Zobacz temat - [45 iDT 02'] Zgasł i nie odpala :/
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [45 iDT 02'] Zgasł i nie odpala :/

PopaY - Sob Gru 19, 2009 20:54
Temat postu: [45 iDT 02'] Zgasł i nie odpala :/
Cześć.

Problem z moim autem jest następujący. Dwa dni nie był samochód odpalany, bo nie potrzebowałem nigdzie jeździć. Wczoraj wyszedłem z żoną by odwieźć ją do pracy, odśnieżyłem samochód i po tym zabiegu próbowałem odpalić. Auto kręciło, kręciło, ale nie odpalało. Pomyślałem, że zapewne świece mogą być na wykończeniu... Kręciłem go bardzo długo, aż w końcu akumulator nie miał już siły. Dziś rano podpiąłem aku pod prostownik i naładowałem żeby próbować ponownie. Przed godz. 16 odpiąłem baterię od prostownika i włożyłem do auta. Po niedługiej chwili kręcenia auto odpaliło. Pojeździłem "R" około 5 minut i zaparkowałem, ale silnika nie gasiłem. Włączyłem ogrzewanie i tak z 15 minut sobie silnik chodził, stopniowo schodząc z obrotów ssących. Wszystko wyglądało dobrze, aż po tych 15 minutach autoni z tego ni z owego zgasło (!!!). Kontrolki nie wykazywały błędu. Próby odpalenia nie przyniosły rezultatu, kręcił bardzo ładnie, ale odpalić już nie odpalił :( No i tu się rodzą dwa pytania: dlaczego nagle auto zgasło pracując równo i normalnie? I co mogło być tego przyczyną???

azer - Sob Gru 19, 2009 21:44

Pełno podobnych tematów na głownej stronie z usterkami, w większości przypadków podawanym powodem jest słabej jakości paliwo. Zdaje się że jesteś kolejną ofiarą
labomb - Nie Gru 20, 2009 09:19

Ja wczoraj też nie mogłem odpalić przy -18, z ropy galareta. Odpaliłem dopiero około południa i jadę sobie jadę a tu przy próbie mocniejszego depnięcia na gaz tak jakby odcina mi paliwo powyżej 1800 obrotów. Wyglądało to tak jakby było za gęste i gdzieś się blokowało, jak potrzebna była większa ilość. No wiec uderzam na stacje i leje jakiś środek na mrozy do baku, dolewam vervą. Dopiero wtedy moje problemy się skończyły. Wygląda na to że na niektórych stacjach mają jakąś lipną ropkę i stąd te problemy. Radzę tankować na sprawdzonych stacjach :)
SeevS - Nie Gru 20, 2009 09:40

labomb napisał/a:
Radzę tankować na sprawdzonych stacjach :)


Np. Na orlenie ? na który wszyscy narzekają :) Ja też nie mogłem odpalić dzisiaj po paliwie z orlena. Pokusiło mnie żeby tam zatankować chociaż zawsze tankuje na shell

Raptile - Nie Gru 20, 2009 09:56

SeevS napisał/a:
labomb napisał/a:
Radzę tankować na sprawdzonych stacjach :)


Np. Na orlenie ? na który wszyscy narzekają :) Ja też nie mogłem odpalić dzisiaj po paliwie z orlena. Pokusiło mnie żeby tam zatankować chociaż zawsze tankuje na shell




HAHA MIX i Majkel tak samo BP /Shell tankują i co wczoraj im pozamarzało paliwo :D

A ja leje na Leclercu/Neste/Tesco i jezdze :)

staf - Nie Gru 20, 2009 09:56

SeevS napisał/a:
Np. Na orlenie ? na który wszyscy narzekają Ja też nie mogłem odpalić dzisiaj po paliwie z orlena. Pokusiło mnie żeby tam zatankować chociaż zawsze tankuje na shell


Jak do tej pory nigdy nie tankowałem na innych stacjach niż Orlen. Jeszcze się nie zawiodłem, no chyba że ceną. Nie wiem czy wiecie ale w Płocku jest najdroższe paliwo w polsce mimo bliskości producenta paliw :/
Uważam też, że w wielu innych stacjach głównym dostawcą jest Orlen.

HuMaX - Nie Gru 20, 2009 10:55

Naprawdę nie wiem co widzicie w paliwiach Verva skoro sa tak kiepskiej jakosci - jak zamarzanie itd. Ja tankuje od samej premiery paliwa DieselGold na Statoil i samochod ostatnio stal 3 dni pod golym niebem z wyciagnietym akumulatorem - co sie okazalo byl za maly akumulator, wczoraj kupilem Centre Future Ca722 72Ah i od pierwszego strzalu od razu odpalil w ciagu 0,5 sekundy i nie mial z tym calkowicie problemu, a u mnie bylo -21 stopni. Polecam paliwa ze stacji Statoil, Lotos i Shell. Przez paliwa Orlen mialem problemy z dwoma motorami, szczegolnie z gaznikami, ktore sie pozacieraly przez ich super paliwo! :/
igorka21 - Nie Gru 20, 2009 11:01

ja tankuje na BP i Shell, nie zamarzło nigdy. Na statoil też mają dobrą ropę. Ale marka niestety nie jest gwarancją jakości. Co stacja to inne paliwo. Jeśli chodzi o ON nie tankujcie na LUKu- tani badziew, pali więcej i mocy ma jakby mniej.


Jaki kolega miał wcześniej akumulator?
Wybieram się po nowy jutro i nie wiem jaki kupić.
Obawiam się , że 72 Ah się nie zmieści, z drugiej strony, że 64Ah będzie za mały i auto nie odpali.

mimo66 - Nie Gru 20, 2009 11:04

Nic innego jak wytrącona parafina blokuje filtry.
Kiedyś mając Mazdę626 D zawsze przed pierwszymi mrozami do ropki dolewałem uszlachetniacza+ trochę nafty oświetleniowej(2 L) + butelkę denaturatu i nigdy nie miałem problemu z odpalaniem nawet przy temp.-20 stopni.
Wiem że np.terenówki Mercedesa w instrukcji maja napisane że w okresie zimowym jest dopuszczone mieszanie oleju napędowego z benzyną, nawet 30% etyliny na zbiornik.
:wink:

HuMaX - Nie Gru 20, 2009 12:20

Wczesniej mialem akumulator, ktory mial 55Ah - tak kupilem wraz z samochodem i nie chcial wcale odpalac przy tych mrozach ;) wyjmij swoj dotychczasowy akumulator i zmierz dlugosc i szerokosc, zebys potem wiedziala jaki sie zmiesci :) Centra Futura CA722 spokojnie zmiescila sie w oryginalne miejsce :ok:
PopaY - Nie Gru 20, 2009 12:56

Moim przypuszczeniem nie było zamarznięcie paliwa, a raczej syf jaki w nim był, który zapchał filtr. Tak czy siak potwierdziliście moje domysły, że winę ponosi paliwo. Teraz mam problem, bo muszę wymienić filtr (innego wyjścia nie widzę), a przy takiej temperaturze i przy takiej ilości śniegu nie ma możliwości bym zrobił to przed blokiem. Nie pozostaje mi nic innego jak wynająć lawetę lub zaholować auto auto do jakiegoś warsztatu :/

PS. dziś już tyko kręci, ale nie odpala, wg mnie silnik nie dostaje paliwa :(

SeniorA - Nie Gru 20, 2009 13:53

PopaY napisał/a:
Nie pozostaje mi nic innego jak wynająć lawetę
owiń filtr jakąś szmatą i polewaj gorącą wodą z przerwami by filtr zrobił się ciepły.Tak dziś uruchomiłem Fiata Doblo Jak się wydzieli parafina to jej się nie rozpuści depresatorami. Filtr prawdopodobnie powtórnie się zatkał bo dopływało oziębione paliwo. Można też wykorzystać suszarkę do włosów jak jest taka możliwość.
PopaY - Nie Gru 20, 2009 14:20

Najpierw muszę zlokalizować filtr :P W Peugeocie miałem go pod autem, oby tutaj tak nie było :P
Brt - Nie Gru 20, 2009 14:30

PopaY napisał/a:
Najpierw muszę zlokalizować filtr

pod maska przy ścianie grodziowej o ile pamietam ... a co do paliw, to nie ma reguły ... Raczej lokalnie trzeba po prostu wiedzieć gdzie tankować.

A co do akumulatora toigorka21, to wejdzie ten większy, ale trzeba mocowanie samemu dorobić ... w każdym razie warto, bo z dobrym aku zazwyczaj kończą sieproblemy przy odpalaniu:ok: ... poczytaj tematy na forum .. jest ich sporo i w razie czego tam się dopisuj, żeby nei robić zamiesznia na forum :ok:

benio_bicos - Nie Gru 20, 2009 14:47

Wczoraj też mnie coś podkusiło i zatankowałem na BP na Ostrobramskiej.
Wieczorem odpaliłem auto i zaczęła się jazda.
Na początku zaczął trochę przerywać ,dławić się.
W czasie jazdy (około 2000 obrotów) miałem wrażenie, że odcina paliwko
no i zaczął mocniej kopcić.
Dziś rano odpaliłem,pochodził chwilkę po czym zaczął schodzić z obrotów no i zgasł.
Padł na amen.Nie udało się go uruchomić.
Poczekam na ocieplenie bo coś mi się zdaje że to wina tej "zimowej" ropy :!:

SeniorA - Nie Gru 20, 2009 15:04

PopaY napisał/a:
Najpierw muszę zlokalizować filtr
w R45 jest za akumulatorem.
joemax77 - Nie Gru 20, 2009 20:48

U mnie podobna sytuacja. Zatankowalem na Shellu V-Powera i tez zamarzlo. Albo ochrzczone albo nie przeszli na zimowe idioci. Podgrzewanie wystarczylo zeby odpalil i zaczal chodzic, ale jeszcze muli i nie wchodzi na obroty
szoso - Nie Gru 20, 2009 20:54

staf napisał/a:
Nie wiem czy wiecie ale w Płocku jest najdroższe paliwo w polsce mimo bliskości producenta paliw :/

ja wiem :wink:
joemax77 napisał/a:
ale jeszcze muli i nie wchodzi na obroty

jak filtr zawalony szlamem to tylko wymiana pomoże, ja tak miałem tamtej zimy

PopaY - Pon Gru 21, 2009 10:05

Panowie czy laik może wymienić filtr samemu? Czy trzeba tam coś regulować itp.? Bo może sam bym to zrobił (choć na mechanice się nie znam).
szoso - Pon Gru 21, 2009 10:09

PopaY napisał/a:
Panowie czy laik może wymienić filtr samemu?

jest to proste choć możesz mieć problem ze ściągnięciem przewodów paliwowych przy takie temperaturze ale czajnik z gorącą wodą pomoże je ściągnąć
jak założysz nowy to odkręć odpowietrznik na filtrze i podpompuj gruszką aż będzie leciało nim paliwo, zakręć odpowietrznik i dopiero odpalaj

SeniorA - Pon Gru 21, 2009 10:10

PopaY napisał/a:
Panowie czy laik może wymienić filtr samemu
tak, można samemu
Brt - Pon Gru 21, 2009 10:41

prosta operacja ... opisy są na forum :ok:
PopaY - Wto Gru 22, 2009 11:05

Dziękuję za wszelkie informacje.

[ Dodano: Wto Gru 22, 2009 11:05 ]
Auto dziś odholowałem. Przez dobę będzie przebywał w temp. około 12 stopni. Myślicie, że po nocy odpali?

Brt - Wto Gru 22, 2009 11:27

PopaY napisał/a:
Myślicie, że po nocy odpali?

tak :ok:

PopaY - Sro Gru 23, 2009 08:50

Oby :P Jak mi nie odpali to oznaczać będzie, że winę za zamieszanie nie ponosi paliwo i filtr tylko coś zupełnie innego :/

PS. bo generalnie w R600 jest ropa z tej samej stacji co w R45 i pali bez problemów...

[ Dodano: Sro Gru 23, 2009 08:50 ]
Nie odpala :( Nie wiem co jest grane, paliwo dochodzi, a auto nie odpala :( Kręci, kręci, ale nawet nie próbuje zapalić ;(

staf - Sro Gru 23, 2009 08:55

PopaY, Może tu znajdziesz choc ciutke odpowiedzi http://rover.auto.com.pl/...f1448a4d10b6ff9
PopaY - Sro Gru 23, 2009 11:35

No jednak nie. Nie mam objawów jakie występują w tym topiku. Mi auto po prostu nie odpala.

[ Dodano: Sro Gru 23, 2009 11:35 ]
Paliwo jest w wężyku odchodzącym z filtra więc filtr przepuszcza paliwo. Rozrusznik kręci bardzo ładnie, ale silnik ani drgnie. Świece wykluczam, bo przy temperaturze 14,4 stopnia nie ma to żadnego znaczenia (tak zresztą potwierdził też mechanik, u którego byłem przed chwilą). Jakieś pomysły?

Brt - Sro Gru 23, 2009 11:42

tylko to przychodzi mi do głowy :

http://forum.roverki.eu/v...highlight=pompa

ale życze, żeby przyczyna była inna :ok:

thef - Sro Gru 23, 2009 11:43

Słychać pompę po włączeniu stacyjki? Może dobrze byłoby sprawdzić też elektrozawór odcinający paliwo na pompie.
Brt - Sro Gru 23, 2009 12:29

no właśnie nie wiem, czy ta nowsza pompa tez bzyka po przekręceniu stacyjki ... musiałby ktoś z iDT się wypowiedzieć ...
PopaY - Sro Gru 23, 2009 13:29

Pompa w iDT nie bzyka (przynajmniej wcześniej nie słyszałem dźwięku pompowania paliwa jak auto normalnie odpalało). Coś czuję, że faktycznie może być to wina pompy. Tylko nie wiem czy padła na amen czy to tylko kwestia sterownika. W poniedziałek po świętach mam auto odholować do mechanika i wtedy to sprawdzą. Ehh...

[ Dodano: Sro Gru 23, 2009 13:29 ]
Znalazłem gościa na allegro z Sandomierza, który zajmuje się regeneracją pomp http://moto.allegro.pl/sh...hp?uid=15252189 - miał ktoś z nim styczność?

PHJOWI - Sro Gru 23, 2009 15:11

w idt też niektóre bzykają :wink:
labomb - Sro Gru 23, 2009 15:29

Ja sprawdzałem i u mnie słychać bzyczenie :)
PopaY - Sro Gru 23, 2009 15:43

Hmm, ja pamiętam, że jak zawsze odpalałem R45 siedząc w kabinie to nigdy nie słyszałem jakiegokolwiek dźwięku spod maski :/
Holender - Sro Gru 23, 2009 15:56

PopaY napisał/a:
Hmm, ja pamiętam, że jak zawsze odpalałem R45 siedząc w kabinie to nigdy nie słyszałem jakiegokolwiek dźwięku spod maski :/


U mnie z początku też trochę bzyczy, ale słychać to tylko wtedy gdy mam wyłączone radyjko.
Myślę że Koledzy trafnie ocenili sytuację. Ja przespałem pierwszą bardzo mroźną noc po przyjeździe z Holandii (tankowałem w Niemczech na Aralu - tak wypadło) i też miałem spore problemy z odpaleniem w Polsce przy -17, jednak jak tylko odpalił dolałem do pełna jakieś 40 litrów zalewając wcześniej formułą do diesla stp. Potem było jeszcze kilka dni siarczystych mrozów ale problem się więcej nie powtórzył. Zauważyłem też, że wielokrotne podgrzewanie świec (przynajmniej u mnie) wręcz opóźnia zapłon. Raz o mało co nie "zabiłem" futury tym sposobem. Teraz odpalam zawsze normalnie, co najwyżej kilka razy więcej zakręci...

benio_bicos - Pią Gru 25, 2009 08:33

A w miom MG pompa nie bzyka :wink:

Po kilku dniach z ostrym mrozem i moje auto padło :sad: (opis kilka postów wcześniej)
Wczoraj, przy powiedzmy sprzyjających warunkach atmosferycznych,udało mi się ponownie uruchonic moją bryczkę :mrgreen:
Cała akcja trwała chyba godzinkę.
Podłączyłem się kabelkami do SAABinki (aku po kilku próbach padł)
i rozpocząłem reanimację.Auto bardzo długo nie chciało zaskoczyć.
Na poczatku sprawdziłem filtr paliwa(czy aby jest drożny)
pózniej na zmianę-kilka obrotów silnika i ręczne pompowanie paliwa (gruszką oczywiście)
Po około 40 minutach już zacząłem się poddawać bo auto niestety nie chciało nawet drgnąć (oczywiście pomyślałem że pompa padła) :cry:
Na szczęście łatwo sprawdzić czy pompa podaje paliwko.Wystarczy klucz 17 i trzeba popuściś(odkręcić) przewód paliwowy łaczący się z wtryskiwaczem :idea:
W moim przypadku okazało się ,że pompa podaje.Pokręciłem jeszcze trochę jednoczesnie pompując pedałem gazu( nie wiem czy to pompowanie pomaga ale ja zawsze tak odpalam) no i sukces -silnik zaskoczył :smile:
Cała operacja tak jak pisałem trwala około godzinki,na szczęście zakończyła się sukcesem.

Panowie trzeba próbować.Od pierwszego strzalu raczej nie odpali. Powodzenia !! !

PopaY - Pon Gru 28, 2009 16:18

Auto już na chodzie :) Dziś rano R600 odholował R45 do warsztatu. O godz. 14 dostałem telefon, że auto można odebrać całe i zdrowe :) Przyczyną nie odpalania było zapowietrzenie układu paliwa :) Całe szczęście nie pompa :P Cały, ale to cały układ był zapowietrzony i pompa zamiast podawać paliwo to podawała powietrze :P Winę za to ponosi paliwo. W sumie mechanicy zrobili następujące rzeczy: odpowietrzyli układ, wymienili filtr paliwa na nowy, dolali jakiegoś specyfiku firmy Valvoline do baku i wymienili jeden wężyk paliwowy, bo był pękniety i ciekło z niego paliwo. Cena 180zł i jeśli ktoś mi napisze, że drogo to z całym szacunkiem, ale mam to gdzieś :P Ważne, że zapłaciłem 180zł, a nie jak za nową pompę :D

[ Dodano: Pon Gru 28, 2009 16:18 ]
Aha, pompy nie słychać (bzyczenia) przy rozruchu ;)

thef - Pon Gru 28, 2009 17:48

PopaY napisał/a:
Winę za to ponosi paliwo.

PopaY napisał/a:
wymienili jeden wężyk paliwowy, bo był pękniety i ciekło z niego paliwo.
To co w końcu było przyczyną?

Zauważyłem, ze wielu tu na forum zwala winę na złej jakości (lub letnie) paliwo, a nie np. na dawno nie wymieniany filtr, dziury w układzie, niedrożne pompki itp.

PopaY - Pon Gru 28, 2009 18:20

No napisałem wyraźnie, że paliwo. Po prostu zamarzło i później zamiast paliwa pompa brała same powietrze. A ten drugi cytat odnosi się do rzeczy, która została zrobiona przy okazji, bo jeden wężyk (w sumie jest ich 4) przeciekał, bo miał przerwanie, stąd też pewnie nieco większe spalanie niż wg danych tech. Filtr został wymieniony profilaktycznie, bo tak chciałem.