4 to kucyków trochę mało...


Widziałem takie autko na śliskim. Robiło robotę :)

Zukowaty - Sro Lis 04, 2009 13:33

marcin316 napisał/a:
Wydaje mi się, że taki Colt GTi może zapewnić ciekawsze wrażenia niż Audi 80 na torze, a z dobrym zawieszeniem i odpowiednimi oponami czasy przejazdu nie będą wcale gorsze ;)

Oj tu bym polemizował. Quattro w tych auta naprawde odwala robotę. Silniki warte uwagi 2.3, 2.6 V6, 2.8 V6 od 136 do 178KM długo nie dostają zadyszki. No i do tego auto jest dość szerokie w stosunku do długości. Jest dużo firm produkujących zawiasy i inne elementy usprawniające (doloty,rozpórki itp)

Perez - Czw Lis 05, 2009 11:38

A moze Saxo VTS? Dobre byloby clio sport, ale raz nie ta cena, dwa strasznie sie sypia.

Swift Gti jest o tyle fajny, ze jest banalnie prostej konstrukcji i czesci tanie.

Moze warto spytac sie kolegi na jakiego rodzaju torze chce jezdzic, czy bedzie to cos w stylu KJS, czy raczej nascar? Bedzie duzo zakretow? Bo moze wystarczy Ci e30 2.5?

marcin316 - Czw Lis 05, 2009 18:20

Prawdę mówiąc to myślałem podczepić się do znajomego, który udziela się na Forum Hondy i czasem ze znajomymi wybierają się na tor. Ostatnio byli w Biłgoraju... Nie są ortodoksyjnymi Hondziarzami, więc nie będzie problemu jeśli znajdę autko innej marki.

Saxo wydaje mi się troszkę za małe i za wysokie w porównaniu z pozostałymi wymiarami... Swift jest chyba trochę większy, niższy i wydaje się stabilniejszy, mam to autko na uwadze przeglądając ogłoszenia.

KRYS - Sro Lis 11, 2009 01:04

Autko do zabawy proponuje zbudować u dobrego mechaniora

np Opel corsa z silnikiem c20xe ( 2,0 16v 150 KM) setkę zrobi w 6 sek
Wspaniały silnik wdzięczny do modyfikacji
Jeżeli to będzie corsa A to koszt takiej zabawki to 3000 - 4000 PLN a reszte kasy przeznaczysz na upiększanie, kubełki,lakier, zawias,felgi,slicki, diody,siatexy heehe itp
Spalanie 7 - 14 litrów
można tam włożyc uturbiona wersję tego kultowego silnika i bedzie 210 KM i już żadne z powyżej wymienionych aut nie da mu rady albo zostać przy wolnossącym 3,0 V6 x30xev
wszystkie te silniki mieszczą sie w corsie A, B lub tigrze.
Stosunek masy do mocy robi swoje. Odchudzona corsa to ok 600 kg
Ale prawdziwa zabawa to - tył napęd
Drift, ćwiartka, palenie laka
Nissany,hondy,mercedesy robią wrażenie wyglądem ale BMW - niezawodnościa.
A jak sie już coś przydaży to części wszędzie mnogo i tanio.
Na początek proponuje odchudzone E30 z silnikiem m20b25 , koszt 4000PLN
reszte kasy zainwestuj w zawieszenie, dobre siedzenia i pasy
Jak kupiłem takiego potwora to wsiadałem do niego z duuużym respektem. Silnik to prosta niezawodna konstrukcja ale wrażliwa na przegrzania i tu trzeba jeździć z głową.
Ryk odcinającej v6 i 171 koni na zaspawanej tylnej osi coś wspaniałego.
Ale to już kosztuje, przez 1,5 godziny 5 kpl kół na tył (przód 1 kpl co 8 - 10 takich treningów) benzyna ok 50l/100km
Po pół roku jazdy ok 20 treningów rozsypał sie dyferencjał, nowy (uzywany) z zaspawaniem i wymianą ok 400zł i więcej nic nie powinno sie dziac
Jak zaczniesz ogarniać autko to proponuje niśmiertelny silnik m30b35 3,5l 220KM lub nawet 4,4 V8 właśnie do tej budy - E30
Albo 200sx z silnikiem BMW V8 :mrgreen:

Powodzenia i to nie tylko jest zabawa ale i nauka

marcin316 - Sro Lis 11, 2009 09:56

Prawdę mówiąc to od początku zastanawiałem się nad koncepcją zakupu "skorupy" jakiegoś autka i wrzuceniu do niej fajnego silniczka. Niestety dobrych mechaniorów jak na lekarstwo ostatnio a często bywa, że nie wystarczy w takim przypadku jednorazowa usługa a raczej stała opieka nad autem jakby się coś działo, szczególnie w pierwszym okresie użytkowania.

W dodatku zastanawiam się, czy dokładnie tego szukam... Nie chodzi mi o osiąganie dużych prędkości czy "palenie gumy" a raczej o szybkie i precyzyjne pokonywanie zakrętów. Priorytetem będzie dobre i twarde zawieszenie, nisko położony środek ciężkości a dopiero potem moc. Nie ukrywam że chciałbym jakąś benzynkę z turbo, aby cieszyć się momentem już od dolnego zakresu obrotów, jednak z przyczyn o których wcześniej wspomniałem skupiam się bardziej na jednostkach wolnossących.

Twoja propozycja KRYS była by jedną z lepszych w moim przypadku, jakbym miał więcej czasu na tą zabawę :/

witgut - Sro Lis 11, 2009 18:13

marcin316 tutaj dla Ciebie coś na kształt instrukcji :mrgreen:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

marcin316 - Sro Lis 11, 2009 20:42

Jakby było więcej kasy i czasu, a także potrzebne "zaplecze" wiedzy i sprzętu, to kupił bym sobie starego amerykańca lub japońca i zrobił coś takiego ;)

Jako opcja mógł by być też zakup BMW e30 i włożenie do niej największego możliwego silniczka...

lucky - Czw Lis 12, 2009 11:58
Temat postu: Re: Jakie auto do zabawy?
marcin316 napisał/a:
Witam

Chciałbym zapytać o doświadczenia Kolegów jeśli chodzi o niedrogie auta o lekkim zacięciu sportowym. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie zakup takiego autka, które zapewniło by trochę więcej adrenaliny podczas jazdy, pozwoliło czasem pobawić się na jakimś torze a przy okazji nadawało się do normalnego ruchu.

Chciał bym aby spełniało ono następujące wymagania:
1) cena zakupu nie większa niż 10kzł
2) przyzwoita dostępność i cena części
3) małe skomplikowanie pozwalające na samodzielne wykonywanie koniecznych napraw
4) stosunkowo niska awaryjność
5) rozsądne koszty utrzymania
6) mała wrażliwość na garażowanie "pod chmurką" (garaż zajmuje Roverek :))

Komfort, ergonomia, wielkość auta nie mają kluczowego znaczenia, ważniejsze jest dawanie przyjemności z jazdy.
.............................

Ważna jest też realne prawdopodobieństwo znalezienia niezajeżdżonego egzemplarza ;) Pewnie powiecie, że takie rzeczy to tylko w Erze, ale chciałbym pojeździć takim autkiem przynajmniej ze dwa sezony bez konieczności wymiany zawieszenia czy silnika.
Liczę na wpisy które pozwolą mi zwiększyć orientację w temacie i albo zdecydować się na coś konkretnego, albo poszukać... innego hobby ;)


Nie tylko w Erze. Też miałem taki pomysł i już go zrealizowałem. Wymyśliłem sobie cabrio i tydzień temu kupiłem Mazdę MX-5 (zwaną Miata na amerykańskim rynku). Silnik 1.600 cm. moc 115 KM., dość realny przebieg 145 tys. km. (pierwsza rejestracja w Polsce w czerwcu 1991 r. ). Auto ma 18 lat, a mechanicznie jest bez zarzutu. Jak u każdego Japońca, trzeba trochę włożyć w blacharkę, ale w 10 tys. zł można się spokojnie zmieścić ze wszystkim. Wrażenia niezapomniane - regularne sportowe auto. Kierownica bez wspomagania za to drewniana i szyby na korbki. W tylnonapędowcu 115 KM zupełnie wystarczy. Niestety Rover musiał Mazdzie ustąpić miejsca w garażu. Można dokupić hard top, ale chodziło mi wyłącznie o zabawkę na lato i nie na tor :razz: .

marcin316 - Czw Lis 12, 2009 13:52

lucky myślałem o tym autku bardzo mocno i muszę przyznać, że ogromnie mi się podoba, szczególnie nowsza wersja, nie ta z otwieranymi reflektorami ;) Niestety i mój Roverek musiał by ustąpić miejsca w garażu :/ a z różnych powodów wolę go trzymać pod kluczem i z dala od dzieci kręcących się po podwórku z różnymi patykami czy metalowymi zabawkami...

Z racji braku czasu na chodzenie po urzędach i załatwianie formalności będę chyba szukał autka zarejestrowanego w kraju. Jeśli znalazł bym godnego zaufania człowieka sprowadzającego auta to mógł bym też zlecić poszukania auta za granicą i zajęcie się formalnościami. Wydaje mi się jednak, że to większe ryzyko a i marża naliczona za taką usługę nie była by mała.

lucky - Czw Lis 12, 2009 18:35

marcin316 napisał/a:
lucky myślałem o tym autku bardzo mocno i muszę przyznać, że ogromnie mi się podoba, szczególnie nowsza wersja, nie ta z otwieranymi reflektorami ;) Niestety i mój Roverek musiał by ustąpić miejsca w garażu :/ a z różnych powodów wolę go trzymać pod kluczem i z dala od dzieci kręcących się po podwórku z różnymi patykami czy metalowymi zabawkami...

Z racji braku czasu na chodzenie po urzędach i załatwianie formalności będę chyba szukał autka zarejestrowanego w kraju. Jeśli znalazł bym godnego zaufania człowieka sprowadzającego auta to mógł bym też zlecić poszukania auta za granicą i zajęcie się formalnościami. Wydaje mi się jednak, że to większe ryzyko a i marża naliczona za taką usługę nie była by mała.


Ta Miata ze stałymi reflektorami była od 1998 r., a to już co najmniej 20.000 zł za auto w dobrym stanie. Też taką wolałem, ale stwierdziłem, że to za wysoka cena, jak na zabawkę wyłącznie dla mnie. Kupiłem z 1991 r. sporo poniżej 10 tys zł. Auto było przywiezione do Polski jako nowe przez pierwszego właściciela i tu rejestrowane po raz pierwszy. Namawiano mnie na wyjazd po Mazdę do Niemiec, ale nie chciałem (tam nie są one bardzo tanie i poza tym dodatkowe koszty, czas i rejestracja auta). Może miałem szczęście, że trafiłem na niedrogi i niezły egzemplarz. Frajda nieziemska, nawet przy tych wyłupiastych oczach. Roadster pełną gębą. Z roverowej rodziny może być MG F lub TF. F-y trafiają się do 10000 zł. Jak się z góry założy, że jest to auto na 2-5 lat to łatwiej coś znaleźć. :/ Hard top do 3000 zł i można takie MG pod chmurką zimować. Jest taki jeden MGF z hard topem w giełdzie na forum.

Edit: jak jeszcze myślałem o MGF to ten mi się wydawał ciekawy http://otomoto.pl/mg-mgf-...p-C8676810.html z hard topem i nie daleko w Dębicy.

marcin316 - Wto Lis 17, 2009 19:58

Być może ktoś znajomy będzie sprzedawał BMW 323i, niestety w automacie, anglik po przekładce, kolor biały, rocznik '96. Nadało by się coś takiego? W sumie 170 KM ale autko lekkie nie jest i do tego ten automat...

Jeśli by się toto nadawało to ile można zapłacić za takie auto? Akurat ten model dosyć rzadko występuje w ogłoszeniach i w dodatku przekładaniec...

Bidi - Wto Lis 17, 2009 20:30

ja uwazam ze jesli auto ma sluzyc do zabawy np na torze to automat odpada :) ale ogolnie autko bardzo fajne do zabawy :) i moze powywalac ze srodka zbedne rzeczy i miec maly driftowoz:)
Markzo - Wto Lis 17, 2009 22:38

aftomat jest fajny do codziennej jazdy, zwłaszcza w korkach jest bardzo wygodny ;) ale do zabawy...tylko manual ;)
marcin316 - Wto Lis 17, 2009 22:51

Raz miałem okazję ujeżdżać automat i to spokojnie, bo kolega który pożyczył auto od brata siedział obok... ;)

Przeczuwałem że automat to raczej nie to, ale chciałem się upewnić. Szukam dalej.

Roj - Wto Lis 17, 2009 23:05

pisałeś, że raczej nie chodzi o prędkości tylko zabawę w precyzyjne pokonywanie zakrętów (a więc dojazd do, zakręt, wyjście itp) więc szczerze odradzam automat.
Jeśli taki samochód używałbyś dość intensywnie to koszty eksploatacji mogą znacznie przekraczać koszty zakupu i przystosowania więc warto szukać czegoś na tanich częściach i łatwo przerabialnego.
Przy chęci dużej ilości ostrej jazdy sądzę, że warto e30 (opisane tu) lub na delikatniejszą zabawę mazdę mx-5 (również opisaną :cool: )

Jeśli chodzi o dyskusje FWD / RWD to moim zdaniem więcej zabawy jest w RWD i dłużej można się uczyć (przy danej mocy - niewielkiej). Poza tym jak pokazuje przykład pewnego Roberta co się nauczył operować RWD Bmw sauber, daje sobie grubo radę z FWD clio :mrgreen:

marcinmarcin - Wto Lis 17, 2009 23:27

A ja dorzuce od siebie - Civic VIgen 3D 1.4 - znalazłem kiedyś z uwalonym silnikiem w ładnej budzie 2000r. za 1,4K Euro, do tego Anglik 1,8vtec 5d który powinieneś przytargać za 7-8k PLN. Wyciągasz z niego silnik 169 koni (z potencjałem do 500 ;) ), niezłą skrzynię ze szperą, półośki, hamulce i felgi, wywalasz środek z 3d, dodatkowo 2k pasuje wywalić na jakieś dobre zawieszenie parę stów na przekładnie z integry i masz auto niewiele odstające od integry kultowego fwd - podsumowując gdybym nie kupił bandziora, taką bym zabawkę właśnie składał.
Roj - Sro Lis 18, 2009 07:03

zabawka fajna, ew jeszcze z 1,6 vti też chyba trochę jeździ
w sumie jest tak dużo takich projektów (np. e30 czy civiv VI) z takim przekładaniem, że mógłby ktoś to robić i sprzedawać trochę drożej gotowce dla tych, którzy nie chcą się bawić sami :cool:

marcin316 - Sro Lis 18, 2009 08:24

Znajomy ma właśnie takiego Civic'a VI generacji, jednak koszty dokupionych części i robocizny której nie mógł wykonać własnoręcznie, łącznie z zakupem auta, osiągnęły 20kzł :/
borsi - Pią Sty 29, 2010 20:29

a ja sie wypowiem w sprawie megane coupe 2.0.
Brat ma....oj brzytwa to auto z dołu nie az tak ale w połwowie to już burza....
hamulce tez jak żyletki
ale blachara...;/
cały spód brat miał rudy i cały pas przedni. nic się nie psuje . zawiecha strasznie twarda...nie dla mnie.

Ciufa - Pią Sty 29, 2010 21:15

jakub333 napisał/a:
a ja sie wypowiem w sprawie megane coupe 2.0.
Brat ma....oj brzytwa to auto z dołu nie az tak ale w połwowie to już burza....

ale pisze o seri?

borsi - Pią Sty 29, 2010 22:57

tak jest !
marcin316 - Czw Lut 04, 2010 17:33

Temat auta do zabawy nie umarł, jednak zmieniły się chyba lekko priorytety, gdyż jutro jeśli zdążę, to pojadę obejrzeć Subaru Imprezkę. Co prawda silnik jedynie 1,6 90 KM, ale powinno wystarczyć na początek ;)

Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów mógłby wskazać, na co zwrócić uwagę przy oględzinach tego autka? Być może ktoś ma doświadczenia z tym modelem (rocznik '93).

[ Dodano: Czw Lut 04, 2010 17:33 ]
No i obejrzałem. Silnik super wymyty. Komora silnika prawie jak nówka. Progi i tylne nadkola lekko zjedzone. Sam już nie wiem, cena niska kusi ale stan blacharski delikatnie odstrasza.

czapaja - Nie Lut 07, 2010 10:26

marcin316, zdecydowanie polecam Astrę II lub Corsę B z silnikiem c20xe albo c20let. Mój brat ma ten pierwszy w corsie i powiem tak: nie ma na niego bata! Ok. 7 sekund do 100, części tanie jak barszcz, remont silnika (części+robocizna) zrobił za 500 zł :lol: . c20let aż się boję...ostatnio była corsa z tym motorem na allegro...12 sek do 200 km/h! Słuchaj do 10k kupisz spokojnie taką corsę lub astrę, wystarczy poszukać http://allegro.pl/listing...9&description=1 http://allegro.pl/listing...9&description=1 W tym momencie nie ma akurat nic ciekawego ale uwierz mi, że utrafisz fajną sztukę. Z reszty która ci zostanie możesz poprzerabiać co ci nie leży ;) Pozdrawiam
dobryziom - Nie Lut 07, 2010 13:15

marcin316 napisał/a:
Temat auta do zabawy nie umarł, jednak zmieniły się chyba lekko priorytety, gdyż jutro jeśli zdążę, to pojadę obejrzeć Subaru Imprezkę. Co prawda silnik jedynie 1,6 90 KM, ale powinno wystarczyć na początek ;)

Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów mógłby wskazać, na co zwrócić uwagę przy oględzinach tego autka? Być może ktoś ma doświadczenia z tym modelem (rocznik '93).


impreza 1,6 ? to sobie poszalejesz 90KM oraz 128Nm do paki w serii jakieś 13 sek obecnie HGW nie wiem czym się zajarałeś w tym samochodzie bo padło tu kilkadziesiąt znacznie ciekawszych samochodów... chyba jednał umarł.

marcin316 - Nie Lut 07, 2010 15:30

Zapewniam, że temat żyje :)

Co do tej Subarki, to do zainteresowania się tym autkiem skłoniła mnie konieczność przebijania się przez zaspy w ostatnim czasie ;) Napęd 4x4 to jednak dobra sprawa.

Mayson - Nie Lut 07, 2010 15:33

Najlepsze auto do zabawy, to Matchbox :taa:
szubi - Nie Lut 07, 2010 15:34

jak potrzebujesz coś do zabawy to w Lublinie kolega ma do sprzedania Fiata coupe :) chyba 250km :) to tym będziesz się nieźle bawić :) jak byś był zainteresowany to daj wiadomość na PW to dam Ci na niego namiary
Markzo - Nie Lut 07, 2010 15:44

impreza 1.6? przecież od tego jest szybsza deskorolka.. :roll:
czapaja - Nie Lut 07, 2010 16:37

ja się będę upierał przy swoim c20xe albo c20let :P
marcin316 - Nie Lut 07, 2010 17:14

Markzo napisał/a:
impreza 1.6? przecież od tego jest szybsza deskorolka


Miałem jedynie nadzieję, że przynajmniej na szutrach czy śniegu można by się pobawić ;) ale rzeczywiście, jak Subarka to zbierać kasę i szukać STI :)

szubi napisał/a:
kolega ma do sprzedania Fiata coupe


Znajomy mechanik odradzał mi to auto. Podobno bardzo ciężkie w serwisie.

czapaja napisał/a:
c20xe albo c20let


Trochę boję się blach. Miałem wcześniej astrę i widziałem co działo się z nadwoziem, gdy Roverek zajął miejsce w garażu, a Astra wylądowała pod chmurką. Niemniej jednak nie wykluczam Opli, gdyż jak widzę po ogłoszeniach, można spotkać przyzwoity egzemplarz.

Markzo - Nie Lut 07, 2010 17:25

STi CIe zje z kopytami w eksploatacji :/ kadett z c20xe? może mocna fiesta?? choć dalej uważam, że tomcat to najlepsza opcja - lekkie, nie gnije, świetnie skręca, kupując D16A8 masz dość trwały motor podatny na doładowanie - do wyjęcia 190KM bez kucia...
hvil - Nie Lut 07, 2010 21:42

dzisiaj byl kolega klio rajdowym:-D i tez mozna sie pobawic jak widac i takim wozem:-)
marcin316 - Nie Lut 07, 2010 21:49

Markzo napisał/a:
Ti CIe zje z kopytami w eksploatacji


Wiem o tym :) do codziennej jazdy i zabawy WRX byłby lepszy, STI to już poważna maszynka. Niestety ani na jeden ani na drugi zapewne mnie prędko nie będzie stać, szczególnie że za rok, może dwa mogą mi się kompletnie pozmieniać priorytety...

hvil napisał/a:
dzisiaj byl kolega klio rajdowym:-D i tez mozna sie pobawic jak widac i takim wozem:-)


Prawie wszystkim można się pobawić, kwestia tylko i wyłącznie tego, ile się jeszcze chce w to włożyć po zakupie ;)

A co powiecie na takie zabawki? ;)

http://otomoto.pl/opel-ve...-C10476849.html

http://otomoto.pl/nissan-...-C11352532.html

http://otomoto.pl/peugeot-306-xsi-C11220305.html

http://otomoto.pl/mazda-m...a-C9946514.html

Markzo - Nie Lut 07, 2010 21:57

jak subaru, to tylko impreza GT. Te nowe WRX i STi to starsznie awaryjne auta :/ co do Twojego dylematu, dale twierdze, że tomcat spełnia w 99% Twoje wymagania ;)
EDIT:
Vectre sobie odpusc...ciezka locha, do tego czary mary sie z elektryka i osprzetem silnika dzieja :/ totalnie nie trafiona propozycja - miałem i serio odradzam...

hvil - Nie Lut 07, 2010 22:03

almerka jest fajna bo mala i silniki tam nie do zajechania:-) mx-6 no wozek moze byc ale jednego nie rozumiem.... nie lepiej mniejszy woz z podobna moca?:-D mx-3 1.8 v6?? ja sam mialem dylemat wybralem mniejsze bo mx-6 jest wiekszym wozem. Z tych co pokazales to ja bym proponowal almerke lub...mx...3 :rotfl:
Markzo - Nie Lut 07, 2010 22:10

jeszcze ten pug ma jakiś sens... kupując duuuże i ciięęęężkie auto będziesz musiał mieć 2x tyle mocy żeby objechać takiego malucha a do tego w zakrętach zrobią Cie jak małe dziecko :/ 1 zasada Lotusa - ujmij masy i dodaj lekkości ;)
marcin316 - Wto Lut 09, 2010 09:47

http://allegro.pl/show_item.php?item=901222220

Wysłałem maila do sprzedającego z prośbą o lepsze zdjęcia, zobaczymy czy odpisze.

Zukowaty - Wto Lut 09, 2010 10:23

marcin316 napisał/a:
http://allegro.pl/show_item.php?item=901222220

Wysłałem maila do sprzedającego z prośbą o lepsze zdjęcia, zobaczymy czy odpisze.


Hehe, też się nim interesowałem ostatnio. Daj znać jak wypadły Ci oględziny i ewentualny zakup :)

marcin316 - Wto Lut 09, 2010 11:24

Cytat:
Hehe, też się nim interesowałem ostatnio


Kontaktowałeś się ze sprzedającym, czy może jedynie zwróciłeś uwagę na ogłoszenie? ;)

rafal_13 - Wto Lut 09, 2010 12:10

marcin316 napisał/a:
Ford Escort RS 2000


Jako fan escortów polecam rsa (najlepiej z napędem na 4 łapki) tylko escorty lubią się rudzić :grin:

ewentualnie może być też xr3i, rs turbo lub jakiś kombinowany z silnikiem 2.0 zetec

essi cabrio n7a

Markzo - Wto Lut 09, 2010 15:28

Troche zmolestowany ten tomcat (nie ma lotek pod zderzakiem z przodu i przod jakby dziwnie spasowany...) ale pozatym ok :D
Tomi - Wto Lut 09, 2010 15:40

marcin316 napisał/a:
Cytat:
Hehe, też się nim interesowałem ostatnio


Kontaktowałeś się ze sprzedającym, czy może jedynie zwróciłeś uwagę na ogłoszenie? ;)


Ostatnio również w mojej głowie siedzi plan autka do zabawy... i plan jest prosty. Rover 200 z silnikiem VVC (najlepiej z ZR'a) do tego skrzynia PG1 (najlepiej z BRM'a), zawieszenie, hamulce i układ kierowniczy z ZR'a 160.

marcinmarcin - Wto Lut 09, 2010 22:13

Tomi napisał/a:
Rover 200 z silnikiem VVC (najlepiej z ZR'a) do tego skrzynia PG1 (najlepiej z BRM'a), zawieszenie, hamulce i układ kierowniczy z ZR'a 160.
A nie taniej wyjdzie gotowy ZR160? ;) Napewno zgodzę się co do zeszperowania (skrzynia BRM) - ewidentnie tego brakuje, pasowałoby na lato też niższe zawieszenie ale już bez dalszego utwardzania :mrgreen:
Senn - Wto Lut 09, 2010 22:14

Jak dla mnie auto do zabawy powinno byc RWD. Dlatego tez moim marzeniem jest 125p 1.8 turbo lub VVC powered by rover. Do tego szpera i zabawa przednia. Sie kiedys pojawie takim na zlocie :D
marcin316 - Wto Lut 09, 2010 22:41

Niestety Roverek z ogłoszenia już sprzedany.

Senn napisał/a:
Jak dla mnie auto do zabawy powinno byc RWD


No niewątpliwie jest większa zabawa i więcej się można nauczyć. Co do Fiata 125p to nie wiem czy to najlepszy wybór, na "prostą" może i tak, ale w zakrętach raczej nie da rady.

Z tylnionapędówek rozważałem BMW 320 bądź 325 w budzie e30, ale ciężko spotkać auto nadające się do jazdy. Kolejna możliwość to Mazda RX-5. Silnik co prawda niezbyt mocny, ale i masa niewielka. Zastanawiam się nad ściągnięciem takiego autka z Anglii i zrobieniem przekładki. Może lekko przekroczył bym budżet, ale miał bym autko dosyć młode (98-00).

hvil - Wto Lut 09, 2010 22:45

mx-5:-D
marcin316 - Wto Lut 09, 2010 22:48

Dopiero wróciłem, zmęczony jestem... oczywiście że mx ;)
hvil - Wto Lut 09, 2010 23:00

niepisz o przekladkach bo ludzie roznie na to sie zapatruja zaraz ktos zwroci uwage ze to bee ja zaczne bronic ze nie i sie zacznie hehehhehee:-D a ta almerka to spalony sprzedawca?
Tomi - Sro Lut 10, 2010 10:51

marcinmarcin napisał/a:
Tomi napisał/a:
Rover 200 z silnikiem VVC (najlepiej z ZR'a) do tego skrzynia PG1 (najlepiej z BRM'a), zawieszenie, hamulce i układ kierowniczy z ZR'a 160.
A nie taniej wyjdzie gotowy ZR160? ;)


Zajechaną 2 setkę można kupić za ok. 3000. Więc jeśli byda jest cała, reszta mnie nie interesuje. Tapicerka idzie na śmietnik (do środka kubełki). A w kwestii zabawy, to w przypadku obcierek czy dzwonów, blachy lampy itd. Są tańsze od 2-setek :)

Zawieszeniowo banał...

marcinmarcin napisał/a:
Napewno zgodzę się co do zeszperowania (skrzynia BRM) - ewidentnie tego brakuje, pasowałoby na lato też niższe zawieszenie ale już bez dalszego utwardzania :mrgreen:


Lepsza byłaby skrzynia od ZR'a (jest krótsza) + torsen z Ti (i takie chyba jest najlepsze rozwiązanie)... tylko zarówno skrzyń z BRM'a czy torsenów z Ti jak na lekarstwo... a nawet do ZS'a wsadziłbym torsena :)

czapaja - Sro Lut 10, 2010 16:56

Tomi, zaciekawiła mnie twoja koncepcja. Aż nabrałem apetytu na takie autko :)
Mayson - Sro Lut 10, 2010 20:47

Chcecie auto do zabawy? :twisted:

http://moto.allegro.pl/it...echaniczny.html

maciej - Czw Lut 11, 2010 14:52

To autko raczej znane w Klubie, ale w to 189 KM bym nie wierzył, bo podstawą był VVC 145 KM i to nieźle zajeżdżony. ;)
Tomi - Czw Lut 11, 2010 15:52

Mayson napisał/a:
Chcecie auto do zabawy? :twisted:

http://moto.allegro.pl/it...echaniczny.html


Znane, klubowe auto :)

R100 nie bardzo się nadaje na KJSy, bo zawieszenie jest problematyczne i droższe serwisowaniu jak R200 (wahacze za 100-200 zł), tylne zawieszenie w R200 wręcz bezobsługowe...

Dlatego R200 wydaje mi się najlepszą opcją, pod względem wagi, niezawodności zawieszenia i prowadzenia...

Tomcat odpada ze względu na skomplkwane zawieszenie tylnej osi. R400/ZS do skomplikowanego tylnego zawieszenia, dochodzi jeszcze podobne przednie :)

W normalnej eksploatacji jest conajmniej wystarczające... ale w ekstremalnej jeździe, nie wyobrażam sobie nic innego niż R200... w końcu z jakiegoś powodu bazą do budowy zwykłej rajdówki był MG ZR :)

Mayson - Czw Lut 11, 2010 17:10

Takie klubowe i znane, a znaczka klubowego brak; nawet pod rejestracją nie ma naklejek :/

Ale spojrzałem na cenę i z tych 2900 można by przycisnąć do 2000 i za te pieniądze, to można spróbować takiego szatana - tylne zawieszenie można by przerobić na zwykłe pewnie też niedużym kosztem... chociaż na fizycznych przeróbkach to się nie znam ale to stare auto, pewnie się da.

Tak przejżałem ceny 200-tek na allegro i za 3900 znalazlem taką z HGFem ale poniżej 4000zł ciężko coś dostać; pominąwszy angliki i rozbitki - to już 2x tyle co za tę 100-kę, a dojdzie jeszcze koszt silnika, swapu... No chyba, że ma się po prostu środki na taką zabawę, to nic nie mówię ;]

Takie coś byłoby świetnym i tanim wyjściem ale tego chyba się nie da zarejestrować (?) http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C11473187

A tu Tomi ciekawostka, żebyś nie myślał, żeś jedyny w kraju :p ;)
http://www.otomoto.pl/ind...ow&id=C11427808
tylko ciekawe, skąd on wziął te 140KM...

czapaja - Czw Lut 11, 2010 17:22

Mayson, tez patrzylem na ta 200 z Niemiec...ciekawi mnie powód przez który nie ma możliwości rejestracji. Autko ogólnie wygląda ładnie
marcin316 - Nie Lut 14, 2010 16:18

Dzisiaj oglądałem tego MX-a:

http://www.allegro.pl/ite...8_v6_tanio.html

Dźwięk silnika - bajka...

Cała reszta wyglądała już trochę gorzej:
- lakier położony byle jak, kupę zacieków, w jednym miejscu wyłazi korozja
- wgnieciony próg, niezbyt mocno ale zawsze
- krzywa chłodnica, ślady po przesunięciu maski w wyniku udeżenia
- z tyłu jakiś czas temu skończyły się klocki
- źle pozakładane uszczelki szyb bądź nie zabezpieczone przy malowaniu (niektóre w kolorze nadwozia ;) )
- zimówki nie nadające się za bardzo do jazdy (chyba że do dojeżdżenia w lecie)
- letnie opony łyse a felgi do regeneracji
- sprzedający napisał, że olej i filtr wymienione, nie wspomniał tylko, że rok temu
- co do radia i głośników o których pisze w opisie... szkoda mówić, jakieś stare radio z pękniętą szybką


Nie poddaję się, szukam dalej ;)

[ Dodano: Nie Lut 14, 2010 16:18 ]
Ostatnio wpadł mi w oko Ford Probe II generacji. Co powiecie na takie autko napędzane silniczkiem V6 2,5l ?? Powinno dawać radę...

Znalazłem też coś takiego:
http://otomoto.pl/peugeot-306-s16-C11154480.html

hvil - Nie Lut 14, 2010 23:36

Powinno jest to mazda mx6 tylk ow ladniejszym wydaniu. nawet aso mazdy go serwisowalo niz ford
silnik to KL, a moze nawet KL-ZE(wzmacniany) musialbys poprosic o oznaczenia. to cus wymiata:-D i banalnie w do doladowania, wiele KL-ZE jezdzi na komprechcach od merolów.

marcin316 - Sob Maj 01, 2010 19:10

Po obejrzeniu kilku autek, wielu telefonach, po nerwach związanych z odmiennością stanu rzeczywistego auta z tym podanym przez sprzedającego w końcu nabyłem auto do zabawy :)

Wybór padł na Colta 1,6 16V 113 KM. Jest przy nim jeszcze co prawda kilka rzeczy do zrobienia, ale wrażenia z jazdy są dosyć ciekawe. Usportowione zawieszenie sprawia, że klei się do drogi (jeśli jest w miarę równa), spory udział mają tu też opony 195/50/R15

Powyżej 5 tys obr/min budzi w nim się mała bestyjka. Przyspieszając na III biegu do prędkości 120 km/h jedzie przyzwoicie, ale potem jest takie... nie wiem jak to określić ;) i za chwilę przekracza 140.

[ Dodano: Sob Maj 01, 2010 19:10 ]
Nadszedł czas na małą sesję :)

Ciufa - Sob Maj 01, 2010 21:06

gratuluje zakupu i życzę duuuużo frajdy z jazdy ;]
hvil - Sob Maj 01, 2010 21:19

No Marcin:D piekny kolor:D kazdy wozik powinien miec taki:-D a i furka przyjemna:D ale jakos cichsza od mazdy hehehe;)