Zobacz temat - Opinia o Roverze 75
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Opinia o Roverze 75

PTE - Czw Mar 18, 2010 14:37
Temat postu: Opinia o Roverze 75
Przeczytane dzisiaj na autocentrum.pl:

4 - ROVER - powiem tak nad tym to bym sie nawet nie zastanawial - w srodku mozna powiedziec styl retro szcegolnie z tym zegarkiem na srodku, tandetne materialy, skrzypiace plastki, zawieszenie masakryczne, samochod dla dziadkow ktorzy jezdza do tesco na zakupy i do kosciola.... (dot. R75)

No dziadki, jak tam dzisiaj cukier w Tesco stoi? :mrgreen:

staf - Czw Mar 18, 2010 14:48

Cytat:
No dziadki, jak tam dzisiaj cukier w Tesco stoi? :mrgreen:


Dopiero się wybieram do Tesco :grin:

PTE napisał/a:
tandetne materialy, skrzypiace plastki, zawieszenie masakryczne,


A w kościele ksiądz mówił zeby nie blużnić :grin:

owcze - Czw Mar 18, 2010 15:40

ciekawe kto to pisał... ;) i faktycznie robię się coraz starszy nie ma co ukrywać... ale dziadkiem jeszcze nie jestem ;) kurna mi nic nie skrzypi... ;)
witgut - Czw Mar 18, 2010 15:53

no i te "toporne i wielkie przyciski" bo i taka opinię słyszałem :smile:
0L0 - Czw Mar 18, 2010 21:22

To ciekawe czym ja będę na starość jeździł, skoro teraz mam auto dla dziadków :lol:
jarekb - Czw Mar 18, 2010 22:31

na starosc kupisz sobie cos sportowego hehe bo jak jest sie dziadkiem to trzeba sie odmladzac... a tak woogole to walnol glupote, co on ma do zawieszenia w r75? i dlaczego jest to auto dla dziadka? chyba chlopak sugerowal sie wygladem, jak dla mnie jest to mocne i szybkie auto a zawieszenie jest w sam raz
owcze - Pią Mar 19, 2010 09:20

0l0 napisał/a:
To ciekawe czym ja będę na starość jeździł,
na starość będziesz jeździł jakimś śmiesznym kabrio, żeby podbudować ego ;)

poza tym myślę, że autor nigdy tym samochodem nie jeździł i po prostu tak się wypowiedział ;)

apples - Pią Mar 19, 2010 12:18

Ja znalazłem taki :grin: http://www.autocentrum.pl/oceny/rover/75/

"Przepiękna sylweta, świetny silnik, niebywały komfort i klasa. Jeśli jednak ktoś szuka w samochodzie walorów czysto użytkowych to nie jest to auto dla niego. Jest to samochód dla ludzi z klasą, pasjonatów motoryzacji którzy oczekują czegoś więcej niż tylko niezawodności. Samochód niepospolity i wyjątkowo elegancki. Trzeba mu wybaczyć kaprysy tak jak wybacza się je pięknej kobiecie."

Nic dodać, nic ująć :plaża:

Markzo - Pią Mar 19, 2010 12:51

mnie tam cieszą takie opinie, dlatego w szeregach Roverkowców i eMdżi Maniaków nie ma "dziwnych" (czyt. nie do końca fajnych) ludzi i to ma duuuże plusy ;)
apples - Pią Mar 19, 2010 13:25

Markzo mówisz o kolesiach którzy jeżdżą na tzw. zimny łokieć (łokieć za szybą) i ze spuszczonymi łbami od ilości łańcuchów na szyi. :grin:
Markzo - Pią Mar 19, 2010 14:28

Wygląd wyglądem ale chodzi mi o zachowanie, mamy super atmosfere w klubie, byłem w kilku innych, tych bardziej "popularnych" marek i niestety, starsznie dużo chamskiego zachowania jest...
gustav.pl - Pią Mar 19, 2010 19:03

Niedawno, w swoim cyklicznym programie na antenie Antyradia, W. Zientarski mówił o R 75. Z pośród zachwytów, utkwiło mi " dzieło sztuki" - jak się wyraził o naszym autku :grin:
Stachu - Sob Mar 20, 2010 07:39

owcze napisał/a:
ale dziadkiem jeszcze nie jestem kurna mi nic nie skrzypi...

ja mam 2 wnuczki i też mi nic nie skrzypi, (babcia Monika czasami) :grin:

staf - Sob Mar 20, 2010 08:15

Stachu napisał/a:
też mi nic nie skrzypi, (babcia Monika czasami)

Masz ten sam problem.
Szukałem na forum, używając szukajki....nie ma nic na ten temat. (skrzypienie babć ) :grin:

Stachu - Sob Mar 20, 2010 08:50

dziwne, to dość powszechna usterka...
Markzo - Sob Mar 20, 2010 10:20

a co babci skrzypi?? może trzeba Towotem potraktować? :>
owcze - Sob Mar 20, 2010 12:59

Markzo napisał/a:
może trzeba Towotem potraktować? :>
albo jakąś wazelinką :wink:
Brt - Sob Mar 20, 2010 13:05

kwiatkami potraktować to przestanie skrzypieć ;) :P
Stachu - Sob Mar 20, 2010 15:06

Kwiatki pomagają. Zawsze :lol:
Albo zakupy :/

kris-tofer - Sob Mar 20, 2010 15:46

Kilka cytatów odnośnie Rovera pochodzących z książki Clarksona "Nie zatrzymasz mnie" Cytaty z września 2004 roku

"Problem bierze się stąd, że samochody z bieżącej oferty Rovera są dziś o wiele starsze od osób które je kupują. Rover 45 - dajmy na to - pojawił się na rynku jeszcze za czasów panowania Ramzesa III"

"Ponieważ nie mam ani koszuli z podwiniętymi rękawami, ani kijów golfowych, ani wolnomularskiego fartuch, ani karty lojalnościowej British Airways, nie mam bladego pojęcia o biznesie. Moją działką jest pisanie o samochodach produkowanych przez Rovera."

"Znajduje się w nim olbrzymie koło kierownicy [...] Miejscami naśladuje styl z epoki Tudorów, miejscami przypomina pruski mur"
:mrgreen:

Zukowaty - Sob Mar 20, 2010 20:11

masakryczne zawieszenie? Po jednym wahaczu na przodzie...no ale niektórzy wolą 8 w audi :mrgreen: Chociaż mechanikowi się nie nudzi przy wymianie.
Dydo - Sob Mar 20, 2010 21:47

Zukowaty napisał/a:
masakryczne zawieszenie? Po jednym wahaczu na przodzie...no ale niektórzy wolą 8 w audi :mrgreen: Chociaż mechanikowi się nie nudzi przy wymianie.


Albo wielowahaczowe - w przypadku VW Passata :D

czapaja - Nie Mar 21, 2010 11:15

Dydo napisał/a:
Zukowaty napisał/a:
masakryczne zawieszenie? Po jednym wahaczu na przodzie...no ale niektórzy wolą 8 w audi :mrgreen: Chociaż mechanikowi się nie nudzi przy wymianie.


Albo wielowahaczowe - w przypadku VW Passata :D


Audi i VW to te same zawieszenia ;]

Rowan - Nie Mar 21, 2010 17:03

Jak jeden wahacz się wymieni, to drugi zaczyna się tłuc :lol:
Jeden mechanik mówił, że w R jest super zawieszenie, bo jest: proste, skuteczne i wytrzymałe.

Perez - Nie Mar 21, 2010 19:00

Ja mam w 600 zawieszenie hondy i non stop cos. Nie wiem jak w 75, ale w 200 roverkowe zawieszenie ponoc maloawaryjne :)

Ja nigdy nie jechalem 75 i tak tez mi sie wydaje, ze tandetne plastiki i wykonczenie, ale to siedzi w mozgu i nie chodze i nie mowie o tym, bo nigdy nie jechalem 75.

menior - Nie Mar 21, 2010 19:11

Perez napisał/a:
Ja mam w 600 zawieszenie hondy i non stop cos. Nie wiem jak w 75, ale w 200 roverkowe zawieszenie ponoc maloawaryjne :)

Ja nigdy nie jechalem 75 i tak tez mi sie wydaje, ze tandetne plastiki i wykonczenie, ale to siedzi w mozgu i nie chodze i nie mowie o tym, bo nigdy nie jechalem 75.

Tandetne to chyba lekka przesada! Moze i nie sa z najwyzszej polki ale te auto cenowe sie nigdy w takiej nie znajdowalo,wiec nie mozna z takimi przyrownywac

jarekb - Nie Mar 21, 2010 22:40

Perez ja mam 620sdi 5 lat i odkad go kupilem to do dzis nic nie robilem przy zawieszeniu bo nic sie nie dzieje, bylem na przegladzie pare dni temu i wszystko elegancko wyszlo az sam jestem w podziwie bo ma juz swoj wiek i km tez... a jesli chodzi o wykonczenia w 75 to moze nie jest najwyzsza klasa ale bardzo ladnie i ciekawie im to wyszlo i nie ma wszedzie tych golych plastikow bo dla przykladu np r600 to ma cala deche plastikowa boczki drzwi tez ma plastikowe, caly tunel i podlokietnik a nawet przednie slupki sa plastikowe i w wielu autach nawet drozszych tak jest a jeszcze jak ktos lubi uzywac plaka to tak sie te plastiki swieca ze az raza w oczy
Perez - Pon Mar 22, 2010 02:22

Ja nie napisalem tutaj, ze tak sadze, ze 75 jest tandetne, bo sam bardzo bym chcial takowe zakupic, ale napisalem, ze jak autor nigdy takim nie jechalem i poprostu nie wiedziec czemu kojarzy mi sie z tandeta. Byc moze wlasnie tym kierowala sie osoba piszaca ta opinie.

Nie wiem jakie miales R600, ale u mnie decha i boczki nie sa z takiego twardego plastyku jak tunel srodkowy i slupki. Generalnie mam naprawde cicho w aucie i jak na tamte lata materialy sa super.

Jezeli zas chodzi o zawieszenie to zalezy od przebiegu, stylu jazdy i miejsc w ktorych sie jezdzi. Moje 600 maja jeden 230kkm, a drugi juz ponad 290kkm i w obu bylo robione zawieszenie nie raz i nie dwa.

jarekb napisał/a:
bylem na przegladzie pare dni temu i wszystko elegancko wyszlo

A mi sie dwa dni po przegladzie urwalo kolo. (Puscil dolny swozen zwrotnicy) Auto bylo na kilku przegladach, bo szukalem przyczyny drgan przy hamowaniu. Wszyscy mowili, ze zawieszenie idealne.

R200 ma duzo prostsze zawieszenie i juz.

jarekb - Pon Mar 22, 2010 10:58

wiem ze nie napisales ze to tandeta tylko ze ci sie kojarzy tak, dlatego mowie ogolnie zeby wsiasc do r75 i dopiero wyglaszac opinie na temat wnetrza i jego wykonania bo jak widac autor tej opini nawet nie stal obok 75tki
moj r600 ma 220 tys 97r i widze ze zawieszenie mi sie udalo ale zato inne rzeczy nadrabiaja...i tez mialem drgania przy hamowaniu i okazalo sie ze tarcze mialem walniete i wymienilem odrazu wszystkie 4 lacznie z klockami

[ Dodano: Pon Mar 22, 2010 10:58 ]
a wlasnie, przypomnialem sobie jak kiedys rozmawialem ze znajomym mechanikiem odnosnie zawieszenia w r600 i zapytalem go z ciekawosci czy mozliwe jest ze tyle moze wytrzymac zawieszenie i czy moglo byc juz cos robione w nim a on zasmial sie i powiedzial ze w tych autach 200 tys to spokojnie wytrzymuje i napewno nikt nic nie robil przy nim

iThomas - Pią Kwi 02, 2010 21:56

Mieszkam w UK i faktycznie co widze R75 to jedzie nim dziadek :)
menior - Pią Kwi 02, 2010 22:29

We Wloszech jest podobnie,do dzis musze znosic docinki ze kupilem se auto dla dziadka :mrgreen: a nie np. ALFE :lol:
Markzo - Pią Kwi 02, 2010 22:33

alfa jest śliczna, ale 75 dziadkowy nie jest :D a z 2.5 pod maską tylko kilka alf z tego okresu produkcji może podkskoczyć :P
menior - Pią Kwi 02, 2010 22:40

Alfy uchodza u nas i chyba nie tylko za wyjatkowo awaryjne :grin: Ale Wlosi nie podzielaja tego zdania,oni uwazaja ze ich ALFY i LANCIE to najlepsze auta na swiecie :lol: Gdyby angole tak kochali swoja motoryzacje jak Wlosi moze losy MG/ROVER potoczylyby sie inaczej :roll:
Rowan - Sob Kwi 03, 2010 14:06

menior, a gdyby Polacy kochali FSO, to chyba też by inaczej było... :wink:
Markzo - Sob Kwi 03, 2010 16:28

Gdyby nas ci pieprzepni ruscy za pysk nie trzymali...aż się łezka w oku kręci jak oglądam legendy prl'u na tvn :( te wszystkie świetne prototypy... ehh :(
menior - Sob Kwi 03, 2010 19:45

Rowan napisał/a:
menior, a gdyby Polacy kochali FSO, to chyba też by inaczej było... :wink:

To wlasnie kwestia mentalnosci,dlaczego my nie cenimy co rodzimej produkcji,a podziwiamy obca :?: A makaroniarze odwrotnie kochaja wszystko co ich a nie ufaja obcym :bezradny: Inna sprawa ze za komuny nic nie robiono jak nalezy :rotfl: A pozatym FSO chcac nie chcac bylo u nas bardzo popularna marka swego czasu :mrgreen:

Rowan - Sob Kwi 03, 2010 20:52

menior napisał/a:
A pozatym FSO chcac nie chcac bylo u nas bardzo popularna marka swego czasu :mrgreen:

No bo nie było innych, to się takimi jeździło.
Ale popatrz teraz na Ursusa. Nie wiem czy się interesujesz tym, ale ja w temacie jestem. Duża Polska fabryka z możliwościami, a zamiast iść do przodu za resztą marek zachodnich, czy nawet południowych, to oni od 20 lat wkładają do swoich ciągników te same skrzynie i silniki. Tylko cena rośnie caly czas. I jak tu swoje kupować... :/

jarekb - Nie Kwi 04, 2010 14:27

FSO bylo popularna marka poniewarz byly tanie duze i pojemne auta dlatego kazdy sie decydowal na zakup np. poldka a z zagranicy wtedy sie nie sprowadzalo tyle aut. A tak przy okazji wzuce fotke za gazety odnosnie zawieszenia w vw i audi, jest tez ciekawy art. odnosnie turbin VNG
Perez - Wto Kwi 06, 2010 15:26

jarekb, mi a Alhambrze 1.9 TDI wlasnie to sie dzialo co napisane tutaj. Tyle, ze to automat, wiec nie unikalem niskich obrotow. A Seacik sie ciagle przelaczal w tryb awaryjny. Zaczelo to wystepowac po chipie w VTG (psia mac)! Dlugo, dlugo nie mozna bylo dojsc dlaczego tak sie dzieje.
jarekb - Sro Kwi 07, 2010 00:53

w hondzie mojej mamy tez jak sie jezdzi ,,normalnie'' to po jakims czasie turbina staje i silnik przelancza sie w tryb awaryjny poniewarz zbiera sie nagar i turbina o zmiennej geometrii lopatek nie daje rady tego przepchac dlatego od czasu do czasu biore hondzie na mala przejazdzke zeby poczula sie lepiej i rzeczywiscie to dziala. Naszczescie roverek nie potrzebuje takich kuracji