Zobacz temat - [R420] Pytanie o opony zimowe
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R420] Pytanie o opony zimowe

veldrin_scoll - Czw Paź 21, 2010 16:09
Temat postu: [R420] Pytanie o opony zimowe
witam. Niedawno kupiłem swój 1 samochód. Rovera 420d 98 rok. Samochód był na zimowych oponach. Akurat dobrze bo zima się powoli zaczyna :P . Ogólnie opony maja duży bieżnik. Wyglądały bardzo dobrze. Po dwóch tygodniach coś mnie tknęło i pojechałem do wulkanizacji żeby dopompowali mi opony i zobaczyli w jakim są stanie. Bardzo zdziwiłem się kiedy koleś powiedział że opony mają już 10 lat. Pomyślałem pewnie ściemnia bo chcą mi wcisnąć nowe. Zainteresowałem się tematem trochę poszukałem i rzeczywiście. Koleś miał racje. Sprawdziłem na oponie są z połowy 2000 roku. I teraz pytanie czy da rade przejechać jeszcze tą zimę, czy to nie jest niebezpieczne bo w necie wyczytałem że maksymalnie opony powinny mieć do 8 lat. Czy to możliwe że przez to że opony są takie stare to są twarde? bo wydaje mi się że na jakiś dziurach to strasznie twarde są. No i jakie opony byście polecali razem ze stalowymi felgami bo na razie mam je na felgach aluminiowych r15. Jeśli bym zmieniał to kupiłbym r14. z góry dzięki za podpowiedzi. Pozdrawiam
Mazak - Czw Paź 21, 2010 17:40

veldrin_scoll napisał/a:
I teraz pytanie czy da rade przejechać jeszcze tą zimę,

powinieneś bez problemu przelatać ,tylko nie jeździj po 200km/h hehe do 8czy 10 lat opona trzyma swoje właściwości a później guma parcieje itp

pdasiek - Czw Paź 21, 2010 18:06

Cytat:
bo wydaje mi się że na jakiś dziurach to strasznie twarde są.

wydaje Ci się. wyczucie czy guma jest twarda czy miekką na dołkach jest chyba nie możliwe:)

Squid - Czw Paź 21, 2010 18:29

veldrin_scoll napisał/a:
bo wydaje mi się że na jakiś dziurach to strasznie twarde są.


A może masz za dużo wiatru napompowane w koła ?

veldrin_scoll - Czw Paź 21, 2010 18:53

mam teraz napompowane 2.3 z przodu i 2.2 z tylu. wydaje mi się że jest ok.
tronsek - Czw Paź 21, 2010 18:55

Cytat:
wydaje mi się że jest ok.
Jest :ok:
marcin316 - Czw Paź 21, 2010 19:41

Sprawdź czy guma nie jest spękana, czy opony są proste (jak długo leżały to mogły się zniekształcić), czy nie ma uszkodzeń w postaci guza na boku opony i jeśli wszystko jest OK to można jeździć. Jak spadnie śnieg to zobaczysz jak ma się sprawa z przyczepnością.

Sprawdź jeszcze jaki masz indeks nośności. Jeśli jest nie mniejszy niż 84 to powinno być OK.

falar - Czw Paź 21, 2010 20:30

Mówimy o zimówkach więc raczej bym nie ryzykował jazdy na 10-letnich, chyba że jeździsz raz w tygodniu do kościoła/na zakupy. Nie spodziewaj się jakiejkolwiek przyczepności na śliskiej nawierzchni.
Mazak - Pią Paź 22, 2010 09:25

zuk napisał/a:
Nie spodziewaj się jakiejkolwiek przyczepności na śliskiej nawierzchni.

czemu ma nie mieć przyczepności??dla tego bo opona ma 10 lat??

szoso - Pią Paź 22, 2010 09:35

Mazak napisał/a:
czemu ma nie mieć przyczepności??dla tego bo opona ma 10 lat??

bo to już stara opona, przyczepność może i będzie ale bez rewelacji, coś wiem na ten temat :wink:

falar - Pią Paź 22, 2010 10:40

Mazak napisał/a:
zuk napisał/a:
Nie spodziewaj się jakiejkolwiek przyczepności na śliskiej nawierzchni.

czemu ma nie mieć przyczepności??dla tego bo opona ma 10 lat??

Kolego sprawdź sobie drogę hamowania na śliskiej nawierzchni na oponach maksymalnie 2-letnich i na tych 10-letnich. Guma traci swoje właściwości. Druga sprawa, że mieszanka jest stale ulepszana - inne opony produkowano 10 lat temu - inne teraz.

ArekL - Pią Paź 22, 2010 20:12

Opony zimowe same z siebie są twardsze niż letnie, bo są z innej mieszanki, więc jak odczuwasz, że są twarde to tak ma być.

Co do wieku opony ja jeździłem na letnich 14-letnich (dziwnie brzmi :) ), co prawda druty już wyłaziły, ale dało się jechać :P Ale to było tylko dlatego, że już go wystawiłem na sprzedaż i nie opłacało mi się kupować nowych opon, a używki w tym rozmiarze ciężko było dostać. Potem sprzedałem auto, a nowy właściciel jeszcze 400 km do domu na nich dojechał i nadal jeździ :D
Ale to były letnie, co do zimowych nie wiem, ale ja bym przejeździł. Chyba że też mają druty, widoczne pęknięcia itp. no to poszukać używek, dobrą używkę możesz kupić za 80-100 zł, ja teraz będę kupował od znajomych wulkanizatorów.

marcin316 - Pią Paź 22, 2010 22:54

ArekL napisał/a:
Opony zimowe same z siebie są twardsze niż letnie


Wręcz odwrotnie

Co do opon którym "druty" wyłażą, to nie miałbym serca zakładać ich nawet do wozu drabiniastego... ;)

Dla mnie opony to podstawa, gdyż jeśli weźmie się pod uwagę swoje bezpieczeństwo i koszty ewentualnych napraw w razie zimowego dzwona to i tak przyzwoite gumy wychodzą taniej ;)

ArekL - Pią Paź 22, 2010 23:26

Ja miałem twardsze :) Ale to też nie były najświeższe :)
A jakie marki opon polecacie i jakie rozmiary? Węższe czy może szersze? Ja słyszałem, że jak się jeździ dużo po samym śniegu, to węższe lepsze, ale jak normalnie po asfalcie tylko zimą, to mogą być szersze. Łańcuchy raczej u nas niepotrzebne, chociaż widziałem ostatnio u znajomego w garażu łańcuchy na zimówkach :) Wyglądały jak przygotowane do montażu :)

borek88 - Sob Paź 23, 2010 11:00

warto zinwestowac w nowe choc trzeba pamietac ze zadna opona nie zatrzyma was w miejscu.
a zimowa zawsze musi miec bardziej mieką mieszanke od letniej

[ Dodano: Sob Paź 23, 2010 11:00 ]
http://allegro.pl/nowe-zi...1282540428.html
teraz poprostu nie warto kupowac uzywek
mnie komplet 15'' wyszedl nie cale 650zl i produkcja 29tydz 2010r

ArekL - Sob Paź 23, 2010 16:47

To China, ja bym tego kijem nie dotknął ;) Wolę dobre używki niż nowe nie wiadomo co.
szoso - Sob Paź 23, 2010 17:19

ArekL, ja mam trzecią zimę opony Triangle Snow Lion '08 i nie narzekam na nie, a jest to chińczyk z tego co mi wiadomo
na śniegu spisują się rewelacyjnie i są ciche
letnich chinoli bym nie kupił, te zimowe kupiłem okazyjnie od kolegi wulkanizatora i choć nie spodziewałem się rewelacji to jestem mile zaskoczony

pdasiek - Sob Paź 23, 2010 23:47

prawda jest taka że na renomowanych oponach masz np takie samo hamowanie przy 55 km\h jak przy oponach "odnawianych" bądź "tanich - krótkimi rączkami robionych" przy prędkości 50 km\h. ja bym wolał kupić tańsze o połowe i jeździć wolniej o te 10%... tak czy siak w zime nie ma przyczepności... i bardziej się liczą umiejętności niż opony. szczególnie jak nie ma ABS

p.s. jak ktoś chce zanegować moją wypowiedź to jest teraz seria reklam że jakieś super opony zimowe, najnowszy produkt skracają drogę hamowania o 8%...

bastek - Nie Paź 24, 2010 00:28

Ja wole kupić na zime nowe chińskie niż ogryzki markowe, na lato co innego. Zimą dobry bieżnik to podstawa
Polecam Debice frigo, w tamtym roku zapłaciłem 630zl i przywieźli pod drzwi 185/65/15 :wink:

borek88 - Nie Paź 24, 2010 05:19

bastek, pdasiek, szoso420, i to sa ludzie ktorzy potrafia trzezwo i bezpiecznie spojrzec na swiat panie ArekL,
8-10%różnicy miedzy jedna a druga nowa a ja wiem co wulkanizatorzy wciskaja za shit
beznik calkiem calkie a opona 4-5lat lub inne to w wieku mojego auta
jesli jest powiedziane ze zimowka powinna wytrzymac 4sezony pod wzgledem eksploatacji i niemcy lub inni rozsadni ludzie to wywalaja to cos w tym musi byc

falar - Nie Paź 24, 2010 10:07

borek88 napisał/a:
jesli jest powiedziane ze zimowka powinna wytrzymac 4sezony pod wzgledem eksploatacji i niemcy lub inni rozsadni ludzie to wywalaja to cos w tym musi byc

"Niemcy lub inni rozsądni ludzie" nie zakładają chińszczyzny na koła, chyba że do auta które idzie na sprzedaż.

macikd - Nie Paź 24, 2010 12:39

Co do zimówek, to na takie parametry jak poziom hałasu niebardzo zwracałbym uwagę. Wiadomo, że jak guma jest miękka, to do suchego asfaltu będzie szumiała, ale przecież o to chodzi aby była miękka.
Co do 10letnich opon, to podszedłbym z dystansem. Jeśli będziesz jeździł, tak jak to ktoś wcześniej zasugerował, do kościoła i do sklepu to bym zostawił bo do tego wystarczą, ale jeśli zamierzasz jeździć dużo zimą to lepiej szukaj nowych, nie koniecznie drogich opon.
Co do pytania ArekL, odnośnie marki i szerokości to trzeba najpierw sobie odpowiedzieć w jakich warunkach będziesz jeździł. Jeśli głównie drogi często uczęszczane, dobrze odśnieżane to lepiej opony ciut szersze, bo będzie się auto lepiej prowadziło. Jeśli po sliskich i ośnieżonych drogach to polecam Ci weższe opony z wiadomych względów.
Co do marek to moge polecić naprawde niedrogie ale dobre opony DAYTON DW510, przejeździłem dwa lata non stop, ponad 50kkm i jeszcze by przejechały, ale rozwaliłem dwie na dziurze razem z felgami :/ W roverze mam Michelin Alpin kupione w zeszłym roku w rozmiarze 175/65 R14 i muszę powiedzieć że rewelka :cool: ale niestety ta opona kosztuje naprawde ładne pieniążki...
Ale jeśli zima robi się więcej niż 20kkm to warto zapłacić za dobrą oponę i jeździć wygodnie i bezpiecznie :cool:

ArekL - Nie Paź 24, 2010 16:20

borek88 napisał/a:
jesli jest powiedziane ze zimowka powinna wytrzymac 4sezony pod wzgledem eksploatacji i niemcy lub inni rozsadni ludzie to wywalaja to cos w tym musi byc
Ci sami Niemcy po 4 latach sprzedają Rovery do Polski, a my je kupujemy i co, też coś w tym musi być?

Nie wiem, niech każdy jeździ na czym chce, ale ja już raz miałem dzwona na chińskich oponach, właśnie przez to, że hamowania nie miały żadnego i piszczały nawet jak rondo objeżdżałem. Założyłem potem z powrotem Dębicę i od razu inna jazda.

macikd, dzięki. Głównie trasy dobrze odśnieżone. Mam 14" i będę chyba zakładał 175/65 lub 185/60, zależy co mi sprowadzą.

macikd - Nie Paź 24, 2010 18:32

ArekL, 175/65 powinne byc w sam raz. Ja na takich jeżdżę i moim zdaniem to odpowiedni rozmiar na zimówki na takie drogi a i jak trzeba po gorszych pojeździć to też się da :wink:
borek88 - Nie Paź 24, 2010 19:08

ArekL, a ja miałem głęboki rów na michelinach z dobrym bierznikiem ale starym rocznikiem zima poprednim autem dlatego teraz zainwestowalem w nowe. a nowa debica nie jst duzo droższa 20-30zl na sztuce wiec można i debice ale nową
a stare auto i stare opony to dwie różne rzeczy

flapjck1 - Nie Paź 24, 2010 19:37

frigo i frigo2 to bardzo fajne gumy, trzymaja jak glupie

ja tam sobie chwale i zakladam je do wszystkich swoich fur

marcin316 - Nie Paź 24, 2010 21:20

Ubiegłą zimę śmigałem na GOODYEAR Ultra Grip 7+ i mogę szczerze polecić tę oponę. Co do opon w zimie to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że auto z ABS jest bardziej wrażliwe na przyczepność opon niż samochód bez tego systemu. ABS połączony z kiepską oponą sprawia, że delikatne wciśnięcie hamulca powoduje włączenie się ABS i całkowity brak hamowania. Osobiście wolę jeździć zimą autem bez ABS-u ;) przynajmniej na śniegu takie auto łatwiej zatrzymać.
bibson3 - Nie Paź 24, 2010 21:34

Witam.

Mam opony 195 55 R15 z oznaczeniem M+S NANKANG. M+S oznacza że są to całoroczne (wielosezonowe) prawda?

Pozdrawiam

kasjopea - Nie Paź 24, 2010 21:38

Mud + snow, czyli radzi sobie ze śniegiem, ale typową zimówką nie jest. Czy jakoś tak.
bibson3 - Nie Paź 24, 2010 21:45

Tak sądziłem, chciałem się upewnić zanim spadnie śnieg :)
szoso - Pon Paź 25, 2010 08:31

kasjopea napisał/a:
ale typową zimówką nie jest

mylisz się :wink:
Mud and Snow (błoto i śnieg),oznaczenie znajduje się na każdej oponie zimowej, całorocznej i terenowej a także na niektórych dostawczych
http://www.opony.com.pl/narzedzia/oznaczenia-opon/ źródło
na moich zimowych też jest M+S :wink:

sobrus - Pon Paź 25, 2010 09:10

M+S to taka opona jesienna, prawidziwa zimówka ma jeszcze płatek śniegu.

Co do opony tanie vs drogie, to niestety drogie SĄ lepsze.

Ojciec jeździ na Ultragrip 7+ i są fantastyczne. Od razu poczuł różnicę w stosunku do tańszych opon z jakich wcześniej korzystał (frigo itp). Dość powiedzieć że jak spadł w tamtym roku pierwszy śnieg to samochód normalnie jeździł - gdy inne stały. Jak dojeżdzaliśmy do kolejnych świateł, to reszta ruszała spod poprzednich (a raczej starała się ruszyć).

Ja mykam na całorocznych (ale z płatkiem śniegu!) Vector 4S i oba te komplety GY spisują się wyśmienicie.

Do innego auta kupilismy inne całoroczne (Nexen M+S) i niestety na morkym się ślizgają, na śniegu sie ślizgają ... nie to samo co Vector. Na ten sezon pójdą tam Ultragripy.

Całoroczne dębice navigator piszczały mi nawet w Cinquecento 700, Vector nie piszczy nawet w R416, w lecie jeździ normalnie prawie jak letnia, w zimie jak zimówka. Ale kosztowały 280zł za sztukę.

IMO przy cenie 200zł za Ultragripa nie warto bawić sie w tańsze o 20-30zł rozwiązania.

szoso - Pon Paź 25, 2010 09:17

sobrus napisał/a:
M+S to taka opona jesienna

jesienna? a są takie? ;-)
co do płatka to masz rację bo bez niego to jest całoroczna lub terenowa

sobrus - Pon Paź 25, 2010 09:17

Nie ma takich, ale MUD+SNOW nie oznacza jeszcze ICE ;)

Zaoszczędzenie 20-30zł na oponie nie pokryje kosztów nawet drobnej naprawy blacharskiej. Nie mówiąc już o nieocenionym komforcie jazdy ;)
Guma w goodyearach jest bardzo miękka, zarówno w Ultragrip jak i Vectorach. Pewnie szybciej sie zużywa, ale za to ładnie klei sie do drogi.

Polecam goodyear, choć Vectory są imo za drogie. Wybrałem je z braku felg aluminiowych i niewielkich rocznych przebiegów.

szoso - Pon Paź 25, 2010 09:30

sobrus napisał/a:
ale MUD+SNOW nie oznacza jeszcze ICE ;)

dlatego powtarzam po raz kolejny, że oznaczenie jest spotykane na 3 rodzajach opon, na zimówce jest jeszcze oznaczenie pomocnicze do tego

witgut - Pon Paź 25, 2010 09:45

Jeździłem na oponach NANKANG M+S, sprawowały się świetnie.
Bardzo dobrze sprawdzały się w głębokim śniegu :mrgreen:
Auto: Toyota corolla , szło jak spych biorąc śnieg na siebie (taki głęboki) :mrgreen:
Taki bieżnik: