Zobacz temat - [R200] Bicie na kierownicy
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200] Bicie na kierownicy

Michal - Wto Cze 22, 2010 22:38
Temat postu: [R200] Bicie na kierownicy
Tak jak w temacie od kilku dni odczuwam bicie na kierownicy, jeśli chodzi o sprawność zawieszenia i hamulców to wygląda to tak że praktycznie wszystko jest wymienione, felgi proste, opony wyważone, czy ktoś ma jakiś pomysł co może być powodem bicia na kierownicy przy hamowaniu, przy normalnej jeździe też lekko czuć.

Pozdrawiam

Michal

zuber84cool - Wto Cze 22, 2010 22:48

Witam,być może masz zwichrowane tarcze skoro bije przy hamowaniu,mogło się tak stać gdy wjeżdżałeś z rozgrzanymi hamulcami np. w kałużę wody :wink: ,możliwe też że bicie powodują same opony,zwłaszcza gdy są to stare opony,które leżały jakiś czas i nie były odpowiednio przechowywane,zabezpieczone i ułożone oraz raz na jakiś czas ruszone.W takim przypadku opony też ulegają deformacji i powodują bicie na kierownicy.
Paul - Wto Cze 22, 2010 22:50

Wygląda na:
a) niewyważone/krzywe koła
b) uszkodzenie opony
c) krzywe tarcze ham.

Rozumiem, że a) i b) sprawdzone, zostaje c) :(

Michal - Wto Cze 22, 2010 22:51

Tarcze wymieniałem 5tys. temu więc raczej nie powinny być zwichrowane, jeśli chodzi o opony to kupiłem nowe opony.
Paul - Wto Cze 22, 2010 22:57

Michal napisał/a:
Tarcze wymieniałem 5tys. temu więc raczej nie powinny być zwichrowane
Kluczowe słowo "nie powinny" ;p A jak są ?? To jest bicie :]
zuber84cool - Wto Cze 22, 2010 22:59

To że tarcze są nowe to nie znaczy że nie zwichrowane,zwłaszcza po ostatnich deszczach :wink: mogłeś wjechać z rozgrzaną tarczą w kałużę i po tarczy tu nie ma czy nowa czy stara
Michal - Wto Cze 22, 2010 23:03

Tylko nie przypominam sobie takiej sytuacji.
zuber84cool - Wto Cze 22, 2010 23:07

Dla pewności jedź do innego zakładu i wyważ jeszcze raz porządnie koła,sprawdź hamulce klocki
Harry - Wto Cze 22, 2010 23:13

pojedz sobie na stacje diagnostyczna, niech Ci autko wrzuca na szarpak, rolki i będzie wiadomo co i jak. Jeżeli robisz u tego samego kolesia przeglądy to jak dobrze zagadasz to za free sprawdzi. ew. tak jak koledzy mówią tarcze, opony- jeden drut mógł strzelić, przejedz ręką po oponie i może wyczujesz jakieś "jajo", a felgą nigdzie nie uderzyłeś w krawężnik, w dziurę nie wjechałeś?
Michal - Wto Cze 22, 2010 23:37

Chybe będę musiał pojechać na stację diagnostyczną i do wulkanizacji jeszcze raz.
tomo63 - Sro Cze 23, 2010 00:05

To na pewno tarcze. Mam to samo.
Szybka jazda w deszczu i pozamiatane ;)

_papa_ - Sro Cze 23, 2010 06:56

Jeśli bije przy hamowaniu, to na 110% tarcze hamulcowe. Pozostaje teraz namierzyć, czy przód, czy tył. Musisz przetoczyć tarcze, najlepiej na samochodzie, ale jeśli masz kumatego tokarza, to możesz na tokarce stołowej, (tylko wtedy trzeba oczyścić dokładnie powierzchnię styku piasty z tarczą przed założeniem). To ze tarcze są nowe, nie znaczy że nie mogły się pokrzywić. W dzisiejszych czasach produkcja idzie w kierunku szybkiego zarobku, a to sprawia, że producenci tarcz bardzo często puszczają je na rynek bez "odpuszczania". Toczenie tarcz jest to normalne zjawisko i robi się to nawet w fabrycznie nowych samochodach świeżo po sprzedaży.
Po takim toczeniu mało prawdopodobne jest (choć wcale nie niemożliwe) że dobra markowa tarcza pokrzywi się ponownie.

Kot - Sro Cze 23, 2010 12:31

Wg mnie jesli boje mu eweidentnie na kierownicy to tarcze przednie ;) swoja droga nie musisz przypominac sobie takich sytuacji, wystarczy niewielka kaluza przy dobrze rozgrzanej tarczy :)
_papa_ - Sro Cze 23, 2010 14:27

A ja bym powiedział, że nawet kałuży być nie musi. Wystarczy kilka razy dobrze przyheblować a potem kawałek prostej bez hamowania i tarcza może być "gotowa".
Wiem coś o tym, bo całkiem nie dawno sam zagłębiałem się dlaczego wcale nie tanie tarcze brembo po kilkuset kilometrach zaczęły się krzywić. A bicie przy hamowaniu wcale nie oznacza że to przód, bo u mnie przetoczenie tarcz na przodzie nie zlikwidowało całkowicie bicia, dopiero wymiana tylnych tarcz rozwiązała całkowicie problem.
W samochodzie układ hamulcowy jest zamknięty. Krzywa tylna tarcza może "oddawać" na tłoczek a dalej może to się przenosić na przednie hamulce, bądź (co mało prawdopodobne) na pedał. U mnie tak było.

Remigiusz - Sro Cze 23, 2010 14:31

U mnie już tez bicie jest małe z powrotem a tarcze maja dopiero nie cale 15.000km przejechane :mrgreen: :roll:
zuber84cool - Sro Cze 23, 2010 14:46

Już chyba wszystko co miało być tutaj napisane,zostało napisane,możesz jeszcze zdjąć tarcze i oddać sprawdzonemu tokarzowi do przetoczenia :wink: w ten sposób zlikwidujesz jeden z głównych powodów bicia na kierownicy i po założeniu tarcz i przejażdżce jak nadal będzie bicie to będziesz pewny że to nie tarcze.
Perez - Sro Cze 23, 2010 15:18

_papa_ napisał/a:
A ja bym powiedział, że nawet kałuży być nie musi. Wystarczy kilka razy dobrze przyheblować a potem kawałek prostej bez hamowania i tarcza może być "gotowa".
Wiem coś o tym, bo całkiem nie dawno sam zagłębiałem się dlaczego wcale nie tanie tarcze brembo po kilkuset kilometrach zaczęły się krzywić. A bicie przy hamowaniu wcale nie oznacza że to przód, bo u mnie przetoczenie tarcz na przodzie nie zlikwidowało całkowicie bicia, dopiero wymiana tylnych tarcz rozwiązała całkowicie problem.
W samochodzie układ hamulcowy jest zamknięty. Krzywa tylna tarcza może "oddawać" na tłoczek a dalej może to się przenosić na przednie hamulce, bądź (co mało prawdopodobne) na pedał. U mnie tak było.

Popieram w 100% caly ten post, bo oddaje dokladnie to co sie u mnie dzialo/dzieje z hamulcami.
Michal podjedz sobie na diagnostyke za TVN-em tam goscie bardzo fachowo sprawdza co i jak. Powiedz, ze chcialbys sprawdzic czy tarcze nie sa krzywe i zeby wjechal na rolki. Ja tak tam zrobilem i widac bylo, ze wskazania faluja, potem podniesli auto, obejzeli wszystko i stwierdzili, ze skoro te tarcze maja 3 miesiace to ja powinienem sobie przeszczepic hamulce z Subaru skoro tak jezdze :P
Caly koszt nie przekroczyl 50zl

bonus89 - Sro Cze 23, 2010 19:40

A ja robiłem to ostatnio i wcale to nie były tarcze zaczołem od sprawdzania felg i opon skończyłem na wymianie tarcz i to nie to!!! nie piszcie że to napewno ten problem, odstawiłem teraz do mechaniura i okazało się że w piaście jakieś śruby albo zardzewiały tam gdzieś albo coś tam się pokrzywiło a bicie było też tylko przy hamowaniu1
Michal - Sro Cze 23, 2010 20:08

Ja raczej też myślę że to nie tarcze, ale nie wykluczam tego na 100%, mój znajomy powiedział, że to nie musi być wcale tarcza, może to być maglownica, u mnie jest nowa więc odpada, amortyzatory, moje mają przejechane jakieś 50 tys., więc raczej to też odpada, przypomniałem sobie jeszcze że gdy pokonuje poprzeczne nierówności zawieszenie wydaje dziwne dźwięki, jeśli lekko przycisnę pedał hamulca ustaję, jeśli puszczę dalej są te dziwne dźwięki. Może poduszka zawieszenia amortyzatora?
Harry - Sro Cze 23, 2010 20:31

a sprawdziłeś te opony i felgi ? byłeś na tej stacji ? bo takie gadanie,ze niemożliwe bez sprawdzenia to nic nie da :razz:
Michal - Sro Cze 23, 2010 20:41

Jeszcze nie byłem, bo nie miałem kiedy ale może jutro się uda.
JacK - Czw Cze 24, 2010 19:27
Temat postu: [R200 1.4Si 97r]luz i bicie w kierownicy
witam, miałem podobny problem w roverku jak w temacie, luz na kierownicy i bicie przy chamowaniu, usterką sie okazał lużny krzyżak na jolumnie kierowniczej który jest przy pedałach, wystarczyło dać nakrętkę na śrubę mocyjąca i docisnąć żeby nie miał luzu, w załączniku jest rysunek 1 to śruba która była u mnie luźna a 2 to plastiki z zawleczkami pod którymi sie znajduje, pozdrawiam
Michal - Czw Cze 24, 2010 20:10

Dzisiaj podjechałem na stację diagnostyczną, na tą którą polecił kolega Perez i muszę przyznać że Panowie dość fachowo podchodzą do tematu. Tarcze hamulcowe są proste, amortyzatory przód 70 %, żadnych luzów w zawieszeniu, zbieżność prawidłowa, pozostaje sprawdzić poduszki zawieszenia amortyzatora, tak jak kolega Jack podpowiedział krzyżak kolumny kierowniczej i chyba pojadę jeszcze do wulkanizacji.[/b]
Perez - Pią Cze 25, 2010 13:38

No niby u mnie stwierdzili krzywizne tarcz (przod, tyl), ale teraz zmienilem tylko klocki z przodu na Denckermanny (jakos tak) i kurcze kierownica trzesie, ale po 300km pozwolilem sobie mocniej nacisnac na hamulec i wtedy bicie ustaje, pozostaje tylko szarpanie tylu, bo tyl jest ewidentnie krzywy.
Tomassso - Nie Cze 27, 2010 15:48

W moim R600 też telepało kierownicą przy hamowaniu :/
Sprawdziłem przednie tarcze, zużycie prawie żadne, minimalnie pofalowane - 0,05 - czyli w normie :roll: Tylne tarcze miałem nieciekawe, troche zabawy w sobote i pełen sukces ;)
Telepanie kierownicy przeszło do historii :grin:

Perez - Nie Cze 27, 2010 16:13

Czyli co zrobiles? Wymieniles tylne tarcze? Ja mam jeszcze inny problem, bo nie hamuje mi lewe tylne kolo, zacisk ju? wymieniony.
Tomassso - Nie Cze 27, 2010 16:43

No tak tak, wymiana tylnych tarcz rozwiązała problem :ok:
_papa_ - Pon Cze 28, 2010 06:55

Perez napisał/a:
Czyli co zrobiles? Wymieniles tylne tarcze? Ja mam jeszcze inny problem, bo nie hamuje mi lewe tylne kolo, zacisk ju? wymieniony.


To może w takim razie linka? Może wystarczy wyregulować?

Perez - Pon Cze 28, 2010 17:24

_papa_, Ale od pedalu hamulca nie ma linki ;)
Reczny mam podciagniety tak, ze kilka zabkow i juz jest koniec, a i tak nie dziala wogule.

_papa_ - Pon Cze 28, 2010 21:23

Wybacz Perez nie sprecyzowałeś, myślałem, że o ręczny chodzi.

Ja bym sprawdził jeszcze przewód idący do zacisku, czy nie jest gdzieś zagięty, bądź zaciśnięty.

Cytat:
Reczny mam podciagniety tak, ze kilka zabkow i juz jest koniec, a i tak nie dziala wogule


Gdzieś na forum był opisywany ręczny. Generalnie chodzi o to, że ręczny trzeba luźno ustawić i pojeździć trochę nie używając go powinien się wtedy "ułożyć". U mnie ta operacja pomogła.

Perez - Pon Cze 28, 2010 22:58

_papa_ napisał/a:
Gdzieś na forum był opisywany ręczny. Generalnie chodzi o to, że ręczny trzeba luźno ustawić i pojeździć trochę nie używając go powinien się wtedy "ułożyć". U mnie ta operacja pomogła.

Wlasnie tak sie zaczalem niedawno zastanawiac i moje mysli szly w tym kierunku, bo stracilem go zaraz po podciagnieciu.

kamil652 - Nie Lip 25, 2010 01:36

Podpinam temat.

Jadąc z wiekszą prędkością ok 150 przy do hamowaniu lekkim pojawia sie bicie na kierownicy .... natomiast przy mocniejszym wciśnieciu hamulca ustępuje . Przy prędkościach 120 jak zaczynam hamować nic sie nie dzieje , nie mam bicia ....

czy to może być wina np. kół ? krzywej felgi ? czy bardziej tarcze ? albo coś na kolumnie kierownicy?

Perez - Pon Lip 26, 2010 20:41

Potwierdzam, ze po popuszczeniu recznego ulozyl sie sam i juz cos lapie, ale nadal jest za slaby.
kamil652, Pojedz na diagnostyke i sprawdz. Wina moze lezec w wielu rzeczach.

karolkos - Pon Lip 26, 2010 23:06

Ja jestem po przeglądzie tylnych zacisków.Wyczyściłem wszystko co mogło mieć wpływ na lepsze hamowanie. Upuściłem płyn hamulcowy z przewodów przy zaciskach i wyleciała totalna "zupa" która w żaden sposób nie miała właściwości płynu hamulcowego (z tyłu i z przodu). Wymieniłem płyn i nie mam objawu który przedtem spędzał mi sen z powiek, czyli drżenia kierownicy przy hamowaniu z dużych prędkości i twardego pedału.Znalazłem na forum również rozwiązanie problemu z ręcznym. Nie pamiętam już który z forumowiczów polecał zrobić tak: pompować pedałem hamulca, po czym wcisnąć pedał i zaciągnąć ręczny i jeszcze kilka razy podpompować.U mnie pomogło