Zobacz temat - [R75] Odłączenie akumulatora
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Odłączenie akumulatora

arkads - Pią Sty 15, 2010 23:25
Temat postu: [R75] Odłączenie akumulatora
Witam

Mam objaw jak opisany w poście http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=22339 jednak ja wyjąłem akumulator bo tak pisze w instrukcji by ładować nie podłączony akumulator, a dodam, że planuję dłuższy postój. Nie spotkałem się z żadnymi ostrzeżeniami typu wprowadzanie kodów immo czy synchronizacja kluczyków. Ale teraz zaczynam się zastanawiać czy mnie też dotyczą te historie i co mam zrobić? Już widzę w instrukcji opis synchronizacji kluczyka - czyli mnie to też czeka tak?

Mój model to 2005 po liftingu choć data zakupu pierwszego właściciela 12.2004.
Tak jak wcześniej pisałem w innym poście karty mam, na których powinny być wpisane kody ale nie są, karty są czyste - nówki. Nie ma też kodów immo. Komplet papierów jest ale nie widzę kodów. Jedyne jakieś cyfry są na plastikowej kopercie w której jest instrukcja.

Więc czego się mam spodziewać kiedy podłączę aku? Co będę musiał zrobić? Dodam że czytałem już wszystkie chyba posty związane z tym tematem oraz opis co do kluczyków i immo w odnośnikach jakie często podawano w takich postach wiec nie wklejajcie ich tu bo je znam. Ja piszę dlatego, że tamte przypadki dotyczyły innych modeli i nie wiem jak to będzie w moim przypadku.

A i dodam, że oczywiście sprzedawcy oszuści włożyli mi do diesla akumulator 45Ah zamiast 75Ah i jeździłem tak pół roku bo nie zaglądałem tam.

Boncky - Pią Sty 15, 2010 23:43
Temat postu: Re: [R75 CDTi] Odłączenie akumulatora
arkads napisał/a:
Witam

Mam objaw jak opisany w poście http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=22339 jednak ja wyjąłem akumulator bo tak pisze w instrukcji by ładować nie podłączony akumulator, a dodam, że planuję dłuższy postój. Nie spotkałem się z żadnymi ostrzeżeniami typu wprowadzanie kodów immo czy synchronizacja kluczyków. Ale teraz zaczynam się zastanawiać czy mnie też dotyczą te historie i co mam zrobić? Już widzę w instrukcji opis synchronizacji kluczyka - czyli mnie to też czeka tak?

Mój model to 2005 po liftingu choć data zakupu pierwszego właściciela 12.2004.
Tak jak wcześniej pisałem w innym poście karty mam, na których powinny być wpisane kody ale nie są, karty są czyste - nówki. Nie ma też kodów immo. Komplet papierów jest ale nie widzę kodów. Jedyne jakieś cyfry są na plastikowej kopercie w której jest instrukcja.

Więc czego się mam spodziewać kiedy podłączę aku? Co będę musiał zrobić? Dodam że czytałem już wszystkie chyba posty związane z tym tematem oraz opis co do kluczyków i immo w odnośnikach jakie często podawano w takich postach wiec nie wklejajcie ich tu bo je znam. Ja piszę dlatego, że tamte przypadki dotyczyły innych modeli i nie wiem jak to będzie w moim przypadku.

A i dodam, że oczywiście sprzedawcy oszuści włożyli mi do diesla akumulator 45Ah zamiast 75Ah i jeździłem tak pół roku bo nie zaglądałem tam.



nie wiem do końca jak Ci odpowiedzieć, ciężko też mówić z góry co będziesz musiał, jeżeli masz sciągnięta blokade radia to nie będziesz musiał odkodowywać. Co do immo ja regularnie przez 6 miechów co chwile aku wyciągałem i nigdy nie było żadnych problemów. Podłączysz to zobaczysz, nie martw się na zapas, nie ma czym.

apples - Pią Sty 15, 2010 23:58

Pamiętaj tylko o prawidłowym odłączeniu i podłączeniu akumulatora. Ze względu na elektronikę najpierw odłączasz "-" następnie "+", podłączasz "+" następnie "-".
Reszta jak napisał Boncky i w przeczytanych postach :wink:

sknerko - Sob Sty 16, 2010 00:09

jedynie radio może się o kod upomnieć chyba że masz navi to nie bo one kodowane nie były
owcze - Sob Sty 16, 2010 08:01

arkads napisał/a:
Mam objaw jak opisany w poście http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=22339


właśnie u mnie też ten problem wystąpił wczoraj, tylko że z silnikiem V6 i teraz nie wiem czy ładować akumulator czy (gdzieś czytałem na forum o przeczyszczeniu jakichś styków bo śniedzieją ale nie wiem jakich i gdzie) jechać do jakiegoś mechanika i spróbować rozwiązać ten problem... (zapomniałem dodać, że po kilkukrotnej próbie odpalenia - odpaliłem)

też miałem obawy przed odłączeniem aku ale po waszych postach dzisiaj na noc aku idzie do ładowania... i mam nadzieje ze problem zostanie zażegnany

Rowan - Sob Sty 16, 2010 08:15

apples, to tylko takie gadanie, nie ma żadnej różnicy czy to + czy -.
Co do problemu, to jeśli coś będzie trzeba programować, to tylko będzie to wpisanie kodu do radia, o ile ono ma kod, bo np. u mnie nie ma. ECU i immo mają swoją pamięć, także nic im się nie stanie.

sknerko - Sob Sty 16, 2010 08:45

Rowan napisał/a:
apples, to tylko takie gadanie, nie ma żadnej różnicy czy to + czy -.

Rowan, to nie gadanie tylko praktyczna rada zeby nic nie spalić, jak odkręcisz najpierw masę to odkręcając + nie zrobisz zwarcia kluczem choćbyś chciał i odwrotnie przy przykręcaniu jak najpierw przykręcasz + to nie ma możliwości zrobić zwarcia z masa bo zwyczajnie nie jest przykręcona. Bardzo dobrze to sprawdza się w R200 gdzie często ludki zwierają plus do obudowy kompa

Rowan - Sob Sty 16, 2010 08:54

sknerko, ale to trzeba być już naprawdę wielkim antytalentem, albo mieć ogromnego pecha, żeby zewrzeć kluczem odkręcając klemę.
arkads - Sob Sty 16, 2010 09:23

sknerko napisał/a:
jedynie radio może się o kod upomnieć chyba że masz navi to nie bo one kodowane nie były


Mam Navi z mapką tzw "duże" (choć jeszcze widziałem większe) tak że kodu chyba nie wymaga.

Zastanawiam się teraz nad kupnem ładowarki. Jaka będzie najlepsza? Czy jest jakaś dobra z rozruchem do Diesla? Byłem wczoraj w Norauto i tam jest tabela ładowarek która mówi jakie ma funkcje dana ładowarka, które można podłączać bez wyjmowania aku, któa do rozruchu i jakiej pojemności silnika. Jednak najdroższa z rozruchem NX 4000 nadawała się do diesli tylko 1,5 l. Są też boostery tylko do rozruchu ale nie pamiętam czy obejmowały diesle 2 l. Chyba też nie. Natomiast znalazłem też test http://www.spryciarze.pl/...ciwy-prostownik i okazuje się że Norato NX 3000 najlepsze. Także tu http://www.autoporadnik.p...rtykul?page=0,1 . Są to jednak zwykłe prostowniki. Widziałem też na aukcji taki http://www.allegro.pl/ite...ylka_warto.html ale skoro ma natężenie rozruchu 300A, a mój aku (nie prawidłowy do auta) ma 450A (a po rozładowaniu do 12,4V pewnie mniej) to i tak nie zadziała. Do mojego auta aku centry mają prąd rozruchu jakieś 700A. Chyba nie ma takich prostowników z rozruchem za rozsądną cenę.

O jeszcze znalazłem takie coś http://www.allegro.pl/ite...or_starter.html - piszą, że starter do Diesla 4l aż. Nie wierzę.
I taki prostownik http://www.allegro.pl/ite...ik_bdv1084.html

I jeszcze jedna ważna rzecz - do akumulatora bezobsługowego bo gdzieś ktoś pisał że przy niektórych prostownikach pisze że tylko do zwykłych.

A tu kilka informacji ogólnych o akumulatorach - http://www.akumulatory.auto.pl/porady.htm

apples - Sob Sty 16, 2010 10:21

Rowan napisałem co jest napisane w instrukcji R75 w punkcie odnośnie odłączania akumulatora. :wink:
Boncky - Sob Sty 16, 2010 10:44

Panowie mają rację jeżeli chodzi o odłączenie aku i kolejnośc, zwarcie można zrobić bardzo prosto, chwila nie uwagi coś ci się wyślizgnie zewrzesz z blachą czy z drugim kablem i jepudup... :) śmieszne ale się zdarza, sam widziałem :)

wcale nie trzeba wielkiego pecha:) wystarczy pierw + odkręcić i dotknąć końcem klucza blachy auta i gotowe...

ps: polecam pierw wyjąć aku, sprawdzić ilość elektrolitu, jak za mało to dolać ( cele zakryte mają być) do prostownika, odkręcić korki i podładować przez noc, aku często jeszcze nam wytrzyma zime czy sezon.... :) oczywiście miernik i sprawdzić go.

arkads - Sob Sty 16, 2010 11:17

Boncky napisał/a:
Panowie mają rację jeżeli chodzi o odłączenie aku i kolejnośc, zwarcie można zrobić bardzo prosto, chwila nie uwagi coś ci się wyślizgnie zewrzesz z blachą czy z drugim kablem i jepudup... :) śmieszne ale się zdarza, sam widziałem :)

wcale nie trzeba wielkiego pecha:) wystarczy pierw + odkręcić i dotknąć końcem klucza blachy auta i gotowe...

ps: polecam pierw wyjąć aku, sprawdzić ilość elektrolitu, jak za mało to dolać ( cele zakryte mają być) do prostownika, odkręcić korki i podładować przez noc, aku często jeszcze nam wytrzyma zime czy sezon.... :) oczywiście miernik i sprawdzić go.


Ja kolejność przy wyjmowaniu zachowałem zgodnie z instrukcją jednak znalazłem opis, że ze względów elektroniki w samochodzie lepiej jest robić to odwrotnie - link http://www.akumulatory.auto.pl/porady.htm#27 więc może lepiej ogumić klucze i nie przejmować się instrukcją :)

Boncky - Sob Sty 16, 2010 11:33

arkads napisał/a:
Boncky napisał/a:
Panowie mają rację jeżeli chodzi o odłączenie aku i kolejnośc, zwarcie można zrobić bardzo prosto, chwila nie uwagi coś ci się wyślizgnie zewrzesz z blachą czy z drugim kablem i jepudup... :) śmieszne ale się zdarza, sam widziałem :)

wcale nie trzeba wielkiego pecha:) wystarczy pierw + odkręcić i dotknąć końcem klucza blachy auta i gotowe...

ps: polecam pierw wyjąć aku, sprawdzić ilość elektrolitu, jak za mało to dolać ( cele zakryte mają być) do prostownika, odkręcić korki i podładować przez noc, aku często jeszcze nam wytrzyma zime czy sezon.... :) oczywiście miernik i sprawdzić go.


Ja kolejność przy wyjmowaniu zachowałem zgodnie z instrukcją jednak znalazłem opis, że ze względów elektroniki w samochodzie lepiej jest robić to odwrotnie - link http://www.akumulatory.auto.pl/porady.htm#27 więc może lepiej ogumić klucze i nie przejmować się instrukcją :)




sens taki żeby nie zrobić zwarcia:) i to właściwie najważniejsza sprawa:) ściągaj jak chcesz, ja polecam kolejność z instrukcji, po prostu trzeba uważać i właściwie to wszystko :)

apples - Sob Sty 16, 2010 11:52

arkads zrób jak jest w instrukcji R75.
arkads - Sob Sty 16, 2010 12:47

apples napisał/a:
arkads zrób jak jest w instrukcji R75.


Raczej tak zrobię ale teraz się zastanawiam na kupnem prostownika i mam dwa do wyboru BLACK&DECKER BDV1084 oraz Norauto NX 3000. Jednak chyba ten pierwszy kupię.

sknerko - Sob Sty 16, 2010 14:08

Ja sobie kupiłem najzwyklejszy prostownik z prądem ładowania 12A w Tesco za 130pln i ładuje aż miło czy to w aucie czy w domu po co wydziwiać jak masz akumulator 74Ah to maksymalny prąd ładowania będzie ok 9-10A i to przez chwilę przy max rozładowanym aku a potem ok 7A i spada po co przepłacać

[ Dodano: Sob Sty 16, 2010 14:08 ]
Rowan napisał/a:
sknerko, ale to trzeba być już naprawdę wielkim antytalentem, albo mieć ogromnego pecha, żeby zewrzeć kluczem odkręcając klemę.

proszę cię.... nie trzeba być antytalentem pierwszy z brzegu wątek w tej sprawie: http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=50180
Rowan ludziom to się zdarza

arkads - Sob Sty 16, 2010 18:30

sknerko napisał/a:
Ja sobie kupiłem najzwyklejszy prostownik z prądem ładowania 12A w Tesco za 130pln i ładuje aż miło czy to w aucie czy w domu po co wydziwiać jak masz akumulator 74Ah to maksymalny prąd ładowania będzie ok 9-10A i to przez chwilę przy max rozładowanym aku a potem ok 7A i spada po co przepłacać


No tak ale jak przeczytałem o tych prostownikach, że na przykład wskaźnil pokazuje z błędem 50% i o braku elektronicznego zabezpieczenia itd. to rozejżałem się za innymi i mają one to wszystko, a w dodatku diagnostykę akumulatora i możliwość ładowania w aucie bez wyjmowania aku, inteligentny proces ładowania. A to dużo ułatwia. 100 zł więcej to nie dużo.

sknerko - Nie Sty 17, 2010 13:01

może i tak ale powiedz mi jak czesto ładujesz Aku bo ja w R75 przez ponad 1,5 roku nie ładowałem a w dieslu raz bo go sam zamordowałem rozrusznikiem.
Co do zabezpieczeń większość ma bo spełnia normę CE wskaźnik pokazuje dobrze jak by oszukiwał od razu zauważysz a już na pewno 50% w końcu to jest dość proste aku 60ah prąd ładowania 6A na początku i powinien spaść do ok 0,5A 0,3A po naładowaniu i proporcjonalnie 45Ah - 4,5A 72Ah - 7,2A jak masz mocno rozładowany aku to prąd wzrośnie na początku nawet o 1-2 A ale w kilka minut powinien spaść do nominalnego.
co do diagnostyki aku to raczej potrzebna elektromechanikowi niż zwykłemu zjadaczowi chleba a te elektroniczne zabezpieczenia to przed czym bo nie bardzo wiem co tam zabezpieczać standartowe regulujące prąd sądzę że wystarczą. Całą stówę wydasz moim zdaniem na ładne opakowanie i możliwość naładowania aku o 2-3h szybciej niż ja na swoim zwykłym prostowniku.
Co do ładowania w aucie to jakoś nie widzę też powodu do robienia auto wytrzymuje napięcie do 14,5 a żaden prostownik nie daje więcej i to chyba jedyne co może autu zaszkodzić.

Rowan - Nie Sty 17, 2010 19:49

sknerko, ja piernicze, trzeba mieć pecha i być nieuważnym, choć i mi nie powiem różne rzeczy się przydarzają jak coś robię, ale staram się uważać, żeby czego nie spieprzyć, szczególnie jak robie przy samochodzie lub czymś, co po popsuciu/uszkodzeniu będzie się wiązać z większymi kosztami naprawy. :wink:
arkads - Pon Sty 18, 2010 09:11

sknerko. No niby tak ale może się to zdarzyć w zimie na przykład. Szczególnie, że ja nie jeżdżę często bo nie muszę. Co do kiepskiej jakości innych szczególnie chińskich sprzętów miałem zastrzeżęnia ale jak już przeczytałem testy to nie mam watpliwosci, że lepiej kupić coś lepszego być może także wyprodukowanego w chinach ale jednak poddanemu ścisłemu procesowi kontroli i jakości. Przekonuje mnie, że lepszym zabezpieczeniem przed odwrotnym połączeniem jest układ elektroniczny, a nie pebzpiecznik który tylko wywali, przekonuje mnie elektroniczne sterowanie procesem ładowania, przekonuje mnie możliwość ładowania w samochodzie z odpowiednimi zabezpieczenieami niż bez nich (100 zł jest niczym w porównaniu z ewentualną wymianą popalonych podzespołów), przeoknuje mnie elektroniczny monitoring akumulatora i alternatora, przekonują mnie wysokiej jakości przewody i zaciski, przekonuje mnie technologia :) Wybrałem Black&Decker. A akumulator i tak kupię odpowiedni do mojego pojazdu. Tak, że obecny Exide bezobsługowy - 100% sprawny 45Ah będę sprzedawał.
Mombrey - Pon Lis 15, 2010 13:59

Rowan napisał/a:
apples, to tylko takie gadanie, nie ma żadnej różnicy czy to + czy -.

Po długim czasie ale Rowan ma racje. Chodzi o to żeby nie zrobić zwarcia. Jak pierwszy odepniesz (+) to można przypadkiem dotknąć do karoserji a z (-) takiego problemu nie ma.
Zawsze odpinamy pierwszy (-) :-)

apples - Pon Lis 15, 2010 14:22

Mombrey, chyba coś namieszałeś. :wink: To mam rację czy nie?

apples napisał/a:
Pamiętaj tylko o prawidłowym odłączeniu i podłączeniu akumulatora. Ze względu na elektronikę najpierw odłączasz "-" następnie "+", podłączasz "+" następnie "-".

nnneeeooo - Pon Lis 15, 2010 17:48

Ja mam stary jeszcze radziecki prostownik w nim jest bezpiecznik pokazuje prąd jaki pobiera, ma śmieszny nastawnik mocy(nie potenncjometr a metalowe kanały i bolec kótry zamyka obwód), przewody i klemy są niskiej jakości ale na tyle ile ja stusuje czyli tylko w zime(i to wtedy kiedy są mrozy i auto stało) to wystarcza ;)
ale wierzę arkads że każdy lubi gadżety ;)

Mombrey - Pon Lis 15, 2010 18:35

apples napisał/a:
Mombrey, chyba coś namieszałeś. :wink: To mam rację czy nie?

apples napisał/a:
Pamiętaj tylko o prawidłowym odłączeniu i podłączeniu akumulatora. Ze względu na elektronikę najpierw odłączasz "-" następnie "+", podłączasz "+" następnie "-".

TAK! Pomieszałem, oczywiście, chciałem napisać apples.
Przepraszam

Rovelove - Czw Wrz 10, 2020 13:30
Temat postu: 999999 km
Może ktoś mi pomoże.
Rozładował mi się całkowicie akumulator prawdopodobnie od awarii webasto.
Odłączyłem webasto, uruchomiłem samochód od kabli z innego aku samochodu.
Na liczniku przebiegu kilometrów pokazał mi się przebieg 999999. ?? ????
Naładowałem akumulotor z prostownika ale odczyt pozostał i się nie zmienia.
Jakieś sugestie?
Rover 75 2004 po lifcie 2,0 CDTI (przebieg około 280000).