Zobacz temat - [R25 2.0 idt] Pierwsze 10kkm
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - [R25 2.0 idt] Pierwsze 10kkm

Marcinus - Pon Lut 08, 2010 00:20
Temat postu: [R25 2.0 idt] Pierwsze 10kkm
Nie jestem pewien, czy dobry dział, ale w razie czego, proszę o przeniesienie :razz:
I stało się. Dzisiaj, po pół roku, stuknęła mi pierwsza dycha z moim rowerkiem, więc czas na małe podsumowanie.
Plusy:
1. Rozmiar - nie za mały, nie za duży, jak w sam raz, przynajmniej na razie. Da radę spakować się we 2 osoby na tygodniowy wyjazd w góry zimą, zabierając ze sobą saperkę, łańcuchy, dodatkową butlę płynu do spryskiwacza i bardzo dużo ciepłych i grubych ubrań;
2. Zawieszenie - pewnie się prowadzi, czasem wydaje mi się, że przód za bardzo nurkuje w czasie hamowania, ale to dopiero jak dosyć mocno wcisnę hamulec;
3. Silnik - straszny wariat, ale gdy trzeba ma odpowiedni zapas mocy, aby np wyprzedzić TIR-a, a przy tym nie pali jak smok pomimo mojej dosyć ciężkiej stopy :lol:
4. Ogólne wrażenia z jazdy - niezapomniane, niezastąpione, bezcene
5. Kolor - nie rzuca się za bardzo w oczy, a mnie się podoba
Minusy (mile widziane porady jak je wyeliminować, aby jazda była jeszcze przyjemniejsza)
1. Klima - we wrześniu zatarło się łożysko przy kompresorze, kilka dni temu nabiłem klimę po naprawie i jak wyłączam silnik to słychać jakiś dziwny dźwięk (tylko jak klima jest włączona - brak klimy brak tego dźwięku) taki jakby coś obracające się wpadało w rezonans
2. Trzeszczenie - zwłaszcza z okolic prawego przodu i szyby z tyłu (znalazłem w jednym temacie, ale tam jest odwołanie do RAVE, a u mnie nie chce działać nawet jak cofnę datę :???: )
3. Jakieś 3-4 tygodnie temu całkowicie mnie zawiódł, bo nie odpalił :beczy: , dla usprawiedliwienia dodam, że było to po nocy spędzonej na -20 - -30 st C, nie dało rady nawet na kablach zmusić go do współpracy, odpalił dopiero następnego dnia, jak postał w garażu podpięty do prostownika (nie wiem, czy do końca winny był aku, czy może z paliwka parafina się wytrąciła?)
4. Niepewna przeszłość tu przemilczę resztę :???:
5. Muczenie, gdy silnik jest na niskich obrotach, wydaje mi się że to od wspomagania kierownicy
6. Brak osłonki między kołem, a paskiem wielorowkowym - często jak przejeżdżam przez kałużę woda się dostaje na pasek i piszczy, jakby pasek miał zamiar za chwilę strzelić (wymieniony po historii z klimą)
7. Ciężko znaleźć części ( felg szukałem przez kilka tygodni u wszystich wulkanizatorów w okolicy, bo prawie każdy, kto usłyszał "Rover" nawet bez mrugnięcia okiem mówił że nic nie ma i wogóle żeby mu dać spokój, bo nie ma czasu...)
Mimo niewielkiej przewagi wad uwielbiam swojego Roverka i jak na razie nie oddam go za nic!
Mam nadzieję, że moje krótkie podsumowanie pomoże komuś w podjęciu decyzji o zakupie Roverka;)
Pozdrawiam Macin

des - Pon Lut 08, 2010 00:27

Marcinus napisał/a:
( felg szukałem przez kilka tygodni u wszystich wulkanizatorów w okolicy, bo prawie każdy, kto usłyszał "Rover" nawet bez mrugnięcia okiem mówił że nic nie ma i wogóle żeby mu dać spokój, bo nie ma czasu...)
To mów że do Hondy :wink: Na pewno Cię nie odeślą.
BayHarborButche - Pon Lut 08, 2010 11:07

Felgi są wszędzie tylko trzeba umieć poszukać :)
HuMaX - Sro Mar 03, 2010 13:50

Niestety tez nie potrafie sobie poradzic z problemem trzeszczenia tylnej prawej szyby.. moze w koncu ktos cos wymyslil?