Zobacz temat - Jan Bąk donoszący na Thrillco - odsłona 2
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Jan Bąk donoszący na Thrillco - odsłona 2

kasjopea - Pon Lis 30, 2009 01:01
Temat postu: Jan Bąk donoszący na Thrillco - odsłona 2
Thrillco napisał/a:
Moim sukcesem sa pewne osiągnięcia w pracy...które znowu ktos próbuje zniszczyć, piszac donos (tak tak juz wiem). Może mnie zwolnia ale wtedy sprawa moze isę oprzec o sad, bo ... miewam wolne i miewam przerwy na sniadanie/obiad i jest to czas którym dysponuje tylko ja...i wtedy napisze ocs lub nie (unikam) na forum. Co kończy sie donosem, ze "obrazam osoby z forum w godzinach pracy". P. Bąk znowu sie odezwał - pochwalić?
No proszę, chętnie się dowiem, któż to taki - o ile taka osoba w ogóle istnieje i takie zajście miało miejsce, ponieważ poprzednim razem jakoś nie doczekaliśmy się dowodów :/
Thrillco - Pon Lis 30, 2009 06:17

Zasłanianie isę dowodami jest mało skuteczne, wiedząc że wcale to nie jest takie proste je zdobyć. Nie Kasjopeo...jestem idiotom piszacym donosy na samego siebie...żałosne.
Niestety...zdaza isę to drugi raz i jest to drugi raz związane TYLKO Z TYM FORUM. Pierniczenie i wciskanie kitu że to nikt z tąd przekona mnie w równym stopniu jak świadek jehowy w istnienie szansy rychłego armagedonu.
Podejżewam ze jest to sposób pewnej osoby na to żeby się mnie pozbyć stąd...bo czuję się wprost zwalczany przez tego osobnika a pewnie niektórzy wiedza ze zajmuje isę on głównie siedzeniem przed komputerem i sledzeniem tego i owego...w efekcie pozbedzie isę mnie...z firmy w której jestem zatrudniony a wtedy...ponieważ to sie nie odstanie...znajdę dowody...potem znajde jego...potem...cóż, za niszczenie człowieka w ten sposób i pośrednio jego rodziny trzeba płacić...słoną cene.

MaReK - Pon Lis 30, 2009 09:17

Nie ma rady, albo maciej, albo Thef! :)

Thrillco napisał/a:
znajdę dowody...potem znajde jego...potem...cóż, za niszczenie człowieka w ten sposób i pośrednio jego rodziny trzeba płacić...słoną cene.

Ale czy wszystko zgodnie z savoirvivrem czy jakies inne grubianskie metody ;D ?
No i czy cena słona jest rownoznaczna z cena najwyzsza ?

kasjopea - Pon Lis 30, 2009 11:21

Thrillco, szkalowanie dobrego imienia ludzi z forum bez żadnych dowodów winy również jest karalne.
Może nie zauważyłeś, ale to nie jest piaskownica i nie masz tu do czynienia z bandą gówniarzy, którym możesz wpierać nie wiadomo co.

maciej - Pon Lis 30, 2009 12:09

MaReK napisał/a:
Nie ma rady, albo maciej, albo Thef! :)

Wywołany do tablicy!!! :twisted:

Proszę kasjopea, tu masz podstawę:
Cytat:
Art. 212.
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Thrillco napisał/a:
Zasłanianie isę dowodami jest mało skuteczne, wiedząc że wcale to nie jest takie proste je zdobyć.

Więc wszyscy mają się oprzeć na Twoich przypuszczeniach, bo są bardziej wiarygodne...
Hmmm... Chciałbym mieć taką siłę przekonywania.
Thrillco napisał/a:
Podejżewam ze jest to sposób pewnej osoby na to żeby się mnie pozbyć stąd...

Podejrzewam, że ta osoba ma prostsze metody - przycisk "Ban", ale tak mi się tylko wydaje, bo nie wiem, kto powoduje u Ciebie takie poczucie:
Thrillco napisał/a:
bo czuję się wprost zwalczany przez tego osobnika a pewnie niektórzy wiedza ze zajmuje isę on głównie siedzeniem przed komputerem i sledzeniem tego i owego...

Thrillco napisał/a:
w efekcie pozbedzie isę mnie...z firmy w której jestem zatrudniony a wtedy...

Ale z tego co piszesz, to internet masz też w domu, a osoba, która Cię tak niecnie "szkaluje" jest chyba na tyle inteligentna, że już się zorientowała, że nie tylko w pracy korzystasz z forum, więc chyba wie, że przez pozbycie się Ciebie z Twojej firmy nie pozbędzie się Ciebie z forum...

Teoria jakaś taka dziurawa, zupełnie jak mój sztormiak, o czym się w ten weekend przekonałem. ;D
MaReK napisał/a:
Ale czy wszystko zgodnie z savoirvivrem czy jakies inne grubianskie metody ;D ?

Egzekucja już się rozpoczęła (tak się domyślam, bo w końcu nie umiem czytać w myślach, więc nie wiem na pewno), ale ten typ powinien chyba znaleźć sobie najpierw dziewczynę, co zostało mu wskazane w innym wątku, trochę grubiańsko.

Więc chyba reszta będzie grubiańsko. ;)
MaReK napisał/a:
No i czy cena słona jest rownoznaczna z cena najwyzsza ?

Najwyższa - dzień przywiązania do komputera z otwartym oknem GG z Thrillco, bo sam MaRKu ciągle twierdzisz, że w wersji REALNEJ Thrillco to rozsądna i inteligentna osoba, a że nie mam powodów Ci nie wierzyć, więc dzień z Thrillco w realu to nie byłaby żadna kara.

Poza tym wyszedł off, więc wydzielam.

MaReK - Pon Lis 30, 2009 12:25

maciej napisał/a:
Wywołany do tablicy!!! :twisted:

Idz po krede ;P

maciej napisał/a:
Egzekucja już się rozpoczęła (tak się domyślam, bo w końcu nie umiem czytać w myślach, więc nie wiem na pewno), ale ten typ powinien chyba znaleźć sobie najpierw dziewczynę, co zostało mu wskazane w innym wątku, trochę grubiańsko.

Zaglebiajac sie w te jakze zawila historie, doszedlem do konstruktywnych wnioskow, ze owy donosiciel powninen znalezc sobie dziewczyne?! Zatem skoro Ty i Thef macie kazdy po jednej dziewczynie, znaczy to, ze jestescie skresleni w tym momencie z listy podejrzanych!
Podejrzanym bedzie zas ten, kto dziewczyny ow nie posiada! A z tego co wiem, to chyba Kasjopea nie posiada dziewczyny... to nowy trop i nalezy go sprawdzic.
I teraz, jesli Kasjopea wykorzystujac swoja pozycje moderatora, da upomnienie Thrillcowi, to jakby przpiecztuje, ze to ona stoi za cala historia Jana Baka :)

Bozesz Ty moj! Jakie zwroty akcji :shock:

maciej napisał/a:
Najwyższa - dzień przywiązania do komputera z otwartym oknem GG z Thrillco

Masz go na gadu-gadu?
Hmm... jesli tak, to znowu jakby sytucacja sie zmienia.
Gdzies czytalem, ze Jan Bak znal numer gadu-gadu do Thrillco!
O Boze! Ja mam Thrillco na gadu-gadu... to ja moge byc Janem Bakiem! :shock:

maciej napisał/a:
że w wersji REALNEJ Thrillco to rozsądna i inteligentna osoba

Tak, przyznaje sie, ze osobiscie poznalem kolege i jakby zupelnie innym byl :)
Z reszta w niektorych postach w/w kolegi rowniez moglbym sie pod tym podpisac.

maciej - Pon Lis 30, 2009 12:30

MaReK napisał/a:
Zaglebiajac sie w te jakze zawila historie, doszedlem do konstruktywnych wnioskow, ze owy donosiciel powninen znalezc sobie dziewczyne?! Zatem skoro Ty i Thef macie kazdy po jednej dziewczynie, znaczy to, ze jestescie skresleni w tym momencie z listy podejrzanych!

Ciii... Thrillco tego nie wiedział... To miała być taka tajemnica. ;)
MaReK napisał/a:
Podejrzanym bedzie zas ten, kto dziewczyny ow nie posiada! A z tego co wiem, to chyba Kasjopea nie posiada dziewczyny... to nowy trop i nalezy go sprawdzic.
I teraz, jesli Kasjopea wykorzystujac swoja pozycje moderatora, da upomnienie Thrillcowi, to jakby przpiecztuje, ze to ona stoi za cala historia Jana Baka :)

kasjo, jak mogłaś!!!
MaReK napisał/a:
Masz go na gadu-gadu?

Tak. Kiedyś takie dyskusje jak na forum prowadziłem z nim na GG - efekt jak widać taki sam.
MaReK napisał/a:
Hmm... jesli tak, to znowu jakby sytucacja sie zmienia.
Gdzies czytalem, ze Jan Bak znal numer gadu-gadu do Thrillco!
O Boze! Ja mam Thrillco na gadu-gadu... to ja moge byc Janem Bakiem! :shock:

MaReK, jak mogłeś!!!

Ale to prawie zgadza się z moją nową teorią, która chyba nie nadaje się do upublicznienia. Ale o tym później, bo nie wolno zdradzać scenariusza przed premierą. ;) :D
MaReK napisał/a:
Z reszta w niektorych postach w/w kolegi rowniez moglbym sie pod tym podpisac.

I z tym się zgadzam. Wielka szkoda, że kluczowe w Twojej wypowiedzi jest słowo "niektórych". :(

walkie - Pon Lis 30, 2009 12:37

To chyba jakaś choroba, jeśli cyklicznie pojawią się te same wizje i urojenia.
Proponuje temat zamknąć i nie babrać się w tym po raz drugi bo nic z tego nie wyniknie.

MaReK - Pon Lis 30, 2009 12:37

maciej napisał/a:
Ale o tym później, bo nie wolno zdradzać scenariusza przed premierą. ;) :D

Dokladnie. A premiery wszyscy wiedza, ze najlpiej ogladaja sie na zlocie ;D
Zatem do zlotu nic sie nie wyjasni ;)

Joa - Pon Lis 30, 2009 12:37

MaReK, ale zdaje sie jest Violla, niestety zgodnie z pierwszym zalozeniem, mimo posiadania nr GG chyba jednak nie mozesz to byc Ty.
ale Kasjo.. hmm ;)

maniaq - Pon Lis 30, 2009 12:46

przyznaje sie to ja wypuscilem baka , nie mam dziewczyny, zazdroscilem sukcesow zawodowych koledze, sam ich nie majac... jestem malym zakompleksionym forumowym trolem, ktory bezzasdnie tepi kolege...

bosz.... kolejny odcinek baka.... a co z pierwszym >? juz wyparowal z sejfow ? dowody sie rozplynely, czy TA osoba wykradla je rowniez od szefow wszystkich szefow u was w pracy ??

ZAL.pl

maciej - Pon Lis 30, 2009 12:47

walkie napisał/a:
To chyba jakaś choroba, jeśli cyklicznie pojawią się te same wizje i urojenia.

Nie w tym wątku. ;)
Joa napisał/a:
ale zdaje sie jest Violla, niestety zgodnie z pierwszym zalozeniem, mimo posiadania nr GG chyba jednak nie mozesz to byc Ty.

Ale czy jesteś pewna, że violla istnieje? ;)

Przecież używają tego samego IP - ja myślę, że to podwójne konto i wtedy wszystko staje się jasne. :D

Poza tym, Joa bez przedwczesnych wniosków, scenariusz wciąż się pisze, a że będziemy potrzebować aktorów, to pewnie dostaniesz jakąś rolę i wtedy dowiesz się trochę więcej, jeszcze przed Zlotem, a na razie to ciii.... ;)
maniaq napisał/a:
przyznaje sie to ja wypuscilem baka , nie mam dziewczyny, zazdroscilem sukcesow zawodowych koledze, sam ich nie majac... jestem malym zakompleksionym forumowym trolem, ktory bezzasdnie tepi kolege...

maniaq, kurde, odwołaj to i nie psuj mi scenariusza - już się tak dobrze zapowiadał. ;P

MaReK - Pon Lis 30, 2009 12:48

Tak, tak... psssttt... o widze ze pojawila sie ankieta. Ja juz zaglosowalem ;)
maniaq - Pon Lis 30, 2009 12:50

pseprasam Macieju....

nie mam nic na swoja obrone, przypuszczenia thrillco sa dowodem ponad wszlekei dowody...



PS. i ja oddalem glos w ankiecie :D

Joa - Pon Lis 30, 2009 12:52

maciej napisał/a:
Ale czy jesteś pewna, że violla istnieje? ;)

Przecież używają tego samego IP - ja myślę, że to podwójne konto i wtedy wszystko staje się jasne. :D

ojj.. no faktycznie moze tak byc, nie przemyslalam dokladnie mojej wczesniejszej wypowiedzi, przepraszam :D

maciej napisał/a:
Poza tym, Joa bez przedwczesnych wniosków, scenariusz wciąż się pisze, a że będziemy potrzebować aktorów, to pewnie dostaniesz jakąś rolę i wtedy dowiesz się trochę więcej, jeszcze przed Zlotem, a na razie to ciii.... ;)

ale ja jestem z TWA (co sie okazalo w ktorejs z wczesniejszych awantur), na pewno mam role, tylko musze poczekac na odpowiedni moment ;)

maciej - Pon Lis 30, 2009 12:55

Ja mam pytanie do autora konkursu.

Jaka jest nagroda?

I drugie - jeśli odpowiedzi 1), 3), 4) i 5) - wymieniam:
Cytat:
Administrator forum roverki.pl - maciej
Inna postać z forum roverki.pl
Alterego kolegi Thrillco
To ja jestem Janem Bąkiem


są prawdziwe, to na którą mam zagłosować ??

maniaq - Pon Lis 30, 2009 12:59

kliknij 2x po kazdej , bo i tak jestes z TWA :P
MaReK - Pon Lis 30, 2009 13:02

Nie moga byc chyba takie same odpowiedzi?

Jesli zgadzsz sie na ostatnia, nie mozesz uzyc ze jestes alterego thrillco. A jesli jestes, to nie mozesz byc adminem... no chyba tak to ma dzialac, nie wiem... nie ja ukladalem pytania.

Joa - Pon Lis 30, 2009 13:12

hm, a moze to jest odwrotnie- forumowy Thrillco to alterego macieja, a Ty MaReK poznales tylko podstawionego aktora.. :hm:
kasjopea - Pon Lis 30, 2009 13:12

Według mnie Brt pasuje idealnie.

Poza tym, co, ja nie ma dziewczyny, ja? :foch:

Pływak - Pon Lis 30, 2009 13:12

maciej napisał/a:
Ja mam pytanie do autora konkursu.

Jaka jest nagroda?


Zbieraj punkty za podpierdalanie w pracy

1 pkt – Przypadkowe nieumyślne podpierdolenie;
5 pkt – Niby nieumyślne podpierdolenie;
10 pkt – Zwykła podpierdolka w cztery oczy z przełożonym bez świadków;
20 pkt – Anonimowy donos na samego siebie, mimo, iż nie jest się winnym, byle zaistnieć;
30 pkt – Podpierdolenie w obecności świadków;
40 pkt – Samopodpierdolka w cztery oczy z przełożonym;
50 pkt – Samopodpierdolka przy świadkach;
60 pkt – Podpierdolenie do przełożonego w obecności > podpierdalanego bez innych świadków;
70 pkt – Podpierdolenie w obecności podpierdalanego przy większej > ilości świadków;
80 pkt – Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny;
90 pkt – Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny a czynu tego dokonał sam !@!$#ący;
100 pkt – Podpierdalanie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny a czynu tego dokonał sam !@!$#ący na spółkę z przełożonym, do którego się !@!$# i wmówienie podpierdalanemu jego winy.

Thrillco prowadzi ma 20pkt :lol:

kasjopea - Pon Lis 30, 2009 13:23

Po głębszym namyśle, sądzę, że to mogę być ja. Zwłaszcza, że występuję jako autor tego tematu, a jak wiadomo - najciemniej pod latarnią :mrgreen:
maciej - Pon Lis 30, 2009 13:42

MaReK napisał/a:
Jesli zgadzsz sie na ostatnia, nie mozesz uzyc ze jestes alterego thrillco. A jesli jestes, to nie mozesz byc adminem... no chyba tak to ma dzialac, nie wiem... nie ja ukladalem pytania.

Ale czy maciej nie może być adminem, mieć drugiego konta na forum i być mną? ;)

No punkt 4) byłby trochę naciągany, ale... w tej telenoweli wszystko jest możliwe, a Joa uchyliła już rąbka tajemnicy... ;)

Pływak, zapomniałem o tym - też mam to gdzieś na dysku. :D :ok:

Mayson - Pon Lis 30, 2009 13:54

Co się dzieje? :shock: Znowu?


(czy jeśli przed jakimiś 15 minutami puściłem bąka, będąc na papierosku, to coś mi grozi? :shock: (pomijam wybuch))

Paul - Pon Lis 30, 2009 14:32

Mayson napisał/a:
to coś mi grozi?
Tylko (i aż) oskarżenie o przynależność do TWA :hahaha:
praktis - Pon Lis 30, 2009 15:11

Mayson napisał/a:
czy jeśli przed jakimiś 15 minutami puściłem bąka, będąc na papierosku, to coś mi grozi?


Puściłeś to go teraz łap! :twisted: zanim znowu doniesie :>

kasjopea - Pon Lis 30, 2009 15:32

Sami wazeliniarze na tym forum, boją się głosować na macieja i thefa :razz: :wink:
Joa - Pon Lis 30, 2009 15:36

ale za to mamy juz 10 J.Bakow :D
Thrillco - Pon Lis 30, 2009 16:15

Dobra...lecim dalej:)
Z ostatnich informacji na temat owego maila...osoba ta (tym razem to nie bąk, przynajmniej podpisał się inaczej) powycinał głownie teksty pochodzace nawet sprzed roku - tylko z tego forum...czego one dotyczą?

Tego, ze pisałem gdzieś o tym jaki to lanos jest trudny do zarżnięcia jako samochód (co zostało zinterpretowane ze próbuję go zakatować) o tym, ze mam w pokoju kolege, którego trzeba do pracy zmuszać, o tym ze mój kierownik jest tak "nowoczesny" ze nie wie co to jest forum, i kilka innych ciekawych, przypuszczam ze czasem wyrwanych z kontekstu wypowiedzi. Az jestem ciekaw czy za rok pojawi sie cytat tej wypowiedzi. Ale teraz najciekawsze...teksty te zawsze były pisane z komputera domowego, zupełnie poza pracą, poza godzinami pracy itp. Donosiciel podsumoał podobnież że wysłal to ponieważ wg. niego tak sie nie robi (nie pisze sie o koledze z pracy tkaich rzeczy, ze jest leserem - choć to sie troche zmieniło na plus). Szkoda ze nie doszedł do tego, że zdecydowanie gorsze jest pisanie takich donosów....bo w pewnym sensie jest to wkraczanie w moją prywatność.
Tym bardziej nie iwem do czego można sie przyczepić bo nie podpisuję sie przecież za kazdym razem z imienia, nazwiska, stanowiska i w jakiej firmie pracuję...pomijając, ze np. mogłem w ciągu roku pracę zmienić. Nie znam powodów jakie kierują tym człowiekiem....jeśli moge go w ogóle tak nazwać. Tym razem jednak zastosuję sie do razd z poprzedniego epizodu i stane na rzesach i wydobede nagłówek maila z numerem IP włącznie. I kiedy to zrobię na pewno da się ustalić kto to taki...zakładając, ze można tu jeszcze komukolwiek zaufać, bo na dobra sprawę popadam w lekkę paranoję i rece mi się trzęsą na myśl jakie reperkusje moze wywołac ta wypowiedź.
Czy moge ponieśc i jakie konsekwencje...to sie pewnie okaże na dniach...inna sprawa jakie sa podstawy prawne do tego zeby karac pracownika za to, ze sobie o godzinie 20 na forum roverki.pl napisze, ze pracuje w firmie xyz, ma taką i owaką służbówke, tórą zapiedziela jak rakieta, żeby zdazyć ze wszystkim jak nalezy (tak przyznaje sie, dziś trasa firma - miejscowość oddalona o 25km zrobione tymże służbowym pojazdem w 12 minut, bo trzeba było jak najszybciej doweźieźć pewne WAŻNE dokumenty), że przychodze do pracy nie dla pieniedzy tylko dlatego ze lubię (jeszcze) i chce coś robić dla tejże firmy, lub to że czasem muszę zapierdzielać za 2 bo 1 jest obibokiem zmuszanym do pracy?

Zaś wasze podejście do sprawy tkaie jak powyżej może swiadczyć o tym jakimi jestescie ludxmi - jakiś typ usiłuje zniszczyć mi część (sporą) zycia i osiągnięć posiłkując sie TYM forum a Was to bawi...gratuluje.

MaReK - Pon Lis 30, 2009 16:26

Bo nie ma dowodow...
Zrob koniecznie skan naglowka, wyslij do mnie lub napisz tu na forum.

Ja sam wykonalem pewne sledztwa i ustalilem, ze ten Janek B. moze byc prawdziwy.
Dalej jednak nie mam pewnosci, ze dotyczy Ciebie, a nie jakiegos Twojego kolegi z pracy.
Wykorzstujac jego historie, stworzyles epizod na forum :)

A co do tego czy szef, moze Cie potraktowac obnizajac pensje lub premie, to tez ustalilem.
Zadzwonilem jako Piotr Wyciskacz do rzecznika praw obywatleskich :)

http://www.marek.idzik.pl/rzecznikprawpracy.mp3

Pozdrawiam,

Thrillco - Pon Lis 30, 2009 16:50

Nie niestworzyłem na podstawie epizodu - to się niestety dzieje i dzieje sie bezpośrednio moejej osobie - po raz drugi po raz kolejny mw. o tej samej porze roku, po raz kolejny tylko z wykorzystaniem cytatów z tego forum...bo tylko tu...gdzieś baaaardzo głeboko można wyszukac gdzie pracuje i co robię...choć między czasie zmieniłem stanowisko.
Po tamtym epizodzie sprzed roku specjalnie wzięłem urlop i udzielałem sie dośc mocno na forum...i przypuszczam że częśc aktualnie przysłanych cytatów pochodzi z tego okresu. I to było zamierzone, zeby ośmieszyć tego delikwenta bo przeciez...kiedy mam urlop to moja sprawa co robię w godzinach od powiedzmy 6 do 15...i później też.
MAReK co do pierwszej częsci wszystko sie zgadza i konsekwencje poniosłem i przyjąłem bo zawiniłem ale w drugiej częsci chyba nie do końca dobrze przedstawiłes sprawę ,bo pani nawet nie bardzo zrozumiała albo już jej sie gadac nie chciało...bo w zadnym regulaminie pracy nie bedzie napisane ze mogą ci walnąc premie za korzystanie z internetu w domu...no sorry ale chyba pracownik ma prawo do zycia prywatnego....choć wiem, ze nie wszedzie jest to rozumiane.

dobryziom - Pon Lis 30, 2009 16:59

hmmm ten temat to jakaś beczka czy tak serio bo już nie łapie?
Thrillco - Pon Lis 30, 2009 17:04

Beczke to ma ten ktoś kto pozostaje w ukryciu i sie pewnie świetnie bawi na cudzej krzywdzie. Ale luz...skoro kogoś to bawi to niech bawi...byle go nie spotkało osobiście bo wtedy sa raczej marne powody do śmiechu.
Ley - Pon Lis 30, 2009 18:17

Hmm.. po przedłożeniu racji Thrillco dotyczących rzeczonego Jana B wydaje mi się, że mamy tu do czynienia z najzwyczajniejszym donosem oscylującym ok.10 punktów w 100-pktowej skali Pływaka ;) Chociaż ja bym dodał jeszcze 2 pkty za fantazję z użyciem cytatów z forum :)

A tak bardziej serio, to jeżeli współpraca na żywo z kolegą Thrillco może wywoływać równie dużo emocji co rozmowa na forum, to myślę, że Jan B (o ile istnieje) po prostu nie wytrzymał i założył konto na Roverkch i odreagował przesyłając to i owo do przełożonego. Rozumiem, że masz teraz ciepło w robocie, ale na Twoim miejscu, Thrillco, najpierw zebrałbym niezbite dowody kto to zrobił zanim rozpocząłbym wytykanie palcami.

I jeszcze jedno
łubu dubu łubu dubu
niech nam żyje prezes naszego klubu
niech żyje nam!
To pisałem ja
Jan Bąk

Thrillco - Pon Lis 30, 2009 19:37

Ley napisał/a:
A tak bardziej serio, to jeżeli współpraca na żywo z kolegą Thrillco może wywoływać równie dużo emocji co rozmowa na forum, to myślę, że Jan B (o ile istnieje) po prostu nie wytrzymał i założył konto na Roverkch
Teoria słaba - założył konto i z regularnością zegarka robi to drugi rok z rzedu w okolicy moich urodzin w ramach prezentu. ponadto, nie jest źle...umiem pracowac nawet za 3...choć czasem nie mam siły....tak mozesz mieć racje, praca ze mną moze budzić emocje....głównie takie, ze tempa to mi trudno dotrzymac :) To juz tak zupełnie pomijając fakt próby oceniania kogos po postach z forum.

Co do dowodów...wiesz...gdybym był informatykiem pewnie byłaby to bułka z masłem...nie jestem, więc to wcale nie jest takie proste i po tym jak odpuściłem rok temu ta menda (bo inaczej go już nie nazwę) poczuła się widocznie całkiem bezkarna.

Jeśli natomiast ktoś chciał zrobić sobie zarcik...to postawił na szali żarciku prace moją i los całej rodziny...świetny żart!!

witgut - Pon Lis 30, 2009 19:55

Thrillco napisał/a:
Jeśli natomiast ktoś chciał zrobić sobie zarcik...to postawił na szali żarciku prace moją i los całej rodziny...świetny żart!!

Thrillco nie dramatyzuj. Jeśli coś potrafisz robić to nie powinieneś być tak przerażony wizją utraty pracy. Dla chcących z umiejętnościami praca zawsze się znajdzie. Jednocześnie muszę zauważyć że chyba nie masz do końca czystego sumienia skoro tak się boisz że szef się czegoś dowie od jakiegoś bąka.

Thrillco - Pon Lis 30, 2009 19:59

Nie...boję ise raczej tego, ze ostatine 5 lat ktoś za pomoca 1 kretynskiego maila wyrzuci do smieci...wiesz..może sa ludzie którzy całe zycie lubią zaczynać regularnie od nowa co jakiś czas...ja sobie nawet juz na to pozwolić nie mogę. NIe w tej chwili kiedy mam conieco zobowiązan...chyba jestes kawalerem jeśli masz do tego typu spraw takie wyluzowane podejście. Ponadto...chyba sam dawno pracy nie szukałeś...
I nie dramatyzuje..mam w sumie ok 70tys. kredytu do spłacania co daje miesięcznie niemal 2300zł plus cała masa normalnych wydatków...czy nadal uwazasz ze dramatyzuje?? Pomijając fakt ile w ogóle zarabiam...bo to nie starczy na 1 rate.

Pływak - Pon Lis 30, 2009 20:10

Skoro umiesz pracować za 3 i trudno Ci dotrzymać tępa to chyba nie sadzisz, ze po anonimowym mailu zaraz stracisz prace?Chyba, ze pracodawca szuka byle jakiego powodu aby pozbyć się pracownika ale wtedy prędzej czy później znalazł by inny...
staf - Pon Lis 30, 2009 20:14

Jessssssuuuuu...... "puśćcie" tego bąka wolno :/
witgut - Pon Lis 30, 2009 20:16

Thrillco napisał/a:
chyba jestes kawalerem jeśli masz do tego typu spraw takie wyluzowane podejście
Jan Bąk powinien się bać- mnie rozgryzłeś bezbłędnie. Od czasu ukończenia studiów tj. 2003r pracę zmieniałem już kilka razy (około 6 ale to długa historia, i nie to żebym się nie sprawdzał ale czasami były to kontrakty na z góry ustalony okres), ale teraz dojrzałem do założenia na początku roku własnej firmy. :mrgreen:
darek_wp - Pon Lis 30, 2009 20:18

Thrillco może w takim razie warto zebrać trochę informacji które dostajesz bądź są wysyłane w "Twoim imieniu" i wybrać się z tym do najbliższej prokuratury bo to co opisujesz i czego się obawiasz nie jest śmieszne a kwalifikuje się pod kodeks karny (oczernianie i naruszenie dóbr osobistych).
MaReK - Pon Lis 30, 2009 20:37

Thrillco, no wiec reasumujac wiele wyjasni sie, jesli pociagniesz sledztwo do konca.
Uzyskaj kopie mail'a ze wszystkimi nalgowkami. Na jego podstawie bedzie wiecej informacji pozwalajacych co nieco ustalic wlasnymi silami, czy przy pomocy ktoregos z adminow.

Nie znamy szczegolow srodowiska Twojej pracy, wiec na temat podejscia szefa do tego wszystkiego sie nie wypowiadam.

Thrillco - Pon Lis 30, 2009 21:37

A ja się wypowiedziec nie moge...bo cholera wie co potem z tego wyjdzie.
Ale własnie takich porad i ogólnie pomocy mi potrzeba bo naprawde łażę rozdygotany wewnętrznie od piątku..zaczyna sie to odbijać na całej rodzinie bo ten rok nie był genialny a tego typu zakończenie wyszykowane przez jakiegoś zakichanego przesladowce jest jak pestka po wiśni na torcie z g...podsumowując...naprawe mam dosyć tego roku, w tamtym to mi sie lekko zyło wiec i lekko przeszło...tym razme...nie ma przebacz, szczególnie ze to sie zaczyna jakiś doroczny cykl robić i zaczyna mi siadać na psyche.

maniaq - Pon Lis 30, 2009 21:47

thrillco... a ja znow sie pytam i prosze pokaz jakiegos maila, pokaz jakies dowody :)

KAZDY jest do namierzenia ;)


cisza ... to pozostaje nam tylko smiech :D i nie dziw nam sie bo to coroczny cyrk dla mnie, bo byla burza za poprzednim razme tak i teraz, masa wytykania palcami - to juz nie wiem czy bak-a czy kogos innego, bo sie inaczej podpisal :D mamy ci wspolczuc>? mamy sie pochylic nad twoim biednym zyciem i losem ?

to podaj nam, czy adminom te slynne @ :D pomozemy ci bys zyl w szczesciu i zdrowiu psychicznym ;)

Thrillco - Pon Lis 30, 2009 22:02

maniaq napisał/a:
thrillco... a ja znow sie pytam i prosze pokaz jakiegos maila, pokaz jakies dowody :)

KAZDY jest do namierzenia ;)


cisza ... to pozostaje nam tylko smiech :D i nie dziw nam sie bo to coroczny cyrk dla mnie, bo byla burza za poprzednim razme tak i teraz, masa wytykania palcami - to juz nie wiem czy bak-a czy kogos innego, bo sie inaczej podpisal :D mamy ci wspolczuc>? mamy sie pochylic nad twoim biednym zyciem i losem ?

to podaj nam, czy adminom te slynne @ :D pomozemy ci bys zyl w szczesciu i zdrowiu psychicznym ;)

Jesli ktokolwiek chce zamieszczac dalej tego typu mądrości to może najlepiej niech nic nie pisze....taka prośba po prostu. A prościej i w moim stylu - masz w d... ze ktoś próbuje niszczyc drugą osobe to zamilcz a nie dobijaj gwoździ ok.

walkie - Pon Lis 30, 2009 22:14

Thrillco, ale jeśli zdobędziesz te informacje, będzie można Ci pomóc. I nie dziw się, że wywołujesz śmiech i współczucie, jeśli po raz drugi wywlekasz coś co generalnie budziło śmiech w roku poprzednim. Rozumiem, że jeśli ta sytuacja ma miejsce naprawdę, możesz mieć zszargane nerwy ale w tym momencie pozwól sobie pomóc.
Joa - Pon Lis 30, 2009 22:14

Thrillco, kluczem jest:
maniaq napisał/a:
pokaz jakies dowody

rzucajac -jak dotad bezpodstawne- oskarzenia tylko i wylacznie narazasz sie na tego typu reakcje.
bo poki co to jakos nadal w p.Bąka nie wierze- nie przekonales mnie rok temu, teraz tez nie bardzo.

jesli ktos taki istnieje to zrob z tym cos wreszcie zamiast pisac posty i uzalac sie nad swoim losem, przy okazji robiac z siebie obiekt zartow.

emes - Pon Lis 30, 2009 23:08

Thrillco, kilka słów komentarza, a przede wszystkim kilka pytań odnośnie sytuacji (de facto kolejnej) z udziałem Jana Bąka.

Informujesz nas publicznie o tym, że Jan Bąk doniósł na Ciebie po raz kolejny. Mniej więcej rok temu podniesiona była wrzawa, teraz wygląda na to, że sytuacja się powtórzy. Kiedy zostałeś poproszony (rok temu) o dowody (wiem, wiem, że powtarzam słowa osób, które wypowiadały się w tym temacie przede mną), odpierałeś takowe zapytania. A co więcej, mam wrażenie, że i tym razem nie będzie inaczej. Oby moje wrażenie okazało się błędne. Twoje zachowanie (w kontekście kolejnego donosu Jana Bąka) wzbudza kilka pytań, które chcę Ci zadać publicznie. Po co podnosisz
ten temat publicznie na forum? Podkreślasz m.in. swoją trudną sytuację, trudny ostatni rok, obawy o "utrzymanie" się w obecnej pracy. Zakładając (podkreślam, zakładając), że Jan Bąk to osoba z naszego forum, czy liczysz na to, że zostanie to przez nią przeczytane i dzięki temu zastanowi się nad tym, co robi? A może pójdzie o krok dalej i wycofa swój donos?

Przyznajesz, że potrafisz ciężko pracować, nawet za 3. Szczerze mówiąc nie mam powodów Ci nie wierzyć. W obecnej firmie pracujesz już trochę czasu. Jeżeli potrafisz ciężko pracować, zakładam, że ta praca przynosi też współmierne efekty. Zakładasz, że to nie zostało zauważone przez Twojego przełożonego? Wracając więc do Twoich obaw, czy wierzysz, że Twój przełożony byłby w stanie zrezygnować z Ciebie (jako pracownika,
który potrafi ciężko pracować, któremu podoba się obecna praca i jest z niej zadowolony), tylko na podstawie donosu Jana Bąka? I to jeszcze cytującego Ciebie, piszącego na forum z domu, po godzinach? Czy obawiasz się konsekwencji tylko z powodu tegoż właśnie donosu? Czy może jednak nie powiedziałeś nam o wszystkim i cała sprawa ma "drugie dno"?

Temat kolejnego donosu Jana Bąka tak czy inaczej na forum zaistniał. I tutaj kolejne pytanie, czego od nas (jako forumowiczów) oczekujesz? Czego oczekujesz od administracji? A może chodzi po prostu o zasianie fermentu? I to
ostatnie pytanie uważam jako zupełnie podstawne w świetle chociażby pierwszego donosu Jana Bąka, o którym pisałeś mniej więcej rok temu.

Co mnie jeszcze zastanawia? Jak człowiek tak silny jak Ty, walczący w tylu wątkach na forum, często w tym samym czasie, będący w stanie pracować za 2, co świadczy o tym, że potrafisz np. bardzo dobrze planować, przewidywać, szybko znajdować drogi na skróty (i wcale nie piszę tego złośliwie, w końcu jeszcze żaden człowiek nie rozmnożył
się przez pączkowanie na potrzeby podwojenia efektywności swojej pracy :) ), obawia się donosu jakiegoś Jana Bąka?

dobryziom - Pon Lis 30, 2009 23:33

kurcze ten Jan Bąk to jakaś śmierdząca sprawa :razz:
maniaq - Pon Lis 30, 2009 23:45

Thrillco napisał/a:
Jesli ktokolwiek chce zamieszczac dalej tego typu mądrości to może najlepiej niech nic nie pisze....taka prośba po prostu. A prościej i w moim stylu - masz w d... ze ktoś próbuje niszczyc drugą osobe to zamilcz a nie dobijaj gwoździ ok.



to zamilknij na wieki :)

Napisalem z troski o ciebie, bo mowie, ze mozna kazdego namierzyc , ale ty w tym widzisz tez atak ...

wiec sie nie dziw ze wzbudzasz we mnie tylko smiech, bo twoja paranoja jest juz smieszna...

gdyby ktos na mnie pisal donosy, po pierwsze wierzac ze jestem dobrym pracownikiem nie obawialbym sie ich, tylko porbowal wyjasnic z pracodawca kto i dlaczego takie glupoty robi.

poprosilbym o dowody i wspolnie ustalilibysmy "anonima"

po 3 ostatnia rzecza byloby upublicznianie tego na FORUM...


wiec to TY zaczynasz od dupy strony ;)

moza od Baka storny :rotfl:

Thrillco - Wto Gru 01, 2009 01:56

Chętnie odpowiem

emes napisał/a:
Podkreślasz m.in. swoją trudną sytuację, trudny ostatni rok, obawy o "utrzymanie" się w obecnej pracy. Zakładając (podkreślam, zakładając), że Jan Bąk to osoba z naszego forum, czy liczysz na to, że zostanie to przez nią przeczytane i dzięki temu zastanowi się nad tym, co robi? A może pójdzie o krok dalej i wycofa swój donos?

Jest w tym pewna nadzieja, ze owego donosiciela stać na ludzki odruch i rozumiąc że może zaszkodzić bardziej niż być może zamierzał wycofa się...ale powiedzmy sobie szczerze, jeśli z regularnoscią raz do roku robi to samo to zachowanie to wskazuje na jakiś problem tego osobnika i raczej nie ma co liczyć że odpuści. Podobnie jak seryjny morderca - działa wg. jakiegoś schematu (bo to praktycznie równo rok minął) i nie odpuszcza. Wtedy ostatecznie rozesżło sie nieco po zebach więc dałem spokój...o czym pisałem wczesniej. Teraz nie zamierzam. Na forum - bo to dotyczy tylko tego forum, dlatego sadze ze kazdy powinien jednak wiedziec, że ktoś czyta bardzo wnikiliwie pisane teksty i może je próbowac wykorzystac przeciwko komukolwiek stad, jeśli tylko przyśni mu sie komuś zaszkodzić.

emes napisał/a:
zakładam, że ta praca przynosi też współmierne efekty
jeśli ograniczymy sie do satysfakcji...to tak, jesli do stanu konta...tajemnica zakładowa ale wiadomo jak jest.

emes napisał/a:
Zakładasz, że to nie zostało zauważone przez Twojego przełożonego? Wracając więc do Twoich obaw, czy wierzysz, że Twój przełożony byłby w stanie zrezygnować z Ciebie (jako pracownika,
Przelożeni, szczególnie Ci, w których rekach lezy decyzja co do każdego pracownika zmieniali się tu ostatnio czesciej niż przychodziły donosy...można by rzec, że tak na dobra sprawę nie mam pojęcia czy wiedza jak bardzo niektórzy w tej firmie poświecają się jej. Można miec wtedy raczej uzasadnione obawy szczególnie w dobie, kiedy 1 pracownik mniej to (wg. polskiej polityki) oszczednosć.

emes napisał/a:
Czy może jednak nie powiedziałeś nam o wszystkim i cała sprawa ma "drugie dno"?
Na dzien dzisiejszy jeszcze nie widziałem tegoż maila, przekazano mi tylko "powierzchownie" co jest w nim zawarte...więc nie mam pojęcia czy "drugie dno" istnieje....jeśli tak to z moich informacji wynika ze jest nim fakt, ze zaszkodzić moze ten donos nie tylko mi.
emes napisał/a:
Temat kolejnego donosu Jana Bąka tak czy inaczej na forum zaistniał. I tutaj kolejne pytanie, czego od nas (jako forumowiczów) oczekujesz? Czego oczekujesz od administracji?

Kiedy potrzeba to wiemy że sa tu osoby które bez problemu wynajdują i sypią paragrafami z ekawa i innymi przepisami oraz poradami zarówno prawnymi jak i innymi. IWęc tak - piszę to poniewaz zamiast kretynskich żartów i zakaładania mało wyszukanej ankiety licze na to, ze ktoś wie co dokładnie mozna z tym zrobić. Czy mam np. prawo bezwzględnie domagać się kopii pełnego maila wraz z nagłowkiem, czy w ogóle branie pod uwage tego typu donosów jako podstawe do wyciągania konsekwencji nie jest łamaniem moich praw itd.itp. Nie wierze by mozna było kogoś skazac jedynie dlatego ze napisze na jakimś forum że kogoś np. okradł. Podobnie jak policja nie moze ustalić tożsamosci kogoś z forum kto przyznaje sie i zamieszcza zdjęcie prędkosciomierza pokazującego ze jechał np (bo o tym pisze) na trasie W-wa - Gdańsk ponad 200km/h i wystawic mu za to mandat i punkty karne...bo jak wiemy nie ma ani jednego odcinka dorgi w polsce gidze legalnie mozna taką prędkosc rozwijać. Sa tu pewne analogie prawda? Więc - co zrobić w tej sytuacji by - wyjśc z tego bez najmniejszego szwanku (bo tak chyba powinno sie to prawidłowo skończyć) i przy okazji namierzyć i przekazac komu trzeba osobe pisząca te donosy, bo mam odczucie ze jednak jest to pewne wykraczanie poza normy prawne.
emes napisał/a:
Co mnie jeszcze zastanawia? Jak człowiek tak silny jak Ty, walczący w tylu wątkach na forum, często w tym samym czasie, będący w stanie pracować za 2, co świadczy o tym, że potrafisz np. bardzo dobrze planować, przewidywać, szybko znajdować drogi na skróty (i wcale nie piszę tego złośliwie, w końcu jeszcze żaden człowiek nie rozmnożył
się przez pączkowanie na potrzeby podwojenia efektywności swojej pracy ), obawia się donosu jakiegoś Jana Bąka?
Obawiam się w swietle nie tego co mi ew. grozi bo prawde mówiąc...mam zamiar sie bronic i to zaciekle...ale nie kazdy to potrafi a sa pewne podstawy do tego by twierdzic, że aktualnie donos moze zaszkodzic tez innym osobom..albo raczej osobie. tak - chodzi o tego kolege co go do pracy trzeba przymusić. Gość sie jednak poprawił i czasem potrafi sie już spiąć i zrobic co trzeba i kiedy trzeba (nie zawsze ale jednak). WIęc...może beda z niego ludzie. Ponadto trudno powiedziec o mnie że pisząc cokolwiek i gdziekolwiek miałem zamiar komuś zaszkodzic. Ok - czasem wale prosto z mostu i nie owijam w bawełne (moja szczerośc jest moja wadą) ale nie robię tego z zamysłem, że jakiś TROLL (bo ten donosiciel niem jest nie ma co ukrywać) zacytuje to w swoim donosie i trafi to tam gdzie niekoniecznie powinno. Tym baridzje ze jestem zdania, iż każdego mozna w jakimś stopniu zdyscyplinowac i ustawić na ten właściwy tor. Wiem to po sobie, bo nie zawsze byłem ten pierwszy do roboty. Spotkało mnie w zyciu kilka niefajnych sytuacji i sie nauczyłem...pracowac nad soba dla siebie by w pracy zamiast zjebki byc wreszcie pochwalonym. Udało sie mi moze ise udac każdemu. Ale nie uda sie to poprzez jego zwolnienie. Powiem wiecej...ostatnio coraz czesciej znowu dostawałem zjebki bo brałem na siebie zbyt wiele i poza moim zakresem obowiązków...
Heh..tak czytam to wygląda jakbym już list motywacyjny pisał :) Ktoś mnie zatrudni jakby co?

Maniaq..odpowiem tylko pytaniem - własnie - coroczny cyrk - nie jest ciut zastanawiające? I jak myślisz...warto odpuścić by za rok znowu byc doprowadzonym do nieprzespanych nocy? I nie to ze z obawy...po prostu trudno się spi kiedy w głowie masz milion myśli na sekunde i pytania bez odpowiedzi - kto, co, jak, dlaczego, po co?
Żebym komuś choć psa rozjechał czy kota no to ok...można żywić uraze za ukochane zwierzatko i się mścić (choć to chore) ale tu...jedna wielka niewiadoma. NIestety Białystok ostatnio zasłynął z tkaich akcji przydazających sie róznym ludziom. Np, porzucony kolo nazamwiał diesiatki pizzy na adres byłej i rozpuścił o niej mało pochlebne opinie...a nawet zmaieścił w gazecie ogłoszenie z jej numerem telefonu w stylu "gosia wieczorem - zadzwon". Nie iwme, co z ludxmi jest nie tak...co niektórzy próbują robić sobie (malo smieszne) zarty nie wiedzac nawet, czy podobny psychol przypadkiem nie robi czegoś by to im zaraz wykrecić niefajny numer. Dookoła jest msa patologii...która czuje isę bezkarine dlatego, ze większość ona bawi, gdyz nie dotyka ich osobiście. A ludzie popadają w ocraz większą degeneracje bo coraz więcej radosci sprawia im patrzenie jak drugiemu dzieje sie cos złego. Mam nawet wrażenie że dla niektórych stanowi to niemal pozywke by mogli normalnie funkcjonowac. To jest normalne?

maniaq - Wto Gru 01, 2009 10:12

thrillco... juz poprzednim razem pisalem, ze takie donoszenie uwazam za swinstwo i powinienes to wyjasnic, wszyscy cie prosili o jakies dodowy, bo by admini mogli szybciutko ustalic, skad pochodzilo np IP... ale wtedy zaslaniales sie sejfami, tajemnicami, niemal wagi panstwowej...

ale dziwisz nam sie, ze ciagle nie pokazales nam zadnego dowodu, a znow wyskakujesz z historia Baka.

Skoro takich psycholi macie w B to moze tam powinienes szukac winowajcy ?



dopoki admini nie dostana zadnych poszlak, dowodow do poszukiwan, bedzie to nadal smieszne, bo placzesz sie w zeznaniach nawet na ten temat. Miales wyjasnic za poprzednim razem... ale SIE rozeszlo. To dziwne, bo ja bym wyjasnil. Zalezaloby mi na tym a nie by sie rozchodzilo, skoro uwazasz ze donos byl klamliwy i szkalujacy.

Nie rozumiem tez po co tu wypisujesz? liczysz na sumienie oprawcy :D dobre sobie, chyba w sam to nie wierzysz. To po co ? by sie wygadac? by ten co pisal donosy mial wiekszy ubaw i satysfakcje ?

tego nie rozumiem... bo ja bym napisal dopiero majac jakies dowody by kogos oskarzyc. kazdy moze sie podpisac jan bak i kazdy moze powycinac fragmenty z forum. ale ty juz pomalu zaczynasz wskazywac palcem kto :D a to tez jest opwazne oskarzenie tak samo jak donos w twoim kierunku, wiec pomysl zanim zaczniesz wytykac palcami bo ostzre miecza jest obosieczne.

Joa - Wto Gru 01, 2009 11:32

Thrillco napisał/a:
Na forum - bo to dotyczy tylko tego forum, dlatego sadze ze kazdy powinien jednak wiedziec, że ktoś czyta bardzo wnikiliwie pisane teksty i może je próbowac wykorzystac przeciwko komukolwiek

dosc logiczna rzecza jest, ze piszac rozne rzeczy publicznie na forum mozesz sie na takie zachowanie narazac. "zyczliwych" nie brakuje nigdzie- miales pecha.
w zeszlym roku chodzilo miedzy innymi o to, ze korzystales z internetu w czasie pracy- jak uslyszales w nagraniu rozmowy Marka- robic tego nie mogles.
ale poszedles dalej- zamiast wyjasnic sprawe i nie komentowac, zaczales PUBLICZNIE rzucac oskarzenia i pisac cos na temat swoich wspolpracownikow czy sytuacji w firmie- skoro wiedziales, ze ktos czyta i donosi, mogles przewidziec, ze to rowniez moze do pracodawcy dotrzec. po co w takim razie bylo to robic?

oczywiscie, donoszenie na kogos jest swinstwem i miejsca miec nie powinno, ale sam nie jestes bez winy- a dodatkowo piszesz dalej i nakrecasz sprawe. dla mnie troche dziwne.

jesli Jan Bak rzeczywiscie istnieje, to Ty go tylko jeszcze bardziej nakrecasz :bezradny:

MaReK - Wto Gru 01, 2009 12:12

O ile moge uwierzyc w to, ze Jan Bak istnieje, bo sprawdzilem to ;)
To nie wiem i nie mam pewnosci, ze dotyczy kolegi Thrillco. Byc moze taka postac faktycznie jest, ale dotyczy innego pracownika.

Dla mnie bez dowodow temat nie istnieje. I watpie w to, zeby udalo sie te dowody tu przedlozyc.

I gdyby mnie sie to przytrafilo, to w zyciu nie podzielibym sie tym z gronem publicznie, przede wszystkim dlatego, zeby nie dac pozywki ew. donosicielowi.

Cala ta historia jest dla mnie rodzajem testu, gdzie pokrzywdzony czyli Thrillco, bada zachowanie wsrod spolecznosci na tym forum. Tak wyglada to narazie z pkt. widzenia mojego siedzenia ;)

maciej - Wto Gru 01, 2009 12:26

Thrillco, zastanawia mnie, że facet z takimi znajomościami:
http://forum.roverki.eu/v...p=298699#298699
ma problem z wyciągnięciem jednego nagłówka maila.

Skoro gość użył sprzętu do celów prywatnych, za co mógł mieć sprawę dyscyplinarną, to chyba dla kolegi, któremu tak ufa, że mu o tym opowiedział, mógł zapukać do Twojego informatyka i grzecznie go poprosić o taki nagłówek, nie?

Dla mnie to ciągle jakieś bajki lub, jak napisał MaReK - Twoja mała zabawa psychologiczna, którą nam tu co roku, z okazji nadchodzących świąt, fundujesz.

Bo piszesz, że Jan Bąk wraca po roku, ale tak naprawdę to Ty wracasz po roku, znów zachowując się agresywniej, uczestnicząc w większej ilości kontrowersyjnych dyskusji i pisząc posty w godzinach pracy (np. wątek o Jaguarze) - jakbyś sam chciał Bąka sprowokować...

Thrillco - Wto Gru 01, 2009 16:58

To może zrobimy tak...ustale kto gdzie pracuje i wysle donosy...a wy spróbujecie sie przed tym bornić? Ha...co wy na to?
Dowody - prosze, kazdy mądry i cwany niech wyciśnie bez zgody pracodawcy dane na temat donosiciela. Niestety...firma kazda, ma prawo odmówic udostepnienia nawet kserokopii takiego donosu a nikt na pewno nie zaryzykuje przekazania mi tego w sposób nielegalny, czyli bez zgody lub nakazu zwierzchnika...koniec i kropka.
Jakie jest wyjście - składam zawiadomienie na policji że ktoś regularnie corocznie mnie szkaluje, oczernia i narusza moją prywatnosć, działając w sposób godny psychopaty, który wymyślił sobie ze bierzem nie za cel i bedzie gnębił i sie dobrze bawił..pwenie sie temu przyglądając. Rozmawiałem już z kim trzeba i oficjalne papiery już sie pisza w tej sprawie...wtedy firma chyba bedzie musiała udostepnic co trzeba, komu trzeba w celu ustalenia personaliów delikwenta.
Pozdro i koniec tematu.

Tak zupełnie na marginesie- Maciek twoje zdolności do wynajdywania wszelkich wypowiedzi nawet tych sprzed roku stawiają Cię w tej sprawie w najmniej korzystnym swietle...ale miejmy nadzieje ze niedługo wszystko wypłynie. i nie napisze o tym na forum - zainteresowany na pewno otrzyma stosowne zawiadomienie lub wezwanie do własciwej instytucji.

Roj - Wto Gru 01, 2009 18:09

Thrillco napisał/a:
Jakie jest wyjście - składam zawiadomienie na policji .()..wtedy firma chyba bedzie musiała udostepnic co trzeba, komu trzeba w celu ustalenia personaliów delikwenta.
Pozdro i koniec tematu.

moim zdaniem od tego powinieneś zacząć jeśli nei było innej możliwości ustalenia personaliów takiej osoby

Thrillco napisał/a:
Maciek twoje zdolności do wynajdywania wszelkich wypowiedzi nawet tych sprzed roku stawiają Cię w tej sprawie w najmniej korzystnym swietle...

a to jest bardzo niefajny tekst, nie wiem czy się znacie i jakie macie relacje, ale to jest niesmaczne i gdybym ja był adminem/właścicielem forum, na którym ktoś coś takiego napisał to rozwiązałbym oba jego problemy (przymus tłumaczenia się oraz to że ktoś cytuje jego wypowiedzi z forum) w prosty i ostateczny sposób :???:

nie znam Cię ale będąc po prostu użytkownikiem tego forum pierwszy raz spotkałem się z tak niesmaczną wypowiedzią (a kilka sprzeczek widziałem) a zdolność znajdowania postów na dowolnym forum dowolnej osoby ma każdy kto umie obsługiwać komputer..

Thrillco - Wto Gru 01, 2009 18:32

Roj..za krótko tu jestes więc nie iwesz, ze Maciek jest w tym akurat ...rzekłbym wirtuozem...ąz trudno sobie wyobrazic jak szeroki przegląd całego forum ma ten gośc i ile rzeczy pamięta...no chyba ze ma na swoim HDD skróty do najbaridzej interesujących go postów i wypowiedzi...i naprawde tylko jego działania na tym forum mają znamiona tego co mnie spotyka. i to tyle, nie zamierzam nic dodawac i niczego ujmowac...bo i po co. Mysle więc pisze co myślę nie bawiąc sie w jakieś podteksty i nie iwme co...obserwuję i wyciągam pewne wnioski z obserwacji...tak to wyglada z mojej strony. jesli ma czyste sumienie to :
1.nie ma sie o co obrazać
2.jak tylko bedzie taka okazja przeprosze go osobiście i wyczyścimy wszelkie zbedne posty

Czasem powie sie o jedno słowo czy zdanie za dużo...ale czasem lepiej powiedziec za dużo niż nie mówić nic...tego mnie nauczyło życie - jakbyś miał podobne tez byś sie tego nauczył.
Pewnie gdyby każdy tu nauczył sie mówić wprost o pewnych rzeczach okazało by sie, ze moje problemy to mały pikuś...czasem to widac.

kasjopea - Wto Gru 01, 2009 18:36

Roj, jesteś również zbyt krótko tutaj, aby wiedzieć, że takie jak to nazwałeś "niefajne teksty" to normalka w postach Thrillco, kierowanych do użytkowników tego forum :/
Roj - Wto Gru 01, 2009 18:50

Thrillco napisał/a:
jesli ma czyste sumienie to :
1.nie ma sie o co obrazać

proszę Cię... jakbym zasugerował, że jesteś np. złodziejem czy donosicielem tłumacząc, że jeśli masz czyste sumienie to się nie masz o co obrażać???!!!!

ja nawet gdybym był pewien, że to on to bez niezbitych dowodów (a może nawet z nimi) nie napisałbym na forum czegoś takiego.

kwestia poziomu, przepraszam ale takie jest moje zdanie. tyle w tym temacie.

gustav.pl - Wto Gru 01, 2009 19:08

To nie możliwe, żeby wszystkie posty kol.Thrillco pisała ta sama osoba. Z jednej strony błyskotliwe relacje z jazd testowych i pozytywne wrażenia MaReK a po spotkaniu z Thrillco . A z drugiej "mańki" takie np.kwiatki:
Thrillco napisał/a:
...ale czasem lepiej powiedzieć za dużo niż nie mówić nic...

albo to:
Thrillco napisał/a:
...i naprawdę tylko jego działania na tym forum mają znamiona tego co mnie spotyka. i to tyle, nie zamierzam nic dodawać i niczego ujmować...bo i po co. . jeśli ma czyste sumienie to :
1.nie ma się o co obrażać
2.jak tylko będzie taka okazja przeproszę go osobiście i wyczyścimy wszelkie zbędne posty


To ja mogę powiedzieć, że kol.Thrillco ma z głową coś nie teges, ale jeśli jest psychicznie zdrowy to:
Cytat:
1.nie ma się o co obrażać
:/

Pozdrawiam :smile:

Papaa2 - Wto Gru 01, 2009 19:36

Thrillco napisał/a:
jakbyś miał podobne tez byś sie tego nauczył


Thrillco, jakby kazdy z nas przeszedl to samo co Ty to juz pisalibysmy albo zajebisci* czytajace sie wrtazenia z jazd albo obrzucalibysmy sie jakimis durnymi domyslami. Sorry ale jak czasami czytam Twoje posty to mam wrazenie ze zawsze musisz stawic na swoim... Moze nie jestem w temacie od roku ale Roj ma racje... po kiego wszczynasz takie akcje nie majac zadnych dowodow?. Zreszta jesli mowisz ze pracodawca nie chce Ci pokazac tego donosu to nie masz co sie przejmowac bo to jest na obecna chwile bezpodstawny donos... To zupelnie tak jakbym ja teraz cos zmyslil i zamiescil gdzies gdzie kazdy moze to prze3czytac czy nawet wyslac do Twojego przelozonego (jesli znalbym adres...) Z calym szacunkiem do Ciebie ale zastanow sie po co pisac cos o czym juz pisales i to nic nie wnioslo... Zreszta nie rozumiem tez jednego? Skoro uwazasz siebie za osobe pracowita i stawiajaca na swoim, czemu nie wyjasniles tego rok temu? Teraz to wyglada jakby swieta wprawialy Cie w ponury nastroj i musisz gdzies znalezc oddecgh wiec zalisz sie publicznie na forum... To tak wyglada

A teraz cos na co chyba zasluzyles... Wiem jak to jest jak w pracy ma sie internet i mnostwo wolnego czasu. Sam mam mieszana prace bo sie nudze i mam tego neta w pracy ale nie korzystam. Szczerze ode mnie jako pracodawcy dostalbys mowiac brzydko po dupi* za takie marnowanie czasu. Co innego jesli robisz to w potrzebie pracy ale chyba mowimy o czyms innym...

Thrillco, zbierz dowody a jesli tak sie nie da to skoncz pisac jakbys chcial cos powiedziec ale nie wypada bo dowodow nie masz... Mam tu na mysli

Thrillco napisał/a:
ze Maciek jest w tym akurat ...rzekłbym wirtuozem...ąz trudno sobie wyobrazic jak szeroki przegląd całego forum ma ten gośc i ile rzeczy pamięta...no chyba ze ma na swoim HDD skróty do najbaridzej interesujących go postów i wypowiedzi...i naprawde tylko jego działania na tym forum mają znamiona tego co mnie spotyka. i to tyle, nie zamierzam nic dodawac i niczego ujmowac...bo i po co.



Wlasnie z takich postow biora sie spory, ktore czasami sa silniejsze niz forumowa wiez miedzy userami.


I ostatnie. Zastanawie mnie przypadek Twojego zalenia sie, bo w temacie o Alkoholu i sukcesach chcesz zmieszac tych, ktorym sie udalo... Wybacz ale teraz Ciebie ktos miesza i wiesz jak to jest gdy innym sie podoba co zrobili a sa tacy, ktorzy maja to gdzies bo co to jest rzucic nalog jakim jest alkoholizm. Jesli to wet za wet to wg mnie nalezy Ci sie odczucie jakim jest chwilowe odrzucenie

maniaq - Wto Gru 01, 2009 20:46

Thrillco napisał/a:
Czasem powie sie o jedno słowo czy zdanie za dużo...ale czasem lepiej powiedziec za dużo niż nie mówić nic...tego mnie nauczyło życie - jakbyś miał podobne tez byś sie tego nauczył.


hmmmm a mi sie wydaje ze lepiej zamilknac, niz belkotac bez sensu,,,,
PYTAM PO RAZ OSTATNI - pokaz jakies dowody, a nie swoje chore insynuacje :D jak ci tak ten bak dokucza to moze ci znajomi spec policjanci ci pomoga :ok: i rozwiazesz sprawe raz na zawsze :D

Thrillco napisał/a:
Pewnie gdyby każdy tu nauczył sie mówić wprost o pewnych rzeczach okazało by sie, ze moje problemy to mały pikuś...czasem to widac.


mowie wprost: dopoki nie ujawnisz dowodow, nie wskazesz winnego NIE MASZ PRAWA rzucac blotem na innych z tego forum.

wystarczajaco proste jak na twoj poziom ?

Thrillco - Wto Gru 01, 2009 22:26

Papaa2 napisał/a:
A teraz cos na co chyba zasluzyles... Wiem jak to jest jak w pracy ma sie internet i mnostwo wolnego czasu. Sam mam mieszana prace bo sie nudze i mam tego neta w pracy ale nie korzystam. Szczerze ode mnie jako pracodawcy dostalbys mowiac brzydko po dupi* za takie marnowanie czasu. Co innego jesli robisz to w potrzebie pracy ale chyba mowimy o czyms innym...
Tak...mówimy o korzystaniu z tego co ma ise w domu wtedy kiedy jest się w domu...nie doczytałes...nie masz przeglądu tematu a co dopiero całego forum a próbujesz mnie oceniac. ja tu juz nic nie napisze choćby 100 maniaqw próbowało mnie obrazić a Maciek milion razy dyskredytować...to może stanowić tylko zasłonę dymną dla winnego całej sytuacji...jeśli administrator ma choć troche poukładane to zamknie temat...który w sumie niepotrzebnie został wydzielony...a jakże - przez Maćka (zasłona dymna) bo nie miałem zamiaru dopisywac w temacie czegokolwiek wiecej i kiedy napomknąłem o tym nie oskarzyłem nikogo - to Maciek znowu doperowadził do sytuacji że wciągnięto w to kilka kolejnych osób i napisano sporo tekstu..który być może za rok zostanie przysłany z kolejnym donosem, jeśli, jak napisałem wczesniej osobnik nie zostanie namierzony i ujawniony przez odpowiednie do tego osoby. Powtórze się - koniec, kropka. Panie Bak (czy jakżeś sie tym razem podpisał, bo jeszcze nie iwem) czekaj na pukanie do drzwi - hasło Policja Otwierać!.
Paul - Wto Gru 01, 2009 22:45

Thrillco, do Twojej wiadomości (chociaż nie wierzę, że sam tego nie wiesz) - pracodawca MUSI Ci przedstawić dowody, na podstawie których Cię chce ukarać. Czemu nie zrobił tego w ub. roku ?? :szok:

Za ostatniego posta masz u mnie żółtą kartkę a właściwie nawet pomarańczową :wnerw:

Pływak - Wto Gru 01, 2009 22:52

Thrillco napisał/a:
Panie Bak (czy jakżeś sie tym razem podpisał, bo jeszcze nie iwem) czekaj na pukanie do drzwi - hasło Policja Otwierać!.


Raczej "Rutkowski patrol na ziemie !@!$#!!" :rotfl: Tak się zastanawiam czy donosy są w Polsce karalne. Skoro ten Bąk wkleił cytaty z forum to pracodawca z łatwością może określić czy byłeś wtedy w pracy czy też nie. Jeśli cytaty nie są w żaden sposób zmieniane to nie wiem dlaczego miała by się tym policja interesować skoro cytował Twoje słowa. Jak można kogoś "oczerniać" zarzucając mu czyny, które poparte są jego własnymi cytatami?

maniaq - Wto Gru 01, 2009 22:54

o bosz... nie moge thrillco ... chcesz nam teraz powiedzie, ze za korzystanie w domu zostana wobec ciebie wyciagniete konsekwencje sluzbowe :rotfl: to albo ty sie znow placzesz w zeznaniach albo papaa2 ma racje w SWOIM osadzie sytuacji . ale wiem ze SWOJ i inny niz TWOJ to nie do zaakceptowania jest ;)


maciej drzyj :D "ksiadz proboszcz juz sie zbliza juz puka do twych drzwi ..." parafrazujac pewna piosenke ;)

praktis - Wto Gru 01, 2009 23:22

Pływak napisał/a:
Raczej "Rutkowski patrol na ziemie *k#$#*!!"


Wiesz z kim tańczysz? :mrgreen:


Wiecie co? Pogubiłem się czytając tę jakże ożywioną dyskusję :razz: Idę puścić bąka i spać :razz:

Dobranoc szanownemu gronu :wink:

MaReK - Wto Gru 01, 2009 23:35

No dobra. Zakonczmy juz te zenue...

Jan Bak doniosl. Prezes dostal maila, bo takie praktyki sa w firmie gdzie Thrillco pracuje. Teraz prezes wezwie Thrillco do siebie i sobie pogadaja. Jak sie okaze, ze winien, zostana wobec niego wyciagniete konsekwencje. Konsekwencje w postaci reprymendy lub kary finansowej w postaci np. obciecia premii.
Kto i jak doniosl to raczej bedzie sprawa drugorzedna i malo interesujaca wladze firmy. Nam tak naprawde tez niewiele da, bo donoszacy musialby byc debilem zeby zrobic to z wlasnego komputera lub maszyny ktora mozna powiazac z logowaniem na forum.

Zakladajac, ze powyzsze w ogole sie wydarzylo i dotyczy Thrillco.
Bo, ze Jan Bak pisal do firmy Thrillco potwierdzaja pracownicy tej firmy ;)

Plywak, nie przeklinamy na forum, ale Twoj cytat byl zajebisty ;)

Tematu nie ma co kasowac, bo takie glosy tez sie pojawiaja, bo jest bardzo ciekawym zjawiskiem spolecznosciowym. "Proba manipulacji odruchami ludzkimi na przykladzie portali spolecznosciowych" - praca licencjacka z psychologi jak znalazl ;D

zouza - Sro Gru 02, 2009 11:26

Nie ma licencjata z psychologii, są tylko magisterskie :P
MaReK - Sro Gru 02, 2009 11:58

zouza napisał/a:
Nie ma licencjata z psychologii, są tylko magisterskie :P

Ale to za proste na magisterke ;D

zouza - Sro Gru 02, 2009 11:59

czyli temat do :dupa: :lol:
Roj - Sro Gru 02, 2009 12:14

to raczej na doktorat z żenowania niskim poziomem a dodatkowo zdobyta sprawność wyjątkowo niesmacznych wypowiedzi
maciej - Sro Gru 02, 2009 12:27

Thrillco napisał/a:
To może zrobimy tak...ustale kto gdzie pracuje i wysle donosy...a wy spróbujecie sie przed tym bornić? Ha...co wy na to?

Do mojego pracodawcy możesz słać choćby i dziś - na PW, ale mój poprzedni pracodawca też nie miałby z tym problemów - pierwszy przyszedłby do mnie z czymś takim wyjaśnić sprawę - tak się robi w cywilizowanym świecie.

A teraz poważnie:
Thrillco napisał/a:
Dowody - prosze, kazdy mądry i cwany niech wyciśnie bez zgody pracodawcy dane na temat donosiciela. Niestety...firma kazda, ma prawo odmówic udostepnienia nawet kserokopii takiego donosu a nikt na pewno nie zaryzykuje przekazania mi tego w sposób nielegalny, czyli bez zgody lub nakazu zwierzchnika...koniec i kropka.

Ma prawo nie udostępniać, jeśli nie chce Cię ukarać, ale ma też prawo udostępnić Ci te materiały, a jeśli chce Cię ukarać, to ma obowiązek Ci je przedstawić. Dlaczego nie chce tego zrobić?

Czy w firmie też się tak naraziłeś, że nikt nie chce z Tobą poważnie rozmawiać?

Popatrz na wyniki ankiety - tylko 22% zagłosowało na wersje pasujące do Twoich teorii, a i to wiem, że część dla żartu, więc w sumie nie wierzy Ci ponad 80% forumowiczów, a 23% uważa wręcz, że donosisz sam na siebie.
Sam sobie na ten wynik zasłużyłeś.

Może pora to przemyśleć.

Thrillco napisał/a:
Jakie jest wyjście - składam zawiadomienie na policji że ktoś regularnie corocznie mnie szkaluje, oczernia i narusza moją prywatnosć, działając w sposób godny psychopaty, który wymyślił sobie ze bierzem nie za cel i bedzie gnębił i sie dobrze bawił..pwenie sie temu przyglądając. Rozmawiałem już z kim trzeba i oficjalne papiery już sie pisza w tej sprawie...wtedy firma chyba bedzie musiała udostepnic co trzeba, komu trzeba w celu ustalenia personaliów delikwenta.
Pozdro i koniec tematu.

No i super - wreszcie jakieś dorosłe działania, a nie rzucanie kamieniami z piaskownicy. :ok:

Tylko podaj proszę na jakiej podstawie będzie on ścigany, bo z tego co piszesz, to gość napisał o Tobie tylko prawdę, więc trochę słabo to wygląda, a 212 KK tu nie pasuje, bo "Kto pomawia (..) o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska (...)" - ciężko poniżyć Cię w opinii publicznej, jeśli się tylko Ciebie cytuje (skoro to Twoje cytaty, to nikt inny Cię nie poniżał), a chyba to, że prowokujesz i obrażasz ludzi na forum nie naraża Cię na utratę zaufania do pełnienia szeregowego stanowiska w Twojej firmie.
Thrillco napisał/a:
Tak zupełnie na marginesie- Maciek twoje zdolności do wynajdywania wszelkich wypowiedzi nawet tych sprzed roku stawiają Cię w tej sprawie w najmniej korzystnym swietle...ale miejmy nadzieje ze niedługo wszystko wypłynie. i nie napisze o tym na forum - zainteresowany na pewno otrzyma stosowne zawiadomienie lub wezwanie do własciwej instytucji.

Na to czekałem - kiedy skończą się argumenty i nie będziesz umiał odpowiedzieć na proste pytanie (czemu kolega, który wcześniej ryzykował rozmawiając z Tobą nie chce Ci teraz pomóc?) a zaczną się próby obrażenia, wyprowadzenia z równowagi i pomówienia - ten odcinek też już grałeś rok temu i wtedy też to ja byłem Janem Bąkiem.

I w sumie, to zastanawiam się, czy te Twoje słowa, pomawiające mnie, w połączeniu z:
Thrillco napisał/a:
Podejżewam ze jest to sposób pewnej osoby na to żeby się mnie pozbyć stąd...bo czuję się wprost zwalczany przez tego osobnika a pewnie niektórzy wiedza ze zajmuje isę on głównie siedzeniem przed komputerem i sledzeniem tego i owego...w efekcie pozbedzie isę mnie...z firmy w której jestem zatrudniony a wtedy...ponieważ to sie nie odstanie...znajdę dowody...potem znajde jego...potem...cóż, za niszczenie człowieka w ten sposób i pośrednio jego rodziny trzeba płacić...słoną cene.

nie stanowią już groźby karalnej... Popytam.

A co do meritum, czyli mojej pamięci, to pewnie nie uwierzysz, ale posiadam nie taki znowu rzadki dar połączenia umiejętności kojarzenia faktów ze świetną pamięcią (szczególnie, gdy ktoś bez absolutnie żadnej wiedzy merytorycznej, tak jak Ty w tamtym wątku, podważa moją wiedzę zawodową, przez co doprowadza mnie do oplucia monitora ze śmiechu) oraz ponad przeciętnej umiejętność użycia opcji "Szukaj" na forum (może dlatego, że sam jestem programistą PHP i MySQL i wiem, jak to działa).

I to wystarcza mi, żeby przypomnieć sobie takie fakty nawet po 4 latach. :)
Thrillco napisał/a:
ale miejmy nadzieje ze niedługo wszystko wypłynie. i nie napisze o tym na forum - zainteresowany na pewno otrzyma stosowne zawiadomienie lub wezwanie do własciwej instytucji.

Te słowa, w świetle Twoich poprzednich wyczynów mogę zrozumieć jedynie jako Twoje zabezpieczenie - "jeśli okaże się, że to nikt z forum, a tym bardziej nie maciej, to i tak się do tego nie przyznam, nie przyznam się, że się myliłem i wielokrotnie rzuciłem fałszywe oskarżenia" - jeśli policja zapuka do kogoś z Twojej firmy, to i tak nam o tym nie powiesz.
Thrillco napisał/a:
Roj..za krótko tu jestes więc nie iwesz, ze Maciek jest w tym akurat ...rzekłbym wirtuozem...ąz trudno sobie wyobrazic jak szeroki przegląd całego forum ma ten gośc i ile rzeczy pamięta..

JW - wystarczy pamięć, umiejętność kojarzenia faktów i odrobina inteligencji.
Thrillco napisał/a:
no chyba ze ma na swoim HDD skróty do najbaridzej interesujących go postów i wypowiedzi...

Po co mi HDD?
Mam swoją inteligencję i opcję "Szukaj" - to wystarcza, choć pewnie trudno Ci to zrozumieć.
A że to Ty masz się czego wstydzić, jak się potem Ciebie cytuje, to już Twój problem.
Thrillco napisał/a:
i naprawde tylko jego działania na tym forum mają znamiona tego co mnie spotyka.

Znów rzuciłeś bezpodstawne oskarżenie.

Artykuł już cytowałem w tym wątku:
Cytat:
Art. 212.
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Na Twoim miejscu poczekałbym z takimi tekstami do czasu wyjaśnienia sprawy przez Policję, bo inaczej możesz narazić się na paragraf 2.
Thrillco napisał/a:
jesli ma czyste sumienie to :
1.nie ma sie o co obrazać
2.jak tylko bedzie taka okazja przeprosze go osobiście i wyczyścimy wszelkie zbedne posty

Naprawdę tak myślisz?
Naprawdę myślisz, że tak łatwo się z tego wyłgasz?
Postawisz mi piwko i po sprawie?

Chyba żartujesz. Po tym co napisałeś, naprawdę zastanawiam się nad złożeniem zawiadomienia do prokuratury rejonowej Wawa Mokotów z art. 212 - może to wreszcie nauczy Cię czegoś, bo ponad rok dyskusji i przekonywania, że kulturą można zyskać więcej niż chamstwem, furią i obraźliwymi tekstami widać nie podziałało.

I nie licz na czyszczenie postów - zostaną do końca istnienia forum, jako memento dla tych, którzy pomyślą, że można z Tobą normalnie dyskutować.

Myślę, że "Thrillco" już się dostatecznie dobrze indeksuje w google i jak ktoś będzie chciał Cię poznać, to znajdzie tu więcej ciekawych materiałów niż w linkach, które podajesz w stopce.

Ale skoro już tak jedziesz po mnie, to ponowię kwestię, którą podniósł gustav.pl:
gustav.pl napisał/a:
To nie możliwe, żeby wszystkie posty kol.Thrillco pisała ta sama osoba.

Otóż, nie będę się odwoływał do postów z roku, tylko z ostatniego tygodnia i to z dyskusji, w których uczestniczyłem - mogę to zrobić bez rzucania na siebie kolejnych podejrzeń? ;)

Tydzień temu napisałeś:
Thrillco napisał/a:
Prawde mówiąc...gdyby nie ząłamanie rynku w ubiegłym roku pewnie już by go dla mnie tworzyli :) Bo Jaga sie nie składa i nie produkuje...Jaga sie tworzy.

a przedwczoraj:
Thrillco napisał/a:
to postawił na szali żarciku prace moją i los całej rodziny...

I oczekujesz, ze ludzie będą Cię traktować jako osobę wiarygodną - w jednym tygodniu kupno Jaga za 300 000 zł lub więcej , a w drugim losy rodziny?

Czy Ty sam w to wierzysz?

Trochę jak z wątkiem o podsłuchach i namierzaniu - policjant przyznaje Ci się do łamania prawa, a potem nie chce pomóc, gdy Twoja praca jest zagrożona?

Pomijam już kwestię:
Thrillco napisał/a:
Dowody - prosze, kazdy mądry i cwany niech wyciśnie bez zgody pracodawcy dane na temat donosiciela. Niestety...firma kazda, ma prawo odmówic udostepnienia nawet kserokopii takiego donosu a nikt na pewno nie zaryzykuje przekazania mi tego w sposób nielegalny, czyli bez zgody lub nakazu zwierzchnika...koniec i kropka.

a:
Paul napisał/a:
Thrillco, do Twojej wiadomości (chociaż nie wierzę, że sam tego nie wiesz) - pracodawca MUSI Ci przedstawić dowody, na podstawie których Cię chce ukarać. Czemu nie zrobił tego w ub. roku ?? :szok:

Wiedzy brak, ale zamiast sięgnąć do Kodeksu Pracy, czy Karnego, to łatwiej jest rzucać na mnie pomówieniami.

Na co liczysz? Że zacznę się bronić? A może że zacznę Ci pomagać, tak jak to zasugerowałeś:
Thrillco napisał/a:
emes napisał/a:
Temat kolejnego donosu Jana Bąka tak czy inaczej na forum zaistniał. I tutaj kolejne pytanie, czego od nas (jako forumowiczów) oczekujesz? Czego oczekujesz od administracji?

Kiedy potrzeba to wiemy że sa tu osoby które bez problemu wynajdują i sypią paragrafami z ekawa i innymi przepisami oraz poradami zarówno prawnymi jak i innymi.

Wolne żarty.

Generalnie to świetną metoda rozwiązywania swoich problemów wybrałeś - obrażanie kolejnych osób i ładowanie się kolejne razy pod art. 212 KK.

Chciałeś porady prawnej to dostaniesz - następnym razem myśl co piszesz, bo to co napisałeś do tej pory rzeczywiście może zaważyć na losach Twojej rodziny, bo podpada pod sprawę prokuratorską.

A ja w tym czasie już czekam na Policję, tylko nie wiem, czy prędzej nie zapuka do Twoich drzwi - tak zgodnie z punktem 4 ankiety.
maniaq napisał/a:
maciej drzyj :D "ksiadz proboszcz juz sie zbliza juz puka do twych drzwi ..." parafrazujac pewna piosenke ;)

maniaq, ja się od wczoraj nie ruszam z kibelka, bo takie mam rozwolnienie ze strachu. ;)
zouza napisał/a:
Nie ma licencjata z psychologii, są tylko magisterskie :P

Oj... Chyba już nie.
Od tego roku chyba wszystkie uczelnie prócz Akademii Medycznych mają obowiązek wprowadzenia studiów trójstopniowych - licencjat/inżynier, magister, doktor - mój ojciec i kilku kolegów pracuje na PW i tam już na pewno tak jest.

Czytających przepraszam - trochę się uniosłem, a trochę zniżyłem do poziomu kolegi Thrillco (pewnie jeszcze ktoś uzna, że to ja jestem Janem Bąkiem), ale mam już dość dorosłego faceta, który próbuje zmienić to forum w bagno typu Onet prowokując nieustannie pyskówki i obrażając dyskutantów, gdy tylko ktoś się z nim nie zgadza, a potem robiąc z siebie męczennika wolności słowa i ofiarę administratorów i moderatorów, który, gdy mu się to wszystko wytyka i próbuje wyjaśnić zasady kulturalnej dyskusji rzuca obelgami i pomówieniami.

Nie da się ukryć, ze kolejne pomówienie mnie o donosicielstwo spowodowało, że postanowiłem napisać wszystko co myślę o tej osobie i wskazać dlaczego tak myślę. Moim zdaniem osoba ta jest mitomanem i żyje w świecie fantazji i urojeń, a jednocześnie w tak ważnej sprawie jak własna praca, od której, jak sam pisze, zależy los jego rodziny, woli rzucać pomówienia na forum, przez które tą pracę może stracić, zamiast sięgnąć po Kodeks Pracy i zacząć załatwiać sprawę porządnie.

Jak dla mnie coś tu jest bardzo nie tak i nie potrafię uwierzyć w opowieści tej osoby, ale może tylko ja, pewnie z powodu osobistych ataków na mnie, odnoszę wrażenie, że to bajki i mitomania.

Papaa2 - Sro Gru 02, 2009 14:07

maciej napisał/a:
Czytających przepraszam - trochę się uniosłem, a trochę zniżyłem do poziomu kolegi Thrillco (pewnie jeszcze ktoś uzna, że to ja jestem Janem Bąkiem), ale mam już dość dorosłego faceta, który próbuje zmienić to forum w bagno typu Onet prowokując nieustannie pyskówki i obrażając dyskutantów, gdy tylko ktoś się z nim nie zgadza, a potem robiąc z siebie męczennika wolności słowa i ofiarę administratorów i moderatorów, który, gdy mu się to wszystko wytyka i próbuje wyjaśnić zasady kulturalnej dyskusji rzuca obelgami i pomówieniami.


maciej, az czekalem kiedy odezwiesz sie w tej sprawie ;-) moze dlatego ze czytajac Twoje wypowiedzi mam obraz kogos kto zna sie na rzeczy i nie pozwoli sobie rzucac ot tak...

Jak juz wspomnialem wyzej, dziwnym zabiegiem jest dla mnie prowokowanie kazdego w cudzych tematach bo jestem userem nie tylko tego forum ale kilku wazniejszych w dziale warez, ale jak siegam pamiecia tam tez byly takie osoby, ktore wyklocaly sie i rzucaly podejzeniami a jednoczesnie "prosili" o wyrazy wspolczucia bo ktos im ze zrobil... Wybacz T. ale nie wymagaj od ludzi teraz zeby CI wierzyli jak rok temu nie zalatwiles tego i wciaz rzucasz podejzeniami w ludzi, ktorych znasz albo z tej spolecznosci forumowej albo miales okazje poznac ich osobiscie na zlocie czy spocie.

Zreszta jak dobrze pamietam, juz dwie osoby w tym temacie osoadziles o bycie Janem Bakiem, Macieja i Marek'a. Wiec moze bys sie zdecydowal kto i wtedy szukaj konkretow ;-)

maniaq - Sro Gru 02, 2009 14:17

a mi sie wydaje ze szkoda czasu na trola, tzreba sie usmiechnac i isc dalej ;)

posmialismy sie, a teraz niech policja lomocze do drzwi :D thrillco wstawaj ktos do ciebie :rotfl:

gustav.pl - Sro Gru 02, 2009 16:45

maciej napisał/a:

Jak dla mnie coś tu jest bardzo nie tak i nie potrafię uwierzyć w opowieści tej osoby, ale może tylko ja, pewnie z powodu osobistych ataków na mnie, odnoszę wrażenie, że to bajki i mitomania.

:ok:
Na 98,9% uważam, że jest to czysta fantazja naszego kolegi z forum. Tylko nie wiem czy przez przypadek zostałeś macieju, głównym bohaterem tej farsy, czy autor od początku wiedział kogo będzie pomawiał?

maciej - Sro Gru 02, 2009 17:11

gustav.pl napisał/a:
Tylko nie wiem czy przez przypadek zostałeś macieju, głównym bohaterem tej farsy, czy autor od początku wiedział kogo będzie pomawiał?

Nie, nie przez przypadek - przecież to ja zawsze narażam się wytykając koledze, gdy prowokuje by ukryć swój błąd lub niekompetencję, gdy nie umie powiedzieć przepraszam, mimo, że, moim zdaniem, powinien itp.

Z resztą rok temu były już podobne insynuacje, ale wtedy traktowałem jeszcze kolegę poważnie i myślałem, że wie co pisze, a poza tym uważałem, że to co kolega pisze to prawda i mogłem zrozumieć i wybaczyć pisanie głupot i pomówień, bo sam pewnie byłbym wzburzony, gdyby ktoś pisał na mnie anonimowe donosy.

Niestety "historia lubi się powtarzać" w coraz bardziej karykaturalnej formie i staje się to powoli nie do zniesienia.

emes - Sro Gru 02, 2009 21:15

Thrillco napisał/a:
sadze ze kazdy powinien jednak wiedziec, że ktoś czyta bardzo wnikiliwie pisane teksty i może je próbowac wykorzystac przeciwko komukolwiek stad, jeśli tylko przyśni mu sie komuś zaszkodzić.


Wątpię szczerze w obecność maniaka na naszym forum, który czytałby wnikliwie teksty na naszym forum tylko po to, aby wypatrywać sobie ofiary i im szkodzić. Patrząc np. na to, jak odnosisz się do innych użytkowników for, w jakich kierunkach podążasz w dyskusjach, nie sądzę, aby wybór Jana Bąka (o ile istnieje) padł na Ciebie przypadkowo. Założenie, że ktoś wnikliwie czyta forum i tylko sobie wybiera ofiary donosów, jest paranoiczne.

Thrillco napisał/a:
Przelożeni, szczególnie Ci, w których rekach lezy decyzja co do każdego pracownika zmieniali się tu ostatnio czesciej niż przychodziły donosy...można by rzec, że tak na dobra sprawę nie mam pojęcia czy wiedza jak bardzo niektórzy w tej firmie poświecają się jej. Można miec wtedy raczej uzasadnione obawy szczególnie w dobie, kiedy 1 pracownik mniej to (wg. polskiej polityki) oszczednosć.


I zakładasz, że nowy przełożony przejął tylko biurko i krzesło? Bo wydaje mi się, że zmiana na jakimkolwiek stanowisku to niekoniecznie przejęcie (fizycznego) miejsca pracy, ale przede wszystkim stanowiska i zapoznanie się z wszystkimi ważnymi informacjami, które pozowolą na nim pracować. A w przypadku stanowisk kierowniczych (chodzi o zarządzanie ludźmi), krytyczne jest przejęcie informacji o pracownikach. Jeżeli w firmie jest ktoś ambitny i odnoszący sukcesy, to nie pozostaje to zapomniane.

Thrillco napisał/a:
Na dzien dzisiejszy jeszcze nie widziałem tegoż maila, przekazano mi tylko "powierzchownie" co jest w nim zawarte...więc nie mam pojęcia czy "drugie dno" istnieje....jeśli tak to z moich informacji wynika ze jest nim fakt, ze zaszkodzić moze ten donos nie tylko mi.


Pisząc o drugim dnie i zapytując o to, czy aby wszystko nam napisałeś nie miałem na myśli tego, co jest zawarte w donosie i komu może zaszkodzić.

Thrillco napisał/a:
Nie wierze by mozna było kogoś skazac jedynie dlatego ze napisze na jakimś forum że kogoś np. okradł. Podobnie jak policja nie moze ustalić tożsamosci kogoś z forum kto przyznaje sie i zamieszcza zdjęcie prędkosciomierza pokazującego ze jechał np (bo o tym pisze) na trasie W-wa - Gdańsk ponad 200km/h i wystawic mu za to mandat i punkty karne...bo jak wiemy nie ma ani jednego odcinka dorgi w polsce gidze legalnie mozna taką prędkosc rozwijać. Sa tu pewne analogie prawda? Więc - co zrobić w tej sytuacji by - wyjśc z tego bez najmniejszego szwanku (bo tak chyba powinno sie to prawidłowo skończyć) i przy okazji namierzyć i przekazac komu trzeba osobe pisząca te donosy, bo mam odczucie ze jednak jest to pewne wykraczanie poza normy prawne.


Piszesz o wyjściu bez najmniejszego szwanku. To chyba nie do końca możliwe, a co np. jeżeli na forum piszesz to czy tamto (chodzi szczególnie o rzeczy negatywne) o swoim pracodawcy (a żeby było ciekawiej, to w godzinach pracy), a nasz Jan Bąk używa tych cytatów w donosie na Ciebie? Gdyby nawet udało Ci się wyjść bez szwanku, to czy bez najmniejszego.

Thrillco napisał/a:
Tym baridzje ze jestem zdania, iż każdego mozna w jakimś stopniu zdyscyplinowac i ustawić na ten właściwy tor. Wiem to po sobie, bo nie zawsze byłem ten pierwszy do roboty. Spotkało mnie w zyciu kilka niefajnych sytuacji i sie nauczyłem...pracowac nad soba dla siebie by w pracy zamiast zjebki byc wreszcie pochwalonym. Udało sie mi moze ise udac każdemu. Ale nie uda sie to poprzez jego zwolnienie. Powiem wiecej...ostatnio coraz czesciej znowu dostawałem zjebki bo brałem na siebie zbyt wiele i poza moim zakresem obowiązków


To czegoś tutaj nie rozumiem. Efekty Twojej pracy zostały zauważone, zostałeś pochwalony. Chętnie bierzesz na siebie dużo, a nawet za dużo, jak sam piszesz. A boisz się jakiegoś tam donosu, który Twoim zdaniem nie powinien dotrzeć przed oczy Twojego przełożonego, co przyznajesz, pisząc:

Thrillco napisał/a:
Ok - czasem wale prosto z mostu i nie owijam w bawełne (moja szczerośc jest moja wadą) ale nie robię tego z zamysłem, że jakiś TROLL (bo ten donosiciel niem jest nie ma co ukrywać) zacytuje to w swoim donosie i trafi to tam gdzie niekoniecznie powinno.


gdzie tak naprawdę, to przecież szczerość. Wiesz, kiedy to czytam, to po prostu dochodzę do wniosku, że zaczynasz zaprzeczać sam sobie. Czy aby Ty nie jesteś za "szczery" nie tylko na forach czy ogólnie w internecie? I to m.in. miałem na myśli, wspominając w swoim wcześniejszym poście o drugim dnie.

maciej napisał/a:
Thrillco, zastanawia mnie, że facet z takimi znajomościami:
http://forum.roverki.eu/v...p=298699#298699
ma problem z wyciągnięciem jednego nagłówka maila.


Jeżeli piszesz o tym, że:

Thrillco napisał/a:
Podejżewam ze jest to sposób pewnej osoby na to żeby się mnie pozbyć stąd...bo czuję się wprost zwalczany przez tego osobnika a pewnie niektórzy wiedza ze zajmuje isę on głównie siedzeniem przed komputerem i sledzeniem tego i owego...w efekcie pozbedzie isę mnie...z firmy w której jestem zatrudniony a wtedy...ponieważ to sie nie odstanie...znajdę dowody...potem znajde jego...potem...cóż, za niszczenie człowieka w ten sposób i pośrednio jego rodziny trzeba płacić...słoną cene


a następnie, w późniejszym poście, w odpowiedzi na moje pytanie:

Thrillco napisał/a:
emes napisał/a:
zakładam, że ta praca przynosi też współmierne efekty

jeśli ograniczymy sie do satysfakcji...to tak, jesli do stanu konta...tajemnica zakładowa ale wiadomo jak jest.


to widać, że naprawdę lubisz swoją pracę. Więc, zastanawia mnie dokładnie ta sama kwestia co maciej'a.

Thrillco napisał/a:
Tak zupełnie na marginesie- Maciek twoje zdolności do wynajdywania wszelkich wypowiedzi nawet tych sprzed roku stawiają Cię w tej sprawie w najmniej korzystnym swietle


A co sprawia, że maciej jest postawiony w najmniej korzystnym świetle? To, że umie szukać i odnaleźć rzeczy, które akurat jak już, to Ciebie stawiają w nie do końca korzystnym świetle (trzymając się już akurat tego określenia)?

Thrillco napisał/a:
ale miejmy nadzieje ze niedługo wszystko wypłynie. i nie napisze o tym na forum


A dlaczego nie napiszesz?

Thrillco napisał/a:
To może zrobimy tak...ustale kto gdzie pracuje i wysle donosy...a wy spróbujecie sie przed tym bornić? Ha...co wy na to?


W mojej firmie byłoby to załatwione w cywilizowany sposób, taki, że kompletny donos byłby przedstawiony pracownikowi w celu wyjaśnienia. Na pewno nie na zasadzie: "ktoś wysłał coś, z adresu jakiegoś, z miejscowości jakiejś, napisał coś tam coś tam, a teraz słucham, co masz do powiedzenia drogi pracowniku".

Thrillco napisał/a:
Dowody - prosze, kazdy mądry i cwany niech wyciśnie bez zgody pracodawcy dane na temat donosiciela. Niestety...firma kazda, ma prawo odmówic udostepnienia nawet kserokopii takiego donosu a nikt na pewno nie zaryzykuje przekazania mi tego w sposób nielegalny, czyli bez zgody lub nakazu zwierzchnika...koniec i kropka


Ma prawo odmówić, jeżeli donos trafia do kosza i nie są wyciągane konsekwencje wobec Ciebie.

Thrillco napisał/a:
Jakie jest wyjście - składam zawiadomienie na policji że ktoś regularnie corocznie mnie szkaluje, oczernia i narusza moją prywatnosć, działając w sposób godny psychopaty, który wymyślił sobie ze bierzem nie za cel i bedzie gnębił i sie dobrze bawił..pwenie sie temu przyglądając. Rozmawiałem już z kim trzeba i oficjalne papiery już sie pisza w tej sprawie...wtedy firma chyba bedzie musiała udostepnic co trzeba, komu trzeba w celu ustalenia personaliów delikwenta.
Pozdro i koniec tematu.


To jest męska decyzja i tak powinienieś zrobić zanim, a właściwie to zamiast pisać o tym na forum. Jeżeli ktoś bezpodstawnie na Ciebie donosi, wychodzisz bez szwanku, a na naszym forum nie mamy chociaż tego jednego zamieszania i fermentu.

Thrillco napisał/a:
Maciek jest w tym akurat ...rzekłbym wirtuozem...ąz trudno sobie wyobrazic jak szeroki przegląd całego forum ma ten gośc i ile rzeczy pamięta...no chyba ze ma na swoim HDD skróty do najbaridzej interesujących go postów i wypowiedzi...i naprawde tylko jego działania na tym forum mają znamiona tego co mnie spotyka. i to tyle, nie zamierzam nic dodawac i niczego ujmowac...bo i po co


No tak, najlepiej rzucić hasłem, że to ktoś jest czemuś winny, a argumenty? Argumentów nie ma, bo i po co. Nie będę tego rozwijał, bo maciej poruszał to już wielokrotnie i w niejednym temacie z Twoim udziałem.

Thrillco napisał/a:
Mysle więc pisze co myślę nie bawiąc sie w jakieś podteksty i nie iwme co...obserwuję i wyciągam pewne wnioski z obserwacji...tak to wyglada z mojej strony. jesli ma czyste sumienie to :
1.nie ma sie o co obrazać
2.jak tylko bedzie taka okazja przeprosze go osobiście i wyczyścimy wszelkie zbedne posty


Oczom nie wierzę czytając to, co napisałeś. Piaskownica. A nie tak dawno, Thrillco, pisałeś, że już dawno z tego wyrosłeś. Przecież zupełnie "dojrzałym" jest, najpierw kogoś pomawiać, oskarżać, oczywiście bez dowodów. Ale jakby się w razie okazało, że jednak oskarżany jest niewinny, to przecież nie ma się o co obrażać. Czyszczenia postów pozwolę sobie nie komentować.

Thrillco, jak sam przyznałeś, że podjąłeś (w końcu :!: ) dojrzałe działania w celu rozwiązania tej sprawy, trzeba było zrobić tak od początku. Bez zbędnych spekulacji i użalania się nad swoim położeniem na forum. Bo tak zrobiłby dorosły facet. A w momencie, kiedy okazuje się, że sprawa jest ściśle związana z tym forum, odwołał się z konkretami do odpowiednich osób. Bez siania zbędnego fermentu i rozpoczynania kolejnej historii. Rok temu był Jan Bąk, teraz mamy Jan Bąk - reaktywacja. A za rok, co? Jan Bąk - rewolucje? Oby nie, bo już sam tytuł napawa niepokojem.

Thrillco - Sro Gru 02, 2009 21:36

maciej napisał/a:
Thrillco napisał/a:
Prawde mówiąc...gdyby nie ząłamanie rynku w ubiegłym roku pewnie już by go dla mnie tworzyli Bo Jaga sie nie składa i nie produkuje...Jaga sie tworzy.

a przedwczoraj:
Thrillco napisał/a:
to postawił na szali żarciku prace moją i los całej rodziny...

I oczekujesz, ze ludzie będą Cię traktować jako osobę wiarygodną - w jednym tygodniu kupno Jaga za 300 000 zł lub więcej , a w drugim losy rodziny?

Jesli kotś umie czytac ze zrozumieniem - to sorry ale poległeś...bo napisanie ze "chciałbym aby ON umarł" nie jest przyznaniem sie do zabójstwa. Gdybym rynek sie nie załamał rok temu z hakiem to pewnie bym dizś miał Jaga...ale sie rynek załamał i nie mam...choć chciałbym bo jechałem i mi sie podoba njabardziej.

Po raz kolejny - swietnie manipulujesz masa czytających to ludzi, którzy zachowuja sie jak typowa masa którą łatwiutko kierować na właściwe tobie wygodne tory myslenia...nie czytają nawet posótw do końca, nie umią przeczytac i zrozumieć całego postu...podejrzewam że pare osób wypowiada sie jak na pudelku - po przeczytaniu tytułu...a ty świetnie to wykorzystujesz...ale isę wreszcie moze ktos tu obudzi?

emes...nie iwem gdzie pracujesz i w jakim swiecie zyjesz...ale nie łśyszałem o żadnym tak wyidealizowanym. Zacytuje cos z fajnego serialu Dexter" Obudx się - tam jest pełno złych ludzi i dzieją sie złe rzeczy!" - w domyśle za drzwiami towjego idealnego swiata.

kasjopea - Sro Gru 02, 2009 21:40

Tak, pewnie nie "umią"
Tylko Ty jesteś tak przenikliwy i bystry żeby przejrzeć tego podstępnego Maćka :roll:

Roj - Sro Gru 02, 2009 21:41

emes napisał/a:
Wątpię szczerze w obecność maniaka na naszym forum

hej... ja widziałem Maniaqa na spocie niecałe 2 tyg. temu a i na forum dziś przed południem klikał linki charytatywne :mrgreen:

a na poważnie, jestem tu dość nowy więc nie będę się wypowiadał za osoby, które tworzą i współtworzą to forum od dawna,
ale ja po prostu zbanowałbym tu kogoś, bo nawet jeśli ma uzasadnione podstawy (w co szczerze wątpię) podejrzewania kogoś to rzucanie takich sugestii na forum bez przedstawienia niezbitych dowodów nie powinno mieć miejsca.

thef - Sro Gru 02, 2009 21:49

Thrillco napisał/a:
Jesli kotś umie czytac ze zrozumieniem - to sorry ale poległeś...bo napisanie ze "chciałbym aby ON umarł" nie jest przyznaniem sie do zabójstwa. Gdybym rynek sie nie załamał rok temu z hakiem to pewnie bym dizś miał Jaga...ale sie rynek załamał i nie mam...choć chciałbym bo jechałem i mi sie podoba njabardziej.
Sorry, Thrillco, ale znowu rzucasz swoim ulubionym hasłem o czytaniu ze zrozumieniem, a nie zrozumiałeś chyba sam. Ja wiem, Maciej może nie napisał tak, że nie da się tego błędnie zinterpretować, ale ja np. zrozumiałem, że chodzi mu o to, że raz piszesz, że stać Cię na taki wydatek, a raz boisz się o losy rodziny po stracie pracy, mówiąc jednocześnie, że kokosów tam nie zarabiasz.
Thrillco - Sro Gru 02, 2009 21:52

dobra...bronta swojego guru.

Thef 2 sprawy..których jak widac nie zdołałeś wyczytac mimo zwrócenia na nie uwagi:

1.Napisac ze mnie stac a napisac ze byłoby mnie stać to jest spora róznica - tak jak - chciałbym żeby umarł a zabiłem...jedno jest wyrazeniem emocji, drugie przyznaniem sie do winy - WIDZISZ RÓŻNICE??

2.A Losy rodziny to nie tylko finanse...az zal ze dal was rodzina kojarzy ise z kasą.

thef - Sro Gru 02, 2009 22:06

Thrillco napisał/a:
WIDZISZ RÓŻNICE??
Tak, widzę, ale odnosi się ona nijak do tego o czym pisał Maciej i co ja przed chwilą wyjaśniałem. Mam uwierzyć, że gdyby nie załamanie rynku to nie straciłbyś 300.000 na Jaguara, szansy na tak ogromny kredyt czy innej formy finansowania? Sam pisałeś w zeszłym roku, że ta stracona premia to nie jest dla Ciebie mała kwota. Sam pisałeś, że nie zarabiasz dużo. Powiem Ci, może jednak za dużo piszesz. Nie obchodzą mnie Twoje pieniądze, nie chcę o nich gadać, życzę Ci żebyś miał ich pod dostatkiem, ale sam o tym pisałeś i piszesz. Niestety niespójnie, a skoro rzucasz różne oskarżenia, to narażasz się w ten sposób na wytykanie Ci braku wiarygodności.

Thrillco napisał/a:
A Losy rodziny to nie tylko finanse...az zal ze dal was rodzina kojarzy się z kasą.
No brawo, właśnie pięknie pokazałeś, że to Ty próbujesz pięknie manipulować ludźmi. I coś Ci powiem, nie traktuj ogółu forumowiczów jak ciemnej masy, bo to żenujące mieć taką pogardę dla większości. Co mam rozumieć przez to co napisałeś teraz? Że rodzina się rozpadnie z powodu straty pracy przez Ciebie?
MaReK - Sro Gru 02, 2009 22:22

Na prosbe uzytkownika Thrillco, zostal on usuniety z bazy uzytkownikow forum Roverki.pl.
Temat zamykamy.

maciej - Sro Gru 02, 2009 22:38

Thrillco napisał/a:
Jesli kotś umie czytac ze zrozumieniem - to sorry ale poległeś...bo napisanie ze "chciałbym aby ON umarł" nie jest przyznaniem sie do zabójstwa. Gdybym rynek sie nie załamał rok temu z hakiem to pewnie bym dizś miał Jaga...ale sie rynek załamał i nie mam...choć chciałbym bo jechałem i mi sie podoba njabardziej.

I znów przeczysz sam sobie.

Człowiek, który ma szanse być na tyle zamożny, że poważnie myśli o nowym Jagu, chyba jest na tyle inteligentny, że potrafi zabezpieczyć swoją rodzinę nawet w czasach "kryzysu".

No chyba, że jest pozerem albo pisze bajki.
Thrillco napisał/a:
2.A Losy rodziny to nie tylko finanse...az zal ze dal was rodzina kojarzy ise z kasą.

Thef napisał już, że manipulujesz straszliwie, ale dodam coś od siebie - nie dawno pisałeś:
Thrillco napisał/a:
I nie dramatyzuje..mam w sumie ok 70tys. kredytu do spłacania co daje miesięcznie niemal 2300zł plus cała masa normalnych wydatków...czy nadal uwazasz ze dramatyzuje?? Pomijając fakt ile w ogóle zarabiam...bo to nie starczy na 1 rate.

Ale nie chciałem Ci tego wytykać, więc użyłem ogólniejszego cytatu, ale jak już chcesz ze wszystkich robić idiotów, to nie będę delikatny.

Potem:
Thrillco napisał/a:
postawił na szali żarciku prace moją i los całej rodziny...

A teraz piszesz:
Thrillco napisał/a:
A Losy rodziny to nie tylko finanse...az zal ze dal was rodzina kojarzy ise z kasą.

Więc zdecyduj się wreszcie - te losy to kasa, czy nie, bo jakoś przeczysz sam sobie.

A tak swoją drogą, to nie wiem, jak jest u Ciebie w rodzinie, ale w mojej strata pracy spowodowałaby raczej wzajemne wsparcie, niż problemy rodzinne, więc skoro nie pisałeś o kasie, to o czym?
Thrillco napisał/a:
Po raz kolejny - swietnie manipulujesz masa czytających to ludzi, którzy zachowuja sie jak typowa masa którą łatwiutko kierować na właściwe tobie wygodne tory myslenia...nie czytają nawet posótw do końca, nie umią przeczytac i zrozumieć całego postu...podejrzewam że pare osób wypowiada sie jak na pudelku - po przeczytaniu tytułu...a ty świetnie to wykorzystujesz...ale isę wreszcie moze ktos tu obudzi?

I znów wszyscy są ślepi i głusi, a Ty jeden widzisz PRAWDĘ.
Wszyscy to "masa", która "nie czyta do końca, nie umie przeczytać, nie umie zrozumieć", a do tego "pare osób wypowiada sie jak na pudelku".

Skąd to Twoje przeświadczenie o nieomylności?

I o niższości wszystkich innych - Ty umiesz czytać, a reszta nie, Ty jedyny nie dajesz się zmanipulować, bo reszta jest za głupia na to, żeby w ogóle taką manipulację zauważyć.

Ech... Szkoda słów.

Tylko przeraża mnie Twoja pogarda dla reszty ludzkości.

W sumie to fajnie, że odpowiedziałeś na jeden akapit mojej wypowiedzi, ale co z resztą?

Co z Twoimi pomówieniami?

Czy chcesz, żebym naprawdę zgłosił do prokuratury żądanie ścigania Cię z art. 212?

[ Dodano: Sro Gru 02, 2009 22:38 ]
Ups, temat się zamknął jak odpisywałem. :shock:

No to już się nie odzywam.